2006-02-07, 09:40 | #31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 293
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Zgodzę się z Apsikiem,że różnie podchodzą do kobiet które karmią sztucznie. Ja od poczatku karmię piersią i poczatki były bardzo trudne, w szpitalu żadna franca nie chciała pokazać jak nalezy przystawiać bobaska do piersi. Moja Amelka tak mi poraniła piersi,że gdyby nie maść to nie dałabym rady karmić. Teraz dokarmiam w nocy butelką , ale chcialabym jak najdłużej karmić piersią ,bo jest bliższy kontakt z córcią.
|
2006-02-07, 10:41 | #32 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Ten wątek nie powstał po to żeby krytykować, tylko żeby zrozumieć. Nikt tu nie próbuje podważać opinii, że karmienie piersią jest najlepsze. Tylko dla jednych mam, które mają dużo pokarmu i łatwo jest im wykarmić swoje pociechy jest to wielką przyjemnością a dla innych mam, które mają wiele problemów przy karmieniu a pomocy z nikąd to karmienie staje się przymusem i jest męczące. Poprostu chodzi o zrozumienie tak jak napisała Apsik, dlaczego kobieta która karmi butelką podjeła taką decyzję, bo nie zawsze jest do kwesia własnej wygody tylko porostu spowodowane narastającymi problemami przy karmieniu i braku pomocy przy ich rozwiązywaniu. Szkoda tylko, że karmienie piersią jest tak bardzo polecane, położne i lekarze namawiają za wszelką cenę ale jak kobieta ma z karmieniem problemy i prosi o pomoc to wtedy to jest takie przykre, że tej pomocy nie otrzymuje.
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
2006-02-07, 13:29 | #33 |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
a ja uważam apsik, że twoja wypowiedź nie jest do końca sprawiedliwa.
nie zauważyłam aby te "lepsze mamy" krytykowały te "gorsze". raczej te wątki o karmieniu wyglądają tak, że te karmiące sztucznie cały czas się tłumaczą i usprawiedliwiają dlaczego przeszły na butlę a te karmiące piersią tłumaczą czemu karmienie piersią jest lepsze. moim zdaniem problem tkwi w poczuci winy mam karmiących sztucznie i dlatego wszystkie uwagi, które nie świadczą o poparciu ich decyzji traktowane są jako atak. Problem w tym, że hmm........ nie wszystkie mamy się tłumaczą, ja wyjaśniłam (a nie tłumaczyłam) dlaczego taką a nie inną decyzję podjęłam. Właśnie przez taką nagonkę na karmienie piersią wiele mam, które mają z tym problem czują się przez to złymi mamami. A dlaczego? Bo masa kobiet, które mogą karmić piersią z jakiegoś powodu cały czas o tym trąbią. Dlaczego?? Bo co?? Wyjaśnij mi, w czym są lepsze? I dlaczego robią to w taki sposób, żeby kobiety karmiące sztucznie czuły się tak, jakby robiły coś złego? Ja nie mam poczucia winy, zaczęłam ten wątek kiedy zobaczyłam jak pediatra potraktowała znajomą kiedy ta nie chciała karmić piersią i przypomniałam sobie jak zostałam potraktowana sama, kiedy karmić nie mogłam. I pomyślałam o tym problemie jak przeczytałam wątki w których mamy pytają dlaczego dziecko nie robi kupki kiedy przeszły na mleko sztuczne, nikt im nie powiedział o dopajaniu. Kobiety karmiące sztucznie są traktowane dość przedmiotowo... |
2006-02-07, 13:36 | #34 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-07, 13:39 | #35 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-07, 13:41 | #36 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-07, 13:42 | #37 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-07, 14:19 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-07, 14:26 | #39 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-07, 14:31 | #40 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Moje dziecko nie różni się od dzieci chowanych na mleku z piersi... |
|
2006-02-07, 14:35 | #41 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-07, 14:37 | #42 |
Raczkowanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Apsik!
to nie ma az takiego znaczenia, co jesz. mleko matki zawsze jest wartosciowe, bo witaminy i mineraly pobierane sa z organizmu matki, z kosci itp. robiono kiedys badania na matkach z zachodniej europy i takich, ktore zyja w biedzie. ich sklad mleka byl bardzo podobny, tyle, ze u tych drugich organizm byl bardziej zniszczony. i to jest CUD natury. dziecku na pewno nie zabraknie skladnikow mineralnych. oczywiscie ma wplyw na dziecko to, co jesz np rzeczy ciezkostrawne, ale to inna historia. jesli Twoje dziecko nie choruje i dobrze przybiera na wadze, to super. chcialam sie tylko wypowiedziec na ten temat, ktory poruszylas o witaminach i skladzie mleka matki. |
2006-02-07, 14:42 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
A dlaczego producenci sztucznych mieszanek często nawet na pudełkach albo w reklamach swoich produktów piszą, że mleko matki jest lepsze od ich sztucznej mieszanki?
