Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[a34]

Pięć lat temu, po kilku latach starania, pani Ani udało się zajść w ciążę. Niestety, podczas porodu został jej źle podany środek przeciwbólowy w wyniku czego kilka miesięcy później pani Ania doznała całkowitego paraliżu ciała. Gdy lekarzom udało się odzyskać pełną sprawność u pani Ani, ta dowiedziała się, że kolejna ciąża w zbyt późnym wieku, doprowadzi jej organizm do trwałego paraliżu. Ponieważ oboje z panem Danielem chcieli mieć liczniejszą rodzinę, pojawił się kolejny syn.

Marzenia piękna rzecz.

[ajah]

Napisane przez Mijanou

No imiona rzeczywiście brzmią nie tylko pretensjonalnie i sztucznie, ale wręcz głupio z polską pisownią. I po co się wygłupiać z Sajmonem, skoro jest polski odpowiednik tego imienia? A Wanesie współczuję, serio. Nie wiem, jak mozna krzywdzić własne dzieci takimi imionami. Moje imię też jest dziwne, w dodatku z zachowaniem pisowni oryginału (Mama nie jest Polką), więc trochę wiem, co dziewczynę czeka. Gdy poznaję kogoś i przedstawiam się, najczęściej zaraz słyszę: "Jaaaaak?".

Ale tej pani od kotów chętnie bym pomogła. Jestem kociarą i wiem, ile trudu i kasy kosztuje opieka nad podworkowymi kotami, poczynając od sterylek (szybko wyczerpuje się limit darmowych) do zdobywania karmy.

Jest osobny wątek na temat nadawania imion.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=175082

[GgochaA]

"Niestety, pewnego dnia pana Adama spotkało nieszczęście: stracił prawo jazdy (warto podkreślić, że przyczyną jego utraty nie były powody z alkoholem) (...)
Kilka miesięcy temu całkowicie popsuła się pralka, którą pan Adam regularnie naprawiał. Wtenczas pani Monice udało się pożyczyć wysłużony, ale jeszcze działający sprzęt od swoich znajomych.

Już pomijając fakt beznadziejnego doboru rodzin - nie ma tam nikogo kto jest w stanie jakoś redagować te opisy?

[20160901857]

Znalazłam chyba juz 4 opisy, w których wolontariusz gubił sie w imionach. Śmiać mi sie chce jak czytam o rzekomo trzykrotnym sprawdzaniu każdego opisu.

I jak czytam:

"6 osobowa rodzina utrzymuje sie z zasiłków (2476 zł)"

vs

"Samotny pan Zbigniew po wykryciu tętniaka mózgu nie otrzymał renty a jedynie orzeczenie o niepełnosprawności"

to ja nie wiem, no jakoś tak mi dziwnie.

[ajah]

Napisane przez GgochaA

"Pani Marzena (30 l.) samotnie wychowuje czwórkę dzieci: Nicole (12 l.), Justina (10 l.) oraz bliźniaczki Maję (6 l.) i Elizę (6 l.).
Pani Marzena, siedem lat temu rozstała się z ojcem dzieci - była ofiarą przemocy. "

Przecież mogła być w ciązy z bliniaczkami, gdy od niego odeszła.
Rachunek by się zgadzał

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez nouvelle90

Znalazłam chyba juz 4 opisy, w których wolontariusz gubił sie w imionach. Śmiać mi sie chce jak czytam o rzekomo trzykrotnym sprawdzaniu każdego opisu.

I jak czytam:

"6 osobowa rodzina utrzymuje sie z zasiłków (2476 zł)"

vs

"Samotny pan Zbigniew po wykryciu tętniaka mózgu nie otrzymał renty a jedynie orzeczenie o niepełnosprawności"

to ja nie wiem, no jakoś tak mi dziwnie.

Czy to jest tak, że opiekun rodziny pisze opis, kktóry jest póniej sprawdzany?

