ile seansów, ile min, jak często na solarium aby był efekt?

[wierzbik]

witaj... powiem ci szczerze ostatnio chodze dosc czesto na solarium ale powiem ci naprawde szczerze wszystko zalezy od lozeczka i mocy lamp. ja bym ci proponowala 7 minut. na poczatek... Tak dla porównania powiem ci raz bylam w solarium doklanie mowiac pierwszy raz i Pani powiedziala ze radzi mi isc na slabie lampy na 10 minut ..... naprawde ale naprawde nic a nic nie bylo widac zebym byla opalona....za dwa dni poszlam na lozeczko podobno z mocniejszymi lampami na 5 minut i usciasc na ....... nie moglam, wiec duzo zalezy od lozeczka i od porady...... ale ja polecam na nozki balsam JOHNSONA stopniowo tworzacy opalenizne... jest bardzo dobry i nie pozostawia plam na drugi dzien juz sa efekty ja jestem bardzo z niego zadowolona

[malami21]

ja na poczatku radze Ci isc na 5-7 min. wybadasz wtedy jakie sa lampy i nastepnym razem mozesz isc na dluzej....
ale jak na 1 raz....wystarczy 5-7 min. na pewno sie nei poparzysz i troszke sie opalisz...potem idz za 3 dni na 10 min lub na 5-7 jesli zobaczysz ze jestes troszke opalona po 1szym razie
pozdrawiam i zycze udanego opalanka

[Po Prostu Klaudia]

Ale dlaczego radzicie "na początek"? Przecież Aniikk piszę że była przez 2 tygodnie w Grcji więc jest już "trochę" opalona. Po 5 czy 7 minutach tym bardziej na słabszych lampach naprawdę będzie zero efektów. Spokojnie mozesz isc na 10 min do kabiny stojącej turbo z mocnymi lampami.

[malami21]

w sumie Klaudia masz racje sloneczko w Grecji niezle przypieka..
ale gdybym to ja szła na solarium poraz pierwszy...nie przekraczalabym tych 10 min....dla wlasniego dobra....potem juz po 10 min jest ok....

[natii4]

To teraz odpowiedźcie na moje pytanie.Jest cała opalona,ale nogi ma mniej opalone.Czy jak pójdzie na solarium to:
A.nogi i ciało zrównają się kolorem i będą tak samo brązowe
B.nogi zawsze będą ciut jaśniejsze od reszty ciała.

[destiny666]

Moim zdaniem odp B
Jest tyle samoopalaczy, balsamow brazujacych i wiesz jak je stosowac, nie zastanawiasz sie kiedy mozesz ich uzyc ani czy nie bedziesz po nich miala zmarszczek za pare lat, brrr

[Po Prostu Klaudia]

Po kilku wizytach wszystko się wyrówna. Poza tym nogi sątrudne do opalania więc mozna uzyc w to miejsce przyspieszacza i po sprawie

[Judysia]

Ja własnie jestem po 10 min wizycie w solarium i powiem Ci tylko tyle, że wylądowałam u lekarza z oparzeniem 1 stopnia. Byłam na turbo bo stwierdziałam , ze jak mnie już trochę słoneczko złapało i wcześniej byłam na 5 min, to mogę sobie teraz pozwolić na 10. A też jestem blondynką o jasnej karnacji. Tak wiec daruj sobie solarium, a jeżeli już musisz to nie 10 min, tylko chodz na krotko a trochę częsciej ( tez nie zaczęsto oczywiście) Cierpienie straszne wiec nie polecam. Uzyj lepiej samoopalacza lub jakiegos kremiku brązującego. Unikaj solrki w dużych ilościach, bo inaczej będziesz cierpieć niemiłosiernie A tego nikomu nie życze. Wiem że głupia byłam i należą mi się za to ale cóż człowiek się uczy na własnych błędach.
Pozdrówki

[natii4]

Napisane przez Po Prostu Klaudia

Po kilku wizytach wszystko się wyrówna. Poza tym nogi sątrudne do opalania więc mozna uzyc w to miejsce przyspieszacza i po sprawie

Jakoś nigdy jak się opalałam na słońcu,nie mówię o solarium,to nie mogłam opalić tych jaśniejszych miejsc.Czyżby między opalaniem w solarium,a na słońcu była aż tak wielka różnica

