2017-12-21, 10:25 | #61 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Planuję go podać suczce jeżeli będzie potrzeba, bo to pierwszy Sylwester razem i nie wiem jak zareaguje.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
|
|
2017-12-21, 20:39 | #62 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy- cz. VI
No to my już po, zapłaciłam 410zl z ubrankiem i tabletką przeciwbólową... Szczerze to mnie trochę z papci wywaliło, ale zdrowie i spokój są najważniejsze. Biedunia moja teraz leży i odpoczywa, a jeszcze ogonkiem merda Załącznik 7364681
|
2017-12-23, 23:50 | #63 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-12
Lokalizacja: Jelenia Góra/Montaña de Ciervos
Wiadomości: 971
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Jeżdżą na lotnisko , zwiedzać zamki, gdzie można wejść z psami. Keira jest bardzo związana z ciotką. Mój Majlo jest nieufny- z obcym nie pójdzie. Melman poszedłby za każdym, kto na Niego spojrzał. ---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ---------- [1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;79690291]Zawsze go będziesz miała w sercu. Po stracie poprzedniego psa pocieszam się, że jak przejdę na tamtą stronę to wszystkie moje ukochane psiaki będą tam na mnie czekały. Dużo by pisać.... nigdy mi poważnie nie chorował aż któregoś rana zrobił się osowiały, nie chciał iść na poranny spacer co się nigdy nie zdarzało, dostał gorączki, wet - zastrzyki, gorączkę zbili i usłyszałam że to infekcja, ale za dwa dni znowu to samo, znowu gorączka, pies przestał jeść ale pił - dużo pił a potem w nocy wymiotował, zrobiłam wszystkie możliwe wyniki, mocznik i kreatynina ponad normę (brakowała miejsca na wykresie ), miał podłączane kroplówki, pies mi niknął w oczach, siadły mu nerki. Zaległ, zaczął sikać pod siebie, wezwałam weta bo nie mogłam patrzeć jak się meczy a my z nim. Podjęłam decyzje o uśpieniu. Niewydolność wielonarządowa - rak. Pochorowałam się, przez miesiąc nie umiałam wyjść z przeziębienia. Strasznie to przeżyłam. To był mój ukochany pies, wymarzony, wytęskniony golden. [/QUOTE] Mam taką nadzieję. Bardzo mi przykro Melman już nie widział, w tę ostatnią sobotę nie mógł już stać, nie załatwiał się... Nie wiem, jakby to się skończyło, jakby widział, chodził jeszcze- czy podjęłabym taką decyzję. Wiele osób mówiło mi, żebym Go uśpiła, jak jeszcze funkcjonował, bo się męczy. Powiedziałam, że jak nie będzie mógł chodzić, będzie się załatwiać pod siebie to wtedy nie będę miała wyjścia. I tak się stało. ---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:34 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ---------- [1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;79786001] zawsze będzie przy tobie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Zawsze ---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ---------- Cytat:
Ja już pisałam wcześniej o moim psiaku, którego uśpiłam. Ważył 18 kg, nie widział od wiosny br. , chorował na cukrzycę (leczenie szło rewelacyjnie), w ostatnich miesiącach nosiłam Go z rodzicami po schodach, bo sam nie mógł. Ja już na psy patrzę z innej perspektywy: co będzie w przyszłości. Już wiem, że w 90% wezmę na wiosnę szczeniaka. Szczeniak, bo moje 9,8 i 4 letnie koty muszą go zaakceptować i przyzwyczaić się do niego. Nie może być też większy niż do kolan i ważyć więcej niż ok. 18 kg. Patrzę pod kątem potencjalnych dolegliwości czy dam radę się nim zająć w razie choroby. Z Melmanem było mi czasem ciężko jak Go nosiłam, bo bolały mnie ręce, problemy z kręgosłupem mam od 15 rż, więc też nie będę mogła dźwigać dużego psa. Piszę to pod tym kątem, żebyś się zastanowiła odnośnie tego dużego psa- nie zawsze będzie energiczny. Pamiętaj też, że z reguły im większy pies, tym krócej żyje. |
|||
2017-12-25, 14:11 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Psy- cz. VI
Można dołączyć?
Ktoś pytał o uspokajające dla psa - u mnie w zeszłym roku sprawdziły się Revettia stres z Rossmanna, a zdaje się, że kalmvet ma ten sam skład. Teraz w Rossmannie jest chyba na Revettię promocja. Działa bardzo szybko i nie trzeba przyzwyczajać psa kilka dni wcześniej - ja dawałam dopiero w sylwestra, bo dopiero wtedy udało mi się dostać i zadziałało praktycznie od razu. Wiadomo, jeśli już strzelają, to warto już teraz dawać, ale dla samego przyzwyczajania organizmu to nie ma według mnie potrzeby.
