Rozstanie z facetem XXXI - Strona 168 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-20, 09:30   #5011
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
No tak było. Ach, dużo by opowiadać.
Dzisiaj czuję się dziadowo (podoba mi się to określenie), ale to może przed okresem :-P dziadowo mi z tym że muszę sobie kogoś nowego znaleźć. Że jestem sama. Że on ma wszystko w dupie i jest szczęśliwy. No wszystko jest dziadowe.
Nie wszyscy faceci mają takie zdolności adaptacyjne, znam wielu co po rozstaniu długo nie mogli się pozbierać.
E tam musisz kogoś nowego. Po co Ci wrzód na tyłku Za jakiś czas będziesz się cieszyć byciem ze sobą, a to jest najważniejsze.

Co do facetów, to racja, nie wszyscy. W ogóle według mnie tu nie ma żadnych reguł, to kwestia indywidualnej wrażliwości i zaangażowania, jedni dobrze sobie radzą w nowych sytuacjach i szybko zapominają, a niektórzy cierpią latami.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2014-08-20 o 09:31
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 10:58   #5012
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
No tak było. Ach, dużo by opowiadać.
Dzisiaj czuję się dziadowo (podoba mi się to określenie), ale to może przed okresem :-P dziadowo mi z tym że muszę sobie kogoś nowego znaleźć. Że jestem sama. Że on ma wszystko w dupie i jest szczęśliwy. No wszystko jest dziadowe.
Nie wszyscy faceci mają takie zdolności adaptacyjne, znam wielu co po rozstaniu długo nie mogli się pozbierać.
Mi też się wydaje, że to wina zbliżającego się okresu - mam nadzieje, że w końcu do mnie dotrze, bo bałam się przez chwilę, że mogę być w ciąży, ale musiałabym być wielkim pechowcem Biorę tabletki tylko nie jestem pewna, czy jedna się wchłonęła, akurat się wtedy kochaliśmy.. Dzisiaj łykam ostatnią i odstawiam je w cholerę, po prawie 4 latach dam odpocząć wątrobie. Miałyście jakiś problem dziewczyny po odstawieniu tabletek? Słyszałam o tyciu, pogorszeniu się cery, trochę mnie to przeraża.

Z tego co zdążyłam zauważyć mój eks jest "autodestrukcyjny" - po rozstaniu z byłą chodził po barach i pił, teraz też pewnie ucieka w alkohol i papierosy wieczorami, a rano praca, praca, praca.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 11:02   #5013
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

A ja się załamałam... I w sumie zamiast lepiej jest mi coraz gorzej... Czuję się strasznie oszukana... Gdyby mi powiedział prosto w oczy, że już mnie nie kocha i kogoś ma, tak jak to niby napisał ktoś, kto zabrał mu telefon, zrozumiałabym. Bardziej mi jest szkoda z tego powodu, że tak strasznie mnie oszukał... Nawet dobija mnie debilny status na fejsie, który ukrył. A jak był ze mną ile musiałam się naprosić, żeby chociaż go ukrył, bo wolny już nie jest. Szkoda mi też tej dziewczyny, bo nie zdaje sobie sprawy z tego w co wchodzi... Nawet dwa miesiące nie minęły a on już się pocieszył... A taki przygnębiony miał siedzieć do końca września... biedaczek... Mam ochotę wszystko mu wygarnąć. Ale w ten sposób aby pokażę mu to, że jestem słaba i to wszystko bardzo mnie przygniotło...
Strasznie boli takie wielkie kłamstwo, które tak szybciutko wyszło na jaw...
Ta dziewczyna z wyglądu jest tak bardzo do mnie podobna...

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Ja go miałam zablokowanego ale koleżanki mi doniosly... :-P jeszcze ten kretyn mówił że jestem dla niego ważna i chce mieć ze mną kontakt. Nie wiem jak on to sobie wyobrazal. Że będę jemu i jej kibicować?
Ja mojego wyrzuciłam z bliskich znajomych tak żeby mi powiadomienia od niego nie wyskakiwały, ale wczoraj z głupiej ciekawości weszłam na jego profil i zobaczyłam ukryty status... zaraz zobaczę, że jest w związku. A przecież on nie szuka teraz nikogo bo nie chce żyć na odległość...


