Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez trzyrazypiec

Pisalam już. Wypada się pożegnać buziakiem, jedziesz z nim do domu chociaż masz go dość po tej godzinie, zastanawiasz się nad "strategią" w momencie, gdy on robi coś, czego sobie nie życzysz. Więc tak, wygląda to tak, jakbyś czuła się zobowiązana do jakiegoś "fajnego" (w Twoim mniemaniu) zakończenia beznadziejnej randki z beznadziejnym burasem. Gdybyś się nie czuła, to poszłabyś w swoją stronę po tej beznadziejnej godzinie w pubie, podczas której się męczyłaś, a nie zastanawiałabyś się, czy mu buzi na pożegnanie dać, bo "wypada"

Po pierwsze nie jechała z nim do domu, tylko mnie podwoził. Tak jak już napisałam wcześniej spotkanie może nie było super, takie średnie i brałam uwagę, że się z nim mogę jeszcze raz spotkać, aby to wszystko zweryfikować. Trzy miesiące pisania dały nam już jakąś więź, więc nie chciałam tego od razu zakończyć. Bo nawet w sms-ach pisaliśmy, że możemy pozostać znajomymi i to całe spotkanie wg mnie prowadziło. I ta strategia nie była już w klubie, tylko w samochodzie jak zaczął mnie namolnie się do mnie dobierać. Buziaka dałam mu na pożegnanie, bo miałam taką ochotę, z tych wszystkich gestów z które znam wydawał mi się najbardziej odpowiedni.

Napisane przez Maja102

Dziwne masz.podejscie

Ja po pocalunku bez moje zgody bym otworzyła drzwi i wyszła

A po obleśnym tekście, że jest tak miło i macaniu po nodze to bym z głośnym trząśnięciem drzwiami wyszła




Koleś mógł sobie myśleć nie wiadomo co (zwłaszcza, że sama napisalas, ze mówiłaś dwa czy trzy razy, że musisz spadać, a tymczasem wciąż siedziałaś w samochodzie i dawałaś sie macać), równie dobrze mógł od poczatku założyć, że upije i przeleci (stad zdziwko, że nie chcesz alkoholu pić), teraz to sobie można gdybać w nieskończoność



Najważniejsze, że dobrze się skończyło



Ja to nawet zimą wychodząc z pracy po ciemku o godzinie 17 mam w kieszeni gaz...

Za dużo horrorów i Archiwum X w dzieciństwie?

Dając mu buzi w policzek, może uznał, że chcę się całować. Nie wiem, możliwe. I zaczął mnie całować. Ja byłam w szoku, bo w ogóle się tego nie spodziewałam. Nie wiem, może oddałam mu te dwa całusy z szoku? Nie wiem naprawdę i nie potrafię to wyjaśnić. I po tej sytuacji chciałam wyjść, a on mnie zatrzymał. I wtedy włączyła mi się strategia jak tu wyjść bez szwanku. Jeszcze jak mnie zaczął po tym kolanie macać to dla mnie było wielkie przegięcie. Awantury robić nie chciałam, chciałam to zrobić całkowicie inaczej.

[trzyrazypiec]

Dobra, ja wysiadam. Dyskusja bez sensu

[adeedra]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

A co se wymacał to jego

A to faktycznie, jakakolwiek dyskusja z takim stanowiskiem nie ma sensu.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Caryca ale po.jakego xxxxx Ty sie tlumaczysz to co zrobilas czy dalas mu buzi czy nie to Twoja sprawa.

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez adeedra

A to faktycznie, jakakolwiek dyskusja z takim stanowiskiem nie ma sensu.

Wszyscy tutaj uczepili się tego, że" 'ooo wsiadłaś do samochodu, założyłaś szpile i masz pretensje, ze Cię wymacał i zaczął się do Cb dobierać. Oooo, jak tak można, gdzie Twój instynkt samozachowawczy. Nie chciałaś się całować, to po co mu dałaś buzi??'

Odpowiem ostatni raz, nie mam do niego pretensji, bo może rzeczywiście chciał tylko jednego, może moje sygnały tak zrozumiał. Cóż bywa. Mam tą świadomość, że wsiadając z obcym/nieobcym facetem do samochodu czy tańcząc z kolesiem w klubie takie sytuacje mogą prowadzić to takiej sytuacji co ta. I ja nie mam pretensji do nich, do siebie.

Jest mi tylko szkoda, że trzy miesiące pisania, wywiązała między nami już jakaś więź i ja wiem, że tej znajomości już nie pociągnę.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;68232656]Caryca ale po.jakego xxxxx Ty sie tlumaczysz to co zrobilas czy dalas mu buzi czy nie to Twoja sprawa.[/QUOTE]
Masz rację. Dziękuję

[adeedra]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Wszyscy tutaj uczepili się tego, że" 'ooo wsiadłaś do samochodu, założyłaś szpile i masz pretensje, ze Cię wymacał i zaczął się do Cb dobierać. Oooo, jak tak można, gdzie Twój instynkt samozachowawczy.

