Sławny chłopak i (zwykła?) Ja...

[sungold]

Napisane przez bess

Czyli cos mu sie faktycznie stalo z tel???
Ciekawe co tam na imprezie i czy on w ogole przyszedl

no własnie, tez mnie to ciekawi.
wciagneła mnie ta historia;]

[69love69]

niech ona juz wraca ;p chce wiedziec co sie dzialo ;D

[TemptresHoney]

Witam wizażanki

Od pewnego czasu śledze ten wątek.. przeczytałam go jednym tchem i czekam na dalszy rozwój sytuacji. Totalnie mnie wciągnęła ta historia..
Jestem bardzo ciekawe co sie bd działo na imprezie

Oczywiście życze udanej zabawy
i uważam że postąpiłaś słusznie idąc na impreze.. bo czemu masz rezygnować z zabaw ? jeszcze w dodatku idziesz z koleżankami a jak powiedziałaś wcześniej, on też tam będzie..

Czytając ten wątek, także doszłam do wniosku że atmosfera się troszke popsuła, i na wątku powstały takie grupy. Jedni którzy dopingują Finezji i życza jej szczęścia etc. a druga grupa która tak jakby krytykowała jej zachowanie (jeśli było inaczej.. to przepraszam ale ja to w taki sposób to odebrałam) Wiem że wszyscy chcą dobrze, ale nie można z góry zakładać że facet totalnie ją olał i po prostu bawi sie nią.

Z mojego punktu widzenia pan X nie kręci ani nie owinął sobie Finezji wokół palca jak to jedna z wizażanek stwierdziła. Wydaje mi się że jest to odpowiedzialny facet, a to że nie odpisywał nie znaczyło wcale że nie miał ochoty na spotkanie. Po prostu są takie momenty w życiu że coś wypada w ostatniej chwili i nie ma sie na to wpływu.

Wierzę że wszystko się świetnie ułoży no i 3mam kciuki

[karollajna85]

Kurcze ciekawe jak tam na tej imprezce?? Czy jest PAn X ?? Jak sie zachowuje?? I czy Finezja sie dobrze bawi??
Mam nadzieje ze juz niedługo sie dowiemy.

[koKOro]

jedna Wizażanka powinna dać Jej numer kom, Finezja pisałaby wtedy relacje na żywo sms-ami, a ta wpisywałaby to w wątku

[Malaja]

kokoro swietny pomysl,chyba wszytkie sie niezle w to wciagnelysmy hehe

ja znajac siebie unioslabym sie duma,jakbym na tym wyszla?pewnie nieciekawie,ale taka juz jestem,jak ktos mnie olewa to jakos nie mam ochoty na zapominanie i udawanie,ze wszystko jest okay skoro nie jest.

w kazdym badz razie ciekawa jestem jaki powod podal na nieodpisywanie.
noi czy cos sie wydarzylo na imprezie.

[meredith85]

Hehehehe to byloby niezle. Widzisz Finezjo, jak sie wszystkie ekscytujemy. Tak czy inaczej, pewnie jutro przeczytamy jak bylo. Finezjo i nie wahaj sie napisac, nawet jesli bylo kiepsko, my cie wesprzemy na duchu w razie czego.

[Mirianka]

Finezjo nie kasuj proszę postów nawet jak sa tu "krytyczne głosy" to tylko po to byś mogła spojrzeć na sytuację z tej innej strony jest tu bardzo wiele osób które mimo swoich negatywnych przeżyć Ci kibicują i ja np nie wiem co było w skasowanym poście a to ma znaczenie
czekamy na relację

[TemptresHoney]

Heh.. ciekawość mnie zżeraa.. i chyba dzisiaj nie zasne haha
Mam nadzieję że Finezja się świetnie bawi. Oczywiście czekam na relacjee z imprezki
Buziaki ;*

[wiolkaa85]

