Teksty kobietek

[wanda164]

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

sprzed sekundy

ja myśląc o wyjeździe do Grecji i temperaturze

- muszę sobie coś na głowę kupić

mama (zaniepokojona) - a robi Ci sie coś? (myśląc o chorobie psychicznej)

prawie był foch

hehehe

[linaya]

Kumpela(na ognisku, po paru głębszych): Popatrz, tam pobiegł kot bez nóg!

Jedziemy z kumpelą autobusem, który co chwila gwałtownie hamuje z piskiem opon.
Ja: Ale ten autobus piszczy!
Ona: Ty też byś tak piszczała, gdyby cię ujeżdżali!

Kumpela(po wyjściu z WC): Ważyłam 3 tony, teraz ważę tylko jedną !

Moja mama robi cos na drutach.
Ja: Mama, co tworzysz?
Mama: Szalik...a co chcesz?
Ja: Pośmiać się.

Kobieta(do swojej córeczki, która uwiesiła jej się na ramieniu) : Ola! Ty nie jesteś piórkiem, synku!

kumpela: Z czego się śmiejesz?
ja: bo mi się przypomniało, jak kot narobił Krzyśkowi do butów. To musiało być zabawne!
kumpela: Dla Krzyśka to nie było takie zabawne, bo mu potem śmierdziały nogi.
ja: i to mu pozostało do dzisiaj!

[aine16]

Koncert. Słysze jak jakiś chłopak opowiada znajomym:

"Mówiłem mamie parę razy, ze idę na koncert Zabili mi żółwia, później jeszcze parę razy pytała o nazwę. W końcu stoję w drzwiach gotowy do wyjscia a ona pyta:
- Jak się ten zespół nazywa? Zdeptali mi żabę?"


Byłam kiedyś z chłopakiem o wdzięcznej ksywie Lipton (swoją drogą nasz związek trwał caly obozowy tydzień).Po powrocie, moja mama:

-I jak?Masz jakiś kontakt z tym Platonem?
-Liptonem mamo
- a co za różnica?

Później został Plutonem, Plutem,...ostatnio wspomniała nawet coś o jakimś głazie:P


te mamy

[Klarissa]

Krewna - świeżo upieczony chirurg - okulista:
Wiesz, lubię sobie czasem tak grzebnąć komuś w oku, to mnie niesamowicie odpręża.

[Iwontfly]

Ostatnio moja mama chciała żeby jej na nk zdjęcia cioci pokazać i po tym jak skończyła te zdjęcia oglądać to zamknęłam okno przeglądarki i mama zobaczyła tapetę na pulpicie na której mam takiego ślicznego kotka i pyta się co to za kot ja mówię że na tapecie na pulpicie a mama na srapecie.

[Nicponianka]

Zajęcia z rysunku. Rysujemy głowy: Sokratesa, Hermesa i Wenus. Ja już dwie miałam narysowane i ustawiłam się przy Wenus, mając nadzieję szybko skończyć i iść do domu. Siedziałam prawie w drzwiach, bo już miejsca nie było. Nagle wchodzi kolega z innej grupy, podchodzi do mojej koleżanki i prosi żeby mu coś tam na budownictwo wytłumaczyła. Stanął akurat tak, że zamiast głowy Wenus, widziałam jego.
Ja: - Bartuś, masz naprawdę niesamowicie ładną twarz, ale ja niestety muszę narysować Wenus...

Przeczytane gdzieś w necie:
- Z wyborem faceta jest jak z przymierzaniem spodni w sklepie. Jak coś nie pasuję, to zaczynasz się zastanawiać, czy przypadkiem nie masz za dużej dupy!

Moje koleżanki z grupy, na imprezie przy głośnej muzyce:
K1: Idziemy do kibla?
K2: Pójdziemy po poście...
K3: NA DOŻYNKI ?! :szok:

[problemowiec89]

Jestem z koleżanka w barze, bylam samochodem wiec nie piłam. Kolezanka zamowila jakas sałatke ja stalam i patrzylam sie na menu na pierwszej stronie bylo cos z tunczyka. Jak przyszla mojej kolej... to wypalilam: Poprosze sok z tuńczyka.......(chodzili mi o sok pomaranczowy) mina kelnera bezcenna


Rozmowa z moja siostra:
Ja: Jaki jest Twoj ulubiony serial?
S: Seks w wielkim miescie.... ten z Cezarym Pazura...<sciana>

[owieczka_34]

Mama do mnie ostatnio :

mama : Ty, gdzie masz tą entetrójke ?
ja : że co mamo ?
mama: no, to co ciągle słuchasz
Ja : chyba empetrójkę

[Chouchoute]

wymiatacie;]
a szczegolnie budka w kosciele
i Anna Noga i wgle wszystko jest wyjechane

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Czesc Owca

[owieczka_34]

siemandero Chou ;*

dodaj ty coś, ja już napisałam xdd

[agniesikk]

Mama opłaca rachunki przez neta, skończyła i nie wie czy ma wyłączyć komputer, a nuż ktoś zechce skorzystać.

