Warkoczyki-wątek zbiorczy

[kasientos]

Napisane przez buńczuczny_karczoch

i wdize że tez masz aparacik na sąbkach, jak jo

PS. mnie na początku głowa W OGÓLE nie swędziała, teraz z resztą też prawie nie swędzi a niczym nie smarowałam

tez mialam aparat... nosilam przez ponad 3 lata tragedia...
ale warto bylo

bo widocznie Ty twardza jestes...a my jasies takie mientkie


dobra zmykam... ale tak mi sie nie chce.. tak fajnie mi sie tu siedzi...

[traci]

Dredy kojarza sie z brudem ale nie sa ,wiem.W nektorych zakladach fryzjerkich robia dredy ,nawet sa specjalne sztuczne wlosy do zrobienia dredow.

Aga87 w miare mozliwosci wiecej zdjec prosze.

Ja bede miec robione od 21 listopada.

[buńczuczny_karczoch]

ba, że się fajnie siedzi... ja wlaśnie teoretycznie ucze się na sprawdzian, ale zaglądam co chwilka i chyba się nic nie nauczę ^^

traci, juz sie nie moge doczekac zobaczyć zdjęcia

to fobia jakas jest

ja tuż przed zrobieniem warkoczyków codziennie siedziałam godzinę przed komputerem oglądając same zdjęcia warkoczyków x]

[traci]

A co tu tak cicho?????


Ja jutro jade z kolezanka .ktora bedzie mi robic wloski do miasta wybrac syntetyczne wlosy.
i w srode bedziemy zaczynac.
My tak powoli pewnie w piatek skonczymy bo .obie mamy dzieci i to tak ciezko z dziecmi na karku ale damy rade.

[buńczuczny_karczoch]

no właśnie co tak cicho?? nie dość że się fotek od kasientos nie doczekałam... to taka mała aluzja subtelna
zaglądam tu codziennie i śledzę a tu kurczę nic...
napiszcie, jakie chciałybyście mieć warkoczyki gdyby nie było ograniczeń typu szkoła?

ja bym chciała brąz, pomarańcz, żólty i czerwień... i trochę białego

albo w ogóle jakiś odjadz totalny np. czarne, a w tym pojedyncze warkoczyki w kolorach tęczy

[2kizia2]

słuchajcie dziewczyny mam problem z warkoczykami i licze na rade:P tak więc robiłam warkoczyki pierwszy raz ale z tego co widze są one chyba zrobione niedokładnie za luzno etc...już na początku wypadł jeden pozniej jeszcze ok 5 moje włoski wychodzą wręcz wyłażą...całe kosmyki które niestety musze obcinać żeby jakoś wyglądać (wole nie wiedzieć jak będzie efekt po ściągnięciu:p) sama kita tez 'wyliniała' ale to chyba akurat normalne...warkoczyki mam jakoś 3.5 tygodnia ale nie chce ich ściagąc spodziewałam się wychodzących włosków ale nie całych kosmyków długości 5cm...to jest normalne?
Pozdrawiam;*

[buńczuczny_karczoch]

kosmyki wyłażą z warkoczyków to normalne, mnie też to masakrycznie wkurzało ale jak to zaakceptowałam to mi sie to spodobało bo wygląda dużo naturalniej i jakoś tak... mnie się to podoba po prostu jak są włosy trochę "wyłaźnięte"

a co do odpadania to hm... mi nic nie odpadło (no chyba że podczas snu, policze je wszystkie jeszcze raz to odpowiem na 100% ) a faktycznie 3.5 tygodnia to mało... nawet bardzo mało. No ale zobaczysz jak to zniosa twoje włoski. pozdrawiam

PS. parę pytań: jakie masz włosy, grube/cienkie, mocne/słabe, gęste/rzadkie...?
ile płaciłas za warkoczyki i gdzie robiłaś?

[traci]

No mi tez troche wystaja zawsze jak mam warkoczyki ale nie widac tego za bardzo.Nie rzuca sie w oczy tak strasznie.Moze masz za luzno zrobione i dlatego ,mozesz sama sobie to poprawic jesli umiesz ,rozplesc go do tego momentu gdzie wylaza te wlski i zaplasc jeszcze raz ciasniej.