Bo jeśli tak, to ciekawą rzeczą jest podawanie danych osobowych wolontariuszy (ze zdjęciem).

[lapida]

Pani Renata (35 l.), wraz ze swoim mężem, Stanisławem (40 l.), wychowują pięcioro wspaniałych dzieci: Patryka (14 l.), Sandrę (12 l.), Dominika (9 l.), Oliwkę (7 l.) i Karola (3 l.). Szósta pociecha jest w drodze na świat.
Na co dzień pani Renata zajmuje się dziećmi, szczególnie Dominikiem, który oprócz wady wzroku, cierpi na autyzm, małym Karolem chorym na padaczkę oraz Sandrą, która ma zapalenie stawów. Pracę zawodową podejmuje tylko pan Stanisław, który jako murarz zarabia 1200 zł miesięcznie. Z powodu chorób występujących w rodzinie, domowy budżet wspomagają m.in. świadczenia pielęgnacyjne na Dominika, zasiłek rodzinny i pielęgnacyjny (na trójkę dzieci). Razem jest to kwota ok. 2140 zł. Po odliczeniu kosztów utrzymania i zakupu leków (łącznie ok. 636 zł), na jednego członka rodziny przypada 386 zł miesięcznie. Jednak domowy budżet osłabia dodatkowo spłata kredytu, zaciągniętego na zakup samochodu niezbędnego z powodu częstych wizyt u lekarzy. Do spłaty pozostało jeszcze 15000 zł. Dodatkowo rodzina ma zaległości z opłatami za prąd (ok. 250 zł).
Życie rodziny skupia się głównie wokół opieki nad chorym Karolem i Dominikiem. Chociaż pracę podejmuje tylko pan Stanisław, małżeństwo stara się, jak tylko może, aby zapewnić spokojny byt gromadce swoich dzieci. Nie załamują się obecnymi problemami, lecz z odwagą i nadzieją patrzą w przyszłość, z radością oczekując narodzin kolejnego dziecka. W rodzinie panuje atmosfera wzajemnej pomocy, miłości i szacunku.
Wśród największych potrzeb pani Renata wymienia żelazko, niezbędne przy tak dużej liczbie domowników. Byłaby również wdzięczna za nowe kołdry oraz żywność.

zarabiając 1200 zł, mieć piątkę dzieci i decydować się na szóste? bo z nieba im nie spadlo?
auto, trochę już spłacone, ale zostało jeszcze 15 tysięcy? to jakie oni kupili? sorry, ale jeśli nie mam za co wyżywić dzieci, to nie kupuję samochodu za 20 tysięcy... Do 10 tys. już można kupić coś sensownego, co pojeździ kilka lat, szczególnie, że to nie jest pojazd na długie wyprawy na drugi koniec Polski, ale do lekarza...

[Mijanou]

Napisane przez ajah

Jest osobny wątek na temat nadawania imion.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=175082

Nie ma potrzeby odsyłania mnie do innego wątku-odniosłam się jedynie do poprzedniego postu a meritum wypowiedzi znajdziesz w drugim paragrafie.

[201604181004]

izotopowe zapalenie skóry

XD jest nietrwałe i promieniotwórcze

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez lapida

pomijając fakt, że dorosłe dzieci moglyby już pracować (ale ok, może się uczą). Ale, błagam, dorosły syn może naprawić chyba spadające drzwiczki od mebli?

jesteś nieczuła i nie rozumiesz problemów tobie to pewnie nigdy nie odpadły drzwiczki od mebli co? pewnie masz od tego ludzi

[ajah]

Napisane przez lapida

zarabiając 1200 zł, mieć piątkę dzieci i decydować się na szóste? bo z nieba im nie spadlo?
auto, trochę już spłacone, ale zostało jeszcze 15 tysięcy? to jakie oni kupili? sorry, ale jeśli nie mam za co wyżywić dzieci, to nie kupuję samochodu za 20 tysięcy... Do 10 tys. już można kupić coś sensownego, co pojeździ kilka lat, szczególnie, że to nie jest pojazd na długie wyprawy na drugi koniec Polski, ale do lekarza...

