Misja w Zambii - proszę pomóż !

[annLee]

nooooo... w końcu dotarłam i ja
miałam zamiar wcześniej,ale...zwariowan y czas miałam ostatnio...
no,ale lepiej póżno niż wcale,prawda?
ale w samą porę na watową imprezkę
przyznam,że i dla mnie to niesamowite emocje
jak widać-to zarażliwe

mam notatek na 4 kartki i jutro robię przegląd w domu,w pon.wysyłam paczkę
nasunęło mi się kilka przemyśleń

1-jak tak dalej pójdzie to siostry będą musiały organizować specjalne transporty dla naszych paczek

2-adresując kopertę pisać tylko na szpital,a że dla siostry to już w środku napisać,tak?

3-zamierzam powrzucać im trochę lekarstw,ale wyjmę z pudełek-mniej miejsca zajmują-dorzucę tylko instrukcję-myślę,że to dobry pomysł

4-dobrze by było gdyby siostra czasem napisała co im przesłać z takich rzeczy trudno dostępnych albo zwariowanych,bo na resztę to faktycznie najlepiej przelew

5-jak wysłać ewent.okulary,żeby przetrwały podróż duża ilość bąbelków wystarczy?ktoś się zna na tych okularach-jakie to mają być?

6-proszek do pieczenia się przyda?

7-poczta mogłaby się przyłączyć do akcji i nie pobierać opłat za przesyłki do Zambii może wysłać im maila?ktoś zna szefa?

ufff...to chyba tyle na początek

to cudne co robicie!
postaram się poinformować wszystkich,których znam
jak się dowiem jak wkleję sobie linkę w podpis
i będę do Was zaglądać i podtrzymywać na duchu
myślę,że wiele osób Was czyta
każdy ma swój czas...
ja wierzę,że uczynione komuś dobro wraca
przekonałam się o tym nieraz

[annLee]

przepraszam za mega-długiego posta
ale muszę jeszcze

1-może jakieś gry planszowe?chińczyk itp
2-herbatki ziołowe?są np.takie dla dzieci albo zwykłe rumianek,mięta...
3-albo np.mapę świata?

tak tylko mi się na bierząco nasuwa-napiszcie co sądzicie

no i jeszcze zapomniałam pogratulować wszystkim mamuśkom

[cheer]

Napisane przez _MAMA_

KOCHANI!
Maszynka juz dotarla-jest juz poskladana,byly juz pierwsze proby-bez
opazen!
Mamy juz kolory spozywcze aby wata byla kolorowa i jutro dzieci beda miec
frajde-bedziemy robic zdjecia!
W poniedzialek opisze wiecej-
DZIEKUJEMY B>B>B>BARDZO SERDECZNIE!
Z Bogiem!
S.Jozefa

Już się nie mogę doczekać na fotki

Napisane przez Seona

Ale mam straszne wieści moja córeczka jest śmiertelnie chora jest zarażona wirusem HIV, bardzo często rodzice przywozili ją do szpitala z różnymi chorobami i i niedowagą

Tak mi smutno strasznie ile takie dziecko z HIVem żyje, kompletnie się nie orientuję

Napisane przez traci

Bardzo mi przykro.Wiesz z HIV mozna zyc tylko trzeba leczyc i uwazac na siebie a leki na ta chorobe sa drogie.Nosicielem HIV mozna byc do konca jesli sie nie zachoruje na ADIS.Biedne dziecko.Ta choroba jest naprawde straszna i dziesiatkuje nasz swiat.

Dokładnie. Nosicielem HIV można być długo, ale wystarczy przeziębienie i ...

[Moobi]

Napisane przez _MAMA_

rzeczywiście piękny ten obrazek, ale do adopcji serca to pasowałaby biała kobieta i czarne dziecko
Mój avatar to ulubione zdjęcie z albumu s.Franciszki
nie widziałam cię na tym forum a mimo to dałaś podpis, takie gesty mnie wzruszają, dzięki

chociaz tak chce pomoc

[Moobi]

znalazłam jeszcze takie

[traci]

Napisane przez Moobi

znalazłam jeszcze takie

O Moj Boze to zdjecie jest strasznie poruszajace.Ta raczka taka jakby wyschnieta.Swiat jest okrotny jeden ma miliardy i niewie co ma z tym zrobic a drugi nie ma co jesc...

