Effaclar K La Roche-Posay - ZBIORCZY

[Sovilo]

Ja LRP 50

[phdwao]

[Reese]

Napisane przez phdwao

racja, z wyjątkiem filtrow loreala

a tego to nie wiedziałam, muszę poczytać

[fruity]

Posmarowalam buzke Effaclarem 2 noce pod rzad i kompletnie nic sie nie dzieje. Czuje jakbym stosowala normalny krem. I robilam tak, ze ani pod ani na nie smarowalam innego kremu, tylko policzki i czolo, bo tam nie uzywam Effaclaru. Wiem, ze nie u kazdej skora sie luszczy, ale myslalam, ze bede czula jakis dyskomfort.

[Copykat]

Ja tez nie mialam dyskomfortu Chyba Effaclar jest dla mnie za lagodny

[fruity]

Ja zawsze uwazalam, ze mam wrazliwa cere. Ale serum 5-10% tez nic mi nie robi, chociaz tam przynajmniej czuje mrowienie przez 2 sec. Mam nadzieje, ze Effaclar mimo tego zadziala, bo juz nie wiem co mam z tymi zaskornikami robic.

[mex]

Fruity, Copykat, stosując Effaclar (czy cokolwiek innego) nie da rady zobaczyć efektów po 2 aplikacjach. Trzeba dać mu podziałać Jest to preparat długodystansowy, ponieważ ma stężenie BHA na granicy skuteczności.Co nie znaczy, że nie działa. Dzięki temu jednak jest bardzo łagodny, można go spokojnie często aplikować i nie obawiać się podrażnień.

[phdwao]

Napisane przez mex

Fruity, Copykat, stosując Effaclar (czy cokolwiek innego) nie da rady zobaczyć efektów po 2 aplikacjach. Trzeba dać mu podziałać Jest to preparat długodystansowy, ponieważ ma stężenie BHA na granicy skuteczności.Co nie znaczy, że nie działa. Dzięki temu jednak jest bardzo łagodny, można go spokojnie często aplikować i nie obawiać się podrażnień.

świetnie to ujęłaś, zgadzam się
wróćcie do początkutego wątku i poczytajcie jakie miałam problemy w pierwszych tygodniach z effaclarem

[mex]

, pomimo całej łagodności Effaclar w sprzyjających okolicznościach daje znać, że działa

Phdwao, ale buzia po jakimś czasie przywykła do tego "łagodniaka"?

Często osoby stosujące retinoidy muszą przerwać stosowanie Effaclaru, bo piecze nie z tej ziemii. Wiem co mówię
Także-bądźcie dobrej myśli i wytrwałe przede wszystkim.

[phdwao]

moja buzia do niego nie przywykła, ale stosuje jakieś 8-9 miesięcy i robię przerwę wakacyjną, jednak zawsze gdy go stusuję buzi jest gładziuchna i bez skazyod przyszłego ygodnia znów do niego wracam

[mex]

Napisane przez phdwao

moja buzia do niego nie przywykła, ale stosuje jakieś 8-9 miesięcy i robię przerwę wakacyjną, jednak zawsze gdy go stusuję buzi jest gładziuchna i bez skazyod przyszłego ygodnia znów do niego wracam

Acha, źle zrozumiałam, że miałaś podrażnienia na początku stosowania Effaclaru, że coś niedobrze robił z Twoją buźką, ale już doczytałam na początku wątku, że nie.
Tak, to jest najlepsze w BHA, że skóra nie przyzwyczaja się do nich tak jak do AHA.

[spirala19]

ja stosuje ten kremik bez żadnych filtrów poprostu nakładam na noc rano zmywam i tyle na filtry mnie nie stać a gdybym nie przeczytała o nich na forum to nawet bym nie wiedziała że trzeba je używać.Dodam że wieczorami tylko wychodze z domu gdyz pracuje w domu na początku piekła mnie skóra a teraz juz ok.Polecam bo uważam że to najlepszy krem

[mex]

Napisane przez spirala19

ja stosuje ten kremik bez żadnych filtrów poprostu nakładam na noc rano zmywam i tyle na filtry mnie nie stać a gdybym nie przeczytała o nich na forum to nawet bym nie wiedziała że trzeba je używać.Dodam że wieczorami tylko wychodze z domu gdyz pracuje w domu na początku piekła mnie skóra a teraz juz ok.Polecam bo uważam że to najlepszy krem

Szkoda, że większość producentów preparatów z kwasami nie umieszcza info o konieczności jednoczesnego stosowania filtrów

Spiralko, wiadomo, każdy sam decyduje o sobie, ale przykazania odnośnie filtrowania znasz

[Reese]

Może to głupie pytanie ale chcę się upewnić:

Effaclar ma stężenie BHA 1,5%, tonik z mazideł 2%
W takim razie czy mogę zamiast Effaclaru używać tego toniku?? Czy to nie będzie to samo??

