Zapowietrzenia

[Ana***]

Na razie nie mam możliwości na kolejne kursy- niestety, ze względów finansowych. Kupuję produkty, a obecnie nie pracuję .
Pędzel mam z naturalnego włosia, jednak nie kupiłam go w hurtowni/sklepie kosmetycznych, a w hurtowni papierniczej. Włosie jest miękkie, a żel fajnie się rozprowadza i tak sobie medytuję, że może ten pędzel jest zapowietrzony z tego powodu, że nie jest on typowym pędzelkiem do żelu? Czy są jakieś przeciwwskazania żeby nie używać takich pędzelków?

Edit: ja także robię na formie . Cierpliwa kobietka z Ciebie .

[agatacia]

Hmmm..., może warto więc wypróbowac inny pędzelek....? Chociaz ja sama do przecierania linii usmiechu używalam bardzo długo zwykłego pędzelka z zaokrągloną końcówką ze sklepu dla plastyków , który kosztował mnie bodajże niecale 3 euro

Wypróbuj różne opcje - zminimalizuj ilośc piłowania, może zmień pędzelek, może spróbuj innej marki żeli - kiedys w końcu dojdziesz gdzie tkwił błąd

[Ana***]

Napisane przez agatacia

Hmmm..., może warto więc wypróbowac inny pędzelek....? Chociaz ja sama do przecierania linii usmiechu używalam bardzo długo zwykłego pędzelka z zaokrągloną końcówką ze sklepu dla plastyków , który kosztował mnie bodajże niecale 3 euro

Wypróbuj różne opcje - zminimalizuj ilośc piłowania, może zmień pędzelek, może spróbuj innej marki żeli - kiedys w końcu dojdziesz gdzie tkwił błąd

O ile wcześniej nie stracę zapału (mam nadzieję, że ta chwila nie nastąpi).
Jeszcze raz dziękuję uciekam, bo piłuję narazie jednego pazurka i spróbuję z tą szczoteczką, a jak nie to kupię pędzelek .




Jeszcze jedno takie pytanko, czytałam gdzieś o produkcie który nakłada się na zapowietrzenie i ono się niweluje i szukam teraz, szukam i znaleźć nie mogę zaczynam wątpić, w to że to czytałam, a myśleć, że to mi się śniło .

A drugie pytanie to o produkt, który stosuje się przy uzupełnianiu... piłujemy przy skórkach i aby tyle nie piłować nakłada się go na granicę żel-paznokieć i łatwiej jest spiłować resztę masy żelowej.

A może pomieszałam te dwie rzeczy? sama nie wiem .

[agatacia]

Jeszcze jedno takie pytanko, czytałam gdzieś o produkcie który nakłada się na zapowietrzenie i ono się niweluje i szukam teraz, szukam i znaleźć nie mogę zaczynam wątpić, w to że to czytałam, a myśleć, że to mi się śniło .


Nie sniło ci się - taki produkt to np. Line Off (czy Line Out - nie pamietam nazwy) SPN - z tym, że sluzy on do niwelacji tych cieniutenkich linii zapowietrzeń, które lubią powstawc przy wypiłowywaniu masy kiedy uzupelniamy pazurek. Kiedyś miałam w zwyczju go uzywac, polecam z czystym sumieniem.


A drugie pytanie to o produkt, który stosuje się przy uzupełnianiu... piłujemy przy skórkach i aby tyle nie piłować nakłada się go na granicę żel-paznokieć i łatwiej jest spiłować resztę masy żelowej.

A może pomieszałam te dwie rzeczy? sama nie wiem .[/quote]
Może pomieszałaś, a może ja ciemna - jedyne co i przychodzi do głowy to Tip Blender - ale to do łatwiejszego spiłowania progu tipsa - nigdy nie mialam z nim do czynienia, więc sie nie wypowiadam.

Miłego piłowania

[Naddel]

agatacia, a tak a' propos tych kursów - Ty robiłaś wszystkie 3 kursy takie normalne, podstawowe? Bo ja po pierwszym kursie, gdzie w ogóle po raz pierwszy zetknęłam się z jako-tako profesjonalną stylizacją paznokci czułam się jakaś taka...niedouczona. Potem poszłam na drugi kurs - ponownie podstawowy (met. żelowa), poczułam się po nim dużo lepiej, a teraz myślę o kolejnym. Ale nie wiem jaki wybrać, żeby o kolejny krok przybliżyć się do robienia idealnych (zarówno pod względem technicznym, jak i estetycznym) pazurków Myślę o Nail Art, ale nie wiem czy to dobry pomysł

[paulakrk]

Nie niweluje się zapowietrzenie ale sama jego linia pozostała po wypiłowaniu.
Więc tak musisz zliftowaną masę usunąć.