[_MAMA_]

annLee witaj , juz odpowiadam:
- małą koperte mozesz zaadresować na s.Józefe ale więkrze przesyłki na szpital
- z lekarstwami dobry pomysł, ale uwazaj na warunki przechowywania aby w transporcie nie zmieniły swojego leczniczego działania
- siostra prosiła np. o okulary, z Niemczech juz wysłali, ja też mam 8 par i przyznam że kombinuje jak wysłać ?
- nie sądzę że poczta się ugnie
- proszek do pieczenia, na pewno sie przyda
-gry też są bardzo potrzebne, siostra prosiła o piłki i skakanki oraz kolorowe różańce misyjne
większość rzeczy moze kupic w stolicy w supermarkecie, więc lepiej nie kupować zbyd wiele ale raczej wysłać to co mamy w domu żeby poczta nie dostała więcej od sierot

cheer - ja tez, gdyby siostra miała cyfrówkę to jutro byśmy je ogladali moze ten lekarz co ma przyjechać w lutym będzie miał ?

Moobi widziałąm wiele takich zdjęć i filmów, az strach pomyśleć że są prawdziwe, ale jesteśmy my

Matka Teresa z Kalkuty tak mówiła: "To co robimy jest kropla w oceanie, ale czym byłby ocean bez tej kropli ?"

[annLee]

tak też zrobię
wyślę to co mam
a póżniej ewent,pieniążki
dziękuję za przyjęcie mnie do swojego grona

[cheer]

Napisane przez Moobi

znalazłam jeszcze takie

Napisane przez traci

O Moj Boze to zdjecie jest strasznie poruszajace

Prawda? Przecież to ludzka ręka, a nie wygląda na taką...

[zuzka92]

matko, ta rączusia jest chudsza od małego palca

[Animator]

Napisane przez _MAMA_

floe witaj, zaraz wyślę ci na pw e-mail do siostry, wystarczy ze napiszesz do niej kilka słów o swojej rodzinie i oczywiście że prosisz o przyznanie dziecka pod opiekę jak ja sie cieszę, kolejne dziecko uratowane !!!
Siostra pisała że na roczne utrzymanie dziecka potrzeba 100-150 $, nie ma przymusu comiesięcznych wpłat bo te pieniaki i tak docieraja do Zambii jak ktoś tam leci.
Podziekuj mężowi za dobre serce.
Macie własne dzieci?

Do Mamy i Floe. Pozwolcie,ze dopiszę to co wiem. O ile się orierntuję to Boromeuszki w Zambii mają subkonto na koncie Ojców Salezjanów w Lusace. Myślę Floe, że jeżeli mieszkasz w Anglii to łatwiej byłoby Ci wpłacać te swoje pieniążki od razu na konto w Lusace bo siostra Józefa co dwa tygodnie jedzie do stolicy po zakupy to może też podjąc od razu pieniążki jeżeli będzie potrzebowała. Oto one:Pay to:Bankers Trust Company N.Y.
Swiftcode BKTRUS 3
Account no: 04096556
Saver name:Salesian Development Office
Allocation nr 0240031515201
In fevour of:Sr Josefa Orphanes Mpanshya
Mam nadzieję,że siostra Józefa śledzi wątek i wypowie się jak będzie najlepiej. Zresztą przemajluję do niej i spytam ją czy to subkonto w LUSACE JEST JESZCZE AKTUALNE. To na razie. Nie cmokam bo jak żona się dorwie do internetu to nie będzie zachwycona. animator.Podane powyżej konto salezjanów dla siostry Józefy jest już nieaktualne. Przepraszam.

[Animator]

Napisane przez traci

Nic niewiem o ich przedstawicielstwie zagranica.Moze maja ale nie w Anglii w kazdym razie ta kobieta nic mi nie mowila.

Nie ja adoptuje dziecko z Ruandy a dzieciom z Zambii bede pomagac paczkami i pieniazkami.Wiesz ja bede wysylac te pieniadze z Anglii i poprostu musze przeliczyc bo narazie niewiem ile mam wyslac i musze potwierdzic ze zoobowiazuje sie do placenia na takie dziecko.

Serdecznie Ci wspolczuje z powodu rodzicow i podziwiam Twoja postawe ,ze masz sily i checi pomagac innym kiedy sama przechodzisz trudne chwile!

