Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

[201610130935]

Napisane przez Shawtty

A ja nudziaki lubię i ogólnie różne odcienie różowych, czerwienie też. Mam natomiast świadomość, że jak coś trąca fioletem lub pomarańczem to powinnam się trzymać z daleka od takich szminek

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------



Jasne, bardziej chodziło mi o sytuację, gdy i kobiecie o pełnych wargach taki odcień pasuje, i takiej o wąskich

Ja wyglądam tragicznie w koraloru i wszelkich pomarańczach. No, ale mam cerę typowej zimy, bardzo bladą, więc nic w tym dziwnego.

[Atavish]

Napisane przez zalpeel

No i wlasnie to potwierdza moja teorie. Fajnie wam sie czyta takie watki (gdzie komus cos nie wyszlo, jest smutny i szuka pomocy), bo czujecie sie jak "wsrod swoich".
I dlatego nie lubicie czytac Gregoriusa, bo jemu wychodzi. No niestety.
Gregorius to nie dlatego, ze jestes facetem. Mezczyzne ktory narzeka, jak mu ciezko, jest smutny, niepweny siebie, musi sie dowartosciowac i czuc lekka frustracje przyjelyby z wiekszym entuzjazmem, a i poglady nagle by sie zgadzaly. Ty taki nie jestes i nie wpisujesz sie w klimat tego watku.

Ale po co używasz liczby mnogiej? Czemu odpowiedź do jednej użytkowniczki przekładasz na cała resztę uczestniczek wątku?
I gdzie masz podstawy do tej oceny, że my wszystkie tak mamy/tak robimy?

[zalpeel]

Napisane przez Atavish

Sensownym dla Ciebie. Dla mnie nie zawsze. I w momencie, w którym uważam, że nie mówi sensownie, to się z nim nie zgadzam i to zaznaczam. Uroki internetowego forum.
Jednak jak zaznaczyłam wcześniej - kiedy uważam, że mówi sensownie, to nie mam problemu z przytaknięciem mu. Więc nadal uważam, że Twój wniosek, że nie zgadzamy się z Gregiem dla zasady jest bezpodstawny.

Sam zainteresowany odczuwa to inaczej, a to o czyms swiadczy. Jak widac jednak nie wyssalam sobie tego i nie jest to trolling, skoro sam Gregorius pisze, ze tez to czuje. Tylko zle okreslil przyczyne, ale wszystko sie zgadza.

[czekoladowoo]

Napisane przez zalpeel

No i wlasnie to potwierdza moja teorie. Fajnie wam sie czyta takie watki (gdzie komus cos nie wyszlo, jest smutny i szuka pomocy), bo czujecie sie jak "wsrod swoich".
I dlatego nie lubicie czytac Gregoriusa, bo jemu wychodzi. No niestety.
Gregorius to nie dlatego, ze jestes facetem. Mezczyzne ktory narzeka, jak mu ciezko, jest smutny, niepewny siebie, musi sie dowartosciowac i czuc lekka frustracje przyjelyby z wiekszym entuzjazmem, a i poglady nagle by sie zgadzaly. Ty taki nie jestes i nie wpisujesz sie w klimat tego watku.

A mi wszystko wyszło a i tak się czasem z nim nie zgadzam i co? Ups, po teorii

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Ja wyglądam tragicznie w koraloru i wszelkich pomarańczach. No, ale mam cerę typowej zimy, bardzo bladą, więc nic w tym dziwnego.

Ja jak koral to tylko taki gdzie jest domieszka różu

[zalpeel]

Napisane przez czekoladowoo

A mi wszystko wyszło a i tak się czasem z nim nie zgadzam i co? Ups, po teorii

To, ze cos napiszesz kilka razy, nie zmieni tego w prawde.

