2009-03-03, 15:59 | #31 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Gdyby cos takiego miało miejsce na moim ślubie, to bym się chyba popłakała, a matkę z dzieckiem wywaliła z kościoła...
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
2009-03-03, 16:20 | #32 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
ach dzieci i ich nieraz durni rodzice...
jedna rzecz ktora mnie na maxa denerwuje i ktorej pojac nie moge to to ze dorosli ( nie wszyscy oczywiscie) za wczesnie wprowadzaja dzieci w swiat doroslych... bylam swiadkiem: - 5 latka pytala mnie czy uzywam podpasek czy tamponow - 6 latka poradzila mi nie rodzic dzieci bo bede miala brzydki brzuch...i malo wolnego czasu - te same dziewczynki na jedenej z imprez 'rodzinnych" siedzialy przy stole z doroslymi...sluchajac doroslych opowiesci i o zgrozo zabierajac glos przekrzyjac innych w tym mnie - znam matki ktore ze swoimi dziecmi w wieku przedszkolnym ogladaja telenowele i wzajemnie sie nakrecaja fabula zal mi tych dzieci bo niezbyt dlugo cieszyly sie dziecinstwem....zal mi rodzicow niewydolnych wychowawczo czy tez raczej nieudolnych.... mnie szlag trafia...jak jestem tego swiadkiem...ale coz moge ...nic nie moj cyrk nie moje malpy
__________________
|
2009-03-03, 16:23 | #33 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Piszecie o bachorach.Rozumiem ze nie każdy musi lubić dzieci.
Ale slyszałyście np o takim -normalnym-zjawisku jak bunt dwulatka. Moja była szefowa która uważam miała rewelacyjne zasady wychowania już wtedy kiedy o superniani jeszcze nie był słychu ani widu.Była bardzo konsekwentna ale i sprawiedliwa.Ona mi kiedys opowiadala jak jej córcia (6 lat wtedy)zrobila cyrk w sklepie włącznie z turlaniem sie po podłodze i histerycznym płaczem o jakąś zabawkę.Mimo dziesiatek dezaprobujących spojrzeń i złosliwych komentarzy ona ją wtedy poprostu przekroczyla i włączyła ignor kompletny.Dało skutek wtedy,moze i taki ,ze dzisiaj ta nastolatka jest świetną dziewczynką. Zdaję sobie sprawę ,ze pewnie 90% dzieci które wrzeszczą a rodzice im na to pozwalają to skutek braku zasad niż ich wdrażania ,z drugiej strony mam gdzieś co inni będą o mnie myśleć tak postanowilam od ...dzisiaj ...bo własnie dzisiaj wjechałam do maleńskiego sklepiku i postawiłam wózek blisko drzwi(nie było jak inaczej) i kobieta która wychodziła tak trzasnęła drzwiami(wlasciwie pierd... nimi) ze mała się gwałtownie obudziła a wzrok to miała taki przestraszony ze szok ,co ciekawe baba wsiadła do auta gdzie miała dwójke dzieci.Nie ma jak widziec koniec własnego nosa |
2009-03-03, 16:37 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Na temat wychowywania dzieci, to najwiecej zwykle mają do powiedzenia kobiety, które dzieci nie mają (tez tak miałam ). Zaznaczam kobiety, bo mężczyznom ten temat jakos umyka
Nie wiem czy dziecko zabrałabym wszędzie, bo nawet sama nie wszedzie mam ochote być Ale w wiele miejsc je zabierałam i nikomu nic do tego. Dziecko tez człowiek i jego matka także, chociaż czasem człowiek się zastanawia czy po rozmnożeniu się, jest jeszcze człowiekiem czy już tylko rodzicem. Którego kazdy może skrytykowac i nalezy jeszcze w rąsię pocałować i ukłonic się nisko. Bo przecież dziecko płacze i przeszkadza... nie, do pubu nie chodziłam, ale już do kawiarni i restauracji tak. Dzieci dzięki temu wiedza jak się zachowac w tych przybytkach. I jakos nigdy nikomu w deser nie napluli (paluchami nie mieszali ani nawet! nie płakali), chociaż akurat paru dorosłym sie to należało ale ja mam dobrze wychowane dzieci. Łajko, siedz do jasnej anielki w chałupie! Kto to widział łazić z dziecięciem po świecie. Możesz z nia wyjść dopiero jak będzie odpowiednio wytresowana. Zero płaczu, zero biegania, zero patrzenia nawet. Bo może kogos zdrażnić.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-03-03 o 16:40 |
2009-03-03, 17:05 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
co do buntu dwulatka, jak wydaję siano na kolację w eleganckiej restauracji, to nie chce słyszec ryku zbuntowanego 2 latka, tylko w spokoju zjesc to co zamówiłam bo w tym momencie jego bunt i niezaradni rodzice mnie nie interesują. rodzice powinni wiedziec że jak dzieciak robi gnój w publicznym miejscu, to najpierw powinni okiełznac, a później wychodzic do ludzi.