[mex]

Napisane przez Reese

Może to głupie pytanie ale chcę się upewnić:

Effaclar ma stężenie BHA 1,5%, tonik z mazideł 2%
W takim razie czy mogę zamiast Effaclaru używać tego toniku?? Czy to nie będzie to samo??

Pewnie, że możesz zamienić (jeśli skóra zaakceptuje oczywiście).Ten tonik z mazideł jest intensywniejszy od Effaclaru, bo ma niższe ph, zdaje się, że 3-3,5. Zawiera zwykły kwas salicylowy, a w E. jest LHA.

[yeah]

po ilu dniach/tygodniach zauważyłyście działanie Effaclaru?

[mex]

Napisane przez yeah

po ilu dniach/tygodniach zauważyłyście działanie Effaclaru?

Z tego co wizażanki kiedyś pisały na forum to często zauważalne korzystne zmiany są po ładnych kilku miesiącach, nawet roku i więcej, oczywiście bywa też, że szybciej - wszystko indywidualnie zależy od rodzaju skóry. Sama zauważyłam poprawę po kilku miesiącach, w zasadzie wtedy kiedy musiałam przestać używać E.

[mmarta89]

czy effeclar dziala tez na podskorne biale syfki jak nie to co polecacie

[yeah]

Napisane przez mex

Z tego co wizażanki kiedyś pisały na forum to często zauważalne korzystne zmiany są po ładnych kilku miesiącach, nawet roku i więcej, oczywiście bywa też, że szybciej - wszystko indywidualnie zależy od rodzaju skóry. Sama zauważyłam poprawę po kilku miesiącach, w zasadzie wtedy kiedy musiałam przestać używać E.

aha a jedno opakowanie mniej więcej na ile Ci starczało? bo obawiam się, że chyba nakładam go bez pamięci

[mex]

Napisane przez yeah

aha a jedno opakowanie mniej więcej na ile Ci starczało? bo obawiam się, że chyba nakładam go bez pamięci

Yeah, stosowałam E. mniej-więcej co trzeci wieczór, czasami co drugi na całą twarz. Kremiku wystarczyło od lutego do czerwca. Ale to sprawa indywidualna

[Kate87]

Ja mam takie pytanko. stosuje codziennie na noc acne derm, a na dzień oczywiście filtry. buźka jest już nawet gładka, naprawde żadko coś wyskakuje, tylko walcze jeszcze z przebarwieniami.i chciałam się spytać, który z tych kremów, acne derm czy effeclar ma większe stęzenie tych kwasów. strasznie mnie kusi żeby wypróbowac, ale boję się że zepsuje to do czego tak długo dochodziałm, i zaczną wyskakiwać jakies nowe pryszcze. tak pomyslałam, że skoro acne derm ma kwasy to chyba oczyściło mi już pory nie nie powinnam dostać wysypu po tym drugim?? dodam że acne derm stosuje bez przerw już przez około 3 miesiace.

[mex]

Kate87, acne derm ma w składzie inny kwas - azalainowy, E ma rodzaj kwasu salicylowego. Na przebarwienia skuteczniejszy będzie jednak preparat z kw.azalainowym, który ma właściwości odbarwiające. Ma również właściwości blokujące syntezę melaniny.

[azzis]

Ja używam Effaclar'u od 5 dni i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Smarowałam go na całą twarz (ale odkąd zauważyłam, że wychodzą mi syfy na czole stosuję tylko na miejsca dotkniete trądzikiem). Zauważyłam, że ładnie wysusza syfy, miejsce z pryszczami ładnie się zasusza, skórka się łuszczy i odchodzi. Już nie mam żadnych ropnych syfów. Zostały mi tylko zaskórniaki i blizny Ale mam nadzieje, że tego się pozbędę podczas mikrodermabrazji. Póki co ja jestem zasowolona z Effaclaru.