[aleks_90]

Napisane przez zalpeel

No i wlasnie to potwierdza moja teorie. Fajnie wam sie czyta takie watki (gdzie komus cos nie wyszlo, jest smutny i szuka pomocy), bo czujecie sie jak "wsrod swoich".
I dlatego nie lubicie czytac Gregoriusa, bo jemu wychodzi. No niestety.
Gregorius to nie dlatego, ze jestes facetem. Mezczyzne ktory narzeka, jak mu ciezko, jest smutny, niepewny siebie, musi sie dowartosciowac i czuc lekka frustracje przyjelyby z wiekszym entuzjazmem, a i poglady nagle by sie zgadzaly. Ty taki nie jestes i nie wpisujesz sie w klimat tego watku.

Poglądy Kreweta były ciekawe poza tym od kiedy tu jestem już go nie było dlatego pytam co z nim sie stało. Gregoriusa lubie czytać bo ma sensowne spostrzeżenia.

[Atavish]

Napisane przez zalpeel

Sam zainteresowany odczuwa to inaczej, a to o czyms swiadczy. Jak widac jednak nie wyssalam sobie tego i nie jest to trolling, skoro sam Gregorius pisze, ze tez to czuje. Tylko zle okreslil przyczyne, ale wszystko sie zgadza.

Tylko póki co ani Ty, ani Greg nie podaliście przykładów gdzie miało to miejsce. Więc trochę trudno tu o sensowną dyskusję, skoro opieramy się na "bo ja tak mówię".

[Shawtty]

Moim kolorem idealnym jest ten:

[czekoladowoo]

Napisane przez zalpeel

To, ze cos napiszesz kilka razy, nie zmieni tego w prawde.

To, że Ty próbujesz wmawiać wszystkim swoje wymysły nie znaczy, że staną się one prawdą
A to czy mi wyszło czy nie to chyba sama wiem lepiej Więc sorry - Twoja teoria obalona.

[Maja102]

Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka

Ja wyglądam tragicznie w koraloru i wszelkich pomarańczach. No, ale mam cerę typowej zimy, bardzo bladą, więc nic w tym dziwnego.

Ja też

Za to ciemne czerwienie są dla mnie super, ale nie chce mi si zazwyczaj aż tak bawić w staranne malowanie i uważanie, żeby się nie rozmazało itp

[201610130935]

Napisane przez Shawtty

Moim kolorem idealnym jest ten:

Mam coś bardzo podobnego.

[Gregorius_]

Napisane przez Zorzoli

Tez sie boje 30 urodzin bo nie chce w tym wieku mieszkac wciaz u kogos na pokoju jak studentka.
Niby mam juz na wklad wlasny ale jakos przeraza mnie fakt brania kredydu samotnie.

No nie jest to łatwa decyzja, ALE jeśli masz wkład własny to często rata kredytu jest niższa niż wynajmowanie.

Gdy zajdzie losowy przypadek typu choroba, jakiś inny dramat, no to niezależnie od tego czy wynajmujesz czy masz kredyt no to jesteś trochę w d*, bo nie jesteś w stanie opłacać swoich czterech ścian.

Z drugiej strony, to nie jest tak, że od razu przyleci do Ciebie komornik. Dla banku to jest też problem i bank tez woli taki problem rozwiązywać spokojnie, tak aby nie musieć się z Tobą szarpać. Nawet jak sytuacja jest kiepska to idzie się dogadać. Trzeba tylko być dorosłym i normalnie pójść gdy jest problem, a nie zachowywać się jak dzieciak i np. jak gdyby nigdy nic, nie płacić i palić głupa.
Zawsze jest możliwość rozłożenia na raty, wydłużenia czasu kredytu, zamrożenia rat "na chwilę" - okej, to zaboli bo np. będziesz spłacać kredyt rok, dwa, trzy dłużej, ale o ile nagle nie stałaś się rośliną, tylko masz mniejszy problem typu, np. straciłaś pracę, no to zawsze niemalże jest rozwiązanie.