Drugi preparat to Tip Blender.


W Twoim przypadku mamy ewidentnie podlane skórki, nieusunięty nabłonek, możliwe, że niedokładnie zmatowione boczki paznokci ( czym matowisz? ) i beznadziejny żel.


A bąbelki powietrza w żelu mają się do zapowietrzeń jak pięść do nosa

[Ana***]

Napisane przez paulakrk

Nie niweluje się zapowietrzenie ale sama jego linia pozostała po wypiłowaniu.
Więc tak musisz zliftowaną masę usunąć.

Drugi preparat to Tip Blender.


W Twoim przypadku mamy ewidentnie podlane skórki, nieusunięty nabłonek, możliwe, że niedokładnie zmatowione boczki paznokci ( czym matowisz? ) i beznadziejny żel.


A bąbelki powietrza w żelu mają się do zapowietrzeń jak pięść do nosa

Ten pierwszy tak jak wspomniała agatacia to "line out" czy "line off" ?

Tip Blender nadaje się tylko go granicy tips-paznokieć, czy żel-paznokieć także?

Aha, a żel który był na zdjęciu wyżej- na nim nie pracuję (zresztą jak napisałam) a jedynie odpowietrzam pędzelek .



Zdjęcia:
1. żel, którego używam .
2. tutaj mój nowy pazurek, bardzo starałam się nie dojeżdżać do skórek, używałam szczoteczki, ale nie wiem czy i tak zbyt dużo nie piłowałam ...

[agatacia]

nazwa to Line Off - prawdziłam na stronie SPN.

Tip Blender jest do granicy paznokieć - tips.

Odnośnie skórek - może tak jak napisała Paula w tym tkwi problem - na plytce paznokci przeważnie pozostaje cieniusieńka błonka, której czasami nawet nie widać golym okiem, a która pozostawiona tam, będzie powodować liftowanie masy. Moze wiec tam tkwi problem...?
a, i jeszcze jedno - jaka gradacja pilnika matowisz plytke...?

[Ana***]

Napisane przez agatacia

nazwa to Line Off - prawdziłam na stronie SPN.

Tip Blender jest do granicy paznokieć - tips.

Odnośnie skórek - może tak jak napisała Paula w tym tkwi problem - na plytce paznokci przeważnie pozostaje cieniusieńka błonka, której czasami nawet nie widać golym okiem, a która pozostawiona tam, będzie powodować liftowanie masy. Moze wiec tam tkwi problem...?
a, i jeszcze jedno - jaka gradacja pilnika matowisz plytke...?

Nie widzę na pazurkach żadnego nabłonka matowię płytkę paznokcia bloczkiem białym i nic się nie błyszczy . Zobaczymy jak będzie się trzymał ten, którego zrobiłam wczoraj wieczorem (zdjęcie wyżej) narazie jest w porządku .

[paulakrk]

Napisane przez Ana***

Ten pierwszy tak jak wspomniała agatacia to "line out" czy "line off" ?

Zależy od firmy.
Kwestia nomenklatury

Tip Blender nadaje się tylko go granicy tips-paznokieć, czy żel-paznokieć także?

Tip Blender zmiękcza tipsa.

Aha, a żel który był na zdjęciu wyżej- na nim nie pracuję (zresztą jak napisałam) a jedynie odpowietrzam pędzelek .

Ale pracujesz na niemarkowym,żelu który tak naprawdę może być nieopatentowaną pochodną żelu do włosów..w najlepszym razie.

Nie widzę na pazurkach żadnego nabłonka

Bo on jest niewidoczny.

matowię płytkę paznokcia bloczkiem białym

Tak myślałam. Bloki polerskie polerują i zamykają łuskę paznokcia co mija się z naszym celem.

[Ana***]

Napisane przez paulakrk

(...)
Ale pracujesz na niemarkowym,żelu który tak naprawdę może być nieopatentowaną pochodną żelu do włosów..w najlepszym razie.


