Black list - jeśli zostałaś oszukana, opisz to tutaj...

[tysiulka18]

Napisane przez bemolka

Ja również czekam na paczke od Angeli25. Miała to być biała kopertowa bluzeczka za torebeczke. Ja również poprosiłam ją aby pierwsza wysłała paczkę. I jak widzę chyba dobrze zrobiłam...Chociaż tyle wolnego było że nigdy z tą pocztą nie wiadomo

Angela25 była dzisiaj dostępna na wizażu, wczoraj też i nie odzywa się, nie odpisuje na PW. Na początku odpisywała, że wysłała paczkę. A teraz? nagle przestało ją to interesować że jej paczka z perfumą zginęła? Jestem na 100% pewna że jej po prostu nie wysłała.
Więc wpisuję Angelę25 na czarną listę.
Jeśli kogoś podkusi żeby się z nią wymienić, to proście żeby wysłała pierwsza bo jeśli nie, to na pewno kogoś oszuka.

bemolko a ile już czekasz na paczkę od niej? daj znać gdyby przypadkiem doszła (choć w to nie wierzę)

[Agnieszka32]

Po poście Kamy Kamy (nr 492) muszę wprowadzić w tym poście RADYKALNE poprawki.

Napisane przez opolanka

Niestety jestem zmuszona wpisać tu Frou Frou, która umawiała sie ze mna na wysyłkę zapachu Diesla za Love Blush, ja moją paczke wysłałam przed świetami a ona nie odzywa sie, przestała sie pod tym nickiem pojawiać na forum, ma zablokowaną skrzynke mailową. Przykro mi Maju, ale jeżeli nie dostanę obecanej przesyłki, pójdę zgłosić oszustwo na policji... Na szczęście mam naszą korespondencje...

Opolanko, skoro masz dosyć moich PW z dopytywaniem się o zwrot mojego różu, myślę, że na dalszy ciąg jest miejsce tutaj.
Gosiu, ja też mam całą naszą (moją i Twoją) korespondecję, z której wynika, że już powinnam dostać mój róż. Jeśli jednak tak się nie stanie, będę zmuszona opisać tutaj całą sytuację wklajając moje dowody nadania paczek do Ciebie z naszymi adresami. Zamierzam zrobić to w poniedziałek 14 maja o godz. 20.00 (o tej porze zamykają moją pocztę). Jest mi potwornie przykro, ale uważam, że jeśli zamierzasz mnie "ukarać" grzywną 40 pln (wartość różu) za nieznajomość zapachu Twojej wody toaletowej, który różnił się od mojego dezodorantu z tej samej linii, to inne Wizażanki maja prawo wiedzieć na co się decydują zanim wyślą Ci swoje kosmetyki.
A co do Frou Frou, nie życzę Ci źle, ale nic w naturze nie ginie.... -------> Frou, mam nadzieje, że w naturze rzeczywiście nic nie ginie i jednak opolanka przeprosi Cie tutaj za te szykany, bo jestem na 100% pewna,ze mówisz prawdę i wysłaś opolance tego Diesla.

P.S.1 Właśnie mnie olśniło, mój róż nie miał byc opłatą za koszty przesyłki (chyba, że wysyłałabyś coś na Marsa). On miał być częściową rekompensatą za oszustwo Frou Frou. Tylko ile jeszcze Wizażanek musi się "złożyć", abyś poczuła sie usatysfakcjonowana :confused:--------> Frou Frou nie popełniła żadnego oszustwa. Nie wiem na co składaja się wizażanki, ale na pewno nie na Diesla, którego masz juz w posiadaniu.
P.S.2 Nawet opis szminek zmieniłaś w wymienionych kosmetykach w najnowszym wątku , a z "wymienię ten zestaw na coś małego albo oddam jako GRATIS do większej wymiany" róż się nagle zrobił. Coś mi to wygląda na asekurację, a czekanie na róż, zaczyna przypominać czekanie na Godota ;-/
P.S.3 I na dodatek fajne określenie na mały przekręciek :"????? słoń w karafce ?????" Chyba miało być w butelce, w którą lubisz nabijać naiwniaczki, takie, jak ja....

[opolanka]

Twoja bezczelność nie ma granic. Paczka została wysłana w piatek.

PS1. Bez komentarza bo takich insynuacji nie trzeba komentować, jak też twojej złosliwości.

PS2. Ja też mam wodę toaletową- tą co i ty, tyle że ja mam oryginalna i nikomu nie wciskam taniej podróby z Allegro.I inaczej "pachniała", a tak się składa,że to mój ulubiony zapach (zaraz po Słoniku...:P) i doskonale wiem jak pachnie. Żaluję, że nie zrobiłam zdjęć buteleczek obok siebie- różniły się grubością szkła, jego przejrzystością jak i kolorem. Cieńko się broniłaś potem tym, że to niby jakiś prezent od rodziny... Myśle, że wizażanki same najlepiej wyciagną wnioski

pS2. Przez twoją nierzetelność poniosłam dwukrotne koszty przesyłki, bo stwierdziłaś że szminki ci się nie podobają i zagroziłaś Black List jeśli nie anulujemy wymiany. Żałuję, ze uległam, chociaż w sumie po wysłaniu podrób spodziewałam się wszystkiego.

co do PS3 to sobie daruj - komentarz zbędny a pozostałe 20kilka wizażanek zadowolonych

[Agnieszka32]

Gosiu, jeśli nadal zamierzasz obrzucać mnie błotem nie mając do tego żadnych innych argumentów, oprócz tego, że trzyletni dezodorant pachnie inaczej i jest inaczej opakowany niż Twoja dwuletnia EDT, to mi się tez już nie chce dalej tego wysłuchiwać. Powiem Ci tylko, ze na pewno nie mam takiej samej wody jak Ty, swoja zuzyłam dawno temu i został mi tylko dezodorant, na który ciagle mówisz "woda toaletowa", a i dezodorant juz kończę.Mogę Ci tylko od siebie doradzić, że zanim zdecydujesz się na wymianę i nie chcesz narażać siebie (a przy okazji i druga stronę na dodatkowe koszty), to CZYTAJ UWAŻNIE OPISY kosmetyków do wymiany, nie patrząc jedynie na ich zdjęcia. Jeśli jesteś taką ekspertką w pogoni za allegrowymi podróbkami, to zamiast oglądać pod lupą opakowanie, warto obrócić flakoniki do góry nogami i PRZECZYTAĆ, co tam jest napisane. A jeśli jednak czytałaś i uznałaś, że DEODORANT NATURAL SPRAY, to to samo, co EAU DE TOILETTE lub EAU DE PARFUM (nie wiem, co jest napisane na twoim oryginalnym "perfumie"), to dla mnie jest już to ewidentny koniec dyskusji na ten temat.
Nie zamierzam dłużej się tłumaczyć, bo czuję się kompletnie niewinna. Jeśli nadal uważasz, że najlepszą formą obrony jest atak a nie uczciwe postępowanie, wpisuj tu sobie, co chcesz. Dla mnie to już nie ma żadnego znaczenia. A rozumiem też, że piątek był kolejnym terminem, kiedy wysłałaś do mnie róż. To dostanę chyba kilka opakowań ;-/

