Seks

[Złośnica81]

Tak czytam i czytam Podziwiam Was dziewczyny za odwagę W końcu nie jesteśmy tu anonimowe i trochę ciężko pisać o tak intymnych sprawach... Chylę czoła, naprawdę - to niebo a ziemia w porównaniu z innymi forami które znam (o2 na przykład - tragedia!), cały wątek przyjazny i kulturalny, tylko... jakoś ciągle mam opory by samej pisać o szczegółach

[sylwia18]

odwagi złośnicokurcze, gdybym miała co opowiadać...

[sarenka]

Napisane przez Złośnica81

Tak czytam i czytam Podziwiam Was dziewczyny za odwagę W końcu nie jesteśmy tu anonimowe i trochę ciężko pisać o tak intymnych sprawach... Chylę czoła, naprawdę - to niebo a ziemia w porównaniu z innymi forami które znam (o2 na przykład - tragedia!), cały wątek przyjazny i kulturalny, tylko... jakoś ciągle mam opory by samej pisać o szczegółach

Ja tak samo. Podziwiam Was - sama na pewno nic nie napiszę, bo nie czuję się anonimowa

[Hexxana]

Napisane przez Złośnica81

Tak czytam i czytam Podziwiam Was dziewczyny za odwagę W końcu nie jesteśmy tu anonimowe i trochę ciężko pisać o tak intymnych sprawach... Chylę czoła, naprawdę - to niebo a ziemia w porównaniu z innymi forami które znam (o2 na przykład - tragedia!), cały wątek przyjazny i kulturalny, tylko... jakoś ciągle mam opory by samej pisać o szczegółach

Moze dlatego watek jest przyjazny i kulturalny bo na dobra sprawe nie jestesmy dla siebie anonimowe,kwestia szczegoly dla kazdej bedzie inaczej odbierana Uwazam,ze caly czas uczymy sie wyrazania siebie i mowienia o swoich pragnieniach,a w moze po czesci w niektorych z Nas drzemie nutka ekshibicjonizmu?
Kazda z Nas wyraza siebie na swoj sposob i to samo w sobie jest niezwykle w tym watku.

[Shemreolin]

HIHI... ja to sie czasami czuję jak ostatni zboczuch, że tak łatwo mi o tym pisać.
Ale z drugiej strony czuje sie tutaj tak komfortowo, że w sumie czemu nie.

[maja101]

A przyłapano Was kiedyś na seksie? Mnie tak I to 2 razy. Raz zaparkowaliśmy samochód w lesie, rozłożyliśmy siedzenia itp... no... wiecie co dalej A nagle mój TŻ mówi "jakiś samochód tu jedzie!" A ja niewiele myśląc podniosłam się (niekompletnie ubrana ofkors) i pytam "Gdzie??" Nigdy nie zapomnę miny tych dzieciaków które jechały na tylnym siedzeniu

Jeśli chodzi o pornoski to nie mam nic przeciwko - bardzo mnie podniecają. Wiem że są robione głównie z myślą o facetach, ale mnie podnieca widok seksownych kobiet.

[Brand New Star]

generalnie po prostu uwielbiam seks,mozna powiedziec ze jestem uzalezniona z rzeczy ktore sprawiaja mi przyjemnosc to na pewno oral-lubie dawac przyjemnosc facetom ale i sama ja czerpac z tej formy seksu.kiedys taki jeden byl prawdziwym mistrzem ceremonii pomiedzy moimi udami
z pozycji to na pewno na jezdzca,uwielbiam sie kochac pod prysznicem,albo taka pozycja kiedy ja siedze np.na stole albo jakims podwyzszeniu a on stoi przede mna no po prostu marzenie tylko nie wiem czy aby sie wyrazam jasno
naleze tez zdecydowanie do kobiet aktywnych w lozku,lubie eksperymentowac.
moj temperament czasami [dobra czesto ]daje mi sie we znaki w najmniej odpowiednich momentach...

