2008-09-17, 10:24 | #751 |
Raczkowanie
|
Dot.: Szynszyle:)
a dziękuje bardzo
Metafora nie wiem niestety w jakim jest wieku.. u mnie w domu jest już 5 rok Ale przedtem był jeszcze u mojej znajomej, która musiała wyjechać i oddała go nam
__________________
♥♥♥Ide na podbój swiata!♥♥♥ wszystko co utraciliśmy kiedyś do nas wróci...
|
2008-09-17, 11:08 | #752 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
wiewioora1, dzięki za wymiary, igła i nitka pójdzie dzisiaj w ruch Widziałam ostatnio w Biedronce duże, gliniane donice, więc się tam dzisiaj wybiorę
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
2008-09-18, 11:46 | #753 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
moje szylki mają specjalny basen do kąpieli piachowych, który kupiłam http://www.krakvet.pl/savic-chinchil...9-p-10185.html
Hamak też mają 30x30 i ładnie razem w nim spią
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-09-18, 13:32 | #754 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
Cytat:
A hamak jednak zamówiłam w zoologicznym, bo nie mieli na stanie Ten przeze mnie stworzony pewnie długo by nie posłużył
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
|
2008-09-19, 07:46 | #755 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
moje kulki nie zmasakrowały jakoś mocno swego hamaczka, w jednym miejscu jest troszkę nadgryziony a tak jest cały. Służy im już 2 lata
A kąpielisko polecam jest głębokie i ma takie krawedzie ze mniej się ten piach wysypuje a i dwa na siłe się mieszczą
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-09-19, 09:52 | #756 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
mam do Was pytanko... zwlaszcza do Wizazanek ktore maja dwa samce...
mam 5 miesiecznego maluszka ;-) ktory obecnie mieszka z tata, mama mieszka sama zeby nie bylo mlodych (tata to kastart, ale nie chcialam zeby mlody mieszkal sam)..mieszkaja ze soba od jakiegos czasu.... ostatnio chlopaki dziwnie sie zachowuja wobec siebie... staja naprzeciwko siebie i fukaja, a przy tym mocno sie do siebie zblizaja pyszczkami... nie wiem o co im chodzi.. czy to jest jakas proba ustalenia hierarchii w stadku czy jak? wyglada to na jakas wieksza kłótnie... :/ Wasze szyle tez tak maja czasem? czy to im przejdzie??? oprocz tego Stefan (tata) czesto wlazi na mlodego .... ale nie w celu dominacji... po prostu wchodzi na mlodego i tak na nim siedzi/spi... :/ |
2008-09-22, 08:35 | #757 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
wiewioora1, mody zaczyna dorasatać i chce przejąć dominacje. Ojciec jest wykastrowany więc on nie ma takiej potrzeby poprostu naj chętniej by się przytulił. Nie myslałaś o wykastrowaniu malucha i połączeniu całego stada? Matka na pewno czuje się samotna po odebraniu dziecka i partnera...
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-09-22, 09:03 | #758 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
jak najbardziej młody będzie kastrowany... ale chce żeby dorósł ;-)
za chwilke bedzie mial pol roku... wiec niedługo bede sie umawiac na zabieg... i znow bedzie stres :/ |
2008-09-22, 09:51 | #759 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
Ja jestem ciekawa jak mój urwis zareaguje na sublokatora Ale to czas pokarze, bo najprawdopodobniej nowy towarzysz przybędzie dopiero w listopadzie
Tymczasem nadal czekam na hamak - miał być w piątek, ale w zoologicznym nie dostali przy dostawie i mam się zgłosić w środę Wczoraj Chili pierwszy raz kicał po domu (na razie tylko przedpokój) Baaaardzo zasmakował w tapetach , więc muszę go pilnować Dzisiaj rozszerzę teren też do kuchni, zobaczymy na czym tam wyładuje swoje upodobanie do gryzienia
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
2008-09-29, 22:35 | #760 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 211
|
Dot.: Szynszyle:)
Oo, szynszylowy wątek, coś dla mnie .