Natomiast myślę, że uczciwie byłoby poświęcić parę słów Twoim „szminkom”, które praktycznie nie nadawały się do użytku. Bo w istocie są to stare, wyschnięte i zniszczone testery wycofanych dawno z rynku kosmetyków. Na dodatek jeśli komuś zależy na jednej, to super chwyt - wcisnąć mu od razu wszystkie i wziąć coś, na co od początku masz ogromną ochotę; a że wartość jest zupełnie inna – tym się chyba wcale nie przejęłaś. Może się jednak mylę i udało Ci się je sprzedać na allegro (tak, jak się odgrażałaś), za 40 zł? ;-((
------>One chyba trafią do Pippi (jesli się po lekturze tego postu na nie się zdecyduje), szybka jesteś i znów ten sam chwyt:
Pippi zależy na dwóch szminkach, ty lekka reką dajesz cały zestaw ukryty pod nr 17:
"I jestem zdecydowana na wymianę za Ideal Balance. jeśli też chcesz- to śmignij mi adresik. A te rzeczy rezerwuję dla ciebie- mam nadzieję, ze sie szybko pojawisz
I piszę ci PW
A 17 daję całą"
(cytat z postu nr 15 w wątku Pippi
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...light=opolanka)
"17 " to zestaw opisanych tu szminek, który jak widać ma być dodatkowym bodźcem do szybkiej wymianki.
Szczerze powiem, że takie ŚMIECI wstyd by mi było proponować nawet jako GRATIS do najmniejszej nawet wymianki.


No i zupełnie cudowne rozwiązanie pt.: wyślę Ci paczkę za tydzień, jak zgromadzę wszystkie kosmetyki objęte wymianą, a w domyśle przetestuję sobie wszystko dokładnie z paczki przysłanej przez Ciebie w terminie, zostawię sobie co mi się podoba rewanżując się tym, co sama uznam za stosowne. A jak będziesz nalegała na zwrot swoich rzeczy, to je zniszczę (połamię pudełko chociażby ;-)). A jeśli i to nie pomoże, nawyzywam Cię od oszustek, odwracając totalnie kota ogonem. No bo co mi zrobisz – mam dobra opinię i Twój róż burżujek, więc nie podskakuj, to Ci go kiedyś odeślę („dostaniesz swój róż”).

Jedyne, co mi pozostało, to opisać tu historię pewnej wymiany, do której nie doszło, więc pewnie Ci się wydawało, że nie ma o czym mówić. Tyle tylko, że zaadresuję ją już nie do Ciebie, a do dziewczyn, które mają w swojej ofercie nie pierwszej młodości markowe kosmetyki, a z tego, co się zorientowałam sporo jest takich wizażanek. Po co mają się narażać na straty finansowe i moralne w konfrontacji z Tobą i Twoimi „oryginalnymi” kosmetykami, brrrr.
Postaram się też na bieżąco wklejać skrót tej opowieści w Twoich wątkach. Jeśli chcesz się zrewanżować, proszę bardzo. Nie jest moim celem wciskanie ludziom za wszelka cenę (na marginesie: wcale nie małą), czegoś, czego mówiąc Twoimi słowami, „chciałabym się pozbyć”(JOOP!a właśnie sama kończę, wątpie czy Ty zużyjesz swoje „super szminki”). A jeśli komuś dzięki temu uda się uniknąć mojego losu, będzie to dla mnie najlepszą rekompensatą ;-)

Niniejszym, bardzo serdecznie proszę dziewczyny, które czują się oszukane przez opolankę o prywatne wiadomości.
Obiecuje anonimowość, podobnie, jak tej, która pierwsza odważyła się potwierdzic moje podejrzenia, że nie jestem jedyna, którą Małgorzata G. wystawiła do wiatru w aksamitnych rękawiczkach. Dziewczyny, wiem, że byłyscie szykanowane nie tylko przez opolankę lecz również umiejętnie przez nia zmanipulowanych adminów, część może na zawsze zraziła się do portalu Wizaż.pl. A szkoda, bo to sympatyczne miejsce i niech tak pozostanie.

[sylwia.gda]

Nie zgłębiałam się w treść, ponieważ mam nadzieję że dojdziecie do porozumienia, ale zaintrygowało mnie jedno zdanie u Agnieszki32-co masz na myśli mówiąc o 'zmanipulowaniu adminów' ? To dość odważne stwierdzenie.

[Agnieszka32]

To, że admin staje po stronie opolanki, a oszukana dziewczyna boi sie tu zaglądać. Więcej szczegółów mogę podać jedynie na PW i jedynie za zgodą osoby, która jako pierwsza wysłała mi taka informację.
Teraz niestety nie moge poswięcić tej sprawie więcej czasu.
Postaram sie odezwać jutro.

[sylwia.gda]

Moderator NIGDY nie staje po stronie którejś ze stron-wysyła PW z ponagleniem wyjaśnienia sprawy.

Oczywiście Moderatorzy mają szersze możliwości działania niż zwykły Użytkownik, więc gdy do nieporozumienia dochodzi mnoga liczba założonych kont na 1 komputerze lub inne niejasności z przeszłości, siłą rzeczy podpowiada to Moderatorowi taki lub inny ton wypowiedzi.
Często użytkownik też unika drugiej osoby, nie logując się od momentu wystąpienia niejasności, często też zakłada nowe konto w momencie gdy niejasności się pojawiają.
Między innymi te rzeczy pozwalają wyrabiać sobie pogląd na konflikty, jednak są one TYLKO NAPROWADZAJĄCE, nigdy PRZESĄDZAJĄCE.

