2009-02-18, 07:47 | #601 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
haj
Zaspałam do szkoły normlanie szok. Okrucha to Twoja wina! A nie opłaca mi się szykować teraz na 3 lekcje
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny KLIK Będzie im miło za odwiedziny |
2009-02-18, 07:48 | #602 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 10 433
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
|
2009-02-18, 08:07 | #603 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Już 3 dzień :/ poszłabym... ale naprawde lepiej nie iść cały dzień... bo zostaną mi dwie nieuspr godziny... a tak uspr sobie cały dzień. Na szczeście nie ma żadnych kartkówek ani sprawdzianów. Więc jakoś to będzie
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny KLIK Będzie im miło za odwiedziny |
2009-02-18, 08:31 | #604 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Dzień dobry.
Cytat:
Cytat:
Dziękuję Cytat:
archi miałabyś blisko do Szczecina Cytat:
U mnie już nie sypie, ale nasypało się już wystarczająco przez ostatni tydzień, więc zaspy są Cytat:
Koniecznie To niefajnie koduś |
|||||
2009-02-18, 08:33 | #605 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: WrocLOVE
Wiadomości: 4 683
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Dzień dobry Koziołki
Aguś Kode dla Was wieeeelkie buziaki i uściski Jakoś tak się złożyło,że ledwo wylądowałam we wro i telefon mi dzwonił bez przerwy strasznie zabiegana byłam przez te dwa dni,ale dzisiaj już mam nadzieję,będę miała spokój,bo nie mam siły lot był czasowy tylko,ze pełno małych dzieci ryczących w samolocie,które siedziały wokół nas i do tego przed nami usiedli ludzie, którzy, aż mi wstyd pisać,ale strasznie śmierdzieli! nie był to zbyt komfortowy lot,no,ale ważne,ze spokojnie wylądowaliśmy i jesteśmy ojczym jak zobaczył moją siostrzyczkę to uwierzyć nie mógł, ryczał jak bóbr, w końcu to jego jedyne dziecko O wczorajszym dniu to wole nie pisać,bo nie chcę się wkurzać od początku... ale to jakaś masakra była, wszystko nie tak...eh... no i do tego dentysta i rwanko na co mi te ósemki powyrastały w takiej ilości jak je wyrywać trzeba teraz mi wzięła dwie na raz w nocy mnie zaczęła jedna tak boleć,że spałam od 1 do 3.30 potem jeszcze nad ranem przysnęłam na godzinkę... masakra normalnie! teraz jeszcze muszę iść do babci, i do dwóch ciotek, bo mam prezenty im porobiła... najgorzej jest z jedną ciotką,bo mama zrobiła ogromną paczkę(miała być świąteczna,ale kurier wiecznie nie miał miejsca ) mojemu kuzynowi,który jest w wieku mojej siostrzyczki niestety ta ciotka jest alkoholiczką i on chodzi strasznie taki zaniedbany... i moja mama mu teraz walnęłą taką pakę,ze szczena opada ale się będzie cieszył no, wygadałam się trochę tak w skrócie a no i jeszcze muszę pokazać moje zakupy a mam straszne problemy z netem dobra, koniec posta |
2009-02-18, 08:44 | #606 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
To ja się jednak cieszę, że nie mam 8 na razie. I bardzo proszę by mi one nie wychodziły już. Współczuję madziu Cytat:
Konieczie |
|||||
2009-02-18, 09:14 | #607 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 678
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Saaaas ale fajnie
za dużo gadania o lumpeksach i pożyciu z Tżami?
__________________
|
2009-02-18, 09:45 | #608 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 10 433
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
lepiej powizażować oj przydałoby się bo mój czarny lakier wygląda paskudnie dzisiaj a nie chciało mi się go wczoraj zmywać dzisiaj obiecuuje o nie zadbać Cytat:
witaj Madziu wszystkie kozicie wypatrywały twojego powrotu z Angli Cytat:
Madziu rzeczywiście nie miałaś czasu koniecznie |
|||
2009-02-18, 10:14 | #609 |
AGA :)
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 814
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
hej!
