Osoby poszukujące pracy łączmy się!

[Pati1988]

Z dnia na dzień coraz bardziej się załamuję. Wysyłając moje ubogie Cv mailem zaznaczam opcję, że chcę zostać poinformowana kiedy mail zostanie przeczytany. I co? kiedyś dostałam wiadomość, że został usunięty ze skrzynki bez czytania. W ciągu dwóch dni wysłałam 4 aplikacje, jeszcze żadna nie została przeczytana. Jeśli podają tylko adres mailowy jako drogę kontaktu to przynajmniej mogliby na bieżąco sprawdzać pocztę...

Znalazłam stronę internetową jednej z firm... Zastanawiam się czy tam zadzwonić... Z drugiej strony nie chcę być nachalna.

[chilanes]

Niestety Pati - mam podobne dylematy. Choć to, że nie dostajesz raportów nie oznacza, że oni Twoich maili nie otworzyli i nie przejżeni. Ty prosisz o raport przeczytania, a oni przed otworzeniem Twego maila mają wiadomość : Adresat prosi o potwierdzenie dostarczenia, czy wysłać? Tak lub nie. I jeśli naciśnie nie, to On maila przeczytać może, a Ty powiadomienia nie dostaniesz.

Ale uważam to za niegrzeczne, tak jak obiecywanie, że bez względu na wynik rekrytacji zostanei Pani powiadomiona o wynikach. A potem cisza. Spodobało mi się w Straży - przysłali mi powiadomienie pisemne do domu. Tak samo robią u mojego ojca w pracy. Szanują ludzi i ich czas.

[Pati1988]

Napisane przez chilanes

Niestety Pati - mam podobne dylematy. Choć to, że nie dostajesz raportów nie oznacza, że oni Twoich maili nie otworzyli i nie przejżeni. Ty prosisz o raport przeczytania, a oni przed otworzeniem Twego maila mają wiadomość : Adresat prosi o potwierdzenie dostarczenia, czy wysłać? Tak lub nie. I jeśli naciśnie nie, to On maila przeczytać może, a Ty powiadomienia nie dostaniesz.

Ale uważam to za niegrzeczne, tak jak obiecywanie, że bez względu na wynik rekrytacji zostanei Pani powiadomiona o wynikach. A potem cisza. Spodobało mi się w Straży - przysłali mi powiadomienie pisemne do domu. Tak samo robią u mojego ojca w pracy. Szanują ludzi i ich czas.

O tym powiadomieniu akurat nie wiedziałam. A co do wyniku rekrutacji zgadzam sie w 100%. Czasem mówią, że zadzwonią bez względu na wynik. Chociaż najczęściej spotkałam się z informacją, że zadzwonią jak będą zainteresowani dalszą współpracą. W moim przypadku jeszcze nikt nie oddzwonił po rozmowie.

Moim zdaniem robią krzywdę firmie. Po obiecanym telefonie bez względu na wynik psują sobie opinię. Przynajmniej ja zniechęcam się do takiego pracodawcy i ogólnie do ludzi, którzy nie dotrzymują danego słowa. Czasem lepiej nic nie mówić.

[martul]

tez mi się to nie podoba szczególnie jak ty się dopytujesz czy będą dzwonić do osób przyjętych czy niezaleznie od wyniku ofkors nie dzwonią

Patija bym zadzwoniła co ci szkodzi?

[novakia]

jestem po...
rozmowa trwała moze z 3minuty babka bardzo młoda, szczebiotka i taka troche... lampucera, ale musze przyznac ze sympatyczna i milo sie gadalo. spytalam o wynagrodzenie a ona mowi ze nie pora o tym mowic, poczulam sie glupio ale nawet nie chciala mi powiedziec jaki typ umowy obowiazuje.
i wiecie co? zauwazylam ze moje bogate doswiadczenie jest minusem:| mowią-o pani czesto zmienia prace, duzo tego jest. a to glownie z powodu jednorazowych prac typu inwentaryzjacja w markecie:| no sory
podobalo mi sie tam, moglabym tam pracowac no i pieknie jak to w salonie slubym wybiora kogos do konca przyszlego tygodnia, wiec mam czekac znowu na telefon... ehhh

[Pati1988]

Napisane przez martul

tez mi się to nie podoba szczególnie jak ty się dopytujesz czy będą dzwonić do osób przyjętych czy niezaleznie od wyniku ofkors nie dzwonią

Patija bym zadzwoniła co ci szkodzi?