Nie. Nikt się tego nie uczepił i nikt nie miał takich pretensji. NIKT.
I nic w tym tonie nie padło.
Napisałam, jak byłoby bezpieczniej, bo nie umiem czytać ze zrozumieniem i odniosłam mylne wrażenie, że bycie obmacywaną przez obcego faceta, z którym czułaś się źle i który wcześniej zachowywał się źle nie jest dla ciebie pożądaną sytuacją.
Wtedy zgodnie z preferencjami można sobie trochę bezpieczeństwo zwiększyć nie robiąc żadnej z rzeczy, które wymieniłam na początku. Chcesz robić - rób, nikogo to nie upoważnia do robienia czegokolwiek wbrew tobie.

Czepienie się dotyczy głównie tego buzi na które nie miałaś ochoty, ale uznałaś, że wypada się zmusić i że uważasz, że w sumie spoko sytuacja, a że obmacywał to cóż, trudno, zdarza się, normalna sprawa.

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez adeedra

Nie. Nikt się tego nie uczepił i nikt nie miał takich pretensji. NIKT.
I nic w tym tonie nie padło.
Napisałam, jak byłoby bezpieczniej, bo nie umiem czytać ze zrozumieniem i odniosłam mylne wrażenie, że bycie obmacywaną przez obcego faceta, z którym czułaś się źle i który wcześniej zachowywał się źle nie jest dla ciebie pożądaną sytuacją.
Wtedy zgodnie z preferencjami można sobie trochę bezpieczeństwo zwiększyć nie robiąc żadnej z rzeczy, które wymieniłam na początku. Chcesz robić - rób, nikogo to nie upoważnia do robienia czegokolwiek wbrew tobie.

Czepienie się dotyczy głównie tego buzi na które nie miałaś ochoty, ale uznałaś, że wypada się zmusić i że uważasz, że w sumie spoko sytuacja, a że obmacywał to cóż, trudno, zdarza się, normalna sprawa.

No to po co wszystko komentujesz? Szpile nie takie, do samochodu nie wchodź, bo niebezpiecznie, w ogóle uciekaj etc.

Moje bezpieczeństwo to moja sprawa. Czy zapytałaś się mnie: 'a nie boisz się wsiąść do samochodu do obcego faceta z netu?'. A ja bym Ci odpisała: 'mam swoje sposoby, aby czuć się bezpiecznie. Chociażby to, ze zapisuje sobie rejestracje auta i wysyłam sms-a znajomemu koledze, który będzie w pogotowiu. Mam z nim umówione jak ma działać. Więc nie wsiadam na oślep'. Zawsze tak robię, nie ważne czy randkowicz czy autostopem.

Nigdzie nie napisałam, że w klubie czułam się źle przy nim. Napisałam, że nieswojo, bo było np głośno, nie podobało mi się to miejsce. To, że się wymądrzał nie oznaczało, ze czułam się źle. Chciałam się z nim spotkać drugi raz, aby wszystko przemyśleć.

Napisałam, ze nie miałam ochoty na całowanie takie z usta-usta. Na całowanie w policzek, właśnie na to pożegnanie się zdecydowałam, najbardziej mi odpowiadało.

To, że mnie macał i całował na siłę, to też nie jestem zadowolona. Bo robił coś wbrew mnie i chciałam, aby przestał. I udało mi się to zrobić w inny sposób niż awantura. W całej tej sytuacji nie mam do niego pretensji, że mnie dotykał, bo może właśnie na to liczył, źle odczytał moje znaki. I jakoś łatwiej mi sobie to wytłumaczyć. Ale przykro jest mi z tego powodu, że mówiąc mu pierwszy raz, że się zbieram, on na siłę mnie trzymał i tym sposobem zaprzepaścił sobie szanse na rozwinięcie znajomości.

[201701121406]

To, co piszesz jest straszne.

[KaerbEmEvig]

Napisane przez Meagara

To, co piszesz jest straszne.

Nie, to chyba Wy żyjecie w świecie fantazji. Koleś pół metra wyższy od niej, pewnie dwa razy cięższy, a Wy oczekujecie, że autorka będzie wobec niego stanowcza, a wręcz agresywna. Najlepsze, co mogła zrobić w takiej sytuacji, to właśnie ją deeskalować. Ustąpić trochę pola, by zwyrola nie poniosły emocje i jej nie zgwałcił.

[trzyrazypiec]

... ale niby się czepiamy. CZEPIAMY SIĘ. Ręce, nogi, cycki opadają

[thirky]

Napisane przez KaerbEmEvig

Nie, to chyba Wy żyjecie w świecie fantazji. Koleś pół metra wyższy od niej, pewnie dwa razy cięższy, a Wy oczekujecie, że autorka będzie wobec niego stanowcza, a wręcz agresywna. Najlepsze, co mogła zrobić w takiej sytuacji, to właśnie ją deeskalować. Ustąpić trochę pola, by zwyrola nie poniosły emocje i jej nie zgwałcił.

Gwalt nazywasz daniem się ponieść emocjom?

[pechowianka]

czolem

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[201701151356]

Ja wróciłam ze swojej randki. Spacer po jarmarku świątecznym, jazda dużym kołem, picie grzańca z pamiątkowych kubków (on zielony, ja czerwony), było cudownie

[KaerbEmEvig]

Napisane przez thirky

Gwalt nazywasz daniem się ponieść emocjom?

