gdyby tak wyglądać ...:-)

[bombelinka]

bodyworker napisał(a):
> 3. Aby mieć taką figurę, nie jest to kwestia ćwiczeń, diet, chirurgii, poprostu są to kwestie predyspozycji. Jak już zostajesz modelką to dietki, ćwiczenia, specjalne masaże, chirurgia jest pomocna w utrzymaniu takiego stanu a nie osiągania go.To jest różnica!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!

zgadzam sie w 100% np. chirurg nie jest w stanie wydluzyc nog czy tak "polamac" kosci w czaszce, zeby zupelnie zmienic rysy twarzy, chyba, ze sie chce wygladac jak Michael Jackson
> 4.Aby zostać modelką typu na pierwszym zdjęciu, sa potrzebne pewne cechy figury wrodzone, i katowania, głodzenia nic tu nie pomogą. Pozwolą jedynie coś podkreślić, wymodelować, domodelować i tyle.

tu juz sie troszke mniej zgadzm, widac ze panna ze zdjecia cwiczy na maksa, dlatego jest taka kanciasta, ktoras z dziewczyn juz tu o tym wspominala
> 5. Niektóre modelki mają poprostu wdzięk lub to coś, co pomaga. Tego się u chirurga, dietetyka, kosmetyczki nie osiągnie.
tu tez sie zgadzam
>
> 7. Wiele z tych modelek wychodząc z wanny lub natrysku nie podobna jest bynajmniej do zjawiska widzianego na wybiegu.
na szcescie jak ja wychodze z wanny to podoba mi sie to ?"zjawisko" w lustrze
>> No ale cóż pomarzyc mozna, pomyśleć też, ale taką figurę utrzymuje się naprawdę cieżką pracą.
a mi sie nie chce nad tym ciezko pracowac, tym bardziej jak widze, jak moj luby obrasta sobie w tluszczyk wsuwajac z rozanielona minka kolejny kawal pizzy

Może warto zadbać o wdzięk, dobry humor, serdeczność i spontaniczność.

o i tu to juz sie Toba zgadzam w 200%

xxx

[mojave]

Nie chcę aby zabrzmało to nieskromnie ale mam lepsza figurę niz dziewczyna z pierwszego zdjęcia. I w dużej mierze to zasługa genów po prostu. Faktem jest, że się dużo ruszam, ale nieżaden aeobic a czy ćwiczenia modelujace a sport - zimą obowiązkowo narty, przez cały rok jazda konna. Diet nie uznaję bo jestem łakomczuchem i lubie sobie dobrze i dużo zjeść a poza tym nie lubię sie ograniczać.
A jeśli chodzi o pełne biusty jakie maja np.modelki z Victori to nie zawsze sa to silikony, tzn. sa ale nie wszczepione tylko włożone do miseczek, specjalne wkładki. Są powszechne, uzywa ich wiele aktorek i modelek.

[Camilla]

Marilyn napisał(a):
> Mój smiech spowodowało stwierdzenie "kanon piekna" w odniesieniu do kobiet, ktore sa pokazane jak głupie lale A co do pełnych, kobiecych ale zgrabnych figur jestem jak najbardziej za
Pisząc "kanon piekna" miałam na myśli li i jedynie ich zgrabne figury, a nie sposób w jaki zostały pokazane, czy ich zachowanie w czasie teledysku.
Mam nadzieje, że już wszystko wyjaśniłam .
Pozdrawiam
Kamila

[nenvena]

bodyworker napisał(a):

> No ale cóż pomarzyc mozna, pomyśleć też, ale taką figurę utrzymuje się naprawdę cieżką pracą. Może warto zadbać o wdzięk, dobry humor, serdeczność i spontaniczność.

Myślę że warto dodtać tu jeszcze pewnośc siebie- znam dziewczyny, które bardzo odbiegają od ideału (czy tej pani na pierwszym zdjeciu ) i wcale się tym nie przejmują-wręcz przeciwnie, są z siebie bardzo zadowolone. I widzę, że żyje im się lepiej, a tez mają spore powodzenie u płci przeciwnej...
Tylko niech mi ktos powie jak w siebie uwierzyć

[bombelinka]

ula napisał(a):
znam dziewczyny, które bardzo odbiegają od ideału (czy tej pani na pierwszym zdjeciu ) i wcale się tym nie przejmują-wręcz przeciwnie, są z siebie bardzo zadowolone. I widzę, że żyje im się lepiej, a tez mają spore powodzenie u płci przeciwnej...

