Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-16, 16:05   #841
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Każdej z osobna życzę wytrwałości i by was zły leń nie dopadł! To chyba jedna z najgorszych cech mojego charakteru! Ja już zrobiłam progres w swoich założeniach

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

oO dużo z Was uczy się języków. Na jakim stopniu zaawanstowania jesteście? Potrafiłybyście prowadzić normalną konwersację z obywatelem kraju docelowego?
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 22:03   #842
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

moja znajomosc niemieckiego jest taka ze w zeszłym roku zdałam mature pisemna na 56% , ustna chyba na 70% ale za cholere bym nie pogadala jak ogladam jakis program niemiecki to nic nie rozumiem
Angielski totalne dno
__________________
25.02.2012

Edytowane przez Lilly_Lilly
Czas edycji: 2013-07-16 o 22:06
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 22:19   #843
niusuance
Rozeznanie
 
Avatar niusuance
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wellington
Wiadomości: 556
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Ja holenderskiego uczę się od podstaw, sama. W okolicy niestety nie mam żadnego kursu tego języka. Mam nadzieję że do końca roku będę w stanie utrzymać krótką rozmowę
__________________
Blogowanie
niusuance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 22:24   #844
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez niusuance Pokaż wiadomość
Ja holenderskiego uczę się od podstaw, sama. W okolicy niestety nie mam żadnego kursu tego języka. Mam nadzieję że do końca roku będę w stanie utrzymać krótką rozmowę
ja bym chciała isc na jakis kurs ale to znowu te wydawanie kasy... postaram sie naprawde poł godziny dziennie przeznaczyc na ten niemiecki a pozniej moze ten angielski choc troche
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-16, 22:33   #845
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

u mnie z językami to strasznie kiepsko ;/. Nie moge sie teraz zmobilizowac bo codziennie zasuwam w wakacje na praktyki.. Ale chce znalesc metode ktora bedzie u mnie najskuteczniejsza w nauce angola...
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 09:38   #846
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

hej
Moj plan do zrobienia na dzis :
- na 12 na staz
- pojezdzic 30 min na orbitreku
- poćwiczyc
- pouczyc sie niemieckiego pol godziny
- isc znowu do roboty na 20
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 10:14   #847
niusuance
Rozeznanie
 
Avatar niusuance
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wellington
Wiadomości: 556
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Mnie zawsze rano dopada leń, ciężko mi się z łóżka zerwać... Dzisiaj wstałąm ponad godzinę później niż planowałam, ale mimo wszystko udało mi się zrobić wszystko to co planowałam! Jakoś się spięłam i tylko siłownię musiałam zamienić na krótsze cwiczenia w domu bo inaczej do pracy bym się nie wyrobiła.
A od przyszłego tygodnia musze przeorganizować sobie codzienną rutynę bo zmienia mi się całkowicie plan tygodnia- teraz praca na pełen etat od 12-20, niedługo zajęcia w szkole 20h/tydz pon-czw od 9 rano... pierwszy tydzień zmian będzie najgorszy
__________________
Blogowanie
niusuance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-18, 18:38   #848
Bonjour_tristesse
Raczkowanie
 
Avatar Bonjour_tristesse
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 444
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Nie mam się dziś szczególnie czym pochwalić, ale podzielenie się w Wami moją listą daje mi motywację na kolejny dzień
Postanowiłam przestać czytać w internecie rzeczy, które mnie denerwują. W ogóle chcę ograniczyc czas spędzony w sieci. Ale o tym innym razem, teraz lista:

1. Wypożyczyłam książki z biblioteki sztuk 3, wszystkie związane z nabywaniem wiedzy do pracy
2. Zrobiłam pyszną sałatkę
3. Przejrzałam przenośny sprzęt grający i prawie zdecydowałam się za zakup - edit: kupiłam ipoda shuffle w mega okazyjnej cenie nie mam pojęcia czy srebrny czy różowy, bo na aukcji było napisane raz tak i raz tak
4. Zdecydowałam się na zakup białej sukienki lub spódnicy i takiego krótkiego trencza w kolorze khaki/granat/ciemny beż - szukam
...i żeby nie było tak łatwo i przyjemnie - moje codzienne rytuały:
5. min. 25 stron czytania +
6. min. 25 minut ćwiczeń - już się zabieram
7. min. 25 minut nauki ang - wykonam przed snem
__________________
“the problem with the world is that the intelligent people are full of doubts while the stupid ones are full of confidence”


Mój blog minimalistyczno - modowy

Edytowane przez Bonjour_tristesse
Czas edycji: 2013-07-19 o 11:41
Bonjour_tristesse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 15:25   #849
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

niusuance Straszne masz godziny pracy! I tak od pon do pt? Cały dzień stracony. Jedynie w weekend można coś nadrobić. I ten holenderski to ambitnie. Tak z pasji się uczysz czy z potrzeby?
Lilly_Lilly Miałam tak samo z ang a potem wyjechałam i zrobiłam duże oczy bo nic nie rozumiałam.
Bonjour_tristesse Koniecznie rano sobie powtórz to co nauczyłaś się dzień wcześniej. Chociaż przeczytaj

