Polecamy:

_cereza · 2018-01-21, 23:04

Cytat:

Napisane przez kalor

Chyba zaskoczenie, że wizażanki jednak nie mają takich strasznie podwójnych standardów i niezależnie od płci uważają, że spłacanie kredytu jest zadaniem kredytobiorcy

zawsze jest „a gdyby kobieta napisała, to odpowiedzi byłyby zupełnie inne!!!!1!1! Wy hipokrytko!”, a tu SZOK

Dla mnie nie ma szoku. Chciałam poznać opinie. Coś w tym złego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mija62 · 2018-01-21, 23:04

Cytat:

Napisane przez kalor

Chyba zaskoczenie, że wizażanki jednak nie mają takich strasznie podwójnych standardów i niezależnie od płci uważają, że spłacanie kredytu jest zadaniem kredytobiorcy

zawsze jest „a gdyby kobieta napisała, to odpowiedzi byłyby zupełnie inne!!!!1!1! Wy hipokrytko!”, a tu SZOK

Ach te ferie

_cereza · 2018-01-21, 23:12

Cytat:

Napisane przez Mija62

Więc z czym masz problem autorko? Może ty nie potrzebujesz partnera do związku, tylko chcesz podnająć komuś pokój? To szukaj współlokatora. Płacisz więcej, bo to Twoje. Wyczuwam chciwość

Nie mam żadnego problemu. Czy trzeba mieć jakiś problem, żeby zadać pytanie na forum?
Chciwa nie jestem. Jakbym była, to nie byłoby układu opłaty na pół.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Cytat:

Napisane przez Mija62

Ach te ferie

Masz już? Fajnie. Ja muszę jeszcze poczekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2018-01-21, 23:20

ale zadalas te pytanie w taki sposob jakbys sugerowala ze on cie wyzyskuje
dla mnie logiczne jest ze jesli cos SOBIE kupuje na raty to za to JA place a nie pytam mojego partnera zeby mi polowe dokladal
nic dziwnego w twoim ukladzie nie ma dzielicie sie oplatami za mieszkanie na pol a swoje zobowiazania#9kredyty ,tel komorkowe)placicie osobno
sprzatanie nie ma tu nic do rzeczy skoro ty chcesz sprzatac to sprzataj jak uwazasz ze on powinen wiecej przykladac sie do prac domowych to mu powiedz

**201805170918** · 2018-01-22, 00:08

Cytat:

Napisane przez kalor

Chyba zaskoczenie, że wizażanki jednak nie mają takich strasznie podwójnych standardów i niezależnie od płci uważają, że spłacanie kredytu jest zadaniem kredytobiorcy

zawsze jest „a gdyby kobieta napisała, to odpowiedzi byłyby zupełnie inne!!!!1!1! Wy hipokrytko!”, a tu SZOK

Odpowiedzi są takie a nie inne, bo Wizażanki głupie nie są i wiedzą, że to prowo w nawiązaniu do tamtego wątku. Żeby nie było, to nie ja założyłam ten wątek, który jest trochę nieudolną próbą przyłapania na podwójnych standardach.

Ja wciąż uważam, czytając Wizaż latami i z obserwacji, że gdyby taki wątek pojawił się wcześniej przed tamtą aferą, odpowiedzi byłyby inne.

ruda_beksa · 2018-01-22, 00:52

Cytat:

Napisane przez _cereza

Nie mam żadnego problemu. Czy trzeba mieć jakiś problem, żeby zadać pytanie na forum?

Ale jeśli nie ma żadnego problemu, to czemu piszesz o tym, kto gotuje i sprząta, i wrzucasz tekst o urlopie?

skazana_na_bluesa · 2018-01-22, 02:17

Cytat:

Napisane przez Mediterrania

Odpowiedzi są takie a nie inne, bo Wizażanki głupie nie są i wiedzą, że to prowo w nawiązaniu do tamtego wątku. Żeby nie było, to nie ja założyłam ten wątek, który jest trochę nieudolną próbą przyłapania na podwójnych standardach.