Bo on jest niewidoczny.



Tak myślałam. Bloki polerskie polerują i zamykają łuskę paznokcia co mija się z naszym celem.

1. Taki żel poleciła nam nasza instruktorka, na takim robiłyśmy na kursie i ona sama na nim robi w swoim gabinecie. A żele podobno są markowe, z tymże nie są oklejane i dużo innych historii w związku czym są tańsze. (Pomijam fakt, że to wszystko może być bujdą.)

2. Jak jest niewidoczny to skąd wiadomo, że jest? Paznokieć naturalny się nie błyszczy po zmatowieniu.

3. Tak robiłyśmy i wszystko było ok, więc ja nie rozumiem, być może są różne "szkoły" . A pilnik o jakiej gradacji powinnien być?


A tak za nawiasem to kurs trwał tydzień (z tymże porozrzucany w różnych dniach, ponieważ był przeplatany z kursem kosmetycznym) i obejmował zarówno żel jak i akryl na formie i tipsie.

[paulakrk]

Napisane przez Ana***

1. Taki żel poleciła nam nasza instruktorka, na takim robiłyśmy na kursie i ona sama na nim robi w swoim gabinecie.

Co nie zmienia faktu,że w życiu nie nałożyłabym sobie na ręce produktu "no name".

2. Jak jest niewidoczny to skąd wiadomo, że jest?

Stąd, że po dwóch sekundach odpowiedniej pracy nad takim paznokciem pojawiają się wióry, a wysokość ściągniętej z powierzchni płytki kupki nabłonka może sięgać 3-4 mm.

Paznokieć naturalny się nie błyszczy po zmatowieniu.

Moje kursantki też tak twierdzą..nawet wtedy gdy piąty raz proszę je o dokładne zmatowienie tego samego paznokcia

być może są różne "szkoły" .

Szkoła nauczająca matowienie lokiem polerskim ( śliczny oksymoron) jest przestarzała i błędna.

A tak za nawiasem to kurs trwał tydzień (z tymże porozrzucany w różnych dniach, ponieważ był przeplatany z kursem kosmetycznym) i

Zdecydowanie bardziej interesowałaby mnie jakość niż długość szkolenia. Zwłaszcza w przypadku podstawowych braków.

[agatacia]

Ja matowie 240, przesuwając pilnik delikatnie zgodnie z kierunkiem wzrostu paznokci - a pilnika uzywam takiego http://ekertnails.pl/index.php?optio...=121&Itemid=82

A nabłonek jest, zaufaj mi - ja robie porządek ze skorkami uzywając Cuticle Away CND - czasami sama jestem w szoku ile tych niewidocznych skorek schodzi pod wpływem tego preparatu - a wydawaloby się, że nic nie ma na paznokciu.

[Ana***]

Kochane, jestem naprawdę zaskoczona tym wszystkim co piszecie... szkolenie wydawało się być profesjonalne
Pani stylistka robi piękne paznokcie, co więcej myślę, że obojętnie jaka kursantka by zobaczyła takie dzieła, bez wyrzutów zaufałaby takiej instruktorce.
Spróbuję zmatowić płytkę pilnikiem 240 i będę omiatać pyłek szczoteczką .

paulakrk proszę jeszcze, czy mogłabyś odpowiedź na pytanie, które zadałam wyżej?
-po każdej klientce wycieram pędzelek z żelu w suchy wacik, czy tak ma być? (na kursie uczono nas wycierać pędzel w wacik nasączony cleanerem)...
-czy mogę używać pędzli, które nie są typowo stworzone do nakładania żelu? (kupiłam w hurtowni papierniczej)

Napisane przez agatacia

Ja matowie 240, przesuwając pilnik delikatnie zgodnie z kierunkiem wzrostu paznokci - a pilnika uzywam takiego http://ekertnails.pl/index.php?optio...=121&Itemid=82

A nabłonek jest, zaufaj mi - ja robie porządek ze skorkami uzywając Cuticle Away CND - czasami sama jestem w szoku ile tych niewidocznych skorek schodzi pod wpływem tego preparatu - a wydawaloby się, że nic nie ma na paznokciu.

