Zakochałem się w mężatce :(( pomocy

[ARAKSJEL]

Napisane przez madana

- tylko chłopczyk "coś" z żoną zrobić musi, no chyba że też nie może, jak ta jego aktualna dziewczynka. MUSI z nią być, po prostu musi.

Żaden porządny chłop nie zostawi żony dla kochanki ,no proszę cię jak ona by się czuła po czymś takim .

[_Matilde_]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;49159347]E tam, dla mnie żadnej "miłości" z jej strony nie ma, bo skoro ona:

Ty może ją i kochasz (w co również wątpię, bo już byś się rozwodził z żoną), ale ona szuka tylko wypełnienia nudy, gdy męża nie ma w domu

W każdym razie, weź się facet za siebie i zacznij porządkować swoje życie.

Urzekł mnie również fragment świadczący o Twojej szlachetności: [/QUOTE]
To samo miałam napisać.
Kurna, chłopie, czego nie wiesz? Albo chcesz być z żoną albo nie chcesz. Albo chcesz być z tamtą, albo nie chcesz. Ale ja wiem, żona Ci pierze gacie i robi obiadki, to wygodne. Po co się wysilać i brać na klatę swoje decyzje, to co ludzie powiedzą jest najlepszą wymówką. Co innego być łajdakiem po cichu, a co innego kiedy wszyscy o tym wiedzą

[kalincia]

Napisane przez kontrolerjakosci

kurde sam juz nie wiem o co z tym wszystkim chodzi. I z jednej strony cały czas o niej mysle a z drugiej czuje ze pakuje się w mega kłopoty. mam już totalnego doła :/

Autorze, ty naprawdę nie widzisz, jakie dno tu z siebie robisz? Nie pitol, czego nie da się, jak ktoś chce, to da się. Ty chcesz mieć żonę i du....ć na boku i tyle. Twoja kochanka też. Rypcie się ile chcecie, ale nie wmawiaj tu wielkiej miłości, która musi sobie radzić z przeszkodami jak w "Romeo i Julii" bo to robienie z gówna oceanu.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez ARAKSJEL

Żaden porządny chłop nie zostawi żony dla kochanki ,no proszę cię jak ona by się czuła po czymś takim .

Czasem zostawi...
I porządny jest...

[Neferath]

Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się to z piętnastolatkiem, który zakochał się w nauczycielce :/

[kontrolerjakosci]

czyli osiągnąłem w swoim życiu dno? chyba jednak tak...

[Neferath]

Nieeee, to jest dno i dwa metry mułu

[ARAKSJEL]

Napisane przez kalincia

Czasem zostawi...
I porządny jest...

A przepraszam Kalincia ,zapomniałem że tobie to się trafiło jak ślepej kurze ...

[201604130936]

Napisane przez kontrolerjakosci

czyli osiągnąłem w swoim życiu dno? chyba jednak tak...

Nom. Nawet nie chyba. Uosabiasz ze swoją panna wszystko czym gardze. I nawet juz nie o ta zdrade tak bardzo chodzi.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[kontrolerjakosci]

chwilaa osoba mnie tu krytykuje ze jestem egoista bez zasad itp a sama kiedys była kochanką??? wiem ze to dziwnie zabrzmi ale jestem jeszcze na etapie podjęcia decyzji w którą stronę chce iść i zostałem tu zrównany z ziemią. Moze ja wolałbym ułożyć sobie życie nie z żoną tylko własnie z tą kobietą? nie jestem tchórzem ale ciężko podjąć taką decyzje. dlatego napisałem tu żeby podzielić się z wami swoimi myślami...

[kalincia]

Pier...lę te zasady. I takie gadanie. Wiem, jak było u nas. Ale nie o mnie wątek.
Tu facet najwyraźniej nie kocha, chociaż tak zatytułował wątek i nic zmieniać nie chce. Tylko pobiadolić. Sięgnął dna - pisze. Tak, bo udaje wielką miłość, gdy chodzi o ruchanie. Jego i jej. Stąd tłumaczenia, że się nie da, nie można, co ludzie powiedzą. Jak się chce, to można i ma się w d..., co ludzie powiedzą, bo robi się wszystko dla wspólnego szczęścia.

[Neferath]

Napisane przez kontrolerjakosci

chwilaa osoba mnie tu krytykuje ze jestem egoista bez zasad itp a sama kiedys była kochanką??? wiem ze to dziwnie zabrzmi ale jestem jeszcze na etapie podjęcia decyzji w którą stronę chce iść i zostałem tu zrównany z ziemią. Moze ja wolałbym ułożyć sobie życie nie z żoną tylko własnie z tą kobietą? nie jestem tchórzem ale ciężko podjąć taką decyzje. dlatego napisałem tu żeby podzielić się z wami swoimi myślami...