Co do mnie to ja nie dawno wstałam jakąś godź temu (u mnie jest 11:20) Za długo grałam wczoraj w gry i oto efekt .
Jednak wieczorkiem mam spotkanie towarzystkie z nowymi znajomymi więc myślę, że jeden punkt z swojej listy już zaliczyłam. (ten o poznaniu kogoś z kim mogę iść na kawę)
Obiecałam sobie dwa razy w tyg pływać. Na plaży byłam przedwczoraj po raz pierwszy w tygodniu, ale mam cały weekend więc powinno być okay.
A tak w ogóle jest tak gorąco, że jedynie co mi się chce to siedzieć w domu. Chciałabym wrócić do Polski tak na tydzień na wakacje
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 09:13   #850
niusuance
Rozeznanie
 
Avatar niusuance
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wellington
Wiadomości: 556
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez niusuance Pokaż wiadomość
U mnie w tym tygodniu też trochę planów się nazbierało
- załatwic ostatnie sprawy w szkole do której się zapisałam
- zrobić zakupy craftowe ZGODNIE z listą zakupów- czyli nie kupowanie wszystkiego co mi sie podoba i moze się kiedyć przydać
-kupić spodnicę i ze dwa żakiety coby jakoś bardziej oficjalnie się móc prezentować
-pójść do biblioteki i upolować kilka książek
-przerzucić audiobooki na mp3 i e-booki na czytnik
-ćwiczyć co drugi dzień
- pamiętać o odzywce na paznokcie co 3 dzień
-pójść do lekarza

- wstawać przed 7.30 codziennie oprócz weekendu
- przetrwać ostatnie 4 dni w pracy
-upiec ciacho do pracy na pożegnanie
-starać się medytować 20-30 min dziennie

-przerobić już zrobione lekcje holenderskiego i zrobić kolejne 3-4
- odganiać złe myśli i zastępować je pozytywnymi
- w niedzielę ogarnąć się listowo- zrobić listę na kolejny tydzień, miesiąc i półrocze ( a przynajmniej jakoś ogarnąć ten chaos
Moja zeszłotygodniowa lista. Większość się udała Ostatnie dni w pracy tak mnie wykończyły ze nie miałam siły z holenderskim Wstawanie wcześniej też mi nie wyszło. Na zakupy poszłam ale nie znalazlam żadnej sensownej spódnicy ani żakietu- jutro będę próbować. A listy zaraz sobie ogarnę- wczoraj mieliśmy dość silne trzęsienie ziemii i na niczym nie mogłam się na niczym skupić- zresztą dzisiaj podobnie.... Poza tym mam nową zabawkę- maszynę do szycia- i większość czasu spędzam ćwicząc szycie


W tym tygodniu:

-holenderski i medytacja 20-30 min dziennie
-zakupy- spodnica i zakiet
-posegregowanie pocztówek - całe pudło na mnie czeka
-przegląd szafy
- poćwiczyć Offica i szybkie pisanie na klawiaturze- przyda się do mojego kursu
-cwiczenia co 2 dzień



Cytat:
Napisane przez LoveMessages Pokaż wiadomość
niusuance Straszne masz godziny pracy! I tak od pon do pt? Cały dzień stracony. Jedynie w weekend można coś nadrobić. I ten holenderski to ambitnie. Tak z pasji się uczysz czy z potrzeby?

Co do mnie to ja nie dawno wstałam jakąś godź temu (u mnie jest 11:20) Za długo grałam wczoraj w gry i oto efekt .
Jednak wieczorkiem mam spotkanie towarzystkie z nowymi znajomymi więc myślę, że jeden punkt z swojej listy już zaliczyłam. (ten o poznaniu kogoś z kim mogę iść na kawę)
Obiecałam sobie dwa razy w tyg pływać. Na plaży byłam przedwczoraj po raz pierwszy w tygodniu, ale mam cały weekend więc powinno być okay.
A tak w ogóle jest tak gorąco, że jedynie co mi się chce to siedzieć w domu. Chciałabym wrócić do Polski tak na tydzień na wakacje

Na szczęście to już przeszłość. A pracowałam od wtorku do soboty czyli życia towarzyskiego praktycznie nie miałam Teraz będę nadrabiać. A holenderskiego chcę się uczyć trochę dla siebie i trochę z potrzeby. Tzn. chcę się uczyć języka dla siebie a holenderski bo być może pomieszkam tam jakiś czas za kilka lat
__________________
Blogowanie

Edytowane przez niusuance
Czas edycji: 2013-07-22 o 09:16
niusuance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-22, 13:34   #851
CzarnaKocurka
Rozeznanie
 
Avatar CzarnaKocurka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Rybnik / Katowice
Wiadomości: 611
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Dzięki za linki na początku wątku! Na pewno skorzystam I z tego co widzę, kilka z tych stron kojarzę.

Osobiście mam fioła na punkcie planowania i organizacji czasu. Gorzej z realizacją ale to już szczegół.