|
2006-02-07, 14:45 | #44 |
Raczkowanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
no wlasnie Marcelina!! sami o sobie zle pisza?
swieta racja. zapomnialam jeszcze o tym aspekcie... tez to zauwazylam! mleko matki jest ciagle inne, ma inny sklad, w nocy inny w dzien inny, w zaleznosci od tego ile dziecko pije, w lecie tez ma inny sklad niz w zimie. a mieszanka-zawsze taka sama, zawsze sztuczna... ale gdybym nie mogla karmic piersia, to bym musiala butelka... proszkiem... |
2006-02-07, 14:49 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
A co do pytania o to czy mleko matki jest naprawdę dla dziecka najlepsze odpowiem tak: Lekarze i naukowcy na całym świecie, bez względu na kolor skóry i wyznanie twierdzą jednym głosem, że mleko matki jest dla dziecka najlepszym pokarmem. Nie jestem naukowcem ani lekarzem i nie śmiem twierdzić, że jestem mądrzejsza od nich. Wierzę, że badania nad tym problemem przeprowadzono rzetelnie i dlatego uważam, że naturalne karmienie jest dla dziecka najlepsze. Matki karmiące sztucznie wcale nie chcą od innych zrozumienia, bo to juz im wiele razy na tym forum okazywano. One chcą potwierdzenia, że karmienie sztuczne jest tak samo dobre jak naturalne. Niestety z tym niektore z nas sie nie zgadzaja i nie ma co na to czekać. |
|
2006-02-07, 14:56 | #46 |
Raczkowanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
brawo LUBA. tez tak mysle, ale beda nas teraz atakowac , ze to my atakujemy
|
2006-02-07, 15:29 | #47 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Cytat:
Oczywiscie ze wszystkie dzieci butelkowe nie sa skazane na infekcje, zle przybieranie na wadze itd bo w takim przypadku mieszanki nie bylyby dopuszczone do obrotu! Ale badania potwierdzaja ze statystycznie dzieci butelkowe sa mniej odporne, czesciej maja problemy z przewodem pokarmowym, czesciej laduja w szpitalu np z powodu zapalenia pluc. Dlatego matki powinny starac sie karmic piersia. Ja jestem dzieckiem butelkowym, od dziecinstwa mam swietna odpornosc, prawie w ogole nie choruje ale nie swiadczy to o tym ze butelka i piers to to samo. |
||
2006-02-07, 17:59 | #48 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Żyjemy w czasach, w których mleko modyfikowane jest ogólnie dostępne, kiedyś dzieci nie karmione piersią umierałyby z głodu, teraz nie. I karmiące piersią i butelką ZAPEWNIAJĄ DZIECKU WYŻYWIENIE i generalnie to jest najważniejsze. Jak kto to robi to jego sprawa. Chciałabym (pobożne życzenie ) aby nikt nikogo nie oceniał, nie potępiał bo nie ma za co. Fajnie by było gdyby kobieta po porodzie otrzymała rzetelną informację na temat tych dwóch sposobów karmienia, rzetelną a nie oceniającą. Decyzję powinna podjąć kobieta, takie decyzje będzie podejmować przez cały proces wychowania ( potem pojawi się problem typu dawać parówki? danonki? słodycze) i innym nic do tego. Po prostu wyznaję zasadę: żyj i daj żyć innym. Koniec i kropka. |
|
2006-02-07, 18:02 | #49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Ja jako matka karmiąca piersią próbowałam znaleźć pomoc na moje problemy z karmieniem tutaj na forum. I już za samo zastanowienie się nad tym czy nie dokarmiać dziecka butelką, zostałam co przez niektóre bardzo zjechana, wiec o żadnym zrozumieniu mówić tutaj nie można! Zwróciłam się z problemem a zarzucono mi, że chce dziecko karmić butelką i szukam potwierdzenia, że mleko szutczne jest najlepsze (swoją drogą chyba własnie dlatego, że opisałam swój problem szukając pomocy, bo inne dziewczyny pisza, że karmią piersią ibutelką i jest ok, i to mnie właśnie boli, że mi się coś zarzuca). Przypisano mi słowa, których nie napisałam i tak nie myśle, dlatego dobrze rozumiem jak się mogą czuć matki które karmią swoje dzieci butelką a w koło wszyscy je ciągle krytykują. A po co się awanturować, i udowadniać sobie nawzajem jakieś racje, nie chodzi o to kto ma rację, tylko nie rozumiem tego przekonywania kobiety karmiące butelką dlaczego próbuje im się im dać za wszelką cenę do zrozumienia, że źle robią bo nie karmią piersią.