o to to wlasnie ! wspanialy usmiech na twarzy i pogodne usposobienie jest o wiele bardziej sexy niz najdluzsze nogi na swiecie.
pamietam jak czytalam wyniki badan przeprowadzonych w Anglii ( przbabano naprawde ogromna ilosc osob ponad 100 tys) w ktorych poproszono kobiety i mezczyzn, by wymienili ktore czynniki (wyglad, inteligencja, pozycja spoleczna, obycie, wzrost, ulegly charakter, przbojowy charakter, poczucie humoru itd. itp. bylo ich chyba trzydziesci)w najwiekszym stopniu powoduja ze przedstwawiciele plci przeciwnej sa dla nas atrakcyjni
Myslalam, ze kobiety na pierwszym miejscu wymienia "inteligencje" a mezczyzni ze "wyglad"......a jednak zarowno kobiety jak i mezczyzni na pierwszym miesjcu wymieniali GSOH, czyli "good sense of humor" !!!

[Marilyn]

daj fote - ocenimy

(moje złosliwe "drugie ja"
Marilyn

[Marilyn]

Coś mi to wszystko wygląda na akcję pocieszania Co do predyspozycji to się zgadzam - miesnie mozna zawsze wyrzezbic, podreslic ale np nie zmienimy rozstawu kosci biodrowych czy grubosci zeber, przez ktore sylwetka moze wygladac masywnie..i tyle..
Co do urody, ktora przeszkadza w zyciu..Ktoras dziwczyna zauwazyła, ze dzisiaj modelki w wiekszosci wyrozniaja sie wzrostem i chudoscia.Sporadycznie czyms innym.To raz.Dwa - tak sie składa ze ładne/piekne kobiety moga albo tak podkreslac swoja urode( makijaz, włosy stroj) ze wygladaja jakby na swoje stanowisko trafiły przypadkiem lub droga nieco mniej formalna, albo tak, ze zachwycaja ale nikt nie odwazy sie zakwestionowac kwalifikacji( no chyba, ze dziewczyna ma 25 lat, jedynie mature w kieszeni i stanowisko wiceprezes w duzej firmie
Trzeciego zapomniałam jak mi sie przypomni to napisze
Marilyn

[bombelinka]

Marilyn napisał(a):
> Coś mi to wszystko wygląda na akcję pocieszania Co do predyspozycji to się zgadzam - miesnie mozna zawsze wyrzezbic, podreslic ale np nie zmienimy rozstawu kosci biodrowych czy grubosci zeber, przez ktore sylwetka moze wygladac masywnie..i tyle..

chyba nie dokladnie przeczytalas moje poprzednie posty, przeciez w odpowiedzi do bodyworkera napisalam, w kwestii wrodzonych predyspozycji: "zgadzam sie w 100% np. chirurg nie jest w stanie wydluzyc nog czy tak "polamac" kosci w czaszce, zeby zupelnie zmienic rysy twarzy,

to chyba oczywiste, ze pewnych mankamentow urody nie da sie wycwiczyc na silowni, czy przerobic u chirurga

a jesli chodzi o pocieszanie, to dla jednych to bedzie pocieszeniem a dla drugich nie, przeciez poczucia humoru tez sie nie da "zainstalowac" chirurgicznie w mozgu. Jedni to maja wrodzone a inni nie.
znalam jednego takiego przystojniaczka, ktory mial cholerne kompleksy (zwierzyl mi sie) wobec swoich kumpli, bo w jego towarzystwie dziewczyny zawsze zasmiewaly sie z ich zartow a z jego nie.
On byl po prostu przystojny, taki "model", ale rzeczywiscie byl nudnawy -oczywiscie nie powiedzialm mu tego w twarz, ale pomoc mu tez nie bylam w stanie, jak kogos nauczyc, zeby byl smieszny?

jesli chodzi o te badania to byly one dla mnie o tyle zaskakujace, ze ja zawsze "lecialam" bardziej na chlopakow, ktorzy (bez wzgledu na ich wyglad) byli mnie w stanie rozsmieszyc niz na tych ktorzy byli tylko przystojni. Jednak z rozmow z moimi kolezankami wynikalo ze jestem jedyna...one zawsze mi mowily, ze dla nich jest wazne, zeby facet byl wysoki, przystojny i inteligentny. Stad zawsze sie czulam jakas nie taka. Nie moglam ich zrozumiec i czesto debatowalysmy na ten temat. Dlatego wyniki tych badan tak mnie ucieszyly, bo okazalo sie, ze nie tylko ja tak mam.

Jasne, ze fajnie jest super wygladac, ale wyglad, tak jak napisala ula, wcale jeszcze nie jest gwarancja na powodzenie u plci przeciwnej

[kiniaczeq]

dołączam sie do tematu - ale dla mnie to najważniejsze być sobą, i lubieć sie takim jakim sie jest. Dla mnie to ona wygląda jak wieszak troche .... no nicc mam inne poglądy co do tego foto niż ta która założyła ten wątek