[Agnieszka32]

Sylwia,
na pewno masz już w takich sprawach doświadczenie i wiesz jak zachowują się oszuści. Ale wyobraź sobie sytuację, gdy jedna strona mówi A a druga B. Nie wiesz, czy prawdą jest A czy B. Opolanka mówiac swoje A szykanuje dziewczynę, zmusza ją do rzęsistych tłumaczeń i to juz ja stawia na przegranej pozycji. Dziewczyna, która oskarża o oszustwo, zostaje zaklasyfikowana jako oszustka. Popatrz na pierwszy post opolanki skierowany tutaj do mnie. Nie wiem, jak długo jestes moderatorem, ale jesli przynajmniej od marca tego roku, to, cos Ci to powinno przypominać. Tamta historia usunięta jest przez was z tego wątku.
Oprócz tamtej dziewczyny nie odezwał się nikt - wszyscy maja dosyć rzucajacej oszczerstwami Małgorzaty G.
Myslę, że takich wątków było więcej. I że dla dobra tego miejsca nie powinno usuwać się stąd żadnych postów. nawet jesli ktos przymilnie i kumplosko puszcza wam na PW oczko - na tym polega właśnie manipulacja. Zaprzyjaźnij się z moderatorem, a przynajmniej bądź dla niego super miły. Opolanka potrafi świetnie zjednywać sobie ludzi, zdobywać ich zaufanie i sympatię. Mr hyde wyłazi z niej, gdy cos jej sie nie podoba.
Jedynym błędem dziewczyn, które w konfrontacji z opolanką zaklasyfikowaliście jako oszustki, było to, ze wdały się z nia w pyskówkę. A to jej żywioł. Mój na szczęście nie, więc mam nadzieję, że nikt nie usunie stąd tych postów. Tym bardziej, że dla Małgorzaty G. stratą jest kilka złotych wydanych, na maksymalnie dwie przesyłki do mnie. Ja oprócz podobnych kosztów, nawet jeśli odzyskam róż, to będzie on w tak opłakanym stanie (po obróbce mechanicznej w "czułych rękach" opolanki), że prawdopodobnie nie śmiem go nikomu proponować na wymianę, a już na pewno nie jako niemalże nówkę, którą jej wysłałam. Dla mnie nie jest celem odzyskanie strat finansowych, ale moralnych za zwodzenia, chamskie oskarżenia, pyskówki, czyli szykanowania mnie ze strony opolanki i nie tylko mnie. Tak, więc dla mnie nie ma już znaczenia, jak wyjaśni się ta sprawa. Prosiłabym tylko, aby inne dziewczyny wpisujac w tym Watku do wyszukiwarki mój lub opolanki nick, same mogły wyrobic sobie pogląd na ta sprawę i pełnych kosztów (równiez psychicznych) kontaktów z ta wizażanką.

A wracajac do dziewczyn, które przegrały tutaj batalię z nią:
Mechanizm działania takiej osoby jest bardzo prosty do przewidzenia: Wyrzadzono mi tu krzywdę, ale chcę zobaczyć, co będzie dalej, a przede wszystkim kiedys było mi tu dobrze. Więc założe nowe konto i zacznę wszystko od nowa, omijając sprawczynię szerokim łukiem - bo każdy po takich przejściach miałby dosyć.Czyli tak jak piszesz:
"Często użytkownik też unika drugiej osoby, nie logując się od momentu wystąpienia niejasności, często też zakłada nowe konto w momencie gdy niejasności się pojawiają.
Między innymi te rzeczy pozwalają wyrabiać sobie pogląd na konflikty, jednak są one TYLKO NAPROWADZAJĄCE, nigdy PRZESĄDZAJĄCE."
A przesądzajaca w tych wypadkach o "winie" dziewczyn była ujmujaca osobowość podszysta piekielnym tupetem opolanki.


Zatem jescze raz apeluję, niech to miejsce będzie prawdziwym forum wymiany opinii, jednych dziewczyn o drugich. Bo prawda w takim miejscu, jakim jest Internet, jest naprawde bardzo ciężka do ustalenia. Niech każdy ma mozliwość wyrobienia sobie własnego zdania.
Jasne, jesli post niesie tresci obraźliwe, ok- trzeba usunąć. Dlatego ja staram się nikogo nie obrażać, a jedynie ostrzec inne Wizażanki, przed tym co może, ale nie musi je spotkać.

P.S. Jesli chcecie sprawdzic ile ników jest zarejestrowanych na moim komputerze, to z tego, co pamietam dwa. Pierwsze to 2222222, a drugie Agnieszka32. Te dwójeczki tak sobie wpisałam nie wiedząć, że będą moim nickiem A, że jest on idiotyczny, to zmieniłam go na obecny, jak tylko zaczęłam pisać na forach (w tym na targowisku). Ot i cała historia mojego IP.

[sylwia.gda]

Zostałam moderatorem 25 kwietnia, więc jestem nim stosunkowo krótki okres czasu i wiem jedno-opieka nad targowiskiem jest bardzo trudną funkcją.
Tam, gdzie chodzi o rzeczy materialne, zawsze będą i były konflikty.

Wszelkie transakcje w internecie niosą ze sobą element ryzyka.
Moderatorzy tuaj robią co w ich mocy aby wszystko grało, nie mamy jednak zaplecza dochodzeniowego jak jest to na Policji ani daru jasnowidzenia. Osoby czytając ten cały wątek od początku do końca same wyrabiają sobie poglądy na dane osoby. Ja na pewno chętnie będę się wymieniać zarówno z Tobą, jak i Opolanką, gdyż sądząc po komentarzach jesteście wiarygodnymi oraz rzetelnymi osobami.

Pocieszajace jest to, że oszustwa na targowisku stanowią niewielki odsetek pośród przeprowadzanych wymian.

Osoby niezadowolone z pracy moderatorów oraz funkcjonowania całego targowiska odsyłam do serwisów aukcyjnych.

Dla mnie temat jest zakończony.

[Agnieszka32]

Dla mnie temat jest zakończony.[/quote]

Skoro dla moderatora temat jest zakończony, to dla mnie również. Niniejszym zwalniam się z obowiązku dalszego pisania o tej sprawie w tym wątku.
Dodam tylko, że w sprawie opolanki zrobiłam pierwszy krok, a argument, który podała opolanka i Sylwia: 100% zadowolonych wizażanek z wymian z opolanką (nomen omen, niedoszła wymianka dotyczyła wątku: >>>>>wymień Się Z Opolanka, Bądź Kolejną Zadowoloną Wizażanką <<<<< ); przy nastepnej takiej okazji zmieni się w negatyw.
Mi na tym etapie też już się nie chce. Ale z chęcią podzielę się swoimi doświadczeniami z zainteresowanymi osobami, tylko, że może już na PW. Nie lubię pieniactwa i nie jest ono moim celem.