[Pazurek]

jesli idziesz pierwszy raz to 5 minutek wystarczy kolejne wizyty mozesz wydluzyc do 10 minut

[destiny666]

Moim zdaniem opalanie na solarium jest gorsze, bardziej niebiezpieczne dla skory niz na slonku.Nigdy nie pojde na solarium

[malami21]

moim zdaniem w solarium opalasz sie rownomierniej niz na slonku, poniewaz lezysz<stoisz> dekladnie przed lampami i cale cialko opala sie tak samo. oczywiscie sa miejsca, w ktorych skóra jest twardsza i ciezej sie opala. brzuch zazwyczaj mam najszybciej opalony, twarz i rece, nogi sa mniej opalone ale po 2-3 opalankach i balsamach brazujacych wszystko sie wyrownuje i super to wyglada .

co do szkodliwosci solarium i slonka; wydaje mi sie, ze to i to jest szkodliwe w takim samym stopniu jesli ktos nie zna umiaru i przesadza z wystawianiem skóry na promienie sloneczne . po kazdym rodzaju opalania trzeba skóre dobrze odzywic i nawilzyc...

Judysia.....no niestety to Twoja wina.. jesli pierwszy raz poszlas sie poopalac to raczej tych 10 min nie mozna przekraczac...bynajmniej na Turbo potem sa tego skutki...
lepiej pojsc 2 razy wiecej i uzyskac ladna opalenizne bez cierpien
p.s
chyba z tymi mekami to troszke przesadzilas......az taaak to nie boli...troche piecze..ale da sie wytrzymac!!
najwazniejszy jest umiar we wszystkim!
pozdrawiam i zycze zdrowego podejscia do sprawy

[malami21]

mam pytanko..czy w soczewkach kolorowych, nie mam wady wzroku, tylko podkreslam kolor oczek mozna sie opalac w solarium czy trzeba zdjac soczewki przed kazdym opalankiem??

[natii4]

Napisane przez malami21

mam pytanko..czy w soczewkach kolorowych, nie mam wady wzroku, tylko podkreslam kolor oczek mozna sie opalac w solarium czy trzeba zdjac soczewki przed kazdym opalankiem??

1.Zdjąć soczewki.
2.Mylisz się ocenianiem szkodliwości słońca i solarium.10 min w solarium to jak cały dzień opalania w strefie równikowej.Dawka promieniowania jest o wiele bardziej silniejsza niż na słońcu.Poza tym bardzoooooooo rzadko słyszę,że ktoś idąc do solarium używa filtrów Więc jeżeli w ciągu 10 min opalisz się tak jakbyś cały dzień leżała na słońcu w tropikach bez zabezpieczenia skóry to wg Ciebie to jest tak samo szkodliwe jak wylegiwanie się w Polsce,gdzie promieniowanie nie jest tak silne,a do tego skóra jest lepiej chroniona.



Dziewczyny teraz niszczycie sobie skórę solariami,a za kilka lat będziecie mówić-Ale ja byłam głupia.......

[Judysia]

Oj zdiwilabys sie czy tak nie boli. To zadna przesada z mojej strony. Sądze, ze pierwszy stopien oparzenia raczej nie laskocze. A jezeli chodzi o wizyty to nie byla pierwsza, tylko kolejna i dlatego skusilam sie na 10 min

[malami21]

Natii przeciez ja nie napisalam ze chodzi mi o opalanie sie w polskim sloneczku
ja uzywam filtrów jak chodze czasami na solarium jak i przed opalaniem na sloneczu pewnei troche przesadzilam stawiajac znak rownosci pomiedzy opalaniem na sloncu i w solarium..ale generalnei chodzilo mi o to.....ze bardzo czesto chcac szybko zyskac sliczny kolor opalenizny pieczemy sie na sloncu calymi dniami lub przesadzamy w solarium...a potem mamy poparzenia....

dlatego wg mnie..........jesli ma sie umiar i zdrowy rozsadek to raczej solarium..ani slonko nie powinno zaszkodzic

[Aranka]

Ja też nie mogłam opalić sobie nóżek! Jednak ostatnio pani w solarium poleciła mi kremik Laneche - taki mały żółty słoiczek z czarnymi napisami i nakrętką. Można go używać również na słoneczku! Efekt super! Nogi zbrązowiło rewelacyjnie. Na słoneczku super przyspiesza opalani-testowałam na bladolicym mężu! Naprawdę działa. A kosztował 7 zł!