No, masakra. Dziwne priorytety i planowanie.

[Cherry Blossom Girl]

ani Anna (34 l.) oraz pan Tomasz (33 l.) wychowują wspólnie siedmioro dzieci: Jakuba (11 l.), Weronikę (9 l.), Oliwię (8 l.), Szymona (6 l.), Maję (4 l.), Alana (3 l.), Filipa (2 l.).
Sytuacja rodziny jest bardzo trudna od czasu narodzin pierwszego dziecka, w 2003 r. Chłopiec jest niepełnosprawny, cierpi na przewlekłą chorobę nerek. Stan zdrowia Kuby w ostatnim czasie pogorszył się, nerki przestały prawidłowo pracować, niezbędne będą dializy. Leczenie syna wiąże się z dużymi wydatkami na lekarstwa. Weronika i Oliwia również borykają się z problemami zdrowotnymi- są niepełnosprawne (upośledzenie umysłowe), podobnie jak pan Tomasz, który z powodów zdrowotnych jest niezdolny do podjęcia pracy. Ponadto, w 2006 roku zmarł ojciec pani Anny, który pomagał rodzinie finansowo. Dużą trudnością są dla rodziny niewystarczające środki finansowe na zabezpieczenie niezbędnych potrzeb. Na dochód rodziny składa się renta pana Tomasza oraz zasiłki (łącznie 3740 zł), a po odjęciu kosztów utrzymania mieszkania i zakupu leków (1160 zł) miesięcznie na jedną osobę pozostaje 287 zł.

To po co jeszcze szóstkę zrobili?

[jesienny_lisc]

Poczytalam opisy rodzin z mojego rodzinnego miasta i aż się zdziwilam, że są całkiem sensowne, prawie we wszystkich rodzinach chociaż jedna pracująca osoba. A potem spojrzałam na dane lidera i okazało się, że to moja dobra kolezanka z gimnazjum. Jednak jeśli lider jest sensownym człowiekiem, mającym jakieś pojęcie o życiu (dziewczyna nie miała też łatwo, nie jest z bogatego domu jak udzielający się na wątku wolontariusze) to da się odsiać wyludzaczy i etatowych bezrobotnych.

[201604181004]

lece na bazę xD

[GgochaA]

"Pani Aleksandra (33 l.) samotnie wychowuję dwójkę radosnych dzieci: Kevina (8 l.) i Paulę (6 l.).
Trudności rodziny zaczęły się ok. 8 lat temu, kiedy to pani Aleksandra została sama z dziećmi. "

[201604181004]

najlepsze jest to czarno biale zdjecie na strnie glownej, z dziesiatka dzieci XD

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez GgochaA

"Pani Aleksandra (33 l.) samotnie wychowuję dwójkę radosnych dzieci: Kevina (8 l.) i Paulę (6 l.).
Trudności rodziny zaczęły się ok. 8 lat temu, kiedy to pani Aleksandra została sama z dziećmi. "

moze Kevin miał brata Sajmona który zaginął gdzieś xD?

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Rodzina jest w trudnej sytuacji od niespełna trzech miesięcy, kiedy to u pana Kamila wykryto nowotwór rozsiany. Choroba ta jest niestety na tyle postępująca, że nie ma możliwości jej wyleczenia. Uniemożliwiło to kobiecie podjęcie wymarzonej pracy, a jej mężowi prowadzenie działalności gospodarczej jako taksówkarz. Rodzina utrzymuję się głównie z zasiłków (1395 zł). Po odjęciu kosztów mieszkania oraz wydatków na lekarstwa (razem 860 zł), pozostaje im miesięcznie 134 zł na osobę.

