Drepczą już na malych nóżkach, a niedawno wyszły z brzuszka - maluchy I/II 2009

[passionfruit]

Napisane przez mar_go

Passion, jak się meble sprawują, urządziłaś się trochę? CO do butelek, to ja właśnie kupiłąm w weekend nowe (też TT) i smoczki 3ki, ale dzieć odmówił picia z takich, za szybko.

Hej, hej meble sprawują się dobrze. Czekamy jeszcze na resztę. Niestety nic się nie urządziłam bo nie mamy z tż czasu na wyprawę po sklepach. Jeśli tak dalej pójdzie to dopiero po świętach damy radę...

Napisane przez AMILAMIJA

No to nie kupię Lovi. Tylko co mam upić?? Z czego nauczyć ją pic? Niekapek - z dzióbkiem? Ze slomką?

Kto obstawia zeby? A kto focha?

A próbowałaś słomkę?

Ja obstawiam zębole..
U nas też rośnie drugi. Dziąsła napuchnięte, Jas marudzi...

[krolowaa]

zjadło mi dużego posta
Kasiu podziwiam mamy ,które karmia dzieci do 3 roku zycia.
tak jak pisała Jukol o tej nieciekawej sytuacji -to norma
dla mnie to lekka przesada i nawet trudno mi sobie wyobrazic siebie i duże 3 letnie dziecko przy moim cycku,to dla mnie niesmaczne.
a co do mleka matki ...moze jestem dziwna ale to tez moje zdanie .
jak mleko matki moze byc zdrowe skoro karmiaca mama zjada jedzenie ,które naszprycowane jest chemia,sztucznymi składnikami i przetworzonymi genetycznie
to kazdy wie ,ze to co mama karmiaca zje to samo otrzymuje dziecko w mleku.
kiedys za czasów naszych pra pra kiedy jedzenie było naturalne to mleko z piersi tez było czyste od chemii ale teraz?
ja swiadomie po 3 tyg karmienia piersia przeszłam na mleko sztuczne,które jest dla mnie pewniejsze !
wiem,ze ma wszystkie potrzebne witaminy i kupuje to z certyfikatem eko.
kazdy ma wybór i robi co chce !!!to było moje zdanie !

[mumi24]

Mlduje sie i zmykam przytulić sie do mojego śpioszka
dzisiaj będzie u mnie znowu mamamusze ją wykorzystać bo wzieła wolne

[kellysss]

Dla mnie karmienie dziecka cycem do 2 lat to przesada a do 3 to juz no coment...
Moim zdaniem rok to jest wystarczajaco a nawet za duzo.....
Patrzac na dziecko i jego dobro powinno sie wprowadzac produkty stałe od 6 miesiaca...
tak jak mowi skoja....samo mleko matki staje sie nie wystarczalne....
Brak witamin itd.....
Ja sama karmiłam cycem do 6 miesiaca... Przestałam bo
1) mały od 4 miesiaca jak poznał co to butla to nie chciał ciagnac cyca..
ciagle musialam sie doic i dawac mu z butli...
2) miałam juz dosc chciałam moje cycki tylko dla mnie, meczyło mnie ze ciagle z nich ciekło
Nie powiem baaaaaaaaaaaardzo przykro mi było jak odstawiałam małego ...
Ale dałam z siebie ile mogłam i tyle i jestesmy oboje szczesliwi tak jak jest.......

aaaaa....nastepne dziecko tez mam zamiar karmic do 6 miesiaca....jak dla mnie to było idealne rozwiazanie

[passionfruit]

kellys, fajny avatar

[Nenah]

Witajcie,
znów ponury dzień i do końca tygodnia nie zapowiada się nic lepiej, doła można złapać

U nas nocka standard z jedną pobudką na cyca, potem pobudka o 7 i znów cyc i spanko do 8

Mały przed chwilą zasnął - znów przy cycu
ehhhh ciężko będzie....

Skoja - jeśli chcesz uczyć jeść stałe pokarmy to zanim dasz coś w zupce większego, daj coś do rączki - np. biszkopcik, kawałek chlebka, banana - dzieci są ciekawe i to je przyzwyczaja do większych kawałków w buzi no i jedzą same, a potem w obiadku większe kawałki - nie robią na nich wrażenia Mój Kubuś tak się nauczył - do tej pory mu mieliłam bo myślałam, że będzie pluł - mimio że sam zje biszkopta, banana, czy chlebek, wczoraj dostał nawet różyczkę brokuła (którą fakt - bardziej ssał ), ale obiadek podałam mu mniej zmielony i co... zero reakcji na większe kawałki, normalnie gryzł i ciamkał... ale obiadku i tak nie zjadł nawet połowy niestety mimo ze był pyszny - łosoś w sosie pomidorowym - jak chcecie mogę podrzucić przepis - z tego można zrobić też normalny obiad

MAr_go - zazdroszczę Hiszpani i miłego wypoczynku życzę

No dobra większość z was to przerabiała, a ja dopiero teraz - bo Kuba od niedawna sam siedzi - poszukiwania krzesełka do karmienia czas zacząć... pochwalcie się co maci i jak się sprawuje, bo ja jestem ZIELONA

[passionfruit]

Nenah, my mamy Peg Perego Prima Pappa. Jesteśmy zadowoloeni, choć jak pisałam po świętach wymieniamy na DanChair, bo mi te plastiki się nie podobają i zajmją masę miejsca.

