|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2010-07-18, 20:43 | #721 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Nie ma szans. Jak już uda mi się przebić przez zęby i nieco wstrzyknąć to nie połknie tylko w paszczy trzyma i potem wypluwa przy kolejnej próbie wstrzyku. Szaleć się boję, żeby się nie zakrztusił. A ochotę mam czasem normalnie Upał jak smok, oboje potem zlani, masakra. Mąż trzymał, brat trzymał, moja mama i nic nie dało.
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
2010-07-18, 21:02 | #722 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
moja na szczescie wszystkozerna, maść czy syrop... dla niej to bez różnicy
__________________
Live long and prosper |
|
2010-07-18, 21:03 | #723 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
Dzis zaczelam dawac Lipomal bo Dawid cos pokasluje, pije syropy z lyzeczki juz chetnie od kiedy witaminy zaczelam mu dziennie dawac z lyzeczki a nie do butli z mlekiem (ktorej nie zawsze calej wypije bo szkoda czasu) Pogoda sie popsula! Leje, mocno wieje i jest ziiiimno bardzo! Ponizej 20 stopni napewno bylo w dzien a teraz pewnie ze 15, ale to dobrze bo wkoncu chce sie zyc! A za 2 dni powrot upalow Edytowane przez buziaczekk Czas edycji: 2010-07-18 o 21:09 |
|
2010-07-18, 21:53 | #724 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 538
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Dobry!
Filip lata w samych majtkach i koszulce na ramiączkach, też mamy panele ale jakoś mi nie szkoda. Poza tym Filip jak zrobi siku to przychodzi i pokazuje że zrobił więc na bieżąco wycieram. Syrop to niestety u nas też udręka (po za panadolem lub tym podobnymi), jak daje na siłę to wylatuje bokami mój syn ma zdolność "zamykania" gardła. Dziś u nas była świetna pogoda. Nie padało i było 20 stopni a wczoraj tak lało, że jak pojechałam po za kupy to musiałam raptownie stanąć na poboczu bo tak lało. Wczoraj pojechałam po siostrę która była na biwaku nad jeziorem w lesie i jak jechałam w lesie złapałam gumę a dodatkowo byłam sama z Filipem. Na szczęście zadzwoniłam do siostry i ona z kolegą wyjechali do mnie i on zmienił mi koło ale opona jest tak dziurawa że nie nadaje się do łatania tylko trzeba kupić nową
__________________
Filip 10 kwiecień 2009r godz. 4:44 "Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie." Paulo Coelho
|
2010-07-18, 21:54 | #725 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pałuki / Poznań
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
|
|
2010-07-18, 22:01 | #726 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Bartkowi sie odmieniło po tej chorobie ostatnio kiedy w sumie przez 3 tygodnie ciągle jakieś syropy pił. A wit D to od początku dostaje na łyżeczce. Za to daje nosa wyczyścić dla odmiany.
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
2010-07-19, 12:59 | #727 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
hello a ja dzisiaj na borówkach byłam....jutro też jadę |
|
2010-07-19, 17:09 | #728 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 3 612
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
elo
Chciałam ucałować Wasze słodziutkie dzieciaczki a Was pozdrowic
__________________
[COLOR="Navy"][B] cel I 59 - 5.08.2013 cel II 55 |
2010-07-19, 17:11 | #729 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Dzien dobry!
Wrocilismy z urlopu. Szkoda,ze juz sie skonczyl. Teraz bede czekac dlugie 4 tygodnie na nastepny. Piotrek zrezygnowal z bebiko, woli mleko od krowy
__________________
Piotruś 26.o4.2009 |
2010-07-19, 18:25 | #730 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Dzień dobry!
Wreszcie jakieś ochłodzenie bo miałam już dość upałów... Jest wreszcie czym oddychać. Ciekawe kiedy upały wrócą? U Nas dzisiaj było 15*C a i tak śmigaliśmy w krótkich rękawkach |
2010-07-19, 20:19 | #731 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pałuki / Poznań
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cassie u nas wczoraj było chłodno, ale dzisiaj wróciły upały.... no może nie upały ale i tak gorąco.
