Ostatnio testowałam/-em, cz. IV

[mandarynka882]

Napisane przez Karkki

Chance Eau Vive - Chanel - pierwszy raz przetestowałam globalnie. W dniu testu, przez 8 godzin, to bardzo przyjemny cytrusowo-jaśminowy zapach. Lekki, zwiewny, idealny na upały.
Następnego ranka, pierwszą myślą po przebudzeniu było "O rety, znowu jakiś kot nawiedził krzaki pod oknem" Niestety to z Chance Eau Vive na moich włosach wyszło kocie piżmo. Każdy kto ma kota, nawet wykastrowanego, prędzej czy później pozna ten zapach. A ten kto nie ma, niech powącha Royal Muska
Nie mówię, że to brzydkie piżmo. Zdecydowanie ładniejsze od piżma z nutą moczu. Białe, czyste, słodkie, miękkie, otulające i bardzo kobiece. Ale jednak kocie. Zdecydowanie kocie

Wow to coś dla mnie! Uwielbiam zapach moich kocich futerek (żeby nie było moje kocice są domowe, niewychodzące, czyściutkie i piękne pachną). Muszę je wypróbować jak będą na mnie się prezentować

[Snowdrop_]

Izia Sisley - nie czuję tam za bardzo róży, głównie to aldehydy i jakieś herbaciane nuty, dużo bergamotki. Trwałość przyzwoita, projekcja słaba.
Sunflowers Sunlight Kiss - bardzo podobne do klasycznych Słoneczników, ale z większą dawką cytrusów (głównie mandarynki), tegoroczna limitka ma też zadziwiającą trwałość.

[Karkki]

Napisane przez mandarynka882

Wow to coś dla mnie! Uwielbiam zapach moich kocich futerek (żeby nie było moje kocice są domowe, niewychodzące, czyściutkie i piękne pachną). Muszę je wypróbować jak będą na mnie się prezentować

Wymizianie kotów wychodzi taniej
No właśnie na Kici ten zapach zdecydowanie lepiej się układa niż na mnie


Quelques Fleurs Royale - Houbigant - wersja z nowym składem, w nowym kartoniku. Jest lepsza Tzn. dla mnie lepsza, bo ją odchudzili i odmłodzili. O jakieś 30 kg i 20 lat
Poprzednia była ciężka, ulepnie słodka i ogólnie dodająca lat. Ta jest nadal słodka, ale subtelniejsza i bardziej pudrowa.
Było:
Nuty głowy: sycylijska bergamotka, grejpfrut
Nuty serca: miód z białej mimozy, indyjska tuberoza, marokańska róża i egipski jaśmin
Nuty bazy: drzewo sandałowe, ambra, korzeń irysa i białe piżmo.
Jest:
Nuty głowy: czarna porzeczka, grejpfrut
Nuty serca: absolut jaśminowy, absolut różany, fiołek, absolut tuberozy, absolut wosku pszczelego
Nuty bazy: drzewo sandałowe, cedr, wanilia, piżmo.

Na trwałości i mocy zapach nic nie stracił. 12 godzin minęło i nadal pachnie

[Filmoteka]

Mudejar Majda Bekkali -przepiękny zapach wiosenno- letni , liść porzeczki , delikatny grejpfrut nie wybija się przed szereg , cedr pięknie wszystko łączy a gdzie niegdzie przebija się delikatna smużka kadzidła i pieprzu. Coś pięknego , nie sądziłam że Majda zrobi tak subtelne, aromatyczne perfumy Jestem trafiona i zatopiona teraz czekam tylko na większy rabat w Tiger i kupuję

[Arsonist]

Napisane przez Filmoteka

Mudejar Majda Bekkali -przepiękny zapach wiosenno- letni , liść porzeczki , delikatny grejpfrut nie wybija się przed szereg , cedr pięknie wszystko łączy a gdzie niegdzie przebija się delikatna smużka kadzidła i pieprzu. Coś pięknego , nie sądziłam że Majda zrobi tak subtelne, aromatyczne perfumy Jestem trafiona i zatopiona teraz czekam tylko na większy rabat w Tiger i kupuję

O mamo, zakochałam się już w opisie... A rozbiórkę zrobisz z tego Tigera?