[2kizia2]

no to tak włoski mam ogólnie grube mocne i gęste mimo wcześniejszego prostowania...robiłam u prywatnej dziewczyny kosztowało mnie to niewiele bo 200zł z włosami już włosy wychodzą mi przy głowie dlatego musze je wycinać bo to brzydko wygląda (jak wychodzą normalnie w warkoczyku po troszke to faktycznie wygląda naturalniej ) no..tylko że mi wychodzą naprawde długie całe kosmyki włosów a poprawić sama nie umiem już na początku zrobił mi sie meszek na głowie ale to wiem ze jest naturalne więc nosiłam opaskę ...a teraz nawet opaska nic nie daje więcej mam wyciątych włosków niż warkoczyków u góry i boje sie co to będzie po rozplecieniu tego a nie chce rozplatać za żadne skarby

[traci]

Napisane przez 2kizia2

no to tak włoski mam ogólnie grube mocne i gęste mimo wcześniejszego prostowania...robiłam u prywatnej dziewczyny kosztowało mnie to niewiele bo 200zł z włosami już włosy wychodzą mi przy głowie dlatego musze je wycinać bo to brzydko wygląda (jak wychodzą normalnie w warkoczyku po troszke to faktycznie wygląda naturalniej ) no..tylko że mi wychodzą naprawde długie całe kosmyki włosów a poprawić sama nie umiem już na początku zrobił mi sie meszek na głowie ale to wiem ze jest naturalne więc nosiłam opaskę ...a teraz nawet opaska nic nie daje więcej mam wyciątych włosków niż warkoczyków u góry i boje sie co to będzie po rozplecieniu tego a nie chce rozplatać za żadne skarby

Oj to ta dziewczyna sie nie postarala.
Tanio 200zl z wlosami ,to bardzo tanio.
Mialam kiedys kolezanke ,czarna dziewczyne ktora zaplatala w Polsce warkoczyki i brala 500zl a druga najtaniej brala 400zl.
Nie ma sie co czarowac ale dobrej jakosci sztuczne wlosy to koszt ok 200zl (wiem bojak bylam teraz w Polsce to bylam w hutowni fryzjerskiej) a jakosc sztucznych wloskow tez jest wazna.
Myslam ze wlosy wychodza Ci tam gdzie konczy sie prawdziwy wlos a idzie dalej warkoczyk z sztucznym.
Juz wiecej nie idz do tej dziewczyny bo ona raczej nie umie zabardzo robic.Lepiej odloz sobie pieniazki i idz do kogos innego.

[2kizia2]

traci- tak właśnie mi wychodzą-tam gdzie kończy sie mój włos i zaczyna warkoczyk wysuwają sie całe kosmyki których nie potrafie wpleść spowrotem nie znam sie na tym ale wydaje mi sie że są one za słabo ściśnięte... ogólnie włoski syntetyczne dobrze wyglądają póki co.. następnym razem pójde gdzie indziej ale póki co nie wiem co robić z tymi włoskami..może nie powinnam nic więcej wycinać i pojechać do tej dziewczyny żeby mi to przeplotła hmm..tak w ramach 'reklamacji'?
Pozatym wielki dzieki za pomoc
ps.zdjęcia dalej nie potrafie wgrać

[buńczuczny_karczoch]

myślę, że przeplecenie to dobry pomysł tym razem będziesz mogła to kontrolować, poproś żeby mocniej zacieśniała warkoczyki... zyczę powodzenia

a jeśli chodzi o zdjęcie możesz je wgrać na www.imageshack.us i przesłac nam linka

[traci]

Napisane przez 2kizia2

traci- tak właśnie mi wychodzą-tam gdzie kończy sie mój włos i zaczyna warkoczyk wysuwają sie całe kosmyki których nie potrafie wpleść spowrotem nie znam sie na tym ale wydaje mi sie że są one za słabo ściśnięte... ogólnie włoski syntetyczne dobrze wyglądają póki co.. następnym razem pójde gdzie indziej ale póki co nie wiem co robić z tymi włoskami..może nie powinnam nic więcej wycinać i pojechać do tej dziewczyny żeby mi to przeplotła hmm..tak w ramach 'reklamacji'?
Pozatym wielki dzieki za pomoc
ps.zdjęcia dalej nie potrafie wgrać

Zawsze troche wylazi ale jak za mocno wylaza to znaczy ,ze sa za luzne.Mozesz sobie rozplesc do tego momentu gdzie wystaje koncowka i zaplasc mocniej ,ja tak robie jak widze ,ze jest za luzno ,chociaz ta dziewczyna co mi robi to robi tak ze wysaje tylko minimalnie.
nie ma sensu non stop obcinac bo wyjda nastepne.Obcina sie raczej tylko bezposrednio po robieniu.
musisz to przezyc.

