Co Wy na to, dziewczyny???

[iwciunia]

Napisane przez Rena

Ty wiesz, ze to calkiem prawdopodobne? i teraz chce zniechecic konkurencje, by odzyskac strate

Dokładnie

[Annique]

Napisane przez avlee

a ta dziewczyna, co spotyka faceta, to przypadkiem ni autorka posta?

faceci już tak mają, że ich kobiety pociągają. różnie kobiety, nie wykluczamy tu możliwościu kilku na raz.
a bo i kobiety też! tylko robą większe halo, jak to facet wywija podobny numer

Autorka postu jest od ponad roku w szczęśliwym związku, więc to nie ja

[Annique]

Hej dziewczyny! Wczoraj po powrocie z niedzielnej imprezy musiałam udać się z wizytą do rodziny i nie zdąrzyłam nic napisać. Juz nadrabiam
Moja koleżanka była na imprezie z tym facetem i bardzo dobrze, bo (znam go jako kolegą) i to naprawdę porządny facet, a ilu teraz takich Bardzo dobrze się bawili.
Rozmawiała też ze swoją przyjaciółką dzień wcześniej na skypie i gdy jej oznajmiła, że pewnie zerwie z tym facetem, bo skoro on tak się"szaleńczo uganiał"za tamtą, to będzie się czuła skrępowana, że teraz jest z nia i jest dla niej takim cudownym facetem. Przyjaciółka od razu na to, że nie, nie. To nie był żaden związek i ona może to żle okresliła, że uganianie, taki tylko podryw, że może przesadziła z tym okresleniem.Wtedy moja koleżanka się wkurzyła i powiedziała jej, że rozmawiała o tym z ich wspólna znajmomą i tamta też potwierdziła, że raczej żadnego"ganiania"nie było. No i "przyjaciółeczka" poczuła się chyba głupio, bo powiedziała, że mogła trochę przesadzić z tym określeniem i raczej, żeby nie opowiadała innym, że tak to określiła Czyli wyszło szydło z worka! Macie racje; przyjaciółka pozazdrościła koleżance adoratora. Paskudna sytuacja, ale najwazniejsze, że są razem. I bardzo dobrze, bo jak napisałam wcześniej, naprawde fajna z nich para, aż miło popatrzeć, a zawistne dziewuchy niech zazdroszczą

[Fresa]

Napisane przez Annique

Hej dziewczyny! Wczoraj po powrocie z niedzielnej imprezy musiałam udać się z wizytą do rodziny i nie zdąrzyłam nic napisać. Juz nadrabiam
Moja koleżanka była na imprezie z tym facetem i bardzo dobrze, bo (znam go jako kolegą) i to naprawdę porządny facet, a ilu teraz takich Bardzo dobrze się bawili.
Rozmawiała też ze swoją przyjaciółką dzień wcześniej na skypie i gdy jej oznajmiła, że pewnie zerwie z tym facetem, bo skoro on tak się"szaleńczo uganiał"za tamtą, to będzie się czuła skrępowana, że teraz jest z nia i jest dla niej takim cudownym facetem. Przyjaciółka od razu na to, że nie, nie. To nie był żaden związek i ona może to żle okresliła, że uganianie, taki tylko podryw, że może przesadziła z tym okresleniem.Wtedy moja koleżanka się wkurzyła i powiedziała jej, że rozmawiała o tym z ich wspólna znajmomą i tamta też potwierdziła, że raczej żadnego"ganiania"nie było. No i "przyjaciółeczka" poczuła się chyba głupio, bo powiedziała, że mogła trochę przesadzić z tym określeniem i raczej, żeby nie opowiadała innym, że tak to określiła Czyli wyszło szydło z worka! Macie racje; przyjaciółka pozazdrościła koleżance adoratora. Paskudna sytuacja, ale najwazniejsze, że są razem. I bardzo dobrze, bo jak napisałam wcześniej, naprawde fajna z nich para, aż miło popatrzeć, a zawistne dziewuchy niech zazdroszczą

Czyli dobrze,że w pierwszym odruchu nie zerwała z tym chłopakiem.

A nad tą przyjaciółką ,to ja bym się zastanowiła na jej miejscu .

[Annique]

Napisane przez Fresa

A nad tą przyjaciółką ,to ja bym się zastanowiła na jej miejscu .

To samo powiedziałam w niedziele mojej koleżance.

[Cerfona]

Uwielbiam szczęśliwe zakończenia

Tylko ta "przyjaciółeczka" ehh...

[iwciunia]

Napisane przez Annique

Hej dziewczyny! Wczoraj po powrocie z niedzielnej imprezy musiałam udać się z wizytą do rodziny i nie zdąrzyłam nic napisać. Juz nadrabiam
Moja koleżanka była na imprezie z tym facetem i bardzo dobrze, bo (znam go jako kolegą) i to naprawdę porządny facet, a ilu teraz takich Bardzo dobrze się bawili.
Rozmawiała też ze swoją przyjaciółką dzień wcześniej na skypie i gdy jej oznajmiła, że pewnie zerwie z tym facetem, bo skoro on tak się"szaleńczo uganiał"za tamtą, to będzie się czuła skrępowana, że teraz jest z nia i jest dla niej takim cudownym facetem. Przyjaciółka od razu na to, że nie, nie. To nie był żaden związek i ona może to żle okresliła, że uganianie, taki tylko podryw, że może przesadziła z tym okresleniem.Wtedy moja koleżanka się wkurzyła i powiedziała jej, że rozmawiała o tym z ich wspólna znajmomą i tamta też potwierdziła, że raczej żadnego"ganiania"nie było. No i "przyjaciółeczka" poczuła się chyba głupio, bo powiedziała, że mogła trochę przesadzić z tym określeniem i raczej, żeby nie opowiadała innym, że tak to określiła Czyli wyszło szydło z worka! Macie racje; przyjaciółka pozazdrościła koleżance adoratora. Paskudna sytuacja, ale najwazniejsze, że są razem. I bardzo dobrze, bo jak napisałam wcześniej, naprawde fajna z nich para, aż miło popatrzeć, a zawistne dziewuchy niech zazdroszczą

Ja tam na kilometry wyczuję zazdrosne 'przyjaciółeczki', trzeba uważać na takie, czasami, przez fałszywą przyjaźń można sobie nawet życie zmarnować
Dobrze, że ta historia sie skończyła 'hepiendem'

[chilanes]

Prawdziwych podobno poznajemy w biedzie...
Jak widać i w bogatszych czasach można odkryć conieco

[Annique]

Napisane przez chilanes

Prawdziwych podobno poznajemy w biedzie...
Jak widać i w bogatszych czasach można odkryć conieco

Świetnie powiedziane

Chłopak koleżanki na temat jej przyjaciółki powiedział tyle: "Nawet fajna dziewczyna, ale jak z nia dłużej pogadałem to naprawde nie było o czym".
No cóz, widać adorator stracony, duma urazona, najlepiej poprawić sobie humor psując humor komus innemu :/