2005-09-25, 22:09 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
Ale jak on zdobył numer Twojej komórki? Wg mnie to był człowiek chory psychicznie, bo inaczej nie potrafię wytłumaczyć czegoś takiego. |
|
2005-09-25, 22:09 | #32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
eehhh... i ja poznałam mojego EX przez internet... Wpierw gadki na gg... Potem zauważyłam, że bardzo lubie z nim rozmawiać, zaczeło iść w kierunku flirtu... Potem zaczęłam sie z nim spotykać... Potem zaprzyjaźniłam się, a następnie zaczęłam z nim chodzić... Każdy uważał, że jesteśmy parą doskonałą... Byłam znim 14 miesięcy, gdy on niedawno zerwał ze mną (nie podał żadnego powodu). Bardzo cierpiałam i dalej cierpie... A on jeszcze sie na mnie odgrywa, jakbym to ja mu zrobiła krzywde... Po prostu nie wiedziałam, że to tak sie skońćzy dla mnie tragicznie... Żebym mogła wiedzieć, to bym nawet z nim nie rozmawiała...
__________________
|
2005-09-25, 22:14 | #33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-25, 22:16 | #34 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
Dziwne podejscie....Brać pieniądze od obcego faceta,średnio zrównoważonego w dodatku...Dla mnie |
|
2005-09-25, 22:23 | #35 |
Przyczajenie
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
kiedyś moja dobra koleżanka przyszła do szkoły przestraszona,bo jakiś chłopak wypisywał do niej e-maile,pokazywał zdjęcia jej i jej siostry z wakacji,których one nikomu nie dawały,dzwonił nawet..a ona nawet nie znała Go..była w szoku..do tej pory nie wiem skąd on wziął te wszystkie informacje...zaczął ją zapraszać na randki,odmawiała..ale w końcu spotkali się,poszli nawet razem na wesele..a teraz?są już razem ponad 2 lata,tylko,że on studiuje w Szwajcarii a ona tutaj w Polsce,ale ta miłość trwa....chociaż ja sama nie jestem zwlenniczką miłości na odległość
ja sama poznałam fajnego chłopaka na czacie,gadamy już prawie rok,dopiero niedawno wmieniliśmy się zdjęciami,ale tylko tak z ciekawości.bo to tylko zwyczajna znajomość,pogaduszki raz na jakiś czas..bo oboje jesteśmy już zajęci..ale fajnie czasem pogadać |
2005-09-25, 22:37 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 4 630
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-25, 23:02 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Ja nie zamieszczam nigdzie swoich zdjęć w internecie, może raz wysłałam do znajomego (poznaliśmy się na ICQ) Jest ode mnie 6 lat starszy, a ja rozmawiałam z nim będąc 13-latką ? Super nam się gadało On też przesłał mi swoje zdjęcie, przystojny nawet Dobrze zbudowany, ładny z twarzy, miał ładny uśmiech Nawet ostatnio gadaliśmy, ale już coraz rzadziej, tak to umiera śmiercią naturalną... Nigdy nie chcieliśmy się ze sobą spotkać, byliśmy tylko i wyłącznie przyjaciółmi Numer komórki podałam raz... Po ponad roku rozmawiania z pewnym chłopakiem z innego miasta, który zresztą często wyjeżdżał do Niemiec, Austrii i Francji, stwerdziliśmy, że urozmaicimy sobie nasz kontakt I tak dzwonił, jak był w Polsce... Miał cudownę barwę głosu Teraz czasem próbuje mnie złapać na GG... ale też jakoś nie mam ochoty... Chyba zrobiłam się jakaś aspołeczna
Edytowane przez allicjaa Czas edycji: 2005-09-26 o 11:48 |
2005-09-25, 23:09 | #38 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 2 555
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
__________________
|
|
2005-09-25, 23:31 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Ja też kiedyś przeżyłam coś podobnego. Zaczęło się na czacie i przez pewien okres czasu było bardzo miło... Do czasu, kiedy usłyszałam wyznanie miłości... Zdziwiłam się, bo chyba nie można kogoś pokochać przez Internet... Polubić - owszem, ale z pewnością nie pokochać. Prawdziwy problem zaczął się wtedy, kiedy ten typek zaczął domagać się z mojej strony deklaracji i podobnych wyznań... Przez kilka dni starałam się go delikatnie zniechęcić, ale potem mnie wkurzył - postawiłam sprawę jasno... No i w zamian usłyszałam łzawą historię o jego chorobie (domniemanej), o tym, że zostały mu maksymalnie 2 lata życia... że lekarze nie dają mu nadzieji itp... No i cóż - musiałam zmienić numer GG, mail, bo nie dawał mi spokoju, wciąż odwołując się do mojego sumienia... Na szczęście nie miał ani mojego telefonu, ani adresu...