Będę Was odwiedzać
__________________
Wiosenne porządki
wymieniam art zabawki (serwetki do decoupage, wełna czesankowa, materiały do scrapbookingu itp.)
wymieniam książki
a tych książek s z u k a m

CzarnaKocurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-22, 19:29   #852
LoveMessages
Zakorzenienie
 
Avatar LoveMessages
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez CzarnaKocurka Pokaż wiadomość

Osobiście mam fioła na punkcie planowania i organizacji czasu. Gorzej z realizacją ale to już szczegół.

Będę Was odwiedzać
Znam to!
LoveMessages jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 08:06   #853
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Ha ha ha Widze, ze WAKACJE dopadly kazdego Fajnie, dobrze jest sobie czasem odpoczac od tego calego zgielku i zamieszania na forum itp.

Ja mam przerwe w blogowaniu i samorozwoju. Po prostu w Nicei jest za ladnie aby robic cokolwiek innego niz lazenie po miescie i jedzenie w restauracjach Szkoda ze juz koncze moj pobyt tutaj.

We wrzesniu na pewno powroce do blogowania. Na razie uswiadomilam sobie, ze nie potrafie pisac na kolanie. Denerwuje mnie to. Tesknie za biurkiem / stolem... W mieszkaniu, ktore zajmujemy (willa w trakcie remontu, do dyspozycji mamy jeden pokoj, w kuchni nic nie dziala bo wszystko odcieli - przyplyw wod i elektrycznosci), mamy tylko lozko i sofe... Nie potrafie sie tutaj skupic. Ale jest i tak fajnie - sobie duzo czytam, nadrabiam zaleglosci filmowe itp

A jak tam u Was? Co ciekawego i fajnego sie wydarzylo przez ostatnie dwa miesiace?

Tesknilam za forum ale mialam zbyt wielkiego lenia aby pisac cokolwiek - to samo z reszta z blogiem :P
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 16:52   #854
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

hej joytika - nareszcie ktos napisal ja codziennie jestem na wizazu ale jak nikt tu nie pisze to ja tez nie choc juz mialam napisac co tu taka cisza ja ogolnie pracuje nadal mam ten staz do konca wrzesnia , czasem mam dosyc bo pracuje popoludniami i wieczorami co mnie denerwuje a powinnam tylko rano
Wczoraj postanowilam ze bede pracowac nad swoim brzuchem bo w dwoch sklepach w galerii widzialam bluzki do pepka takie jak byly kiedys i mam zamiar za rok we wakacje sobie kupic jak bede miala ładny plaski brzuszek
Ogolnie moja mama mnie denerwuje jak nigdy dotad
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 17:21   #855
Jyotika
Raczkowanie
 
Avatar Jyotika
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Almaty, KZ
Wiadomości: 441
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Ja tez postanowilam zrobic cos ze swoja figura, bo jak wyjezdzalam do Nicei wazylam okolo 65 kg, co na mnie to SPORO masakra jakas - ale jak jestem w domu u mamy po prostu nie moge przestac jesc, jestem ciagle glodna i uwielbiam mamy jedzenie... Ale teraz tutaj jakos tak sie udalo i jem mniej, wiec waga zeszla do okolo 60 kg. Podejrzewam ze ostatnich 3 (chce zejsc do 57) nie pozbede sie bez cwiczen ale tak mi sie nie chce za nie zabrac, ze masakra. Pobiegam sobie troszke po schodach od czasu do czasu i tyle...

Mamy czasem takie sa - denerwujace. Uwazaja ze wszystko wiedza lepiej Przerobilam to A czym Cie dzis tak usilnie denerwuje?
__________________
Uparcie i skrycie
och życie kocham cię kocham cię
kocham cię nad życie...



_________________________ _____


Moj Blog - Pozytywne Myslenie Kazdego Dnia
Pozytywnie - watek na forum
Moja strona - moje zycie w Kazachstanie

Jyotika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 21:40   #856
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

hej
a ja wrocilam wczesniej z wakacji, teraz z pobytu u babci i czuje sie jak pączek. bo na wakacjach trzebabylo wszystkiego spróbować a u babci, wiadomo jak to u babci " no zjedz jeszcze" i obrazanie sie babci bo sie nie spróbowało..

wcześniej biegałam z celem " wygladać super do wyjazdu" a teraz w ogole nie ma tego efektów, przestałam biegać, ćwiczyć ...
czas wziąśc się za siebie. moze w końcu mi sie uda. Wciąz oglądam metamorfozy innych, znajomi stosują jedynie diete albo troche poćwiczą i już widać efekty a ja...? przez kilka dobrych miesięcy zasuwałam biegać, pot lał się ze mnie, robiłam po 5 km co drugi dzień i efektów brak .. :|

teraz po wyjazdach zbieram się w sobie aby się ogarnąc ze wszystkim ,pozałatwiać zaległe sprawy, i zająć się sobą.
Chciałabym popracować troche nad moją pamięcią bo coś ostatnio fiksuje, od 3 miesięcy ;/ nie wiem co sie dzieje ze mną, zapominam całkiem podstawowe rzeczy, np. nazwiska znajomych z podstawówki, daty z historii, od jakiego imienia skrótem jest Marysia, rzeczy które zwykle były dla mnie oczywiste i pospolite.I jest mi naprawde głupio ze zapominam takie rzeczy i dodatkowo się denerwuje. Troche się martwię i nie za bardzo wiem co z tym zrobić. Bo chyba raczej programy w stylu " zapamiętywanie nazw przedmiotów, liczb itd" nie wiem czy się sprawdzą bo tu coś innego sie dzieje ....

ech no i troche tego mojego Juttowego narzekania tu wprowadziłam
wybaczcie;p
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!