Czasem mówią zadzwonimy np do dwóch tygodni. Dzwonie po 2 tygodniach, żeby wiedzieć czy dalej mam się łudzić ale zawsze uzyskuję odpowiedź, że rekrutacja trwa. Albo dobijające są ogłoszenia, które wiszą bardzo długo. Kiedyś ogłoszenie wisiało 1,5 miesiąca a na rozmowe zaprosili mnie po ponad 2 miesiącach.

No właśnie mam dylemat, bo w ogłoszeniu podany był tylko adres mailowy, tak jakby nie chcieli innego kontaktu. A z drugiej strony może popatrzą na to inaczej skoro zainteresowałam się firmą i poszukałam adres i nr tel. Następnie obawiam się, że mam za małe kwalifikacje, w ogłoszeniu nie ma podanych wymagań.

[novakia]

nie obawiaj sie niczego Pati, ZAWSZE warto sprobowac, przeciez oni Cie nie znaja, wiec nawet jak poczujesz sie glupio, to co z tego?

[Pati1988]

Napisane przez novakia

wybiora kogos do konca przyszlego tygodnia, wiec mam czekac znowu na telefon... ehhh

Czekanie na telefon jest najgorsze. Ja już nabawiłam się nerwicy.

[novakia]

ja jeszcze nie, bo kilka osob zadzwonilo, ale co z tego skoro dalej nie mam pracy

[Pati1988]

U mnie w najlepszym przypadku kończy się na rozmowie kwalifikacyjnej...

[nisiaq]

Witam!
No kurczę, nie wiedziałam że jest taki wątek, a mogłabym dołączyć już we wrześniu
świra dostaję powoli, w moim mieście nie ma praktycznie nic, na co nadawałabym się z moim wykształceniem marnym (bo co to jest LO, studia dopiero w trakcie), a jak już jest to jest po 300 chętnych
przejmuje mnie zgroza na myśl o sąsiednim mieście w którym muszę teraz szukać, którego nie znam, nie lubię i przerażają mnie dojazdy i powroty eh

[novakia]

witamy witamy

[Pati1988]

Napisane przez nisiaq

Witam!
No kurczę, nie wiedziałam że jest taki wątek, a mogłabym dołączyć już we wrześniu
świra dostaję powoli, w moim mieście nie ma praktycznie nic, na co nadawałabym się z moim wykształceniem marnym (bo co to jest LO, studia dopiero w trakcie), a jak już jest to jest po 300 chętnych
przejmuje mnie zgroza na myśl o sąsiednim mieście w którym muszę teraz szukać, którego nie znam, nie lubię i przerażają mnie dojazdy i powroty eh

witam koleżankę W jakim mieście teraz szukasz? Ja jeszcze trochę poczekam, później zacznę rozglądać się gdzieś dalej-Katowice, Sosnowiec. Też przerażają mnie dojazdy...