Czy ten preparat nie będzie wpływał na przyczepność masy? bo czytałam, że prepart do skórek powoduje "napuchnięcie" paznokcia, co po przedłużeniu paznokcia może mieć wpływ na podchodzenie powietrza pod żel...


Paznokieć zrobiony wczoraj jest ok, bez śladu zapowietrzeń Oby tak dalej .

[Albertyna]

-po każdej klientce wycieram pędzelek z żelu w suchy wacik, czy tak ma być?

Tak, w czysty wacik bezpłkowy.
To powinno wystarczyć. Sama tak robie

[agatacia]

Akurat ten preparat nie będzie wplywal na przyczepność masy - z resztą gdzieś już w jakimś watku się o tym wypowiadalam, więc nie bedę się rozwodzić - co do innych preparatów tego typu to się nie wypowiadam, bo nie próbowalam na własnej skórze.

[Sylunia1987]

Napisane przez Ana***

-po każdej klientce wycieram pędzelek z żelu w suchy wacik, czy tak ma być? (na kursie uczono nas wycierać pędzel w wacik nasączony cleanerem)...
-czy mogę używać pędzli, które nie są typowo stworzone do nakładania żelu? (kupiłam w hurtowni papierniczej)
Czy ten preparat nie będzie wpływał na przyczepność masy? bo czytałam, że prepart do skórek powoduje "napuchnięcie" paznokcia, co po przedłużeniu paznokcia może mieć wpływ na podchodzenie powietrza pod żel...

Moim skromnym zdaniem dobrze robisz wycierajac pedzelek w suchy wacik.uwazam,ze tak powinno sie robic i nie przemywa sie cleanerem,gdyz niszczy sie wlosie.pedzelek przystosowany do roznego rodzaju farb nie jest dobrym pedzelkiem do zeli.kazdy ma swoje przeznaczenie i odpowiednie do tego wlosie.preparatu do odpychania skorek takze nie polecam,gdyz jak wspomnialas paznokiec pod jego wplywem "puchnie".goraco polecam metalowe kopytko.jest do tego celu niezastopione i zaden nablonek sie nie ukryje

[Ana***]

Napisane przez Sylunia1987

Moim skromnym zdaniem dobrze robisz wycierajac pedzelek w suchy wacik.uwazam,ze tak powinno sie robic i nie przemywa sie cleanerem,gdyz niszczy sie wlosie.pedzelek przystosowany do roznego rodzaju farb nie jest dobrym pedzelkiem do zeli.kazdy ma swoje przeznaczenie i odpowiednie do tego wlosie.preparatu do odpychania skorek takze nie polecam,gdyz jak wspomnialas paznokiec pod jego wplywem "puchnie".goraco polecam metalowe kopytko.jest do tego celu niezastopione i zaden nablonek sie nie ukryje

Bardzo dziękuję dziś już nawet pytałam o kopytko metalowe, ale niestety nie było.

[agatacia]

Napisane przez Sylunia1987

Moim skromnym zdaniem dobrze robisz wycierajac pedzelek w suchy wacik.uwazam,ze tak powinno sie robic i nie przemywa sie cleanerem,gdyz niszczy sie wlosie.pedzelek przystosowany do roznego rodzaju farb nie jest dobrym pedzelkiem do zeli.kazdy ma swoje przeznaczenie i odpowiednie do tego wlosie.preparatu do odpychania skorek takze nie polecam,gdyz jak wspomnialas paznokiec pod jego wplywem "puchnie".goraco polecam metalowe kopytko.jest do tego celu niezastopione i zaden nablonek sie nie ukryje

Cleaner nie niszczy sztucznego wlosia pędzelka - sama przecieram moj pedzelek cleanerem i słuzy mi juz od dobrego roku w stanie niezmienionym.

A pod wpływem Cuticle Away nic nie puchnie I oczywiście preparatu tego używa się z popychadełkiem, kopytkiem czy jak jes tam zwał - sam preparat skorek nie odsunie, a jedynie sprawi, że będą łatwiejsze do usunięcia.

[Ana***]

Napisane przez agatacia

Cleaner nie niszczy sztucznego wlosia pędzelka - sama przecieram moj pedzelek cleanerem i słuzy mi juz od dobrego roku w stanie niezmienionym.

A pod wpływem Cuticle Away nic nie puchnie I oczywiście preparatu tego używa się z popychadełkiem, kopytkiem czy jak jes tam zwał - sam preparat skorek nie odsunie, a jedynie sprawi, że będą łatwiejsze do usunięcia.