__________________
|
2017-12-28, 15:00 | #65 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy- cz. VI
A my znów na wsi.
Spacer po lesie plus szok tlenowy - nie mam psa od trzech godzin. Spi kołami do góry |
2017-12-30, 21:19 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Psy- cz. VI
U mnie tumany strzelają od rana
Dzis.... Wetka dala nam calmex. O 17 dostała 2 kapsułki, jutro o 10 i 20 też po 2. Tylko dzis zero roznicy Nie chce isc na wieczorny spacer. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-12-30, 22:18 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Psy- cz. VI
Dzisiaj suczka, ktora normalnie malo nie przegryzie stalowej siatki, kiedy widzi mojego laciatego, bo tak go nienawidzi, przywolala go piszczeniem. Poszlismy inna droga a ona piszczy jak szalona, pies dal wsteczny, matko co ona wyczyniala. Kladla sie, wieszala na siatce lapami, przytulala pyskiem. Jestem w szoku. Co to mialo byc? Podryw 100 %.Wciaz sie ucze psich zachowan.
Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-12-30 o 22:19 |
2017-12-31, 09:28 | #68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
__________________
|
|
2017-12-31, 15:22 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy- cz. VI
U mnie na szczęście psiak nie boi się strzelania, ale poprzedni się bał, strasznie to było uciążliwe. Na wieczorny spacer w ogóle nie chciał wyjść i to kombinowanie żeby chociaż z klatki wyszedł i na pobliskim trawniku się załatwił, chociaż raz.
Dzisiaj na kolejnych spacerach nie spotkałam ani jednego psiaka. Z jednej strony fajnie tak się spaceruje ze swoim psem, ale z drugiej strony ile psiaków musi się bać, współczuję. |
2017-12-31, 15:58 | #70 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Psy- cz. VI
Ja dostałam od weterynarza na wszelki wypadek tabletki na uspokojenie, ale szczerze...? Mała śpi, chociaż na zewnątrz zaczynają coraz bardziej strzelać. I zastanawiam się, czy jej to w ogóle podawać? Nie chciałabym jej niepotrzebnie ogłupiać, ale z drugiej strony dopiero wczoraj miała zdjęte szwy po sterylizacji i nie wiem, czy nie powinnam jej dać, w razie gdyby nagle zaczęła świrować...
|
2017-12-31, 16:20 | #71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 33 504
|
Dot.: Psy- cz. VI
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;80083841]Ja dostałam od weterynarza na wszelki wypadek tabletki na uspokojenie, ale szczerze...? Mała śpi, chociaż na zewnątrz zaczynają coraz bardziej strzelać. I zastanawiam się, czy jej to w ogóle podawać? Nie chciałabym jej niepotrzebnie ogłupiać, ale z drugiej strony dopiero wczoraj miała zdjęte szwy po sterylizacji i nie wiem, czy nie powinnam jej dać, w razie gdyby nagle zaczęła świrować...[/QUOTE]
Zależy jakie tabletki przepisał? Jakiś ziołowe czy silniejsze? Musisz sama ocenić sytuację. To wasz pierwszy sylwester? Jeśli ma zdjęte szwy to znaczy że rana jest już zabliźniona. |
2017-12-31, 18:04 | #72 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy- cz. VI
U nas ostatnie blyskawiczne siku o 17 i galopem do domu...
Dostala calmex, zostawilam wlaczone radio, zaciemnienie zrobilam, tylko mala lampka zostala. Nie moge byc z nia caly czas, bo biegam miedzy dwoma domami, a ona panikuje strasznie. I tak sie zastanawiam, czy wpadac co chwile sprawdzac, czy tylko podgladac przez okno? Od 22 do niej wroce juz calkiem. Pies mamy schowany w szafie, na ciuchach. Strach pomyslec jak sie czuja zwierzeta w lesie Ale Tz melduje, ze w miescie nie lepiej. Na szczescie nasz kot ma takie atrakcje w nosie. |
2017-12-31, 19:09 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Psy- cz. VI
Na moja calmex nie dziala. O 19 siku i sio do domu... 2 od 7 nie robiła ech
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-12-31, 19:19 | #74 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Psy- cz. VI
My właśnie wróciłyśmy ze spaceru, siku zrobione, na drugie zabrakło odwagi (z dwojga złego, w razie wpadki, wolę sprzątać drugie ). Podążała do domu truchtem, nawet się nie zatrzymując, a zawsze obwąchuje co tylko się da. I tak na szczęście nie jest źle, nie panikuje, w domu czuje się komfortowo i bezpiecznie, zobaczymy o północy. Na spacer wyszłyśmy na wszelki wypadek w szelkach i obroży. Ogonek zwieszony i cały czas trzymała się mojej nogi, aż mi się przypomniały spacery sprzed miesiąca, tuż po adopcji.