[natii4]

Napisane przez malami21

Natii przeciez ja nie napisalam ze chodzi mi o opalanie sie w polskim sloneczku
ja uzywam filtrów jak chodze czasami na solarium jak i przed opalaniem na sloneczu pewnei troche przesadzilam stawiajac znak rownosci pomiedzy opalaniem na sloncu i w solarium..ale generalnei chodzilo mi o to.....ze bardzo czesto chcac szybko zyskac sliczny kolor opalenizny pieczemy sie na sloncu calymi dniami lub przesadzamy w solarium...a potem mamy poparzenia....

dlatego wg mnie..........jesli ma sie umiar i zdrowy rozsadek to raczej solarium..ani slonko nie powinno zaszkodzic

Gdyby tak było,że opalanie w solarium nie jest takie szkodliwe w umierza,to wiele krajów nie wprowadzałoby organiczeń co do istnienia solariów.Poza tym jest inna proporcja emisji promieniowania w solarium niż na słońcu,na niekorzyść solariów.Emitują więcej groźnych dla naszej skóry promieni.

[natii4]

Chce jeszcze dorzucić swoje 3 grosze związane z niewiedzą jaka towarzyszy opalaniu w solarium.

Po co chodzi się na solarium? Żeby się opalić.Prawda jest taka,że solaria przede wszystkim emitują promieniowanie UVA (ok 90%),a to promieniowanie UVB jest odpowiedzialne za powstawanie opalenizny.Promieniowanie UVA jest groźniejsze dla naszej skóry,czyli osoby chodzące na solarium bombardują swoją skórę olbrzymią ilością szkodliwego promieniowania,które nie opala i małą ilością promieniowania odpowiedzialnego za brązowy kolorek skóry.Tym samy uzyskuje się efekt odwrotny od zamierzonego,bo opalenizna jest słabsza niż przy opalaniu na słońcu,ale za to jest bardziej szkodliwa.W trakcie opalania na słońcu mamy doczynienia z mieszaniną różnych rodzajów promieni,jest mniej szkodliwych promieni UVA niż w solariach.

[Po Prostu Klaudia]

Hm...każdy może się wypowiadać i pewnie każdy jest przekonany oswojej racji. Ale właściwie to fakt jest taki że to zależy chyba od danej osoby...ja nigdy w życiu nie miałam oparzeń po solarium zawsze opalałam się w tubie turbo i stosowałam do tego przyspieszacze, jedynie twarz wyglądała zawsze na czerwoną ale to znikało po jednym dniu i skóra robiła się już brązowa tak jak reszta ciała. Też nigdy nie słyszałam żeby któraś z moich koleżanek uległa jakiemuś poparzeniu. Jedyne co mogę powiedzieć to że na czas wakacji zrezygnowałam całkowicie z solarium i innym też to radzę ponieważ w dosyć ciepły dzień rano strzelił mi do głowy pomysł żeby pójść podrasować swoją opaleniznę przed wyjsciem na basen. Było mi bardzo gorąco i ...zemdlałam. To jedyne negatywne przeżycie zwiazane z solarium ale wiem że z mojej winy. eh...

[Po Prostu Klaudia]

Napisane przez natii4

Jakoś nigdy jak się opalałam na słońcu,nie mówię o solarium,to nie mogłam opalić tych jaśniejszych miejsc.Czyżby między opalaniem w solarium,a na słońcu była aż tak wielka różnica

Wiesz nati ja nie twierdzę że każdy ma tak samo mówię jedynie we własnej osobie i u mnie to wygląda tak że rzeczywiście po prau wizytach wszystko się wyrównuje i nie mam miejsc słabiej czy mocniej opalonych. Np odbicia od bikini wiadomo że jak się opala na słońcu to skóra pod strojem zostaje całkowicie blada, a jak pójdę pare razy to wszystko zanika i całe ciało jest opalone.