Za trzy dni byłyby dwa miesiące do naszej drugiej rocznicy, a za osiem będą dwa miesiące jak nie jesteśmy razem... pokasowałam zdjęcia... staram się nie przypominać sobie jego twarzy. Trzymałam się dobrze, a teraz się rozklejam... Najlepsze lekarstwo to zapomnienie go, szkoda, że się nie da tak wymazać z pamięci...

Wiem, że ludzie widzą go na mieście z tą dziewczyną...


Na prawdę może to głupie, bo przejmuję się pierdołami typu związek na fejsie, chociaż to głupota. Ale tych pierdół potem zbierało się coraz więcej i były coraz większe... Czuję się oszukana. A wszystko to, co było między nami jest dla mnie jednym wielkim kłamstwem. Zastanawiam się jak ten człowiek staje przed lustrem i potrafi spojrzeć sobie w oczy... ja bym nie potrafiła...


Wszystko przez moją naiwność i wiarę w ludzi... Zawiódł mnie a ja mu dawałam szansę... jedną, drugą, dziesiątą... wierzyłam w to co mówił, że mnie kocha, że chce być zawsze ze mną. Tylko nie wiedziałam, że 'zawsze' w jego przypadku to kwestia kilkunastu tygodni....
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika

Edytowane przez euphora721
Czas edycji: 2014-08-20 o 11:12
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 11:30   #5014
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez euphora721 Pokaż wiadomość
A ja się załamałam... I w sumie zamiast lepiej jest mi coraz gorzej... Czuję się strasznie oszukana... Gdyby mi powiedział prosto w oczy, że już mnie nie kocha i kogoś ma, tak jak to niby napisał ktoś, kto zabrał mu telefon, zrozumiałabym. Bardziej mi jest szkoda z tego powodu, że tak strasznie mnie oszukał... Nawet dobija mnie debilny status na fejsie, który ukrył. A jak był ze mną ile musiałam się naprosić, żeby chociaż go ukrył, bo wolny już nie jest. Szkoda mi też tej dziewczyny, bo nie zdaje sobie sprawy z tego w co wchodzi... Nawet dwa miesiące nie minęły a on już się pocieszył... A taki przygnębiony miał siedzieć do końca września... biedaczek... Mam ochotę wszystko mu wygarnąć. Ale w ten sposób aby pokażę mu to, że jestem słaba i to wszystko bardzo mnie przygniotło...
Strasznie boli takie wielkie kłamstwo, które tak szybciutko wyszło na jaw...
Ta dziewczyna z wyglądu jest tak bardzo do mnie podobna...

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------



Ja mojego wyrzuciłam z bliskich znajomych tak żeby mi powiadomienia od niego nie wyskakiwały, ale wczoraj z głupiej ciekawości weszłam na jego profil i zobaczyłam ukryty status... zaraz zobaczę, że jest w związku. A przecież on nie szuka teraz nikogo bo nie chce żyć na odległość...


Za trzy dni byłyby dwa miesiące do naszej drugiej rocznicy, a za osiem będą dwa miesiące jak nie jesteśmy razem... pokasowałam zdjęcia... staram się nie przypominać sobie jego twarzy. Trzymałam się dobrze, a teraz się rozklejam... Najlepsze lekarstwo to zapomnienie go, szkoda, że się nie da tak wymazać z pamięci...

Wiem, że ludzie widzą go na mieście z tą dziewczyną...


Na prawdę może to głupie, bo przejmuję się pierdołami typu związek na fejsie, chociaż to głupota. Ale tych pierdół potem zbierało się coraz więcej i były coraz większe... Czuję się oszukana. A wszystko to, co było między nami jest dla mnie jednym wielkim kłamstwem. Zastanawiam się jak ten człowiek staje przed lustrem i potrafi spojrzeć sobie w oczy... ja bym nie potrafiła...