archi za tżta! Fajnie, że bedziesz miala brata blisko! madzik Dobrze że się odezwałaś!! współczuje dentysty, ale niezle mnie nastraszyłaś :/ mi też się szykuje wyrywanie 8;/ nie dziwie się, że ojczym płakał, to było dla niego bardzo wzruszające, gdyby jeszcze zobaczył Twoją mamę to w ogóle pewnie był by w 7mym niebie A Twoja mama widać że jest bardzo dobrym człowiekiem, pamietam jak opowiadałaś o Wigilii, teraz paczki dla rodziny, już wiem w kogo się wdałaś Jej u mnie też sypie od rana jeszcze jestem sama w domu, muszę włączyć piec, a nie lybię tego bo boję się że zaraz abiorą prąd i nie bede wiedziała co zrobić :/ i na domiar złego ciągle śnieg mi się zssuwa z dachu i jest taki hałas jakby się dach walil:/
__________________
(...) Przecież to masa podąża za klasą. Klasa nigdy nie podąża za masą. Aga
|
2009-02-18, 10:25 | #610 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Madziu super, że szczęśliwie wróciłaś, oczywiście z niecierpliwością czekamy na fotki zakupów
Archi ja też trzymam kciuki za pracę Tżta Majster mnie pogania, że mam wybrać kolory, bo jutro chcą malować A ja na razie zupełnie nie mam pomysłu Myślałam żeby w salonie coś zakombinować z odcieniami wrzosu, bo mi się podobają w zestawieniu z meblami wenge, ale na przedpokój zupełnie nie mam pomysłu... A w sypialni wiem, że będzie fototapeta, tylko nie wiem jaka
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
2009-02-18, 10:25 | #611 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Warszawa/Ostrołęka
Wiadomości: 5 654
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Twoja wina xD xD
Fakt :P U mnie też! mam dość tej pogody i tej durnej zimy
__________________
Przygody dwóch labradorów - czarnego Rico i biszkoptowej Heleny KLIK Będzie im miło za odwiedziny |
2009-02-18, 10:38 | #612 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Madzik poka zakupy i pamiętaj o tych czarnych talerzach Fajnie że już wróciłaś i że wszystko OK. Mam 2 ósemki... nawet nie gadaj... boję się wyrywania zębów
Agniesiu urządzasz sobie mieszkano Super! Proszę na bieżąco nas tu informować Słuchaj a myślałaś aby łączyć 2 kolory? Np. Wrzos z żółtym Ile macie m2 mieszkanka? [edit] U nas też sypie i sypie i sypie... Sas też mam już dość tego śniegu :/ Edytowane przez Susanna Czas edycji: 2009-02-18 o 10:41 |
2009-02-18, 10:41 | #613 |
AGA :)
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 814
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
agniesiu ale Ci fajnie z tym urządzeniem,
to jest meczące, ale bardzo przyjemne oczywiście domagamy się zdjęc jak już się urządzisz Sas ja też mam dośc zimy sus nie martw się, ja też mam 8ki ;/ ale się boję :/ jej, dziewczyny jak mi ten śnieg spada z dachu co chwile, masakra, jaki hałas :/
__________________
(...) Przecież to masa podąża za klasą. Klasa nigdy nie podąża za masą. Aga
|
2009-02-18, 10:46 | #614 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
8 nie zawsze sie wyrywa ja mam 4 i nikt ich wyrywac nie zamierza wiec moze Wam tez nie
alez mam nastruj do dupy normalnie mam ochote sie rzucic pod metro tylko wstac nie mam sily ,nie wiem do konca czemu tak mam..........mo ze mi czegos w diecie brakuje........ |
2009-02-18, 10:47 | #615 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Kamuflaż?
Przede mną? Nie ma co opowiadać. Można co najwyżej mocno ponarzekać, a nie chcę tego znowu robić. Ogólnie jest bardzo, bardzo źle. Dobra, dobra. ;] Przesrane to nie, może raczej - przekichane. :P Cytat:
Ze Szwecji to już całkiem blisko do Polski. Cytat:
Nowe mieszkanko.. Ahh, marzenia! Witaj, Kochana! Cieszę się, że już wróciłaś.
__________________
|
||
2009-02-18, 10:49 | #616 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
Też bym się rzuciła, ale w Manchesterze nie ma metra. Remontują ulicę przed moim domem, stoi walec. Może pod niego się rzucę? Tak byłoby chyba najłatwiej i najlepiej.
__________________
|
|
2009-02-18, 10:58 | #617 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
no co Ty Niebuś a co jest nie tak?dalej brak pracy?a Twoj TZ ma? |
|
2009-02-18, 11:00 | #618 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Oj, Kochana, aż szkoda gadać. Nie chcę Was tu zalewać swoimi żalami.
Tylko czeka mnie bardzo trudna decyzja do podjęcia, a ja nie wiem, co robić. Tak, TŻ ma.
