Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XV

[Fenris]

Jeszcze niczym nie pachnę, ale zaraz sobie potestuję wczorajsze nabyte próbki. Jeszcze nie wiem czy mam węch

Co do moich snów, to mam je kiedy jestem szczęśliwa lub bardzo nieszczęśliwa, rzadko kiedy indziej. Od kilku dni mam sny prawie jak filmy pełnometrażowe, możnaby scenariusz napisać. Obecnie nie pamiętam czy są kolorowe, ale jak byłam mała to były napewno. Wtedy śniły mi się diabły (takie brązowe i futrzaste, z ogonami, rogami i kopytkami ), które zabiły całą moją rodzinę i mnie wyniosły, śniła się też biała ogromna mysz - obudziłam się z krzykiem (no a myszy zawsze lubiłam...). Ogólnie diabły śniły mi się bardzo często w młodości i bardzo negatywnie. Jak podrosłam to śniły mi się ciągle gwałty (wspomnę tylko, że przy takiej scenie na filmie potrafię się rozpłakać), więc pewnie się tego boję.
A teraz te filmy Już nawet nie pamiętam o czym, ale napewno przygodowo-sensacyjne. Wstaję rano zdziwiona jak można śnić takie scenariusze. Może zostanę reżyserem?

Kilka tygodni przed rozstaniem śniło mi się, że TŻ mnie zostawił i odszedł, ot tak odwrócił się i sobie poszedł. I chciałam jak najszybciej wymazać z pamięci ten sen... potraktowałam go jak absurdalny koszmar.

No to zaczynam testować.

[Katty_p13]

A ja dziś Safari RL idealny na dzisiejszy dzień

[mariolasl]

Napisane przez Contax

Też mam taką nadzieję zjadłam garść magicznych proszków i czekam, czekam ...

Oj biedna ty Mam nadzieje, ze przejdzie!

Napisane przez pieńkowa_dama

Teraz woń bimbru połączyła się z herbatą. No muszę, muszę je mieć

Szczerze mowiac gdy je testowalm kilka miesiecy temu, to z powodu tego "bimbru" troche mnie odrzucily. Jednak teraz coraz chetniej siegam po moja probke. Moze... Kiedys...

[homyk]

Napisane przez pieńkowa_dama

Ja miałam dziś perfumeryjny sen. Śniło mi się, że w Quality były dostepne wszystkie zapachy Diptyque. Jednak wszystkie były schowane za drewniamymi drzwiczkami szafy i nawet nie mogłam ich przetestować. Jakże byłam zawiedziona.

Pieńkowa Damo Dyptyque będą dostępne od połowy października w Warszawie w GaliLu

[Contax]

Napisane przez Sabbath

Magicznych?
Hmm, mam tylko nadzieję, że nie zamienisz się w coś... nieładnego. Szkoda by było.

e tam, nie ma tego złego ....

Napisane przez mariolasl

Oj biedna ty Mam nadzieje, ze przejdzie!

ja też mam taką



Homyku, nie wiesz przypadkiem kiedy ruszy sklep internetowy GaliLu ?

[pieńkowa_dama]

Napisane przez homyk

Pieńkowa Damo Dyptyque będą dostępne od połowy października w Warszawie w GaliLu

aaaa Homyku, Posłańcu Dobrych Wieści, bardzo Ci dziękuję za informację.

No proszę, więc teraz się okazuje, że moje sny są odrobinę prorocze

[Sabbath]

Napisane przez pieńkowa_dama

Oj tak uwiódł i to od razu przy pierwszym spotkaniu. Chodzę tak już koło niego od dobrych kilku miesięcy. I chyba w końcu będę ''zmuszona'' do zakupu całego flakonu.

Teraz woń bimbru połączyła się z herbatą. No muszę, muszę je mieć

Dla mnie to nie jest bimber, tylko taka prawdziwie szlachetna wódka. Przed zawarciem znajomości z imć panem Nawalonym Ruskim myślałam, że to oksymoron , a jednak... Człowiek całe życie się uczy. Moja wódkowa edukacja bardzo poszła do przodu.
Owa szlachetna wóda stoi sobie obok gorącego samowara i filiżanki mocnej, gorącej herbaty z brązowym cukrem na wielkim, drewnianym stole.

Napisane przez Contax

Homyku, nie wiesz przypadkiem kiedy ruszy sklep internetowy GaliLu ?

Podpinam się pod pytanie. jeden z zapachów Diptyque jest na mojej liście marzeń... Bardzo wysoko.

edit:
Czy ceny ktoś zdolny jest tu w stanie proroczo przewidzieć?
Pieńkowa Damo?