__________________
|
|
2009-03-03, 17:36 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
|
|
2009-03-03, 17:38 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Rozumiem osoby, ktorym przeszkadza halas robiony przez dzieci. Tym bardziej, ze taki, dajmy na to niemowlak, naprawde potrafi bardzo glosno plakac ( a raczej zawodzic ).
Niemniej jednak, ja nie mam z kim zostawic swojej coreczki, wiec zabieram ja ze soba. Dzisiaj na przyklad bylysmy w urzedzie, poniewaz musialam pozalatwiac ostatnie formalnosci zwiazane z jej paszportem itd. Niestety, zaczela w pewnym momencie plakac. To jest jeszcze niemowle, ma dopiero nieco ponad miesiac, wiec nie ma tu mowy o tym, ze dziecko robi tyle, ile mamusia pozwala. Coz innego moglam zatem zrobic...Wyszlam z Alma z budynku, przed ktorym zostawilam wozek. Wozek sie fajnie kolysze, ona to uwielbia, i po kilku minutach przestala halasowac, zaczela przysypiac. Poczekalam, az zasnie, i wrocilysmy z powrotem do urzedu. Nie ukrywam, ze mnie sama denerwuja bardzo halasliwe dzieci. Wiec nie bede uszczesliwiac innych halasem swojego wlasnego dzieciecia, bo moje oczywiscie najlepsiejsze i najpiekniejsze wiec klekajcie narody i sluchajcie jak pieknie cwiczy pluca. A co do roznych dziwnych miejsc, do ktorych rodzice zabieraja dzieci. Nie zapomne wieczoru w operze, bylam wtedy na Walkirii Wagnera. Niedaleko nas siedzial tatus ( z azjatyckiego kraju ) z niemowleciem. Niemowle w pewnym momencie zaczelo bardzo glosno zawodzic, a tatus nic, nie wyszedl z sali. |
2009-03-03, 17:42 | #38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Ja uważam, że to OK, jesli np. w sklepie rodzice nie reagują na histerię, którą dziecko próbuje cos wymuszać. Rozumiem taką metode wychowawczą. Ale jesli w kinie czy restauracji dziecko zaczna sie drzeć i nie sposób go uspokoic, to pojakims czasie rodzice powinni razem z dzieckiem wyjść.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2009-03-03, 17:44 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
takie małe dwuletnie dziecko nie jest zagrożeniem jak podpity i naćpany nastolatek. z dwojga, co mnie wkurza, wybieram dwulatka
__________________
|
|
2009-03-03, 17:51 | #40 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Nie muszę znosić histerii dzieciaka, jeśli za coś płacę(restauracja, kino itp.).Nie jestem jego rodzicem.Niech matka lub ojciec sobie z tym poradzą-najlepiej wychodzącJeśli ktoś nie potrafi tego zrozumieć to nie świadczy najlepiej o jego manierach |
|
2009-03-03, 17:53 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11248199]http://dziecko.onet.pl/21830,0,41,ma...u,artykul.html
Nie zamierzani ani artykułu chwalić, ani krytykować. Dzieci zachowują się tak, jak im na to pozwalają rodzice. Natomiast szlag mnie trafia w jednym przypadku: kiedy idę do knajpki i widzę dorosłych z dziećmi Pub to absolutnie nie jest miejsce dla maluchów, dym, alkohol, często pijani ludzie.[/quote]mam podobne odczucia. najbardziej złości mnie widok matki,czy ojca pijącego piwo w ogródku piwnym,a maluch biega koło ławek i bawi się patyczkami. mój znajomy hcełpił sie tym,ze jego córka-7-mio letnia lubi spijac pianke z piwa. |
2009-03-03, 17:55 | #42 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
A mnie denerwuja wszelkie hałasy...