[atka83]

Ja pamiętam jak u mnie było "kiedyś".Chętnie by mnie przyjeli do pracy,ale miałam jechać na szkolenie na 2 tygodnie. Hotel opłacony,tylko swoje żarcie trzeba byłoby mieć.Ok dzwoniłam w któryś dzień,aby dowiedzieć się co i jak bo miałam jechać z kierowcą Tira bo to firma transportowa,starałam się stanowisko asystentke koordynatora/spedytora. Mieliśmy ustalać mój wyjazd,noi dowiedziałam się,że narazie na szkolenia nie wysyłają,mam zadzwonić za tydzień lub 2. Dałam sobie spokój,bo pewnie usłyszałabym że już nieprzyjmują do pracy. :/

[smerfeta01]

ja idę na rozmowę we wtorek

[martul]

Napisane przez novakia

nie obawiaj sie niczego Pati, ZAWSZE warto sprobowac, przeciez oni Cie nie znaja, wiec nawet jak poczujesz sie glupio, to co z tego?

dokladnie tak!

przez telefon jest latwiej mniej nerwów a nawet jak pan/pani ci powie zebys wyslala cv to już pierwszy kontakt będziesz mieć za sobą,a może własnie ten ktoś zapamięta że "to ta pani co dzwoniła pofatygowała się żeby znaleźć nr telefonu"

[nisiaq]

Napisane przez Pati1988

witam koleżankę W jakim mieście teraz szukasz? Ja jeszcze trochę poczekam, później zacznę rozglądać się gdzieś dalej-Katowice, Sosnowiec. Też przerażają mnie dojazdy...

Niestety ja już zostałam zmuszona szukac w Ktw. Rodzina mnie naciska, chociaż broniłam się rękami i nogami 2 miesiące
Raz że dojazdy (jeszcze zimą!) dwa że nie znam miasta, a żeby pracować w cntr to chyba cud (albo w McDonalds można ). Do Sosnowca się nawet nie wybieram, pracowałam tam już i w ogóle mam doświadczenia niemiłe z ludźmi stamtąd. Myślałam jeszcze o Chrzanowie...

W ogóle byłam w poniedziałek na rozmowie o pracę (na targu na ost w sklepie z chińskimi wyrobami) i mieli dać znać do dziś.. więc już wiem że nic z tego
ehhhh

[novakia]

Napisane przez smerfeta01

ja idę na rozmowę we wtorek

a o jaka prace rozmowa?

[Pati1988]

Napisane przez smerfeta01

ja idę na rozmowę we wtorek

Powodzenia

Napisane przez martul

dokladnie tak!

przez telefon jest latwiej mniej nerwów a nawet jak pan/pani ci powie zebys wyslala cv to już pierwszy kontakt będziesz mieć za sobą,a może własnie ten ktoś zapamięta że "to ta pani co dzwoniła pofatygowała się żeby znaleźć nr telefonu"

jutro tam zadzwonie,

Napisane przez nisiaq

Niestety ja już zostałam zmuszona szukac w Ktw. Rodzina mnie naciska, chociaż broniłam się rękami i nogami 2 miesiące
Raz że dojazdy (jeszcze zimą!) dwa że nie znam miasta, a żeby pracować w cntr to chyba cud (albo w McDonalds można ). Do Sosnowca się nawet nie wybieram, pracowałam tam już i w ogóle mam doświadczenia niemiłe z ludźmi stamtąd. Myślałam jeszcze o Chrzanowie...

W ogóle byłam w poniedziałek na rozmowie o pracę (na targu na ost w sklepie z chińskimi wyrobami) i mieli dać znać do dziś.. więc już wiem że nic z tego
ehhhh

Ja też nie znam miasta, jedynie centrum i okolice mojej uczelni. Na szczęście na mnie nie naciskają, znajoma chciała mi załatwić prace w kato ale musiałabym tam dojeżdżać trzema autobusami. Wtedy tata mi pomógł, tzn powiedział, że mam się nie przejmować, że może akurat uda mi się coś znależć w naszym mieście.
Chrzanowa i sosnowca to już wogóle nie znam...

Nie wiedziałam, że na ost jest sklep z chińskimi wyrobami. Dawno tam nie byłam, to w tych nowych budkach?

[nisiaq]

Napisane przez Pati1988

Ja też nie znam miasta, jedynie centrum i okolice mojej uczelni. Na szczęście na mnie nie naciskają, znajoma chciała mi załatwić prace w kato ale musiałabym tam dojeżdżać trzema autobusami. Wtedy tata mi pomógł, tzn powiedział, że mam się nie przejmować, że może akurat uda mi się coś znależć w naszym mieście.
Chrzanowa i sosnowca to już wogóle nie znam...