Szynszyle w domu mam od roku. W początkowym składzie były to Bella i Pulpa - dwie siostry, które przybyły do mnie we wrześniu 2007 . Niestety, Pulpa 14 września 2008 odeszła, mając prawie 1,5 roku... Nie wiadomo z jakiego powodu. Postanowiłam dokupić Belli koleżankę, a że tak szybko to akurat kwestia przypadku, w każdym razie od niedawna mieszka z nami ponad 3 miesięczna Rilla. Łączenie panienek trwa. Leci futro, ale na szczęście do rozlewu krwi nie dochodzi . Mi strasznie Pulpy brakuje - była taką szynszylową iskierką, małą odważniachą dla której nie było rzeczy niemożliwych, związaną ze mną o wiele mocniej niż jej siostra i dlatego tak mi jej brak... |
2008-09-30, 10:12 | #761 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
Dracaena, witamy w gronie
Przykro mi z powodu Pulpy Ja swojemu małemu urwisowi też zamierzam dokupić towarzystwo - drugiego samczyka Muszę tylko poczytać więcej o łączeniu, bo na razie niewiele o tym wiem Tak poza tym, to Chili nas ostatnio okropnie przestraszył Byli u mnie znajomi, kolega przez pręty klatki głaskał małego po głowie, w pewnym momencie Chili położył jedno ucho, drugie normalnie stało. Kilka chwil później wygięło go w jedną stronę, tak jakby chciał zrobić skręt tułowia w bok (podkurczyło mu też łapkę) Ja oczywiście wpadłam w panikę, całe szczęście TŻ zachował 'względny spokój' i wyciągnął go z klatki na stół. Wyglądało to tak, jakby jedną stronę miał sparaliżowaną Ja w tym czasie odchodziłam już od zmysłów Po 3-4minutach (to były najdłuższe minuty w moim życiu!) wszystko wróciło do normy, mały 'odżył' i jak gdyby nigdy nic - zaczął jeść i skakać po półkach. Tak czy inaczej zabraliśmy go do weterynarza (pomijam fakt, że było po 22). Wet zrobił oględziny i stwierdził, że maluch jest okazem zdrowia Powiedział, że mamy go obserwować i gdyby znowu coś się działo - przyjść. Nie wiedział co to mogło być, możliwe, że jakaś reakcja na coś co kumpel mógł mieć na palcach, np. perfumy etc. Chili ma się dobrze, a wręcz bardzo dobrze, nadal gustuje w tapetach Hamaczek zrobiłam mu jednak sama Chociaż on nie wykazuje nim jakiegoś większego zainteresowania Ot, czasami wskoczy na niego, chwilkę posiedzi i tyle Zrobiłam mu też huśtawkę z gałęzi jabłoni, którą namiętnie obgryza Aha, i jeszcze jedno - czy Wasze szylki też tak długo śpią? Bo mój, tak na dobre, budzi się dopiero ok. 20-21. Wcześniej śpi, budzi się tylko od czasu do czasu, tylko na chwilę, żeby np. coś przegryźć. Czy to nie za długo, powinnam się tym martwić?
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
2008-09-30, 11:16 | #762 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
metafora, szynszyle są zwierzętami nocnymi...cały dzień przesypiają i budzą się wieczorem by w nocy robić zamieszanie
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-09-30, 23:26 | #763 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 30
|
Dot.: Szynszyle:)
Mam maly problem...
Choc zapewne nie tylko ja :P. Co zrobic zeby szynszyl nie gryzl desek w klatce ?. Kupuje mu jakies rozne galazki jabloni, patyczki ma nawet jakies tam drewienko... Lecz mimo wszystko gryzie dalej... Ostatni nawet zniszczyl ,, schodki " w klatce . Moze macie jakies pomysly? |
2008-10-01, 08:42 | #764 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
Cytat:
Cytat:
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
||
2008-10-01, 08:56 | #765 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
co do tego jak dlugo szylki powinny spac to (moim zdaniem) nie ma na to reguły...
moje śpią mało... jak wracam z pracy po 16 to nie spia tylko czekaja kiedy przyjde z nimi pogadac ogólnie moje szylaki to sie poprzestawialy lekko z tym spaniem... spia raczej w nocy... w dzien niekoniecznie ... co do obgryzania pólek.. to chyba nie ma na to siły jak moje obgryzaly półki w nocy to... kiedy juz nie mogłam wytrzymać tego hałasu - wyciągałam im półeczki i wkładałam je rano na szczescie teraz nie mam tego problemu
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
2008-10-01, 11:11 | #766 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
Musze się Wam pochwalić , kupiłam swoim szylom woliere taką jak w załączniku jeszcze ich tam nie przeniosłam bo dopiero w sobote bede miała czas na urządzanie woliery w półki i inne bajerki Już się nie moge doczekać
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-10-01, 11:52 | #767 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
suuuuper
tez o takiej myśłałam Doruś powiedz gdzie ja kupilas?.. ja widziałam taką w Kakadu ale byla strasznie droga :/ a szkoda bo kupilabym moim kulkom
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
2008-10-01, 15:09 | #768 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
Woooowww...... świetna ta woliera !!! Dołączam się do pytania wiewióry - gdzie kupiłaś i jeżeli można wiedzieć - za ile?