[mex]

Azzis, bardzo ładnie A jak szybciutko! Fajnie wygładza się buzia po E, prawda? Nabiera aksamitności

[Kate87]

Napisane przez mex

Kate87, acne derm ma w składzie inny kwas - azaleinowy, E ma rodzaj kwasu salicylowego. Na przebarwienia skuteczniejszy będzie jednak preparat z kw.azaleinowym, który ma właściwości odbarwiające. Ma również właściwości blokujące syntezę melaniny.

Dzieki za wyjaśnienie. Mam jeszcze małe pojęcie o tych kwasach. no to narazie pozostane przy moim acne dermie

[azzis]

Napisane przez mex

Azzis, bardzo ładnie A jak szybciutko! Fajnie wygładza się buzia po E, prawda? Nabiera aksamitności

No własnie nie wiem czy to zasługa E czy może drożdży, które łykam od ponad 2 miesięcy... Wcześniej smarowałam twarz Isotrexin'em i straszne gule mi po nim wychodziły, więc go odstawiłam i juz tylko E smaruję i jakoś nic mi nie wyskakuje (odpukać!). Chciałabym E stosować również na czoło żeby zwęził pory, ale zaczeły mi wyłazić syfki i boję się, że jak pojde z takim czołem do dermy to nie zrobi mikro-. Dlatego poczekam jeszcze trochę...

EDIT: Własnie jestem po wizycie u dermy... I co mi powiedziała? Że jeszcze za wcześnie zebym używała Effaclaru Że można go stosować, ale trzeba wiedzieć w którym momencie zacząć... Juz nie mam sił do niej. Przepisała mi Duac i znowu mam się smarować maściami, bez efektów! Powiedziała że na mikrodermabrazję za wcześnie.Powiem Wam, że chodze już do niej pół roku i jest coraz gorzej. Kumpela po 3 mies. ma gładziutką buzię - ale chodzi prywatnie, babka przepisała jej antybiotyk, była 3 razy na mikrodermabrazji. A ja zrobię tak, że umowioną wizytę na mikro- odwołam i pojdę tylko skonsultować co i jak, niech mi coś przepisze, a po miesiącu pojde na mikro-.
Niestety tak to jest, że człowiek płaci składki na NFZ, a i tak potem musi iść prywatnie i bulić za wizyty, bo na kase chorych to będzie się tylko męczył, jak ja

[noseknosek]

azzis a dlaczego na mikrodermabrazję i na Effaclar za wcześnie? Chodzi o mocne słońce jeszcze? Czy o jakiś etap kuracji?
Mam pytanie - mikrodermabrazja jest refundowana? Można ją wykonać ot tak? czy potrzeba jakiegoś konkretnego skierowania?

[mex]

Napisane przez azzis

EDIT: Własnie jestem po wizycie u dermy... I co mi powiedziała? Że jeszcze za wcześnie zebym używała Effaclaru Że można go stosować, ale trzeba wiedzieć w którym momencie zacząć... Juz nie mam sił do niej. Przepisała mi Duac i znowu mam się smarować maściami, bez efektów! Powiedziała że na mikrodermabrazję za wcześnie.Powiem Wam, że chodze już do niej pół roku i jest coraz gorzej. Kumpela po 3 mies. ma gładziutką buzię - ale chodzi prywatnie, babka przepisała jej antybiotyk, była 3 razy na mikrodermabrazji. A ja zrobię tak, że umowioną wizytę na mikro- odwołam i pojdę tylko skonsultować co i jak, niech mi coś przepisze, a po miesiącu pojde na mikro-.
Niestety tak to jest, że człowiek płaci składki na NFZ, a i tak potem musi iść prywatnie i bulić za wizyty, bo na kase chorych to będzie się tylko męczył, jak ja

Najlepiej byłoby, gdyś poszła do kogoś bardziej wykształconego i na bieżąco z odkryciami biochemii kosmetycznej.

Nie martw się, niestety najczęściej tak bywa z dermatologami w Polsce. Dużo muszą się jeszcze nauczyć.

[azzis]

Napisane przez noseknosek

azzis a dlaczego na mikrodermabrazję i na Effaclar za wcześnie? Chodzi o mocne słońce jeszcze? Czy o jakiś etap kuracji?
Mam pytanie - mikrodermabrazja jest refundowana? Można ją wykonać ot tak? czy potrzeba jakiegoś konkretnego skierowania?

