Kalendarz ślubów

[mona_25]

My swój śłub zaplanowaliśmy na 25 czerwca 2005 roku!!
Wiekszość już załatwiona, suknia zamówiona,czekam na przymiarki,jak wróci mój ukochany zabieramy się za wypisywanie zaproszeń!!!
Biorąc pod uwage fakt, iż udzielać ślubu ma nam wujek0ksiadz, wpadliśmy na pomysł,żeby cała uroczystość miałą miejsce na podwórku w jakiś ogrodzie ale zobaczymy co z tego wyjdzie, trochę sie obowaimy reakcji rodziców no i pogody.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe panny młode!!!!!!!

[mona_25]

My swój śłub zaplanowaliśmy na 25 czerwca 2005 roku!!
Wiekszość już załatwiona, suknia zamówiona,czekam na przymiarki,jak wróci mój ukochany zabieramy się za wypisywanie zaproszeń!!!
Biorąc pod uwage fakt, iż udzielać ślubu ma nam wujek0ksiadz, wpadliśmy na pomysł,żeby cała uroczystość miałą miejsce na podwórku w jakiś ogrodzie ale zobaczymy co z tego wyjdzie, trochę sie obowaimy reakcji rodziców no i pogody.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe panny młode!!!!!!!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Ela napisał(a):
> sierpien 2005
z przyczyn technicznych zmiana na 9 lipca. Mamy juz boską salę i na 99% kapelę.
Ale nie wiele brakowało a byłby tez 17 wrzesien
sala: http://www.ualfreda.ipr.pl/ - na trasie Wa-wa -Lublin , obok stadnina koni, staw a na nim wysepka gdzie o pólnocy bedzie grill i sztuczne ognie, dostalismy przyładowe menu- bardzo ciekawe.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Ela napisał(a):
> sierpien 2005
z przyczyn technicznych zmiana na 9 lipca. Mamy juz boską salę i na 99% kapelę.
Ale nie wiele brakowało a byłby tez 17 wrzesien
sala: http://www.ualfreda.ipr.pl/ - na trasie Wa-wa -Lublin , obok stadnina koni, staw a na nim wysepka gdzie o pólnocy bedzie grill i sztuczne ognie, dostalismy przyładowe menu- bardzo ciekawe.

[Tajusia]

Hejka
Ale fajnie z tym 17 września
Piszę bo widzę że też rozważaliście tą datę.

Ciekawe co jest takiego że akurat tyle osób chce tego dnia

My po prostu usiedliśmy z kalendarzem i tak strzeliliśmy że gdzieś w połowie września , podoba mi się też 25 czerwiec ale chyba będę mieć absolutorium więc nie dało by rady.
Pozdrawiam serdecznie i życzę super udanego ślubu i wesela, tego wymarzonego

[Tajusia]

Hejka
Ale fajnie z tym 17 września
Piszę bo widzę że też rozważaliście tą datę.

Ciekawe co jest takiego że akurat tyle osób chce tego dnia

My po prostu usiedliśmy z kalendarzem i tak strzeliliśmy że gdzieś w połowie września , podoba mi się też 25 czerwiec ale chyba będę mieć absolutorium więc nie dało by rady.
Pozdrawiam serdecznie i życzę super udanego ślubu i wesela, tego wymarzonego

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Tajusia napisał(a):
> Hejka
> Ale fajnie z tym 17 września
> Piszę bo widzę że też rozważaliście tą datę.
>
> Ciekawe co jest takiego że akurat tyle osób chce tego dnia

u nas terminy slubu były podyktowane wolną salą

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Tajusia napisał(a):
> Hejka
> Ale fajnie z tym 17 września
> Piszę bo widzę że też rozważaliście tą datę.
>
> Ciekawe co jest takiego że akurat tyle osób chce tego dnia

u nas terminy slubu były podyktowane wolną salą

[wersta]

o kurcze! a ja na pytanie (zadane 1.1.2005) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze nie chceeee
po 8 latach chyba juz nie warto, co? nadszedl czas na jakas zmiane, ja o tym wiem, ale...

co myslicie?