Edytowane przez Jutte
Czas edycji: 2013-08-17 o 21:42
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 07:06   #857
ytaaa
Zadomowienie
 
Avatar ytaaa
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 337
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Można dołączyć ?
ytaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 09:30   #858
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Jyotika Pokaż wiadomość


Mamy czasem takie sa - denerwujace. Uwazaja ze wszystko wiedza lepiej Przerobilam to A czym Cie dzis tak usilnie denerwuje?
denerwuje mnie o dłuzszego czasu.... ciagle o moja wage i ciało sie czepia az uwierzyłam ze jestem gruba a mam 55 czasem 56 kg na 163 cm... wiem ze przydałoby sie zgubic tak z 3 kg ale to nie jest takie proste no i moglaby nie robic z tego takiej tragedii moja samoocena spadła ponizej zera
Od paru dni wreszcie nie siedze cicho i jakos reaguje na jej zaczepki i mowie ze przeciez wiem ze jestem gruba to niby zaprzecza ze tak nie mowi ale to kazdy by pomyslal ze jest sie grubym jakby ktos codziennie komentował wyglad A odkad reaguje i odzywam sie na zaczepki (nie jakos agresywnie , staram sie byc spokojna) to mowi ze nie da sie ze mna ostatnio wytrzymac.... Bo wreszcie nie siedze cicho ! mam juz dosc ! w ogole moja mama i moj TŻ ciagle tylko gadaja o siłowni , ćwiczeniach , wadze i jedzeniu i ja mam tego dosyc no ile mozna... nie maja innych tematow? a ja ciagle mam wrazenie ze dawaja mi cos do zrozumienia i ja pozniej nie wierze gdy TŻ mowi ze jestem szczupla , piekna i wspaniała kiedys na takie komplementy sie usmiechalam i było mi milo a teraz dla mnie to nierealne zebym była choc ładna a co dopiero piekna

A co do matki jeszcze to coraz bardziej nie mozna z nia wytrzymac... ciagle tylko krzyczy , rozkazuje , komentuje i dołuje.... Kiedys bedac dzieckiem byłam szczesliwa z moja rodzina a teraz? cos sie zmienilo... Im jestem starsza dostrzegam wady... Jak bylam mala dziewczynka pewnie słuchalam mojej mamy i pewnie dlatego byla zadowolona ze mnie... Zaczeło sie psuc jak chodzilam do szkoly i oceny sie psuly... no i tak sie zaczelo
Dodatkowo nie jest szczesliwa w malzenstwie... wolalabym zeby wzieli rozwod ale byli szczesliwi... tzn matka bo tacie jest dobrze tak jak jest... albo zeby popracowali nad swoim malzenstwem...
Przez to usilnie chce zebym ja mieszkała w przyszlosci z nimi... Po moim trupie ! niby mozna na gorze zrobic osobne mieszkanie i moglabym tu zamieszkac albo moj brat ale nie chce.... a oni (szczegolnie mama) sie boja na stare lata zamieszkac sami bo wiedza ze sie juz calkiem znienawidza i beda sie stale klocic... ale nawet to ze bedziemy mieszkac na gorze nic nie da no chyba ze cale dnie bysmy mieli z nimi spedzac... Oni w ogole mysla ze młodzi moga tylko mieszkac z rodzicami lub z tesciami... wole pieniadze wywalac w błoto wynajmujac mieszkanie niz z nimi mieszkac... Moja samoocena dopiero troche wzrosnie jak sie od nich wyprowadze... Narazie mam 21 lat od pazdziernika dopiero ide na 1 rok studiow , zamierzam skonczyc tylko licencjat znalesc prace i sie wyprowadzic... to moze byc dopiero za 4 lata o ile znajde prace a teraz tak jest ciezko
__________________
25.02.2012

Edytowane przez Lilly_Lilly
Czas edycji: 2013-08-18 o 09:39
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 16:07   #859
suzuranka
Zadomowienie
 
Avatar suzuranka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Hej Drogie

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
hej joytika - nareszcie ktos napisal ja codziennie jestem na wizazu ale jak nikt tu nie pisze to ja tez nie choc juz mialam napisac co tu taka cisza
No ja mam tak samo... niemal codziennie tu zaglądam, ale jak nikt nic nie pisze to wychodzę z założenia, że wszyscy na wakacjach...


Cytat:
Napisane przez ytaaa Pokaż wiadomość
Można dołączyć ?
Pewnie! Witamy, napisz coś o sobie-na jakim etapie samorozwoju jesteś, do czego dążysz...