[2kizia2]

http://img84.imageshack.us/img84/3843/img0026uu5.jpg
to jest zdjęcie hmm..chyba z drugiego dnia
Mi to by najbardziej pasowało żeby u góry były te warkoczyki przy głowie a nie luzno..

[traci]

Napisane przez 2kizia2

http://img84.imageshack.us/img84/3843/img0026uu5.jpg
to jest zdjęcie hmm..chyba z drugiego dnia
Mi to by najbardziej pasowało żeby u góry były te warkoczyki przy głowie a nie luzno..

Niby nie wygladaja zle ,ale ta dziewczyna ma male pojecie o robieniu warkoczykow chyba bardziej chodzi o zarobek.Po pierwsze tak jak piszesz ,ze masz luzne kolo glowy ,po drugie zauwazylam na zdjeciu ,ze masz te warkoczyki roznej grubosci niektore sa strasznie grube a niektore cienkie i to widac.Za duza roznica.

Nastepnym razem idz do kogos innego ,zebys nie musiala juz po 3 tygodniach narzekac na te odrosty ,one sie poprostu obsunely bo byly zle "przymocowane" do prawdziwych wlosow.
Trzymaj sie ,jakos to przezyjesz.

[2kizia2]

to to akurat fakt róznica grubości jest ogromna... a no i zapomniałabym że 'odrosty' czy jak to sie na to mówi mają już około 3-4cm i warkoczyki sie zsuwają i zostają same włosy...a dziewczyna wyznacza termin na korektę zawsze taki który brzydko mówiąc za cholere mi nie pasuje... ale mimo wszystko chyba nie żałuje bo warkoczyki są śliczne..tylko żeby dało sie te uratować żebym chociaż jakiś czas w nich mogła pochodzić...

[2kizia2]

gdyby to człowiek wiedział na kogo trafi...napisałam do niej ciekawe co mi odpisze..Już raz mi napisała, że nie wierzy bo jestem pierwszą nie zadowoloną klientką i mnie wyśmiała..porażka...

[miss venflon]

Napisane przez 2kizia2

to to akurat fakt róznica grubości jest ogromna... a no i zapomniałabym że 'odrosty' czy jak to sie na to mówi mają już około 3-4cm i warkoczyki sie zsuwają i zostają same włosy...a dziewczyna wyznacza termin na korektę zawsze taki który brzydko mówiąc za cholere mi nie pasuje... ale mimo wszystko chyba nie żałuje bo warkoczyki są śliczne..tylko żeby dało sie te uratować żebym chociaż jakiś czas w nich mogła pochodzić...

no niestety jesli nie życzyłas sobie takiego miksu rozmiarów na głowie -to ja tu widzę zepsuta pracę-a odrost 3-4 cm to może byc po ok. 3 miesiącach noszenia
-to,że sa takie grube tez może powodowac ich osuwanie się
ku przestrodze-radze się zastanowić nad wyborem braid makera-bo niska ceny niestety w tym przypadku nie jest wyznacznikiem jakości
koszt samych włosów (dobrej jakości ) to minimum 120zł
ja kazałabym je zdjąć i w ramach reklamacji zapleść ponownie

[buńczuczny_karczoch]

szkoda że trafiłas na taka babkę :/ ja płaciłam co prawda 400 złotych w Krakowie, ale jestem bardz zadomolona, świetna robota i się nie zsuwają, wszystkie mają idealnie taką samą grubość. Po dwóch miesiącach noszenia mam gdzieś 2 cm odrostu.

Więc niska cena nie zawsze mówi o jakości...

ja bym starała się jakoś o reklamację/przeplecenie bo robota, jak widać, niezbyt profesjonalna...

[2kizia2]

no z tego co wiem to dziewczyna nie ma żadnego kursu...znalazłam ją na allegro...a chciałam tanio bo pierwszy raz coś takiego robiłam, nie wiedziałam czy będe sie w tym dobrze czuła i przede wszystkim jak będe wyglądała następnym razem nie powtórze takiego błędu do dziewczyny napisałam..niestety nie odzywa sie Ale dzieki wam bardzo za zainteresowanie

[kasientos]

pozwolicie ze nadal bede sie wypowiadac w watku.. pomimo mojego oplakanego (czyt. bezwarkoczowego) stanu

