Zrobić dobrze...ale jak???!!!

[sportsmenka86]

Napisane przez neitka

2) ja mam dwadzieścia lat to już jestem dojrzała, Ty masz osiemnaście to jeszcze gówniara - takie trochę stawianie siebie na piedestale.

No nie już bez przesady Nikt tak nie powiedział. Ty może tak odebrałaś, ale nie inni.

[bess]

czy to watek o sexie czy o milosci
bo ja chcialam o tym 1
jak nie chcesz ustami to proponuje wyszukac taki punkcik pod zoledzia od spodu ,nie wiemjak to sie fachowo nazywa.mozna to miejsce podraziac kciukiem ruchem kolistym oprocz normanych ruchów reka w gore i dol
trzeba miec wprawe ale warto pocwiczyc,moj ex byl wtedy najbardziej wniebowziety ,kwiczal z zachwytu

[Lalka0910]

dobrze powiedziane!zgadzam sie z tym!

Brawa dla Neitki!!

[neitka]

Napisane przez sportsmenka86

No nie już bez przesady Nikt tak nie powiedział. Ty może tak odebrałaś, ale nie inni.

no wiem, wiem dlatego się od razu usprawiedliwiłam, ze to tylko odczucie, być może niezupełnie słuszne i stąd moje buldoczenie.

[neitka]

Napisane przez Lalka0910

dobrze powiedziane!zgadzam sie z tym!

Brawa dla Neitki!!

O, a to mnie zaskoczyłaś
Dzięki

[Lalka0910]

Napisane przez neitka

O, a to mnie zaskoczyłaś
Dzięki

hihi czytam czytam i doszłam do takiego wniosku że chociaz troche o tym wiem to i tak niewiele bo mam zaledwie 18 lat! i nie chodzi tu tylko o sex itd tylko tez o tę "gimnazjalną" miłość ja to tez przeżylam (2 lata z chlopakiem) ale to był błąd, ale znam parki które poznały sie "za młodu" i sa szczęsliwe juz po 10 i więcej lat
życze powodzenia w miłości

[kuki9]

Napisane przez Gradisca

a dla mnie mimo wszystko to dziwna akcja, że takie młodziutkie laski pytają na forum jak zrobić " dobrze" . Właśnie to już świadczy o tym że są niedojrzałe bo przecież o takich rzeczach rozmawia się z partnerem a nie na forum.

Też tak myśle
Albo się wie jak uprawiać seks oralny albo się można tego nauczyć.Najlepiej od partnera bo przecież nikt nie wie lepiej od faceta jak go pieścić prawda?

Ale uczenie się tego na forum i na siłe przezwycieżając swoje obrzydzenie(żeby tylko jemu było dobrze) to jak dla mnie lekko poniżające.Tak jakby najważniejsze było to, żeby kobieta dobrze umiała "robić loda".

[bess]

moja kolezanka byla z TZ ladnych kilka lat miala straszne opory ale duzo ze mna rozmawiala na ten temat az w koncu sie odwazyla i jej opory prysly jak banka mydlana.Moze dziewczyna nie ma z kim pogadac

[Mysia_]

Napisane przez neitka

Przeciez prawdziwa miłość zdarza się nawet kiedy ma się naście lat - nie jest to częste, ale tak jest.

I nie sądzę, ze wiek ma tu duuużo do powiedzenia, bo są ludzie, co są latawcami mając dwadzieścia pieć lat i też się nie mogą dojrzałością popisać.

Denerwowałąm się w tym wątku dwiema rzeczami.
1) dosyć mocnym generalizowaniem sprawy - ty się tym nie zajmuj, ty za młoda, wszystkie młode to głupie obciągary
2) ja mam dwadzieścia lat to już jestem dojrzała, Ty masz osiemnaście to jeszcze gówniara - takie trochę stawianie siebie na piedestale.
(chociaż niezaprzeczalną prawdą jest, że czas wszystko zmienia - każdy osąd i pogląd, to jednak czasem dwuletnia różnica jest za małą, by doszukiwać się tak diametralnych różnic w osobach)


I choć nikt tak wprost nie napisał, to jednak takie odczucia się we mnie pojawiły i dlatego się tak 'buldoczyłam'

A może fartownie my trzy (ja + Blebloszek + Pachnąca trawą ) jesteśmy akurat w tych dość dojrzałych jak na nasz wiek związkach? tych do końca i tych odpowiedzialnych?