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
denerwuje mnie o dłuzszego czasu.... ciagle o moja wage i ciało sie czepia az uwierzyłam ze jestem gruba a mam 55 czasem 56 kg na 163 cm... wiem ze przydałoby sie zgubic tak z 3 kg ale to nie jest takie proste no i moglaby nie robic z tego takiej tragedii moja samoocena spadła ponizej zera
Od paru dni wreszcie nie siedze cicho i jakos reaguje na jej zaczepki i mowie ze przeciez wiem ze jestem gruba to niby zaprzecza ze tak nie mowi ale to kazdy by pomyslal ze jest sie grubym jakby ktos codziennie komentował wyglad A odkad reaguje i odzywam sie na zaczepki (nie jakos agresywnie , staram sie byc spokojna) to mowi ze nie da sie ze mna ostatnio wytrzymac.... Bo wreszcie nie siedze cicho ! mam juz dosc ! w ogole moja mama i moj TŻ ciagle tylko gadaja o siłowni , ćwiczeniach , wadze i jedzeniu i ja mam tego dosyc no ile mozna... nie maja innych tematow? a ja ciagle mam wrazenie ze dawaja mi cos do zrozumienia i ja pozniej nie wierze gdy TŻ mowi ze jestem szczupla , piekna i wspaniała kiedys na takie komplementy sie usmiechalam i było mi milo a teraz dla mnie to nierealne zebym była choc ładna a co dopiero piekna

A co do matki jeszcze to coraz bardziej nie mozna z nia wytrzymac... ciagle tylko krzyczy , rozkazuje , komentuje i dołuje.... Kiedys bedac dzieckiem byłam szczesliwa z moja rodzina a teraz? cos sie zmienilo... Im jestem starsza dostrzegam wady... Jak bylam mala dziewczynka pewnie słuchalam mojej mamy i pewnie dlatego byla zadowolona ze mnie... Zaczeło sie psuc jak chodzilam do szkoly i oceny sie psuly... no i tak sie zaczelo
Dodatkowo nie jest szczesliwa w malzenstwie... wolalabym zeby wzieli rozwod ale byli szczesliwi... tzn matka bo tacie jest dobrze tak jak jest... albo zeby popracowali nad swoim malzenstwem...
Przez to usilnie chce zebym ja mieszkała w przyszlosci z nimi... Po moim trupie ! niby mozna na gorze zrobic osobne mieszkanie i moglabym tu zamieszkac albo moj brat ale nie chce.... a oni (szczegolnie mama) sie boja na stare lata zamieszkac sami bo wiedza ze sie juz calkiem znienawidza i beda sie stale klocic... ale nawet to ze bedziemy mieszkac na gorze nic nie da no chyba ze cale dnie bysmy mieli z nimi spedzac... Oni w ogole mysla ze młodzi moga tylko mieszkac z rodzicami lub z tesciami... wole pieniadze wywalac w błoto wynajmujac mieszkanie niz z nimi mieszkac... Moja samoocena dopiero troche wzrosnie jak sie od nich wyprowadze... Narazie mam 21 lat od pazdziernika dopiero ide na 1 rok studiow , zamierzam skonczyc tylko licencjat znalesc prace i sie wyprowadzic... to moze byc dopiero za 4 lata o ile znajde prace a teraz tak jest ciezko
Przykro mi baaardzo, ze słyszysz takie słowa od Mamy. Wydaje mi się, że jak powiedziałaś Jej o chęci schudnięcia, to próbuje Cię w ten nieudolny, mający odwrotny skutek sposób zmotywować ( ja jak byłam gruba to ciągle słyszałam, że mi poślady za krzesło zwisają, że prują mi się spodnie na tyłku, że jestem grubasem... NIKT obcy mi tego nie powiedział nigdy, tylko rodzina- codziennie). Musisz wierzyć TŻ owi, on patrzy na Ciebie niejako "z boku", nie tak emocjonalnie jak rodzice, a 56 kilo na 163 cm to nie jest dużo, wręcz przeciwnie- akurat Jak czytam o Twojej sytuacji w rodzinie Lilly_Lilly to zupełnie jakbym czytała o sobie... kiedyś też chciałam, żeby się moi rodzice rozwiedli z pozytywnym skutkiem i dla nich, i dla nas, ale oni są z czasów, gdy wychodzisz za kogoś i koniec kropka, choćby nie wiem, co się działo, to swoje brudy pierzcie w domu i jesteście ze sobą do śmierci.
Niestety, ale tak to jest- dopóki nie zmienisz środowiska ( w tym wypadku- nie wyprowadzisz się) niewiele się zmieni. Wiem, co piszę, bo mam podobnie- wieczne pretensje i krytyka, dopóki nie zniknę z widnokręgu, to ciągle będę czymś obarczana i winna. Wolę wydać całą kasę na pokoik, chodzić w tych samych szmatach i nie mieć co do gara włożyć, ledwo wiązać koniec z końcem, ale mieć spokój po powrocie do domu i nie słuchać tej wiecznej krytyki, pretensji i obwiniania. Ile możesz, tyle czasu spędzaj poza domem- ja uczyłam sie w bibliotece, chodziłam na spacery, czytałam książki w parku, żeby tylko nie być w domu ( zresztą- niestety- nadal jestem do tego zmuszona), i tak jak wracam pod wieczór to "nie zrobiłam tego, tamtego, bla bla bla" ale jest tego mniej, niż bym słuchała cały dzień. Trzymaj się Słońce, nie daj się, jakby co- pisz

Ja mój rozwój kompletnie zawaliła, uczyłam się języka przez pewien czas i nawet nieźle mi szło, ale zaprzestałam ostatnio, zaczęłam jednak czytać książkę samorozwojową ( chcę ją wreszcie skończyć...), z szukaniem pracy też kuleję... gdzieś zgubiłam ambicję i motywację.
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo.