Sylunia nie napisała, które włosie niszczy cleaner, więc może miała na myśli naturalne .

Paznokieć zrobiony kilka dni temu jest w stanie dobrym ryska powietrza jest (jakaś 1/20 tego co na innych paznokietkach -starych), ale chyba dlatego, że wyjechałam preparatem finish poza warstwy żelu nałożone wcześniej albo nadal za mocną piłowałam .
Zobaczymy jak zrobie całe łapki, czy też skutek będzie pozytywny .

Aha, dziewczynki czy cleaner, a odtłuszczasz to jest to samo? bo wyczytałam, że to dwa inne preparaty... jeżeli to prawda to jaka jest różnica?

[Verdina]

Napisane przez Sylunia1987

.pedzelek przystosowany do roznego rodzaju farb nie jest dobrym pedzelkiem do zeli.kazdy ma swoje przeznaczenie i odpowiednie do tego wlosie.

Na pędzelkach do żeli znam się może mniej, bo od niedawna zajmuję się stylizacją paznokci, ale profesjonalne pędzle dla plastyków są mi znane dobrze....bo jestem plastykiem.
I sprawa z pędzlami wygląda tak: to, że w sklepie dla plastyków pędzelki stoją w pojemniczkach z napisem - do akwareli, do gwaszu, do farb olejnych, do liternictwa nie oznacza, że nie można ich używać do czegoś innego. Wszystko zależy od tego jaki efekt chce się uzyskać. Malowałam już obrazy olejne pędzlami do akwareli, a pędzle liternicze doskonale służą mi do makijażu
Jestem przekonana, że można z powodzeniem używać pędzli dla plastyków do stylizacji paznokci. Nie napiszę, że sama tak robię i jest git, bo jeszcze żaden ze mnie autorytet w tej dziedzinie. Ale mam specjalne pędzle do żelu i akrylu oraz ich odpowiedniki ze sklepu plastycznego i nie widzę różnicy. Jedynie w cenie
Ograniczeniem może być tu tylko rodzaj włosia (do akrylu musi być naturalne z tego co wiem), kształt (akryl chyba wygodniej nabiera się pędzlem szpiczastym o okrągłym przekroju) i struktura (do stylizacjo nie nadają się żadne pędzle do farb olejnych - są za sztywne i magazynują w sobie zbyt dużo powietrza).
Jak ktoś chce spróbować to niech przetestuje sobie do żeli pędzelki do akwareli i liternicze o odpowiednich kształtach. Śmiem przypuszczać, że będzie to pozytywne doświadczenie

[agatacia]

Jak ktoś chce spróbować to niech przetestuje sobie do żeli pędzelki do akwareli i liternicze o odpowiednich kształtach. Śmiem przypuszczać, że będzie to pozytywne doświadczenie [/quote]


Śmiem przypuszczać, że masz rację Generalnie nie lubię generalizowania typu "jak cos jest do czegos, to tak ma byc i tyle" oraz trzymania się obsesyjnie jednych informacji - za to eksperymenty lubię bardzo - stad jak pisalam wcześniej sama pokusiłam się o pędzelek ze sklepu dla plastykow i pomysl okazal sie jak najbardziej trafiony

[Sylunia1987]

Mialam na mysli wlosie naturalne oczywiscie.ja tam wole przecierac suchym wacikiem.moja instruktorka mowila,ze nawet preparaty do czyszczenia pedzelkow niszcza wlosie.zwlaszcza jesli jest to pedzelek za ponad 200zl to lepiej z nim nie eksperymentowac.ja cleanerem przecieram pudeleczka z zelami z wierzchu jak sie kleja od zelu.wiec tez nie generalizuje.Co do "puchniecia" to nawet w ostatnim(nie obecnym)numerze "paznokcii" lub "akademii paznokcia" jest wzmianka na ten temat,ze nie zaleca sie.Porzadne metalowe kopytko nie potrzebuje zadnego zmiekczacza.piszac na temat wlosia mialam na mysli takie info jak wymienila Verdina:do stylizacji nie nadają się żadne pędzle do farb olejnych - są za sztywne i magazynują w sobie zbyt dużo powietrza.jesli inne sie nadaja,moze tez sprobuje...
Droga Ano***-cleaner i odtluszczacz to dwa inne preparaty.odtluszczaczem odtluszczasz plytke paznokcie przed naklejeniem tipsa i przed nalozeniem bondera tylko na naturalke,nie na tipsa.cleaner zas sluzy do przemycia warstwy dyspresyjnej po zdudowaniu luku paznokcia,zeby sie nie lepil.