Jestem wyautowana. Alergia. Oczy szczypią z nosa leci. Ola się budzi co chwilę. Żyć nie umierać Dzikażaba gdzie byliście? Jo@sia@ jak syropy? Spice jak Grunwald Monix wiejskie foty dawaj! Edytowane przez Tun1a Czas edycji: 2010-07-19 o 20:22 |
2010-07-19, 20:32 | #732 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Dziś nieco lepiej było i jakoś łyknął. Ale kaszel mu się zmienił na taki tylko z gardła, pewnie gluty spływają a cały czas mu nie mogę odciągać bo ile można tą Fridą ciągnąć. Z moimi płucami palacza mordęga
Tun1a jak Ola w Akademii?
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
2010-07-19, 20:39 | #733 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pałuki / Poznań
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
Żadnych dzikich scen mi nie odstawiła. Za to jak szłyśmy do Akademii to jej mówiłam, ze idziemy się pobawić do dzieci i kwiczała z zachwytu |
|
2010-07-19, 20:45 | #734 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
Ja dzisiaj Bartka namawiałam, zeby dał obciąć sobie paznokcie. Obiecałam, że przy kąpieli będzie mógł sobie sam pazurki szczoteczką wyszorować Ostatnio hit kąpielowy to szczoteczka i sam sobie nią smyra po stopach i do tego mówi z zachwytem: mmmmmmmm mmmmmmmmm Buziak jak się czujesz? Apetyt dopisuje? Jakieś zachcianki? I gdzie Anya? Chyba musze sernik na zimno z lodówki wyjąć to się zjawi
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
|
2010-07-19, 21:12 | #735 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
Ogolnie to dobrze choc jest mi juz z brzuchem ciezko zwlaszcza na wieczor i mam jakis problem z pieta dzis w poludnie zaczela mnie bolec cala pieta tak od srodka taki ucisk...bol okropny jak chodze a jak nie chodze to lekko rwie albo to ostroga pietowa ktora leczy sie u ortopedy albo to z powodu ciazy niby przez ciezkosc i rozciagajace sie wiezadla (pierwszy raz cos takiego mam) jak jutro bedzie tak mocno bolec to przejde sie do rodzinnego pojutrze... Apetyt taki jak zawsze, zachcianki nie specjalnie...choc czesciej mam ochote na slodkie niz kiedys przed ciaza, ale przechodzi... i staram sie ograniczac, ostatnie kilka dni mialam ochote na cole wiec musialam kupic i maluch chyba mi teraz na wieczor na pecherzu siedzi bo co 5 min latam sikac i czuje uciski lekkie, nie lubie tego uczucia pelnego pecherza non stop... Dzis zaczelismy malowac wkoncu nasza sypialnie wiec mysle ze jutro sie wprowadzimy do niej wkoncu! I wogole smutno mi jest bo Dawid woli moja mame niz mnie do niej idzie, ja na spacer ciagnie i wogole jak mu zniknie z oczu to placz bo ja nie moge go nosic, na kolanach mi sie go źle trzyma bo brzuch mi przeszkadza, wyglupiac sie z nim nie moge, kapie go tz i potem nic dziwnego ze do nich lgnie a zwlaszcza do mojej mamy ktora sie z nim wyglupia i pozwala na wiele rzeczy Edytowane przez buziaczekk Czas edycji: 2010-07-19 o 21:19 |
|
2010-07-19, 21:22 | #736 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
|
2010-07-19, 21:40 | #737 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Najbardziej to mi dziwnie bylo jak bylismy na urodzinach w sobote to Dawid tylko do mojej mamy na kolana, tylko jej sie dal karmic z jej talerza, na rece tylko do niej, przejsc sie tylko z nia a jak sie mu zgubila z oczu to byl placz i lament, szukanie i wolanie jej a ja bylam jak kazda inna osoba ktora tam siedziala, mam nadzieje ze tego nikt nie zauwazyl bo pewnie komentowanie by bylo