Jesteś tchórzem, bo do tej pory nic nie zrobiłeś, żeby to zmienić!!! Ruszaj rzyć i zrób coś z tym!

[madana]

Napisane przez kontrolerjakosci

chwilaa osoba mnie tu krytykuje ze jestem egoista bez zasad itp a sama kiedys była kochanką??? wiem ze to dziwnie zabrzmi ale jestem jeszcze na etapie podjęcia decyzji w którą stronę chce iść i zostałem tu zrównany z ziemią. Moze ja wolałbym ułożyć sobie życie nie z żoną tylko własnie z tą kobietą? nie jestem tchórzem ale ciężko podjąć taką decyzje. dlatego napisałem tu żeby podzielić się z wami swoimi myślami...

- ale ona nie chce , no bo "boi się co ludzie powiedzą, co mąż zrobi, co teściowa powie" i że "pójdzie w świat" opowieść o Tobie i tych innych przed Tobą, z którymi dupczyła się.
I aby związek miał sens, to musi też być coś więcej poza dupczeniem się i mieć pojęcia,JAK ten związek będzie wyglądał realnie, gdy będzie się już razem (praca, kasa, opłaty, alimenty Twoje lub jej itp.)- czyli coś więcej poza dupczeniem i "rozmowami o jej mężu i Twojej żonie".
Ale pisz więcej, pisz... twórz...

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez kontrolerjakosci

chwilaa osoba mnie tu krytykuje ze jestem egoista bez zasad itp a sama kiedys była kochanką??? wiem ze to dziwnie zabrzmi ale jestem jeszcze na etapie podjęcia decyzji w którą stronę chce iść i zostałem tu zrównany z ziemią. Moze ja wolałbym ułożyć sobie życie nie z żoną tylko własnie z tą kobietą? nie jestem tchórzem ale ciężko podjąć taką decyzje. dlatego napisałem tu żeby podzielić się z wami swoimi myślami...

jesteś. Nie byłbyś tchórzem, gdybyś po prostu rozstał się z żoną i związał z tamtą laską. Teraz po prostu nie wiesz co wybrać - bo co jak tamta Cie pogoni, a z żoną się rozstaniesz? Stracisz obiadki, czyste pranie itp. A tak jest wygodnie, bo żona upierze, posprząta a Ty możesz radośnie bawić się na boku...

[_Matilde_]

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Albo po prostu nieobiektywną. Że ona tego facetowi nie ma za złe to jedna sprawa, a druga popieranie tego w ogóle

[kontrolerjakosci]

zna ktos jakiegos dobrego psychologa w krakowie?

[201604130936]

Napisane przez kontrolerjakosci

chwilaa osoba mnie tu krytykuje ze jestem egoista bez zasad itp a sama kiedys była kochanką??? wiem ze to dziwnie zabrzmi ale jestem jeszcze na etapie podjęcia decyzji w którą stronę chce iść i zostałem tu zrównany z ziemią. Moze ja wolałbym ułożyć sobie życie nie z żoną tylko własnie z tą kobietą? nie jestem tchórzem ale ciężko podjąć taką decyzje. dlatego napisałem tu żeby podzielić się z wami swoimi myślami...

Dla kochanki o ktorej mowisz, maz zostawil żonę i się nie przejmował co ludzie powiedzą i nie trwalo to tyle. I on wiedzial, z którą chce być i nie byl to wybor miedzy dupczeniem, a obiadkami. Nie usprawiedliwia to zdrady tylko pokazuje, ze można taką decyzje podjąć. To tak w ramach wątku pobocznego.

A ty jak chcesz byc z ta, co męża kantem z kilkoma chlopami puszcza, a jedyne co jej w tym przeszkadza to co ludzie powiedza - to bądź. Ale zostaw zone. I wtedy dopiero nie bedziesz tchorzem.

[kalincia]

Napisane przez kontrolerjakosci

chwilaa osoba mnie tu krytykuje ze jestem egoista bez zasad itp a sama kiedys była kochanką??? wiem ze to dziwnie zabrzmi ale jestem jeszcze na etapie podjęcia decyzji w którą stronę chce iść i zostałem tu zrównany z ziemią. Moze ja wolałbym ułożyć sobie życie nie z żoną tylko własnie z tą kobietą? nie jestem tchórzem ale ciężko podjąć taką decyzje. dlatego napisałem tu żeby podzielić się z wami swoimi myślami...

Byłam, ale nie jestem, bo mój facet słów o miłości do mnie nie rzucał na wiatr.
Równam cię z ziemią, bo w sytuacji, w jakiej jesteś słowa o miłości przekłada się na praktykę, a nie gada, jak to nic nie da się zrobić. Da się. Jeśli się chce.

