2010-06-17, 18:37 | #5101 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Dziękuję ci bardzo Jaja były, bo na terapię chodzę plus minus 3 lata, nie byłam jeszcze leczona, bom za młoda, bo to, bo tamto. Moja psycho mówi, że to depresja z silnymi stanami lękowymi, ale nie chce tego leczyć farmakologią. Jak to wszystko zaczęło rzutować na mnie i TŻ pomyślałam, o nie, tak nie będzie i poszłam zapisać się do psychiatry. Wcześniej moja lekarka rodzinna mówiła, że psychiatra poniżej 18 roku życia nie przyjmuje bez rodziców, matka uznaje to za moje wymysły, więc się poddałam. Zwłaszcza, że psycho uznała, że sama terapia da radę. Dzisiaj się zbuntowałam, dopiero , poszłam się zarejestrować i 2 mam wizytę. Liczę na to, bardzo. Nie potrafię już tego kontrolować, totalnie. Mam okropne bóle głowy połączone z nudnościami, śpię całymi dniami, nie wychodzę do ludzi. Trzymam się minimalnymi resztkami sił, ludzie mnie wręcz obrzydzają. Mam tego dosyć |
|
2010-06-17, 19:08 | #5102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Dużo zależy faktycznie od podejścia psychologa, bo często to do niego trafia się najpierw, a dopiero gdy psycholog dostrzeże jakiś objaw to kieruje do psychiatry (mam na myśli młodzież). Więc tak jakby w Twoim wypadku dużo zalezy od podejścia psychologa, jeśli jest zwolennikiem terapii lekowej kiedy zachodzi "konieczność" to może się starać jak najdłużej prowadzić Ciebie bez leków, żeby się niepotrzebnie nie truć.
Niby to się chwali, bo po co bez potrzeby faszerować kogoś chemią, kiedy to terapia ma najwyższą (bo trwalszą) skuteczność. No, ALE jak się objawy nasilają i sam psycholog to widzi..dalej nic nie proponuje?? Inna rzecz, że dobrze jest kiedy prowadzi Cię więcej niż jedna osoba, tym bardziej, że psychiatra ma większe prawo głosu, jeśli chodzi o diagnozowanie. Aczkolwiek psycholog to też może.. Mówisz o objawach fizycznych? Kurka...3 lata...chociaż może ona upatruje twoje załamywanie się jako "efekt" tego, że się coś dzieje w terapii, i nie chce ci tłumić tego lekami, no ale to uciążliwe...nie bardzo to rozumiem. Ja się leczę od 16 r.ż i od razu dostałam leki, nigdy nie miałam problemów, dostawałam je na starcie po postawieniu diagnozy. Idź na tą wizytę, nie ma na co czekać. Potrzeba tu świeżego spojrzenia : konsultacji psycho z psychiatrą może... 3 lata to długo, a ty się męczysz. Nie chcę nikogo pouczać, psycholog ma trafne wnioski i pewnie dużą wiedzę, ale nie rozumiem działania, które może, w jakikolwiek sposób uniemożliwiać pacjentowi poprawę, poczucie ulgi, kiedy się tak źle czuje. Czasem to niezbędne przecież, żeby w ogóle kontynuować terapię.. ---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ---------- Maczupikczu: właśnie, co to za "rozmowy w toku"? Czasem oglądam, jak jest jakiś "psychologiczny temat" lubię Dorotę Krzywicką jako eksperta tam;] Chętnie się wtedy z Tobą spotkam, miło, że zaproponowałaś)) Lubię ludzi, lubię z nimi być, chociaż jestem taką.."nieśmiałą gadułą" (jak się rozkręcę to strasznie czasami nawijam ) Kurczę, myślę sobie ile jeszcze pracy w związku z moją nauką i studiami, ile tego wszystkiego zanim poczuję się pewniej, będę mogła iść do jakiejś pracy w zawodzie (jak go już zdobędę...), teraz zacznie się robić bardziej serio (mój staż na oddziale) to jest moje marzenie, chcę to robić, a czasem się boję jakie to by było straszne jakby się okazało, że średnio się nadaję. Boję się, że ci wszyscy "wielcy uczeni" z oddziału obnażą moją zerową wiedzę czy coś i spadnie mi pewność siebie -- syndrom paniki przed praktykami, bo mam niecałe 2 tygodnie jeszcze
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2010-06-17, 19:14 | #5103 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Madlen, ja tez bym bardzo chętnie się z tobą spotkała, sprawiasz wrażenie niesamowicie sympatycznej osoby Ale niestety jestem z Warszawy, więc daleko
Ja mam mieć praktyki w przyszłym roku i już jestem przerażona... A na myśl o podjęciu stałej pracy i posiadaniu ODPOWIEDZIALNOŚCI robi mi się słabo... Nie wiem jak ja to życie przeżyję z takim podejściem...
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
2010-06-17, 19:22 | #5104 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Rany, dziękuję, że tak mnie odbieracie.