[Filmoteka]

Napisane przez Arsonist

O mamo, zakochałam się już w opisie... A rozbiórkę zrobisz z tego Tigera?

Jak tylko się pojawi 20 % rabat to klikam , cena za ml będzie znośna , a zapach cały czas mam nos w nadgarstku

[ewelinka_]

Black Orchid Tom Ford - po tym jak spodobalo mi się Velvet Orchid, poszukałam recenzji na temat Black Orchid Toma Forda. Recenzje były pozytywne, niektórzy wręcz ubóstwiali wiec poszlam do Douglasa powachac. Zapach kontrastowy, wywolal u mnie skojarzenia od zmulenia do oczarowania, doceniam, ale nie jestem pewna czy dałabym mu rade. Na pierwszy plan wybija się orchidea, jest słodko, hypnotyzujaco, mroczno, jednak zapach jest podszyty czyms cos mnie bardzo od niego odrzuca wręcz muli. Może być to to ze jest bardzo slodki, a teraz sa na niego za cieple dni. Zdecydowanie nie dla każdego. Powroce zima przetestować.

Tom Ford Noir pour Femme - ten z kolei jest bezpieczny, mocno drzewny, nie za slodki, pięknie się rozwija. Ja wlasnie bylam taka osoba która początek nie przypadl do gustu, natomiast po jakies godzince mnie oczarowal.

[Snowdrop_]

Jo Malone Red Roses - liczyłam na mniej kwaśną różę, na szczęście z czasem się wysładza (przez liście fiołka) ale dla mnie to i tak nadal nie jest prawdziwie różany zapach, niestety nie znalazłam jeszcze takiego, który idealnie oddaje zapach tych kwiatów w naturze. Poza różą, cytryną i fiołkiem czuć też dość wyraźnie nuty miodowe i jakieś aldehydy, woda Jo faktycznie jest bardzo podobna do Tea Rose Perfumer's Workshop Trwałość i projekcja bardzo dobre.

[Asikka]

Wczoraj testowalam Montalaka Irysowego - obiecano mi Prade Irysowa na zamszu. Przez pierwsze pol godziny bajka - bergamotka, irys i zamsz. Nie za swiezo, troche kwaskowo - tak jak lubie. A potem zamist podbicia zamszu wyszla z niego Prada Infusion Homme. Tyle ze cichsza i niesmialsza. Jak z trwaloscia nie wiem bo poszlam pod prysznic i spac. Za te cene - dziekuje, wole Prade.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Zaczarowany Las Księcia Włóczęgi (Prince Vagabond) - miały być czarne owoce leśne, iglaki, liście. Jest grzane wino, trochę przypraw korzennych, perfumy nie kojarzą mi się z lasem ale bardzo z okresem świątecznym, zimą. Ktoś kto lubi świece Yankee Candle z serii bożonarodzeniowej na pewno odnajdzie identyczne nuty w Enchanted Forest.

[liv87]

Z Mon Credo pozamiawiałam kika próbek i na pierwszy rzut poszły zapachy Terry de Gunzburg - muszę przyznać, że jakościowo są one na świetnym poziomie, nieustannie się zmieniają, czuć świetną jakość składników. Już chciałam kupować w ciemno, bo flakony mi sie bardzo podobają najbardziej spodobały mi się owocowy (mango ) Fruit Defendu oraz herbaciany The Glace Aqua Parfum, nawet delikatny oud w Terryfic Oud L'Eau jest jednym z najładniejszych i świetnie podanych chętnie przetestuję resztę, ale jak zauważyłam z nut podanych dzieki fragrantice coraz lepiej wiem jakie perfumy mogłabym kupować w ciemno

[mandarynka882]