Nie wiedziałam, że na ost jest sklep z chińskimi wyrobami. Dawno tam nie byłam, to w tych nowych budkach?

tak, ale dopiero otwierają
tak btw, dzwoniłam do kolesia dokładnie 2 tygodnie temu(oferta była w gazecie naszej lokalnej), to byl piątek, koleś powiedział że będzie ewentualnie oddzwaniał za 2 dni. Ok. Nie oddzwonił więc zapomniałam o sprawie. Minął tydzień i koleś dzwoni(ten poniedziałek), poszłam na rozmowę tego samego dnia, ale skoro powiedział że będą dawać znać ewentualnie koło czwartku to może idąc za ich sumiennością jeszcze nie wszystko stracone?
Nie wiem po co se robie nadzieje

Ehh słabo mi na myśl o Ktw i okolicach, drżącą ręką wzięłam dziś gazetę praca i wygrzebałam trochę ofert

btw pojawił się wcześniej temat nie potwierdzania przez pracodawców że odbierają cv
znalazłam taką stronkę, co prawda jest to płatne, ale sprawdziłam i działa, a znowu 3 zł (3,66) za 100 cv to nie tak wiele, nie wyślę tylu w pół roku
możecie sobie zerknąć i ocenić, jest opcja wypróbowania za darmo->
http://www.cv-raport.pl/

jeśli już było coś o tym pisane- przepraszam

pozdrawiam dziewczyny

[aaricia8]

Napisane przez smerfeta01

ja idę na rozmowę we wtorek

Zmieniasz na coś nowego? To już nie administracja państwowa?

[Pati1988]

Napisane przez nisiaq

tak, ale dopiero otwierają
tak btw, dzwoniłam do kolesia dokładnie 2 tygodnie temu(oferta była w gazecie naszej lokalnej), to byl piątek, koleś powiedział że będzie ewentualnie oddzwaniał za 2 dni. Ok. Nie oddzwonił więc zapomniałam o sprawie. Minął tydzień i koleś dzwoni(ten poniedziałek), poszłam na rozmowę tego samego dnia, ale skoro powiedział że będą dawać znać ewentualnie koło czwartku to może idąc za ich sumiennością jeszcze nie wszystko stracone?
Nie wiem po co se robie nadzieje

Ehh słabo mi na myśl o Ktw i okolicach, drżącą ręką wzięłam dziś gazetę praca i wygrzebałam trochę ofert

btw pojawił się wcześniej temat nie potwierdzania przez pracodawców że odbierają cv
znalazłam taką stronkę, co prawda jest to płatne, ale sprawdziłam i działa, a znowu 3 zł (3,66) za 100 cv to nie tak wiele, nie wyślę tylu w pół roku
możecie sobie zerknąć i ocenić, jest opcja wypróbowania za darmo->
http://www.cv-raport.pl/

jeśli już było coś o tym pisane- przepraszam

pozdrawiam dziewczyny

słyszałam o tej stronce, tylko ja nie mam worda na kompie mam openoffice

przeglądam nasze lokalne gazety i nie trafiłam na to ogłoszenie Zadzwoń tam, przypomnij mu się ja czasem dzwonie, nie lubię tak czekać.

[martul]

Napisane przez Pati1988

słyszałam o tej stronce, tylko ja nie mam worda na kompie mam openoffice

przeglądam nasze lokalne gazety i nie trafiłam na to ogłoszenie Zadzwoń tam, przypomnij mu się ja czasem dzwonie, nie lubię tak czekać.

ja tak kiedyś zadzwoniłam bo praca mi się podobała i wydawało mi się że wypadłam świetnie na rozmowie,dzwonię do kobiety a ona maiała pretensje po co dzwonię,no to mówię że nie mogłam się doczekać bo mieli państwo oddzwaniać niezależnie od wyniku,no i kobieta się baaardzo zmieszała.