Widziałam 2 osoby z psami luzem, bałabym się, nawet jak pies spokojny, bo może się zdarzyć tak jak nam po południu, petarda wybuchła jakieś 25m od nas, obie aż podskoczyłyśmy. "Spacerowało" kilka piesków, większość trzęsła się na trawniku, tuż przed swoją klatką. U mnie już wybuchy na całego, nie ma 10 min, żeby coś nie strzeliło. Koty mają wszystko w nosie, nawet sobie oglądają co się dzieje z parapetu.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
Edytowane przez daktylek1987 Czas edycji: 2017-12-31 o 19:21 |
2017-12-31, 20:42 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Psy- cz. VI
Ale Wam zazdroszczę. Ja byłam z moim koło 16 i nawet się nie wysikał A teraz trzęsie się jak galareta, mimo tabletek. U mnie strzelają strasznie, cały czas. Co jakiś czas też u nas na podwórzu, więc nie dziwię się, że pies się boi Jeszcze tylko 2,5 godziny...
__________________
|
2017-12-31, 21:31 | #76 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy- cz. VI
I przez kolejne dni wystrzeliwanie zapasow
Moja śpi, radio halasuje. |
2018-01-01, 00:17 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Psy- cz. VI
Ja byłam o 1. Siku choć zrobione i migiem do domu. Teraz tydzień strzelania...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-01-01, 06:13 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Psy- cz. VI
Też poszliśmy, nic z tego. Biedak dopiero teraz się odważył, ale chodził zdezorientowany Tak, teraz jeszcze kilka dni strzelania, ale najgorsze już za nami
__________________
|
2018-01-01, 09:50 | #79 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Psy- cz. VI
A Bruno mnie z kolei wczoraj pozytywnie zaskoczył, wyszedł sobie pooglądać fajerwerki moja siostra wyszła na dwór, ja zostałam z nim w domu - ale jak zobaczył, że młoda wychodzi, to chciał koniecznie do niej. I bardzo mu się spodobał ten taki syk (?) kiedy odpala się fajerwerka. Myślałam, że będzie gorzej.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Nie jest próżnością znać swoje dobre strony, przeciwnie - głupotą byłoby ich nie doceniać. |
2018-01-01, 11:27 | #80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 911
|
Dot.: Psy- cz. VI
U mnie od rana cisza, az dziwne.
Zaliczylysmy juz dwugodzinny spacer dla odstresowania. A raczej błotny bieg przełajowy Gdzie ta zima, ja sie pytam? Teraz zeskrobałam błoto z sucza i sucz padła i śpi |
2018-01-01, 12:39 | #82 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
|
Dot.: Psy- cz. VI
U mnie też cisza i spokój. Jak spacerowałam ok. 7, to w niektórych mieszkaniach jeszcze trwała impreza. Na spacerach sami emeryci
Pieseł jak nowy, chociaż źle nie było, nie przejęła się za bardzo. Szalała radośnie na spacerze, po przyjściu do domu nawet zanuciła radosne "auuuuuu". Natomiast na osiedlu pełno śmieci, butelek i niestety szkła, w dwóch miejscach musiałam ją wziąć na ręce, bo nie dało się obejść. Obserwuję lokalną grupę o zaginionych i znalezionych zwierzakach, od rana wysyp ogłoszeń
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
|
2018-01-01, 16:51 | #83 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 923
|
Dot.: Psy- cz. VI
A moj Peanut z kolei szczeka na fajerwerki. Myśmy juz spali kiedy wybiła północ ale strzelali troche przed północą to warczał i szczekał. Musiałam o północy wyjsc z nim na dwor bo myślał ze ktos na podwórko wszedł chyba i mu sie obrońca załączył. Na dworze nie bal sie tylko za kazdym wystrzałem szczekał z ogonem do góry. Ale na szczescie strzelało tylko chwile, jeden sąsiad tylko w tym roku miał fajerwerki. Czujny był jeszcze przez jakis czas i mruczał pod nosem do siebie chwile a potem zasnął. Myśle ze mu sie po prostu kojarzy ze strzelaniem z broni, teraz sezon na jelenia i polowania sa conajmniej raz w tyg, za kazdym strzałem wszystkie psy z okolicy sie drą wiec możliwe ze mu sie załączylo to samo.