Różne są przyczyny gwałtów.

[thirky]

Napisane przez KaerbEmEvig

Różne są przyczyny gwałtów.

Jedyną przyczyną gwałtu ZAWSZE jest gwałciciel.

[Shawtty]

Napisane przez KaerbEmEvig

Różne są przyczyny gwałtów.

Że co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201701151356]

Napisane przez KaerbEmEvig

Różne są przyczyny gwałtów.

:conf used:

[KaerbEmEvig]

Różne rzeczy powodują gwałcicielami, że robią to, co robią. Proponuję zejść na ziemię.

Proszę: https://en.wikipedia.org/wiki/Causes_of_sexual_violence

Wystarczy nieco poczytać, by nie robić z siebie kompletnego ignoranta.

[trzyrazypiec]

Napisane przez KaerbEmEvig

Różne rzeczy powodują gwałcicielami, że robią to, co robią. Proponuję zejść na ziemię.

Proponuję zamilknąć i iść stąd

[Shawtty]

Proponuje nie usprawiedliwiac gwałtów żadnymi różnymi rzeczami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KaerbEmEvig]

Napisane przez Shawtty

Proponuje nie usprawiedliwiac gwałtów żadnymi różnymi rzeczami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie ja usprawiedliwiłem gwałt. Przeczytaj przytoczony artykuł na Wikipedii, bo wychodzisz na kompletnego ignoranta.

[pechowianka]

Napisane przez Mruczka123

Ja wróciłam ze swojej randki. Spacer po jarmarku świątecznym, jazda dużym kołem, picie grzańca z pamiątkowych kubków (on zielony, ja czerwony), było cudownie

super

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[Shawtty]

Napisane przez Mruczka123

Ja wróciłam ze swojej randki. Spacer po jarmarku świątecznym, jazda dużym kołem, picie grzańca z pamiątkowych kubków (on zielony, ja czerwony), było cudownie

Co to za chłopak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201701151356]

Napisane przez Shawtty

Co to za chłopak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poznaliśmy się przez znajomych, trochę gadaliśmy też online. Umówiliśmy się na obiad, on wybierał lokal. Poszliśmy do małego bistro, ale niestety średni wybrał lokal - jedzenie ok, ale był mały, osób pełno, więc średni się gadzało. Zgodził się, żeby deser przenieść, gdzie indziej, więc poszliśmy na kawę i ciasto do innej kawiarni, gdzie szło na spokojnie pogadać.

Mamy wspólnych znajomych i zainteresowania (on kocha koty! ), więc rozmowa zeszła nam....na oglądaniu fot naszych kotów. Potem zaproponował spacer i...okazało się, że w Gdańsku zaczął się jarmark świąteczny. Chyba chwyciła nas świąteczna aura, bo połaziliśmy i stwierdziliśmy, że chcemy się przejechać dużym kołem - było super, obydwoje w górze, piękny widok pod nami, rozświetlone miasto... - gdyby mnie pocałował, to chyba nie miałabym nic przeciwko. Potem zobaczyliśmy, że "stoisko" sprzedające grzańce, oferuje także świąteczne kubki "dla niej" czerwony, a "dla niego" zielony. Nie mogłam się oprzeć czerwonemu, on dla siebie wziął zielony i połaziliśmy, pijąc grzańce. Potem zrobiło się trochę późno, pożegnaliśmy się, właściwie tyle. Mega długa i super randka, chce znowu.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Shawtty]

Napisane przez Mruczka123

Poznaliśmy się przez znajomych, trochę gadaliśmy też online. Umówiliśmy się na obiad, on wybierał lokal. Poszliśmy do małego bistro, ale niestety średni wybrał lokal - jedzenie ok, ale był mały, osób pełno, więc średni się gadzało. Zgodził się, żeby deser przenieść, gdzie indziej, więc poszliśmy na kawę i ciasto do innej kawiarni, gdzie szło na spokojnie pogadać.

Mamy wspólnych znajomych i zainteresowania (on kocha koty! ), więc rozmowa zeszła nam....na oglądaniu fot naszych kotów. Potem zaproponował spacer i...okazało się, że w Gdańsku zaczął się jarmark świąteczny. Chyba chwyciła nas świąteczna aura, bo połaziliśmy i stwierdziliśmy, że chcemy się przejechać dużym kołem - było super, obydwoje w górze, piękny widok pod nami, rozświetlone miasto... - gdyby mnie pocałował, to chyba nie miałabym nic przeciwko. Potem zobaczyliśmy, że "stoisko" sprzedające grzańce, oferuje także świąteczne kubki "dla niej" czerwony, a "dla niego" zielony. Nie mogłam się oprzeć czerwonemu, on dla siebie wziął zielony i połaziliśmy, pijąc grzańce. Potem zrobiło się trochę późno, pożegnaliśmy się, właściwie tyle. Mega długa i super randka, chce znowu.

Super, cieszę się
Zyczę powodzenia

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Nowy wątek

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post68237801