Ostatnio mnie naszło na "słone" perfumy
Armani Air di Gioia- otwarcie bardzo kwiatowe, czuć piwonie, kwiat pomarańczy , jakby nutkę jaśminu, po chwili pojawia się sól, a dokładnie sól morska, na kwiatowym tle, coś jakby kwiatowa łąka przy morskim brzegu i ta faza jest bardzo ładna, lekka, świeża a jednocześnie bardzo otulająca. Po 2-3 godz gdzieś te kwiatki i to morze ulatniają się i zaczyna dominować sól i cyprys no i niestety dla mnie to zapach przypominający leśne kostki do WC
A szkoda bo zapowiadał się super

[tofik1984]

Napisane przez mandarynka882

Ostatnio mnie naszło na "słone" perfumy
Armani Air di Gioia- otwarcie bardzo kwiatowe, czuć piwonie, kwiat pomarańczy , jakby nutkę jaśminu, po chwili pojawia się sól, a dokładnie sól morska, na kwiatowym tle, coś jakby kwiatowa łąka przy morskim brzegu i ta faza jest bardzo ładna, lekka, świeża a jednocześnie bardzo otulająca. Po 2-3 godz gdzieś te kwiatki i to morze ulatniają się i zaczyna dominować sól i cyprys no i niestety dla mnie to zapach przypominający leśne kostki do WC
A szkoda bo zapowiadał się super

Muszę wypróbować. A są podobne do klasycznego Aqua di Gioia?

[mandarynka882]

Napisane przez tofik1984

Muszę wypróbować. A są podobne do klasycznego Aqua di Gioia?

Wg mnie odbiegają od klasyka, Air jest jednak bardziej kwiatowo-wytrawnie przez tą sól, a aqua jest bardziej cytrusowo-miętowo-słodka jak dla mnie ale co nos to czuć inaczej więc myślę że warto porównać

Olympea Paco Rabanne- zupełnie inny "rodzaj" słonych perfum czuję wanilię, sól, imbir, gorzką mandarynkę i gdzieś w oddali jaśmin. Zapach wg mnie nie jest słodki tylko suchy wręcz cierpki, ale to wszystko się pięknie łączy i jak nie przepadam za słodką, sztuczną wanilią w perfumach tak ten zapach bardzo mi się podoba. Na mojej skórze utrzymuję się bardzo długo bo nawet po 8h czułam.
Co ciekawe psiknęłam nadgarstek mojej mamy i ona czuła dla odmiany lody Słony Karmel Carte d'or

[tofik1984]

Napisane przez mandarynka882

Wg mnie odbiegają od klasyka, Air jest jednak bardziej kwiatowo-wytrawnie przez tą sól, a aqua jest bardziej cytrusowo-miętowo-słodka jak dla mnie ale co nos to czuć inaczej więc myślę że warto porównać

Olympea Paco Rabanne- zupełnie inny "rodzaj" słonych perfum czuję wanilię, sól, imbir, gorzką mandarynkę i gdzieś w oddali jaśmin. Zapach wg mnie nie jest słodki tylko suchy wręcz cierpki, ale to wszystko się pięknie łączy i jak nie przepadam za słodką, sztuczną wanilią w perfumach tak ten zapach bardzo mi się podoba. Na mojej skórze utrzymuję się bardzo długo bo nawet po 8h czułam.
Co ciekawe psiknęłam nadgarstek mojej mamy i ona czuła dla odmiany lody Słony Karmel Carte d'or

Co do Olimpii też się zgodzę, że są waniliowe i słonawe/suche, zupełnie inne niż większość waniliowców.

Poszukam Air - tylko cena nieco mnie odstrasza.

Dzisiaj testowałam Parisienne i w ogóle mi się nie podobały, dla mnie pachną plastikowymi fiołkami.


A czy testowałaś Reveal?

[mandarynka882]

Reveal jeszcze nie ale nadrobię na bank. Mam jeszcze sporo próbek i odlewek do testów....

CK in2u- oj nie, oj nie, cytrusy i wanilia od początku do końca, i to jeszcze wanilia sztuczna coś ala cukier waniliowy jaki się dodaje do wypieków, sztuczno, płasko, bez wyrazu...