Rodzina z dwójką dzieci - boże, mam nadzieję że im się powiedzie

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

nie mają kontaktu ze swoim biologicznym ojcem, który nie traktował ich dobrze.

boze kto to pisze

[lapida]

Pani Teresa (54 l.) i jej mąż, pan Zdzisław (63 l.), wraz z pięciorgiem dzieci: Agnieszką (28 l.), Krzysztofem (26 l.), Andrzejem (21 l.), Tomaszem (17 l.) i Edytą (12 l.) mieszkają w pięciopokojowym domu kupionym przed czterema laty za pieniądze z odszkodowania.
Rodzina jest w trudnej sytuacji od ok. 4 lat. Powódź w 2010 roku i w jej następstwie osuwisko, doszczętnie zniszczyło ich dotychczasowy dobytek. Najmłodsza córka pani Teresy i pana Zdzisława ma niedosłuch. Przez chorobę Edyta ma problemy w szkole i nie chce do niej uczęszczać. Pan Zdzisław przez 20 lat pracował w zawodzie konserwatora maszyn i urządzeń przemysłowych. Od momentu przeprowadzki, pan Zdzisław przez jakiś czas pracował dorywczo. Od roku pozostaje bez stałej pracy i bez prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Bardzo trudno jest mu znaleźć pracę z powodu wieku. Najstarsza córka, Agnieszka, do tej pory nigdzie nie pracowała. Pomagała rodzicom opiekując się młodszym rodzeństwem. Sytuację ze znalezieniem pracy może być też związana z osiągniętym tylko wykształceniem podstawowym. Syn Andrzej do niedawna pracował w pobliskiej firmie kamieniarskiej i wspierał rodzinę finansowo (800 zł). Pani Teresa pracuje jako sprzątaczka i jej płaca to najniższa krajowa - 1100 zł. Codziennie dojeżdża do pracy autobusem ok. 50 km w jedną stronę. Dodatkowe środki finansowe rodziny to: zasiłek rodzinny (292 zł) i zasiłek pielęgnacyjny na Edytę (153 zł). Po odliczeniu kosztów utrzymania mieszkania (ok. 427 zł) i kosztów leczenia Edyty (72 zł), dochód przypadający na jednego członka wynosi ok. 263 zł.
Agnieszka zrobiła dwa kursy: florystyczny i obsługi kasy fiskalnej. Aktualnie zapisała się do wolontariatu w miejscowej fundacji, by jak sama powiedziała "otworzyć się na ludzi". Syn Krzysztof poszukuje pracy na lokalnym rynku rozsyłając CV i dopytując o pracę bezpośrednio w okolicznych zakładach pracy. Syn Andrzej mimo, że sam nie zarabia za wiele, bardzo chętnie dokłada się finansowo rodzicom do opłat. Rodzice i rodzeństwo jak tylko potrafią najlepiej próbują pomóc Edycie. Okazują jej duże wsparcie i zainteresowanie. Rodzice, pomimo tego, że nigdy sami się nie uczyli tego, odrabiają z nią zadania z języka angielskiego. Rodzina jest z sobą bardzo zżyta, ważny jest dla nich los najmłodszej córki. Bardzo potrzebuje rozmowy z innymi ludźmi, zainteresowania i pomysłu innych, jak można pomóc ich chorej Edycie.
Spośród najważniejszych potrzeb rodzina wspólnie wymienia żywność trwałą, środki czystości oraz plecaki dla Edyty i Tomka.

ściemniają, bo najniższa krajowa jest wyższa o conajmniej 200 zł..

28 lat i nigdy nie pracowała? nawet gdzieś przy miotle?