[Shemreolin]

mi kolega sie zwierzył, że keidys kochał sie ze swoja dziewczyna na pieńku w lesie i obok nich przejechał konny zastęp. HAHAHA

[Brand New Star]

konny zastep?ulanow ?

[konfitura]

Co do przyłapania... Kiedyś przyłąpał nas patrol policji

[cattt]

Napisane przez Shemreolin

mi kolega sie zwierzył, że keidys kochał sie ze swoja dziewczyna na pieńku w lesie i obok nich przejechał konny zastęp. HAHAHA

o Matko!

[monyczkaaa]

Napisane przez konfitura

Co do przyłapania... Kiedyś przyłąpał nas patrol policji

uuu to chyba nie było miłe....

[barwinka]

Kurcze dziewczny,tez chetnie podzielilabym sie z Wami swoimi doswiadczenami,ale jeszcze takich nie posiadam
Moze ja jakas srtaroswiecka jestem czy co??21 lat mam i jeszcze dziewica ze mnie ale jakos sie tego nie wstydze,czekam na tego jedynego...a jak narazie to jeszcze go nie spotkalam...
Tak sobie czytam to wszytko co napisalyscie i wiecie co...?Ja sobie nie potrafie wyobrazic jak dotykam czlonka mezczyzny...mnie to chyba by obrzydzalo...powaznie...i chyba wstydzilabym sie...
ehhh,ja naprawde chyba z kosmosu jestem...moze jak spotkam tego jedynego to sie zmieni???A Wy dziewczyny nie wsytdzilyscie sie dotykac penisa Waszych facetow??Wiedzialyscie jak "to"macie robic??
A tak poza tym to naprawde swietny watek,kulturalny i naprawde na poziomie...Pozdrowienia dla wszystkich wizazanek

[jenn]

A co z seksem w miejscach publicznych? probowalyscie?

[Brand New Star]

co ty mowisz?staroswiecka daj spokoj w tych sprawach nie wolno sie spieszyc.masz malo lat,moja kolezanka,zreszta przepiekna dziewczyna,ma 26 lat i tez jest dziewica.nikt jej o to nie podejrzewa,wrecz przeciwnie a ona po prostu chce to zrobic nie byle jak i byle z kim tylko byc pewna ze to ktos na kim jej zalezy.
w tych sprawach kazdy ma swoj wlasny czas i glupota jest sie poddawac jakims trendom
wyluzuj sie,nie mysl o tym ciagle tylko poznawaj ludzi i czekaj az twoj czas nadejdzie.predzej czy pozniej

[Anisia25]

Napisane przez jenn

A co z seksem w miejscach publicznych? probowalyscie?

probowalam

fajnie bylo i fajnie wtedy padal deszcz.......

[Shemreolin]

Napisane przez barwinka

Ja sobie nie potrafie wyobrazic jak dotykam czlonka mezczyzny...mnie to chyba by obrzydzalo...powaznie...i chyba wstydzilabym sie...

Ja miałam straszne obawy przed zobaczeniem penisa na żywo. Wydawał mi sie obrzydliwy. Ale jak go zobaczyłam to byłam tak zachwycona, z esie nim ciagle bawiłam. Ale nie tak seksualnie tylko po prostu. Oglądaliśmy sobie film z moim ówczesnym chłopakiem, a ja wyjmowałam mu siusiaka ze spodni i udawałam, ze to gąsienica, która pełza mu po brzuchu, albo śpiewałam do niego jak do mikrofonu, robiłam z nim różne rzeczy i zwijałam sie ze smiechu. nie miało to nic wspólnego z seksem. Czasami nawet jak moje zabawy podniecały mojego chłopaka to patrzyłam na niego z wyrzutem, że jego penis jest twardy i mało plastyczny i nie moge sie dalej nim bawic. hihi Ważne żeby sie nie bac. Ja uważam, ze penis to śmieszne stworzonko. Szczególnie jak jest malutki i wątły. Szczególnie jak jest zimno.