Tak samo, jak nie ma dowodów, żeby stwierdzić, że takie nasze związki są, tak nie ma dowodów przeciw. Za każdym razem, w każdym związku ludziom pozostaje tylko wierzyć, że to jest do końca, nie można sobie tego zaklepać i obiecać, nie?

Zgadzam sie z Toba.
Zdenerwowalo mnie tutaj to, ze pewne osoby, pisza ze to glupota 17 lat o kurde, taka mloda, to chodzic powinna za raczke do kina. gowno prawda. widocznie nie wszystkie osoby czuja to co my. ja wiem, ze jest pelno takich osob [dziewczyn] ktore zmieniaja facetow jak rekawiczki, pragna w ten sposob wykazac im swoja milosc itd itp. ale to sie nie tyczy kazdego wiec jak napisalam tutaj o swoim przykladzie i ktos zapytal a ile jestem z nim?rok czy dwa lata? to sie poczulam urazona, bo bylo to pytanie z ironia, tak przynamniej ja odczulam. i to zapewne zadane przez KOBIETE 20latke. nie wiem, nie sprawdzlaam, ale tak sie tylko domyslam.masakra

[bess]

czemu ten watek nie jest na temat !
co kogo obchodzi kto z kim spi,dziewczyna zadaje pytanie a wy tu moralki prawicie.
ja mam 28 i nic nie mowie, juz sie przyzwyczailam ze 15-latki uprawiaja sex
to nie wiem czym wy sie bulwersujecie?hmmm

[neitka]

Napisane przez kuki9

Ale uczenie się tego na forum i na siłe przezwycieżając swoje obrzydzenie(żeby tylko jemu było dobrze) to jak dla mnie lekko poniżające.Tak jakby najważniejsze było to, żeby kobieta dobrze umiała "robić loda".

W związku nic nigdy nie powinno być na siłę. Powinna się liczyć chęć sprawiania sobie wzajemnie przyjemności i oczywiście odpowiednia atmosfera (bez poddaństwa czy upokorzenia). No i oczywiście zmuszanie czy wywieranie nacisku to pomyłka w ogóle....

[neitka]

Napisane przez bess

moja kolezanka byla z TZ ladnych kilka lat miala straszne opory ale duzo ze mna rozmawiala na ten temat az w koncu sie odwazyla i jej opory prysly jak banka mydlana.Moze dziewczyna nie ma z kim pogadac

Popieram. Skoro któs ma podejście 'chcę i boję się' to w tym momencie moim zdaniem powinien spróbować. Jeśli się nie podoba - niech przestanie.

A stwierdzenie, że jak można pytać o to na forum, jest nie na miejscu...

Napisane przez bess

czemu ten watek nie jest na temat !
co kogo obchodzi kto z kim spi,dziewczyna zadaje pytanie a wy tu moralki prawicie.
ja mam 28 i nic nie mowie, juz sie przyzwyczailam ze 15-latki uprawiaja sex
to nie wiem czym wy sie bulwersujecie?hmmm

Gratuluję tolerancji i spokoju. Ja tam się musiałam pobuldoczyć
a swoją drogą wszelkich 'rad' już udzieliłam

[giraffe]

Dziewczyny, ja osobiśnie nie powiedziałam nic na temat tego że nie toleruje tego co robicie, czy mi się to nie podoba. A jak uważacie inaczej to mi ten fragment gdzie to napisałam przytoczie. Nie mam zamiaru nikogo oceniać.

Ja wyraziłam tylko swoją opinię na temat niektórych kwestii poruszanych przez Gradisca. Po prostu w niektórych kwestiach się z nią zgadzam i tyle. Ale dlaczego Wy to odbieracie jak atak na siebie? Przecież to są z mojej strony tylko ogólnikowe stwierdzenia.

[sportsmenka86]

Dziewczyny myślicie, że gdy 17letnia dziewczyna ma problem, bo nie umie uprawiać seksu oralnego i my wizażanki będziemy posłusznie jej tego nauczymy? Dla mnie to jest naruszenie pewnych granic, pewnych zasad i moralności. Nie wyobrażam, żeby rozsądna wizażanka mogłaby jej w tym pomóc. Ja osobiście uważam, że nie ma co spieszyc. A jak ona pisze, że czuje wstret do tego, to powinna przemyśleć sobie i zrozumieć, że nie czas jeszcze na to.

[Mysia_]

no dobra ale wydaje mi sie ze mowa bylo ogólnikowaczyli ogólem o 17latkach itd. sprawa jednej wizazanki byla sprawa wszystkich dziewczyn w jej wieku. to niesprawiedliwe, bo tak nie jest.