[kama kama]

może dla was temat jest zakończony, ale dla mnie naprzykład nie...
Agnieszko, długo obserwowałam sytuację ze stoickim spokojem (cały czas miałam nadzieję ze opolanka sprostuje swoje rewelacje jak tylko dotrze do niej paczka.....próżne nadzieje, paczka pewnie dawno juz u niej jest)ale teraz tyle sie we mnie nazbierało, że chyba wybuchnę. Postanowiłam wieć dac ujscie zlosci na forum- a nie w priwie. Może to przestrzeże inne dziewczyny przed transakcjami z opolanką.

może zacznę od bezpośredniej odezwy do samej opolanki:
moja kochana, droga opolanko.
z tego co wiem, frou przed swoim wyjazdem uprzedziła cie mejlem, ze przesyłka sie opóźni. ale kiedy wrócila- zastala skrzynkę pełną wyzwisk i gróźb godnych członka pruszkowskiej mafii (czyżbyś należała?), później na jej wiadomosci z wyjasnieniami reagowałaś kolejnymi oszczerstwami- zeby w finale przyczepic się do mnie i naszego (kurde!) "podwójnego konta".
Z tego co wiem, zostałaś przez frou zaproszona do nas do krakowa, aby sie przekonac, ze jestesmy dwiema różnymi osobami z jednym kompem i twoje oskarżenia są wyssane z palca. To był mój pomysl, zeby cie zaprosic. Jesli chcesz wsiadaj w pociąg i przyjezdzaj. Chętnie zamienię z Tobą kilką słów na temat szkalowania mojego imienia na Targowisku.
Wysłałam ci wiadomosci na gg- nie odpisujesz. Chcę się dogadac- nie reagujesz. Wnioskuję po tym ,ze paczka dotarła i czujesz się juz dobrze.(wiem ze paczka została wysłana bo to JA wlewałam MOJEGO diesla do fiolek dla ciebie! wiec nie uwierzę w żadne brednie ze paczki nie masz. teraz mam ciary na myśl ze pachniesz MOIM dieslem.)
mam jeszcze jedno spostrzeżenie- wysłałas frou olejek zapachowy(o który wcale nie prosiła!) z perfumami, i moim zdaniem tam jest wlana zwykła oliwka dla zmyły, bo mam taki sam olejek( wlasnie zapach tego olejku skusił frou do poszukiwań perfum love blushi on pachnie intensywnie i pięknie. A ten twoj olejek nie pachnie wcale.
Ale jak to powiedzialam frou, to stwierdziła ze nie bedzie robic afery i napewno mi się wydaje.
po lekturze postów Agnieszki jeszcze raz powąchalam ten nieszczęsny olejek- i naprawdę, to jest bezzapachowa oliwka. pachnie tylko opakowanie. więc pytam cię opolanko- czy ty przypadkiem nie jesteś bezczelna i wyrachowana?
Po tym wszytskim nie sądzę, zeby dalo sie z Toba normalnie dogadac, dlatego uprzedzam ze pisze jednorazowego posta i nie odpowiem na Twoje pyskówy.

Poza tym mój chłopak uważa że twoje mafijne mejle są bardzo śmieszne. Moze to Cię jakoś ucieszy.

juz trochę mi ulżyło.
podsumowując: opolanka jest wulgarna i prostacka. Bardzo agresywna. Doprowadziła frou do płaczu swoimi głupimi mejlami z groźbami, teraz frou nie chce więcej wchodzić na wizaz( a ja za nią tęsknie, bo jednak w zycie i net to nie to samo <i miss frou frou>

na koniec- z tego co wiem moderatorka Sylwia była OK w kwestii opolanki, mnie i frou frou. Nie brała żadnej ze stron i starała się byc obiektywna.


Jesli chcesz Agnieszko zmontowac ekipę która pojedzie do opola pogadać z opolanką w kwestii fałszywych oskarżeń- chętnie sie dołączę

[Agnieszka32]

Kamo, uznałam, że skoro dziewczyny maja na tyle dosyć swoich doswiadczeń z opolanką, że nie chca sie już tu wypowiadać, to mi pozostaje jedynie pójść w ich ślady. Szczerze uważam, że nie ma sensu wsiadać w jakikolwiek pociąg - ponieważ tu jest właściwe miejsce na takie rzeczy, jak wyjasnienia. Mi się juz z opolanka niczego wyjasniać nie chce - nie mój poziom (raczej zrezygnuję z kursu negocjacji u członków mafii);-) Jesli w wyniku całej tej historii zmontuje się jednak taka ekipa, to jej zadaniem powinno być przestrzeganie innych przed opolanką, bo rozmowy z nią, jak słusznie zauważyłaś doprowadza kompletnie donikąd. Mi się juz udało ostrzec Pippi i uważam to za swój skromny pierwszy sukces. I może w wyniku takich zabiegów opuści to miejsce nareszcie tylko jedna, ale właściwa tym razem osoba.
Natomiast bardzo by mi zależało, żeby wróciły dziewczyny wygryzione przez nią. I to również im pozostawiam dla mnie już zamkniętą sprawę. Dziewczyny, wiem, że tu jest fajnie, miło i sympatycznie, przez jedną tupeciarę nie warto omijać wizażu z daleka.
Frou, oskarzenie Ciebie przez opolankę, było dla mnie pretekstem, do mojej z nia konfrontacji. Łudziłam się jeszcze, ze jesli ktos chodzi na policję, a przynajmniej tym grozi, to ma w sobie resztki przyzwoitości. Naiwna jestem i naiwna umrę ;-)))) W każdym razie przepraszam Cię, że nieswiadomie podciagnełam bolesna dla Ciebie sprawę i na dodatek nie znając zupełnie tematu, przyjełam, ze to, co mówi opolanka jest prawdą. Juz wiem, jak mam interpretować wszelkie jej wypowiedzi odnośnie kogokolwiek, wystarczy wprowadzić na poczatku negację, dodac jej opinię i wychodzi z tego, cos na kształt prawdy. Zupełnie jak w matematyce dwa minusy dają plus. W moim pierwszym poście (nr 483) na całej Black List radykalnie zmieniłam mój ton wypowiedzi wobec Ciebie.
Jeszcze raz przepraszam, że wprowadzona słowami opolanki w błąd, sprawiłam Ci przykrość.
Zatem dołączam się do Twojego apelu Kamo:
Frou Frou wróć i pozostałe szykanowane dziewczyny również.
Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, jeśli chcecie się wymieniać, wolę z Wami niż z opolanką, nawet jeśli, gdzieś tam macie jej negatyw, dla mnie będzie on najlepszą rekomendacją do wymianek z Wami.