Najbardziej mnie wkurza ze nie mam jak sie z nim wyglupiac, turlac itp a on by to robil pol dnia a ja go odpedzam i chamuje bo boje sie ze mi brzuch skopie a on jak sie wyglupia to nie patrzy co robi tylko kopie albo przewraca sie nie patrzac gdzie, najbardziej lubi skakac komus po brzuchu i na klacie sie klasc czyli skakac po kims, odsylam go do tatuska wtedy A fajne rozne rzeczy w pokoju to ma moj tata i moja mama u ktorych wszystko lezy fajne pod reka i da sie wziac i bawic a u nas wszystko pochowane, albo na odpowiedniej wysokosci albo zabezpieczone zamknieciami wiec baba i dziadzia sa super i u nich by siedzial caly dzien a jak ma isc na gore do nas to placz i wyrywanie sie i wolanie na ratunek baby i dziadzia Edytowane przez buziaczekk Czas edycji: 2010-07-19 o 21:48 |
2010-07-20, 07:38 | #738 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cześć
buziak nie łam się bo dzieci zawsze ciągną do dziadków. Moi obaj chłopcy za dziadkami przepadają bo u nich mogą wszystko a w domu mają rygor. Ja na słodkości nie pozwalam i picie coli a oni tak. Ja nie pozwalam skakać po łóżkach oni tak, mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Teraz to podwójnie odczuwasz bo hormony szaleją ale wierz mi gdyby nie ciąża nie odbierałabyś tego tak bardzo negatywnie (przerabiałam ). U Nas nadal chłodek na dworze pierwszy raz się z tego cieszę bo wyjdziemy na spacer i nie będę się pocić jak świnia Miłego dnia! |
2010-07-20, 10:14 | #739 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Glownie u rodzicow, wybralismy sie tez do Serpelic na plaze. W sierpniu jedziemy w gory .
__________________
Piotruś 26.o4.2009 |
2010-07-20, 10:21 | #740 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
eee coś słabo wyciągałaś a poza tym musze się odchudzić bo plaża się zbliża a ja znowu +1 Cytat:
Nic mi się nie chce. Kawę mam i nic słodkiego do niej (no ale może to i lepiej bo wyżej wspominałam o odchudzaniu )
__________________
Live long and prosper |
||
2010-07-20, 10:43 | #741 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Piotrek dzis rozpial pieluche i zrobil kope na podloge.... potem zaczal sie nia bawic. Musialam go wykapac i wyszorowac kuchnie. Teraz spi.
Wietrze mieszkanie, bo zapachy sa hmm... wiadomo jakie Moja cierpliwosc na ten tydzien sie wyczerpala.
__________________
Piotruś 26.o4.2009 Edytowane przez dzikazaba Czas edycji: 2010-07-20 o 10:47 |
2010-07-20, 11:02 | #742 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 684
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Cytat:
Cytat:
Bylam dzisiaj u lekarza zrobil mi usg ale niestety nadal tyłkiem odwrocone i nie wiadomo co bedzie. Moj maz stwierdzil ze jak pokazuje tylek to bedzie laska. |
||
2010-07-20, 11:41 | #743 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Eeeeeeetam mój Xavier jak Kevin zrobi swoje do nocnika i nie zamknie drzwi to zawsze jest umazany łącznie z całą łazienką zdążyłam się przyzwyczaić.
A mnie zaraz szlag trafi. Wyobraźcie sobie że przysłali Nam zaległe ubezpieczenie za sprzedane auto podobno w marcu mieliśmy płacić rachunek? Nic nie przysłali. To dlaczego dopiero teraz? I skąd ja teraz kasę wezmę... |
2010-07-20, 11:59 | #744 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
__________________
Piotruś 26.o4.2009 |
2010-07-20, 15:03 | #745 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
No i zęby idą bo biegunka doszła do kataru i kaszlu
Alinka albo Zanka zaakceptujcie moje zaproszenie z Country Life bo rozbudować się nie mogę
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
2010-07-20, 15:16 | #746 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
no to wyślij, akceptuję bo chyba już coś wysyłałas ale usunęłam
__________________
"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu" |
2010-07-20, 15:29 | #747 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
Wysłałam
Jak pod namiotem było?