Ekhm....
To znów ja się włączę do dyskusji, nim Finezja powróci z wieściami z frontu;-)
Osobiście bliższy jest mi punkt widzenia Martini Bianco, ale patrzę na to z perspektywy przeżytych już prawie 23 wiosen;-) Na początku studiów też łatwo potrafiłam za bardzo się zaangażować w jakiś flirt, bo nie mogłam uwierzyć, że ktoś może się mną bawić.
Ale wszystkie wiemy, że człowiek sam musi się sparzyć, żeby uwierzyć (przynajmniej ja tak miałam:p).
Teraz bardzo ostrożnie podchodzę do większego zainteresowania ze strony mężczyzny:
najpierw rozważam, czy nie próbuje swojego uroku osobistego na mnie; potem, czy nie chce mnie tylko zaciągnąć do łóżka, a dopiero na końcu to, czy mu się podobam jako dziewczyna
Fajne podejście, które pozwala zaoszczędzić sobie wielu rozczarowań :P
Wychodzę z założenia, że Finezja powinna pójść za głosem serca, bo na razie Jej amant jest nieszkodliwy - kwestia sprowadza się do tego, czy będzie z tego związek, czy nie.
Gdyby była w kilkuletnim stałym związku i takie coś miało miejsce, to można się niepokoic.
Ale póki co, jeśli uda się Jej związac z obiektem westchnień, będziemy się cieszyc.
A jeśli nie, to mówi się trudno - lepiej spaśc teraz z niskiego konia, niż za parę lat z wysokiego

[Paura]

Ja się wetnę.

Droga Finezjo- na starcie pozdrawiam. Jeżeli to dobry, wesoły, nieśmiały lekko, dojrzały chłopak, trochę intelektualista, ale nie przeintelektualizowany, i ma w sobie coś "chłopięcego" właśnie, to kibicuję razystodwieście, bo sama mam szaloną słabość do takich typów .

A teraz- wyjęte, nieprzyjemne i za te słowa przepraszam.
Wiecie, mam wrażenie, że Finezja, choć docenia wszystkie spostrzeżenia i rady, jest zmęczona odrobinkę tym wątkiem. Owszem, wsparcie innych osób jest ważne, a tutaj można otrzymać niepowtarzalne, ale... Na Intymnym zawsze oczekuje się, że jeżeli ktoś się wyleje, będzie zdawał relacje na bieżąco, dopowiadał o każdym szczególe swojego życia, że jego anonimowość i nasza anonimowość sankcjonuje te... żądania właściwie. Ja wiem, że nie jest łatwo komuś pomóc bez odpowiednich danych. Ale może jednak damy Finezji trochę odpocząć, co? Takie wyczekiwanie, opisywanie, analizowanie każdego ruchu, każdego dnia, każdej imprezy, może jej się w końcu wydać męczące...
... ale może. Tak, że jak piszę wbrew Finezji, to przepraszam .

[Dosiak]

Zgadzam się z Paura. Wszystkich zaciekawiła ta historia, ale autorka może nie mieć ochoty spowiadać się z każdego kroku. Poza tym nie jesteśmy tak anonimowe na wizażu jak mogłoby się wydawać

[karollajna85]

Finezja czekam z niecierpliwością na przebieg wydarzeń na imprezie

[madelinem]

>FINEZJO< Czytam ten watek od początku... życzę powodzenia i z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Przytulam ciepło

[marta10]

ojojoj finezja jest tymczasowo zablokowana, chyba za usuwanie postów

[Svinecka]

hmm czemu finezja ma bana? cos przeoczylam?

[dodek89]

Też się nad tym zastanawiam

[ellinka]

A moim zdaniem nikt tu nie próbuje unieszczęśliwic Finezji, wręcz przeciwnie. Zgadzam sie z Martini i Mona01- faceta trzeba czasem trzymac na dystans i nikt nie mówi tu o totalnym olewaniu, tylko o pokazaniu, że nie są oni jedyni, najważniejsi itp. A kiedy juz bedziecie razem, szczęśliwi i zakochani, to on to doceni, że musiał się starac, a nie miał Cię na każde zawołanie. Niestety wiem co piszę. Chyba za dużo tu dziewczyn, które doświadczyły czegos podobnego i swoją uległością i "sercem na tacy" same sobie zaszkodziły. a skoro ktos, kto już coś takiego przeżył radzi i naprawdę stara sie pomóc, to może warto zastanowic sie nad tym chwilkę? Wiem, jak ciężko to wykonac, kiedy on wreszcie się odzywa, a my mamy mu powiedziec, że nie teraz, nie dzisiaj, ale jeśli spojrzysz na to z boku, po jakimś czasie, to taka metoda jest własnie najefektywniejsza. Ja w każdym razie bardzo mocno trzymam za Was kciuki, a za Ciebie Finezjo szczególnie, żebyś się w tym wszytskim nie zatraciła

[cyanide sun]

hmm mysle ze ten watek za bardzo sie rozpedzil. na iejscu finezji nie pisalabym tylu info. no i mysle ze za duzo tych rad dla finezji. to moze tylko w glowce namieszac niepotrzebnie. oczywiscie nie odbierzcie tego jako zlosliwosc.