[natii4]

Napisane przez Po Prostu Klaudia

Hm...każdy może się wypowiadać i pewnie każdy jest przekonany oswojej racji. Ale właściwie to fakt jest taki że to zależy chyba od danej osoby...ja nigdy w życiu nie miałam oparzeń po solarium zawsze opalałam się w tubie turbo i stosowałam do tego przyspieszacze, jedynie twarz wyglądała zawsze na czerwoną ale to znikało po jednym dniu i skóra robiła się już brązowa tak jak reszta ciała. Też nigdy nie słyszałam żeby któraś z moich koleżanek uległa jakiemuś poparzeniu. Jedyne co mogę powiedzieć to że na czas wakacji zrezygnowałam całkowicie z solarium i innym też to radzę ponieważ w dosyć ciepły dzień rano strzelił mi do głowy pomysł żeby pójść podrasować swoją opaleniznę przed wyjsciem na basen. Było mi bardzo gorąco i ...zemdlałam. To jedyne negatywne przeżycie zwiazane z solarium ale wiem że z mojej winy. eh...

Jeżeli chodzi o przekonywanie do swoich racji-ja zawsze kiedy się na coś decyduję do czytam wszystkie za i przeciw.Niszczycie sobie skórę i wiele z was nie ma pojęcie o tym.Wszystkie argumenty o tym,że solaria są złe do was nietrafiją.
Kiedyś kremy przeciwzmarszczkowe stosowały kobiety ok.40.W tej chwili wiek obniżył się do 20.Zazwyczaj to nie są fanaberie,ale potrzeba spowodowana m.in.opalaniem bez odpowiednich filtrów.Wiem,że przekonywanie dziewczyn ,które chodzą na solarium jest jak waleniem grochem o ścianę,ale może zainteresujecie się co m.in.na Wizażu na stronie głównej się znajduje.Może opinie specjalisty do was trafią.Wiadomo mądry Polak po szkodzie,a wg mnie przed wszystkim powinno się zapobiegać szkodom,a nie je naprawiać.

[Po Prostu Klaudia]

Napisane przez natii4

Jeżeli chodzi o przekonywanie do swoich racji-ja zawsze kiedy się na coś decyduję do czytam wszystkie za i przeciw.Niszczycie sobie skórę i wiele z was nie ma pojęcie o tym.Wszystkie argumenty o tym,że solaria są złe do was nietrafiją.
Kiedyś kremy przeciwzmarszczkowe stosowały kobiety ok.40.W tej chwili wiek obniżył się do 20.Zazwyczaj to nie są fanaberie,ale potrzeba spowodowana m.in.opalaniem bez odpowiednich filtrów.Wiem,że przekonywanie dziewczyn ,które chodzą na solarium jest jak waleniem grochem o ścianę,ale może zainteresujecie się co m.in.na Wizażu na stronie głównej się znajduje.Może opinie specjalisty do was trafią.Wiadomo mądry Polak po szkodzie,a wg mnie przed wszystkim powinno się zapobiegać szkodom,a nie je naprawiać.

Myślę że masz sporo racji w tej wypowiedzi ale ja nie sądze że niszczę skóre bo do fanek solrium tzw frytek opalonych mocno nawet w zimie nie należe korzystam z lamp od czasu do czasu i myślę że to nie pozostawi za sobą skutków ubocznych w postaci wysuszenia skóry itp...a o zmarszczki się nie boję mam akurat tłustą cerę tak jak moja mama i o zmarszki u mnie bardzo trudno (mam dopiero 24 lata) kremów zmarszkowych stosować napewno nie muszę

[natii4]

Napisane przez Po Prostu Klaudia

Myślę że masz sporo racji w tej wypowiedzi ale ja nie sądze że niszczę skóre bo do fanek solrium tzw frytek opalonych mocno nawet w zimie nie należe korzystam z lamp od czasu do czasu i myślę że to nie pozostawi za sobą skutków ubocznych w postaci wysuszenia skóry itp...a o zmarszczki się nie boję mam akurat tłustą cerę tak jak moja mama i o zmarszki u mnie bardzo trudno (mam dopiero 24 lata) kremów zmarszkowych stosować napewno nie muszę

UVA niszy włókna kolagenowe odpowiedzialne za elastyczność naszej skóry.I tak czy siak będzie je niszczył.To nie zależy od ilości,ale od tego,że w ogóle chodzisz.Może ja to wyłumaczę na przykładzie innym.Zarówno jak się oblejesz wrzątkiem,który jest w kubku oraz jak się oblejesz całym garnkiem wrzątku to i tak Twoja skóra ucierpi.Pojawią się oparzenia.Przy małej ilości wrzątku nie będą to tak rozległe oparzenia jak przy całym garnku (jaka abstrakcja ),ale jednak będą.