[lucaa_rules]

lapida normalnie siostro lecisz z koksem dzisiaj

[GgochaA]

"Pani Halina jest dzielną kobietą, która mieszka pod jednym dachem z synami: Kamilem (23 l.), Dawidem (17 l.), Mikołajem (15 l.) i Robertem (20 l.) oraz jego żoną Agnieszką (19 l.) i ich córką Otylią (1 l.).
Siedmioosobowa rodzina mieszka w starym, parterowym domu składającym się jedynie z kuchni i pokoju. Ze względu na tak liczną ilość osób część dzieci śpią na dwóch łóżkach mieszczących się w kuchni, a pozostali członkowie rodziny śpią w pokoju. Rodzina nie posiada łazienki, w związku z czym codzienna toaleta przy tak dużej liczbie osób jest niekomfortowa"

Ludzie chyba nie mają krzty rozumu. Mieszkac na takiej kupie, w jednym pokoju i jeszcze sprowadzać tam dziewczynę i płodzić dziecko.

[201604130936]

Pani Beata (46 l.) samotnie wychowuję trójkę dzieci: Mateusza (19 l.) Kacpra (16 l.) oraz Monikę ( 12 l.)
Czteroosobowa rodzina mieszka w małym domu nieposiadającym łazienki ani centralnego ogrzewania (jeden piecyk ogrzewa dwa pomieszczenia, pozostała część domu jest nieogrzewana). Dom wymaga również wymiany nieszczelnych okien. Na przychody rodziny składa się dochód z gospodarstwa rolnego i zasiłki. Łącznie jest to 2121 zł. Po odjęciu niezbędnych opłat (442 zł) rodzinie nie zostaje wiele, bo jedynie 419 zł na osobę. Nie pozwala to nawet na zakup niezbędnej żywności.
Pani Beata po odejściu męża, sama troszczy się o dzieci i boryka z problemami dnia codziennego. Jest bardzo duma ze swojego najstarszego syna, który dostał się na studia. Mateusz chciałby także wspomóc rodzinę i pójść do pracy. Aktywnie jej poszukuje, jednak jak do tej pory bezskutecznie. Nie poddaje się jednak.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności oraz odzieży dla dzieci. Pani Beata będzie również wdzięczna za kołdrę, która przyda się w zimowe wieczory.

Pomijam bral łazienki etc ale WUT?

[mikia20]

Pani Wanda (56 l.) mieszka wraz ze swoimi trzema córkami: Elą (26 l.), Magdą (24 l.) i Krysią (23 l.) oraz dwiema wnuczkami: Oliwką (4 l.) i Amelką (1 l.).
Rodzina Pani Wandy jest w trudnej sytuacji już od jakichś parunastu lat, gdy została zmuszona do opuszczenia swojego męża (wraz ze swoimi nastoletnimi wówczas córkami), który nadmiernie zaczął spożywać alkohol po traumatycznych wydarzeniach mających miejsce w ich życiu

Kto to wypisuje, to ja nie wiem.

[20160901857]

"8 osobowa rodzina ucieszyła sie gdy ojciec alkoholik zaginął. Niestety 3 lata temu "cudem" odnalazł sie"

Bożesz ty moj, takie cudy!

[Cherry Blossom Girl]

Pani Beata (40 l.) samotnie wychowuje trójkę dzieci: Piotra (13 l.), Pawła (7 l.) oraz Elę (6 miesięcy).
Pani Beata jest w trudnej sytuacji od czasu rozwodu z mężem w styczniu 2013 roku. Zrujnował on mieszkanie nie ogrzewając go w zimie, przez co jest teraz zapleśniałe. Przed urodzeniem córki pani Beata pracowała, by odremontować pokoje, teraz jednak opiekuje się dzieckiem. Pani Beata żyje głównie z zasiłków i alimentów. Po odjęciu kosztów utrzymania zostaje około 407 zł na jednego członka rodziny.
Pani Beata stara się łączyć koniec z końcem, ponieważ chce zapewnić dzieciom lepszy byt, szczególnie małej Eli. Dobrze radzi sobie z przygotowywaniem posiłków i umie zrobić coś z niczego.
Wśród największych potrzeb pani Beata wymieniła łóżko, ponieważ stare jest połamane. Będzie też wdzięczna za żywność oraz środki czystości.