Ja mam na razie dość niewielką klatkę z dwoma półkami (ale ręcznie robiony hamaczek i huśtawka jest), ale planuję kupno większej jak już będą dwie kulki Chociaż nie wiem czy to kupno wypali, bo TŻ się zaparł, że sam zrobi im wymarzone gniazdko
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
2008-10-02, 07:26 | #769 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
metafora jeśli Twój TŻ sam zaproponował - jak sama mówisz uparł sie - żeby zrobić im gniazdko to suuuuper
zazdroszczę Ci możesz mieć dla swoich kulek wymarzoną willę... a Ty chcesz im kupować.... etam... kupiona na pewno nie dorówna takiej klatce własnej roboty no i kupno wyjdzie drożej i nie będzie tej satysfakcji pozdrawiam
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
2008-10-02, 09:01 | #770 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
Cytat:
Cytat:
polecam!!! kupiłam ją przez telefon a płaciłam przy odbiorze który był następnego dnia po telefonie W sobote z TZ bierzemy się za urządzanie Metafora, ja też chciałam by moj tata sam zrobił mi klatkę...ale po przemyśleniach doszliśmy do wniosku ze to bez sensy bo wcale dużo taniej nie wyjdzie a kupna jest dopracowana na prawde dobrze i choć jest dosyć ciężka to na kółeczkach śmiga jak piórko Po za tym robiona klatka nie wygląda aż tak estetycznie jak ta kupna (moim zdaniem oczywiście) A i jeszcze dałam rade stargować 30 zł ...hihi
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
||
2008-10-03, 09:44 | #771 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
Cytat:
Wiewiórko, na forach widziałam zdjęcia klatek robionych własnoręcznie i muszę przyznać, że szczena opada Tyle rozwiązań i bajerów... niebo A czy nie będzie wyglądać estetycznie - mi się akurat podobają i jedne i drugie Ale fakt jest taki, że i na wolierę i na samo-róbkę TŻ musiałby wydać pieniążki głównie z własnej kieszeni Więc jak chce do tego się trochę pomęczyć - nie ma sprawy Gdybym miała to robić sama, to oczywiście kupiłabym gotową
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
|
2008-10-03, 09:59 | #772 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
No ja na forum szylkowym widziałam zdjęcia klatek własnoręcznie robionych - niektóre to wypasik konkretny
Doruś... powiedz mi z czego jest ta woliera? Chodzi mi o całość... To jest plastik??
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
2008-10-03, 16:26 | #773 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
woliera jest zrobiona z prętów jak normalna klatka a obramówki są z metalu takiego jak młotki nawet takie same ma pokrycie i chropowatość jak nowy młotek
Klatka jest bardzo fajna,funkcjonalna, stabilna, lekko się nią śmiga na kółeczkach bo tak sama w sobie jest ciężka. Zresztą Wiewioora nie masz do mnie daleko, więc zapraszam na oględziny jak jesteś zainteresowana .
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-10-22, 22:36 | #774 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
No i stało się - od tygodnia mieszka z nami drugi szynszyl - Lilo (beżyk) Procedura oswajania w trakcie. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem i bez rozlewu krwi Od dzisiaj chłopcy mieszkają razem w klatce Iskają się nawzajem, gaworzą... piękny widok
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
2008-10-23, 07:45 | #775 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
Jak sie iskają to znaczy że sie polubiły
Ja swoje szylaki tj Fredzie i Stefana oswajałam jakis miesiąc... Fredzia była bardzo "toporna" - ciągle ganiała Stefana... ale pewnego dnia po prostu go polubiła No i miłość sie zaczeła
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
2008-10-23, 09:20 | #776 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
Panowie szynszyle są łagodniejsi a panie są terytorialne i dominujące i dla tego trudniej się je oswaja z drugim osobnikiem. Ja swoich chłopaków oswajałam pare godzinek, poprostu nie mieli wyjścia i MUSIELI się pokochać
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-10-23, 11:13 | #777 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: zakochanie
Wiadomości: 10 621
|
Dot.: Szynszyle:)
wiem, wiem
tylko, ze wtedy kiedy oswajalam swoje zwierzaki bylam przekonana, ze Fredzia to chlopak dlatego kupilismy jej kolege no, a po jakims roku od oswojenia sie maluch urodzil - ale bylam szczesliwa - i prawda wyszla na jaw
__________________
tylko Ty i ja - najmniejsze państwo świata "Hee-hee"
Dance... It's all I wanna do! |
2008-10-23, 21:46 | #778 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: Szynszyle:)
Mam tylko nadzieję, że mi się nie przytrafi taki psikus i że to są dwa chłopaki Zaglądałam im pod ogon, ale jak na razie to wygląda to identycznie. Poczekam aż podrosną, wtedy powinno być bardziej czytelne. Oczywiście zapewniano mnie, że to samce, ale pewnym to można być chyba tylko śmierci
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
2008-10-24, 09:08 | #779 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
Wiadomości: 1 774
|
Dot.: Szynszyle:)
Oj psikus zrobił/zrobiła Ci niezły
__________________
Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic. |
2008-10-24, 09:49 | #780 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 10 433
|
Dot.: Szynszyle:)
Witajcie dziewczyny
Od 2 tygodniu mam na przechowaniu dwa szynszyle..parkę Są przeurocze. Mam pytanie : czy parka ZAWSZE ma młode??? i po jakim czasie?? |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:21.