__________________
Zapuszczam włosy od X 2014 wracam do naturalek od I 2015 |
2018-01-01, 23:13 | #84 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Psy- cz. VI
Witam serdecznie dziewczyny w nowym roku. U nas bez fajerwerkow, to znaczy z fajerwerkami, ale bez strachu. Suczka Lucy, z ogłoszenia, miał być mieszaniec z shitzu, ale ma już ponad 10-miesiecy i jest średnim wielkosci kundelkiem z najdziwniejsza sierscia na świecie Włochta, raczej szorstki włos, gubi sporo siersci Odkąd zaczęła się zima, mimo czesania. Nie zamierzam wybierać się z nią do żadnego fryzjera w tym okresie, jest po późniejszych szczepieniach i jest przyzwyczajona do ciepła (centralne ogrzewanie, sypia w łóżku). Kłopota mnie tylko jedna kwestia w tym temacie, mianowicie pielęgnacja uszu. Nie mam kompletnie o tym pojęcia, a u człowieka to bardzo wrażliwy "organ"... Zastanawia mnie czy są jakieś specyfiki do pielęgnacji, jak często to robić i czy obcinać włosy w uszach, czy one mogą przeszkadzać jakoś psu (zdjęcie naszej sytuacji załączę, kiepska jakoś, brak lampy ). Może powinnam zapytać o to weterynarza, ale następna wizyta planowana za jakiś dłuższy czas.
Edytowane przez stitches Czas edycji: 2018-01-01 o 23:17 |
2018-01-02, 08:57 | #85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
|
|
2018-01-02, 11:30 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 4 738
|
Dot.: Psy- cz. VI
Hej. Witam się w Nowym Roku. IMG_1514892591.083292.jpg
Mam na imię Rocky. Mam 5 miesięcy.Kocham bardzo swoich właścicieli. Uwielbiam się bawić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
19.06.2009
13.07.2013 szczęśliwa narzeczona 2.04.2018 |
2018-01-02, 17:10 | #87 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
Weterynarza to nie pytaj. Im jest na reke zeby pies mial zapalenie uszu bo kaska leci. A tak serio jako wlascicielka pudla moge Ci poradzic groomera regularnie, ktory pousuwa te wloski z uszu. Oni maja swoje sposoby zeby psa nie bolalo. Jest taki proszek, ktory naklada sie na wloski w uszach i on je oslabia i mozna te wlosy “ukrecic”. Jak wlosow nie usuniesz to wydzielina z uszu zrobi szczelny korek i infekcja gotowa. Jest taki genialny proszek zapobiegajacy infekcjom uszu, tak profilaktycznie. Sprawdze jak bede w domu i Ci napisze. Ale usuwac niestety trzeba. Szczesliwego Nowego Roku wszystkim. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-01-02, 17:39 | #88 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
A co Wy dziewczyny sądzicie o uszach świńskich dla piesków? Kupiłam dzisiaj, ale w sumie nie wiem czy to białe czy wędzone, ale chyba białe. Mała raz dostała jak jeszcze była mniejsza i nie odstępowała na krok, żeby jej nikt nie ukradł, swiruska Ale czy to nie jest szkodliwe? Raz w miesiącu przykładowo... Teraz będę z każdą pierdołą tu pisać, bo nic się nie znam, a nie chce jej zaszkodzić. |
|
2018-01-02, 17:45 | #89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Psy- cz. VI
Ale jak zaszkodzić? Jeśli czegoś zje za dużo, to będzie się źle czuła, ale jej przejdzie. Musisz sama obserwować To jak z człowiekiem, uczymy się na błędach Przecież nie zdechnie tak od razu ani się nie rozchoruje poważnie
__________________
|
2018-01-02, 18:21 | #90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Psy- cz. VI
Cytat:
A te uszy swinskie to suszone czy skora niewyprawiona ( rawhide). Bo jak to drugie to unikac nalezy. IMG_1514917248.032549.jpgIMG_1514917261.484753.jpg Zalaczam zdjecia tego proszku czyszczacego uszy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:42.