Bierzemy tabletki antykoncepcyjne, więc NA PEWNO nie będziemy w ciąży :) część IV

[rozsznurowana]

Napisane przez MalinowaMamba

No tak Nie mamy z tym problemów, jego to strasznie nakręca (akurat wtedy nie taki był cel, byłam pewna że już dawno śpi) i nieraz aż mnie prosi zebym przy nim zaczęła...:coje st:

ja wczoraj też próbowałam ale nie, że tż to jara tylko w celu ''przełamania bariery'' bo nie mogę dojść z tż, jednak sama bez problemu. i wyczytałam, że jakbym to zrobiła przełamalibyśmy barierę i byłoby coraz lepiej. nie było tak, że tż siedział naprzeciwko mnie i gapił mi się w krocze tylko leżeliśmy koło siebie i sie całowaliśmy i za cholere nie mogłam coraz częściej przekonuje się, że ten problem chyba leży w głowie.

[Eldo_rado]

Napisane przez MalinowaMamba

Nieraz próbowaliśmy, że np. dzisiaj się spotykamy i robimy np. maraton filmowy, ale nie możemy. Bardzo napaleni na siebie jesteśmy.

u nas zawsze maratony filmowe zmieniają się ... w inne maratony i w rezultacie jeden film potrafimy 3 razy ogladać, bo nie wiemy o czym był ani jak się skończył

[MalinowaMamba]

Napisane przez rozsznurowana

ja wczoraj też próbowałam ale nie, że tż to jara tylko w celu ''przełamania bariery'' bo nie mogę dojść z tż, jednak sama bez problemu. i wyczytałam, że jakbym to zrobiła przełamalibyśmy barierę i byłoby coraz lepiej. nie było tak, że tż siedział naprzeciwko mnie i gapił mi się w krocze tylko leżeliśmy koło siebie i sie całowaliśmy i za cholere nie mogłam coraz częściej przekonuje się, że ten problem chyba leży w głowie.

Akurat w tym temacie nie potrafię pomóc, bo z orgazmem nie mam żadnych problemów, ale może faktycznie tak jest. Znaczy, że chcesz sobie odpuścić to 'parcie' na orgazm, wydaje ci się nawet że wychodzi, że ci nie zależy a jednak w podświadomości może nadal to siedzieć.

[goszzi]

Napisane przez klada

A jeszcze teraz jak czytałam wypowiedź pewnej wizażanki na temat zalet tabletek, to teraz stwierdziłam, że odkąd biorę tabletki to naprawdę rzadko wyskakują mi jakieś krosty. Wcześniej też rzadko, przeważnie przed okresem ze 2, ale teraz to już mistrzostwo

o, właśnie, mnie się cera poprawiła i przed krwawieniem też już nie mam nieproszonych gości

Napisane przez Lia89

Nareszcie nowy wątek. I więcej syfu niech nikt nie robi bez pytania, bo się policzymy.

LUBIĘ TO i podpisuję się rękami i nogami, i czym tam jeszcze się da.

[rozsznurowana]

Napisane przez MalinowaMamba

Akurat w tym temacie nie potrafię pomóc, bo z orgazmem nie mam żadnych problemów, ale może faktycznie tak jest. Znaczy, że chcesz sobie odpuścić to 'parcie' na orgazm, wydaje ci się nawet że wychodzi, że ci nie zależy a jednak w podświadomości może nadal to siedzieć.

całkiem możliwe. bezradna jestem

[jotti]

Melduję się i ja w nowym wątku!

Napisane przez MalinowaMamba

A myśmy z TŻ odkąd zaczęliśmy coś tam działać, wiadomo, wpierw rączką, potem coś więcej to nie było ANI JEDNEGO spotkania we dwójkę u mnie albo u niego w domu w czasie którego do niczego by nie doszło

Nieraz próbowaliśmy, że np. dzisiaj się spotykamy i robimy np. maraton filmowy, ale nie możemy. Bardzo napaleni na siebie jesteśmy. Mnie na tabletkach jeszcze bardziej wzrosło libido, on jak to facet - nie narzeka

A na wyjeździe to przez tydzień po 3-5 razy dziennie, ale to sekret..

U nas jest DOKŁADNIE tak samo - łącznie ze 'statystykami" wyjazdowymi Aż się sobie dziwię, bo w sumie to stara baba ze mnie, TŻ jeszcze starszy, a zachowujemy się jak napaleni gimnazjaliści Ale też w sumie niedługo jesteśmy razem (jakieś 10 mies. dopiero), więc może nam minie - choć mogłoby nie mijać, bo tak jest fajnie tylko jak zdarzają się okresy przymusowego celibatu, jak np. obecny wyjazd TŻ, to bywa ciężko.