I'd rather hurt than feel nothing at all...


LC - Suzuranka
suzuranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-18, 21:36   #860
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

suzuranka - bardzo Ci dziekuje za słowa otuchy od pazdziernika ide na studia wiec juz az tak duzo czasu nie bede spedzac w domu mam zamiar jeszcze pracowac wieczorami tak jak dotychczas i jeszcze w soboty jakies prace dorywcze wiec bede mniej w domu.
Ja wiem ze ludzie maja gorzej z rodzicami ale to tak dołuje takie zachowanie matki
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 05:57   #861
niusuance
Rozeznanie
 
Avatar niusuance
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wellington
Wiadomości: 556
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
suzuranka - bardzo Ci dziekuje za słowa otuchy od pazdziernika ide na studia wiec juz az tak duzo czasu nie bede spedzac w domu mam zamiar jeszcze pracowac wieczorami tak jak dotychczas i jeszcze w soboty jakies prace dorywcze wiec bede mniej w domu.
Ja wiem ze ludzie maja gorzej z rodzicami ale to tak dołuje takie zachowanie matki
Ja myślę że Twój problem jest bardziej spotykany niż się powrzechnie myśli. Niby rodzina powinna być naszym wsparciem, najbliższymi którzy zawsze nam pomogą i na których możemy liczyć. A często właśnie najgorsze rzeczy słyszy sie od rodziny Moja rodzina niby normalna, ale też uważam ze rodzice nie sa szczesliwi w malzenstwie- pobrali się bo ciąża, ze sobą są bo kredyt na mieszkanie no i oczywiscie przekonanie że małżenstwo to na zawsze... I też przez głupie odzywki i żarty całe życie spędziłam przejmując się komplekasami, bojąc się próbować nowych rzeczy i będąc przekonana że nadaje się najwyżej co to do małżeństwa i najlepiej wczesnego macierzyństwa.
Od 2 lat mieszkam na drugim końcu świata, ja decyduję jak często mam z nimi kontakt i wiecie co? Znalazłam kilka nowych hobby, ciągle szukam i próbuję nowych rzeczy, TZ mnie tylko do tego zachęca, pracuję nad sobą i jestem za to chwalona i doceniana (a nie jak poprzednio-' nie ćwicz bo się spocisz' itp) mam mnóstwo planów i marzeń i świat nagle przestał być tym strasznym miejscem a stał się niesamowitym przeżyciem
Także zyczę Ci dużo siły i cierpliwośći i jak naszybszej wyprowadzki z domu!
__________________
Blogowanie
niusuance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 09:04   #862
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez niusuance Pokaż wiadomość
Ja myślę że Twój problem jest bardziej spotykany niż się powrzechnie myśli. Niby rodzina powinna być naszym wsparciem, najbliższymi którzy zawsze nam pomogą i na których możemy liczyć. A często właśnie najgorsze rzeczy słyszy sie od rodziny Moja rodzina niby normalna, ale też uważam ze rodzice nie sa szczesliwi w malzenstwie- pobrali się bo ciąża, ze sobą są bo kredyt na mieszkanie no i oczywiscie przekonanie że małżenstwo to na zawsze... I też przez głupie odzywki i żarty całe życie spędziłam przejmując się komplekasami, bojąc się próbować nowych rzeczy i będąc przekonana że nadaje się najwyżej co to do małżeństwa i najlepiej wczesnego macierzyństwa.
Od 2 lat mieszkam na drugim końcu świata, ja decyduję jak często mam z nimi kontakt i wiecie co? Znalazłam kilka nowych hobby, ciągle szukam i próbuję nowych rzeczy, TZ mnie tylko do tego zachęca, pracuję nad sobą i jestem za to chwalona i doceniana (a nie jak poprzednio-' nie ćwicz bo się spocisz' itp) mam mnóstwo planów i marzeń i świat nagle przestał być tym strasznym miejscem a stał się niesamowitym przeżyciem
Także zyczę Ci dużo siły i cierpliwośći i jak naszybszej wyprowadzki z domu!
ciesze sie ze tobie sie udało Ja w ogole nie chce mieszkac w tej samej miescowosci , najlepiej w duzym miescie gdzie nikt nikogo nie zna i gdzie moglabym wszystko od nowa zaczac niestety moj TŻ ktory mieszka na wsi nie lubi duzych miast , w Poznaniu ostatnio bylismy rok temu co dla mnie to jest praktycznie rekord bo wczesniej raz w miesiacu tak byłam , przytłacza go i najlepiej by chcial mieszkac na wsi lub ewentualnie w mojej miejscowosci albo ewentualnie jeszcze w wiekszym miescie gdzie on studiuje a ja bede studiowac ale nie jest tak duze jak poznan przez to bede sie bac ze stoje w miejscu no ale zobaczymy gdzie znajdziemy prace itd
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 10:07   #863
niusuance
Rozeznanie
 