Mnie penis chyba po prostu fascynuje. Niesamowite urządzenie.

Aha... nie jestes z innej planety. Jestes normalną dziewczyną.

[konfitura]

Monia, policjanci + policjantka okazali się bardzo sympatyczni

[UsMiEcHnIeTa89]

"Ja miałam straszne obawy przed zobaczeniem penisa na żywo. Wydawał mi sie obrzydliwy. Ale jak go zobaczyłam to byłam tak zachwycona, z esie nim ciagle bawiłam. Ale nie tak seksualnie tylko po prostu. Oglądaliśmy sobie film z moim ówczesnym chłopakiem, a ja wyjmowałam mu siusiaka ze spodni i udawałam, ze to gąsienica, która pełza mu po brzuchu, albo śpiewałam do niego jak do mikrofonu, robiłam z nim różne rzeczy i zwijałam sie ze smiechu. nie miało to nic wspólnego z seksem. Czasami nawet jak moje zabawy podniecały mojego chłopaka to patrzyłam na niego z wyrzutem, że jego penis jest twardy i mało plastyczny i nie moge sie dalej nim bawic. hihi Ważne żeby sie nie bac. Ja uważam, ze penis to śmieszne stworzonko. Szczególnie jak jest malutki i wątły. Szczególnie jak jest zimno. "

ja co prawda az tak sie nei bawei ale tez lubie podotykac Go Seksu jeszcze nie uprawiam i mysle ze z tym dlugo jeszcze poczekam- do tego nie jestem jeszcze gotowa, ale strasznie mnie On ciekawi i kusi tez sie kiedys brzydzilam i nie wyobrazalam sobie jak mozna Go dotykac

Bardzo przyjemny watek nie to co na np.kafeterii....

[Brand New Star]

z takich roznosci to mi sie jeszcze przypomnialo jak z takim kolesiem w moim pokoju sie zamknelismy a obok w kuchni mama szykowala kolacje
calowalismy sie ostro,poszlismy nawet troche dalej jak wychodzil pozniej byl caly rozczochrany i czerwony-moja mama do niego "a co sie stalo" a on tylko sie glupio usmiechal
jak sie wraca z imprezy nad ranem i szuka jakiejs taxi to tez rozne jazdy sie zdarzaja-np.na lawce sie przysiadzie i zapomina ze sie jest w miejscu publicznym...kiedys niezla sensacje wsrod ludzikow z pieskami na spacerku porannym udalo nam sie wywolac

[agabil1]

Napisane przez jenn

A co z seksem w miejscach publicznych? probowalyscie?

tak,ale zwykle wieczorami by ograniczyć do minimum natknięcie się na kogoś

Napisane przez Shemreolin

Ja miałam straszne obawy przed zobaczeniem penisa na żywo. Wydawał mi sie obrzydliwy. Ale jak go zobaczyłam to byłam tak zachwycona, z esie nim ciagle bawiłam. Ale nie tak seksualnie tylko po prostu. Oglądaliśmy sobie film z moim ówczesnym chłopakiem, a ja wyjmowałam mu siusiaka ze spodni i udawałam, ze to gąsienica, która pełza mu po brzuchu, albo śpiewałam do niego jak do mikrofonu, robiłam z nim różne rzeczy i zwijałam sie ze smiechu. nie miało to nic wspólnego z seksem. Czasami nawet jak moje zabawy podniecały mojego chłopaka to patrzyłam na niego z wyrzutem, że jego penis jest twardy i mało plastyczny i nie moge sie dalej nim bawic. hihi Ważne żeby sie nie bac. Ja uważam, ze penis to śmieszne stworzonko. Szczególnie jak jest malutki i wątły.

ja to nazywam trąbką słonika

[sonja1]

Napisane przez jenn

A co z seksem w miejscach publicznych? probowalyscie?