[WickedVirgo]

Kurcze Mamba jakie ty masz życie ehotyczne. Hmm ja no cóż jako zodiakalna panna jestem niby dość pruderyjna. Tzn mam jakby rozdwojenie jaźni, jak Tż nie ma to mam ochotę się na niego rzucić wykorzystać w ogóle szok ale jak jest obok to, mimo że myśli mam ogniste... jakoś mi głupio.. chore. Heh to jest naprawdę dziwne bo w kwestii seksu wydaje mi się, że jestem bardzo otwarta, lubię sobie pornole oglądać^^ nawet mam z kolegą wspólne konto premium hahah dawne czasy. Zażenowanie mija mi dopiero kiedy jesteśmy w połowie gry wstępnej, wtedy mi raczej znikają zahamowania, a jak popiję to ponoć jestem wręcz dzika czego akurat nie pamiętam.. tzn ,,zarys". Ach no i dobrze, że jest nowy wątek gratuluję uporu w spamowaniu, mnie niestety nie było.

[Niqsiaaa]

Tak biadolicie, że tu 5 dni bez TZ-ta, tu 1,5 tygodnia bez seksu, a mi mija zaraz 2,5 miesiąca jak nawet TZta na oczy nie widzialam o seksie nie mowiac. Okropne jestescie

[Anusia3]

Jestem i ja
Wczoraj ledwo co weszłam popołudniu na stary wątek a dziś już nowy.
Nie nadążam za wami moje zboczuszki

[exist_]

No cóż, my jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat i też się czasem zachowujemy jak gimnazjaliści

Ale nie na wyjazdach, bo jeździmy w góry, więc po powrocie do pokoju padamy na twarze

[Gabryska_85]

melduję się i ja w nowym wątku ! )

Dzięki za rady w tamtym temacie. JEdnak zdecydowałam się na Falvit.
Jedyne co chciałabym się upewnić to jeszcze skład tabletki a dokładnie chrom :
Chrom25 µg- co daje 62% dziennego zapotrzebowania

Witamina C60,0 mgco daje 75 % dziennego zapotrzebowania.

Czytałam, że te dwa składniki wchodzą w reakcję z tabletkami anty, czy aby takie ilości nie zaszkodzą ? ;> chce się jeszcze upewnić w 1000%

[Anusia3]

Gabryska_85 chrom jak i wit.C nie wpływa na działanie tabletek anty. Co prawda o wit.C była tutaj (w poprzednim wątku a'la kłótnia),że dużo ilości dawek obniżają (powyżej 1000mg), a w tabletkach wspomnianych przez ciebie falvit wit.C jest 60mg. Także nie masz co się przejmować.

[Wanilianka]

Witam Wcześniejszych wątków nie znam, za to wypowiem się w tym, dla mnie seks jest ważny, tabsy łykam, schizów żadnych a'la ciąża przy nich nigdy nie mam.

Ale... czy Wy, lub Wasi partnerzy też mają jakieś opory przed kończeniem w środku? Ja bym tak chciała za każdym razem, a niestety mam raz od wielkiego dzwonu. Czasami to myślę, że po prostu mu tam nie dobrze, i przyjemniej skończyć gdzie indziej. Ale on twierdzi, że się boi ciąży, próbowałam mu tłumaczyć, że po 1. ja jestem odpowiedzialna(jego była podobno brała jak chciała) a po 2. przy tabletkach + jeszcze moim PCOS naprawdę ciężko jest wpaść, a on dalej po swojemu. Niedługo może wymyśli dodatkowo gumki albo niewiadomo co

[asqua92]

Napisane przez rozsznurowana

ja bym nie wytrzymała i poradziła sobie sama, taki zboczuch ze mnie

czasami sobie radzę

Napisane przez goszzi

a rozmawialiście o tym?

nie, chyba muszę porozmawiać w końcu.