Kiedyś tu na forum średnio było parę razy, więc przestałam trochę się udzielać, jak mnie ludzie odbierali jako kogoś "kto pozjadał rozumki". Anatomia: powiem ci szczerze, że w miarę nauki doświadczam czegoś takiego..że...rośnie mi lęk trochę. Z jednej strony mam więcej metod, narzędzi. Kiedyś działałam jako wolontariusz w takim portalu dla nastolatków, na gadu się pisało z młodzieżą..i zdarzało się, że ktoś pisał o próbie samobójczej, działałam natychmiast, mimo zerowej wiedzy a jedynie intuicji...czasem w środku nocy.. Nie miałam tyle dystansu. Teraz niby mam dystans, bo nie zajmuje się wszystkimi wkoło, umiem się odciąć od cudzych bolączek...ale jak już w coś wejdę, to jestem mniej pewna, bardziej analizuję, myślę czy coś właściwe jest, czuję ogromną odpowiedzialność...parali żującą czasem. Bo mam większą świadomość zagrożeń. Nawet z terapeutami o tym rozmawiałam....bo trochę się bałam o siebie, że chyba tak być nie powinno. Ale podobno normalne. Grunt to chcieć, starać się i robić co się da by zdobywać doświadczenie i nowe kompetencje. Rzuciłam się na głęboką wodę, bo mogłam siedzieć w jakiejś poradni i może kawę parzyć, a tutaj wchodzę w zycie oddziału i boję się jak mnie przyjmą. Ze względu na niepełnosprawność (pamiętajcie, że niektórzy zbuntowani szukają słabości w ludziach) czy przez to, że mam blizny od nadgarstków prawie, aż do łokci niemal i chociaż zbladły bardzo..to to będzie środek lipca. Będzie widać w kontraście z opaloną skórą. Ah i widzicie : mam problem : przejmuję się jak odbierają mnie inni
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2010-06-17, 19:48 | #5105 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Ja mam wrażenie że żadne studia nie sprawią że poczuję się kompetentna i zawsze będę miała wrażenie że powinnam wiedzieć więcej... Tylko ciekawe w tym jest, ze sama pcham się do zawodów które wymagają przejmowania odpowiedzialności i decydowania o ludzkim zdrowiu i zyciu. (chcę zostać neuropsychologiem, a może nawet neurologiem jak dobrze pojdzie )Jakieś dwie sprzeczne natury we mnie walczą
A co do strachu przed tym jak inni cię oceniają- wiele osób tak ma. Ale najważniejsze że Ty nauczyłaś się to przezwyciężać i nie powstrzymuje cię to przed działaniem. ps. Dziewczyny, wątek przekroczył 5000 postów, założyć kolejny? ps2. Madlen, ja pamiętam cię jeszcze z pierwszej części wątku. Tylko wtedy występowałam pod innym nickiem
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." Edytowane przez Anatomia Czas edycji: 2010-06-17 o 19:49 |
2010-06-17, 19:51 | #5106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
No bo to takie zawody gdzie tak na prawdę nigdy nie powinno przestać się uczyć...(nie)stety, nie można spocząć na laurach.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2010-06-17, 19:56 | #5107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
wow neurolog albo neuropsycholog, fajne zawody, zazdroszczę ech ja mam poczucie ze zmarnowałam 5 lat życia na studiach których nie chciałam...
|
2010-06-17, 19:58 | #5108 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ---------- Cytat:
Więc jeśli masz jakiś ciekawy pomysł na swoje życie, to może spróbuj coś zmienić, nigdy nie jest za późno!
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
||
2010-06-17, 20:02 | #5109 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Pewnie, dlatego uczę się pewności siebie, bo kontakt z człowiekiem zawsze jest ważny i pomocny dla wielu osób, nie trzeba być od razu mistrzem, żeby coś robić, bo czasem wystarcza obecność. A umiejętności staram się nabywać i czasem nawet w nie wierzę)
Mam dużo czasu na naukę, na razie najbardziej mi zalezy na kontakcie z ludźmi, ciągłym. Więc przezwyciężę wewnętrzny lęk i pójdę tam, żeby dać z siebie ile mogę. Ja jestem takim elementem, że od początku wiedziałam na jakie studia chcę iść..tylko w podstawówce chciałam leczyć zwierzątka. Potem przyszła mi do głowy psychologia, (przekształciło się w terapeutyzowanie) i nie chcę, żeby mi kiedykolwiek przeszło. Zawód można zawsze zmienić Taki Andrzej jest przecież fizykiem, ale nigdy do niczego nie użył dyplomu
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
2010-06-17, 20:03 | #5110 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Nie było głosów sprzeciwu, więc założyłam kolejną część wątku. Lexie zamknie ten jak wróci z imprezy ;P
kolejna część: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post20063653
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
2010-06-17, 20:04 | #5111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
no ja marzyłam o psychologii ale nie zdawałam biologii więc to mnie zablokowało że tak powiem.. jeszcze na początku studiów miałam motywację do zmian, potem mi się skończyła...
|
2010-06-17, 20:07 | #5112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Post przeniosłam do nowej części wątku
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie Edytowane przez Tereskaa Czas edycji: 2010-06-17 o 20:09 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:59.