[Pati1988]

Napisane przez martul

ja tak kiedyś zadzwoniłam bo praca mi się podobała i wydawało mi się że wypadłam świetnie na rozmowie,dzwonię do kobiety a ona maiała pretensje po co dzwonię,no to mówię że nie mogłam się doczekać bo mieli państwo oddzwaniać niezależnie od wyniku,no i kobieta się baaardzo zmieszała.

tak, zazwyczaj są zmieszani albo mówią, że rekrutacja nadal trwa.

We wrześniu dzwoniłam do pewnej firmy, bardzo znana, udzielają kredytów, sieć w całej Polsce. Chcieli studentkę, praca w biurze, w centrum. Po prostu praca idealna. Usłyszałam, że na drugi dzień oddzwoni do mnie wspólnik, ponieważ to on zajmuje się rekrutacją. Nikt nie zadzwonił. Po miesiącu zdesperowana z powodu braku pracy zadzwoniłam ponownie. Okazało się, że sprawa jest dalej aktualna, umówiliśmy się na rozmowę. Jeden z właścicieli chciał, żebym od następnego dnia zaczęła okres próbny, jednak ten drugi facet chciał porozmawiać z innymi kandydatkami. Miałam czekać na telefon tydzień. Po dwóch tygodniach poszłam do biura, okazało się, że rekrutacja dalej trwa. Niestety nikt nie oddzwonił...

[novakia]

nie no to jest smiechu warte! czesto sie zastanawiam po co ludzie tak robią? tak samo jak chodze na rozmowy, aoni mowia-bo wie pani, jeszcze nie wiemy do ktorego sklepu chcemy dziewczyne(jak maja np sieć), moze otworzymy cos nowego to sie przyda ktos, dlatego szukamy-

[Pati1988]

Napisane przez novakia

nie no to jest smiechu warte! czesto sie zastanawiam po co ludzie tak robią? tak samo jak chodze na rozmowy, aoni mowia-bo wie pani, jeszcze nie wiemy do ktorego sklepu chcemy dziewczyne(jak maja np sieć), moze otworzymy cos nowego to sie przyda ktos, dlatego szukamy-

złożyłam dokumenty do slepu odzieżowego, który właśnie mają otwierać. Powiedzieli, że za 2 tygodnie będą umawiać na spotkania, ale to jeszcze nic pewnego bo mają problem z lokalem. Minęły 3 tygodnie, ogłoszenie nadal wisi...

Chwilami czuję się, jakbym nie nadawała się do żadnej pracy. Wymagania jak z kosmosu, nawet z pracą w sklepie jest problem.

Najgorsze, że nie potrafię już o niczym innym myśleć...

[martul]

ja tego nie rozumiem?bo to wygląda na to że nie potrzebują pracownika i rekrutację robią dla picu.która firma może sobie pozwolić żeby nie mieć pracownika jak jest potrzebny

hmmm zastanowiłam się nad tym co napisałam i w sumie u mojego chlopaka tak jest że jeden koleś się zwolnił rekrutacja trwa już 3 tydzień a wszyscy inni pracują na nadgodziny

ja w poniedzialek zaczynam new pracę!!!

[novakia]

no extra... ludzie szukaja pracy, a tu takie numery. kurde wkurza mnie to! najlepiej wszystkich rolowac!
martul jaka zaczynasz prace?

[Pati1988]

Napisane przez martul

ja w poniedzialek zaczynam new pracę!!!

gratulacje co to za praca?

Mam nadzieję, że kiedyś też to napiszę

[chilanes]

novakia - mam nadzieję, że się uda, choć niepodoba mi się, że nie rozmawiała z Tobą na temat umowy, ani pieniędzy.

Trzymam kciuki za wszystkie poszukujące

Martul - bardzo dobre posunięcie niech się czerwienią, rumienią i wstydzą! Kłamczuchy wstrętne!