Cytat:
Uważam, że na wszytsko jest odpowiedni czas. I na pójscie do kina i do teatru i do opery. Dziecko musi tam bywać, ale w odpowiednim wieku i trzeba je do tego przygotwać. Wytłumaczyć, opowiedzieć. Opery (jesli chcemy od maleńkosci dziecko przyzwyczajać) można na poczatek posłuchac w domu. Cytat:
I jakoś wiekszość nie ma problemów w dorosłym życiu Cytat:
Żeby nie było. Nie popieram chodzenia z dzieckiem gdzieś tam... Bo jesli dziecko płacze, to znaczy, że cos mu przeszkadza, że coś mu dolega, że mu sie nie podoba albo jest zmeczone. I rodzice powinni to uwzględnić. Nie jestem zwolenniczka zamykania się w domu z dzieckiem, ale tez nie popieram włażenia z nim wszedzie. Wszystko zalezy od sytuacji, od rodziców i od samego dziecka także. Do wszytskiego musi dorosnąć.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-03-03 o 18:02 |
|||
2009-03-03, 18:06 | #43 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Juz wczesniej pisałam to w podobnym watku ale napisze i tu
Wiadomo krzycza ci co sami dzieci nie maja,że im przeszkadzaja,ze to,ze tamto. Widziałam sama wiele sytuacji dzieci kontra miejsce publiczne plus ich rodzice,którzy maja w nosie otoczenie.Fakt mnie tez to wkurza,chociaz sama jestem matka.Wychodzimy z młodymi i Niedzwiedziem co niedziele do restauracji na obiad,kina,muzeum czy gdzie tam jeszcze.Tak bylo jak mieli miesiac,rok czy też teraz i tak bedzie.Nie sprawiaja nikomu problemu bo są własnie przyzwyczajeni do takich wyjsc. Wydaje mi sie,ze problemem jest wlasnie to,ze duzo osób omija wiele miejsc z dziecmi a one potem dorastajac nie wiedza jak w takowym sie zachowac. Jeszcze jedno dodam.Niektórym przeszkadzaja dzieci ok.Jednak ja idac do restauracji nie mam ochoty słuchac rozmowy z drugiego konca sali(ciszej sie rozmawiac nie da)ani chociazbu ogladac ekscesów pani badz pana wkladajacego jezor do ust partnera/partnerki.Równiez nie mam ochoty ....tak wymieniac mozna bez końca.a przeciez ja chce tylko spokojnie zjesc To skoro oni maja w nosie mnie to dlaczego ja mam nie wychodzic z dziecmi nigdzie?? Owszwm sa miejsca do których nie zabieram ich i zabierac nie bede,bo sa dla nich nieodpowiednie,tak jak wspomniany pub czy spotkania typowo dorosłe z% czy bez nich.
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
2009-03-03, 18:09 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Nie zapieram się dla głupiego zapierania bo tez czasami wyprowadzili mnie z równowagi własnie rodzice niesfornych dzieci ale dlaczego aż takie ostre słowa czytam od osób które swój wywód zaczynają od..nie cierpię/nie znosze/itd dzieci/bachorów.Jakby same nigdy nimi nie były.Albo były..najgrzeczniejszymi pod słońcem,acha zapomniał wół jak.... |
|
2009-03-03, 18:23 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
tak czy inaczej naprawde mozna spotkac dzieci grzeczne i madrych rodzicow,powaznie. nie zebym tu siebie miala na mysli znam historie gdzie 2 latka przybiegla podczas imprezy do kuchni z szklanka i podajac mowi:dla mamusi prosze nalac wódki " :-D nie wiedzialam czy sie smiac czy plakac :-( |
|
2009-03-03, 18:35 | #46 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Raczej chodziło a nacisk'jak płacę to wymagam!' W miejscu publicznym bywa róznie(już nie mówie o operze) i jak dziecko sie rozpłacze -i jest w miare szybko uspokojone! -to afery bym nie robiła. Zresztą tak jak ktos wyżej pisał-moze przeszkadzać gadanie przez komórke ,palenie ,zresztą dorośli też potrafią pokazać że sie dobrze bawią i słychać ich na cały lokal.Żyj i dać zyć innym,o! Jak ktos czepialski to uczepi się dosłownie wszystkiego. Tak w ogóle to czuję po kościach że niektore kobity(!) to z chęcią stworzyłyby zamknięte rezerwaty dla matek z dziećmi. |
|
2009-03-03, 19:04 | #47 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Ja nie tyle co czuje to po kosciach ale i spotykam sie z tym czasamino bo przeciez sa miejsca specjalne dla matek z dziecmi.Ta no w głupiej warszawie za wiele ich nie ma,wiec poczekam az te najbardziej krzyczace zostana same mamami i bedą chcialy wyjśc.A nie zawsze jest z kim dziecko zostawic oj nie zawsze.