PS. Jesli ktoś nadal uważa, że Frou Frou i Kama Kama to jedna osoba, to chyba po poście Kamy, nie bedzie miał takich wątpliwości, mimo, że dziewczyny mają zarejestrowane nicki na tym samym kompie. Chyba, że ten ktoś ma schizofreniczne podejrzenia i uzna, że Agnieszka32, to kolejne wcielenie Mai, które w wyniku nowej karmy pojawiło się w Warszawie ;-))))))

[tysiulka18]

Dziewczyny! rozmawiałam z Angelą25 na gg i przyznała się że nie ma dowodu nadania i żebym dała jej spokój ( wczesniej twierdziła, że ma i zrobi mi zdjęcie, żeby udowodnić swoją niewinność) . Więc mogę z czystym sercem powiedzieć że to kolejna oszustka, która żeruje tylko na osoby, które jej zaufają. Ostrzegam przed Angelą25

[WioletaM]

Ja już też mam dość czekania i na czarną liste wpisuję bluekaktus.
Ja jej dałam moją torebke jeansową, a ona mi bluzkę z krótkim rękawem. Umówiłyśmy się na przesyłkę w jednym dniu. Ja swoją wysłałam. Po tygodniu bluekaktus napisała mi, że nie mogła wysłać, bo była na delagacji. Nic nie mówiłam. Przyjęłam to ze spokojem. Jak dostałam jej bluzkę, to byłam w szoku. Na zdjęciu wyglądała ładnie, ale w rzeczywistości jest szmata, która nawet nie nadaje się do chodzenia po domu. Bluzka była cała zmechacona, miała dziurę na szwie i pełno małych dziurek pod pachami oraz małą plamę. Napisałam o tym bluekaktus i pierwsza napisała mi, że odsyłamy sobie paczki. 24.04 napisała mi, że odesłała moją torebkę. W tym samym dniu odesłałam jej listem poleconym bluzkę. Do dzisiaj nie mam z nią kontaktu, wysyłam jej PW i jednego maila, ale wrócił. Ostatni raz na wizażu była 30.04. Korespondencja z bluekaktus była bardzo miła. Dziwi mnie jej zachowanie, bo to nie smarkula tylko matka dorosłej córki.
Miałyśmy się już wymienić wcześniej, ale zrezygnowałam z wymiany i to powinno mi dać do myślenia.
Nie wiem ile jeszcze mam czekać. Na początku myślałam, żeby nie odsyłać ubrań, bo to dodatkowy koszt, ale moja torebka była w bardzo dobrym stanie i moja córka mogłaby się nią bawić. Po takich wymianach odechciewa mi się targowiska, a kiedyś byłam z niego bardzo zadowolona. Chciałabym założyć nowy watek, ale mam obawy.

[Agnieszka32]

Do sylwi.gda:
Chciałabym zapytać, co regulamin mówi o nastepującym zapobieganiu oszustwom na targowisku.
Gdy dziewczyna, która kogoś naraziła na jakies straty zakłada nowy wątek, ktoś z pokrzywdzonych osób pisze krótkiego posta w jej wątku, że został przez ta osobę oszukany z linkiem do odpowiedniej strony z Black List?
Z zaznaczeniem, że istenieje ryzyko, że osoba, która zdecyduje się na wymianę, może równiez byc narażona na takie przejścia, chociaż nie musi tak sie stać. Ułatwi to szczególnie poczatkujacym allegrowiczkom stawianie na targowisku pierwszych kroków. Bo naprawde każdemu wydaje się, że w tak miłym miejscu, jak wizaż nic się nie stanie. A na Black List wchodzi dopiero "po szkodzie".

Chciałabym Cię również przeprosić za ostry ton odnośnie moderatorów. Masz rację, że jest to strasznie niewdzięczna i ciężka praca. Chciałam Ci tylko uświadomic, że to co, przyjmujecie za symptomy mozliwej nieuczciwości, może tak, naprawde byc samoobroną. Wiec może moje rozwiązanie zaproponowane w tym wątku będzie lepsze niż dawanie bana takiej osobie bez 100% dowodów? A jak się domyślam, o takie jest najczęściej trudno.
Mozesz oczywiście odpowiedzieć, że od tego są negatywy.
Ale co ja mam zrobic, gdy do wymiany nie doszło, może nawet odzyskam róż, jesli opolanka uzna, że świety spokój i "dobre imię" są ważniejsze. Na prawdę w moim odczuciu ona zasługuje na 100% negatyw za całokształt. Szczególnie za nieprzecietne chamstwo (to naprawdę lekkie słowo, ale nikogo nie urażające) w PW graniczące z sadyzmem (post Kamy), juz nawet nie w celu uzyskania jakichkolwiek korzyści (choc to na pewno jest celem), ale ponieważ ona inaczej nie umie. Jesli jednak ludzie sie jej boją, to warto uprzedzić o tym innych. Tylko, że oczywiste jest, że tego negatywa ona tez mi wystawi, one się zniosą, w obiektywnej opinii dziewczyn, które niczego z nami nie wymieniały i sprawy nie będzie.
A moim zdaniem tu nie chodzi o jakieś procenty pozytywnych czy negatywnych komentarzy, ale o zmniejszenie ryzyka oszustw i w tym wypadku również OSTREGO SZYKANOWANIA.

[frou_frou]

dzięki za wsparcie kama agnieszka
opolanka nieźle dała mi w kość, nie wiem czy wogóle chcę się jeszcze bawić w wymiany. zawsze sie juz bede denerwowala ze ktos zareaguje na opoznienie paczki jak wsciekly pies, ze nie dostanie mejla, ze bede miec z tego powodu przykrosci.

ale milo mi ze ktos sie za mna wstawil.
chcialam tez ostrzec dziewczyny przed opolanką.
od trzech dni nie dostaję juz od niej mejli- podejrzewam ze dostala diesla i teraz siedzi cicho zeby wszytsko rozeszlo sie po kosciach.
ale nie wstawila tu zadnego sprostowania ani nie wyslala mi wiadomosci z przeprosinami za falszywe oskarzenia.
opolanko- jak mawial Boguś Linda: "nie chce mi sie z toba gadac".