Armani Sun di Gioia- kolejna wanilia, tym razem naturalna, mocno wyczuwalna, połączona z ylang-ylang i plumerią. Otwarcie cytrusowo-kwiatowe następnie do głosu dochodzi wanilia którą czuć do samego końca, słodko, troszkę kwiatowo-pudrowo, słaba trwałość, po 2-3 h nic już nie czuć...dla mnie nie....


Bvlgari Eau Parfumee au the bleu- moje pierwsze większe testy perfum unisex i zachwyt! kocham lawendę w perfumach a tu jest jest dużo i jest mocna, idealnie się łączy z irysem i herbatą, na początku jest bardziej kwiatowo, potem delikatnie się wysładza chyba przez tą herbatę i na mojej skórze taki pozostaje.Trwałość bardzo duża. Mąż mój też testował, na nim układa się zupełnie inaczej, czuć lawendę ale delikatniej, bardziej piżmowo, delikatnie pudrowo ale bardzo sensualnie i męsko.Na nim trwałość nieco mniejsza ale to każde perfumy. Nie mniej jednak zapach bardzo fajny

[tofik1984]

Kiedyś testowałam Reveal i wiem, że mi się podobał, ale teraz już nie pamiętam . Wspominam bo one chyba też są nieco słone...

Dziś kolejny raz testuje Allure i jest nieziemski . Niedawno byłam na wsi i urzekł mnie zapach wiciokrzewu i właśnie tak kojarzy mi się Allure. Jest nawet ciekawszy bo do wiciokrzewu jest dodane coś ostrego szczypiącego w nos i bardzo mi się to podoba

[madziullka]

Napisane przez tofik1984

Kiedyś testowałam Reveal i wiem, że mi się podobał, ale teraz już nie pamiętam . Wspominam bo one chyba też są nieco słone...

Dziś kolejny raz testuje Allure i jest nieziemski . Niedawno byłam na wsi i urzekł mnie zapach wiciokrzewu i właśnie tak kojarzy mi się Allure. Jest nawet ciekawszy bo do wiciokrzewu jest dodane coś ostrego szczypiącego w nos i bardzo mi się to podoba

Reveal jest ciekawy którą wersję Allure testowałaś? edp czy edt?

[tofik1984]

Napisane przez madziullka

Reveal jest ciekawy którą wersję Allure testowałaś? edp czy edt?

Allure edt , no właśnie Reveal wąchałam z 1,5 roku temu i wtedy choć byłam w ciąży to jako niemal jedyny zapach - podobał mi się , muszę odświeżyć tą znajomość, tym bardziej że teraz jest o połowę tańszy niż gdy to była nowość.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez madziullka

Reveal jest ciekawy którą wersję Allure testowałaś? edp czy edt?

A czy jest znacząca różnica w zapachu edp i edt?

[madziullka]

Napisane przez tofik1984

Allure edt , no właśnie Reveal wąchałam z 1,5 roku temu i wtedy choć byłam w ciąży to jako niemal jedyny zapach - podobał mi się , muszę odświeżyć tą znajomość, tym bardziej że teraz jest o połowę tańszy niż gdy to była nowość.

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------



A czy jest znacząca różnica w zapachu edp i edt?

wg mnie jestedp to zapach bardziej gęsty, trwalszy na mojej skórze i taki esencjonalny. Edt pomimo również niezłej trwałości jak na edt to odbieram zapach jako bardziej letni, jakby odświeżony cytrusami i bardziej dziecięcy niż kobiecy. Ale wydźwięk mają zbliżony. nie wiem czy na przechodzącej kobiecie rozpoznałabym czy to edt czy edp, ale z nadgarstka już tak

[zania]

Testy na szybko, bo wpadlam do perfumerii na 5 s. Zobaczylam czarna flaszke Acqua di Gio Profumo i psik na nadgarstek, 1 psik. Moc zabojcza. Od 14 az do teraz czuje zapach. W tym momencie zapach wlasciwie wygasl, ale nadgarstek przeszedl przez tor przeszkod
Sam zapach: mocny, wyrazisty. Wyczuwam (nie tylko ja) bardzo duze podobienstwo do Fahrenheita. Rzeklabym, nowsza wersja, odmlodzona o jakies 10 lat od F. O rany

Nie czytalam opisu nut. Teraz tylko naglowek, ze to aromatyczno-wodne perfumy a gdzie tam, gdzie ten wodny zapach? Dla mnie to pieprz, jakies ziolo i skora.