Napisane przez MalinowaMamba

A myśmy z TŻ odkąd zaczęliśmy coś tam działać, wiadomo, wpierw rączką, potem coś więcej to nie było ANI JEDNEGO spotkania we dwójkę u mnie albo u niego w domu w czasie którego do niczego by nie doszło

Nieraz próbowaliśmy, że np. dzisiaj się spotykamy i robimy np. maraton filmowy, ale nie możemy. Bardzo napaleni na siebie jesteśmy. Mnie na tabletkach jeszcze bardziej wzrosło libido, on jak to facet - nie narzeka

A na wyjeździe to przez tydzień po 3-5 razy dziennie, ale to sekret..

u nas też kiedyś tak było, a teraz to ja nie wiem, ja chce, a on...? może go już nie podniecam albo coś

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

[1=0701ad653af51fe7d46c15b eb30305209a2a4c30;3591917 5]

Nie macie warunków czy on nie ma ochoty ? Bo z doświadczenia swojego i koleżanek wiem że faceci nie chcą seksu zazwyczaj wtedy gdy coś naprawdę mocno ich męczy...[/QUOTE]

jak nie ma warunków to ja rozumiem, ale jak są to czemu nie? no to muszę z nim porozmawiać, bo się boję o niego i nie chce, żeby to tak wyglądało

[klada]

A ja za godzinę idę do swojej ginekolog (wreszcie!) i zobaczę co za okropna infekcja mi się przytrafiła

[exist_]

A ja chyba będę zmieniała lekarkę, jest spoko kobieta ale jakoś się przy niej krępuję i nie czuję swobodnie, opinie w internecie ma same dobre, ale jakoś jak do niej do gabinetu wchodzę to jest momentalnie stres, nie pytam o połowę rzeczy o które chciałam zapytać, czuję się może trochę skrępowana. Dlatego mam teraz receptę na 6 opakowań, skończę to i pójdę do innego lekarza i wybór padnie na faceta raczej Zobaczymy.

[asqua92]

Zapytałam go i powiedział mi, że to przez zmęczenie i stresy w pracy, ale po urlopie powinno wszystko wrócić do normy. Tylko ciekawe, kiedy ten urlop jak mu nie chcą dać....

[Vanique]

Melduje się xD

[klada]

Napisane przez exist_

A ja chyba będę zmieniała lekarkę, jest spoko kobieta ale jakoś się przy niej krępuję i nie czuję swobodnie, opinie w internecie ma same dobre, ale jakoś jak do niej do gabinetu wchodzę to jest momentalnie stres, nie pytam o połowę rzeczy o które chciałam zapytać, czuję się może trochę skrępowana. Dlatego mam teraz receptę na 6 opakowań, skończę to i pójdę do innego lekarza i wybór padnie na faceta raczej Zobaczymy.

Ja mam kochaną ginekolog Kobieta jest tak sympatyczna, że mimo że byłam u niej pierwszy raz jako u ginekologa to się nie krępowałam, wszystko mi wyczerpującą wytłumaczyła, ma taki miły głos. Na początku myślałam, że trochę udaje taką miłą, ale spytałam się mamy jaka ona jest bo to jej koleżanka i ona mówi że ona taka jest, sympatyczna aż do bólu

[Lia89]

Napisane przez exist_

A ja chyba będę zmieniała lekarkę, jest spoko kobieta ale jakoś się przy niej krępuję i nie czuję swobodnie, opinie w internecie ma same dobre, ale jakoś jak do niej do gabinetu wchodzę to jest momentalnie stres, nie pytam o połowę rzeczy o które chciałam zapytać, czuję się może trochę skrępowana. Dlatego mam teraz receptę na 6 opakowań, skończę to i pójdę do innego lekarza i wybór padnie na faceta raczej Zobaczymy.

Wiem coś o tym. Ja się u faceta czuję o niebo lepiej.

klada, jak ja byłam u takiej sympatycznej do "bólu" to mnie w ogóle badać nie chciała, bo byłam dziewicą, a dziewic się nie bada! Nie dość, że zapłaciłam 80 złotych za wizytę prywatną (miałam problemy hormonalne), to ona w ogóle nic mi nie pomogła i tylko reklamowała ich prywatne laboratorium i przepisywała mi jakież to badania powinnam zrobić (oczywiście w ogóle niepotrzebne).

[wibovit]

Hej
Cały czas was podczytuję i jeszcze bardziej upewniam się, żeby przerzucić się na tabletki. Recepta już jest, nic tylko czekać na okres
Właściwie dopiero zaczynam współżycie, ale te pare razy z prezerwatywą mnie trochę stresowało, zwłaszcza to sprawdzanie czy nie pękła itd.
No i Tż nie jest zadowolony z tego, że nie chcę, żeby dochodził we mnie, no ale skoro później mam głupie schizy to nic na to nie poradzę

Mam tylko nadzieję, że dobrze wezmę 1wszą tabletkę ;p tzn. nie pomylę okresu z jakimś plamieniem. Bo ostatnio i takie coś mi się przydarzyło

No to jak, przygarniecie mnie?