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
|
2009-03-03, 19:26 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
najlepsze to takie,ktore nic nie mówią,nie pytają się,a najlepiej,żeby były przeźroczyste. ja rozumiem,że wiele zalezy od wychowania,czy charakteru.ale najczęsciej zależy to od wieku dziecka. maluszkowi,nie przetłumaczy się,że ma nie płakać.w każdym wieku zdażają się okresy buntu i trzeba je przeżyć z dzieckiem,ale to nie powód,żeby przez ten okres zamknąć go w domu. jak ma się nauczyc zachowywać w sklepie,czy w restauracji,kiedy do niej nie chodzi z rodzicami? |
|
2009-03-03, 19:51 | #49 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Kiedyś, kiedy w pociągach PKP nie było jeszcze osobnych przedziałów dla rodziców z dziećmi, wsiedliśmy do zatłoczonego pociągu z synkiem w foteliku samochodowym. Syn miał może ze 3 miesiące. Wszystkie przedziały były zajęte oprócz jednego, gdzie siedziała jedna starsza kobieta (ale nie jakaś babuleńka). Spytaliśmy, czy można się dosiąść, a ona na to "z dzieckiem absolutnie nie". TŻ się wkurzył i spytał, czy pani zarezerwowała i wykupiła wszystkie miejsca w przedziale. Pani oczywiście zaprzeczyła i się ku jej oburzeniu dosiedliśmy. Akurat Cypis ma taką przypadłość, że jak tylko zaczyna jechać, to zasypia, więc 3 godziny podróży spał. Mimo to nasłuchaliśmy się, że ho, ho. Nawet skomentowała, że jak można nadać takie żydowskie imię dziecku
Do sedna- miejsca publiczne mają to do siebie, że są publiczne. Dziecko jest człowiekiem i ma prawo przebywać w miejscach, w których przebywanie nie szkodzi mu. Oczywiście są sytuacje, gdy należy z dzieckiem z jakiegoś miejsca wyjść jesli zakłóca spokój innym, ale nie w każdej sytuacji. Nie widzę nic złego w tym, że studentka przychodzi na wykłady z dzieckiem- sama tak robiłam. Natomiast jeśli dziecko zakłóca na tym wykładzie spokój i przeszkadza innym studentom i prowadzącemu, należy wyjść bez dwóch zdań. Dzieci mają dużo energii i sobie lubią biegać i niech biegają, ale nie np. w restauracji, gdzie kelner chodzi z tacą i może stać się mała katastrofa. Jesli rodzic ma wyczucie i potrafi zapanować nad maluchem, to niech sobie bywają gdzie chcą być. Równie dobrze można powiedzieć, że ludzie nie powinni nigdzie chodzić z telefonami komórkowymi- te to dopiero potrafią zakłócać spokój, gorzej niż "bachory", a niektórzy ni krzty wyczucia w tej materii nie mają. |
2009-03-03, 19:51 | #50 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Cytat:
Ja się staram, zeby moje dziecko nikomu nie przeszkadzało co tydzien jezdzi z nami na zakupy do marketu ( jesli nie ma z kim zostać). Czasem zdarzają się takie własnie incydenty, ze on ma "swoje zdanie" i koniec ale jakoś udaje się je szybko opanować. Co do chodzenia do kina to w większych miastach są seanse dla mam z dziećmi Polecam Puby i generalnie "imprezki" po 20.00 gdzie są dzieci to dla mnie jakieś nieporozumienie reasumując, wszystko zależy od rodziców a nie od jak tu niektorzy pisza "bachorów" Edytowane przez Kancia Czas edycji: 2009-03-03 o 19:53 |
||
2009-03-03, 20:27 | #51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
|
|
2009-03-03, 20:47 | #52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
