2007-05-27, 19:06 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
taaaaaaa.. straszenie zerwaniem jest doskonałym pomysłem
|
2007-05-27, 19:15 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Nie krzyczcie na mnie ale nie poszłam na tego grilla , ale daje słowo mialam inny powód napewno nie mój tz. powiem że ja naprawde nie rozumiem go, jesli czytałyście inne moje wątki to wiecie ile razy zrobił mi przykrość, to nie ma końca a aj trzymam sie go kurcowo... kocham go ale i boje sie samotności, tego że juz mnie nikt nie pokocha, znów bede sama, dzis widziałm mnóstwo par tzrymały sie za reke całowały, tak barzdo nie chce go stracic ale nasz zwiazek przypomina ostanio piekło. Jestem żałosna
|
2007-05-27, 19:19 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
nie chodzi o "straszenie" tylko uzmyslownie pewnej granicy tolerancji. Moze on sobie sprawy nie zdaje, ze nie wszystko mu wolno.
Tygrysek, to jest najgorsze co mozesz myslec "nikogo juz nie znajde".
__________________
................. |
2007-05-27, 19:24 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 454
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Lanie Ci się należy A tak na serio to kochana lepiej byc samą niż z takim tyranem. Jestem pewna, że poznasz kogoś jak się uwolnisz od tego faceta. To nie ma sensu, nie wiadomo jaki on będzie za kolejne 2,5 roku- i lepiej nie sprawdzać.
__________________
|
|
2007-05-27, 19:27 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Oj boli mnie serce i głowa i cała sie trzęse ze strachu że trace tak cenna rzecz, jego miłość szacunek, i najgorsze że zazynam wierzyc że to moja wina. Ja wiem że to on gra nie fer ale życie bez niego bedzie większym piekłem niż życie z nim. Mnie sie nie da nic poradzic..
|
2007-05-27, 19:40 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Ale chyba szacunku chłopaka to nie masz- traktuje Ciebie- z tego co piszesz jak półniewolnicę? A miłość- ? To już sama wiesz najlepiej, każdy ma inne jej pojęcie, ale ... raczej taka prawdziwa nie ubezwłasnowolnia... I już się obwiniasz. Nic więcej nie poradzę ponad to, co pisałam w poprzednim poście. Jeśli twoje uczucie jest dla Ciebie tak cenne, że chcesz w tym tkwić i kontynuować, to wyobraź sobie wasz związek- pół roku, rok, dwa... Chłopak sie nie zmieni, to moge ręczyć. Jeśli tak chcesz- Twój wybór. Twoje życie. |
|
2007-05-27, 19:59 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
|
2007-05-27, 20:21 | #38 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
|
|
2007-05-27, 20:23 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Tygrysku tkwiąc w tym związku przekreślasz swoją szansę na szczęście, na odnalezienie kogoś odpowiedniego, kto Cię pokocha, będzie szanował i nawzajem i tak dalej... a ten twoj "facet" jest słabiutki i właśnie dlatego zabrania Ci wszystkiego, żżebyś przypadkiem nie spotkała kogoś, na kogo będziesz w pełni zasługiwać i odwrotnie.
Wiesz co? Warto być singlem i rok i dlużej niż być z kimś takim. Wiem, bo przeżyłam. Patrząc wstecz żałuję, że nie byłam sama. SAMA! Przeczytaj co napisałam jeszcze ze dwa razy. powodzenia, bez niego rzecz jasna. |
2007-05-27, 20:25 | #40 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
|
|
2007-05-27, 21:24 | #41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
__________________
Wymianka |
|
2007-05-27, 21:36 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
chcialam napisac to samo ale sie powstrzymalam
__________________
................. |
2007-05-27, 21:44 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 454
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
kurde wywleka siłą z knajpy... co za dziad...
następnym razem po jajcach mu daj!