Ja wciąż uważam, czytając Wizaż latami i z obserwacji, że gdyby taki wątek pojawił się wcześniej przed tamtą aferą, odpowiedzi byłyby inne.

Ale takie wątki pojawiały się wielokrotnie i odpowiedzi były takie same.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 03:17 ---------- Poprzedni post napisano o 03:16 ----------

Dla mnie to też prowokacja.

Tak czy siak, dziwi mnie fakt, że nawet nie wiesz, ile on zarabia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

cava · 2018-01-22, 05:43

Ja uważam, że jeśli para nie ma wspólnych finansów, to bez względu czy osoba będąca właścicielem mieszkania ma kredyt czy nie, to powinna otrzymywać od partnera/ki połowę kosztów za media i czynsz oraz dodatkowo ze 200-300 zł . Na amortyzację tzw.
Korzystając z mieszkania, zużywa sprzęty. Dosłownie wydeptuje dywan, wygniata materac, wytłukuje szklanki, wyświeca żarówki, używa pralki skracając jej żywotność itp +stwarza jak właściciel zagrożenie zalania, podpalenia czy czegoś więc jest to też wkład w ubezpieczenie.

**mariamalaria** · 2018-01-22, 05:58

Cytat:

Napisane przez _cereza

A jak wynajmujesz mieszkanie to też płacisz tylko za prąd i wodę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Następna, która myli życiowego partnera z najemcą.
Twój dom - twój kredyt. Proste. Gdybyście nawet kiedyś ten związek zalegalizować, dom i tak pozostaje twój.

Ariada · 2018-01-22, 06:05

Przecież to zupełnie w porządku żerować na swoim partnerze tylko dlatego bo był głupi i wziął kredyt

A co w sytuacji gdy jedna ze stron ma mieszkanie, ale je wynajmuje, bo np. przeprowadziła się do innej miejscowości - czy w takim układzie koszt wspólnego wynajmu w miejscowości, w której się mieszka powinien być wyższy dla osoby, która posiada mieszkanie i kasa z wynajmu spłaca kredyt?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2018-01-22, 07:00

Cytat:

Napisane przez Ariada

Przecież to zupełnie w porządku żerować na swoim partnerze tylko dlatego bo był głupi i wziął kredyt

A co w sytuacji gdy jedna ze stron ma mieszkanie, ale je wynajmuje, bo np. przeprowadziła się do innej miejscowości - czy w takim układzie koszt wspólnego wynajmu w miejscowości, w której się mieszka powinien być wyższy dla osoby, która posiada mieszkanie i kasa z wynajmu spłaca kredyt?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie
Kosztami za wynajem mieszkania w innym mieście powinni podzielić się na pół
To ze spłaca kredyt wynajmując swoje mieszkanie w tym przypadku nie ma nic do rzeczy

Ariada · 2018-01-22, 07:11

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80715396]Nie
Kosztami za wynajem mieszkania w innym mieście powinni podzielić się na pół
To ze spłaca kredyt wynajmując swoje mieszkanie w tym przypadku nie ma nic do rzeczy[/QUOTE]
No to dla mnie to nie ma absolutnie sensu

dopóki mieszka w moim mieszkaniu to ja mam ponosić większość kosztów, natomiast jeśli razem wynajmujemy to pół na pół. W takim układzie każdemu właścicielowi bardziej opłacałoby się wynająć swoje mieszkanie obcej osobie

Btw. Sama raczej nie oczekiwałabym, że partner będzie dokładał się do mojego kredytu. Jest on też tak śmiesznie niski, że nie mam co narzekać.
Natomiast jeśli chodzi np. o remont po kilku latach wspólnego mieszkania to raczej liczylabym na jego wkład.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014** · 2018-01-22, 07:39

Cytat:

Napisane przez Ariada

No to dla mnie to nie ma absolutnie sensu

dopóki mieszka w moim mieszkaniu to ja mam ponosić większość kosztów, natomiast jeśli razem wynajmujemy to pół na pół. W takim układzie każdemu właścicielowi bardziej opłacałoby się wynająć swoje mieszkanie obcej osobie

Btw. Sama raczej nie oczekiwałabym, że partner będzie dokładał się do mojego kredytu. Jest on też tak śmiesznie niski, że nie mam co narzekać.
Natomiast jeśli chodzi np. o remont po kilku latach wspólnego mieszkania to raczej liczylabym na jego wkład.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz ponosić koszty swojego kredytu sama ,
W obydwu przypadkach jest to samo nie wiem.dlaczego nie widzisz w tym.sensu?
Skoro masz kredyt i udało ci się wynająć mieszkanie i ta droga to spłacać to nadal płacisz ten kredyt tylko pieniędzmi z wynajmu a kosztami wynajęcia innego mieszkania dzielicie się na pół
W przypadku mieszkania w twoim mieszkaniu ty nadal płacisz kredyt tak samo jak przy wynajmowany go innym ludziom a kosztami użytkowania dzielicie się na pół

Ariada · 2018-01-22, 08:25

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80716311]Masz ponosić koszty swojego kredytu sama ,
W obydwu przypadkach jest to samo nie wiem.dlaczego nie widzisz w tym.sensu?
Skoro masz kredyt i udało ci się wynająć mieszkanie i ta droga to spłacać to nadal płacisz ten kredyt tylko pieniędzmi z wynajmu a kosztami wynajęcia innego mieszkania dzielicie się na pół
W przypadku mieszkania w twoim mieszkaniu ty nadal płacisz kredyt tak samo jak przy wynajmowany go innym ludziom a kosztami użytkowania dzielicie się na pół[/QUOTE]
Nie ma to dla mnie sensu, ponieważ (podaję teraz wyliczenia na moim przypadku):

koszt mieszkania w moim mieszkaniu kupionym na kredyt to: 1000zł kredytu + 600zł opłat - w takim wypadku jeśli mój partner pokryłby koszt połowy opłat to płaciłby 300zł, ja 1300zł. Wynajmuję mieszkanie za 1600zł z opłatami.

koszt wynajmu mieszkania w innym mieście:
2200zł z opłatami - dzieląc na pół mamy po 1100zł

W takim wypadku bardziej opłaca mi się wynajmować mieszkanie. Jestem 200zł do przodu. Idąc Waszym tokiem rozumowania, mój TŻ spłaca mi co miesiąc 200zł kredytu, bo mi zostaje 200zł w portfelu więcej.

Limonka2738 · 2018-01-22, 10:52

Cytat:

Napisane przez Mediterrania

Odpowiedzi są takie a nie inne, bo Wizażanki głupie nie są i wiedzą, że to prowo w nawiązaniu do tamtego wątku. Żeby nie było, to nie ja założyłam ten wątek, który jest trochę nieudolną próbą przyłapania na podwójnych standardach.

Ja wciąż uważam, czytając Wizaż latami i z obserwacji, że gdyby taki wątek pojawił się wcześniej przed tamtą aferą, odpowiedzi byłyby inne.

Ja pod własnym oświadczeniem, że płacę sama, bo nie chcę, żeby facet potem ze mną z obowiązku był, że mieszkania nie ma na starość, ale on odkłada i w razie rozstania ma na mieszkanie, a w razie uwspólnienia mieszkania wydajemy na jakąś super ekstra wycieczkę dookoła świata. Pojawiły się głosy, czy dobrze robię.

Ale może to nie są te same osoby.

Mi się nie mieści w głowie, jak można partnerowi nie pomóc przy spłacie kredytu. Tak o, po prostu, w miarę możliwości, bez żadnych umów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ptasie__mleczko · 2018-01-22, 12:04

Cytat:

Napisane przez _cereza

Sytuacja odwrotna

Dom jest mój, nowy, w pełni wyposażony.
Kredyt, około 60% wkład własny, rata 1 500 zł miesięcznie.