No i tego nie rozumiem. Pomijam, że łatwe do przewidzenia, iż Wagner zniesmaczy malucha Do najlżejszych jego utwory nie należą Ale czy taki rodzic faktycznie uważa, iż zrelaksuje się - biorąc dziecko do opery? Opery są spektaklami dość poważnymi, i skierowane z reguły do dorosłych odbiorców (lub znacznie dojrzałych młodszych, a nie - kilkulatków, dajmy na to). Gdzie sens, gdzie logika |
|
2009-03-03, 20:58 | #53 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 7 545
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Cytat:
moj sie rozbudzil i rozdarl, to wyszlam...a potem nas wszyscy szukali bo juz TEN MOMENT byl...a ja spokojnie w samochodzie go karmilam i czekalam az usnie Cytat:
Cytat:
a skad wniosek, ze takie krzyczace dzieci potem okradaja staruszki? sa jakies badania na ten temat? chetnie poczytam bo osobiscie nie widze zwiazku Cytat:
a dla odmiany do restauracji chodzimy nie tylko dla przyjemnosci a czasem z koniecznosci, bo mi sie gotowac nie chce Cytat:
nie rozumiem oburzenia z powodu zabrania dziecka (wiekszego lub mniejszego) do sklepu po pierwsze dlatego, ze dziecka nie ma z kim zostawic a jesc cos trzeba (ilez mozna chodzic do restauracji, gdzie i tak nie powinno sie z dzieckiem wg niektorych bywac), po drugie - trzeba w cos to dziecko ubrac, wiec warto przymierzyc dzieciakowi poszukiwany ciuszek ( nie wszystkie sklepy dopuszczaja zwroty), po trzecie - predzej czy pozniej to dziecko i tak bedzie musialo poznac miejsce zwane sklepem, restauracja czy innym miejscem publicznym a tak na marginesie to dziecko nie jest maszynka, ktora mozna zaprogramowac na 'grzecznosc'... choc niektorym doroslym tez by sie takie 'programowanie' przydalo i zeby nie bylo...uwazam, ze sa miejsca gdzie dzieci byc nie powinny ( np. pub, klub nocny i inne rozrywkowe miejsca dozwolone od lat...18)...ale nie dajmy sie zwariowac...kazdy z nas byl dzieckiem...i pewnie nie raz nasze mamy sie rumienily z powodu naszych zachowan...warto o tym pamietac spogladajac z pogarda na 'niegrzeczne' dzieci w miejscach publicznych, bo jak sama nazwa mowi sa one publiczne, czyli dla wszystkich
__________________
Burberry Body Intense i inne oddam książki i elektronika ciuchy, buty, torebki itp. |
||||||
2009-03-03, 21:27 | #54 |
ćwir ćwir
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 10 483
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Najgorsze są dzieci w supermarketach typu Carrefour Rozumiem, że dziecko nie pies, na smyczy się go nie uwiąże ani w domu samego nie zostawi, nie każdy ma babcie, nie każdego stać na nianie, że niektórzy lubią dzieci wyprowadzać pomiędzy ludzi, ale małe gnojki, zasuwające najczęściej w dueatach(o zgrozo, tercetach!) po alejkach, nie patrzące na nic to już przegięcie Ostatnio w takiego smarkacza wjechałam wózkiem karfurowskim, który już sam w sobie do najlżejszych i najzwrotniejszych nie należy. Wychodziłam z alejki, a ten zasuwał główną, wbiegł mi pod wózek, za nim jego siostra leciała. Mój wózek załadowany na maxa, wyhamować nie zdążyłam, bach i ryk. Podleciała oburzona mamcia, zażywna matka-Polka i z japą do mnie. Jak ją grzecznie pouczyłam, że gdyby dzieciaki szły przy niej, a nie się jak wściekłe ganiały po sklepie to by się nic nie stało. Prawie mnie tam pobiła.