__________________
|
2007-05-27, 22:49 | #44 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 321
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
tygrysku, ten facet wpędza Cię w kompleksy, bezpodstawnie się obwiniasz za jego zły charakter. Sama uzywasz słów "jestem żałosna", "piekło" (w odniesieniu do związku) - widzisz więc, że bycie z nim nie jest dla Ciebie niczym dobrym. Moim zdaniem powinnaś się ewakuować z tego związku, jakiś czas potrenować bycie radosnym singlem (tak! radosnym! powinnaś na nowo odkryć swoją wartość, poodpoczywać z koleżankami, robić, co tylko chcesz ), a taką pozytywnie nastawioną do świata dziewczynę niejeden mężczyzna będzie chciał poznać. Pokaż pazur, pokaż, że masz charakter, nie daj się stłamsić komukolwiek. Nie zgadzaj się na poniżające traktowanie (a takim jest wywlekanie Cie z klubu siłą), bo z czasem będzie coraz gorzej! |
|
2007-05-27, 23:25 | #45 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Chorobliwie zazdrosny - do odstrzału, bo to nieuleczalne.
Chyba, że chcesz być Matką Teresą, ale niech chociaż pomaluje klatkę na odpowiadający Tobie kolor.
__________________
|
2007-05-27, 23:31 | #46 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 172
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Cytat:
dziewczyno, bierz nogi za pas, poki jeszcze facet nie trzyma Cie pod kluczem. dzis wyciaga Cie z knajpy, jutro Ci powie, ze dalej niz do sklepu po jajka nie mozesz pojsc, a i to najlepiej z jego osobistym nadzorem. nie pozwol sie zaszczuc, ani wmowic, ze nie zaslugujesz na cos i kogos lepszego! milosc i szacunek? a przepraszam bardzo, czym one sie u niego niby objawiaja? bo chyba nie traktowaniem Cie jak niewolnicy przez Pana i Wladce? olej go i zacznij zyc dla siebie, a czlowiek, ktory pokaze Ci czym jest prawdziwy szacunek, milosc i ZWIAZEK szybko sie znajdzie. glowa do gory, dasz rade
__________________
Nie jestem leniwa. Mam zawyżone wymagania motywacyjne. |
||
2007-05-27, 23:32 | #47 |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Tygrysku, jak Ty tego osobnika nazwałaś? Romeo?!
A nie bardziej pasuje pterodaktyl, albo inny triceratops?! Kiedy czytam Twoje wypowiedzi, aż dziw bierze, że ta historia została "wstukana" w klawiaturę, a nie wyryta na glinianej tabliczce - bo zda się z innej epoki zupełnie...
__________________
Edytowane przez Sabbath Czas edycji: 2007-05-27 o 23:54 |
2007-05-28, 00:15 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Coś Ty się tak go uczepiła? Co to on jedyny facet na ziemi ? Daj sobie spokój. Im wcześniej to skończysz tym lepiej. A bez bólu, płaczu i tęsknoty się nie obędzie, bo to naturalna kolej rzeczy. Ale pomyśl, że im szybciej kopniesz go w tyłek, tym szybciej osiągniesz spokój i dasz sobie szansę na spotkanie faceta, który będzie Cię naprawdę kochał i szanował I nie wmawiaj sobie, że to Twoja wina. To wina jego chorej zazdrości! A bez facetów da się zyć Jak się pojawiają to się zaczyna jazda |
|
2007-05-28, 09:25 | #50 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
on Cię NIE KOCHA i NIE SZANUJE! w jego postęowaniu nie ma za grosz ani MIŁOŚCI, ani SZACUNKU. Twoja wina jest taka, że nadal tkwisz w związku z tym pip, pip, pip, pip, pip - autocenzura. życie z nim jest tak wielkim piekłem, że większe ciężko sobie wyobrazić... uwolnij się w końcu i zobacz, jaki świat jest piękny i ilu fajnych facetów kręci się wokół Ciebie! |
|
2007-05-28, 13:42 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Dziekuje Wam za słowa prawdy... Dziś sie spotykamy, zobacze jak to sie wzystko potoczy... jedno wiem chce żeby mnie ktoś kochał i szanował a on tego juz dawno nie robi. Dociera to do mnie. Ale to boli.
|
2007-05-28, 14:04 | #52 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Powodzenia. Są dwa wyjścia - albo będzie próbował Cię udobruchać i uśpi Twoją czujność, żeby za jakiś czas wszystko wróciło do normy, albo będzie szedł w zaparte i starał się, żebyś to Ty wycofywała się z tego co powiesz.
