2006-01-28, 19:04 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
...
Edytowane przez 201701160947 Czas edycji: 2006-05-17 o 11:41 |
2006-01-28, 19:07 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
...
Edytowane przez 201804200947 Czas edycji: 2007-10-06 o 16:04 |
2006-01-28, 19:11 | #63 |
Raczkowanie
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
...
__________________
If happy little bluebirds fly above the rainbow- why can't I? Edytowane przez Sulami Czas edycji: 2008-01-05 o 21:22 |
2006-01-28, 19:13 | #64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
..............
Edytowane przez 201701160947 Czas edycji: 2006-05-17 o 11:42 |
2006-01-28, 19:21 | #65 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
|
|
2006-01-28, 19:25 | #66 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Tak jak ja.
Ale z naszym zdaniem i naszymi uczuciami niestety nikt nie ma zamiaru sie liczyc. Nie mowie teraz o osobach ktore biora udzial w tym watku,tylko o naszych ojcach,o ich kochankach. Licza sie dla nich..no wlasnie,co? Milosc? A czy to jest milosc?Przeciez wtedy robiliby wszystko zeby ze soba byc.On nie czekalby tyle lat,tylko dawno mieszkaliby razem.Byc moze zalozyliby juz dawno rodzine. Wiec co sie liczy? Wygoda?Rozrywka? Marilyn,oczywiscie.Do ojca ale rowniez i do tej kobiety ktora o wszystkim wiedziala. Wina lezy posrodku. Edytowane przez 201804200947 Czas edycji: 2006-05-17 o 16:19 |
2006-01-28, 19:31 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Wina lezy pośrodku ,dokładnie .Co tak zaciekle bronicie tej kobiety?Marylin-tak przysięge złamał,ale ona też święta nie jest.Nie mogę się rozpisać,muszę wyjść zaraz,ale jeszcze wrócę do tego wątku.
Edytowane przez 201701160947 Czas edycji: 2006-05-17 o 15:05 |
2006-01-28, 19:34 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 307
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
ja znam kilka osob, ktorych ojcowie tez tak postepowali, i w takim wypadku kogo sie wini? oczywiscie kochanke. a ojciec mimo, ze tez jakas tam czesc winy lezy po jego stronie, to i tak pozostanie kochanym tatusiem..tak wiec Warszawianko i SIlvo musicie sobie uswiadomic, ze to nie kochanki sa winne a tatusiowie, tak jak napisala Marilyn.
|
2006-01-28, 19:37 | #69 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
Nikt nie musi byc swiety zeby stanac po Jego stronie,poprostu zycie niesie ze soba rozny smak.
__________________
|
|
2006-01-28, 19:40 | #70 | |
Raczkowanie
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
|
|
2006-01-28, 19:42 | #71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Justin moj ojciec juz nigdy nie bedzie kochanym tatusiem.
Nie generalizuj. Znasz takie osoby ale to nie znaczy ze tak jest wszedzie. Ja tez znam wiele takich osob i absolutnie sie z Toba nie zgadzam. Wina lezy posrodku. Ojciec oszukal wszystkich i jest winny,ale co zrobila ona? Przeciez wiedziala o rodzinie. Przytakiwala na to wszystko. Ech,co bym nie napisala to i tak nie wszyscy to zrozumieja. Tylko Ci,ktorzy w takiej sytuacji sie znalezli. Ja napewno nie bede pocieszac autorki tego watku. Dla niej tacy jak ja czy Silva sie nie licza.Watpie czy wie,jak to boli. |
2006-01-28, 19:59 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
jesli marzysz o normalnym zyciu maz dziecko i domek z ogrodkiem to radzilabym ci szybciutko poruszyc tez temat bo latka mijaja a zegar tyka. nie uwazam ze to co robisz jest zle bo widocznie musialbyc jakis powod tego ze jest z Toba. Czy on sypia z zona??? bo jesli tak to moze jest z Toba dlatego ze ma duze potzreby seksualne a ty jestes dobra partnerka do tego. jesli natomiast naprawde cie kocha to odejdzie od niej, chocby mialobyc to najwiekszym piekłem bo przeciez dla kochanej osoby zrobi sie wszystko pamietaj ze miłość to: dbanie o dobro drugiego człowieka a nie o samego siebie. analogiczie jesli cie bardzo mocno kocha i zalezy mu na tobie to uchyli ci nieba zebys dostala gwiazdke. takie jest moje zdanie. w tym wypadku nie moze byc szare. albo biale z Toba albo czarne z zona. jemu pozostaw wybor a jak nie wybierze to zakoncz to sama. |