Do Traci i Mamy: Przepraszam, że znowu się wtrącam. Myślę,że Maitri jest grupą międzynarodową a ponieważ nie jestem pewien dlatego podaję adres internetowy Gdańskiego oddziału www.maitri.gdansk.opoka.org.pl i e-mail:maitri@diecezja.gda. pl Na razie. Trzymajcie się animator

[_MAMA_]

Napisane przez Animator

Do Mamy i Floe. Pozwolcie,ze dopiszę to co wiem. O ile się orierntuję to Boromeuszki w Zambii mają subkonto na koncie Ojców Salezjanów w Lusace. Myślę Floe, że jeżeli mieszkasz w Anglii to łatwiej byłoby Ci wpłacać te swoje pieniążki od razu na konto w Lusace bo siostra Józefa co dwa tygodnie jedzie do stolicy po zakupy to może też podjąc od razu pieniążki jeżeli będzie potrzebowała. Oto one:Pay to:Bankers Trust Company N.Y.
Swiftcode BKTRUS 3
Account no: 04096556
Saver name:Salesian Development Office
Allocation nr 0240031515201
In fevour of:Sr Josefa Orphanes Mpanshya
Mam nadzieję,że siostra Józefa śledzi wątek i wypowie się jak będzie najlepiej. Zresztą przemajluję do niej i spytam ją czy to subkonto w LUSACE JEST JESZCZE AKTUALNE. To na razie. Nie cmokam bo jak żona się dorwie do internetu to nie będzie zachwycona. animator.

Animator chyba ci się dziewczyny pomyliły Floe mieszka w Gdańsku
to traci jest z Anglii no i nie cmokam ale ciepło pozdrawiam MAMA

[Floe]

Tak, tak potwierdzam ja mieszkam w Gdańsku .

[traci]

Napisane przez cheer

Prawda? Przecież to ludzka ręka, a nie wygląda na taką...

No dokladnie nie wyglada.Okropne....

Napisane przez Animator

Do Traci i Mamy: Przepraszam, że znowu się wtrącam. Myślę,że Maitri jest grupą międzynarodową a ponieważ nie jestem pewien dlatego podaję adres internetowy Gdańskiego oddziału www.maitri.gdansk.opoka.o rg.pl i e-mail:maitri@diecezja.gda. pl Na razie. Trzymajcie się animator

Ich strone znam bo kontaktowalam sie z nimi wysylajac maile.Musze sie dowiedziec czy w Anglii sa a jesli nie to bede przesylac pieniadze na konto w Polsce.Tak czy siak wielkie dzieki!!!!

[Animator]

Napisane przez alena7

[B]MAMO,myślę o dziecku właśnie z Kamerunu.Czuję,że tam jestem potrzebna. Ksiądz Bujak pokrótce opisał szczegóły adopcji.Myślę,że jest to osoba godna zaufania.Niedługo wychodzę do pracy,będę miała całą noc na przemyślenie całej sparawy.Pytam,bo nie chciałabym skrzywdzić nikogo.Dziecko to nie rzecz,ani kaprys.Poza tm łatwiej byłoby mi ''udźwignąć''koszty nauki dziecka z misji księdza,pisał ,że minimalna kwota rocznie to 100 złotych.To się dla mnie liczy,bo nie zarabiam wiele.Jeśli nie podołam to po prostu muszę uprzedzić wcześniej.Chciałabym prosić Adopcyjne Mamy o szczegóły dotyczące adopcji dzieci w misji siostry Józefy. Pozdrawiam

Aleno - Jeżeli może być adopcyjny tata to poczytaj:Mamy z żoną dwójkę adopcyjnych dzieci od s. Józefy w grupie. Tzn. jest nas kilkanaście rodzin, które w miarę możności przekazują mi 10 zł. a jak uzbiera się 400 stówy to wpłacam to na konto sióstr w Mikołowie z zaznaczeniem na blankiecie "adopcja dziecka- Zambia i imię dziecka" Siostra Józefa pracuje w szpitaliku w buszu i często się zdarza, że umierają rodzice a dziecko przygarnia dalsza rodzina,która już jest obciążona niełatwą sytuacją życiową i wtedy te nasze wsparcie finansowe przez pośrednictwo siostry pomaga w utrzymaniu dziecka. Za te pieniążki siostra kupuje tym dzieciom ubrania, opłaca szkołę czy kupuje środki do higieny i spożywcze. Jak już Mama wcześniej pisała jeżeli jakaś z sióstr leci do kraju to wracając zabiera z banku te nasze pieniążki i je zawozi do Mpanshyi siostrze Józefie. Jeżeli się nazbiera tego więcej a nikt nie może przylecieć to siostry z Mikołowa przelewają te pieniążki na swoje subkonto u Salezjanów w Lusace gdzie s. JózefA co dwa tygodnie jedzie po zaopatrzenie dla szpitalika i dla dzieci z Mpanshyi i okolicy.