[Ana***]

Verdina pędzelek nie jest ze sklepu dla plastyków, ale z hurtownii papierniczej, myślę, jednak, że nie robi to większej różnicy z resztą jego zdjęcie jest na pierwszej stronie (w żelu) .
Pędzelki do stylizacji też mogą być zapowietrzone?

Napisane przez Sylunia1987

Mialam na mysli wlosie naturalne oczywiscie.ja tam wole przecierac suchym wacikiem.moja instruktorka mowila,ze nawet preparaty do czyszczenia pedzelkow niszcza wlosie.zwlaszcza jesli jest to pedzelek za ponad 200zl to lepiej z nim nie eksperymentowac.ja cleanerem przecieram pudeleczka z zelami z wierzchu jak sie kleja od zelu.wiec tez nie generalizuje.Co do "puchniecia" to nawet w ostatnim(nie obecnym)numerze "paznokcii" lub "akademii paznokcia" jest wzmianka na ten temat,ze nie zaleca sie.Porzadne metalowe kopytko nie potrzebuje zadnego zmiekczacza.piszac na temat wlosia mialam na mysli takie info jak wymienila Verdina:do stylizacji nie nadają się żadne pędzle do farb olejnych - są za sztywne i magazynują w sobie zbyt dużo powietrza.jesli inne sie nadaja,moze tez sprobuje...
Droga Ano***-cleaner i odtluszczacz to dwa inne preparaty.odtluszczaczem odtluszczasz plytke paznokcie przed naklejeniem tipsa i przed nalozeniem bondera tylko na naturalke,nie na tipsa.cleaner zas sluzy do przemycia warstwy dyspresyjnej po zdudowaniu luku paznokcia,zeby sie nie lepil.

Mam jeszcze pytanie odnośnie wiadomości, czy pilnik 180 nie jest zbyt "ostry" do matowienia płytki? chyba, że coś źle zrozumiałam.

Osz kurcze, to dlaczego my na kursie do obydwu czynności używałyśmy tego samego preparatu? i teraz, czy to był odtłuszczasz czy cleaner

Jeżeli w nazwie produktu pisze, cytuję: "płyn do przemywania masy żelowej odtłuszczacz" to co to niby jest?

[agatacia]

Napisane przez Sylunia1987

Co do "puchniecia" to nawet w ostatnim(nie obecnym)numerze "paznokcii" lub "akademii paznokcia" jest wzmianka na ten temat,ze nie zaleca sie.Porzadne metalowe kopytko nie potrzebuje zadnego zmiekczacza.

Pewnie, że mozna posługiwac sie samym kopytkiem - sama tak robiłam na początku mojej przygody ze stylizacja paznokci - jednak majac pod ręką produkt który może nam ulatwic i przysieszyc prace, a na dodatek kosztuje smieszne pieniadze, nie widzę powodu, dla którego nie miałabym po niego sięgnąc Akurat Cuticle Away desygnowany jest do uzytku zarowno przy zabiegach manicure czy pedicure jak i przy stylizacji zelem czy akrylem - i z kilumiesiecznej praktyki mogę z czystym sumieniem napisac, ze nie ma jakiegokolwiek wpływu na masę. Nie mam doświadczenia z innymi produktami tego typu - byc może miałyby negatywny wpływ na późniejszy produkt, jednak tego nie wiem, bo nie przetestowałam - pozostaje wierzyc bardziej doświadczonym.

Co do dylematu cleaner-odtłuszczacz wydaje mi się, że w dużej mierze jest to kwestia nomenklatury - np. CND ma jeden produkt (Scrub Fresh) zarówno do odtłuszczania, czasowej dehydralizacji paznokcia jak i końcowego przemywania warstwy dyspersyjnej.

Ana - ja z kursu wyniosłam przeświadczenie, że do naturalnych pazurków najniższa dopuszczalna ziarnistośc pilnika to 240.