Wszystko przez moją naiwność i wiarę w ludzi... Zawiódł mnie a ja mu dawałam szansę... jedną, drugą, dziesiątą... wierzyłam w to co mówił, że mnie kocha, że chce być zawsze ze mną. Tylko nie wiedziałam, że 'zawsze' w jego przypadku to kwestia kilkunastu tygodni....
To nie jest głupie. Nasze uczucia nigdy nie są głupie, są tylko nieznośne. Wszyscy tu wiemy co czujesz. Rozstanie bardzo boli. Z czasem musi być lepiej.. Musimy przez to razem przejść
Trzymaj się ciepło
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 11:50   #5015
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez euphora721 Pokaż wiadomość
Czuję się oszukana. A wszystko to, co było między nami jest dla mnie jednym wielkim kłamstwem. Zastanawiam się jak ten człowiek staje przed lustrem i potrafi spojrzeć sobie w oczy... ja bym nie potrafiła...
Witam w klubie. Też się zastanawiam jak mój były funkcjonuje. Czy raczej kim trzeba być, żeby kogoś tak oklamywac, wykorzystywać, oszukiwać, skrzywdzić i być zadowolonym z życia i prowadzać się z nową dziewczyną. Swoją drogą strasznie głupia laska z tej dziewczyny że jest tego wszystkiego świadoma i poleciała na niego.
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 12:48   #5016
ivy_chance
Raczkowanie
 
Avatar ivy_chance
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 356
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Euphora jedyne co możesz mu pokazać to to jak bardzo jesteś silna, samodzielna itp. Jak pięknie wyglądasz itp., pokaż mu co stracił.

Przynajmniej macie wolne, ja się uczę do poprawki
__________________
Październik miesiącem zmian!
Świadoma pielęgnacja włosów: październik 2011
Pole dance: październik 2014


Cele: Allegra, Handspring, Extended Butterfly, szpagat, stanie na rękach!
ivy_chance jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 13:02   #5017
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Pewnie część z Was kojarzy mnie sprzed kilku miesięcy, gdy byłam po rozstaniu z poprzednim eksem. Od 4 dni mam juz następnego

Generalnie historia przedstawia się tak, że jakieś 2-3 miesiące po rozstaniu z chłopakiem z którym byłam ponad rok poznałam D. Na początku wszystko ładnie pięknie, wydawał się być naprawdę miły, inteligentny, z poczuciem humoru, no po prostu super Potem było już nieco gorzej, zauważyłam że muszę bardzo uważać na to co mówię i robię, bo strasznie szybko się obraża. W ciągu naszej ok. 3 miesięcznej relacji przepraszałam go za wszystko niezliczoną ilość razy, za wszelką cenę starając się by ode mnie nie odchodził, bo strasznie mi na nim zależało. Zauważyłam też że bardzo często mnie krytykuje i stawia mnie w roli głupiutkiej dziewczynki, która nie potrafi nic zrobić. Przykład - niedokładnie umyłam kubek, zamiast normalnie zwrócić mi uwagę, on od razu z pretensjami, że nawet kubka nie potrafię dobrze umyć. Oprócz tego, po każdej naszej sprzeczce po prostu odwracał się na pięcie i odchodził, nawet jeśli byliśmy x km od naszego miasta, a ja nie miałam jak wrócić. Jest jeszcze wiele takich historii, ale apogeum wszystkiego nastąpiło na punk pikniku na którym niedawno byliśmy. D. był przez kilka dni w Krakowie i od razu stamtąd miał przyjechać do Lublina żeby się ze mną spotkać i razem pojechać na ten fest. Na dworzec przyszedł z dwoma koleżankami, typowe punkówy. No spoko, poznaliśmy się, ale D. jakoś tak dziwnie się zachowywał, ani przytulił ani pocałował, no zdziwiłam się generalnie, bo zazwyczaj tak nie robił. Za to z jedną z tych dziewczyn zaczepiali się co chwilę, co oczywiście doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Po jakimś czasie dotarliśmy w końcu na ten piknik, zawołałam szanownego pana na boczek i wyłożyłam mu kulturalnie sprawę, że nie podobają mi się jego ewidentne flirty z tą panią i że ma dać z tym spokój. Pan pokiwał głową, powiedział że przesadzam i dalej beztrosko miział się z koleżanką. Jakiś czas później siedzieliśmy razem w namiocie, a ja już zirytowana do granic możliwości powiedziałam, żeby nie pił dzisiaj za dużo, bo mu nie stanie. D. się obraził (ojoj xD) i wyszedł z namiotu. Potem zobaczyłam pana i jego nową panią siedzących przy znajomych, dosiadłam się kulturalnie i usłyszałam jak nowa pani mówi, że D. to jej chłopak Oczywiście ja głupia chciałam to sprostować i wytłumaczyłam jej, że ten pan jest już zajęty, a ona odparła, że o niczym takim nie wiedziała. No cóż, pan D. zapomniał się do mnie przyznać Stwierdziłam, że nie ma sensu z nimi siedzieć i podziwiać ich miłości więc cały fest spędziłam z innymi ludźmi. Potem nadeszła pora na spanie, miałam spać z D. w namiocie, ale jego nowa pani też nam się wpierdzieliła i tak sobie słodziutko spali przytuleni pod jednym śpiworem a ja obok Już miałam ich wywalić z tego namiotu w środku nocy, ale się powstrzymałam. Następnego dnia pan stwierdził, że denerwuje go moje zachowanie i że to koniec najgorsze jest to, że ja w zaślepieniu chciałam z nim jeszcze być i to JA go przepraszałam za moje zachowanie jak można się było tak dać zmanipulować to mi się w głowie nie mieści.
__________________
You may think he's a sleepy-type guy
Always takes his time
Soon I know you'll be changing your mind
When you've seen him use a gun, boy
When you've seen him use a gun
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-20, 13:13   #5018
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
Pewnie część z Was kojarzy mnie sprzed kilku miesięcy, gdy byłam po rozstaniu z poprzednim eksem. Od 4 dni mam juz następnego