2kizia2 nie przejmuj sie... nastepnym razem trzeba bardziej uwazac... chociaz ja sama jakos zbytnio nie sprawdzalam jej... tez znalazlam przez neta...ale dzieki Bogu jestem z niej zadowolona... bo wielkosc wysnienita..tzn grugosc..i b mocno je splotla..np.mojej kumpeli warkoczyki(robione przez czarna) sie ciagle zsuwaly..a mnie nawet jeden sie nie poluzowal..a dalam w porownaniu z panujacymi cenami malo..
a powiedz mi Ty jestes z lodzi.. a raczej ta dziewczyna co plecie? bo ja tez zastanawialam sie i nawet zaczelam umawac z taka..on oglaszala sie wszedzie w necie..z lodzi i 200 brala..ale troche ta cena mnie zastanawiala... na szczescie ualo mi sie uzbierac wiecej kasy..

[Tasica]

a ja tak zagadam odbiegajac od tematu. jestem ciekawa bardzo ile kosztowalo by zrobienie warkoczykow do pasa z wlosow do ramion i przy doplataniu sztucznych... widze ze duzo madrych ludzi przeglada to forum wiec moze ktos udzieli mi odpowiedzi a baaaardzo na to licze i jeszcze raz sorki ze nie nawiazuje do tematu przewodniego Pozdrawiam i blagam o odpowiedz

[2kizia2]

cholerka...dziś mi spadły już4 warkoczyki i te moje włosy tak stoją...a dziewczyna dalej nie odpowiada...
kasientos- ja jestem z mikołowa niedaleko katowic a robiłam u takiej dziewczyny z rudy śląskiej...zjadziesz ją jak wpiszesz w allegro warkoczyki a w cenie od 100 do 100 i tak są tylko jej aukcje szczerze to mnie cena nie zdziwiła..robiłam pierwszy raz (ale nie ostatni napewno) więc nie wiedziałam jak to powinno wyglądać i ogólnie co i jak zresztą nie chciałam iść odrazu na głęboką wode bo nie wiedziałam czy będe dobrze wyglądać i szczerze to tydzien sie do siebie przyzwyczajałam cieżko było ale teraz jak już nie chce ich ściągać to same spadają

[traci]

Napisane przez 2kizia2

to to akurat fakt róznica grubości jest ogromna... a no i zapomniałabym że 'odrosty' czy jak to sie na to mówi mają już około 3-4cm i warkoczyki sie zsuwają i zostają same włosy...a dziewczyna wyznacza termin na korektę zawsze taki który brzydko mówiąc za cholere mi nie pasuje... ale mimo wszystko chyba nie żałuje bo warkoczyki są śliczne..tylko żeby dało sie te uratować żebym chociaż jakiś czas w nich mogła pochodzić...

Napisane przez 2kizia2

gdyby to człowiek wiedział na kogo trafi...napisałam do niej ciekawe co mi odpisze..Już raz mi napisała, że nie wierzy bo jestem pierwszą nie zadowoloną klientką i mnie wyśmiała..porażka...

Nie sadze zebys byla pierwsza nizadowolona klientka ,moze poprostu Ty pierwsza mialas odwage jej powiedziec to.

Napisane przez miss venflon

no niestety jesli nie życzyłas sobie takiego miksu rozmiarów na głowie -to ja tu widzę zepsuta pracę-a odrost 3-4 cm to może byc po ok. 3 miesiącach noszenia
-to,że sa takie grube tez może powodowac ich osuwanie się
ku przestrodze-radze się zastanowić nad wyborem braid makera-bo niska ceny niestety w tym przypadku nie jest wyznacznikiem jakości
koszt samych włosów (dobrej jakości ) to minimum 120zł
ja kazałabym je zdjąć i w ramach reklamacji zapleść ponownie

No wlasnie minimum 120zl wiec za sama prace bralaby 80?
Cos mi sie tu nie podoba.Ona chyba wie ,ze za bardzo nie umie i popristu bierze mniej.
ja kiedys mialam naprawde grube i mi nie zjechaly ,poprotu jej zle zamocowala.A takie odrosty to powinna miec po takim czasie jak piszesz.

Napisane przez 2kizia2

no z tego co wiem to dziewczyna nie ma żadnego kursu...znalazłam ją na allegro...a chciałam tanio bo pierwszy raz coś takiego robiłam, nie wiedziałam czy będe sie w tym dobrze czuła i przede wszystkim jak będe wyglądała następnym razem nie powtórze takiego błędu do dziewczyny napisałam..niestety nie odzywa sie Ale dzieki wam bardzo za zainteresowanie

Nie musi miec kursu ,to jest taki typ co sie jej wydaje ze umie a nie umie.
Nastepnym razem poszukaj kogos lepszego.Gdzie mieszkasz?