Mama: Co zrobić z komputerem?
Siostra: Rozbierz na części i sprzedaj ruskim.

[Amani]

Napisane przez aine16

Koncert. Słysze jak jakiś chłopak opowiada znajomym:

"Mówiłem mamie parę razy, ze idę na koncert Zabili mi żółwia, później jeszcze parę razy pytała o nazwę. W końcu stoję w drzwiach gotowy do wyjscia a ona pyta:
- Jak się ten zespół nazywa? Zdeptali mi żabę?"


Byłam kiedyś z chłopakiem o wdzięcznej ksywie Lipton (swoją drogą nasz związek trwał caly obozowy tydzień).Po powrocie, moja mama:

-I jak?Masz jakiś kontakt z tym Platonem?
-Liptonem mamo
- a co za różnica?

Później został Plutonem, Plutem,...ostatnio wspomniała nawet coś o jakimś głazie:P


te mamy

nie! czemu ja wcześniej przegapiłam ten post

[Serendipity]

Napisane przez Klarissa

Krewna - świeżo upieczony chirurg - okulista:
Wiesz, lubię sobie czasem tak grzebnąć komuś w oku, to mnie niesamowicie odpręża.

Jak Christina Yang z Chirurgów

[ankasz]

Napisane przez owieczka_34

Mama do mnie ostatnio :

mama : Ty, gdzie masz tą entetrójke ?
ja : że co mamo ?
mama: no, to co ciągle słuchasz
Ja : chyba empetrójkę

ostatnio brat kupił sobie mp4, a że w domu już była jedna mp3 - mamie zaczęło sie mieszać Kiedys wchodzi do pokoju i na stole lezy mp4 a mama : Czyje jest to empe ileśtam?

[akniluap]

Podchodzę do dziadka i się pytam:
- Gdzie jest S.?
- A nie wiem, idź i się go zapytaj. ^^'

[czarna_wiki]

z wczoraj opowiadam sis ze tata mojego lubego wraz z mlodszym synem pija olej w celu oczyszczenia jamy ustnej pija napar z lisci laurowych w celu oczyszczenia kosci itp. i tlumacze ze czytaja ksiazke Tombaka i dlatego tak robia na co sis stwierdza: Wiki z kim Ty sie zadajesz?? przeciez to jakis szaman albo lepiej on jest jak Rafiki z Króla Lwa

moze to nie brzmi smiesznie ale wyraz twarzy sis i powaga z jaka to mowila rozwalily mnie na lopatki i obie plakalysmy ze smiechu

[ania z wzgórza marzeń]

Napisane przez czarna_wiki

z wczoraj opowiadam sis ze tata mojego lubego wraz z mlodszym synem pija olej w celu oczyszczenia jamy ustnej pija napar z lisci laurowych w celu oczyszczenia kosci itp. i tlumacze ze czytaja ksiazke Tombaka i dlatego tak robia na co sis stwierdza: Wiki z kim Ty sie zadajesz?? przeciez to jakis szaman albo lepiej on jest jak Rafiki z Króla Lwa

moze to nie brzmi smiesznie ale wyraz twarzy sis i powaga z jaka to mowila rozwalily mnie na lopatki i obie plakalysmy ze smiechu

dla mnie super

[Amani]

Napisane przez czarna_wiki

z wczoraj opowiadam sis ze tata mojego lubego wraz z mlodszym synem pija olej w celu oczyszczenia jamy ustnej pija napar z lisci laurowych w celu oczyszczenia kosci itp. i tlumacze ze czytaja ksiazke Tombaka i dlatego tak robia na co sis stwierdza: Wiki z kim Ty sie zadajesz?? przeciez to jakis szaman albo lepiej on jest jak Rafiki z Króla Lwa

moze to nie brzmi smiesznie ale wyraz twarzy sis i powaga z jaka to mowila rozwalily mnie na lopatki i obie plakalysmy ze smiechu

Rafiki!

[Nicponianka]

Spotkałam się ze znajomymi. Temat zszedł na książki, a dokładnie na Władcę Pierścieni. Moja przyjaciółka Ola jest maniaczką. Gadamy, gadamy, Ola nagle:
- Mówcie co chcecie, ale ja uważam, że Nazgule istnieją!
Wszyscy
Ja: - Nie martw się Ola, ja cały czas czekam na list z Hogwartu...