Generalnie historia przedstawia się tak, że jakieś 2-3 miesiące po rozstaniu z chłopakiem z którym byłam ponad rok poznałam D. Na początku wszystko ładnie pięknie, wydawał się być naprawdę miły, inteligentny, z poczuciem humoru, no po prostu super Potem było już nieco gorzej, zauważyłam że muszę bardzo uważać na to co mówię i robię, bo strasznie szybko się obraża. W ciągu naszej ok. 3 miesięcznej relacji przepraszałam go za wszystko niezliczoną ilość razy, za wszelką cenę starając się by ode mnie nie odchodził, bo strasznie mi na nim zależało. Zauważyłam też że bardzo często mnie krytykuje i stawia mnie w roli głupiutkiej dziewczynki, która nie potrafi nic zrobić. Przykład - niedokładnie umyłam kubek, zamiast normalnie zwrócić mi uwagę, on od razu z pretensjami, że nawet kubka nie potrafię dobrze umyć. Oprócz tego, po każdej naszej sprzeczce po prostu odwracał się na pięcie i odchodził, nawet jeśli byliśmy x km od naszego miasta, a ja nie miałam jak wrócić. Jest jeszcze wiele takich historii, ale apogeum wszystkiego nastąpiło na punk pikniku na którym niedawno byliśmy. D. był przez kilka dni w Krakowie i od razu stamtąd miał przyjechać do Lublina żeby się ze mną spotkać i razem pojechać na ten fest. Na dworzec przyszedł z dwoma koleżankami, typowe punkówy. No spoko, poznaliśmy się, ale D. jakoś tak dziwnie się zachowywał, ani przytulił ani pocałował, no zdziwiłam się generalnie, bo zazwyczaj tak nie robił. Za to z jedną z tych dziewczyn zaczepiali się co chwilę, co oczywiście doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Po jakimś czasie dotarliśmy w końcu na ten piknik, zawołałam szanownego pana na boczek i wyłożyłam mu kulturalnie sprawę, że nie podobają mi się jego ewidentne flirty z tą panią i że ma dać z tym spokój. Pan pokiwał głową, powiedział że przesadzam i dalej beztrosko miział się z koleżanką. Jakiś czas później siedzieliśmy razem w namiocie, a ja już zirytowana do granic możliwości powiedziałam, żeby nie pił dzisiaj za dużo, bo mu nie stanie. D. się obraził (ojoj xD) i wyszedł z namiotu. Potem zobaczyłam pana i jego nową panią siedzących przy znajomych, dosiadłam się kulturalnie i usłyszałam jak nowa pani mówi, że D. to jej chłopak Oczywiście ja głupia chciałam to sprostować i wytłumaczyłam jej, że ten pan jest już zajęty, a ona odparła, że o niczym takim nie wiedziała. No cóż, pan D. zapomniał się do mnie przyznać Stwierdziłam, że nie ma sensu z nimi siedzieć i podziwiać ich miłości więc cały fest spędziłam z innymi ludźmi. Potem nadeszła pora na spanie, miałam spać z D. w namiocie, ale jego nowa pani też nam się wpierdzieliła i tak sobie słodziutko spali przytuleni pod jednym śpiworem a ja obok Już miałam ich wywalić z tego namiotu w środku nocy, ale się powstrzymałam. Następnego dnia pan stwierdził, że denerwuje go moje zachowanie i że to koniec najgorsze jest to, że ja w zaślepieniu chciałam z nim jeszcze być i to JA go przepraszałam za moje zachowanie jak można się było tak dać zmanipulować to mi się w głowie nie mieści.
Nie wierzę w to co czytam xD skąd Ty go wytrzasnęłaś? xD
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 13:18   #5019
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Nie wierzę w to co czytam xD skąd Ty go wytrzasnęłaś? xD
zagadał do mnie w szkole xD