PS. Ale, tak na marginesie, mojego faceta, z którym jestem już prawie 3 lata, poznałam też na czacie Okazało się, że mieszka 3 minuty ode mnie i chodziliśmy razem do podstawówki Więc może te znajomości internetowe nie są takie złe? Wystarczy nie ujawniać za wiele szczegółów o sobie... |
2005-09-26, 00:32 | #40 | |
Zadomowienie
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-26, 08:11 | #41 |
Zadomowienie
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
A ja swojego obecnego męża poznałam na czacie ale zanim sie potkalismy w realu przegadalismy mnóstwo miesięcy i godzin na GG
dla Mojego Słonka
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
2005-09-26, 09:05 | #42 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 437
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
Co do znajomosci miedzynarodowych,mam niezbyt mile wrazenia.Nawiazuja sie one podczas sciagania mp3 z programow,ktore maja opcje rozmow.Kiedys takie cos mi nie przeszkadzalo -wiadomo podszkolic angielski,ale potem sie zniechecilam.W wiekszosci pisza faceci (29-39 lat) ,nie majacy powodzenia u siebie (czytaj : Anglia,USA,Wlochy) i na widok zdjecia pryszczatej 13 latki z tlustymi wlosami,krzywymi zebami,ubranej w worek ziemniakow potrafiliby przez 10 minut zachwycac sie " Sexay,sexy" wygladem.Taka mentalnosc.Uhm.Raczej to nie byly ciekawe rozmowy,wiec dalam sobie spokoj. W wiekszosci na gg mam duzo zabawnych sytuacji,kiedy pisze do mnie jakis "ziomal" z megareklama wlasnej osoby. Zawsze wtedy wymyslam jakis nieistniejacy sklad hh,nie mniej inteligentne teksty w stylu Funky Filona ,Lerka czy innych,a potem "ziom" doznaje olsnienia i mowi,ze tez lubi tego wykonawce Czasami lubie sie poznecac nad osobnikami z przerostem wlasnego "ego" |
|
2005-09-26, 09:16 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
mam kolezanke ktora pisała listy (dawne czasy) z czarnoskórym z afryki i pewnego dnia ktos puka do drzwi ,otwiera a tam on
nie mogla sie go pozbyc ,chcial zostac bo polska taka piekna i jeszcze ona ani prosba ani grożba w koncu urzednicy sie nim zajeli zostal deportowany ja takze korespondowałam z czarnoskórym ,przyslal mi zdjecie (tata zabrał je do mojej babci i powiedzial ze to moj chlopak babcia o mało nie zeszła)gdy tylko zaczął temat odwiedzin ,szybko uciełam znajomosc. mialam lat moze z 12. w tych przypadkach rozumiem ,że dla nich znajomosc z europejkami wiążała sie z lepszym zyciem w polsce bo jakos nie zaprosil mnie do siebie |
2005-09-26, 10:55 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Fajne te historie Ale prawda jest taka ze wiekszosc teraz spotyka sie przez net Kiedys nawet kolega powiedzial mi ze nie chce mu sie chodzic do klubu czy pubu poznac dziewczyne bo woli przez internet
|
2005-09-26, 12:09 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 879
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
A przepraszam, skąd ten facet miał nr Twojego konta? Sama mu dałaś? Wpłacił 30$ na kieckę ślubną? Nie widziałam w życiu sukni w takiej cenie
|
2005-09-26, 12:16 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
Jak miałam jakieś 14 lat to rozmawiałam z chłopakiem o rok starszym, prawił komplementy, chciał się spotkać... Po 0,5 roku stwierdziłam, że czemu nie (bylam młoda i głupia ) Naszczęście okazał się naprawdę o rok starszym chłopakiem, ni stąd ni zowąd zaczął mi się zwierzać ze swoich problemów w domu Znałam go dość krótko, nie wiedziałam jak zareagować, dał mi do zrozumienia, że naprawdę poważnie mnie traktuje. Po spotkaniu pisał, że chce się jeszcze spotkać, że chce być ze mną itd., ale stwierdziłam że to nie to i zakończyłam znajomość Sporadycznie jeszcze zamieniamy ze sobą kilka słów Z tego co mi wiadomo to spotkał dziewczynę, też przez internet i są ze sobą bardzo szczęsliwi, chociaż nie wiem jak teraz Ogólnie jak byłam młodsza to dużo przesiadywałam na chatach, poznawałam ludzi przez GG, ICQ itp. A teraz... mam grono swoich dobrych znajomych, których znam w rzeczywistości, rozmawiamy też przez internet, ale nie wplątuje się w jakieś internetowe znajomości, które miałyby dążyć do spotkania na żywo itd., skąd miałabym pewność, że któregoś dnia nie natnę się na jakiegoś psychopatę, który będzie miał złe zamiary wobec mnie. Nie chcę kusić losu Już mnie to nie kręci |
|
2005-09-26, 12:35 | #47 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-26, 12:57 | #48 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 2 555
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
__________________
|
|