[wersta]

o kurcze! a ja na pytanie (zadane 1.1.2005) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze nie chceeee
po 8 latach chyba juz nie warto, co? nadszedl czas na jakas zmiane, ja o tym wiem, ale...

co myslicie?

[cheetah]

wera napisał(a):
> o kurcze! a ja na pytanie (zadane 1.1.2005) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze nie chceeee
> po 8 latach chyba juz nie warto, co? nadszedl czas na jakas zmiane, ja o tym wiem, ale...

Dlaczego nie warto. Ja mysle, ze warto i po 20 latach, jesli tak sie czuje i jesli ma sie taka ochote My moze 'wstapimy' do USC w tym roku po 5 latach znajomosci, dlatego, ze tak chcemy i tak czujemy

[cheetah]

wera napisał(a):
> o kurcze! a ja na pytanie (zadane 1.1.2005) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze nie chceeee
> po 8 latach chyba juz nie warto, co? nadszedl czas na jakas zmiane, ja o tym wiem, ale...

Dlaczego nie warto. Ja mysle, ze warto i po 20 latach, jesli tak sie czuje i jesli ma sie taka ochote My moze 'wstapimy' do USC w tym roku po 5 latach znajomosci, dlatego, ze tak chcemy i tak czujemy

[wersta]

boje sie, ze zbyt dlugo sie znamy - i zbyt dobrze.
kolezanka straszy, ze takie malzenstwa najszybciej sie rozpadaja. tez tak slyszalam.
no i mieszkamy razem 5 lat.
oj nie wiem, nie wiem
a on mi glowe suszy.
co robic?
to powazna decyzja.

[wersta]

boje sie, ze zbyt dlugo sie znamy - i zbyt dobrze.
kolezanka straszy, ze takie malzenstwa najszybciej sie rozpadaja. tez tak slyszalam.
no i mieszkamy razem 5 lat.
oj nie wiem, nie wiem
a on mi glowe suszy.
co robic?
to powazna decyzja.

[cheetah]

wera napisał(a):
> boje sie, ze zbyt dlugo sie znamy - i zbyt dobrze.
> kolezanka straszy, ze takie malzenstwa najszybciej sie rozpadaja. tez tak slyszalam.
> no i mieszkamy razem 5 lat.
> oj nie wiem, nie wiem
> a on mi glowe suszy.
> co robic?
> to powazna decyzja.

Heh, zueplnie tego nie rozumiem. Skoro sie dlugo i dobrze znacie to raczej dziala na wasza korzysc niz niekorzysc, poza tym tym bardziej slub bedzie dla was bardziej formalnoscia. Moim zdaniem bardziej na ryzyko rozstania narazone sa pary, ktore znaja sie bardzo krotko, chociaz i to nie jest regula, bo moim rodzice pobrali sie po 3 miesiach znajomosci i sa ze soba ponad 30 lat juz

Cheetah

[cheetah]

wera napisał(a):
> boje sie, ze zbyt dlugo sie znamy - i zbyt dobrze.
> kolezanka straszy, ze takie malzenstwa najszybciej sie rozpadaja. tez tak slyszalam.
> no i mieszkamy razem 5 lat.
> oj nie wiem, nie wiem
> a on mi glowe suszy.
> co robic?
> to powazna decyzja.

Heh, zueplnie tego nie rozumiem. Skoro sie dlugo i dobrze znacie to raczej dziala na wasza korzysc niz niekorzysc, poza tym tym bardziej slub bedzie dla was bardziej formalnoscia. Moim zdaniem bardziej na ryzyko rozstania narazone sa pary, ktore znaja sie bardzo krotko, chociaz i to nie jest regula, bo moim rodzice pobrali sie po 3 miesiach znajomosci i sa ze soba ponad 30 lat juz

Cheetah

[wersta]

a czy slub cos zmieni?
jaka jest Twoja opinia na ten temat?
bo moze skoro jest jak jest, to nic nie trzeba zmieniac?

[wersta]

a czy slub cos zmieni?
jaka jest Twoja opinia na ten temat?
bo moze skoro jest jak jest, to nic nie trzeba zmieniac?