__________________
|
2009-02-18, 11:01 | #620 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
U mnie coraz większa śnieżyca
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png Edytowane przez -agniesia- Czas edycji: 2009-02-18 o 11:03 |
|
2009-02-18, 11:05 | #621 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
ale do dupy ...........
dawaj Niebuś ,kolezanka na emigracji latwiej zrozumie druga kolezanke na emigracji |
2009-02-18, 11:06 | #622 | ||||
AGA :)
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 814
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
Cytat:
Tylko, że nawet metra tutaj nie ma Pozostaje autobus, o ew. mogę wskoczyć do rzeki, mam bardzo blisko Cytat:
Niebuś Widze, że nastrój sie udziela... heh Cytat:
u mnie tez dalej sypie, masakra
__________________
(...) Przecież to masa podąża za klasą. Klasa nigdy nie podąża za masą. Aga
|
||||
2009-02-18, 11:17 | #623 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Dziewczyny, bardzo proszę mi tu głupot nie opowiadać o rzuceniu się pod metro czy do rzeki.
dla doła, żeby sobie szybko poszedł. NiEBiE co się dzieje??
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
2009-02-18, 11:25 | #624 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
Praca. Tydzień temu we wtorek dostałam pracę. W tym samym dniu dostałam 3 inne propozycje. Musiałam wybrać. Chyba niezbyt trafnie, bo popracowałam 3 dni, a teraz 3 dni mnie odwołują, bo nie ma dla mnie tam zajęcia.. Tamte prace przepadły, nic innego nie ma. Więc znowu siedzę w domu. Sama. Ja Te 6 tygodni siedzenia w domu doprowadziło mnie do okropnego stanu. Ciągle jestem smutna i ryczę w poduszkę. Lub denerwuję się o byle co. Wiadomo, że na TŻ, bo tylko on tu jest. Taka samotność, bezczynność działa wyniszczająco na psychikę. Nie mam już na nic siły, nawet nie chce mi się dzwonić i pytać o pracę. Wiem, co usłyszę. Wyjechałam do UK, bo nie wiedziałam, co robić dalej ze swoim życiem, jakie dalsze studia podjąć. Teraz już wiem, więc teoretycznie moja emigracja zrobiła dla mnie to, co miała. Powinnam wracać. Tym bardziej, że nie mam pracy, siedzę bezczynnie, a już wyżej napisałam, jak to na mnie działa. Pomijam już, że na koncie mam o połowę miej pieniędzy, niż miałam, gdy wróciłam po świętach.. Tż On jest powodem, dla którego się tu męczę. Jedynym powodem. I nie, wcale nie jest sielankowo. Bo on ma swoje życie, swoje sprawy, swój pomysł na interes, który realizuje, swoją rodzinę, znajomych, pracę. Ja jestem tylko cześcią jego życia. Co w normalnych warunkach jest zrozumiałe. Ale ja nie jestem w normalnych warunkach. Jestem w obcym kraju zupełnie sama, siedzę całymi dniami w 1 miejscu, nie mam gdzie iść, z kim spędzać czas, imprezować, robić to, co lubię. Mam tylko jego. On jest całym moim światem. A to, że ma dla mnie tak mało czasu, że ciągle jestem tak cholernie sama, boli najbardziej. Moje smutki, złości, frustracje, wyładowuję na nim, bo nie mam na kim, a sama sobie z nimi już nie radzę. Przez co ciągle się kłócimy, złościmy na siebie. Gdy on w końcu wraca z pracy, ja nie potrafię się cieszyć. Patrzę na niego smutno, nie wiem, co powiedzieć, od razu chce mi się ryczeć albo się denerwuję. Chyba próbuję go od siebie odpychać, sprowokować do zostawienia mnie, bo wtedy będzie mi łatwiej wrócić.. Tylko jest jeden problem. Kocham go. Ale jednocześnie wiem, że będąc tak cholernie nieszczęśliwą, nie dam mu szczęścia. Nie pokażę prawdziwej siebie. I prędzej, czy później, on mnie znienawidzi, bo kto wytrzyma z kims, kto wiecznie płacze? Nikt. Ale może to jest właśnie rozwiązanie..? Doprowadzić do tego, by powiedział, 'wracaj do polski, mam cię dość'. ;(
__________________
|
|
2009-02-18, 11:36 | #625 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
Cytat:
Wysyłam Wam mnóstwo choć sama nie mam powodów do radości Jak nie pomoże to wyciągnę bacika jak agniesia Cytat:
Teraz jest taki duży wybór kolorów, że głowa może rozboleć Mi się podoba malinowy i ciemny fiolet, więc będę TŻta namawiać na takie kolorki gdzieś u nas, ale na to jeszcze jest czas NiEBiE to wszystko co napisałaś jest bardzo smutne. I normalnie nie wiem co mam Ci napisać. Tu się chyba nie da nic mądrego poradzić, bo sama napisałaś wszystkie i za i przeciw i one się tak sumują, że faktycznie ciężko podjąć jakąkolwiek decyzję |