nie wiem po co sie tak przejmowalam chamskimi mejlami od kogos kto sam oszukuje.kama ma racje. olejek love blush ktory od ciebie dostalam nie pachnie! to jakas oliwka albo nie wiem co, w kazdym, badz razie orginalny olejek love blush pachnie mocno kiedy rozsmaruje sie go na skorze. ten olejek ktory otzrymalam od ciebie nie ma zapachu, pachnie zwyklym olejkiem.
rozumiem, ze wlałas tam jakas oliwke, jest to latwo zrobic, butelka ma szeroka szyjke. I po takim numerze smiesz pisac do mnie jakies mejle z wyzwiskami i grozbami ze przesylki jeszcze nie ma.
moze to smiesznie zabrzmi, ale kojarzysz mi sie z dziewczynami ode mnie z podstawówki ktore robily slodkie oczy do nauczycieli a potem za szkola bily mlodsze uczennice kapciem po glowie. taka masz dla mnie mniej wiecej mentalnosc. zastraszyc, pobic, zgarnac co moje i zwiac.

teraz zaluje ze wyslalam cie dodatkowa fiolke z be delicious w ramach rekompensaty za opoznienia. mam nadzieje ze dostaniesz od niej alergii.
(sorry, wiem ze to nieładnie, ale co mi tam )

ps. moze jestem dziwna ale ja naprawde wierzylam ze ona to wszystko sprostuje i zachowa sie po ludzku. teraz mam nauczke.

[sylwia.gda]

Ago32, do oceny wymian służy Indeks Przekupek-na ich podstawie każdy wnioskuje, czy dana osoba jest wiarygodna, czy nie. Podobnie jest na aukcjach internetowych-są komentarze-zauważ że wielu sprzedawców ma je przeróżne. Ja dla przykładu znam wielu sprzedawców mających negatywy, a mimo to wiele razy robiłam u nich zakupy i do nich wracam.

Regulamin każda z nas zna.
Dodatkowo załozono ten wątek, aby móc w nim opisywać, dlaczego taką a nie inną przekupkę się wystawia (oczywiście jest to opcjonalne, jeśli ktoś taką potrzebę odczuwa, to pisze).

Tyle moge teraz dodać, pomyślę jeszcze nad tym i może coś dopiszę

[Agnieszka32]

Sylwio,
Tak, ale na aukcjach masz mozliwość odpowiedzi na czyjś komentarz i jest ona widoczna dla wszystkich. Moim zdaniem to już lepsze rozwiązanie niż usuwanie przez moderatora negatywa tej osobie, którą w danej sprawie uzna za wiarygodną, pozostawiąjąc tegoż negatywa drugiej stronie. To naprawdę bardzo skutecznie zniechęca do wystawiania negatywów, nawet jeśli czujesz, że to najlepsze rozwiązanie. Jesli druga strona jest bardzo wygadana i żongluje oszczerstwami z takim przekonaniem, jakby podawała fakty historyczne (a masz tego próbkę w swoich PW), to w tej sytuacji dajesz sobie spokój. W każdym razie ja zamierzam tak zrobić.

[Agnieszka32]

Frou Frou,
Bardzo się cieszę, że wróciłaś, jeśli tylko zdecydujesz się na wymianki, mam nadzieję, że będę miała zaszczyt, czymś się z Tobą wymienić.
Frou, naprawdę uważam, że to co zrobiła Ci opolanka jest podłe! Jeśli nie przeprosi Cię tutaj za te kłamstwa i straszenie policją, to ja w tym wątku nie zamierzam już nic więcej o niej pisać, nawet jeśli uzna, że jej "dobre imię" jest ważniejsze od 40 zł i zwróci mój róż. Szkoda słów.
Zatem w tym poście również ostrzegam dziewczyny przed opolanką. A że poświeciłam tej sprawie już dosyć czasu i miejsca, zainteresowane osoby odsyłam do lektury moich postów tutaj (szczególnie 483 i 485).
Frou pozdrawiam Cię cieplutko - czuj się tu jak u siebie w domu

[opolanka]

Frou, prosze o publiczne podanie numeru nadania i daty wysłania oraz zgłoszenia reklamacji na poczcie, bo przesyłki NIE OTRZYMAŁAM.
I zapomniałaś dodać, ze olejek dałam ci GRATIS (wartości ok 20zł!) bo umawiałyśmy się tylko na perfum, po co wiec miałam go podrabiać?? Czuje sie zawiedziona twoją niewdziecznością. A ty mi mówisz, ze wysłałaś mi w ramach rekompensaty próbkę perfum- śmiechu warte...za czekanie poniad miesiąc...

Agnieszka32, wyżej napisałaś, że w przyrodzie nic nie ginie, jak widać masz rację i Kama chyba ci dała nauczkę. jak to mówią- nie rób drugiemu co tobie niemiłe!!!

[Agnieszka32]

A więc jednak jestem zmuszona do zdementowania kolejnych rewelacji.

Ani Kama Kama ani Frou Frou nie tylko nie zrobiły mi nic złego, ale wręcz przeciwnie. Uświadomiły mi, że lepiej jest zaufać początkującej wizażance z zerowym dorobkiem, ale SZCZEREJ i UCZCIWEJ. A dwadzieścia kilka pozytywów, naprawdę nie chroni przed stratami. (Żeby nie być gołosłownym - kolejny przykład: posty nr 2 i 11 w najnowszym wątku opolanki http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=115172). A w chwili konfrontacji z takąż wizażanką ma się bardzo małe szanse na udowodnienie prawdy.

Kamo i Frou, jeszcze raz deklaruję chęć wymianek z Wami, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja. Ta deklaracja dotyczy też wszystkich dziewczyn, które mają negatywa od opolanki.

A wszystkim początkujacym dziewczynom, jeśli mogłabym coś doradzić - nie opłaca się oszczędzać 2 zł na nadaniu paczki bez potwierdzenia. Gra nie warta świeczki ;-)

[kama kama]

Agnieszko, dzięki za wsparcie, ale ja juz naprawdę nie wiem czy jest sens gadać z tą babką.
opolanko, jutro frou wraca i napewno coś Ci ładnie odpisze.
Póki co, lepiej nie czepiaj się Próbki perfum którą frou podarowała ci z wdzięczności za olejek, bo to była 4ml fiolka mojego be delicious. A ja kocham moje perfumy i nie pozwolę ich obrażać.
Taka próbka jest warta więcej niż twój olejek, zwłaszcza jeśli
1. olejek "byl prezentem" i nic za niego nie oczekiwałaś
2. olejek od ciebie to ściema bez zapachu
3. koszt próbki 1,5 be delicoius na allegro (cena wyjściowa!) to 4, 5 zł
(odsyłam do aukcji http://www.allegro.pl/item104639928_...elicious_.html)
więc myslę ze 4ml fiolka z tym zapachem to wynagrodzenie w sam raz za olejek wart 20 zl który jest tylko oliwką dla dzieci wlaną do flakonu po olejku love blush.