Avatar niusuance
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Wellington
Wiadomości: 556
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
ciesze sie ze tobie sie udało Ja w ogole nie chce mieszkac w tej samej miescowosci , najlepiej w duzym miescie gdzie nikt nikogo nie zna i gdzie moglabym wszystko od nowa zaczac niestety moj TŻ ktory mieszka na wsi nie lubi duzych miast , w Poznaniu ostatnio bylismy rok temu co dla mnie to jest praktycznie rekord bo wczesniej raz w miesiacu tak byłam , przytłacza go i najlepiej by chcial mieszkac na wsi lub ewentualnie w mojej miejscowosci albo ewentualnie jeszcze w wiekszym miescie gdzie on studiuje a ja bede studiowac ale nie jest tak duze jak poznan przez to bede sie bac ze stoje w miejscu no ale zobaczymy gdzie znajdziemy prace itd
Trzymam kciuki zeby się udało! A co do mieszkania w mieście/wsi... Zawsze można zamieszkać na wsi w bliskiej odległości od miasta
__________________
Blogowanie
niusuance jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-20, 21:12   #864
aleksandra987x
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 547
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Daaawno mnie tu nie było...

Ja odpoczęłam przez te wakacje, czerwiec zakończyłam ze średnią 5,0 i paskiem na świadectwie jestem bardziej otwarta dla ludzi, nie boję sie gadać z niemalże obcymi ludźmi np. na imprezie, częściej się uśmiecham i zaczynam lubić swoje ciało

Jednak ostatnie kilkanaście dni to męka, walczę z praktyką na prawo jazdy, dzisiaj oblałam po raz czwarty, poryczałam się i powiedziałam, że nie chcę więcej... umówiłam się na następny, bo szkoda mi tej kasy co już wydałam, ale boję się. Jak diabli. Mam trochę nóż na gardle. Egzamin w czwartek, a ja już od środka się trzęsę... I głupio mi strasznie, dzisiaj spotkałam w wordzie koleżankę, zdała za pierwszym, podobnie jak przeszło połowa mojej klasy. Głupio mi tak mówić, że jeszcze nie zdałam, bo to przecież tylko egzamin...
aleksandra987x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-22, 08:43   #865
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez aleksandra987x Pokaż wiadomość
Daaawno mnie tu nie było...

Ja odpoczęłam przez te wakacje, czerwiec zakończyłam ze średnią 5,0 i paskiem na świadectwie jestem bardziej otwarta dla ludzi, nie boję sie gadać z niemalże obcymi ludźmi np. na imprezie, częściej się uśmiecham i zaczynam lubić swoje ciało

Jednak ostatnie kilkanaście dni to męka, walczę z praktyką na prawo jazdy, dzisiaj oblałam po raz czwarty, poryczałam się i powiedziałam, że nie chcę więcej... umówiłam się na następny, bo szkoda mi tej kasy co już wydałam, ale boję się. Jak diabli. Mam trochę nóż na gardle. Egzamin w czwartek, a ja już od środka się trzęsę... I głupio mi strasznie, dzisiaj spotkałam w wordzie koleżankę, zdała za pierwszym, podobnie jak przeszło połowa mojej klasy. Głupio mi tak mówić, że jeszcze nie zdałam, bo to przecież tylko egzamin...
Głowa do góry, zdanie za pierwszym razem to żaden honor, często po prostu łut szczęścia i trafienie na luźnego egzaminatora A poza tym nie rezygnuj z obranego celu! Moja siostra wzięła się za robienie prawa jazdy grubo po trzydziestce, też była negatywnie nastawiona, tym bardziej, gdy przy piątym podejściu znów dostała minusa... Chciała zrezygnować, ale podziałaliśmy na nią rodzinnie, podeszła szósty raz i teraz śmiga po okolicy (oczywiście bezpiecznie, jak na niedoświadczonego kierowcę i kobietę przystało). Więc nie ma co się zniechęcać, tak to jest z różnymi egzaminami.

Ja też mam pod koniec września egzamin wstępny na aplikację radcowską. Nauka mi idzie źle, a w dodatku jestem dalej bez pracy i to mnie dobija. Perspektywy zdania są dla mnie średnie (tzn. w mojej ocenie), ale trzeba wychodzić z założenia, że najważniejsze to dołożyć wszelkich starań, żeby osiągnąć cel. U mnie dodatkowym mobilizatorem jest opłata za egzamin, bagatela 800zł, które mi przepadnie, jak nie zdam
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-22, 08:48   #866
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

hej a ja zaczelam "biznes" z avon i oriflame bardziej nastawiam sie na avon , juz klientki obiecują cos zamowic, no oby sie udało
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-22, 16:30   #867
aleksandra987x
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 547
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez regularkate Pokaż wiadomość
Głowa do góry, zdanie za pierwszym razem to żaden honor, często po prostu łut szczęścia i trafienie na luźnego egzaminatora A poza tym nie rezygnuj z obranego celu! Moja siostra wzięła się za robienie prawa jazdy grubo po trzydziestce, też była negatywnie nastawiona, tym bardziej, gdy przy piątym podejściu znów dostała minusa... Chciała zrezygnować, ale podziałaliśmy na nią rodzinnie, podeszła szósty raz i teraz śmiga po okolicy (oczywiście bezpiecznie, jak na niedoświadczonego kierowcę i kobietę przystało). Więc nie ma co się zniechęcać, tak to jest z różnymi egzaminami.