|||
2009-02-18, 11:38 | #626 |
AGA :)
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 814
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Niebuś
tak mi przykro :/ nie wiem co powiedzieć, bo właściwie nie znajduję rady :/ szczerze mówiąc ja na twoim miejscu bym wróciła do kraju i poszła na studia. wiem,że kochasz tżta, ale nie ja nie umiałabym siedzieć bezczynnie w domu, kłociłoby ssię to z jakimiś tam ambicjami. A może mogłabyś robić jakieś kursy tam? cokolwiek, żeby nie siedzieć w domu. mimowszystko, mam jednak nadzieję że jednak znajdziesz jakąś dobrą pracę zostaniesz i wszystko Wam się poukłada
__________________
(...) Przecież to masa podąża za klasą. Klasa nigdy nie podąża za masą. Aga
|
2009-02-18, 11:42 | #627 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Niebuś po pierwsze to zupelnie normalne ze sie tak czujesz . Tez sie tak czuje , samotnosc jest okropna , mam jedna kolezanke ktora umie 3 slowa po angielsku wiec nasze relacja sila rzeczy nie jest jakas bliska, czesto siedze tez u TZ w pracy wiec o tyle mi lepiej . Znajomi z polski co chwile racza mnie opowiesciami o super imprezach ,cudownych weekendach itp a ja siedze i rycze ze mnie to omija. O rodzinie nawet nie wspomne Podstawowe dwa pytania : czy moglabys podjac tam dalsze studia ?i czy Twoj zwiazek z TZ to jest wlasnie to dlaczego warto sie tak meczyc?
Pozatym co Cie czeka poza studiami w Polsce?Jak z praca w zawodzie? bo moze sie okazac ze skonczysz studia i niestety i tak bedziesz rozwazac wyjazd.a wtedy chyba szkoda na to nerwow. A jak duzy ten Menchester?jest tam co robic w wolnym czasie? chyba sie jednak zbiore pod to metro |
2009-02-18, 11:46 | #628 |
AGA :)
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 814
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
puchatko haha no racja z tymi złodziejami
matko ale sypie i sypie zapomniałam też włączyć piec i tak siedze i czuje że coś mi za zimno, no ale się zaczytałam cholera jasna, nie ma to jak tato jest w domu.
__________________
(...) Przecież to masa podąża za klasą. Klasa nigdy nie podąża za masą. Aga
|
2009-02-18, 11:58 | #629 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
Cytat:
Albo praca albo kursy. Można sobie to pogodzić, pod warunkiem, że ma się stałą pracę, an 1 czy na 2 zmianę, wtedy na kursy, choćby językowe, chodzi się w wolnym czasie. Ja raz pracowałam na 1 raz na 2 zmianę. Zresztą, nie wiem, czy chcę tu zostać, więc po co mam się za cokolwiek brać. Cytat:
Czasami miałam dni, że siedziałam w domu, odcinałam się od wszystkich. Ale to była taka bezpieczna samotność. Na właśnie życzenie. I jednocześnie wiedziałam, że w każdej chwili mogę złapać za telefon, zadzwonić i iść z kimś do kina. A teraz.. Myślę, że bym mogła. Cytat:
Jestem w takim dziwnym stanie emocjonalnym, że nie wiem. Teraz, gdy jestem sama w domu, naprawdę czuję, że mogłabym wrócić. Że to jedyne rozwiązanie. Ale gdy tylko zaczynam z nim rozmawiać, gdy on zaczyna mnie całować, nie wyobrażam sobie, że mogłoby go przy mnie zabraknąć. Wiem, jak za nim tęskniłam, gdy byłam w Polsce na święta. Cytat:
Mama by mi pomogła, choćby załatwiła mi staż. Manchester jest duży, ale nie jest to miasto, gdzie można dużo zwiedzać, spacerować, czy jechać za miasto pooglądać fajne widoki. To miasto przemysłowe. A na wszelkie rozrywki potrzeba kasy. I towarzystwa. Nie wiem, może pojadę do domu na parę tygodni, pomyślę. Może z pracą się ruszy, zaczną dzwonić, wtedy kupię bilet i wrócę, a może przekonam się, że umiem i chcę żyć bez niego. I wtedy zostanę? Może to jest wyjście? Co myślicie? Kochana, dlaczego? Zrewanżuj się. Teraz ja czekam na Twoje żale.
__________________
|
|||||
2009-02-18, 12:07 | #630 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Pogaduszki z rogami :)
Cytat:
Jeżeli studia tam wchodzą w grę, to może warto zastanowić się nad tą opcją, miałabyś zajęcie, spotykałabyś się z ludźmi no i Tż byłby blisko. Rozmawiałaś z Tżtem? Porozmawiaj z nim szczerze, dowiedz się, jak on to widzi, może on też będzie miał jakiś pomysł... Cytat:
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
||
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.