Może jak to się czyta, to nie jest jakoś mega śmieszne, ale jej mina

[ankasz]

Napisane przez Nicponianka

Spotkałam się ze znajomymi. Temat zszedł na książki, a dokładnie na Władcę Pierścieni. Moja przyjaciółka Ola jest maniaczką. Gadamy, gadamy, Ola nagle:
- Mówcie co chcecie, ale ja uważam, że Nazgule istnieją!
Wszyscy
Ja: - Nie martw się Ola, ja cały czas czekam na list z Hogwartu...

Może jak to się czyta, to nie jest jakoś mega śmieszne, ale jej mina

[agniesikk]

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez Nicponianka

Ja: - Nie martw się Ola, ja cały czas czekam na list z Hogwartu...

Do 11 roku życia byłam święcie przekonana, że swój dostane, a tu nic.


Dziewczyny jesteście świetne

Moja kolej!
Wsiadam z przyjaciółką do autobusu, cały zapchany, że ruszyć palcem się nie da. Więc stoję z przyjaciółką, obie do siebie przyklejone, niestety w towarzystwie autobusowych pijaczków. Przy zakręcie tak nami zarzuciło, że wpadłyśmy na kolana menela i jako mężczyzna z wielkim poczuciem humoru rzekł:
- Nooo paaanie, nie dwie od razu naraz!
- No nie za dużo pan sobie wyobraża?!
Cała czerwona z wysoko podniesioną głową wydarłam się na cały autobus, a ludzie zaczęli chichotać Niestety byłyśmy narażone na to wspaniałe towarzystwo przez następne kilka przystanków.

[Cyska]

Chciałam sobie znaleźć prace na wakacje, ale jakoś nic mi nie pasowało. Opiekunka - nie mam doświadczenia, kelnerka - dużo pracy, ulotki - nudaaa. Moja kumpela na to: Ale z ciebie wygodnisia! to co ty bys mogła robić?!
ja: ja to bym mogła... mogłabym pracować w bankomacie! ...

I to po jakimś dobrym czasie sie zorientowałyśmy ze to niemożliwe:P

Może teraz nie śmieszne, ale byłyśmy po paru piwach i jakoś tak sie chichrałyśmy pół wieczoru i sie nam myślenie wyłączyło.

[bowszystkotoiluzjajest]

Ja: - Nie martw się Ola, ja cały czas czekam na list z Hogwartu...

o niee umarłam

Opiekunka - nie mam doświadczenia, kelnerka - dużo pracy, ulotki - nudaaa.

tak a propos, ulotki wcale nie muszą być nudne ja stoję dopiero cztery dni, a jest..całkiem fajnie Szczególnie jak ładna pogoda i słońce świeci, wtedy dużo ludzi chodzi i wszyscy się uśmiechaja, wiele osob zagaduje (szczególnie chłopaki i stare dziadki).... raz jakiś koleś dał mi miniaturową wersję Ewangelii św. Jana, z długopisowym dopiskiem "Czytaj zawsze słowo boże, one tobie pomóc może!" i swoim numerem telefonu. I przez 2 minuty stał nade mną i mi gadał o nawróceniu, o Jezusie itd. )
Innym razem jakaś babiczka zawzięcie tłumaczyła mi, dlaczego brązowe oczy są najlepsze na świecie
Naprawdę, zdarzają się 'ciekawe' rozmowy

[Chouchoute]

Bosko

[Lavi92]

Moi rodzice z babcią siedzą w poczekalni kliniki okulistycznej. Jak wiadomo przychodzą tam ludzie z różną wadą wzroku. Moja mama rozmawia z pewną kobietą, grubo po 80tce, która widziała tylko na jedno oko, ale poza tym bardzo aktywna i pozytywna kobieta Mój tato siedział koło mojej mamy, no co ta pani:
-A ten młodzieniec to pani syn?


Muszę dodać, że rodzice mają po 50 lat.

[izuniaswdnxd]

To może teraz ja

Wf.
Mówimy o ulubionych bajkach ( do czytania )
i tam oni mówią ..
a ja : ja najbardziej lubię tą .. no tą co słowik się spuścił na kolacje ( miało być spóźnił się )

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

albo następne moje przejęzyczenie .

gadamy o chłopakach z naszej klasy.
czy fajni by byli z nich partnerzy.
a ja na to : no wiesz. myślę, że nasi chłopacy nie są zdolni by być chłopakami.

po paru minutach sie skapnełam xD

[MalinowaMamba]