Taaa...Na pewnej sylwestrowej imprezie u znajomych w łazience Niestety łazienka była jedna a gości tłum, mocno już ten teges, więc nie udało się dokończyć

[pixie7]

Oj, mnie jakiś kretyn sfotografował kiedyś "w akcji" z ówczesnym lubym, nigdy się nie dowiedziałam kto to był, choć mam swoje podejrzenia. Pracowałam wtedy w londyńskim pubie, luby był kucharzem o aparycji młodego Bradzia lato upalne, a stolik na podwórku zachęcająco wyświecony... więc same rozumiecie. I nagle zobaczyłam błysk flesza!

Druga śmieszna historia to była "akcja" na parkowej ławeczce (no co, studenci rzadko dysponują samodzielnymi lokalami ). Ciemna noc, wydawało nam się, że sami jesteśmy, aż tu nagle widzę jakąś parę wyłaniającą się zza krzaka i słyszę:
- Patrz, całkiem jak my!
- No, ale oni są przynajmniej ubrani...

[sylwia18]

Napisane przez pixie7

Ciemna noc, wydawało nam się, że sami jesteśmy, aż tu nagle widzę jakąś parę wyłaniającą się zza krzaka i słyszę:
- Patrz, całkiem jak my!
- No, ale oni są przynajmniej ubrani...

buhaha

[Shemreolin]

Napisane przez pixie7

Druga śmieszna historia to była "akcja" na parkowej ławeczce (no co, studenci rzadko dysponują samodzielnymi lokalami ). Ciemna noc, wydawało nam się, że sami jesteśmy, aż tu nagle widzę jakąś parę wyłaniającą się zza krzaka i słyszę:
- Patrz, całkiem jak my!
- No, ale oni są przynajmniej ubrani...

hie hie! Świetne!

Mnie nigdy nie nakryli. Raz moja siostra weszła rano do mojego pokoju po cos pokoju jak kochałam sie z chłopakiem. Ale udawalismy ze śpimy i chyba się nie zorientowała.

[nineczka]

Musze powiedziec kobitki, ze jestescie odwazne.
Ja tylko powiem, ze na moj pierwszy raz czekalam dosc dlugo z wlasnego egoizmu. Nie chcialam tego zrobic tylko po to zeby to zrobic .. Spotykalam sie z wieloma chlopakami, piescialam i gdy podczas tych pieszczot nie czulam tego co myslalam, ze bede czula, to powstawalo w mojej glowie pytanie " i po co miec z takim facetem seks skoro jego tam jakies starania typu calowanie piersi nie dawaly mi przyjemnosci?.. powstawalo tez drugie pytanie "czy gdybym z takim facetem sie przespala czy w razie ewentualnej wpadki chcialabym byc z nim i czy on chcialby byc ze mna? ".. no i oczywiscie trzecie pytanie ale juz bardzo bliskie do tego pierwszego "czy on chce sprawic mi przyjemnosc czy tylko zaspokoic siebie?"..

JEstem przeciwna dodatkowym osobom w lozku ... moj maz tez..i cale szczescie. Uwazam, ze zapraszanie do lozka trzecich osob nie jest zdrowym odruchem dla zwiazku i tylko moze go zniszczyc a nie wzbogacic. No i co dalej jak juz sie znudzi i takie rozwiazanie?

[skapula]

Sex dla mnie jest bardzo, intymną sprawą i nie jestem na tyle otwarta, jak inne wypowiadające się tutaj dziewczyny, żeby swobodnie wypowiadać się na ten temat.