Jesli masz wkład własny i np. nie bierzesz we frankach to zawsze wartość nieruchomości jest wyższa niż kredyt jaki bierzesz. W takiej sytuacji, w skrajnym przypadku, może po prostu sprzedać mieszkanie, spłacić kredyt, i np. wrócić do rodziców, wynajmowania z kimś. Zawsze jest jakaś opcja.

Tak, wiem ... jest wyższe ciśnienie. Już nie jest tak beztrosko Trzeba zmienić myślenie na bardziej długofalowe. Nie myślisz o pieniądzach, aby mieć na wynajem na plus 1,2 miesiące, tylko no po prostu odkładasz, aby mieć "poduszkę finansową" na czarną godzinę. Jak nie masz dwóch lewych rąk do pracy, jakoś tam ogarniasz to 2-3 miesiące wystarczają, aby np. znaleźć nową pracę, zrobić jakieś ruchy.

Napisane przez Zorzoli

Mnie tak samo. Przeraza mnie, ze wielu panow singli ktorych poznaje mysla tylko o kolegach, imprezach, wyjazdach a kobieta to tylko na niezobowiazujac uklady.

Wydaje mi się, że w tym wieku to wszyscy trochę stają się cyniczni bo mają już jakiś bagaż, często niestety nie najlepszych doświadczeń.

No ale z drugiej strony, to zależy od środowiska. Kiedyś ja widziałem tylko same pary wokoło. Teraz widzę bardzo dużo singli. Czy coś się zmieniło ? Nie sądzę. Po prostu akurat zadaję się z innymi ludźmi.

Niezobowiązujące układy ? No cóż, też trochę mam wrażenie, że łatwiej jest wylądować z koleżanką w jej , albo moim domu, przypadkiem, bez zobowiązań, i potem dalej się kolegować, niż taką, która ... zgodzi się pójść do kina (bo tu już oj robi się poważniej :P). No ale czy to jest jakiś stały trend ? Nie wiem. Pewnie jest już u nas po prostu to co od dawna jest w Europie. Swoboda, seks bez zobowiązań na nikim już chyba nie robi wrażenia. Coraz częściej ludzie to proponują tak jak wyjście na kawę...

[czekoladowoo]

Napisane przez Shawtty

Moim kolorem idealnym jest ten:

Fajnyyyy, co to za numer?

[zalpeel]

Ale przeciez powtarzam. Sam zainteresowany napisal, ze to odczuwa. Jakie mogloby byc inne potwierdzenie slusznosci moich spostrzezen?

[Shawtty]

Napisane przez czekoladowoo

Fajnyyyy, co to za numer?

07, Natural Beauty

[Atavish]

Napisane przez czekoladowoo

Fajnyyyy, co to za numer?

Podbijam pytanie

[MonnieB]

To moja ulubiona szminka, używam głównie matowych. Według mnie mocne kolory wyglądają zdecydowanie lepiej na pelniejszych ustach. Kiedyś myślałam o powiększeniu swoich ale jakoś udało mi się je polubić

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[czekoladowoo]

Napisane przez Gregorius_

No nie jest to łatwa decyzja, ALE jeśli masz wkład własny to często rata kredytu jest niższa niż wynajmowanie.

Gdy zajdzie losowy przypadek typu choroba, jakiś inny dramat, no to niezależnie od tego czy wynajmujesz czy masz kredyt no to jesteś trochę w d*, bo nie jesteś w stanie opłacać swoich czterech ścian.

Z drugiej strony, to nie jest tak, że od razu przyleci do Ciebie komornik. Dla banku to jest też problem i bank tez woli taki problem rozwiązywać spokojnie, tak aby nie musieć się z Tobą szarpać. Nawet jak sytuacja jest kiepska to idzie się dogadać. Trzeba tylko być dorosłym i normalnie pójść gdy jest problem, a nie zachowywać się jak dzieciak i np. jak gdyby nigdy nic, nie płacić i palić głupa.
Zawsze jest możliwość rozłożenia na raty, wydłużenia czasu kredytu, zamrożenia rat "na chwilę" - okej, to zaboli bo np. będziesz spłacać kredyt rok, dwa, trzy dłużej, ale o ile nagle nie stałaś się rośliną, tylko masz mniejszy problem typu, np. straciłaś pracę, no to zawsze niemalże jest rozwiązanie.