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
2010-07-20, 19:56 | #749 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
przyjechaliśmy na miejsce około 19.00 w piątek
pojechałam najpierw ja i Grzesiek i taki nasz kolega Michał już przed wyjazdem zaczęło kropić i pogoda nie była ciekawa rozłożyliśmy namioty i Michał pojechał po swoją dziewczynę Julkę i naszą koleżankę Monikę w piątek popiliśmy dość mocno, najpierw wino od dziadka, potem piwo w międzyczasie kąpiel w zalewie, a wieczorem woda cieplutka jak nie wiem co a potem jeszcze wypiliśmy cytrynówkę w końcu usnęłam z policzkiem na ziemi hehe, Monika też drzemała po jakiejś godzinie wstałam już wypoczęta i w zasadzie trzeźwa posiedzieliśmy jeszcze i przed 4.00 poszliśmy spać o 7.00 pobudka, bo słońce tak grzało, ze nie dało się wytrzymać w namiocie w efekcie byłam nieprzytomna cały dzień koło 10.00 przyjechała rodzinka męża i poszliśmy "na plażę" pływaliśmy na materacu, pluskaliśmy się, ja się opalałam, był grill a po 15.00 przyjechali teście z młodym Filip pluskał się w baseniku i szalał po 20.00 wszyscy pojechali my wróciliśmy pod namioty, zjedliśmy, posiedzieliśmy i po 22.00 poszliśmy spać niestety około 1.00 w nocy zaczęła się burza, a w zasadzie dwie burze z dwóch stron lało, pioruny waliły, a ja miałam śmierć w oczach, jeszcze tak długiej burzy nie pamiętam, gdzieś ponad 2h trwała w końcu jak przeszło zasnęłam ale po 3.00 obudziły mnie piski opon, jacyś kolesie z pola namiotowego kręcili bączki, najpierw na polu a potem na ulicy wystraszyłam się na maxa, bo ulica była śliska i jakby w nas wjechali to po nas na szczęście ktoś na policję zadzwonił zanim przyjechali to inny kolesie jeździli po ulicy na butach trzymając się zderzaka auta i akurat jak zjeżdżali po zabawie na trawę podjechała policja dużym autem mandacik chyba był bo koleś zabrał się i pojechał hehe do tych co wcześniej bączki kręcili też podeszli, ktoś obok ich namiotów musiał zadzwonić i podać nr rejestracji bo ja sama nie wiedziałam które to auto tak ciemno było i teraz najlepsze, policjanci spisują tych kolesi a jakieś 50 m dalej inny gość bączki kręci ale nie widział policji haha podjechali do niego, wezwali drugi duży radiowóz i mały i stali tam dość długo jak koleś pił to ma nieźle przewalone i w końcu się uspokoiło wstaliśmy po 8.00, słońca nie było, jakoś tak chłodno ale rodzinka męża, teście i tak przyjechali popakowaliśmy wszystko do aut, podjechaliśmy bliżej zalewu i poszliśmy na plażę trochę kropiło i było chłodno, więc teściowa nas z młodym odwiozła do domu Filip w aucie padł i to chyba tyle... tak jak pisałam opaliłam się, głównie plecy, twarz i dekolt, nogi i brzuch blade choć kolana opalone i wyglądają jak brudne
__________________
"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu" Edytowane przez zanka205 Czas edycji: 2010-07-20 o 19:58 |
2010-07-20, 21:49 | #750 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsze kroczki już za nami, a więc mówić zaczynamy! Mamusie marcowo-kwietniow
To wesoło Zanka miałaś. Przez moment myślałam, ze Filip z Wami pojechał
Moje dziecko dzis szok przeżyło bo go położyłam na ziemi i na siłę mu zęby umyłam. Od tygodnia nie dał szczoteczki do paszczy wepchnąć. A darł się nieco, w sumie bardzo mi to sprawę ułatwiało A potem takiego zaryczanego wzięłam ze szczoteczką w łapce przed lustro, spojrzał i sam ją do paszczy władował No mogę go nawet codziennie do tego lustra podnosić
__________________
If you're out on the road Feeling lonely and so cold All you have to do is call my name And I'll be there on the next train |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.