Kosztami utrzymania domu (około 800 zł miesięcznie) dzielimy się po połowie.
Jedzenie i inne - też mniej więcej po połowie.

Zarobki - sądzę, że są zbliżone, chociaż partner chyba zarabia więcej.

Sprzątam, piorę, gotuję.

Całkowity koszt na chwilę obecną: 1 900 zł mój, 400 zł partnera. Plus oczywiście jedzenie i inne.

Zdarza się, że partner na urlop wyjeżdża sam.

Co sądzicie o takim podziale?

Rata kredytu to nie tylko kapitał, ale też odsetki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

odsetki odsetkami, ale jak spłacisz kapitał to dom jest Twój, a Twój facet nic z tego nie ma na dobrą sprawę. Więc dlaczego miałby spłacać Twoje odsetki? No to jest zawsze problematyczny temat. Możesz się umówić, żeby Ci płacił symboliczną kwotę za wynajem, powiedzmy 200-300zł, ale raczej nie po połowie, bo to byłoby niesprawiedliwe względem partnera. A jakbyś sama mieszkała to byś sama musiała płacić. No nie wiem. Pogadaj z facetem w takim razie jeśli jednak taki podział Ci nie odpowiada.

QueenOfHearts · 2018-01-22, 12:25

Nie wymagałabym od faceta aby spłacał mój kredyt.

Gdybyśmy byli małżeństwem, wtedy sprawa wyglądałaby inaczej.
Ale jeśli chodzi o związek gdzie facet nie miałby żadnych praw do mieszkania, to nie spłacałby mojego kredytu.

Kwestia wakacji to już wasza decyzja i wybór.

Cytat:

Napisane przez _cereza

Sytuacja odwrotna

Dom jest mój, nowy, w pełni wyposażony.
Kredyt, około 60% wkład własny, rata 1 500 zł miesięcznie.

Kosztami utrzymania domu (około 800 zł miesięcznie) dzielimy się po połowie.
Jedzenie i inne - też mniej więcej po połowie.

Zarobki - sądzę, że są zbliżone, chociaż partner chyba zarabia więcej.

Sprzątam, piorę, gotuję.

Całkowity koszt na chwilę obecną: 1 900 zł mój, 400 zł partnera. Plus oczywiście jedzenie i inne.

Zdarza się, że partner na urlop wyjeżdża sam.

Co sądzicie o takim podziale?

Rata kredytu to nie tylko kapitał, ale też odsetki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kennedy · 2018-01-22, 12:34

To jest troll to po 1.

Po drugie mtsle ze to facet udajacy kobiete zeby trollowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**201805170918** · 2018-01-22, 13:06

Ale wiecie, że duplikujecie i mielicie tą samą dyskusję co w poprzednim wątku?

_cereza · 2018-01-22, 13:48

Cytat:

Napisane przez kennedy

To jest troll to po 1.

Po drugie mtsle ze to facet udajacy kobiete zeby trollowac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na jakiej podstawie uważasz, że jestem trollem?
Na jakiej podstawie uważasz, że jestem mężczyzną?

Bo mam inną sytuację życiową niż Twoja?
Nie bierzesz pod uwagę, że ktoś może żyć inaczej niż Ty?

Odnoszę wrażenie, że tak właśnie podchodzą do tematu wszystkie osoby, których komentarze brzmią: troll, prowokacja, ferie, mężczyzna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kennedy · 2018-01-22, 13:59

Cytat:

Napisane przez _cereza

Na jakiej podstawie uważasz, że jestem trollem?
Na jakiej podstawie uważasz, że jestem mężczyzną?

Bo mam inną sytuację życiową niż Twoja?
Nie bierzesz pod uwagę, że ktoś może żyć inaczej niż Ty?