[rachela]

Napisane przez Tristan

Witam Wszystkich.
Nie będę przepraszać za to że mnie nie ma, bo czasem poprostu brak czasu, albo się lenie,...

Cześć Tristan

Napisane przez Eenax

Pachne dziś MAC MV2.

Jak ostatnio wpadłam do MACa, to była perfumowa bida z nędzą... A chciałam jeszcze raz złotko potestować.

Napisane przez Sabbath

Podobno to rzadkość, bo większość ludzi miewa sny czarno - białe.

Serio? Moje w niczym nie odbiegają od kolorystyki rzeczywistości.
Ale za to czasem bywają naprawdę przerażające, i nawet nie chodzi o to, że ktoś mnie goni, że zabija sto tysięcy razy. Najgorsze są sny tak rzeczywiste, że budząc się nie mam pewności, czy to co się wydarzyło, na pewno było snem. Naprawdę, potrafię mieć takie paranoje, że szkoda gadać, chodzę otumaniona cały dzień, pytam TŻ i rodziców, czy wydarzyło się wczoraj coś takiego; jak w moim śnie. Potrafię mieć kontynuację snu sprzed kilku dni/lat, potrafi mi się śnić identyczny sen, jak kiedyś - z czego od razu zdaję sobie sprawę, ale snu i tak nie przerywam. W kryzysowych sytuacjach potrafię wymusić na sobie pobudkę, kiedy sen zaczyna mnie naprawdę przerażać. Potrafię nim też trochę kierować, ale nie zawsze to wychodzi - niestety.
I uwielbiam śnić, że latam - kocham to, mimo że normalnie mam lęk wysokości. Latam głównie nad Warszawą, ale zdarzyło się i nad rzekami, połoninami w Bieszczadach () i na łące. Szkoda, że tak rzadko mi się to obecnie śni... ;]

Napisane przez Eenax

A kolorowe sny maja ponoć tylko wariaci.

Budujące



Nie pachnę, trochę mnie mdli (tym razem nie ze stresu, ale totalnie pustego przewodu pokarmowego). Gdybym mogła, pachniałabym piosenką, bo idealnie oddaje mój obecny nastrój, po prostu nie mogę się od niej uwolnić. The beast sleeps within you Wumpscut.

[Sabbath]

Napisane przez rachela

Nie pachnę, trochę mnie mdli (tym razem nie ze stresu, ale totalnie pustego przewodu pokarmowego). Gdybym mogła, pachniałabym piosenką, bo idealnie oddaje mój obecny nastrój, po prostu nie mogę się od niej uwolnić. The beast sleeps within you Wumpscut.

Yyyy...
To czemu czegoś nie zjesz?

[Kattarina]

Rachelo- a jak latasz? Pytam o strone techniczna - ulozenie rak, ciala, a moze miewasz skrzydla (jak ja czasami)

---------------------------------------
Pachne Scentem Intense

[homyk]

Dziewczyny, sklep internetowy GaliLu ma działać od końca września, a więc już niedługo, ale 100% pewności chyba nie ma.

Jesli chodzi o zapachy, to dostepne będą nastepujące marki:

The Different Company
Miller Harris
Robert Piguet
Santa Maria Novella
Maitre Parfumeur et Gantier
DelRae
Eau d'Italie
Escentric Molecules
Mona di Orio
Diptyque (od polowy października)

[rachela]

Napisane przez Sabbath

Yyyy...
To czemu czegoś nie zjesz?

Bo jeszcze nie jestem głodna.
Ale czuję, że powoli żołądek się budzi i zaraz coś skubnę

Napisane przez Kattarina

Rachelo- a jak latasz? Pytam o strone techniczna - ulozenie rak, ciala, a moze miewasz skrzydla (jak ja czasami)

Najczęściej nie muszę robić nic - ciałem zmieniam kierunek, ale unoszę się ot tak po prostu; czasem latam jak ptak (częsty motyw: mogę zamieniać się w ptaki, jak się można domyślić w krukowate), czasem przypomina to w ruchach pływanie żabką...
Ach, ta wolność i moje wieczne marzenie.

[Contax]

Homyku , dzięki za dobre wieści

Ciekawe jakie będą ceny

[your Angel]

Idę do mojego czarnego dołka. Pachnąc kompletnie bez sensu Miss Dior Cherie

[rachela]

Angel...
Głupi tekst, i zupełnie niepotrzebny - aż za dobrze wiem, co to znaczy źle się czująca/zmęczona matka, odreagowująca na otoczeniu. Ściskam.