[Po Prostu Klaudia]

Być może nati...myślę jednak że się nie rozumiemy a przynajmniej mamy inne podejście do sprawy opalania. Ja mam świadomośc że to mi w jakiś sposób szkodzi ale dobrze się czuje gdy jestem opalona od razu lepiej wtedy wygląda moje ciało. A tak sobie myślę...teraz jestem młoda i kiedy mam ładanie wyglądać - właśnie teraz. Dbam o siebie i uwielbiam opaloną skórę i nic na to nie poradzę. Może za pare lat smienie podejscie i zrezygnuje z solarium czy też opalania ale teraz ie mam na to ochoty nawet słysząc te wszystkie teksty o zagrożeniach zwiazanych z promieniami.

[destiny666]

A ja przepisze Wam zywcem watek z mojej ksiazki do biologi:
[COLOR=Black][B]"Promieniowanie ultrafioletowe ( nadfioletowe ) jest niebezpieczne, bowiem uszkadza metrial genetyczny komorek skory, w wyniku czego przyspiesza ich starzenie sie.Moze takze wywolac zmiany nowotworowe, tj.raka.Organizm ludzki broni sie przed ultrafioletem przez brązowienie skory, czyli opalenizne."
A tutaj o podziale promieni:
Promieniowanie ultrafioletowe wchodzi w skład promieniowania widzialnego. Ultrafiolet ma najistotniejszy wpływ na naszą skórę i proces opalania. Promieniowanie UVC jest prawie całkowicie pochłaniane przez warstwę ozonową atmosfery, otaczającą kulę ziemską, tak więc promienie UVC nie występują w świetle słonecznym docierającym do powierzchni Ziemi. Promienie UVB stanowią 5 % całego promieniowania ultrafioletowego docierającego do powierzchni Ziemi. Jest ono odpowiedzialne za pojawianie się rumienia i oparzeń słonecznych, a także powoduje pigmentację czyli efekt opalonej skóry. Promieniowanie UVA stanowi 95 % całego promieniowania ultrafioletowego docierającego do powierzchni Ziemi. Nie powoduje powstawania rumienia i poparzeń, natomiast powoduje pigmentację skóry czyli opaleniznę oraz jak się okazało w ostatnim czasie to ono jest głównie odpowiedzialne za tzw. fotostarzenie się oraz zmiany nowotworowe skóry.
Ja uwazam ze opalac nalezy sie z umiarem + dobrym, fotostabilnym filtrem no i tylko na naturalnym slonku.

[natii4]

Napisane przez Po Prostu Klaudia

Być może nati...myślę jednak że się nie rozumiemy a przynajmniej mamy inne podejście do sprawy opalania. Ja mam świadomośc że to mi w jakiś sposób szkodzi ale dobrze się czuje gdy jestem opalona od razu lepiej wtedy wygląda moje ciało. A tak sobie myślę...teraz jestem młoda i kiedy mam ładanie wyglądać - właśnie teraz. Dbam o siebie i uwielbiam opaloną skórę i nic na to nie poradzę. Może za pare lat smienie podejscie i zrezygnuje z solarium czy też opalania ale teraz ie mam na to ochoty nawet słysząc te wszystkie teksty o zagrożeniach zwiazanych z promieniami.

Ja rozumiem,że wiele osób nie wyobraża sobie życia bez opalenizny,ale jestem za tym,by mając do wyboru bezpieczne sposoby uzyskiwania opalenizny nie katować się solariami.Kiedyś dla mnie balsam brązujący to był koszmar-jednak dzięki radom jakie znalazłam na Wizażu potrafię odpowiednio nałożyć ten kosmetyk i wszyscy ciągle pytają gdzie się opalałam,bo mam taką fajną opaleniznę-zero smug i śliczny kolor skóry.Nie niszczę jej szkodliwym promieniowanie,a jednocześnie ma ona ciemniejszy kolor.