Jesli masz wkład własny i np. nie bierzesz we frankach to zawsze wartość nieruchomości jest wyższa niż kredyt jaki bierzesz. W takiej sytuacji, w skrajnym przypadku, może po prostu sprzedać mieszkanie, spłacić kredyt, i np. wrócić do rodziców, wynajmowania z kimś. Zawsze jest jakaś opcja.

Tak, wiem ... jest wyższe ciśnienie. Już nie jest tak beztrosko Trzeba zmienić myślenie na bardziej długofalowe. Nie myślisz o pieniądzach, aby mieć na wynajem na plus 1,2 miesiące, tylko no po prostu odkładasz, aby mieć "poduszkę finansową" na czarną godzinę. Jak nie masz dwóch lewych rąk do pracy, jakoś tam ogarniasz to 2-3 miesiące wystarczają, aby np. znaleźć nową pracę, zrobić jakieś ruchy.

Uwaga uwaga, notujcie! :P
Zgadzam się

Mając kasę na wkład własny też bym raczej kupiła coś własnego. To jest jakaś inwestycja, ma się jednak już coś swojego mimo że ma się ten kredyt. I tak jak mówisz, w bardzo dużej ilości przypadków jest tak, że kredyt wychodzi taniej niż wynajem. W moim przypadku wynajem mieszkania 2 pokojowego to jakieś minimum 1500 zł jak się znajdzie już coś taniego... Biorąc kredyt za 1300-1400 mam 60m mieszkanie 3 pokojowe
Koleżanka z pracy też zdecydowała się zainwestować sama w mieszkanie i ratę ma bodajże 300 zł Ma się jednak już ten komfort. Jest się u siebie, nie trzeba znosić obcych tak naprawdę ludzi.
W skrajnych sytuacjach zawsze mieszkanie można sprzedać. A jak sie coś wydarzy to i tak jest dupa i tak jest dupa.
Pracuje w banku, co prawda nie w kredytach, ale wiem jak to wygląda i nie jest tak, że od razu leci komornik. Musi minąć kilka miesięcy kiedy nie wpłaca się kompletnie nic.

[zalpeel]

A co do Twojego pytania atavish, mialo to miejsce dzisiaj i ma to miejsce nagminnie. Gregorius powinien sie do tego szerzej odniesc, ja tylko nadmienilam, ze problem istnieje. Gregorius, chociaz nie bezposrednio, potwierdzil.

[Shawtty]

Napisane przez MonnieB

To moja ulubiona szminka, używam głównie matowych. Według mnie mocne kolory wyglądają zdecydowanie lepiej na pelniejszych ustach. Kiedyś myślałam o powiększeniu swoich ale jakoś udało mi się je polubić

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Masz ładne usta, nie ma takiej potrzeby!

[aleks_90]

Napisane przez czekoladowoo

Uwaga uwaga, notujcie! :P
Zgadzam się

Mając kasę na wkład własny też bym raczej kupiła coś własnego. To jest jakaś inwestycja, ma się jednak już coś swojego mimo że ma się ten kredyt. I tak jak mówisz, w bardzo dużej ilości przypadków jest tak, że kredyt wychodzi taniej niż wynajem. W moim przypadku wynajem mieszkania 2 pokojowego to jakieś minimum 1500 zł jak się znajdzie już coś taniego... Biorąc kredyt za 1300-1400 mam 60m mieszkanie 3 pokojowe
Koleżanka z pracy też zdecydowała się zainwestować sama w mieszkanie i ratę ma bodajże 300 zł Ma się jednak już ten komfort. Jest się u siebie, nie trzeba znosić obcych tak naprawdę ludzi.
W skrajnych sytuacjach zawsze mieszkanie można sprzedać. A jak sie coś wydarzy to i tak jest dupa i tak jest dupa.
Pracuje w banku, co prawda nie w kredytach, ale wiem jak to wygląda i nie jest tak, że od razu leci komornik. Musi minąć kilka miesięcy kiedy nie wpłaca się kompletnie nic.