Zadnego podobienstwa do klasyka.

[pseudofeministka]

Napisane przez Snowdrop_

Jo Malone Red Roses - liczyłam na mniej kwaśną różę, na szczęście z czasem się wysładza (przez liście fiołka) ale dla mnie to i tak nadal nie jest prawdziwie różany zapach, niestety nie znalazłam jeszcze takiego, który idealnie oddaje zapach tych kwiatów w naturze. Poza różą, cytryną i fiołkiem czuć też dość wyraźnie nuty miodowe i jakieś aldehydy, woda Jo faktycznie jest bardzo podobna do Tea Rose Perfumer's Workshop Trwałość i projekcja bardzo dobre.

Mialas DKNY Pure, A Drop of Rose ? Ostannio kupilam i moim zdaniem ten zapach bardzo oddaje zapach roz w naturze.

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez mandarynka882

Olympea Paco Rabanne- zupełnie inny "rodzaj" słonych perfum czuję wanilię, sól, imbir, gorzką mandarynkę i gdzieś w oddali jaśmin. Zapach wg mnie nie jest słodki tylko suchy wręcz cierpki, ale to wszystko się pięknie łączy i jak nie przepadam za słodką, sztuczną wanilią w perfumach tak ten zapach bardzo mi się podoba. Na mojej skórze utrzymuję się bardzo długo bo nawet po 8h czułam.
Co ciekawe psiknęłam nadgarstek mojej mamy i ona czuła dla odmiany lody Słony Karmel Carte d'or

Bardzo lubie ten zapach. U mnie tez on mabardzo dluga zywotnosc

[mandarynka882]

Moschino Funny- fajny letni zapach, nieco przypomina Arden Green Tea. Czuć mocno gorzką pomarańczę z pieprzem z dodatkiem herbaty i nieco ukwaszona porzeczką. Ot taki nieskomplikowany, fajny na wakacje, lekki i przyjemny.
Agent Provocateur Fatale Pink- skusiła mnie ta bita śmietana w nutach ale jest jej mało, głownie czuć yuzu, mandarynkę i dopiero wtrąca się śmietana. Podobnie jak wyżej zapach bardziej na lato i zdecydowanie dla młodych dziewczyn i nastolatek. Do kobiety tańczącej na rurze (jak jest przedstawione w reklamie) ten zapach mi zupełnie nie pasuje

[tofik1984]

Dziś kolejny dzień testuję Roses Vanille od Mancery. Zapach bardzo, bardzo słodki, różany - pachnie mi gęstą apetyczną konfiturą z róży. W odbiorze jest fajnie mokry, puchaty i otulający. Bardzo komfortowy w noszeniu, nie irytuję itp. Jedyny problem jaki z nim mam to fakt, że pobudza chęć na słodycze. Może jeszcze kilka testów i przestanie zaostrzać mi apetyt.

[mandarynka882]

CK one Red for her- arbuz,arbuz i jeszcze więcej arbuza. Gdzieś tam czuć kwiaty i piżmo, z biegiem czasu arbuz się bardzo wysładza i czułam się wręcz jakbym była oblepiona sokiem z arbuza. Zapach ok ale wolę jednak arbuz w wersji l'imperiatrice.
Miss Dior Cherie EDP 2005 - nie wiem czy miałam starą odlewke czy podróbkę ale takiego smrodziucha dawno nie testowałam. Od początku coś mi strasznie w przeszkadza nie wiem może ta wiśnia?dalej jest jeszcze gorzej bo czuć coś pudrowego ale bardziej jak jakiś stary , zjełczały kupowany na straganie. Fuj, dawałam mu parę szans i za każdym razem jak najszybciej go zmywałam nie mogąc go znieść.