A gdzie ojciec Eli i czy też płaci alimenty? To ważna informacja, a opis jest zbyt lakoniczny.

[GgochaA]

Napisane przez lapida

ściemniają, bo najniższa krajowa jest wyższa o conajmniej 200 zł..

Chyba coś koło 1240 jest teraz najniższa.

[Mijanou]

Napisane przez lapida

ściemniają, bo najniższa krajowa jest wyższa o conajmniej 200 zł..

28 lat i nigdy nie pracowała? nawet gdzieś przy miotle?

Gdyby ta najstarsza trójka (28, 26 i 21 lat) wzięła się za pracę i dokładała do budżetu, rodzina nie miałaby problemów. Niestety, patologiczne bezrobocie i nieporadność się dziedziczy (najczęsciej). Genralnie uważam, ze zdrowe dzieci- dwudziestokilkuletnie, nie uczące się i niepracujące nie powinny w ogóle być brane pod uwagę przy rozliczaniu domowego budżetu i kwoty przypadającej na czlonka rodziny. To wręcz śmieszne, by dorosłe osoby w wieku produkcyjnym liczyć jako dzieci.

[ajah]

Napisane przez mikia20

Kto to wypisuje, to ja nie wiem.

Obstawiam, ze w związku z dużą ilością zgłoszeń SzP posiłkuje się pomocą gimnazjalistów.

Swoją drogą może byc i tak, że osob piszące popełniają błedy, które stawiają w złym świetle potrzebujących.

[201604181004]

Napisane przez nouvelle90

"8 osobowa rodzina ucieszyła sie gdy ojciec alkoholik zaginął. Niestety 3 lata temu "cudem" odnalazł sie"

Bożesz ty moj, takie cudy!

osmarkalam sie ale autentycznie

[GgochaA]

"Pani Renata (29 l.) i Pan Robert (47 l.) to rodzice Kingi (10 l.), Mateusza (7 l.) i Amadeusza (3 l.). Wkrótce jednak rodzina powiększy się (Pani Renata jest w ciąży) i trójka rodzeństwa będzie miała małą siostrzyczkę.
(...) Rodzice są bardzo dumni ze swoich pociech, dbają o ich indywidualność. Pani Renata bardzo ciepło opowiada o dzieciach: pasją córki są roboty, starszy syn jest głodnym wiedzy pierwszoklasistą, a świat młodszego syna nie mógłby istnieć bez samochodzików.
Największą potrzebą rodziny jest obecnie łóżko piętrowe. Dzieci śpią na rozkładanych fotelach, które są już bardzo wysłużone, pozapadane. Mając na uwadze pojawienie się kolejnego członka rodziny, łóżko piętrowe bardzo pomogłoby lepiej zagospodarować przestrzeń w pokoiku. Rodzina byłaby również wdzięczna za żywność i środki czystości."

A jakże.

[201604181004]

Zarówno pani Danuta, jak i Bartosz to dwie niesamowite osoby. Obok ich historii i ich wzajemnej miłości po prostu nie można przejść obojętnie.

coooo

[20160901857]

Napisane przez drabineczka

osmarkalam sie ale autentycznie

Jak to leci? Aaa tak, cuda cuda ogłaszają! Akurat na Swieta.

[201604181004]

Pani Nowak (58 l.) samotnie wychowuje swojego syna Krystiana (17 l.) i 3 swoich wnuczek: Wiktorie (11 l.), Marię (9 l.), Iwankę (6 l.).
Pani Nowak żyję od długiego czasu w ciągłym stresie. Jej wnuczki przebywały w Domu Dziecka na Ukrainie. ... Biologiczna matka dziewczynek porzuciła je, jest alkoholiczką przebywająca w więzieniu. ...

tzn kumam smutne itp ale skąd ta ukraina? eee?