Odnoszę wrażenie, że tak właśnie podchodzą do tematu wszystkie osoby, których komentarze brzmią: troll, prowokacja, ferie, mężczyzna...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo tak piszesz i takie tematy otwierasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

_cereza · 2018-01-22, 14:00

Cytat:

Napisane przez kennedy

Bo tak piszesz i takie tematy otwierasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słaby argument

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kennedy · 2018-01-22, 14:02

Cytat:

Napisane przez _cereza

Słaby argument

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie jest legitny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

_cereza · 2018-01-22, 14:06

Cytat:

Napisane przez kennedy

Dla mnie jest legitny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam inne zdanie niż Ty. I jakoś Cię trollem nie nazywam.

Skutecznie odstraszacie od Wizażu.

Pozostałym dziękuję za normalne odpowiedzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

lady666macbeth · 2018-01-22, 14:08

Cytat:

Napisane przez _cereza

Mam inne zdanie niż Ty. I jakoś Cię trollem nie nazywam.

Skutecznie odstraszacie od Wizażu.

Pozostałym dziękuję za normalne odpowiedzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

skoro Cię odstraszamy to co tu jeszcze robisz ?

ruda_beksa · 2018-01-22, 15:24

Cytat:

Napisane przez _cereza

Mam inne zdanie niż Ty. I jakoś Cię trollem nie nazywam.

Skutecznie odstraszacie od Wizażu.

Pozostałym dziękuję za normalne odpowiedzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to pa, siłą nikt cię tu nie trzyma.

Piszesz że nie masz pretensji ani żadnego problemu, ale w poście dodajesz niepotrzebne szczegóły o gotowaniu i urlopach. Na pytania nie odpowiadasz. Albo nie nadajesz się do dyskusji, albo faktycznie troll.

lady666macbeth · 2018-01-22, 17:01

[QUOTE=ruda_beksa;80732011]No to pa, siłą nikt cię tu nie trzyma.

/[QUOTE]

już pożegnania nadszedł czas... la la la

GdyKochamy · 2018-01-22, 17:32

Cytat:

Napisane przez _cereza

A jak wynajmujesz mieszkanie to też płacisz tylko za prąd i wodę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mieszkanie z chłopakiem chyba czymś się różni od wynajmu?

ulakrakauer · 2018-01-22, 17:53

A w razie rozstania zwróciłabyś mu to, co zainwestował?

Mieszkamy w moim mieszkaniu, które - oczywiście - sfinansowałam kredytem. Spłacam go sama. W życiu by mi do głowy nie przyszło, żeby prosić partnera o pieniądze na nieruchomość, do której nie będzie miał żadnych praw.

Uważam, że lepiej zrobi, jeśli kupi swoje, na co zresztą składa (chce kupić mieszkanie za gotówkę). W razie, gdybyśmy się mieli pożegnać, będzie miał coś swojego, a jeśli nie, to na pewno jakiś grosz z wynajmu się przyda. No i kiedyś przekaże się mieszkanie dzieciom.

Natomiast rachunki, zakupy,wyjścia płacimy mniej więcej po połowie, mimo że on zarabia sporo więcej. Płacenie proporcjonalnie do zarobków nie wydaje mi się dobrym wyjściem, bo niby czemu mam karać go za to, że ma większe dochody? Ale to już ustalenia każdej pary.

W głowie mi się nie mieści, że można traktować partnera jak zwykłego najemcę. Żeby było "sprawiedliwie", to taka para może powinna wynająć coś wspólnie, a kredyt spłacać odstępnym od wynajmujących jej/jego mieszkanie lokatorów?

**7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0** · 2018-01-22, 18:11

Cytat:

Napisane przez ulakrakauer

A w razie rozstania zwróciłabyś mu to, co zainwestował?

Mieszkamy w moim mieszkaniu, które - oczywiście - sfinansowałam kredytem. Spłacam go sama. W życiu by mi do głowy nie przyszło, żeby prosić partnera o pieniądze na nieruchomość, do której nie będzie miał żadnych praw.