2005-09-26, 12:58 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Ja z ciekawości jak ygląda czat hiszpański kiedyś ( do tej pory nie wiem jak ) weszłam sobie na takowy...nic nie pisałam , tylko czytałam i obserwowałam takie zwykłe użycie hiszpańskiego No i ciągle podłączały się jakieś osoby to chociaż sobie hiszpańskie poćwiczyłam... tylko jeden chłopak był fajny i miły... gadaliśmy sobie trochę i okazało się, że jest z Meksyku. Wymieniliśmy się mailami i korespondowaliśmy trochę. Potem sobie ściągnełam MSN i ucinaliśmy sobie pogawędki o przedziwnych porach dnia, bo różnica czasu to -7 h ( w Meskyku ) On mi wysłała swoje fotki i swojej rodzinki, piesków , kumpli, ja mu trochę moich I oczywiście latynoska dusza się zakochała we mnie, ale do czasu... jak zobaczył fotki mojej siostry to się zakochał w niej... a ja już mu się nie podobałam jak zobaczył fotki mojej koleżanki to znowu zmienił zdanie
moja znajomość polegała tylko na pogaduszkach o ******łach i nie tylko, bo mój mexicano ma problemy z kobietami i się zawsze na nie żali Przyjechać owszem chce, ale ja nie chcę Jest bardzo fajnym chłopakiem i mogę sobie z nim pogadać o wszystkim a przy okazji ćwiczyć język Leo zna mojego TŻ z opowieści i nie w głowie mu najazdy na polską koleżankę A co ciekawe....kiedyś zapytałam kiedy ma urodziny i... urodził się 4.03.1985 dokładnie wtedy co ja Do tej pory przeżywa, że na spotkaliśmy się na czacie, fajnie się dogadujemy mimo bariery językowej i mamy ur. tego samego dnia Ale lepiej niech mnie nie dowiedza jeszcze bo się boję, imo , że znamy się ponad rok ;D Co do znajomych z gg.... to jakiś wysyp ostatnio chłopaków... ostatnio jeden chciał fotkę, a ja niestey nikomu nie daję Mexicano też musiał się naczekać Sobotni kolega z gg z godzinę próbował wydębić fotkę po czym zrezygnował i zakończył rozmowę... jeszcze w sobotę podłączył się jakiś wojak, jak się dowiedział, że nie mam zamiaru żadnych roamansów nawiązywać to strasznie mu się spieszyć zaczęło... Nie lubię rozmawiać przez gg z obcymi ludźmi, zwłaszcza z mężczynami... nigdy nie mówię gdzie mieszkam itp. i nie wysyłam im zdjęć... mój jedyny wyskok to znajomość polsko-meksykańska
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
2005-09-26, 13:23 | #50 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 140
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Miałam podobną sytuację jak Gonia1 tyle, że pan był z Wrocławia i poznaliśmy sie przez telefon. Pomyliłam jedną cyfrę przy wpisywaniu nr telefonu kolegi i kiedyś wysłałam sms-a do tego pana. Nawet wiek i przebieg tej całej historii podobny.
__________________
Z charakteru to ja Ruda jestem |
2005-09-26, 14:58 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 647
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
o ludzie...mnie meczyl i to dosc dlugo jakis Arab z Kuwejtu powiedzial ze mnie kocha i ze przyleci do Polski, bo tu robi interesy<rotfl>
|
2005-09-26, 16:27 | #52 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 1 931
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
że pewnie będą mi potrzebne pieniądze, mówiłam mu, żeby się nie wygłupiał, ale skoro chciał to dlaczego nie? 30 $ na ulicy nie leży, a on twierdził, że jego ojciec ma firmę transportową, więc chleb raczej miał sobie za co kupić... A od mojej siostry proszę trzymać się z daleka, to chyba nic złego, że chłopak, który zaprosił ją do USA, wysłał jej pieniądze na bilet, tym bardziej, że ona wtedy nie pracowała i była na utrzymaniu rodziców, świeżo po studiach |
|
2005-09-26, 16:37 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
U mnie było podobnie... Powody usłyszałam, ale nieprzekonywujące mnie... Nadal nie potrafię odeprzeć od siebie wrażenia, że zostałam potraktowana jak przedmiot... |
|
2005-09-26, 16:39 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-26, 16:58 | #55 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-26, 17:06 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-02
Lokalizacja: lubuszanka
Wiadomości: 929
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Jej, nigdy w życiu nie dała bym żadnemu obcemu facetowi numeru telefonu, a znajomości poprzez czat uważam za totalną porażkę. Samo czatowanie to dla mnie tragedia, nigdy bym sie nie umówiła z gościem z czata, nawet właściwie bym nie gadała z takimi,
__________________
Blondes do it better... |
2005-09-27, 09:23 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
akurat te znajomości, o których pisałam, nie zaczęły się od słów:"masz fotkę?". Ja też nie gadam z nikim, kto zaczyna rozmowę od takich słów. |
|
2005-09-27, 09:25 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-27, 09:29 | #59 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Cytat:
|
|
2005-09-27, 09:55 | #60 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: internetowy dziwak, natręt itp.-przeżyłyście kiedyś coś takiego?
Chyba Polki tak sie wszystkim podobają - meksykanie, hindusi, arabowie Dziewczyny, czy wy czasem blond włosów nie macie? Ponoć w kuwejcie blondynka, a już szczególnie rudowłosa, znajduje męża "od ręki"
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:23.