A teraz mój faworyt wród testowanych zapachów letnich, owocowych, świeżych czy cytrusowych.
Eisenberg eu fraiche- cudy zapach, świeży mocno cytrusowy, z wyczuwalną miętą wyostrzony nieco kardamonem, imbirem i pieprzem. Bardzo ładnie się układa na mojej skórze, nie ma ani cienia słodkich czy ocieplających nut, samo orzeźwienie. O ile Funny czy inne oceniane przeze mnie letniaki pasują przede wszystkim do młodych dziewczyn tak te wg mnie są już nieco dojrzalsze, brak im infantylności wyżej wymienionych. Mój faworyt na lato

[tofik1984]

Napisane przez mandarynka882

CK one Red for her- arbuz,arbuz i jeszcze więcej arbuza. Gdzieś tam czuć kwiaty i piżmo, z biegiem czasu arbuz się bardzo wysładza i czułam się wręcz jakbym była oblepiona sokiem z arbuza. Zapach ok ale wolę jednak arbuz w wersji l'imperiatrice.
Miss Dior Cherie EDP 2005 - nie wiem czy miałam starą odlewke czy podróbkę ale takiego smrodziucha dawno nie testowałam. Od początku coś mi strasznie w przeszkadza nie wiem może ta wiśnia?dalej jest jeszcze gorzej bo czuć coś pudrowego ale bardziej jak jakiś stary , zjełczały kupowany na straganie. Fuj, dawałam mu parę szans i za każdym razem jak najszybciej go zmywałam nie mogąc go znieść.

A teraz mój faworyt wród testowanych zapachów letnich, owocowych, świeżych czy cytrusowych.
Eisenberg eu fraiche- cudy zapach, świeży mocno cytrusowy, z wyczuwalną miętą wyostrzony nieco kardamonem, imbirem i pieprzem. Bardzo ładnie się układa na mojej skórze, nie ma ani cienia słodkich czy ocieplających nut, samo orzeźwienie. O ile Funny czy inne oceniane przeze mnie letniaki pasują przede wszystkim do młodych dziewczyn tak te wg mnie są już nieco dojrzalsze, brak im infantylności wyżej wymienionych. Mój faworyt na lato

Narobiłaś mi smaka na Eisenberg - tym bardziej że chciałabym mieć coś tej marki. A czy byłabyś w stanie porównać je do jakiegoś zapachu?

[mandarynka882]

Jak dla mnie to nie są podobne do żadnych perfum, zwłaszcza mainstreamowych. Aczkolwiek czytałam na jednym z forum że ktoś porównywał je do Aqua di Gioia ale wg mnie są to zupełnie inne zapachy mimo cytrusów i mięty

[hatka]

Blood Orange & Basil. Piękny zapach, podobny do mandarynki od AA. Podłapałam rekomendację tu, na wizażu i mam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BlueberryMilkshake]

A jak z trwałoscią

Napisane przez hatka

Blood Orange & Basil. Piękny zapach, podobny do mandarynki od AA. Podłapałam rekomendację tu, na wizażu i mam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a ga ta]

Trussardi Delicate Rose-Bardzo ładna, świeża, delikatna róża. Idealny zapach na co dzień.
Lalique Reve d'Infini- Niestety, zapach dosyć tani, bazarowy. Kisiel brzoskwiniowy i tona kwiatów.
Michael Kors Wonderlust Sensual Essence- Zapach jest mocno kwiatowy, szyprowy.
Całość daje na mojej skórze zmierza w kierunku klasycznych zapachów(typu "Coco " Chanel)
Jednym zdaniem "Ale to już było"
Gucci Bloom- Otrzymałam próbkę, jako gratis do zamówienia w perfumerii Douglas.
Na początek mnóstwo białych strasznie słodkich kwiatów. Potem puder w równie dużej ilości.
Po ok. 30 minutach kwiatowe, lekko duszące mydełko..