[*aga]

Napisane przez cyanide sun

hmm mysle ze ten watek za bardzo sie rozpedzil. na iejscu finezji nie pisalabym tylu info. no i mysle ze za duzo tych rad dla finezji. to moze tylko w glowce namieszac niepotrzebnie. oczywiscie nie odbierzcie tego jako zlosliwosc.

Popieram. Wbrew pozorom nie jesteśmy tak anonimowi jak nam się to wydaje, niestety. I nie jest wcale ciężko skojarzyć fakty z daną osobą. Heh...
Pozdrawiam

[moniczorek]

Napisane przez *aga

Popieram. Wbrew pozorom nie jesteśmy tak anonimowi jak nam się to wydaje, niestety. I nie jest wcale ciężko skojarzyć fakty z daną osobą. Heh...
Pozdrawiam

Wydaje mi się dziewczyny , że przesadzacie.
Finezja nie wypisuje tu jakiś bardzo prywatnych rzeczy...ani takich za które by się mogła wstydzić. Fakt , jeśli skojarzy ja ktoś z reala to się dowie , że podoba jej się ten tajemniczy chłopak...ale czy to jakaś zbrodnia? Nie sądze. Może on nie do końca by był z tego zadowolony...i jeśli coś by miła z tego być to mimo tego będzie.

[mOna01]

no to się nic nie dowiemy

[melisanka]

No przynajmniej przez 14 dniowego Bana potem moze Finezja cos napisze... miejmy nadzieje.
Kurcze wiedzialam, ze za ta edycje posta bana tymczasowego dostanie bo nasze Strazniczki Teksasu vel moderadorki czuwaja nad przestrzeganiem regulaminu

[mOna01]

Może jakby zobowiązała się wkleić posta jeszcze raz to by szybciej została odblokowana... Ale musi sama się z tym zwrócić do moderatorek, a nie wiem czy w ogóle wchodzi tu teraz

[JoyceSky]

Oh no! Ja od początku śledzę watek, a teraz mam czekac 14 dni? Grrrr :/

[vadi]

Takie są niestety konsekwencje kasowania postów/zdjęć.

[Fresa]

Cokolwiek się wczoraj w klubie wydarzyło, powodzenia Finezjo

[cyanide sun]

Napisane przez vadi

Takie są niestety konsekwencje kasowania postów/zdjęć.

zaofftopuje. te konsekwencje sa mocno przesadzone.

[Asienka187]

Napisane przez cyanide sun

zaofftopuje. te konsekwencje sa mocno przesadzone.

dlaczego przesadzone? Kasowanie postow/zdjęć wprowadza bałagan, jest to zwykłe niszczenie wątków

[xxxunattainablexxx]

Mam dość podobny problem...
W te wakacje pojechałam na obóz ze szkoły, jechało wiele osób nieznanych mi dotąd... Po drodze pokłóciłam się z koleżanką więc zostałam 'sama'... Zaprzyjaźniłam sie z męską częścią obozowiczów. Grupa 6 kolegów i zupełnie obca ja. kojarzyłam ich ze szkoły. Są ode mnie o 2 lata starsi więc czułam się kimś zadając sie z nimi, w dodatku okazali się bardzo dobrym materiałem na znajomych. Są to ludzie do jakich nigdy wcześcniej bym się nie odezwała...
Zupełnie inny styl. mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi... Inaczej ubrani, inna muzyka, zainteresowania, znajomi... wszytsko. zupełnie inny nieznany mi swiat.
Bardzo pasowało mi to pasowało. Bawiłam się jak nigdy, w dodatku w gronie takich osób.
Oczywiście znalazłam sobie obiekt 'westchnień'... już dawno zaczął się rok szkolny.... chodzimy do szkoły, jeździmy razem autobusem, imprezujemy. Bardzo mnie cieszy kiedy On ze mną rozmawia... mimo, ze jest jaki jest bardzo mnie kręci... gra w jakiejś małej kapeli... ma masę znajomych... nie wiem co powinnam zrobić... Od ostatniego tygodnia postanowiłam zacząc działać 'ostrzej'. Staram się mu jakoś pokazac ze 'jestem zainteresowana' (?)
Nie wiem jednak czy to działa... może ktoś umiałby mi poradzić... w sumei jestem osobą odważną i dosyć otwartą więc nie straszne mi akcje typu ' podejdz do neigo i daj buziaka na czesc' :/ prosze o JAKĄKOLWIEKodpowiedź... troche mnie już to dołuje...
Nie chce stracić tego co mam teraz...