Promesse Cacharel.

[ropuszka]

Szukalam watku o Promesse, jednak nie znalazlam. Czy ktoras z Was uzywala tych perfum? testowalam rok temu i stwierdzilam, ze kicz, banal, slodziak. A teraz chyba mam na niego ochote, ale pewna nie jestem... Wydaje mi sie, ze to dosc zmienny zapach, bardzo "indywidualnie" sie uklada na skorze. Psiknelam na reke i coz - moje kochane jezyny, maliny, inne owoce, wydawaloby sie banalne, ale wlasnie mam ochote na taki zapach teraz. Z uplywem czasu zapach stal sie troche ciekawszy, jakby kwiatowy, z nuta fiolka gdzies w glebi. Jednoczesnie wydaje mi sie troche "zorwodniony". Czy tez odnosicie takie wrazenie? Ciekawa jestem, czy wiekszosc z Was uwaza Promesse za banalne rozowe pachnidelko...

[demonik]

Napisane przez ropuszka

Szukalam watku o Promesse, jednak nie znalazlam.

Były dwa, skleiłam z trzecim .

[Kasiulka22]

Ropuszko powiem Ci, że kiedyś wogóle nie miałam ochoty na testowanie tych perfum, po tym jaką miały opinie na Wizażu Aż któregoś pięknego razu mój mąż wziął je z półki i psiknął na papierek, powąchałam i odleciałam. Ogromnie mi się spodobały!!! Pachniały słodko i owocowo, tak jak lubię. Kilka tygodni później wypróbowałam je na nadgarstku. Początek zdecydowanie mi się nie spodobał, miał coś wspólnego z Escada Magnetism, która wywołuje u mnie mdłości. Z czasem było coraz lepiej, ale ten początek... może kiedyś jeszcze potestuję. W każdym razie perfumy w swojej bazie pachną bardzo podobnie do Gucci II i to mi się w nich najbardziej podoba

[ropuszka]

Dziekuje za odnalezienie watku Wpisalam Promesse i nie bylo takiego, ale ja ostatnio slepne coraz bardziej
Kasiulko, zdaje sie, ze mamy podobny gust Mnie tez sie Gucci II podoba i kojarzy z Promesse, tylko,z e na mnie ejst malo trwaly, robilam wlasnie kilka testow no i musze zrezygnowac, bo kiepsko z tym jest Ale do Promesse jeszcze podejde

[ropuszka]

Zastanawiam sie, czy wg Was Promesse nie ma jakiejs chemicznje nuty, przez ktora moze kojarzyc sie z czyms sztucznym i drazniacym? Pamietam, ze zima testowalam na rece i zapach przesiakl moja rekawiczke i straaasznie dlugo pachniala. Niestety owocowo-chemicznie

[gosik.s]

Ja w nich chemicznej nuty nie wyczuwam, i otoczenie na mnie też nie.
Do tego stopnia, że gdy kiedyś w pracy krzątałam się w aneksie kuchennym przy zmywaku, koleżanka która weszła chwilę później zaczęła do mnie gadać coś o truskawkach, będąc przekonaną, że ja tam właśnie truskawki myję A ja tylko pachniałam Promesse, które na mnie są właśnie truskawkowe, i jak widać syntetyczna truskawka to raczej nie jest, skoro ludzie się nabierają

Ropuszko, potestuj znowu, co Ci szkodzi tym bardziej, że można bardzo korzystnie kupić w SuperPharm, jak mają promocję.

[eldl]

Hm ja też je lubie. Może arcydzieło na miarę Angel czy Opium to to nie jest ale mi na codzień odpowiadają.