[agnieszka.zg]

no to ja chyba przegonię wszystkich gdyż powiem że swój własny ślub zorganizowałam w ciągu niespełna 2 miesięcy...hehe bo musiałam wszystko przyspieszyc
a na koniec dodam że już od tego faktu minęło ponad 11 lat .....uffffffff ale wam życzę wszystkiego najlepszego !!!!!!!!

[agnieszka.zg]

no to ja chyba przegonię wszystkich gdyż powiem że swój własny ślub zorganizowałam w ciągu niespełna 2 miesięcy...hehe bo musiałam wszystko przyspieszyc
a na koniec dodam że już od tego faktu minęło ponad 11 lat .....uffffffff ale wam życzę wszystkiego najlepszego !!!!!!!!

[cheetah]

wera napisał(a):
> a czy slub cos zmieni?
> jaka jest Twoja opinia na ten temat?
> bo moze skoro jest jak jest, to nic nie trzeba zmieniac?

Ja mysle, ze do slubu trzeba dorosnac, trzeba nabrac pewnosci. Mysle, ze ja z czasem jej nabieram. Pewnosci na to, ze ta osoba to jest ta jedyna i chca z nia byc zawsze i poprzez slub chce oglosci to jakby swiatu, ze tak, kocham ta osobe i tak w obliczu prawa chce stanowic z nim jednosc. Moze nie jest to do konca logiczne, ale dla mnie w tej chwili slub to po prostu ogloszenie swiatu, czegos co dla ciebie jest oczywiste Chyba sie zakrecilam, ale tak wlasnie mysle. Miedzy wami, tak jak miedzy nami niczego to nie powinno zmienic. Zmieni sie przede wszystkim status waszego zwiazku, wedlug mnie na bardziej dojrzaly..

Ale mysle, ze ani wiek osob wstepujacych w zwiazek malzenski, ani tez to, ile lat byli wczesniej razem nie ma tu nic do rzeczy. Ten moment przychodzi, albo i nie, to tak jak z checia posiadania dzieci

Cheetah

[cheetah]

wera napisał(a):
> a czy slub cos zmieni?
> jaka jest Twoja opinia na ten temat?
> bo moze skoro jest jak jest, to nic nie trzeba zmieniac?

Ja mysle, ze do slubu trzeba dorosnac, trzeba nabrac pewnosci. Mysle, ze ja z czasem jej nabieram. Pewnosci na to, ze ta osoba to jest ta jedyna i chca z nia byc zawsze i poprzez slub chce oglosci to jakby swiatu, ze tak, kocham ta osobe i tak w obliczu prawa chce stanowic z nim jednosc. Moze nie jest to do konca logiczne, ale dla mnie w tej chwili slub to po prostu ogloszenie swiatu, czegos co dla ciebie jest oczywiste Chyba sie zakrecilam, ale tak wlasnie mysle. Miedzy wami, tak jak miedzy nami niczego to nie powinno zmienic. Zmieni sie przede wszystkim status waszego zwiazku, wedlug mnie na bardziej dojrzaly..

Ale mysle, ze ani wiek osob wstepujacych w zwiazek malzenski, ani tez to, ile lat byli wczesniej razem nie ma tu nic do rzeczy. Ten moment przychodzi, albo i nie, to tak jak z checia posiadania dzieci

Cheetah

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

wera napisał(a):
> o kurcze! a ja na pytanie (zadane 1.1.2005) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze nie chceeee
> po 8 latach chyba juz nie warto, co? nadszedl czas na jakas zmiane, ja o tym wiem, ale...
>
> co myslicie?
Co Ty? Jak nie warto?! Nasz związek jest młodszy od twojego o rok. Poznalismy sie 17 stycz. i teraz minie nam 7 lat. Własnie w Sylwestra były zaręczyny i przecudne "wystąpienie" mojego Ukochanego.
Zacytuje cię: "a ja na pytanie (zadane 31.12.2004) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze chceeee " No moze nie rozbeczałam się bo bylismy zestersowani przy rodzicach ,ale łzy mi stanęły w oczach. Beczałam kiedy moj Ukochany rzucił sie na kolana pieknego poranka z bukietem róż
Wiemy ze bedziemy razem na dłuuuuuugo, więc czemu nie wziąc ślubu??? A dajmy na to.... gdys wzięła ślub 3 lata temu , było by inaczej miedzy wami. Bo miedzy nami nie.
Więc:
Trzy czwarte z miłości, dwie piąte z rozsądku,

ciut z wyrachowania, trochę dla porządku,

kapkę dla tradycji, tyci dla reklamy,

oświadczamy Wszystkim że sie pobieramy 9 LIPIEC 2005 !!!!!!!!!!