[dominikmeller25]

serio chcesz życie sobie ułożyć z panną która wskakuje do łóżka wszystkiemu co stoi i to na dodatek ciągle dbając o swoje dobre imię we wsi i myślisz że to jest dobra partia?
przecież to jest trefny towar, wiesz o tym a mimo to chcesz brać w promocji, nie rozumiem tego.
zresztą Twój nick ma się nijak do Twojej osoby, kontroler jakości olałby tą pannę ze względu właśnie na jej niską wartość.
a poza tym po co Tobie opinia ludzi tutaj? jesteś na etapie podjęcia decyzji, ale nad czym się tu zastanawiać? żony nie kochasz, to odejdź nawet do tamtej, po co z nią dalej mimo wszystko jesteś?
czyżby dlatego bo wolisz mimo wszystko mieć okazję zabawiać się w dwóch łóżkach a nie tylko w jednym?

[kalincia]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;49160887]jesteś. Nie byłbyś tchórzem, gdybyś po prostu rozstał się z żoną i związał z tamtą laską. Teraz po prostu nie wiesz co wybrać - bo co jak tamta Cie pogoni, a z żoną się rozstaniesz? Stracisz obiadki, czyste pranie itp. A tak jest wygodnie, bo żona upierze, posprząta a Ty możesz radośnie bawić się na boku...[/QUOTE]

Skąd dziwaczne przekonanie, że każdemu mężowi żona upierze i posprząta?

[201607040940]

Napisane przez kalincia

Byłam, ale nie jestem, bo mój facet słów o miłości do mnie nie rzucał na wiatr.
Równam cię z ziemią, bo w sytuacji, w jakiej jesteś słowa o miłości przekłada się na praktykę, a nie gada, jak to nic nie da się zrobić. Da się. Jeśli się chce.

no ale Autor chce mieć ciastko i zjeść ciastko. Nie chce zrezygnować z żadnej z kobiet.

Może Autorze przechrzcisz się na islam?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez kalincia

Skąd dziwaczne przekonanie, że każdemu mężowi żona upierze i posprząta?

Fakt stereotyp, ale często się potwierdza.
Ja po prostu nie rozumiem po co być z kimś kogo się nie kocha (żona), ale ciągnąć to dalej. Widzę tylko możliwość wygodnictwa (żona zrobi wszystko) albo kasa, ale każdy powód słaby by ciągnąć taki związek.

[ARAKSJEL]

Napisane przez kontrolerjakosci

zna ktos jakiegos dobrego psychologa w krakowie?

Eee słabo ,liczyłem na więcej .

[kontrolerjakosci]

czyli nie pozostaje mi nic innego jak rozwód. ehh nie myslałem ze kiedys do tego dojdzie

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez kontrolerjakosci

czyli nie pozostaje mi nic innego jak rozwód. ehh nie myslałem ze kiedys do tego dojdzie

hahahahha to co chciałeś być i z żoną i z kochanką na raz?
Może jeszcze niech obie panie zamieszkają w jednym domu, taki mały haremik...

Albo decydujesz się zostać z żoną albo idziesz do kochanki albo trzecie wyjście - rezygnujesz z obu pań (albo one z Ciebie)

[201604130936]

Napisane przez kontrolerjakosci

czyli nie pozostaje mi nic innego jak rozwód. ehh nie myslałem ze kiedys do tego dojdzie

Nie myślałeś o tym kiedy "dupczyles" swoja panne na boku? Umarlam XDDD

[madana]

Napisane przez kontrolerjakosci

czyli nie pozostaje mi nic innego jak rozwód. ehh nie myslałem ze kiedys do tego dojdzie

- och, tylko upewnij się, że podobny plan na Twoja pani , bo chyba jednak nie chce się narazić "co w całej wsi powiedzą, że mąż zgody nie da"

[panna chichotka]

Widzę, że kolega zostaje tutaj mocno uświadomiony ^^

[kontrolerjakosci]

ok ide do pracy. zastanowie sie pozniej co z tym wszystkim zrobie i jak ktos tu jeszcze bedzie chetny posłuchac, ewentualnie pomóc to napisze tu jaką podjąłem decyzje

[kalincia]

Napisane przez kontrolerjakosci

czyli nie pozostaje mi nic innego jak rozwód. ehh nie myslałem ze kiedys do tego dojdzie

Czyli myślałeś, że nadal tak sobie będziesz je...ał na dwie strony? Dziwię się, że nie myślałeś. Gdybyś kochał, przyszłoby ci do głowy. Nawet, jeśli wydałoby ci się to trudne (jest). Nie myślałeś, bo tak ci było dobrze - jedna na prawo, druga na lewo. O, żeż, kasztanie...