Uważam, że lepiej zrobi, jeśli kupi swoje, na co zresztą składa (chce kupić mieszkanie za gotówkę). W razie, gdybyśmy się mieli pożegnać, będzie miał coś swojego, a jeśli nie, to na pewno jakiś grosz z wynajmu się przyda. No i kiedyś przekaże się mieszkanie dzieciom.

Natomiast rachunki, zakupy,wyjścia płacimy mniej więcej po połowie, mimo że on zarabia sporo więcej. Płacenie proporcjonalnie do zarobków nie wydaje mi się dobrym wyjściem, bo niby czemu mam karać go za to, że ma większe dochody? Ale to już ustalenia każdej pary.

W głowie mi się nie mieści, że można traktować partnera jak zwykłego najemcę. Żeby było "sprawiedliwie", to taka para może powinna wynająć coś wspólnie, a kredyt spłacać odstępnym od wynajmujących jej/jego mieszkanie lokatorów?

Dolozenie sie partnerowi wiekszej kwoty do zycia z powodu wiekszych zarobkow, tak aby bylo mu latwiej to karanie. Aha.
Malzenstwo ze wspolnota majtkowa to juz w ogole musi byc kara za wszystkie grzeczy.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

2018-01-21, 23:20	#34
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Konto usunięte Zarejestrowany: 2004-12 Wiadomości: 16 089	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse ale zadalas te pytanie w taki sposob jakbys sugerowala ze on cie wyzyskuje dla mnie logiczne jest ze jesli cos SOBIE kupuje na raty to za to JA place a nie pytam mojego partnera zeby mi polowe dokladal nic dziwnego w twoim ukladzie nie ma dzielicie sie oplatami za mieszkanie na pol a swoje zobowiazania#9kredyty ,tel komorkowe)placicie osobno sprzatanie nie ma tu nic do rzeczy skoro ty chcesz sprzatac to sprzataj jak uwazasz ze on powinen wiecej przykladac sie do prac domowych to mu powiedz Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2018-01-21 o 23:21

2018-01-22, 05:43	#38
cava Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 22 122	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Ja uważam, że jeśli para nie ma wspólnych finansów, to bez względu czy osoba będąca właścicielem mieszkania ma kredyt czy nie, to powinna otrzymywać od partnera/ki połowę kosztów za media i czynsz oraz dodatkowo ze 200-300 zł . Na amortyzację tzw. Korzystając z mieszkania, zużywa sprzęty. Dosłownie wydeptuje dywan, wygniata materac, wytłukuje szklanki, wyświeca żarówki, używa pralki skracając jej żywotność itp +stwarza jak właściciel zagrożenie zalania, podpalenia czy czegoś więc jest to też wkład w ubezpieczenie. __________________ Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams

2018-01-22, 06:05	#40
Ariada Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 2 260	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Przecież to zupełnie w porządku żerować na swoim partnerze tylko dlatego bo był głupi i wziął kredyt A co w sytuacji gdy jedna ze stron ma mieszkanie, ale je wynajmuje, bo np. przeprowadziła się do innej miejscowości - czy w takim układzie koszt wspólnego wynajmu w miejscowości, w której się mieszka powinien być wyższy dla osoby, która posiada mieszkanie i kasa z wynajmu spłaca kredyt? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-01-22, 07:11	#42
Ariada Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 2 260	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80715396]Nie Kosztami za wynajem mieszkania w innym mieście powinni podzielić się na pół To ze spłaca kredyt wynajmując swoje mieszkanie w tym przypadku nie ma nic do rzeczy[/QUOTE] No to dla mnie to nie ma absolutnie sensu dopóki mieszka w moim mieszkaniu to ja mam ponosić większość kosztów, natomiast jeśli razem wynajmujemy to pół na pół. W takim układzie każdemu właścicielowi bardziej opłacałoby się wynająć swoje mieszkanie obcej osobie Btw. Sama raczej nie oczekiwałabym, że partner będzie dokładał się do mojego kredytu. Jest on też tak śmiesznie niski, że nie mam co narzekać. Natomiast jeśli chodzi np. o remont po kilku latach wspólnego mieszkania to raczej liczylabym na jego wkład. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2018-01-22, 08:25	#44
Ariada Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 2 260	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;80716311]Masz ponosić koszty swojego kredytu sama , W obydwu przypadkach jest to samo nie wiem.dlaczego nie widzisz w tym.sensu? Skoro masz kredyt i udało ci się wynająć mieszkanie i ta droga to spłacać to nadal płacisz ten kredyt tylko pieniędzmi z wynajmu a kosztami wynajęcia innego mieszkania dzielicie się na pół W przypadku mieszkania w twoim mieszkaniu ty nadal płacisz kredyt tak samo jak przy wynajmowany go innym ludziom a kosztami użytkowania dzielicie się na pół[/QUOTE] Nie ma to dla mnie sensu, ponieważ (podaję teraz wyliczenia na moim przypadku): koszt mieszkania w moim mieszkaniu kupionym na kredyt to: 1000zł kredytu + 600zł opłat - w takim wypadku jeśli mój partner pokryłby koszt połowy opłat to płaciłby 300zł, ja 1300zł. Wynajmuję mieszkanie za 1600zł z opłatami. koszt wynajmu mieszkania w innym mieście: 2200zł z opłatami - dzieląc na pół mamy po 1100zł W takim wypadku bardziej opłaca mi się wynajmować mieszkanie. Jestem 200zł do przodu. Idąc Waszym tokiem rozumowania, mój TŻ spłaca mi co miesiąc 200zł kredytu, bo mi zostaje 200zł w portfelu więcej. Edytowane przez Ariada Czas edycji: 2018-01-22 o 08:26

2018-01-22, 12:34	#48
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse To jest troll to po 1. Po drugie mtsle ze to facet udajacy kobiete zeby trollowac Wysłane z aplikacji Forum Wizaz __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2018-01-22, 13:06	#49
201805170918 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-07 Wiadomości: 564	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse Ale wiecie, że duplikujecie i mielicie tą samą dyskusję co w poprzednim wątku?

2018-01-22, 17:01	#57
lady666macbeth Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Bielsko-Biała Wiadomości: 8 338	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse [QUOTE=ruda_beksa;80732011]No to pa, siłą nikt cię tu nie trzyma. /[QUOTE] już pożegnania nadszedł czas... la la la __________________ "Słowami też można dotykać. Nawet czulej niż dłońmi." Edytowane przez lady666macbeth Czas edycji: 2018-01-22 o 17:03

2018-01-22, 17:53	#59
ulakrakauer Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 93	Dot.: Wspólne mieszkanie - finanse A w razie rozstania zwróciłabyś mu to, co zainwestował? Mieszkamy w moim mieszkaniu, które - oczywiście - sfinansowałam kredytem. Spłacam go sama. W życiu by mi do głowy nie przyszło, żeby prosić partnera o pieniądze na nieruchomość, do której nie będzie miał żadnych praw. Uważam, że lepiej zrobi, jeśli kupi swoje, na co zresztą składa (chce kupić mieszkanie za gotówkę). W razie, gdybyśmy się mieli pożegnać, będzie miał coś swojego, a jeśli nie, to na pewno jakiś grosz z wynajmu się przyda. No i kiedyś przekaże się mieszkanie dzieciom. Natomiast rachunki, zakupy,wyjścia płacimy mniej więcej po połowie, mimo że on zarabia sporo więcej. Płacenie proporcjonalnie do zarobków nie wydaje mi się dobrym wyjściem, bo niby czemu mam karać go za to, że ma większe dochody? Ale to już ustalenia każdej pary. W głowie mi się nie mieści, że można traktować partnera jak zwykłego najemcę. Żeby było "sprawiedliwie", to taka para może powinna wynająć coś wspólnie, a kredyt spłacać odstępnym od wynajmujących jej/jego mieszkanie lokatorów? Edytowane przez ulakrakauer Czas edycji: 2018-01-22 o 17:56

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)