[sportsmenka86]

Napisane przez Mysia_

no dobra ale wydaje mi sie ze mowa bylo ogólnikowaczyli ogólem o 17latkach itd. sprawa jednej wizazanki byla sprawa wszystkich dziewczyn w jej wieku. to niesprawiedliwe, bo tak nie jest.

kto powiedział, że dotyczy to wszystkich 17latek?

[Mysia_]

Blagam sie sportsmenko , litości
cytuje rozne wypowiedzi w tym takze Twoje :
"Mi się wydaje, że młode dziewczyny chcą już "robić loda", bo chcą być dojrzałe i doroślejsze. A dokładniej jest na odwrót. Jesli czuje odpychanie na widok penisa, to nie spieszmy sie do tego, poczekajmy na odpowiedni moment... Ja majac 17 lat nawet jeszcze nie kochałam się z mężczyzną. Chociaż było tyle okazji, to ja mam cały szacunek do siebie i mówię NIE. Teraz dojrzałam do pewnego stopnia i czuję sama przyjemność, gdy to robię. Po prostu czekałamna odpowiedni moment ..."

"potępiam przecież to że 15, 16 czy 17 letnie dziewczynki tak się pchają do tych lodów, chyba powinny na razie pozostać przy tych tradycyjnych ..."

"oczywiście "kochacie" swoich partnerów itp ... (choć znowu to aż prosi się o " " przy słowie kocham i tak mogłybyśmy do rana ) i niby wszystko jest ok. Tak wd mnie 15, 16 itp robiąca lody to nie jest normalna sytuacja. Ale na szczęście każdy ma swoje życie i każdy robi po swojemu..."
Nie pisalyscie o zalozycielce watku tylko o "dziewczynkach spieszacych do sexu, do lodow itd"


A kiedy ja napisałam o swojej historii, że zrobiłam to z chłopakiem i jestem z nim dalej,to dostałam w odpowiedzi :
Gradisca: dalej czyli ile rok, dwa ?
I to z ironia, przynajmniej ja to tak odebrałam ;]

[sportsmenka86]

Napisane przez Mysia_

Blagam sie sportsmenko , litości
cytuje rozne wypowiedzi w tym takze Twoje :
"Mi się wydaje, że młode dziewczyny chcą już "robić loda", bo chcą być dojrzałe i doroślejsze. A dokładniej jest na odwrót. Jesli czuje odpychanie na widok penisa, to nie spieszmy sie do tego, poczekajmy na odpowiedni moment... Ja majac 17 lat nawet jeszcze nie kochałam się z mężczyzną. Chociaż było tyle okazji, to ja mam cały szacunek do siebie i mówię NIE. Teraz dojrzałam do pewnego stopnia i czuję sama przyjemność, gdy to robię. Po prostu czekałamna odpowiedni moment ..."

"potępiam przecież to że 15, 16 czy 17 letnie dziewczynki tak się pchają do tych lodów, chyba powinny na razie pozostać przy tych tradycyjnych ..."

"oczywiście "kochacie" swoich partnerów itp ... (choć znowu to aż prosi się o " " przy słowie kocham i tak mogłybyśmy do rana ) i niby wszystko jest ok. Tak wd mnie 15, 16 itp robiąca lody to nie jest normalna sytuacja. Ale na szczęście każdy ma swoje życie i każdy robi po swojemu..."


A kiedy ja napisałam o swojej historii, że zrobiłam to z chłopakiem to dostałam w odpowiedzi :
Gradisca: dalej czyli ile rok, dwa ?
I to z ironia, przynajmniej ja to tak odebrałam ;]

Litości? Kochanie, nie ma się czym przejmować. Tak jak to powiedziała giraffe na jednym z watkow. Nie patrz na to co mowi inny, patrz na siebie.
Pamiętaj, przejrzyście czytaj wypowiedzi. Napisałam "Dziewczyny" to nie oznacza, że chodzi o wszystkie dziewczyny Zapamiętaj to sobie. Ja nie miałam na myśli wszystkich dziewcząt 17letnich.

Podałaś tutaj wypowiedzi, ale tylko jedna jest moja. Resztę wycytuj od kogo, zeby nie było pomyłek

[giraffe]

Heh ... Sportsmenko dobrze że chociaż na tym forum się dobrze rozumiemy i dogadujemy
Swoją drogą, jeśli dorgie nastolatki Was to tak uderza (te nasze opinie) to coś w tym musi być prawda??