Dobra, nie chce mi się na Ciebie strzępić języka. Bądź zdrowa. Mimo wszytsko.

ps. najbardziej rozsmieszyło mnie Twoje "Czuje sie zawiedziona twoją niewdziecznością", jakbys była zranioną ptaszyną skrzywdzoną przez złe, kłamliwe wizażanki, słabą i bezbronną...
Co za odmiana po Twoich mejlach z groźbami "lepiej uważaj dziewczyno, bo jak do Ciebie przyjade to" itd. Godna oskara nowa rola Opolanki.

[ptiszonek]

Dziewczyny Drogie,

czytam ten wątek od kilku dni i mam coraz większy mętlik. Wiem jedno: cos się między Wami nieprzyjemnego zdarzyło, ale nie do końca wiem, co. Kto komu czego nie wysłał? Kto kogo oszukał? Kto czego nie dostał? Kto kogo obraził? Jeśli ta sprawa wypływa w tym wątku, to uczyńcie go przejrzystym dla wszystkich - jesli odradzacie wymiany z Opolanką niechaj to będzie podparte jakimiś dowodami, cytatami, jeśli Opolanka odradza wymiany z Kamą czy Frou, niechaj także poda konkretne dowody na poparcie swoich słów. Rozumiem, że ktoś wysłał z opóźnieniem, ale jednak wysłał (przydałoby się zdj dowodu nadania), rozumiem, że druga strona w końcu paczkę otrzymała (albo i nie), rozumiem, że ktoś kogoś notorycznie obrażał (przydałyby się wypiski z listów). Inaczej zrobi się z tego wszystkiego prywatna rozgrywka i nikt nie będzie wiedział, o co chodzi, a ja ( i chyba nie tylko ja) będę miała wątpliwości czy mam się wymieniać z którąkolwiek z dziewczyn tu wspomnianych.
Oszustwo w związku z wymianą to nieco inny kaliber niż mailowe impertnencje - byłabym wdzięczna za uściślenie historii.
pozdrawiam

[sylwia.gda]

Przypominam że wklejanie treści Pw oraz rozmów na gg jest dozwolone tylko za zgodą osoby która to napisała.

[WioletaM]

Dzisiaj bluekaktus napisała do mnie na PW, że była w szpitalu i nie wysłała mi paczki. Brak mi słów. Zobaczymy jak sprawa się zakończy.

[Agnieszka32]

Ptiszonku,
Jeśli definicją oszustwa w tym wątku jest kradzież, to myślę, że tak nie zaklasyfikowałabym czynu, o który tu oskarżyłam opolankę. Jeśli natomiast przejścia, które tu opisałam i reakcja na nie opolanki kwalifikują całą sprawę jedynie jako mailowe impertynencje, przez które jednak miałabyś ochotę przechodzić w imię jakiejś bardzo dla Ciebie atrakcyjnej wymiany, to możesz tak całą sprawę "zaszufladkować".
Ja nie będę prosić opolanki o autoryzację jej wypowiedzi w PW do mnie, bo jak widzisz moderatorka bezstronnie broni praw wszystkich wizażanek. Także Twoich - jeśli chcesz bazować na wiarygodności którejkolwiek z nas, musisz zaryzykować. Niestety nie mogę Ci pomóc obszernymi cytatami z korespondencji z opolanką.
Pozdrawiam serdecznie, życząc samych jasnych sytuacji i przyjemnych wymian

[ptiszonek]

Napisane przez Agnieszka32

Ptiszonku,
Jeśli definicją oszustwa w tym wątku jest kradzież, to myślę, że tak nie zaklasyfikowałabym czynu, o który tu oskarżyłam opolankę. Jeśli natomiast przejścia, które tu opisałam i reakcja na nie opolanki kwalifikują całą sprawę jedynie jako mailowe impertynencje, przez które jednak miałabyś ochotę przechodzić w imię jakiejś bardzo dla Ciebie atrakcyjnej wymiany, to możesz tak całą sprawę "zaszufladkować".
Ja nie będę prosić opolanki o autoryzację jej wypowiedzi w PW do mnie, bo jak widzisz moderatorka bezstronnie broni praw wszystkich wizażanek. Także Twoich - jeśli chcesz bazować na wiarygodności którejkolwiek z nas, musisz zaryzykować. Niestety nie mogę Ci pomóc obszernymi cytatami z korespondencji z opolanką.
Pozdrawiam serdecznie, życząc samych jasnych sytuacji i przyjemnych wymian

Nie chodziło mi o szufladkowanie czegokolwiek "jedynie jako...", bo wiem, że napastowanie mailowe jest sprawą wyjątkowo nieprzyjemną, tylko jasność sytuacji, bo kilka postów wyżej opolanka stwierdza, że jakiejś paczki wciąż nie otrzymała - stąd prośba o krótkie streszczenie sytuacji.
No cóż praw autorskich nie przeskoczymy , ale alarm został podniesiony i dobrze, że sprawa ujrzała światło dzienne,
ja również pozdrawiam i życzę od teraz tylko przyjemnych wymian

[frou_frou]

Dziewczyny, ja pasuję.
cała ta sytuacja jest męcząca i znacznie poniżej mojego poziomu.
Piszę tego posta, odchodzę od kompa i od jutra nie ma dla mnie Opolanki i jej gróźb, świat jest dobry i ufny.

Droga Opolanko.

Jak zapewne widzisz na dole widnieje zdjęcie kwitka paczki którą dziś wysłałam.
(Nie mogę zamieścić całego zdjęcia, bo są tam nasze dane osobowe i jest to niezgodne z regulaminem forum. Wysyłam ci jednak priwem zdjęcie całego potwierdzenia nadania, żebyś nie musiała już męczyć się pisaniem do mnie mejli z groźbami. Jeśli jednak dalej będziesz pisać do mnie mejle o wiadomej treści i charakterze, oraz wciąż oskarżać mnie o oszustwo nie zawacham się opublikować zdjęcia całego kwitka na jakiejś innej stronie, choćby blogu, do którego adres zamieszczę na forum)

Wracając do sprawy.
To już druga paczka do Ciebie ode mnie. Pierwsza- twierdzisz- nie doszła. Nie wierzę w to, ale niestety, nie moje przekonanie jest tu istotne a dowody.
Przyjmijmy ze Twoj scenariusz jest prawdziwy i paczka naprawdę nie dotarła. To mozliwe. Nie była to przesyłka polecona, tylko priorytet. Nie mam więc dowodu przesłania, nie robiłam też, jak to piszesz"reklamacji" na poczcie, bo dotychczas wszystkie priorytety dochodziły bez problemu.
Jesli mówisz prawdę i nie masz paczki, muszę Cię zawieść- nie będę bić się w pierś, dlatego że przesyłka do ciebie nie doszła, takie sytuacje się zdarzają i nie jest to wina nadawcy lecz nieuczciwości ludzi pracujących na poczcie.
(kama, a może tak powąchąć panie na poczcie? Może odzyskałybysmy nasze zguby?)