[rozsznurowana]

Napisane przez asqua92

Zapytałam go i powiedział mi, że to przez zmęczenie i stresy w pracy, ale po urlopie powinno wszystko wrócić do normy. Tylko ciekawe, kiedy ten urlop jak mu nie chcą dać....

u mnie ostatnio podobnie było i tż też się tłumaczył, że praca, zmęczenie i faktycznie tak jest teraz powoli już wszystko wraca do normy. może spróbuj przejąć inicjatywe?

[Gabryska_85]

Napisane przez Anusia3

Gabryska_85 chrom jak i wit.C nie wpływa na działanie tabletek anty. Co prawda o wit.C była tutaj (w poprzednim wątku a'la kłótnia),że dużo ilości dawek obniżają (powyżej 1000mg), a w tabletkach wspomnianych przez ciebie falvit wit.C jest 60mg. Także nie masz co się przejmować.

to w sobotę kupuję i zaczynam stawiać organizm na "nogi"

a ja Wam powiem, że też z Tż mamy okazje do bliższych kontaktów raz na tydzień... raz na dwa... niestety mieszkamy z rodzicami, daleko od siebie. Może i dla niektórych to bez sensu, że biorę leki jak i tak często nie mamy okazji współzyć, ale ja tam wole mieć spokój psychiczny. Chyba dobrze robię ?

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez klada

A ja za godzinę idę do swojej ginekolog (wreszcie!) i zobaczę co za okropna infekcja mi się przytrafiła

Trzymam kciuki żeby wszystko było oki

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez wibovit

No to jak, przygarniecie mnie?

a zapraszamy

[creativve]

błedy

[xPoziomkax]

No to melduję się!
Dziewczyny, ale była wczoraj biba... chyba pierwszy raz w życiu byłam tak pijana Wzięłam 2 godziny wcześniej tabletkę, gdyby w razie niepożądanych odruchów mogła się dobrze wchłonić

[asqua92]

Napisane przez rozsznurowana

u mnie ostatnio podobnie było i tż też się tłumaczył, że praca, zmęczenie i faktycznie tak jest teraz powoli już wszystko wraca do normy. może spróbuj przejąć inicjatywe?

no chyba muszę, bo nie ma innej rady na razie

[rozsznurowana]

asqu92 muszę w końcu o to zapytać bo od zawsze mnie to zastanawia to co masz w podpisie to jakieś gry?

[keeendy]

Napisane przez klada

A ja za godzinę idę do swojej ginekolog (wreszcie!) i zobaczę co za okropna infekcja mi się przytrafiła

daj znać po wszystkim co dolega


jestem i ja i cieszę się że wątki sa rozdzielone

dziewczyny tak przeczytałam o czym pisałyście

ja ze swoim TŻ jestem już dwa lata i teraz jest rzadziej niż kiedyś

pamiętam jak potrafiliśmy codziennie po 2-3 razy jak króliczki żeśmy się seksili

a teraz jest coraz rzadziej i nie wynika to z powodu, że rzadko się widujemy

z czasem seks staje się tylko dodatkiem a nie czymś co jest główną rzeczą do podtrzymania związku.

ostatnio sama zarzuciłam mojemu że rzadko się kochamy mimo że często się widujemy poprostu gdzieś wychodzimy, aktywniej czas spędzamy

kończę teraz opakowanie i od ostatniego krwawienia kochaliśmy się 4-5 razy. więc powiedziałam mu że jak tak będzie to przestanę brać tabsy, bo poprostu nie ma sensu

ale jak tylko usłyszał to wpadł w taką panikę i obiecywał że się poprawi i wogóle, no tak mi się śmiać chciało

co tam dzisiaj robicie ? jakieś konkretne plany macie ?

[asqua92]

Napisane przez rozsznurowana

asqu92 muszę w końcu o to zapytać bo od zawsze mnie to zastanawia to co masz w podpisie to jakieś gry?

Farmerama to gra kot, to kot a inne pochłaniacze czasu to TŻ głównie

[rozsznurowana]

Napisane przez asqua92

Farmerama to gra kot, to kot a inne pochłaniacze czasu to TŻ głównie

zawsze chciałam mieć kota ale rodzice nigdy mi nie chcieli pozwolić ale tż już obiecał, że jak zamieszkamy razem kupi mi brytyjskiego