A o mamusiach, które idą sobie środkiem pasażu, obok się plącze potomstwo, mamusia pcha wózek, na każdej rączce kilka toreb, które zwisają po bokach, sprawiając, że to nie wózek,ale taran jakiś, to już nie wspomnę I także o tym jak wchodzą do jakiegoś sklepu z takim dobytkiem, sklepu typu Orsay, H&M i sobie krążą między wieszakami... Rozumiem, że ludzie mają dzieci, kochają je, ale po co uszczęsliwiać nimi na siłę resztę społeczeństwa?
__________________
Moje książki na wymianę: KLIK! |
2009-03-03, 21:32 | #55 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Cytat:
Zgadzam sie [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;11266083]No i tego nie rozumiem. Pomijam, że łatwe do przewidzenia, iż Wagner zniesmaczy malucha Do najlżejszych jego utwory nie należą Ale czy taki rodzic faktycznie uważa, iż zrelaksuje się - biorąc dziecko do opery? Opery są spektaklami dość poważnymi, i skierowane z reguły do dorosłych odbiorców (lub znacznie dojrzałych młodszych, a nie - kilkulatków, dajmy na to). Gdzie sens, gdzie logika[/quote] Dlatego ja nie zabieram dzieci w miejsca w których wiem,ze nie usiedzieli by dluzej niz pól minuty Swoja droga ostatnio zaobserwowałam,że w coraz większej ilosci sklepików i restauracji sa stoliki i krzesełka,z kredkami i kartkami papieru własnie dla dzieci.I brawo im za to.Jak podliczyłam koszt góra 150 zł takiego kacika a ile kozysci
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
||
2009-03-03, 22:00 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
o i tu jest pies pogrzebany -potrzebna jest znajomosc wlasnego dziecka i jego potrzeb na obecnym etapie rozwoju a nie oosbista potrzeba lansu w galerii handlowej.
|
2009-03-03, 22:16 | #57 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
DokładnieDlatego jeśli ide np.do muzeum,wystawe czy cus takiego to o tematyce która interesuje ich,ewentualnie być moze zainteresuje.Oni tego chca i mnie to cieszy.Jesli spedzam z nimi cały dzien poza domem to normalne jest,ze zjesc trzeba dlatego ide do restauracji.Potrafia grymasic(dorośli zreszta tez)ale robia to w obrebie naszego stolika nie zakłucajac jedzenia pani/panu przy stoliku nr10. Na zakupy ze mna chodza czy to do osiedlowego sklepu czy tez supermarketu,ale to nie dlatego,że nie mam ich z kim zostawic.wiem,ze oni beda umieli sie tam zachowac bo ich tego nauczylam.gdyby tak nie było to najzwyczajniej w swiecie byłoby mi wstyd.Nie lubie byc w centrum uwagi a jak wiadomo rodzic z dzieckiem które nie wie jak ma sie zachowac,w takim sie znajduje. Do opery,teatru z nimi nie pojde bo wiem,ze po pieciu minutach padło by hasło"mamusiu to jest nudne".Sa granice,ale to rodzic tych granic musi nauczyc dziecko,pokazujac i tłumaczac jak ma sie zachowac. Wiadomo,ze nie od dzisiejszego dnia dzieci przeszkadzaja niektórym w miejscach publicznych,ale tak jest,bylo i zapewne bedzie. Mi na ten przykład przeszkadza młodzez wspaniala,która własnie stoi opodal mojego okna,pali i pije piwo,glosno debatujac.Pod oknem pokoju w którym spia dzieciaki.Wiedza,ze oni spia bo nas znaja ale co ich to obchodzi?tylko,ze jutro czy tam pojutrze ta sama grupka ludzi bedzie oburzona,że miałam odwage wyjsc z dzieckiem do sklepu Czepiac sie mozna naprawde wszystkiego.Jednemu przeszkadza to innemu tamto,ale to dzieci w miejscu publicznym sa złem przeciez.I nie wazne czy grzeczne czy tez nie.
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
|
2009-03-03, 23:20 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
|
2009-03-04, 06:50 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
Bezczelne mamusie! z siatkami i z dziećmi śmią wiejść do H&M-u (a propos-u nas jest ogromny) i mają czelnośc przeszkadzać smukłym nastolatkom w przeglądaniu fatałaszków ,tarany jedne Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2009-03-04 o 06:55 |
|
2009-03-04, 07:29 | #60 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Czy wszędzie z dzieckiem?
Cytat:
No comment... |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:49.