O słonce mniej jej chodziło, raczej o to, że mam jeszcze trochę takich miejsc w których mogą pojawić się ropne syfy i bała się że to się rozniesie (no tu się zgodzę).
Na refundację mikrodermabrazji jest znikoma szansa. We Wrocławiu, gdzie ja chodzę, mają bardzo ograniczoną liczbę takich zabiegów na NFZ - jakoś 4 na rok!!! ale teoretycznie szansa jest. I wtedy normalnie na skierowanie idziesz. Ale można iść ot tak Ale najlepiej tam, gdzie wykonuje lekarz i wtedy on jeszcze przed i po zabiegu Cie dokładnie ogląda. W jednej "klinice" mikro- kosztuje 150zł (wczesniej, przed zabiegiem, jest wizyta na NFZ).
Ale ja znalazłam inną derme, ona bierze za mikro- 200zł w tym jest juz wizyta (powyżej 3 zabiegów cena spada do 150zł), ona robi to prywatnie. Biorę pod uwagę to, że w takich prywatnych gabinetach chodzi o kasę, i tak jak mi powiedziała babka przez tel. podczas rejestracji, "rzadko pani doktor nie wykonuje tego zabiegu, czesto już na 1 wizycie robi mikro-". Pewnie że by zrobiła, dla niej to czysty biznes. Zgarnie 200zł a mikro- zrobi z ominięciem miejsc zapalnych - czyli miejsc na których mi najbardziej zależy- i każe znowu przyjść na zabieg. Wiem, że po 1 zabiegu się tego nie pozbędę, ale też nie mam nie wiadomo ile kasy Tak więc odwołam tą wizytę i najpierw pojde na konsultacje, a dopiero za miesiąc na mikro-.

[psycha]

Dziewczyny pomozcie...

Posmarowałam się dzis effeclarem drugi raz i strasznie sciąga mi skore. Przeczytałam cały wątek, ale nie doszukałam się jednoznaczej odpowiedzi na moje pytanie, mianowicie czy moge cos jeszcze wrzucic na ten effaclar. Nie szczypie, ale mimo tego iz mam skore przetluszczającą się przerazazjaco mi ja sciaga.
Kolejna rzecz a raczej problem o ktorym juz wczesniej wspomniala jedna tylko dziewczyna - wyskoczylo mi cos na ustach W zyciu czegos takiego nie mialam!
Chwile temu wlasnie, poznalam tego przyczyne - effaclar
Zaczynam sie martwic..
Wszak juz schodzi, dosc wczesnie zaczelam smarowac odpowiednia mascia.. ale zastanawia mnie to dlaczego, co jest tego przyczyna? Moge nadal go stosowac? Bardzo bym chciala, jako ze widze dosc szybka i znaczna poprawe stanu mojej skory!

Juz po 1 uzyciu moja skora swietnie sie wygladzila.. w miejscach podskornych grudek, zaczela sie luszczyc.. nie wysypało. Martwi mnie jednak to na tych ustach, boje sie ze moze byc jeszcze gorzej

3 dni ystheal, 3 dni nawilzanie i drugi dzien effaclar ( 1.ystheal, 2 effaclar, 3 nawilzanie..i tak w kolko) . Moja skora stala sie strasznie wrazliwa, nie moge uzywac dluzej zelu do mycia twarzy z grudkami, zelu ktorego uzywalam dobre 3 lata, poniewaz boli mnie skora. A glupia zamowilam jeszcze dzis diroseal na probe... na szczescie odpuscilam sobie tonik effaclar do kompletu

Prosze pomocie mi dobrac reszte kosmetykow. Czy ten czesto tutaj wspominany la roche-posay hydraphase bedzie ok na effaclar, tak po 20 minutach od aplikacji? Mam narazie tylko irysowy weledy na noc i hauschki olejek, nic prostszego do nawilzania pod reka

Nie sadzialm ze kwasy sa az tak mocne, przy czym moja skora toleruje praktycznie kazde mazidlo.. a raczej, tolerowala, zanim sie wbila w wir "aptecznych"
Czyzbym wrazliwcem byla? Nie uzywalam jak dotad pelegnacji aptecznej, wbilam sie w wasz klimat pełna para..

Dodam ze nie wychodze juz z domu bez filtra na twarzy.