Też sie zgadzam z tym co napisał bo uważam tak samo lepiej kupić własne

[201610130935]

Napisane przez MonnieB

To moja ulubiona szminka, używam głównie matowych. Według mnie mocne kolory wyglądają zdecydowanie lepiej na pelniejszych ustach. Kiedyś myślałam o powiększeniu swoich ale jakoś udało mi się je polubić

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Powiększać?? Po co? masz ładne usta, dość pełne z fajnym łukiem Kupidyna.

[Atavish]

Napisane przez zalpeel

A co do Twojego pytania atavish, mialo to miejsce dzisiaj i ma to miejsce nagminnie. Gregorius powinien sie do tego szerzej odniesc, ja tylko nadmienilam, ze problem istnieje. Gregorius, chociaz nie bezposrednio, potwierdzil.

Przykłady?
Serio. Piszesz, że my tutaj (w liczbie mnogiej) dla zasady nie zgadzamy się z Gregiem. Więc ja bym bardzo chętnie zobaczyła jakąś moją wypowiedź, w której dla zasady nie zgadzam się z Gregiem.
Bo póki co to takie "przyjdę, namieszam i nie podam konkretów".
Bo jeśli rzeczywiście gdzieś tak zrobiłam, to chciałabym wiedzieć. Ponieważ ja naprawdę tego nie widzę. I dla mnie w swoich postach jedynie wyrażam swoje zdanie.

[Rayne]

Zalpeel, masz niesłychanie rozległą wiedzę na temat użytkowników wizażu i ich poglądów biorąc pod uwagę datę Twojej rejestracji

[zalpeel]

No przeciez pisze, ze dzisiaj nie zgadzalyscie sie z nim dla zasady. Pisal madrze, a wy... no coz. On sam to zauwazyl. Wiecej pisac nie trzeba. Naprawde.

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Rayne, wiem. Czytanie tego forum zawsze bylo jedna z moich ulubionych rozrywek.

[czekoladowoo]

Wg Ciebie pisał mądrze a wg kogoś nie. Opinie i poglądy są subiektywne więc wtf?
Jak ktoś się tu nie zgadza, to nie dla zasady, tylko dlatego że się z czymś nie zgadza. I nie tylko z nim, a z każdym tutaj.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez zalpeel

No przeciez pisze, ze dzisiaj nie zgadzalyscie sie z nim dla zasady. Pisal madrze, a wy... no coz. On sam to zauwazyl. Wiecej pisac nie trzeba. Naprawde.

A jednak, musisz napisać coś więcej, żeby nadać sens swoim wypowiedziom. Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że można się nie zgadać z niektórymi poglądami lub sposobami myślenia niezależnie od tego kto je prezentuje? To, co ty uważasz, że Gregorius mądrze pisał, ja mogę uważać za bełkot i odwrotnie.

[pseudofeministka]

Napisane przez Rayne

Zalpeel, masz niesłychanie rozległą wiedzę na temat użytkowników wizażu i ich poglądów biorąc pod uwagę datę Twojej rejestracji

Pewnie to to sama osoba z ekipy kreweta Multikonta wiecznie zywe

[zalpeel]

Czekolado, juz wszystko zostalo napisane. Nie bede sie kolejny raz powtarzac. Wtf to wasze wypowiedzi kierowane do G.

[czekoladowoo]

To się nie powtarzaj, wszystkim zrobisz przysługę.