|
2006-01-28, 20:12 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii |
|
2006-01-28, 20:53 | #74 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
I powtarzam: jedyną osobą, którą mozna winić jest sprawca zamieszania, czyli ten, ktory mami, okłamuje i oszukuje wszystkich. Najczesciej samego siebie tez. Często to nie on ponosi konsekwencje. Złą jest ta trzecia, bo "rozbija" małzenstwo, "zabiera" dzieciom ojca itd To bardzo wygodne spojrzenie "gdyby nie ona" niestety bardzo często nie ma nic wspólnego z prawdą. Zadnej z Was obwiniających te trzecie nie życzę abyście kiedyś znalazły się w podobnej sytuacji. Jeszcze jedno: każdy w miarę inteligentny człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Znajdz kobietę, która po takim związku z zonatym drugi raz da się poderwać mężczyźnie, który budzi choć cień wątpliwości... |
|
2006-01-28, 22:02 | #75 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Cytat:
A ja np. znam takie dwie. "Jedyną osobą, kórą można winić, jest sprawca zamieszania, czyli ten, który mami, okłamuje i oszukuje wszystkich. Najcxzęściej siebie samego też." To można powiedzieć zarówno o "Nim" jak i o "Niej". Cytat:
A teraz kim jesteś? Dziewczyno... miej litość dla siebie. Weż sie garść. Twoje życie nie musi tak wyglądać. Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-03-02 o 13:38 Powód: Post pod postem. |
||
2006-01-28, 22:09 | #76 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
Wtedy bolało jak cholera,jasne ,że bolało,ale nienawiśc nikomu w niczym nie pomoże.Ona mi niczego nie zabrała.Miałam i mam ojca.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2006-01-28, 22:21 | #77 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Cytat:
No a miłość jak widzę też postrzegamy inaczej... Aha i ja akurat uważam, że w tej akurat sytuacji wiek ich obojga ma znaczenie - ona młoda, rozumiem że nie ma dzieci, chciałaby ułożyć sobie życie, a on - widać nie chce niczego innego niż kochanki bo wszystko inne już ma - dom, żonę dzieci, i nawet "przyjaciół" którzy nie widzą w tym nic złego. Cytat:
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-03-02 o 13:39 Powód: Post pod postem. |
||
2006-01-28, 22:46 | #78 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
Oczywiście zdradzającą, oszukującą, zwodzącą osobą może być również kobieta. Ale ja nie mówię o wyrachowaniu i spotykaniu się dla pięniedzy, dowartościowania czy dla rozrywki... |
|
2006-01-29, 14:15 | #79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Świat zszedł na psy.Teraz jestem już tego pewna. Rozumiem,że wątek nie powstał w celu umoralnienia,ale jest to jak najbardziej potrzebne autorce tego wątku.Mam nadzieję ,że podziała jak kubeł zimnej wody.Ludzie ! jak czytam niektóre wypowiedzi to sama nie wiem czy się śmiać czy płakać.Porozczulajcie się jeszcze trochę nad takimi kobietami i wyjdzie ,że one są najbardziej nieszczęśliwe i w ogóle niewinne bo to przecież wszystko przez mężczyzn!Uważam ,że "te trzecie" dobrze wiedza co robią,a jeśli później romans przerodzi się w miłość to mają już problem,ale same są sobie winne .Trzeba było nie romansowac z żonatym mężczyzną.Poza tym nie uważam ,żeby tu był w ogóle obiektywizm potrzebny.Przecież nie trzeba żadnego obiektywizmu ,żeby ocenić sytuację!Wystarczy znajomość pojęcia "dobra" i "zła".Według Was nie jesteśmy obiektywne,ale to może działać też w drugą stronę Nikt chyba jeszcze tego nie napisał ale "Nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu".