No ja juz w srode zaczynam zdjecia wkleje po 27 bo tak moj maz wraca z aparetem.

[traci]

Napisane przez Tasica

a ja tak zagadam odbiegajac od tematu. jestem ciekawa bardzo ile kosztowalo by zrobienie warkoczykow do pasa z wlosow do ramion i przy doplataniu sztucznych... widze ze duzo madrych ludzi przeglada to forum wiec moze ktos udzieli mi odpowiedzi a baaaardzo na to licze i jeszcze raz sorki ze nie nawiazuje do tematu przewodniego Pozdrawiam i blagam o odpowiedz

Mialam kiedys kolezanke z Afryki ,ktora studiowala w Poznaniu i wiem ,ze robila warkoczyki do pasa za 500zl.
Ale to bylo dawno temu.

[kasientos]

Napisane przez Tasica

a ja tak zagadam odbiegajac od tematu. jestem ciekawa bardzo ile kosztowalo by zrobienie warkoczykow do pasa z wlosow do ramion i przy doplataniu sztucznych... widze ze duzo madrych ludzi przeglada to forum wiec moze ktos udzieli mi odpowiedzi a baaaardzo na to licze i jeszcze raz sorki ze nie nawiazuje do tematu przewodniego Pozdrawiam i blagam o odpowiedz

witam.. temat przewodni...WARKOCZYKI..wiec jak najbardziej na temat Twoje pytanie

dlugosc naturalnych wlosow sie nie liczy.. np tej co mnie plotla pasowaly krotkie, ale gdybym muiala dlugie to cena by nie ulegla zmianie..

ceny wahaja sie od 200zl do 2000 1000 i wiecej w salonach... 200-500 ryzyk fizyk, zrobi dobrze albo spartaczy zalezy od szczescia...

pozwolilam sobie zedytowac Twojego posta.. bo to zdanie ktore podkresilam.. jest takie...takie...takie ...trafne lol

Napisane przez 2kizia2

kasientos- ja jestem z mikołowa

robiłam pierwszy raz (ale nie ostatni napewno)

nie chciałam iść odrazu na głęboką wode bo nie wiedziałam czy będe dobrze wyglądać

czyli raczej to nie ta..

to tak jak i ja..

-||- -||- tez szukalam czegos tanszego.. zeby pozniej bez wyrzutow sumienia..a bynajmniej nie za duzych moc je rozplesc...

[Tasica]

hehe oj trafne trafne kuurde... kupe pieniedzy chca za taka przyjemnosc... :|:| ale i tak jakos mnie to nie powstrzymuje hihih

[kasientos]

i bardzo dobrze.. nie daj sie zniechecic
tylko dobrze to przemysl...
no co do kasy to fakt dosc duzo sie wydaje..ale ja jak sobie to przeanalizowalam.. na fryzjera nie wydajesz przez ok 3 miesiace.. odzywek nie uzywasz.. rzadzej myjesz wlosy, co za tym idzie mnie wody zuzywasz i szampnu.. gumki grzebienie spuinki w to juz nie musisz inwestowac.. itp
wiec w pewnym sensie sie to zwraca

[kasientos]

oki zmykam.. bo juz jestem zmeczona..a jutro do szkoly..nic nie zrobilam przez ten week..

buziaki...papa

[buńczuczny_karczoch]

TASICA w Krakowie w sprawdzonym profesjonalnym salonie do pasa warkoczyki kosztują 450 zł w AFROSTYLU nie wiem czy słyszałaś. Ja tam specjalnie jechałam z Cieszyna, ale warto było

no, to życzę powodzenia i mam nadzieję że przybędzie nam kolejny warkoczykowy maniak

kizia - kurcze, szkoda mi cię. Ale mam nadzieję ze ta sprawa się naprostuje, bo babka naprawdę jakaś nie tego...

kasientos - nie martw się że bezwarkoczykowy stan - grunt to wspomnienia

moja koelżanka miała dready i jak jej się skarżyłam że mnie głowa czasem swędzi, a czasem boli jakby mnie ktos nieustannie ciągnał za włosy powiedziała "ha! wiedziałam że tak będzie tego sie nie da opisac, to trzeba poczuć" no cóż ona jedna naprawde mnie rozumiała

przepraszam że nie cytuję, ale jestem na to zbyt leniwa