na końcu przyznał, że "możliwe, że trochę było w tym jego winy" i że "jestem dla niego zbyt grzeczna, a on myślał, że ja jestem taką punkówą fest"
__________________
You may think he's a sleepy-type guy
Always takes his time
Soon I know you'll be changing your mind
When you've seen him use a gun, boy
When you've seen him use a gun
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 14:07   #5020
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Nie wierzę w to co czytam xD skąd Ty go wytrzasnęłaś? xD
Ja tez nie wierzę Padłam ze śmiechu. Dobrze, że chociaż podchodzisz do tego z takim spokojem i na luzie

Chociaż czasami żałuję, że mój nie był taki bezczelny, w ogóle bym wtedy nie cierpiała
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 14:25   #5021
euphora721
Rozeznanie
 
Avatar euphora721
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
Witam w klubie. Też się zastanawiam jak mój były funkcjonuje. Czy raczej kim trzeba być, żeby kogoś tak oklamywac, wykorzystywać, oszukiwać, skrzywdzić i być zadowolonym z życia i prowadzać się z nową dziewczyną. Swoją drogą strasznie głupia laska z tej dziewczyny że jest tego wszystkiego świadoma i poleciała na niego.
Ja nie wiem jak można być takim człowiekiem. Ja bym nie potrafiła potraktować osoby, którą kocham w taki sposób. Chyba, że jego miłość była udawana... Nie mam do niego już zaufania. I chyba nigdy już go nie zdobędę...
Ona właśnie nie jest chyba świadoma sytuacji. Z tego co już się zdążyłam zorientować nawet na własnym przykładzie K. potrafi ładnie koloryzować i zbajerować. Ty się czujesz super bo słyszysz to co w sumie chcesz, on się cieszy bo mu się udało. Jestem ciekawa co jej naopowiadał jak się z nią spotykał a był ze mną bo na pewno takie spotkania były. Albo chociaż jakieś wiadomości gdzie flirtowali. I jaką datę i powód naszego rozstania zna ona...
Taaaa, seks z miłości... -.- na 11 dni przed rozstaniem byłam jego największą miłością....
W sumie wcale się nie zdziwię jak by się okazało, że ciągnął to jeszcze tak byle jak, żeby dostać prezent na urodziny. To śmieszne ale jak się tak temu przyjrzeć to na to wychodzi. Nie ma dla mnie zbytnio czasu. 17 czerwca ma urodziny. Pytam się go czy się spotkamy, no to tak, możemy 16 albo 17. Ok, przyjeżdżam 16, jest między nami średnio... no ale lądujemy w łóżku, daję mu prezent... i po chwili zaczyna się robić znów chłodno, tak jakby chodziło mu tylko o jedno... Na drugi dzień nawet nie podziękował za życzenia... i do 27 w ogóle się nie odzywał...