Marylin - Gdybym została oszukana przez żonatego mężczyznę to oszustwo byłoby wystarczającym powodem do rozstania.I wtedy musiałby rozum wziąć górę nad uczuciami.Warto zawsze dobrze sprawdzić gdzie się lokuje uczucia.] Chyba ,że ktos wie w co się pakuje. |
2006-01-29, 14:25 | #80 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
|
Cytat:
ale przytoczę tylko jeden tekst jego kumpla z pracy, który świetnie przedstawia i broni mojej tezy, że to facet jest winien, nie zakochana kochanka : " on nawet gdy mówi jak się nazywa to kłamie.." -Wszystko na temat.. Dziewczynnki związane z żonatym: trzymam kciuki abyście dały radę z tego g.... wyjśc Pozdro Cytat:
Raczej nie chciałaby .. To On musi zacząć, mówię z autopsji ale już przewykłam, że kobiety potrafią się solidaryzować tylko z facetami, wiecie czemu?? Bo są tak głupie, ze wierzą, ze sa jedyne..hahaha a oni móiwa co chcemy usłyszec taka jest prawda i nie piszcie ze jest inaczej, że wyolbrzymiam, że to Was nie dotyczy, przypomnijcie sobie lepiej ile kitów Wam kolesie wcisnęli, w ile uwierzyłyście..?? Ja w mnóstwo ale "życie nas uczy" mawiał mój BŻ i to jedyna mądra rzecz jaką od niego usłyszałam...:/
__________________
Empty skies but a butterflies wings beat silent like air... Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-03-02 o 13:41 Powód: Post pod postem. |
||
2006-01-29, 14:58 | #81 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
Drugą skierowaną do mnie - dzisiaj, gdyby mnie JAKIKOLWIEK mężczyzna okłamał w temacie innych kobiet nie miałby szans. Rózne sa jednak sytuacje w życiu i daleka jestem od osądzania.Nigdy nie wiadomo co nas czeka, jakich wyborów my będziemy musiały dokonywać... Czasami robimy rzeczy, których nigdy bysmy normlanie nie zrobili. M.in. wybaczamy niedomówienia, czasem nawet kłamstwa. Są kobiety, które wybaczają zdrady, pobicia, gwałty... I różnie to można nazwac: miłością, bezradnością, przywiązaniem, strachem... |
|
2006-01-29, 15:00 | #82 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
Takie umoralnianie ma podwojne dno,obys nigdy nie znalazla sie w sytuacji gdzie na Ciebie splynie cos takiego-i nie musi to byc wlasnie taka sytuacja. Kazdy romans zaczyna sie od wzajemniej checi dwoch stron;jezeli w gre wchodzi taki uklad jak przedstawiony w watku to..juz inna bajka i albo wchodzi sie w to swiadomie lub nie-a takie pouczanie kogos,ze "podziała jak kubeł zimnej wody"jest smieszne. Podejmujemy decyzje i liczmy sie z konsekwencjami-witaj realne zycie-zawsze znajdzie sie strona,ktora potepia i z checia linczuje slowami ale...to nie jest metoda ani dobra droga,ktora prowadzi do dialogu. Osadzac zawsze jest latwo....poniewaz to przychodzi bez trudu.
__________________
|
|
2006-01-29, 16:05 | #83 | |
Raczkowanie
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
|
|
2006-01-29, 18:23 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
zeby sie w kims zakochac potrzeba czasu, wiec jesli sie wie ze ktos ma zone to sie z kims takim nie utrzymuje innych kontaktow poza kolezenskimi.
Dla mnie nie pojete jest jak mozna byc z kims kto ma kobiete, i nie mowcie ze to nie jej wina ze kocha zonatego, a niby kogo? Mogla nie wiedziec ze ma zone bo ja oklamal, ale kiedy prawda wyszla na jaw i nadal z tym facetem jest to spotyka sie z klamca, ktory oszukiwal ja i caly czas oszukuje zone. A to ze facet szuka sobie kobiety na boku to juz jest inna kwestia i wcale nieusprawiedliwia to postepowania kochanki. Tyle z mojej strony
__________________
Jestem stuprocentowym facetem, na prawie stuprocentowo babskim forum |
2006-01-29, 18:26 | #85 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 449
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
|
|
2006-01-29, 18:40 | #86 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: z pracy ;)
Wiadomości: 1 366
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
Nie twierdzę, że do zakochania się nie potrzeba dwóch stron ale są tacy mężczyźnie, którzy potrafią kobiete nieźle omamić i wiemy o tym wszystkie.. Ale to b. długi i ciężki temat wałkowany tysiąc razy.. Pozdrawaim jeszcze raz kochanki i mówie <tak Tygrysątko> :UCIEKAJCIE GDZIE PIEPRZ ROŚNIE PÓKI MOŻECIE!!.Powodzenia
__________________
Empty skies but a butterflies wings beat silent like air... |
|
2006-01-29, 19:33 | #87 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 609
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Cytat:
__________________
Get the point? Good. Lets dance!