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

wera napisał(a):
> o kurcze! a ja na pytanie (zadane 1.1.2005) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze nie chceeee
> po 8 latach chyba juz nie warto, co? nadszedl czas na jakas zmiane, ja o tym wiem, ale...
>
> co myslicie?
Co Ty? Jak nie warto?! Nasz związek jest młodszy od twojego o rok. Poznalismy sie 17 stycz. i teraz minie nam 7 lat. Własnie w Sylwestra były zaręczyny i przecudne "wystąpienie" mojego Ukochanego.
Zacytuje cię: "a ja na pytanie (zadane 31.12.2004) o slub rozbeczalam sie i powiedialam, ze chceeee " No moze nie rozbeczałam się bo bylismy zestersowani przy rodzicach ,ale łzy mi stanęły w oczach. Beczałam kiedy moj Ukochany rzucił sie na kolana pieknego poranka z bukietem róż
Wiemy ze bedziemy razem na dłuuuuuugo, więc czemu nie wziąc ślubu??? A dajmy na to.... gdys wzięła ślub 3 lata temu , było by inaczej miedzy wami. Bo miedzy nami nie.
Więc:
Trzy czwarte z miłości, dwie piąte z rozsądku,

ciut z wyrachowania, trochę dla porządku,

kapkę dla tradycji, tyci dla reklamy,

oświadczamy Wszystkim że sie pobieramy 9 LIPIEC 2005 !!!!!!!!!!

[wersta]

uh, zazdroszcze, ze jestescie takie pewne.
beznadziejnie zaczal mi sie ten rok, co?

[wersta]

uh, zazdroszcze, ze jestescie takie pewne.
beznadziejnie zaczal mi sie ten rok, co?

[paula78]

chyba rozmawialiscie wczesniej o ew. .slubie tym bardziej że mieszkacie razem wiec doskonale wiecie jaki macie do slubu stosunek.
czy warto po 8 latach ?nie wiem ale wiem ,że jesli tego chcesz to to zrobisz prędzej czy póżniej ,przemyśl dlaczego nie warto a dlaczego warto?

pzdr
paula

[paula78]

chyba rozmawialiscie wczesniej o ew. .slubie tym bardziej że mieszkacie razem wiec doskonale wiecie jaki macie do slubu stosunek.
czy warto po 8 latach ?nie wiem ale wiem ,że jesli tego chcesz to to zrobisz prędzej czy póżniej ,przemyśl dlaczego nie warto a dlaczego warto?

pzdr
paula

[casteam]

ja ze swoim chłopakiem tzn. przyszłym mężem jestem 14 miesięcy od września mieszkamy ze sobą (acha nie pochwaliłam się swoim wiekiem - w tym roku kończę 21 lat a moj wybranek 23 , no i jestem w 100% pewna ze to TEN :P chociaż ostatnio troszkę ta moja pewność się zachwiała, ale już wsio jest ok

Oczywiście termin niezmieniony - 17 wrzesien 2005

Pytanie: jaką wybrałyście piosenkę na pierwszą piosenkę dla młodej pary ? ja wciąż wybieram

[casteam]

ja ze swoim chłopakiem tzn. przyszłym mężem jestem 14 miesięcy od września mieszkamy ze sobą (acha nie pochwaliłam się swoim wiekiem - w tym roku kończę 21 lat a moj wybranek 23 , no i jestem w 100% pewna ze to TEN :P chociaż ostatnio troszkę ta moja pewność się zachwiała, ale już wsio jest ok

Oczywiście termin niezmieniony - 17 wrzesien 2005

Pytanie: jaką wybrałyście piosenkę na pierwszą piosenkę dla młodej pary ? ja wciąż wybieram