[Mysia_]

Tak, powiedzialam ze cytuje rozne wypowiedzi z tym takze twoje, a zacytowalam 3 w tym jedna Twoja bo za dużo czasu by mi zajęło.
No ok, Ty teraz sie tlumaczysz, że nie pisałyscie o wszystkich. Jak to nie? pisałyscie "dziewczynki 16, 17-letnie. nie napisałaś, chocby na marginesie "są także wyjątki". Skoro napisałas "dziewczyny" to co miałas na myśli? 5 dziewczyn które znasz ze swojego otoczenia? jeśli piszesz dziewczyny to jest to wyraz ogólnikowy, przynajmniej jak dla mnie

[sportsmenka86]

Napisane przez giraffe

Swoją drogą, jeśli dorgie nastolatki Was to tak uderza (te nasze opinie) to coś w tym musi być prawda??

Hmm... Może przykro im, ze wypowiadamy się przeciwko im...

[Mysia_]

spostsmenko, mam wrażenie że lubisz prowokować ludzi. Masz 20 lat a chciałabys prawić wielkie morały dla troszkę młodszych kolezanek. tylko dlatego że Ty tego nie robiłas w tym wieku??

[bess]

a wy dalej zamiast udzielac konretnych rad moralizujecie
ja cokolwiek zrobilam baaardzo pozno jak na te czasy w ogole jak na jakiekolwiek czasy.ciesze sie ze w sumie tak sie stalo bo wczesniej chyba nie bylabym na to dobrze przygotowana,dawno juz nie jestem z tym facetem i niczego nie zaluje.Kto wie co by to ze mna bylo gdybym to wszystko przezywala jako 16-latka?chyba by mi palma odbila
nie oceniam tych dziewuszek ,jesli to robia widocznie czuja sie na silachale za MOICH czasow nie bylo tego ...a przynajmniej bylo marginalne

[Pachnąca_trawą]

bess mile podejście.

giraffe znowu ironizujesz. "to coś w tym musi być prawda??" Nie uderza mnie to że potępiacie moje zachowanie, tylko to że usilnie staracie się wperswadować mi że jestem niedojrzałą gówniarą i na pewne rzeczy jest dla mnie za wcześnie.
A tak na marginesie to wątek się rozkręca

[sportsmenka86]

Napisane przez Mysia_

spostsmenko, mam wrażenie że lubisz prowokować ludzi. Masz 20 lat a chciałabys prawić wielkie morały dla troszkę młodszych kolezanek. tylko dlatego że Ty tego nie robiłas w tym wieku??

Nie lubię się wymądrzać. To po pierwsze. A po drugie wolność slowa i każdy ma prawo wypowiedzieć coś na każdy temat. A jak nie lubisz czytać moich postów, to omijaj mnie. Troche mnie zabolało to co napisałaś Mysia.

Napisane przez Pachnąca_trawą

A tak na marginesie to wątek się rozkręca

I to niezle Ale chyba robi się wielka burza...

[bess]

prawda jest taka ze i tak kazdy dostanie po tylku.kazdy przezyje rozstanie ,nieszczesliwa milosc itp.
jedni przezywaja takie rzeczy wczesniej, inni pozniej.
prawiac same moraly i tak nie osiagnie sie tego celu o jaki chodzi bo zwykle moraly odstraszaja i wywoluja agresje(jak widac na tym watku)
pozytywna strona mojego "opoznienia"jest to ze mimo ze mam tyle lat ile mam czuje sie jakbym miala 19przezywam to co inne przezyly bedac nastolatkami.
moje kolezanki maja juz dzieci ,czuja sie juz pewnie super dojrzale niektore moze nawet stateczne panie,czasem tak sie zachowuja
a ja nie
i to jest dobre w tym moim braku pospiechu

[Pachnąca_trawą]

sportsmenko nie obraź się ale ja też odniosłam takie wrażenie. zresztą jak to napisała któraś z wizazanek wcześniej co się przejmować gadaniem na forum, rob jak uważasz

jaka burza, najwyzej lekko pokropi

[neitka]

Napisane przez sportsmenka86

Dziewczyny myślicie, że gdy 17letnia dziewczyna ma problem, bo nie umie uprawiać seksu oralnego i my wizażanki będziemy posłusznie jej tego nauczymy? Dla mnie to jest naruszenie pewnych granic, pewnych zasad i moralności. Nie wyobrażam, żeby rozsądna wizażanka mogłaby jej w tym pomóc. Ja osobiście uważam, że nie ma co spieszyc. A jak ona pisze, że czuje wstret do tego, to powinna przemyśleć sobie i zrozumieć, że nie czas jeszcze na to.