[kamila.bg]

Jesli chodzi o mnie ,to nigdy w zasadzie nie wycieram pędzelka niczym tylko zostawiam taki nasączony żelem i wkladam do kubeczka (co sie czysci pędzle).Kiedys przecieralam cleanerem ale zauwazylam,ze wtedy szybciej pędzelek sie niszczy i zapowietrza- takie moje zdanie.

Oj nie na temat pisze haha myslalam,ze temat sie konczy na pierwszej stronie- wybaczcie

[Albertyna]

Aha, dziewczynki czy cleaner, a odtłuszczasz to jest to samo? bo wyczytałam, że to dwa inne preparaty... jeżeli to prawda to jaka jest różnica?

Cleaner i odtłuszczacz może być jednym prduktem, ale nie musi zalezy od marki

Mam jeszcze pytanie odnośnie wiadomości, czy pilnik 180 nie jest zbyt "ostry" do matowienia płytki? chyba, że coś źle zrozumiałam.

Wiekszośc firm poleca matownie 180, DELIKATNE. Zapewniam Was, że większą krzywde można zrobic brutalnie trąc paznokcia 240, niz delikatnie u umiejętnie 180

Hm.. wychodzi, że tylo ja mam kiepskie doświadczenia z pędzlami do akrylu ze sklepu dla plastyków...
Miałam takich kilka (też jestem plastykiem ), wszystkie pieknie wyglądały, włosie naturalne, sliczby czubek, recznie skłądane włosie itp... i.... i po kilku uzyciach miałam miotły
No, może nie miotły, ale ja MUSZE miec IDEALNY czubeczek. Niemniej, z jednego zrobiła sie klasyczna miotła i po dokładnym umyciu uzywam go do przypruszania powiek brokatem, bo nawet do nakłądania cieni sie nie nadaje
Z reszta do makijażu dla siebie w domu też stosuję profesjonalne świetne pędzle.
Ja tam wolę miec coś droższego i dobrego, niż tańszego i kiepściejszego.
Ten typ to tak ma

[Ana***]

Kochane, chyba Was nie przestanę chwalić za te wszystkie rady!

A bloczki jaką mają ziarnistość? i dlaczego powodują zamykanie łusek paznokcia? co rozumiem jest niepowołane?

Matowiąc bloczkiem płytkę "machałyśmy" nim we wszystkie strony... rozumiem, że pilnikiem powinno się to robić w jakąś jedną konkretną stronę?

agatacia chyba mówiła, że matowić przesuwając w stronę wolnego brzegu jak dobrze pamiętam...

[agatacia]

Nie wiem czy delikatnie machajac delikatnym bloczkiem nawet na wszystkie strony możesz wyrządzi komuś jakąkolwiek krzywdę (chyba że pomachasz z 2 godziny to pewnie tak....), jednak ja zawsze matowię długimi ruchami od lini skórek w kierunku wolnego brzegu, po prostu mam taka technikę.



Wiekszośc firm poleca matownie 180, DELIKATNE. Zapewniam Was, że większą krzywde można zrobic brutalnie trąc paznokcia 240, niz delikatnie u umiejętnie 180

Jasne



Co do bloczków ziarnistości może byc bez liku - generalnie jednak jak sama nazwa mówi są to bloczki polerskie - czyli służące do końcowej obróbki masy.

[Verdina]

Napisane przez agatacia

Co do bloczków ziarnistości może byc bez liku - generalnie jednak jak sama nazwa mówi są to bloczki polerskie - czyli służące do końcowej obróbki masy.

Tak sobie czytam forum paznokciowe i co chwila widzę, jak sie ktos oburza, że ktoś inny matowi paznokcie bloczkiem polerskim. I tak sobie myślę - chyba nie ma znaczenia jak sie coś nazywa tylko jak skutecznie się tym pracuje, nie?
Mnie też na kursie uczyli, że matowi się delikatnie bloczkiem. Z dwóch powodów - po pierwsze bloczek nie jest zbyt ostry żeby zrobić naturalnej płytce krzywdę, a po drugie dzięki temu, że jest miękki (tzn. ma w środku tę gąbkę czy piankę) można dotrzeć nim do każdego zakamrka, zwłaszcza przy skórkach.
Może zaraz powiecie, że moja instruktorka była do bani, ale mnie te argumenty przekonały do bloczków - matowaczy