|
|
2006-01-29, 20:51 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Przerwij to, nawet jeśli będzie bolało, bo już wkrótce możesz poczuć się jeszcze gorzej. Podobnie jak jego żona, która też ma uczucia, podobnie jak on i ty. Z góry zgodziłaś się na bycie "odpoczynkiem wojownika". A twój cudowny rycerz pewnie nawet nie pyta, czy przypadkiem tą zmęczoną osobą w waszym związku nie jesteś TY. Na pewno już wkrótce dostrzeżesz wokół siebie innych mężczyzn, może bardziej ci oddanych niż on. Bo oddany partner myśli także o samopoczuciu ukochanego człowieka. A nie biegnie do niego oczekując wyłącznie odprężenia i przyjemności.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”. Oscar Wilde "Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju". F.-R. Chateaubriand |
2006-01-29, 21:01 | #89 |
Rozeznanie
|
Dot.: jestem z żonatym mężczyzną ............
Zupelnie nie rozumiem jak mozna sie na to godzic. Nie, zebym Cie potepiala, ale po prostu nie rozumiem jak mozna kochac kogos i wiedziec, ze on nigdy nie bedzie calkiem Twoj :-( i ze nie jestes jedyna kobieta w jego zyciu...
Tez kiedys uwiklalam sie w taka sytuacje, ale gdy po paru tygodniach dwoiedzialam sie, ze ON jest zonaty i ma dzieci (oszukiwal mnie, mimo, ze zadalam mu takie pytanie wprost), powiedzialam NIE !, nie pomoglo tlumaczenie, ze nie kocha zony i jest z nia tylko dla dobra dzieci... Zycze Ci duzo sczescia i milosci (tej prawdziwej) ..... |
2006-01-30, 09:27 | #90 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 245
|
Cytat:
zastanawiałam sie jak to przyjmą dzieci (myśle o wiadomości że tatuś ma kochankę). Zastanawiałam sie przez chwile ...a może jest to równie ważne jak rozprawianie o miłości......nie wiem i prosze powiedz mi jak to jest? Czy zawsze nienawidzi sie ojca? Czy nienawidzi sie jego kochankę? Ja miałam zawsze żal do rodziców że nie rozwiedli się tylko my musieliśmy patrzeć na ich męczarnie, kłótnie, wzajemne obrażanie sie , epitety..... Nie mam wzorca, myśle że ludzie po ślubie stają sie swoimi wrogami i miłość umiera ....może stąd ten mój patologiczny związek.................. ... Nie wiem , nic już nie wiem....ale dziękuje to co poruszyłaś - dzieci- jest zbyt ważne aby to omijać. Rozmawiałam z moim przyjacielem............. ... kocha mnie , kocha też dzieci i nie może im tego zrobić, nie może ich pożucić dla mnie. Ja to rozumiem ale moim zdaniem jest to straszne uproszczenie. Przecież rozwód bierze sie z współmałżonkiem a nie z dziećmi........... Wiem że mnie kocha ale nie tak bardzo jak ja...... Uzmysłowiłam sobie że jeśli czegoś nie zrobie zawsze będę na drugim miejscu ......... Nie prosiłam go o rozwód, zapytałam tylko czy kocha mnie tak mocno żeby być ze mna. Więc odpowiedział mi szczerze...myślał o tym, ale dzieci sa najważniejsze.......i tu mu nie wierze. Nie wiem dlaczego, ale wiem że gdybym miala postawic ultimatum żeby w końcu to wyprostować - przegrała bym Rozmawialiśmy bez żadnych pretensji , on wie że jestem zbyt dumna aby stawiac ultimatum, wie także że jest coś nie tak, skoro poruszam ten temat. Coś zaczyna sie kończyć. To boli . Cholernie boli. Padło w komentarzch do tego wątku prawdziwe określenie , może zbyt wulgarne ale prawdziwe Zawsze wini sie kobietę, mężczyzna ze zdrady jakoś sie wywinie, kobieta nie. Jestem zmęczona , chce mi sie wyć , świat stał się obrzydliwa kupą bólu i śmieci. Nienawidze uśmiechnietych twarzy, nienawidze słońca , chce spac a nie moge. Chciałabym być niewidzialna Dziękuje wam............. otworzyliście mi oczy nazywając to wszystko po imieniu
__________________
.........Dojde do miasta i domów, które są wieczne........... Amethys Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2006-03-02 o 13:44 Powód: Post pod postem. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:31.