To, że dam jej radę, podpowiem coś, czy jak to nazwać, wcale nie oznacza, ze ona definitywnie MUSI coś robić. Moja odpowiedź na jej post absolutnie jej do tego czynu nie popycha, więc ine wiem, czemu mam nie odpisywać, jeśli dziewczyna pyta? co ona zrobi z tą wiedzą to jej problem. Jakoś nie czuję się przez to nierozsądną Wizażanką. Jeśłi czuje wstręt sama będzie wiedziała, żeby tego nie robić.

Napisane przez sportsmenka86

Nie lubię się wymądrzać. To po pierwsze. A po drugie wolność slowa i każdy ma prawo wypowiedzieć coś na każdy temat. A jak nie lubisz czytać moich postów, to omijaj mnie. Troche mnie zabolało to co napisałaś Mysia.

Skoro jest wolność słowa, to Blebloszek mogła spytać w wątku o tę sprawę.
I rozumiem, że zabolało Cię to, co napisała Mysia.
Z drugiej jednak strony, nas też zabolało wrzucanie nas do jednego worka z 17letnimi panienkami...(innymi)

Napisane przez Pachnąca_trawą

giraffe znowu ironizujesz. "to coś w tym musi być prawda??" Nie uderza mnie to że potępiacie moje zachowanie, tylko to że usilnie staracie się wperswadować mi że jestem niedojrzałą gówniarą i na pewne rzeczy jest dla mnie za wcześnie.

Bardziej drażni mnie ogólnikowe stwierdzanie pewnych faktów, mówienie z góry co jest złe, a co dobre i uparte niesłuchanie naszych głosów, że nasze decyzje wcale takie złe nie są o czym wiemy z autopsji...

Napisane przez sportsmenka86

I to niezle Ale chyba robi się wielka burza...

coś Ty, nie będzie burzy za kilka dni odpuścimy sobie ten wątek i będzie spokój. Przecież to tylko dyskusja. Wywołująca wiele emocji, z dużą dawką złośliwości, ale jak przyjdzie co do czego, to przecież Ręce sobie podamy, czy nie tak?

Napisane przez bess

dawno juz nie jestem z tym facetem i niczego nie zaluje.

czym bym zaczęła mając lat 18, czy 20 i tak nie byłoby pewne, czy z danym facetem bylłabym do końca świata. Tego co robię teraz nie będę żałować, nawet jeśłi mój związek się rozpadnie. I myślę (ale nie powiem na pewno), że dziewczyny też tak sądzą...

[sportsmenka86]

neitka, dałam radę, to nie oznacza, że autorka wątku ma moją radę wziąść do serca. W żadnym wypadku! Pamiętaj, że są różni ludzi. Taka osoba tak napisze, inna osoba co innego napisze. Neitka mi się wydaje, że chcesz, byśmy padli na kolana 17letniej dziewczynie i powiedzieć jaki to ma poważny problem. Albo powiem inaczej, zgadzali się z każdym Twoim zdaniem.

Druga sprawa, nie nazywaj za mnie "wrzucanie Was do jednego worka". NIKT, a ja zwłaszcza (chociaż ty i tak chcesz mnie uznać za winną) tego nie nazwał Was i nie ma zamiaru. Więc nie podawaj tu epitetow, zachowaj to raczej dla siebie.

I nie mam zamiaru przestawać pisać na łamach forum. Mogę pisać to co mi się żywnie podoba. Oczywiście z całym szacunkiem, rozsądkiem i bez wulgaryzmów.

Powiem neitko, tak. To co Ty napiszesz nie wpłynie na moj światopogląd. A mam takie wrażenie, że za bardzo chcesz tego. Nie uda Ci się. To są moje poglądy, moje życie, moje morały. I ty tego nie zmienisz. Przykro mi

Joł, dziewczyny

[sportsmenka86]

Napisane przez Pachnąca_trawą

sportsmenko nie obraź się ale ja też odniosłam takie wrażenie. zresztą jak to napisała któraś z wizazanek wcześniej co się przejmować gadaniem na forum, rob jak uważasz

jaka burza, najwyzej lekko pokropi

Kochanie, nie obrażę się na Ciebie. Rozumiem Cię doskonale

Ja niczym się nie przejmuję. Jestem zadowolona z życia i żaden post mnie nie wkurza

bess nie prawiam dziewczynom morały. Piszę tylko to co mam na myśli i jakie moje zdanie na ten temat. Wymuszanie dziewczat by zmieniły coś to nie moj cel.