W takiej sytuacji można spokojnie się dogadać i jeszcze raz wysłać paczkę- ale ty od razu użyłaś gróźb i szykan oraz języka co najmniej niecenzuralnego.
Może dotychczas takie zachowanie skutkowało i zastraszone wizażanki natychmiast bez gadania wysyłały Ci kolejne paczki- ale niestety, ze mna nie pójdzie Ci tak łatwo, wydaje mi się, że nasza korespondencja na blackliście jest wystarczającym ostrzeżeniem dla wymieniających się z Tobą dziewczyn.
Ponieważ- jak pisałam ci wielokrotnie w priwach- ZAWSZE dotrzymuję obietnic, dostaniesz swoją paczkę, choćbyś nawet nie wiem jak mnie obraziła.

Tak więc wysyłam drugą przesyłkę, w której znajduje się- ponownie- 5x 4ml(patrz zdjęcie nr 2) fiolka diesla plus plus (kamo, jeszcze raz dziękuję, jesteś kochana. Zrekompensuję Ci to, PRZYSIĘGAM NA MOJE MARNE TRUCHŁO). Ilość diesla nieznacznie przekracza ilość love blush wysłaną przez Ciebie, bo nie chcę dawać Ci powodu do kolejnych pyskówek.Wysyłam przesyłkę juz bez bonusa w postaci be delicious, bo przecież uważasz, że to "śmieszne" taka licha rekompensata za Twoje "przejścia".
Rozważałam też odesłanie Ci Twojego love blush wraz ze sławetnym olejkiem, ale mogłoby to zostac uznane za zachowanie "sprawdziłam produkt, nie podpasował mi więc oddaje", więc jednak z niego zrezygnowałam.

Ptiszonku,przykro mi, ale nie mam siły tłumaczyc całej sprawy, napisanie przebiegu zdarzeń zajęło by mi jakąś godzinę. Opolanka oczerniła mnie i bogu ducha winną Kamę, wysłała do mnie tonę mejli o charakterze co najmniej terrorystycznym i NAWET PRZEZ CHWILĘ NIE ZMIENIŁA TONU, MIMO WYJAŚNIEŃ WYSYŁAŁA DO MNIE AGRESYWNE WIADOMOŚCI, JAKBYM BYLA DZIECKIEM KTÓRE MOŻNA ZASTRASZYĆ I PRZEKRZYCZEĆ.

Innymi słowy, jeśli zdecydujesz się z nią wymieniać, bądź przygotowana na agresywne i wulgarne mejle jeśli Twoja przesyłka się spóźni bądź "nie dojdzie". Nie licz też na kulturalne załatwienie sprawy w takim wypadku, nie ma mowy o tym aby Twoje wyjaśnienia Opolanka uznała za prawdziwe, będzie Cie oczerniać i grozić, wpisze na czarną listę,a na forum zachowa się jakby była inną, słabą i bezbronną, okrutnie oszukaną osobą.

Nie przywykłam do takiego traktowania i nie mam zamiaru go znosić.
Rozumiem, że czasem poczta może zawieść, ale takie sprawy mozna zalatwic kulturalnie bez obrzucania innych blotem.
jesli chcesz wiedziec więcej na temat sposobu w jaki Opolanka traktuje niektóre wizażanki- polecam lekturę postów Agnieszki.

Tyle ode mnie. Tym razem obejdę się bez relanium na sen.


ps.Zgodnie z zasadą "jesli wejdziesz miedzy wrony (...)" mam jeszcze prywatne przesłanie dla opolanki:
Opolanko, naprawdę straszne z Ciebie chamidło.

[Maggie-79]

Dziewczyny, przepraszam, ze i ja sie wcinam, ale podpisuje sie w pelni pod sugestia Ptiszonka- jesli decydujecie sie ostrzec (z rozmaitych powodow) inne Wizazanki przed kims (co zreszta, jesli uzasadnione w pelni popieram), to niech by to bylo rzetelne ostrzezenie - tzn. bez emocji (ja wiem, ze to trudne ) ale tylko wtedy daje jakis oglad sytuacji.
Faktycznie, widac, ze zaszlo miedzy Wami cos nieprzyjemnego, ale nie wiadomo co Tzn. ja po przeczytaniu wszystkich postow nie wiem .
A nie ukrywam, ze tez nie chcialabym miec zadnych nieprzyjemnosci w wymianach, w koncu nie po to sie na nie decydujemy.

Co do przesylek - jesli decydujecie sie na wymiany listami zwyklymi, to w moim odczuciu bierzecie na siebie pelne ryzyko, jesli on do adresata nie dotrze. Pewnie czesc zdarzenia nie mialaby miejsca, gdyby Frou miala dowod nadania swojej przesylki i mogla zweryfikowac czy dotarla ona do Opolanki.

Bardzo bym chciala, zeby zadna z Was nie potraktowala tego postu jako personalny zarzut - z zainteresowanych tu osob wymienialam sie jedynie z Opolanka i nie przypominam sobie zadnych problemow, co nie znaczy, ze neguje problemy z Nią innych Wizazanek. Ale jesli ta lista ma czemus sluzyc, to powinno byc jasne kto i z jakiego powodu ostrzega przed kims innym.

I tak na marginesie (z racji mojego zawodu musialam to napisac )- bylabym ostrozna w uzywaniu takich okreslen jak oszustwo, kradziez czy grozby (ale jesli istotnie mialy miejsce, to hm.. jest to powod wrecz do powiadomienia policji...)

pozdrawiam cieplo Wszystkie Wizazanki

[sylwia.gda]

Maggie-79 ma rację-od nazywania spraw po imieniu (kradzież, oszustwo, wyłudzenie itd) jest policja, gdyż może zostać to uznane jako pomówienie.