Moja paszcza pozostawia wiele do życzenia, ale ostatnio nauczyłam się podchodzić do tego na większym luzie. Przestałam kombinować, co chwilę zmieniać kosmetyki (bo poprzednie nie działały, a jak miały działać jak je ciągle zmieniałam? ). Na razie jadę na mydełku Clinique, nawilżaczu tej firmy, na noc - krem YR z serii Bio-Specific Anti Imperfections. Rypie kieszeń, ale działa

[Aggie125]

Napisane przez your Angel

Wspaniała wypowiedź mojej matki z samego dnia wprawiła mnie w megaoptymistyczny nastrój Stwierdziła, że "nie wie po co mi parę dni temu kupiła taki drogi krem Nuxe, skoro i tak mam taką paskudną twarz "

O Jezu... aż mnie zatkało

[homyk]

Napisane przez Contax

Ciekawe jakie będą ceny

O to już - przezornie - nie pytałam. Myślę, że nie ma co się nastawiać na jakieś okazje
Ja znam tylko ceny zapachów Mona di Orio (bo o te pytałam) i nie wygląda to ciekawie

No, ale czego nie robi się z miłości

[your Angel]

Mogę wyedytować? Głupio mi, że to tutaj napisałam

[rachela]

Angel, w drodze wyjątku... Tylko nie wykasuj całości, żeby zachowana była logika postu.


P.S. Sabbath, i jak, zadomowiłaś się już na last.fm?

[Myszołapka]

Stój wracaj, nigdzie nie idziesz Tym razem mamy się nie słucha. Aniołku nie możesz się przejmowac każdą uwagą, naprawdę tym bardziej, że Av mówi sam za siebie Przytulam mocno

[nebraska]

Aniołku - mnie też zatkało, ale ludzie są.... dziwni.... Nie przejmuj się dziewczyno, kto Cię zrozumie jak nie my

Całkiem wykończyłam Ralpha Hota no i z pięknego poranka zrobiło się okropne południe - rozpadało się okrutnie, dobrze, że nie muszę już nigdzie leźć

[mariolasl]

Napisane przez homyk

Dziewczyny, sklep internetowy GaliLu ma działać od końca września, a więc już niedługo, ale 100% pewności chyba nie ma.

Jesli chodzi o zapachy, to dostepne będą nastepujące marki:

The Different Company
Miller Harris
Robert Piguet
Santa Maria Novella
Maitre Parfumeur et Gantier
DelRae
Eau d'Italie
Escentric Molecules
Mona di Orio
Diptyque (od polowy października)

Jakie fascynujace wiesci! Nie moge sie doczekac!
http://www.galilu.pl/
Juz widze siebie oczyma wyobrazni jak podczas pobytu w Polsce w grudniu zamawiam piekne flakony. W Quality tez. Juz zaczynam odkladac pieniadze

Angel

[Zuziunia]

Ja nadal czekam na Flowerbomb, DV i Halloween. Od kilku dni mam straszny dylemat zwiazany oczywiscie z wygladem, chciałabym przefarbowac sie na brąz, ale sie boje, bo potem trudno wrócic do blondu, obecnie mam blond balejaz z rudymi pasemkami po moich eksperymntach w domu nie wyglada to jednak dobrze, a poza tym czuje sie taka przezroczysta i bez charakteru w blondzie oj nie wiem co mam robic z moimi głupimi włosami mam swoj watek na metamorfozach.

[Sabbath]

Napisane przez your Angel

Wspaniała wypowiedź mojej matki z samego dnia wprawiła mnie w megaoptymistyczny nastrój Stwierdziła, że "nie wie po co mi parę dni temu kupiła taki drogi krem Nuxe, skoro i tak mam taką paskudną twarz " Cały dzień gada jak to ona źle się czuje. Ok - ją najwyraźniej g... obchodzi jak ja źle czuję się czuję ostatnio. Ale jej zły nastrój nie przeszkadza jej w wyładowywaniu się na mnie

Idę do mojego czarnego dołka. Pachnąc kompletnie bez sensu Miss Dior Cherie

Aniołku, wiesz, że bardzo Cię lubię. Wiesz, że za nic nie chcę Cię urazić, ale... wybacz proszę, pytanie wprost: a czy Ciebie obchodzi, jak ona się czuje?

Dlaczego Twoje złe samopoczucie miałoby być ważniejsze, niż jej? Przecież Ty także (chyba - w każdym razie tak wynika z Twojego posta) nie zrobiłaś nic, by jej samopoczucie poprawić.

Matki to nie są wieloczynnościowe, pozbawione osobowości, humorów, wad (i zalet) maszyny do obsługiwania dzieci.
Kupiła Ci drogi krem. Hmmm... Tak to jest z rodzicami, że większą wagę przywiązują do pieniędzy, bo muszą, po prostu muszą opłacić rachunki i nikt tego za nich nie zrobi. Kasę postrzegają jako coś, co przede wszystkim zapewnia im (i Tobie) byt. Wydała pieniądze na drogi krem dla Ciebie, zamiast przepuścić tę luźną kasę na siebie. Chciałaby, żebyś to doceniła. Chyba.