No i trzecia możliwość, że coś mu się odwidzi i zacznie myśleć jak normalny facet. Mało prawdopodobne i możliwe tylko wtedy, kiedy będziesz nieugięta i stanowcza, pewna tego czego chcesz i tego ile jesteś warta. Powodzenia! |
2007-05-29, 22:31 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 725
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
A coż to, on Twoj pan i władca? może rozkazywac co wolno a co nie? Jak facet przestaje szanować swoją kobietę, to nie jest dobrze... Sama widzisz, że nie jest za dobrze w waszym związku. Ja podjęłabym tylko jedną rozmowę na ten temat, jeśli facet nadal miałby jakieś "ale" do moich spotkan z koleżankami więcej nie podjęłabym jakiegokolwiek tematu z takim typkiem.
On Cie po prostu ogranicza. Sam- hulaj dusza piekła nie ma... A ty -siedź babo jak kura domowa i zero kontaktów ze światem |
2007-05-29, 22:49 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
hej tygrysku, jak tam?
|
2007-05-29, 23:14 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: z Internetu ;))
Wiadomości: 858
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
najgorsze jest, że wciąż kochasz...
__________________
68>67>66>65>64>63>62>61>60>59>58>57 Ehhh trzeba wziąć się w garść! |
2007-05-30, 01:03 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 984
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Na moje to spotkali się, pogadali - TŻ tygryska powiedział ze sie zmieni i wszystko bedzie dobrze i są ze sobą. A za tydzień albo i mniej znów bedzie tak jak było. Tygrysek pewnie nie chce nam napisać bo boi sie wizażowego linczu Przykre to ale tacy faceci nigdy sie nie zmieniją i im szybciej sie to sobie uswiadomi tym lepiej
__________________
"Poczuj mój wdzięk, mój wdzięk mą wiarę - w każdą część ... " |
2007-05-30, 01:17 | #57 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Cóż za ponura wizja! A najbardziej ponure w niej jest to, że to prawda niestety...
__________________
|
|
2007-05-30, 07:34 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 31
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
wiesz co moze poprostu pierw z nim porozmawiaj powiedz co ci lezy na sercu ja sama jestem w zwiazku z 4 letnm stazem i pierw bym porozmawiała ...jezeli nie zrozumie to niestety nie bedziesz miała wyjscia odejdziesz uwolnisz sie od niego,wowczas chłopak moim zdaniem nie bedzie wart Ciebie i bedzie niedojrzały...nie moze tak byc on sobie chodzi gdzie chce nie pytajac sie o Twoje zdanie a tobie robi awantury jak ty gdziekolwiek chcesz wyjsc...Musisz sie dokładnie zastanowić czy pasuje Ci taki zwiazek pamietaj ze z facetem trzeba ostro musisz go wychowac,postaw wszystko na jedna karte,tylko w ten sposób dowiesz sie czy on tak naprawde Cie Kocha i czy musli powaznie o waszym zwiazku!i jeszcze jedno ile twoj chłopak ma lat??
|
2007-05-30, 08:13 | #59 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Cytat:
Dla mnie takie zachowanie jest nie do pomyślenia Piszesz że go kochasz ale sama skazujesz siebie na takie wieczne traktowanie..bo chcesz mieć takiego męża? miłość z czasem minie a zostanie Ci znoszenie upokorzeń ze strony osoby która powinna Cię wspierać
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
|
2007-05-30, 08:15 | #60 |
Raczkowanie
|
Dot.: Żadnego wychodzenia, barów, koleżanek
Oczywiście nie chodzi mi o to że od razu to będzie twój mąż ale zamiast siedzieć jak więzień przy takim, powinnaś rozglądnąć sie dookoła siebie bo może właśnie czeka na Ciebie osoba która będzie się o Ciebie troszczyć i pokaże Ci czym tak naprawdę jest miłosć
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Jonathan Carroll |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:17.