[GgochaA]

Pani Agnieszka (33 l.) i Pan Robert (36 l.) wychowują siódemkę wspaniałych dzieci: Szymona (12 l.), Dominika (11 l.), Bartka (9 l.), Olę (7 l.), Patryka (3 l.), Hanię (2 l.) oraz dwumiesięcznego Mateusza.
Mimo że pan Robert jako stolarz zarabia 1700 zł miesięcznie, a rodzina otrzymuje zasiłki na dzieci (łącznie 1041 zł) i stypendia socjalne (380 zł), miesięczny dochód na członka rodziny wynosi zaledwie 287 zł. Mieszkanie jest urządzone skromnie. Wszyscy mają znoszone ubrania. Rodzicom trudno jest utrzymać tak dużą rodzinę i widać, że pieniędzy wystarcza zaledwie na bieżące potrzeby.
Rodzina mieszka w dwupokojowym mieszkaniu, w którym panuje atmosfera przyjaźni i miłości. Rodzeństwo jest bardzo zżyte. Pomagają sobie nawzajem. Rodzice są bardzo dumni ze swoich pociech, bo codziennie wypełniają rzetelnie swoje obowiązki szkolne i domowe. Dzięki temu Pani Agnieszka może zająć się opieką nad maleństwem, a Pan Robert wraca z pracy do domu wiedząc, że czeka na niego ciepły posiłek i miła domowa atmosfera.
Rodzina najbardziej potrzebuje żywności i środków czystości. Bardzo ucieszyliby się ze sprawnej kuchenki w miejsce zepsutej. Znacznie usprawniłoby to przygotowanie posiłków i umożliwiłoby upieczenia ciasta na święta.



Co tam że nie ma kasy, a oni nadal rozmnażają się jak króliki - grunt że jest ATMOSFERA.




"KOD RODZINY: SLA-024-405875
Pan Bogusław ( 46 l.) od wielu lat żyje samotnie jedynie w towarzystwie swojej ukochanej świnki morskiej - Kubusia.
Sytuacja Pana Bogusława jest bardzo trudna od momentu kiedy 9 lat temu miał wypadek. Mężczyzna chory na epilepsję miał ciężki atak choroby na ulicy, gdzie został poważnie potrącony przez samochód. Po wypadku leżał w szpitalu, stracił pamięć, bardzo długo dochodził do siebie. Przeszedł trepanację czaszki i po operacji ma spore problemy z zapamiętywaniem oraz z koncentracją. Dodatkowo ma niedowład prawej strony ciała, co bardzo utrudnia mu codziennie życie oraz podjęcie pracy. Niestety Pan Bogusław nie ma prawa do renty i na chwilę obecną jedynym źródłem utrzymania jest zasiłek, który wynosi 300 zł. Po opłaceniu rachunków za mieszkanie oraz leków, kompletnie nic nie zostaje na życie. Gdyby nie pomoc żywieniowa z Kościoła, Pan Bogusław nie miałby co jeść.
Pomimo przeciwności losu, Pan Bogusław bardzo stara się utrzymać swoje malutkie mieszkanko w czystości, choć sprawia mu to wielką trudność przez jego niepełnosprawność. Powiedział także, że byłby bardzo szczęśliwy, gdyby jakiś pracodawca dał mu szansę na wykonywanie prostej pracy, nie kolidującej z jego niepełnosprawnością.
Pan Bogusław podkreśla, że jego marzeniem jest, aby ktoś pomalował mu pokój - nawet ma materiały do remontu. Chciałby także środki czystości oraz buty zimowe."

Wklejam razem z kodem bo to chyba jeden z nielicznych tam przypadków, który rzeczywiście zasługuje na pomoc.
Swoją drogą jak to możliwe że człowiek w takim stanie zdrowia nie ma prawa do renty?