[Animator]

Napisane przez _MAMA_

Widzę że nikt wczoraj nie dostał e-mail od s. Józefy - moze dzisiaj
Teraz chciałam wam pokazać zdjęcia, których nie ma w albumie a pokazują rodzinę i dom mojego Victora
to jest podwórko: Załącznik 725342

na tym zdjęciu Załącznik 725343 mama z dziećmi - Victor jest w czerwonej koszulce a Tata pewnie w buszu, gdfzie spędza większość czasu pracując

a tutaj to juz sam Victor: Załącznik 725344 Victor nie moze chodzić

teraz rodzina w domu Załącznik 725345 bardzo biedny ten dom, nawet nie maja okien, nie wiem jak sobie radzą z tym jak jest pora deszczowa
to tyle na razie
i czekamy na e-maile od s. Józefy, zasady znacie od razu wklejamy tutaj jak cos dostajemy

Mama - jak wklejasz zdjęcia do forum plotkowego? Mój syn nie ma pojęcia a myślałem, że już wszystko wie. Dostałem list od s. Józefy i mam wiele zdjęć dzieci, które są w fotosiku i znam ich aktualna sytuację a chciałbym ją tutaj przybliżyć. Podaj mi instrukcję. aimator.

[Seona]

Napisane przez traci

z HIV mozna zyc tylko trzeba leczyc i uwazac na siebie a leki na ta chorobe sa drogie.Nosicielem HIV mozna byc do konca jesli sie nie zachoruje na ADIS.Biedne dziecko.Ta choroba jest naprawde straszna i dziesiatkuje nasz swiat.

no można żyć z HIV długo i praktycznie bezboleśnie, jak się ma najnowsze leki, sterylne- wręcz szpitalne warunki, żeby nie złapać jakiegoś najmniejszego chociaż przeziębienia, alergii itp A gdzie tam w wiosce w domku u mojej tak jest jej to pewnie nawet witaminy c brakuje

Floe, sorry że tak Cię molestuję, odpisała Ci może siostra???

[Animator]

Napisane przez annLee

przepraszam za mega-długiego posta
ale muszę jeszcze

1-może jakieś gry planszowe?chińczyk itp
2-herbatki ziołowe?są np.takie dla dzieci albo zwykłe rumianek,mięta...
3-albo np.mapę świata?

tak tylko mi się na bierząco nasuwa-napiszcie co sądzicie

no i jeszcze zapomniałam pogratulować wszystkim mamuśkom

ann Lee - odpisuję.ad-1 gry planszowe mogą być, ad-2 herbatki ziołowe na pewno, ad-3 Nie wiem czy by się im przydała? Chyba, że w Chilandze, bo tam siostrzyczki zaadaptowały stary barak na szkołę, bo taka tam była bieżąca potrzeba. animator.

[opolanka]

W końcu udało mi sie wkleić zdjecie

To moja podopieczna- Lwiza z Zambii. ma 18 lat i niedługo zostanie mamą. A ja analogicznie babcia :P

Przesyłam wam jej zdjecie oraz list i rysunki, które mi narysowała

[Animator]

Napisane przez _MAMA_

Animator chyba ci się dziewczyny pomyliły Floe mieszka w Gdańsku
to traci jest z Anglii no i nie cmokam ale ciepło pozdrawiam MAMA

do Traci i Floe. Przepraszam, że was pomyliłem. Już się w tym trochę gubię. Ale myślę, że obie panie to wszystko czytają i odpowiednio wykorzystają tekst. animator Tak trzymać

[Seona]

Napisane przez opolanka

To moja podopieczna- Lwiza z Zambii. ma 18 lat i niedługo zostanie mamą. A ja analogicznie babcia :P

Opolanka suuuuper!!! Babunia w wieku 23 lat nieźle

Mam pytanie! Czy Ty też "od siostry Józefy" (że tak powiem) masz Lwizę?? z tej adopcji co ja i MAMA i Luba??
Mogę spytać, kiedy ją adoptowałaś, ile miała lat??

[Animator]

Napisane przez alena7

Witam. Buziaki dla świeżo upieczonych Adopcyjnych Mam. Widzę,że coraz więcej Wizażanek zagląda na ten wątek.To chyba jakiś cud .Wiele tego typu próśb zostaje bez jakiegokolwiek odzewu.Jestem przekonana,że Ktoś z góry maczał w tym palce .Wracając do adopcji serca.Coraz częściej o tym myślę.Czy to jakieś zaraźliwe? Kilka lat temu też o tym myślałam.Dziś odwiedziłam stronkę Misji w Doume w Kamerunie.Jak wielu ludzi, w tym również starszych potrzebuje pomocy.Tam także można wspomóc dzieci przez adopcję na odległość.Mam pytanie do Mamy:Co się dzieje,jeśli osoba,która podjęła się takiego typu pomocy,nie jest w stanie (np. z przyczyn ekonomicznych) finasować nauki swojego adopcyjnego dziecka?