Uważam, że nie warto się do Tego spieszyć, warto poczekać, jest tyle do odkrycia w sferze intymnej między dwojgiem ludzi, że aż sie dziwię, jak czytam o 14-15 letnich dziewczynkach uprawiających sex.
Nie wierzę, że dziewczyny w tym wieku maja potrzebę uprawiana sexu, bo dojrzałe emocjonalnie nie są do tego na 100%.
Ale dzisiejsza presja otoczenia robi swoje. W Niemczech czy w Stanach naturalną rzeczą jest, że 13-14 letnia dziewczynka bierze pigułki i nie ma znaczenia czy ma stałego partnera, tak na wszelki wypadek.
Żle sie dzieje, bo obniżył się wiek dojrzewania płciowego. Młodzież dojrzewa płciowo bardzo wcześnie, niestety nie idzie to w parze z dojrzałościa emocjonalną.

Uważam, ze sex to piękna rzecz, ale trzeba do tego dojrzeć i zawsze mieć na uwadze możliwe konsekwencje, dlatego nie warto robic tego byle jak i z byle kim.

Swego czasu wynajmowalam z moim TŻ mieszkanie studenckie, mieszkała z nami para, która nieźle dała nam popalić swoimi erotycznymi eksecami.
Jęki, krzyki i stęki panny były na porządku dziennym, zdarzało sie to kilka razy dziennie, czasami przy uchylonych drzwiach. Wszyscy bylismy bardzo zniesmaczeni (wszyscy współlokatorzy).
Nie pomogło kilkakrotne zwracanie uwagi, prośby o to, żeby robili to ciszej.
W końcu doszliśmy do wniosku, że to musi być bardzo podniecające dla nich, jak kochają się tak, żeby inni mogli słyszeć.
Ok, rozumiem, czasami jest tak cudownwie, że trudno się powtrzymać, ale uważam, że jest to rzecz bardzo intymna, a z drugiej strony trzeba się wzajemnie szanować.

[Shemreolin]

A ja trochę z innej beczki. Właśnie mi kolega podesłał linka ;D http://www.biegpo.chrystus.pl/bliski...o_stopnia.html

Nie powinniśmy przyśpieszać ani przeskakiwać kroków w kontaktach kobieta - mężczyzna. Pamiętajmy, aby nie posunąć się za daleko i nie pozwolić na to partnerowi.

Pewien chrześcijanin powiedział do swojej dziewczyny, która chciała namówić go do seksu, takie słowa:

"Jesteś bardzo atrakcyjną dziewczyną i gdybym ciebie nie pragnął, byłbym zupełnym głupcem. Ale jako chrześcijanin, ze standardami chrześcijańskimi, nie chcę wykorzystać twojej miłości, a chcę ją zatrzymać na zawsze".

Powinniśmy zastanowić się jak sprawić, by miłość, która pojawiła się w naszym życiu, prawidłowo się rozwijała, mogła przetrwać i istnieć dalej.

Co powoduje sięganie po seks przedmałżeński:

- hormony
- pociąg seksualny
- presja kolegów, otoczenia
- "szpanowanie"
- zaspokojenie ciekawości
- przyjemność
- chęć poczucia się dorosłym

Ciekawostka: Kobiety, które zdobyły doświadczenia seksualne przed ślubem, odczuwać będą większą przyjemność w pierwszym roku małżeństwa, ale te same kobiety informują o znacznie większych trudnościach we wczesnych dniach małżeństwa.

Argumenty przeciwko seksowi przedmałżeńskiemu:

- seks przedmałżeński najczęściej prowadzi do zerwania ze sobą. Potem co więcej może połączyć partnerów? Najczęściej dziecko i pensja. Ponadto jest prawie pewne, że każdy chłopak, który zaczyna współżycie przedmałżeńskie, będzie miał jeszcze kilka partnerek.
- seks przedmałżeński sprawia u młodych dziewcząt angażujących się seksualnie z większą liczbą partnerów większe ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy. Z medycznego punktu wygląda to tak: Dwoje młodych osób współżyjących ze sobą zaczyna "kodować" się tylko dla siebie. Chłopiec pozostawia w dziewczynie śluz i nasienie; zaczyna się "kodowanie" dziewczyny wyłącznie dla tego chłopca. Oznacza to, że partnerzy stają się jednym ciałem (zgodnie z tym, co powiedział Bóg). Współżyjąc z wieloma partnerami dziewczyna jest za każdym razem "kodowana" na potrzeby każdego z nich. Organizm broniąc się wytwarza nowe komórki (nowotworowe). Powoduje to raka w najbardziej czułym miejscu ciała i najbardziej narażonym - szyjce macicy.
- seks ten może zaowocować przekazywaniem wielu chorób. Dzisiaj znanych jest około 40 chorób przekazywanych drogą płciową. Uwaga! Prezerwatywy nie chronią przed wirusem HIV, ponieważ pory w gumie są 40 razy większe od wirusa.
- seks przed ślubem utrudnia odróżnienie miłości od namiętności. Gdy pogubimy pewne kroki w relacjach damsko-męskich i zacznie pociągać nas seks, to możemy zacząć nazywać miłością coś, co nie ma nic wspólnego z miłością, a jest jedynie namiętnością, pożądaniem.
- seks przedmałżeński powoduje, że jesteśmy mniej szczęśliwi w małżeństwie i bardziej skłonni do rozwodu. Jeśli współżyliśmy przed ślubem, wtedy w czasie trwania małżeństwa nic się nie zmienia, jest tak jak przedtem.
- seks, o którym mówimy, zwiększa możliwość seksu pozamałżeńskiego. Gdy w seksie przedmałżeńskim wykonaliśmy już wszystko co możemy, kiedy zauważymy, że w małżeństwie nie możemy już niczego sobie dodać, w związku z tym szukamy atrakcji z innym partnerem.

Jeśli stale budujesz poczucie własnej wartości, nigdy nie pozwolisz sobie na seks przedmałżeński.

Staraj się rozmawiać o tym ze swoim partnerem. Jeśli nie potrafisz o tym rozmawiać przed ślubem, to najprawdopodobniej napotkasz na problemy zaraz po ślubie.

Staraj się planować wszystko z uwagą i to na wiele, wiele wcześniej. Zaplanuj reakcję na wypadek próby ściągnięcia przez partnera w kierunku seksu.

Dobieraj partnera z wielką uwagą. Partnera nie da się dobrze wybrać jeśli się z nim nie rozmawia.

Bądź osobą odpowiedzialną. Gdy przyjdzie pokusa będziesz mógł sobie z nią poradzić.

Staraj się unikać sytuacji, które mogą wytwarzać przyjemności seksualne.

Sięganie po alkohol również daje możliwości zbliżenia seksualnego.

Naucz się panować nad pragnieniami.

Co zrobić jeśli posunąłeś się za daleko:

- uznaj swój błąd. Zło musi zostać nazwane złem.
- staraj się zwrócić do Boga w modlitwie o przebaczenie
- przestań widywać się z partnerem sam na sam. Spotykaj się np. w miejscach publicznych.

"Czy jeśli współżyłem z partnerem musimy się pobrać?" Tak byłoby najlepiej. Współżycie seksualne jest decyzją na małżeństwo, ale jeśli doszło do tego pod wpływem strasznego błędu, nadużycia alkoholu, czy gwałtu i miałoby to utworzyć nieszczęśliwą cierpiącą rodzinę, to mądrze jest do tego nie dopuścić.

Seks może być piękny, ale tylko wtedy gdy pora jest odpowiednia. Seks został dany przez Boga nie tylko dla prokreacji, ale również dla przyjemności i szczęścia.

[sylwia18]

lekko mnie to rozśmieszyło...dla mnie jest czymś niewyobrażalnym nie kochać się ze swoim przyszłym mężem przed ślubem...oznaczałoby to że mnie tak na prawdę bardzo nie pociągą i nie kocham go. może brzmi to dziwnie ale dla mnie w momencie kiedy strasznie kocham mężczyznę to chcę się z nim kochać i tyle...

[nineczka]