Ja też mam pod koniec września egzamin wstępny na aplikację radcowską. Nauka mi idzie źle, a w dodatku jestem dalej bez pracy i to mnie dobija. Perspektywy zdania są dla mnie średnie (tzn. w mojej ocenie), ale trzeba wychodzić z założenia, że najważniejsze to dołożyć wszelkich starań, żeby osiągnąć cel. U mnie dodatkowym mobilizatorem jest opłata za egzamin, bagatela 800zł, które mi przepadnie, jak nie zdam
ZDAŁAM Coś przed czternastą usłyszałam magiczne "wynik egzaminu pozytywny"
Ja prawie tyle wydałam na egzaminy na prawko... Dasz radę i zdasz najważniejsze to nie zniechęcać się tym, że nauka ciężko idzie, tylko robić swoje, coś w głowie zawsze zostaje, chociaż nie wiem, jak byłoby się nieskoncentrowanym

Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
hej a ja zaczelam "biznes" z avon i oriflame bardziej nastawiam sie na avon , juz klientki obiecują cos zamowic, no oby sie udało
Powodzenia
aleksandra987x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-22, 19:45   #868
Jutte
Wtajemniczenie
 
Avatar Jutte
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 2 940
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez aleksandra987x Pokaż wiadomość
ZDAŁAM Coś przed czternastą usłyszałam magiczne "wynik egzaminu pozytywny"
Ja prawie tyle wydałam na egzaminy na prawko... Dasz radę i zdasz najważniejsze to nie zniechęcać się tym, że nauka ciężko idzie, tylko robić swoje, coś w głowie zawsze zostaje, chociaż nie wiem, jak byłoby się nieskoncentrowanym
gratuluję). super, teraz tylko czekać aż wyrobią .
pamiętam jak ja w zeszłym roku podchodziłam do prawka.. mnie mocno trzymały afirmacje( aż nawet za mocno :P za bardzo sobie wmówiłam ze zdam za pierwszym razem ze szłam na wielkim luziku co było bardzo dziwne jak na mnie bo ja zestresowany jestem człowiek. No i nie zdałam za pierwszym razem a za drugim:P))

a teraz spójrz to z takiej perspektywy : nie ważne za którym razem zdasz, czy za pierwszym czy trzecim czy szesnastym .Jeśli zdasz, to i tak czy siak będziesz pełnoprawnym kierowcą który będzie się poruszał po drogach .I wtedy nie będzie ważne za którym razem zdasz ,a jak potrafisz sobie poradzić za kółkiem. Znam takich którzy zdali za pierwszym a mają odebrane prawko za punkty... :|. Bądz takich co jeźdzą jak ciapy za przeproszeniem;p.

Podsumowując, prawko fajna rzecz, napewno się przyda .
Gratki!


Cytat:
Napisane przez Lilly_Lilly Pokaż wiadomość
hej a ja zaczelam "biznes" z avon i oriflame bardziej nastawiam sie na avon , juz klientki obiecują cos zamowic, no oby sie udało
ja jestem tej pierwszej firmy i w moim przypadku kokosów z tego nie ma;p. mam grono 3 stałych klientek ale to są małe zamowienia i w sumie nie czerpie z tego jakiś dużych korzyści finansowych, czasem zamawiam coś dla siebie albo dostaje cos w fajnej cenie.


Dzisiaj tak sobie zajrzałam do mojej listy 100 rzeczy do zrobienia w życiu ( a raczej hm... 80 bo nie mam jeszcze wszystkich punktów:PP) i przeczytawszy wszystkie odkryłam ze w ciągu ostatniego miesiąca spełniłam aż5 punktów . Bardzo się ucieszyłam z tego powodu.
__________________
Włosomaniaczka
dbam o siebie,
uśmiecham się,
cieszę się życiem!
Jutte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 19:30   #869
kisiej25
Tajka
 
Avatar kisiej25
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Świat
Wiadomości: 4 742
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Hej
Można dołączyć ?
Motywujący wątek, powiem szczerze.

Powinnam coś więcej o sobie napisać ?
Z czegoś się wyspowiadać ?
__________________
I'm not fat. I've got fat and I need to get rid of that.

kisiej25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-24, 10:10   #870
Lilly_Lilly
Zakorzenienie
 
Avatar Lilly_Lilly
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 6 868
Dot.: Klub Adeptek Doskonałej Organizacji Czasu - cz. II

Cytat:
Napisane przez kisiej25 Pokaż wiadomość
Hej
Można dołączyć ?
Motywujący wątek, powiem szczerze.

Powinnam coś więcej o sobie napisać ?
Z czegoś się wyspowiadać ?
jasne witamy opowiedz cos o sobie i o swoich planach
__________________
25.02.2012
Lilly_Lilly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-13 18:28:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:29.