Jeżeli chodzi o pomoc starszym to taką pomoc prganizują misjonarze z diecezji Tarnowskiej. Nazywa się ona "Mungo Maboko" co w języku sango oznacza pomoc i polega ona na tym, że za wpłaconą kwotę misjonarz kupuje potrzebującemu narzędzie pracy. np: maszynę do szycia lub ine narzędzie i osoba ta wytwarza coś co może sprzedać u siebie w okolicy i tym zarobić na swoje utrzymanie. Jest to pomoc jednorazowa, chociaż ja już dokonałem dwukrotnie wpłaty na konto tej samej osoby.Na rozpoczęcie takiej działalności potrzeba 30000 franków afrykańskich tzn ok 220 zł . Można oczywiście pomagać indywidualnie albo grupowo np. z sąsiadami lub z całą klasą lub grupą parafialną. Zainteresowani akcją "Mungo Maboko" mogą zadzwonić do Diecezjalne Dzieło Misyjne w Tarnowie ul Legionów 30 33-100 Tarnów tel.: 014 631 73 70 lub e-mail: ddm@diecezja.tarnow.pl, i stronka http://www.diecezja.tarnow.pl/misje

[opolanka]

Nie, nie, ja "mam ją" od Salezjan Opiekuję sie nią drugi rok, prosiłam w liscie adopcyjnym, żeby dali mi kogoś, kto już kończy naukę, bo nie wiem, jak finansowo będę stać za rok. Na szczęscie nieźle :P
A potem dostałam list, ze Lwiza jest w ciąży i postanowiłam dalej jej pomagać.
Eh, chyba nawet urodziła Tylko, że nie mam od niej wieści- przysyłane są tylko raz na rok

[Seona]

Napisane przez opolanka

Tylko, że nie mam od niej wieści- przysyłane są tylko raz na rok

to strasznie rzadko

mi Siostra powiedziała, że zdjęcia Małej będzie przesyłać 2- 3 razy w roku. No i teraz ma meila to i liczę, że chociaż więcej i częściej będzie wiadomości mi przesyłać np.: o stanie zdrowia jej i rodziców

[_MAMA_]

opolanko to chyba bardzo miło dostać taki list prawda?

[Seona]

MAMA rewelacyjna stronka!!! gratulacje
http://www.wizaz.pl/akcje/adopcja_serca/

Tak sobie liczyłam, że roczne utrzymanie dziecka w Afryce to ok. 400- 450zł!!! Toż to my przez miesiąc nie wyżyjemy za te pieniądze, a tam dzieci mają jedzenia na rok!! szok!!!

[opolanka]

wiesz, list fajnie dostac,ale najfajniejsze w tym jest to, że ...czuję się troche bardziej fair w stosunku do świata
bo to nie fair, ze ja mam szminki za 100zł. to NIE jest fair!

mi ni ubędzie...

[_MAMA_]

Napisane przez Seona

MAMA rewelacyjna stronka!!! gratulacje
http://www.wizaz.pl/akcje/adopcja_serca/

Tak sobie liczyłam, że roczne utrzymanie dziecka w Afryce to ok. 400- 450zł!!! Toż to my przez miesiąc nie wyżyjemy za te pieniądze, a tam dzieci mają jedzenia na rok!! szok!!!

powiem więcej - od 300 zł - 450 zł

a ten artykuł to dzięki szefowej wizażu mógł sie ukazać - AdzeZ

opolanka - rzeczywiście nie fair że oni maja sie tak źle przeciez mieszkamy pod tym samym niebem i chodzimy po tej samej ziemi

[_MAMA_]

Pamietacie jak wklejałam fragmenty wspomnien doktora Bartranda?
Wczoraj w nocy przysłał mi e-mail ze zdjęciami.

"pieczone przez s. Alfonsine myszy buszowe" 11.jpg


"podczas wizyty w jednej z odległych wiosek chłopczyk pokazywal mi swego
psa" 12.jpg na zdjęciu jest właśnie doktor Bartrand , który nas czyta a jak znajdzie troszkę czasu to cos nam tutaj napisze

"w kolejnej biednej wiosce w górach chłopiec upolowal na obiad szczura
wodnego -był bardzo dumny" 55.jpg

Panie doktorze czekamy na kolejne fotorelacje i dziękuję za meila

Zdradzę wam że p. dr obiecał wysłać mi pamiątki z Zambii, które bedę mogła wystawić na aukcji