Sytuacja sprzed kilku dni. Upały, środek dnia, a mi tato kazał grabić trawę za domem. Gorąco było cholernie. Wracam do domu, bo widziałam, że mama przyszła już z pracy. Brat w kuchni prawie jadł obiad, a mama wypakowywała zakupy. No to ja: Matko, nawet dupa mi się spociła (byłam w samych majtko - szortach , a Mama: To weź ściągnij te majtki, a nie - pocisz się. Mina moja i brata


Przerwa po wf-ie.
Siedzimy na ławce przed klasą. Koleżanka zaczyna się wszędzie drapać z takim niesmakiem na twarzy i mówi: Boże, jak już przyjdzie lato to wszystko mnie swędzi i cała śmierdze. Na to druga: Ciepło jest, myjesz się raz od święta to i muchy plujki składają na tobie larwy. Ta:


Ostatnio siedzimy całą rodziną w salonie i ja opowiadam, że jak już przyjdą upały to mi to pokoju ciągle wlatują jakieś żuczki, na to tata: Ciesz się, że chociaż żuczki na ciebie lecą


Koleżanka blondynka siedzi u mnie w pokoju (pierwszy raz do mnie przyszła) i patrzy taka zafascynowana na moją lampę i nagle pytanie: Masz tutaj światło?

mamy:
Kocur! Spadaj mi stąd, bo jak ci kopne w dupe to ci jaja wylecą!

- Mamcia miała takiego dużego siniaka na nodze i poszła z tatą do sklepu. W kolejce spotkała taką starą babę - plotkarę na całą wieś. No i ta z przejęciem się pyta co się stało, a mama szeptem do niej na uszko z rozpaczą: Wie pani, mąż mnie bije... Babka mina ... A mój tato już nieco znużony stoi za nimi z siatami i rozgląda się dookoła w najlepsze ;P

Ja: Mamo gdzie idziesz?
M: Na zlot czarownic (ploty)

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Sytuacja sprzed kilku dni. Upały, środek dnia, a mi tato kazał grabić trawę za domem. Gorąco było cholernie. Wracam do domu, bo widziałam, że mama przyszła już z pracy. Brat w kuchni prawie jadł obiad, a mama wypakowywała zakupy. No to ja: Matko, nawet dupa mi się spociła (byłam w samych majtko - szortach , a Mama: To weź ściągnij te majtki, a nie - pocisz się. Mina moja i brata


Przerwa po wf-ie.
Siedzimy na ławce przed klasą. Koleżanka zaczyna się wszędzie drapać z takim niesmakiem na twarzy i mówi: Boże, jak już przyjdzie lato to wszystko mnie swędzi i cała śmierdze. Na to druga: Ciepło jest, myjesz się raz od święta to i muchy plujki składają na tobie larwy. Ta:


Ostatnio siedzimy całą rodziną w salonie i ja opowiadam, że jak już przyjdą upały to mi to pokoju ciągle wlatują jakieś żuczki, na to tata: Ciesz się, że chociaż żuczki na ciebie lecą


Koleżanka blondynka siedzi u mnie w pokoju (pierwszy raz do mnie przyszła) i patrzy taka zafascynowana na moją lampę i nagle pytanie: Masz tutaj światło?

mamy:
Kocur! Spadaj mi stąd, bo jak ci kopne w dupe to ci jaja wylecą!

- Mamcia miała takiego dużego siniaka na nodze i poszła z tatą do sklepu. W kolejce spotkała taką starą babę - plotkarę na całą wieś. No i ta z przejęciem się pyta co się stało, a mama szeptem do niej na uszko z rozpaczą: Wie pani, mąż mnie bije... Babka mina ... A mój tato już nieco znużony stoi za nimi z siatami i rozgląda się dookoła w najlepsze ;P

Ja: Mamo gdzie idziesz?
M: Na zlot czarownic (ploty)

Ostatnio wszyscy pojechaliśmy do miasta, a rodzice mieli iść jeszcze to notariusza coś załatwiać. Dojechaliśmy na miejsce i okazało się, że mamy dużo czasu do umówionej godziny. Każdy chciał iść gdzie indziej i zaleczęliśmy się przekrzykiwać z bratem na ulicy. Na to mama prawie krzyknęła: Spotkamy się w sądzie! Przechodnie

[DagmaraRose2000]

: hahaha: dobra mamuska

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Napisane przez Nicponianka

Spotkałam się ze znajomymi. Temat zszedł na książki, a dokładnie na Władcę Pierścieni. Moja przyjaciółka Ola jest maniaczką. Gadamy, gadamy, Ola nagle:
- Mówcie co chcecie, ale ja uważam, że Nazgule istnieją!
Wszyscy
Ja: - Nie martw się Ola, ja cały czas czekam na list z Hogwartu...

Może jak to się czyta, to nie jest jakoś mega śmieszne, ale jej mina

List z Hogwartu bezapelacyjnie wymiata