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
2006-02-07, 18:10 | #50 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
Właśnie o to samo mi chodzi, tylko nie umiałam tak ładnie tego ująć. Potem jak pojawią się inne problemy typu, oduczanie od smoczka, pieluszki albo co podawać dziecku do jedzenia itp.to matka musi podjąć sama decyzję i znaleźć właściwy sposób dla siebie i swojego dziecka, a nie ten popularny czy proponowany przez pediatre bo to matka dziecko wychowuje a nie lekarz, który skrytykować czy poradzić może ale matki w tym nie wręczy.
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
2006-02-07, 20:22 | #51 |
Zakorzenienie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Jak czytałam wątek na poczatku to aż miło sie robiło....no niestety znowu sie zaczyna.
Dziewczyny karmiące piersia koniecznie chcą dokopac tym "po częsci gorszym" (jak pisze Gorylek) mamom. Wiesz co Gorylku powiem Ci jedno-nie istotne jest czy mamy w szpitalu potajemnie dokarmiały swoje dzieci, czy ukrywały to że mają pokarm-to nie muszą byc złe matki, czy gorsze. Dla mnie osobiscie co innego jest wyznacznikiem gorszości-i nie jest to zalęzne od karmienia piersią, najważniejsze rzeczy umykają-postaraj sie pomyslec ze te gorsze maprawde czasami moga byc lepsze od tych co karmią piersia.... Zastanówcie sie co jest najwazniejsze w opiece nad dzieckiem?? w pielegnacji dziecka???co jest adekwatnym wyznacznikiem bycia "dobrą mamą? na pewno nie jest to karmienie piersią!!!!!! oczywiscie nikt nie kwestionuje tego ze mleko matki jest lepsze, ale karmi sie dziecko góra dwa lata a matką jest sie wiele lat.....i to że ja karmię butelką nie powoduje nic złego, wazne a nawet najważniejsze aby kazda matka kochała i dbała o swoje dziecko. Możliwe że zarzucicie mi odbieganie od tematu, ale te dyskusje są pustym gadaniem do niczego nie prowadzacym, co najwyzej do kłótni. Osobiscie równiez wytłumaczyłam dlaczego nie karmie piersią ale nie czuję wyrzutów sumienia, nie chce sie tłumaczyc jako winna...owszem jakbym mogła to bym chciała karmic ale sytuacja mnie do tego zmusiła, wiec nie zarzucajcie mi jako matce karmiącej butlą-tego ze czuje sie gorsza, bo moje dzieci uwazaja co innego. ps. naprade miałąm nadzieje ze to bedzie przynajmniej jeden spokojny wątek na temat karmienia....a tu....(moze dziewuszki karmiące piersią mają problem z hormonami skoro w kazdym takim wątku, prędzej czy później zaczynają atakowac "te gorsze" ?). Pozdrawiam wszystkie mamy niezaleznie od orientacji karmienia i życze aby kazda mogła za kilka ładnych lat powiedziec o sobie "jestem dobrą mamą"-i jesli to powiecie sobie za lat 15-20to napewno nie bedziecie brały pod uwagę tego czy karmiłyscie w ten czy inny sposób.... |
2006-02-07, 21:01 | #52 |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Moje drogie Chyba się zagalopowałyśmy, tak jak słusznie zauważyła Katesia.