Wiecie co jest jeszcze gorsze... Nie żałuję tego, że był moim pierwszym, że to jemu się oddałam. Robiłam to z miłości. Zdawało mi się, że to ten jeden. Po roku z kawałkiem bycia razem stało się to, tak spontanicznie.
Gorsze jest to, że boję się, że jak spotkam tego wspaniałego faceta, który mnie pokocha i będzie w stanie zrobić dla mnie wszystko nie zrozumie tego, że nie jestem już dziewicą i nie będzie mnie chciał...

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Cytat:
Napisane przez ivy_chance Pokaż wiadomość
Euphora jedyne co możesz mu pokazać to to jak bardzo jesteś silna, samodzielna itp. Jak pięknie wyglądasz itp., pokaż mu co stracił.

Przynajmniej macie wolne, ja się uczę do poprawki
I tak robię, staram się uśmiechać, być radosną i nie pokazywać wśród znajomych, że cierpię, chociaż przyjaciółka i tak swoje wie.
Wszyscy mówią, że jeszcze przyleci do mnie bo drugiej takiej jak ja nie znajdzie nigdzie i w ogóle powinien na rękach mnie nosić, że chciałam być z kimś takim jak on. Ale ja nie wiem czy ja w ogóle chcę jego powrotu. Może niech to zostanie tak jak jest. Może spotkam kogoś kto na prawdę będzie mnie kochał. Dla kogo będę priorytetem a nie tylko zaklej dziurą w samotne dni...

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Na prawdę, prędzej bym zrozumiała i przyjęła do siebie to, że mnie już nie kocha, że ma inną gdyby mi to powiedział. Te wszystkie kłamstwa bardzo bolą.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
zagadał do mnie w szkole xD

na końcu przyznał, że "możliwe, że trochę było w tym jego winy" i że "jestem dla niego zbyt grzeczna, a on myślał, że ja jestem taką punkówą fest"
Ale to tak tylko trochę jego winy w tym było, tak odrobinkę

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Teraz też doszło do mnie to, że za każdym razem gdy coś niefajnego się działo to ja zawsze obarczałam się winą. A to moja wina, to też, tamto też...
__________________
Największą karą dla kłamcy jest nie to, że ktoś mu nie wierzy, ale to, że on sam nie potrafi uwierzyć nikomu. ~ George Bernard Shaw
10.10.2014 Zdałam Prawko
28.10.2014 Znów szczęśliwa

Znów dbam o włosy
10.2014-12.2014 JUDO
12.2014 ćwiczę jak dzika
euphora721 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-20, 14:32   #5022
natalcia250
sentimental animal
 
Avatar natalcia250
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 287
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Ja tez nie wierzę Padłam ze śmiechu. Dobrze, że chociaż podchodzisz do tego z takim spokojem i na luzie

Chociaż czasami żałuję, że mój nie był taki bezczelny, w ogóle bym wtedy nie cierpiała
no cóż, zycie depcze wyobraźnię, liczę że niedługo spotkam kogoś sensownego, a nie same pomyłki jak na razie :P
__________________
You may think he's a sleepy-type guy
Always takes his time
Soon I know you'll be changing your mind
When you've seen him use a gun, boy
When you've seen him use a gun
natalcia250 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 16:16   #5023
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja właśnie przejrzałam mnóstwo wątków z chorobliwą zazdrością i konkluzja z "lektury" jest taka, że każdego cierpliwość się kończy i taka zazdrość może zniszczyć nawet najlepszy związek..

Jest mi wstyd. Że to zepsułam swoim durnym zachowaniem. Staram się naprawić swoją psychikę. Postanowiłam od października wybrać się do psychologa. Czytam książki na temat związków i pewności siebie, miłości i jej problemach. Dużo spaceruję myśląc o tym. Staram sie to naprawić. Szkoda tylko, że za późno na tę miłość.
Smuci mnie też to, co inni - jego znajomi i rodzina i on sam, myślą o mnie i moich zachowaniu. Że pewnie jestem wariatką.
No, ale cóż - chorobliwa zazdrość jest chorobą i to się leczy.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 16:38   #5024
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2014-08-20 o 18:31
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:54.