Fakt, że rozładowuje napięcie w taki a nie inny sposób wynika pewnie z kilku przyczyn. Po pierwsze - może. Rodzice mogą sobie pod tym względem pozwolić na więcej, niż dzieci. Nie twierdzę, że to dobrze, po prostu tak już jest.
Ale robi to też z innych, głębszych przyczyn. Może chciałaby, żeby ktoś i jej czasem pożałował? Wsparł? Zaopiekował się?
Może nie chce być tylko matką, żoną, gospodynią i dostarczycielem dóbr materialnych?

To taka sama kobieta, jak wiele z nas tu na forum. Przecież my też jesteśmy matkami, a jednak mamy fatalne dni, bywa, że źle się czujemy, mamy doły, kłopoty... Co więcej, mamy marzenia, nierozsądne pragnienia i... sama wiesz.

Spróbuj spojrzeć na swoją mamę, jak na człowieka, nie jak na matkę. Powinno to pomóc Ci ją zrozumieć.

Życzę dobrego dnia Wam obu.

edit:
Nie bronię jej, choć tak to trochę wygląda. tekst o gębie w formie, w jakiej go zacytowałaś jest bardzo niemiły, ale... Tak to już jest, że czasem mówimy okropne rzeczy, nawet kiedy nie myslimy w ten sposób.

Napisane przez rachela

P.S. Sabbath, i jak, zadomowiłaś się już na last.fm?

Nie. Usiłuję pracować, a pracuję najowocniej przy Bachu. Czasem przy Dead can Dance...

[Zuziunia]

Napisane przez your Angel

Mogę wyedytować? Głupio mi, że to tutaj napisałam

Porozmawiaj z mama o co jej chodzi, oczyscie atmosferę, wtedy i jej i Tobie bedzie lzej na serduchu.

[rachela]

Napisane przez Zuziunia

Od kilku dni mam straszny dylemat zwiazany oczywiscie z wygladem, chciałabym przefarbowac sie na brąz, ale sie boje, bo potem trudno wrócic do blondu, obecnie mam blond balejaz z rudymi pasemkami po moich eksperymntach w domu nie wyglada to jednak dobrze, a poza tym czuje sie taka przezroczysta i bez charakteru w blondzie

Jak źle się czujesz w blondzie, to po co w nim tkwić?
Proponuję ciemny, chłodny blond (przykładowy klik) - ładna z Ciebie dziewczyna.

---

Sabbath, ja w ciągu poprzedniego tygodnia tak się zawiesiłam na jednym zespole, że teraz moje statystyki wyglądają dość... dziwnie. Ale w sumie często mnie napada na tylko jeden zespół/piosenkę, szczególnie jak się uczę.

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Po raz kolejny, jak zauważam.

Czyżby i Ciebie uwiódł Nawalony Ruski?

No popatrzcie co my mamy z tymi pijakami ...
Nawalony Ruski
Podpity Francuz ( Fou d'Absinthe )
Podchmielone wakacje ( Ananas Fizz )
Pijaniutka Lady ( Alchimie )

wszystkie mniam

Właśnie się dopachniłam Absinthe do Cederku

[Kasiulka22]

Gucci Eau de Parfum II, moje kochane...

Flawerbombiątko już do mnie leci... tak się cieszę, mam nadzieję że jutro będzie

[rachela]

Mam dość tego pisania o Flowerbomb, dzisiaj jadę go testować

---

W związku z czym pachnę naprawdę skromniutko - chmurą Brit Red ;]
Przerzucę na mp3 moją ostatnią muzyczną manię i lecę...

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Napisane przez dzika truskawa

Dotarł do mnie Dziki Frycek
Jestem zauroczona Jak mogłyście pisać o nim jako o brutalnym żulu? Jak dla mnie to taki nieco demoniczny i szalenie pociągający dżentelmen. Jedno oko ma czarne, a drugie jadowicie zielone

Cudny, pikantny, cynamonowy i korzenny na potęgę... Mrrrr...

Przyznaje się, że to ja określiłam Musc Ravageura mianem żula, ale nie napisałam,że jest brutalny, tylko rozpustny. Trudno mi powiedzieć, czy w ten rodzaj ekstazy , w którą wprowadza Dziki Frycek byłby w stanie wywołać dżentelmen. Śmiem wątpić
Testując go stanęłam przed odwiecznym problemem kobiet niezdecydowanych… „chciałabym i boję się”

Dzis w oparach Bois Oriental