Właściwie mamy od piersi (jak same piszą) nie mają nic przeciwko mamom karmiącym butlą, ale wystarczy odrobinę je sprowokować i już nie są takie miłe... Prowokacyjnie pytam się, dlaczego mleko matki jest lepsze od sztucznego. I co dostaję za odpowiedzi? Bo się pokarm zmienia, bo latem jest inny a zimą inny. A ja to co? Jak już się zdecydowałam na butelkę to już do 18stego roku życia butlą karmić będę? Otóż nie, bo dziecko niedługo dostanie inne produkty do jedzenia i jego dieta się zróżnicuje. Zresztą mleko sztuczne jest różne, dla małych dzieci inne, dla większych inne. Powołujecie się na autorytety ale tak na prawdę nie potraficie dać konkretnych przykładów bezwarunkowo kładących na kolana. Więc jak to jest? Same chcecie się upewnić, że robicie dobrze karmiąc piersią? Jeśli nie wiecie jaka jest różnica to jest taka jak w produktach markowych i tych np z Lider Prices'a I to jedzenie i to, a jaka jest różnica... odpowiedzcie sobie same... No i mleko matki jest lepiej przyswajalne przez organizm dziecka. Ale tak czy inaczej jedzenie to jedzenie, a chodzi o to, żeby dziecko głodne nie było. Luba pisze, że powinnyśmy zrobić awanturę lekarzom, pielęgniarkom i położnym, wyegzekwować swoje prawa. Jasne, przydałoby się, bo zapominają o problemie matek, które z pewnych przyczyn nie karmią piersią i zupełnie im nie pomagają, jedyne co robią to poprostu nas krytykują. Jeśli nie podoba ci się, że tutaj się skarżymy to poprostu omijaj wątki, które ci się nie podobają, nikt tu nikogo do wypowiadania się nie zmusza. Nasze dzieci nie będą nas kochały za to czym zostały wykarmione, ale za to jak. Czy z miłością podawałysmy im butelkę, czy z przymusu podawałyśmy niepełną, obolałą pierś. Najsmutniejsze jest jednak to, że tak czy inaczej nasze dzieci prawdopodobnie, prędzej czy później, i tak sięgną po rzeczy typu cola czy chipsy i odpowiednie żywienie będą miały gdzieś... |
2006-02-08, 08:23 | #53 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-08, 08:26 | #54 |
Raczkowanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
APSIK!
skoro zmiennosc pokarmu-dostosowanie go do potrzeb dziecka, bogactwo skladnikow mineralnych, witamin, sklad taki, jakiego nie zdajdziesz w sztucznym mleku i nawet zaznaczona wiadomosc na sztucznym mleku ze nie ma lepszego pokarmu dla dziecka jak pokarm matki, bliskosc z dzieckiem podczas karmienia to dla Ciebie nic, to my na prawde nie mamy o czym rozmawiac. |
2006-02-08, 08:30 | #55 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-08, 08:39 | #56 |
Raczkowanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
dodam jeszcze jedno: troche posiedze na tym watku i zaraz bede sie gorsza czula, ze karmie piersia. ja uwazam, ze taki pokarm jest lepszy i moje argumenty jakie by nie byly, to i tak malo dla kobiet, ktore WYBRALY (podkreslam to slowo a nie musialy) karmienie butelka. skoro az tyle wizazanek pisalo rozne argumenty o wyzszosci karmienia piersia nad sztucznyma i tak spotkaly sie ze sprzeciwem, to po co ta rozmowa? nie mialam pojecia, ze tak mozna podchodzic do karmienia piersia- ze musza byc argumenty powalajace na kolana itp.
moge karmic, mam pokarm, nie mam problemow z piersiami i uwazam, ze taki pokarm jest lepszy dla mojego dziecka, jestem bardzo blisko mojego malenstwa- wiec karmie. to dla mnie argumenty powalajace na kolana. |
2006-02-08, 09:55 | #57 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-08, 09:56 | #58 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
zeby na forum juz nie panowala dezinformacja i zebysmy przestaly sie spierac co do tej kwestii. To jest oficjalna strona WHO Apsik, tam mozesz sobie wszystko wyczytac jak nie wiesz. Juz bardziej "kladacych na kolana" argumentow znalezc nie mozna . Przytaczam to co potwierdzily badania i co zalecaja wszyscy lekarze na swiecie. A skoro ty masz inne zdanie to jest tylko twoje zdanie nie poparte absolutnie niczym bo tak samo jak ja nie masz o tym pojecia i takich bzdur ze to wszystko jedno czym sie karmi czytac juz nie chce. Koniec kropka. Cytat:
Poz tym niektore osoby tutaj nie umieja widocznie czytac, przeciez nikt nie potepia tutaj na forum osob ktore rzeczywiscie nie mogly karmic! Ile razy mam to pisac? Cytat:
|
|||
2006-02-08, 10:01 | #59 | |
Rozeznanie
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
|
|
2006-02-08, 10:07 | #60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 191
|
Dot.: O wyższości karmienia nad karmieniem...
Cytat:
O co ci chodzi w takim razie Apsik? piszesz ze jestes swiadoma pozytywow karmienia piersia a klocisz sie z mamami karmiacymi naturalnie i mowisz ze nasze argumenty cie smiesza. Dziwne. Czego ty w takim razie oczekujesz po tym watku ktory zalozylas? pewnie chcesz potwierdzenia ze podjelas dobra decyzje. A tak na marginesie jeszcze dopisze ze karmienia butelka nie da sie porownac z karmieniem piersia. takie jest moje zdanie, przeciez pisalam ze podaje tez czasami mleko modyfikowane. Gdybym miala stracic pokarm to chociazbym najmocniej przytulala malucha podajac butelke byloby mi strasznie szkoda ze juz nie karmie piersia. |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:59.