[Po Prostu Klaudia]

Eh...nie bierzmy wszytskiego tak dosłownie mnóstwo ludzi opala się codziennie podczas wakacji i jest to świetna forma wypoczynku. Wszedzie są zatłoczone plaże i o nowotworach czy poparzeniach słyszy się sporadycznie a w sumie ja przyznam się szczerze że wogóle nie przypominam sobie tego typu zasłyszanej historii. Myślę że nie ma tu co generalizować że lepsze jest natuarlne słońce czy solarium bo wg mnie wychodzi na to samo... leżąć na słońcu poświęca się załóżmy 4 godziny więc dłużej narażone jesteśmy wtedy na promieniowanie a w solarium 10 min żeby uzyskać ten sam efekt. Mi np sprawia przyjemność wylegiwanie się na plaży na słoneczku i nie myślę wtedy o tych wszytskich kartkach wiedzy z książek i nie oszukujmy się nikt tego nie robi kto spędza miło czas w upalne dni. Z jednym się zgadzam - używanie filtrów to konieczność.

[Po Prostu Klaudia]

Napisane przez natii4

Ja rozumiem,że wiele osób nie wyobraża sobie życia bez opalenizny,ale jestem za tym,by mając do wyboru bezpieczne sposoby uzyskiwania opalenizny nie katować się solariami.Kiedyś dla mnie balsam brązujący to był koszmar-jednak dzięki radom jakie znalazłam na Wizażu potrafię odpowiednio nałożyć ten kosmetyk i wszyscy ciągle pytają gdzie się opalałam,bo mam taką fajną opaleniznę-zero smug i śliczny kolor skóry.Nie niszczę jej szkodliwym promieniowanie,a jednocześnie ma ona ciemniejszy kolor.

Nati...to nie jest tak że nie wyobrażam sobie życia bez opalenizny, bo w zimie jestem bladziutka i się z tym faktem godzę bez wiekszych "jazd" typu..."oł maj gat ale jestem blada to skandal jak ja się pokaże ludzią" ja mam raczej niemiłe doświadczenia związane z używaniem samoopalaczy ale może to nie głupi pomysł i czas się w końcu nauczyć poprawnego aplikowania Ale w wakacje jesnak nie wyobrażam sobie nie opalać się ..nie mogę sobie tego odmówić. Pozdrawiam

[natii4]

Napisane przez Po Prostu Klaudia

Eh...nie bierzmy wszytskiego tak dosłownie mnóstwo ludzi opala się codziennie podczas wakacji i jest to świetna forma wypoczynku. Wszedzie są zatłoczone plaże i o nowotworach czy poparzeniach słyszy się sporadycznie a w sumie ja przyznam się szczerze że wogóle nie przypominam sobie tego typu zasłyszanej historii. Myślę że nie ma tu co generalizować że lepsze jest natuarlne słońce czy solarium bo wg mnie wychodzi na to samo... leżąć na słońcu poświęca się załóżmy 4 godziny więc dłużej narażone jesteśmy wtedy na promieniowanie a w solarium 10 min żeby uzyskać ten sam efekt. Mi np sprawia przyjemność wylegiwanie się na plaży na słoneczku i nie myślę wtedy o tych wszytskich kartkach wiedzy z książek i nie oszukujmy się nikt tego nie robi kto spędza miło czas w upalne dni. Z jednym się zgadzam - używanie filtrów to konieczność.

" O nowotworach czy poparzeniach nie słyszałam" Poprostu brak mi słów .......


Naturalne słońce jest mieszaniną różnego rodzaju promieniowań-nie tylko UVA i UVB,więc stężenie tych bardziej szkodliwych jest mniejsze niż w solarium.W Hiszpanii np.król zabronił nastolatkom korzystać z solariów.Biorąc pod uwagę fakt,że tam ciągle jest słońce i się opalają to wg Twoich teorii na solarium nie powinno być żadnych ograniczeń,a są.Więc z tego wynika,że solaria są gorsze od słońca.

destiny666-z którrego roku jest ta książka,bo ja trafiłam na materiały sprzed 1,5 roku i tam pisze,że UVA nie opala,więc jestem ciekawa skąd te rozbieżności.