[kami1227]

Hej hej!
Ale duuużo do czytania! super!
Więc: (nie zaczyna się zdania od więc, ale co tam!) Chcę skończyć z cysiem bo: - chcę się wyspać bez stanika na reszcie, bo tak jak mówi Kellyss, mam dość że ciągle coś się sączy, że nie mogę iść spokojnie np na wesele, bo suknia poplamiona (mimo wkładek - których swoją drogą też mam DOŚĆ)
- Tosię przytulam i ściskam i uwielbiam i nie robię jej krzywdy tym odstawianiem, tylko bardziej sobie, bo mimo tych wszystkich "przeciwów" uwielbiam jak sobie tak ciamka
Co do ciebie Kasiu to podzielam zdanie dziewczyn. Powiem tak: Nie jestem tutaj od początku i dlatego nie komentowałam twoich notorycznych "przytykowych" postów. Ja myślałam, że ty jesteś jakiś etatowy pediatra i dlatego tak wszystko krytykujesz i wiesz lepiej i doradzasz z racji zawodu, a nie że też jesteś mamusią. Nie tylko karmienie, ale do wielu innych rzeczy miałaś zastrzeżenia. Widzę, że wszystkie puszczałyśmy to mimo uszu... Ale karmienie do 3 lat!? Rany! Masz plany ambitne dziewczyno
Skoja też potwierdzam z tą tarczycą. Siostra to ma i ciągle teraz na jakichś lekach na ciśnienie i serducho przez tą tarczycę (ale wygląda jak modelka )
Nika, Jukol zdrówka Ospę Tośka przerobiła jak miała 6 tygodni! Mikołaj "przyniósł" ze szkoły Niby dzięki przeciwciałom i piersiowemu jedzeniu nie było szans, żeby się zaraziła - a jednak! Ale minęło i już ma z głowy. Tak że - nie ma tego złego
Pass dokładnie z tymi pytaniami A do kiedy? a czy jeszcze? Rany! Co was to wszystkich "życzliwi" ludzie obchodzi? przy was cyców nie wyciągam! A z trawą to
Mar-go cudnych wakacji w środku pluchy Zazdraszczam bardzo.
I tyle na razie Tosia nie wie, że dużo czytania było i mówi, że mi się czas skończył

[skoja]

Napisane przez kami1227

Skoja też potwierdzam z tą tarczycą. Siostra to ma i ciągle teraz na jakichś lekach na ciśnienie i serducho przez tą tarczycę (ale wygląda jak modelka )

No ja też jak ubieram spodnie które niedawno nosiłam to mi wiszą, może odkopię te przedciążowe. Chociaż ważę już mniej niż przed ciążą to jednak proporcje jakieś inne i ten nadmiar skóry :-(
Własnie dosałam wyniki ft3 i ft4 - jestem przerażona! Skąd się to wzięło, ja zawsze jestem taka niechorująca, stroniąca od lekarzy i leków-hmm.
Jeśli zacznę coś przyjmować to pewnie szybciej i drastyczniej niż myślałam skończę karmienie piersią.
A z tą modelką - fakt cieszę się z kilogramów, ale k..wa! cellulit się robi taki, że patrzeć na siebie nie mogę! Chociaż jak patrzę na zdjęcia z plaży z wakacji, kiedy jeszcze miałam te kilogramy - to zaakceptować się nie mogę :-( Już nie wiem co gorsze Muszę zacząć ćwiczyć.
A! Passion - jak tam Twój karnet na siłownię? Zadziałał? Ćwiczysz?
Nenah - my już dawno jemy produkty mnij zmielone, pisałam wczesniej tylko jak wyglądął nasza kolejność. Tylko nie wpadłam n to, żeby najpierw małej dać coś do ręki. Teraz z kolei bez szans - bo mam "głębokie gardło" Pożera prawie całość na raz i potem się dławi. Jak ja trzymam, to obiema łapkami rzytrzymuje moją rękę i wciska do buzi Biszkopciki i chlebek odpadały - bo dopiero niedawno zaczęłyśmy ekspozycję na gluten. Chciaż mądra mama kilka razy podawała odrobinkę chleba - nie pomyślała,że ma gluten, tak więc nieświadomie ekspozycję na gluten zaczęłam dużo wczesniej
Krzesełko mam chicco Polly takie http://www.allegro.pl/item777771327_...wy_gratis.html

i jestem z niego ogromnie zadowolona!

Kellysss - zapomniałam zapytać - gdzie kupiłąś ten super strój mikołaja dla małego?
Idę ugotować jajo dla małej.
A już kiedyś ktoś pisał - jak długo robi się ekspozycję na gluten?

[passionfruit]

Jaś śpi już od godziny! Normalnie podmienili mi dziecko!

mar_go, zazdrosczę Hiszpanii baaaaardzo, bardzo

A! Skoja, Ty kupiłas dla Wiktorki takie pudło na zabawki prawda? Pamiętasz od jakiego sprzedawcy? Bo szukam czegoś sensownego, ale same beznadziejne są.

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

skoja, co do ejspozycji na gluten to ja od niedawna zaczęłam powoli wprowadzać produkty z glutnem - skórkę od chleba, obiadki np. z makaronem etc. Jas ładnie przyjął i nie było tej zalecanej ekspozycji na gluten.

A co do karnetu..hm....no mam mam cały czas
Ale pływam. Raz w tygodniu chodzimy na pływanie dla niemowlaków i mój tż ćwiczy na zajęciach z Jasiem, a ja w tym czasie zrzucam zbędne kilogramy. I chyba działa, bo skóra jakas taka bardziej napięta...

[jukol]

Ufff lepiej mi po tych antybiotykach juz gardlo mniej boli i jestem do zycia
Olo poszedł na spacer z moja mama wiec chwila ciszy dzis w nocy Mlody dostał czopka ... Od kilku dni budzi sie w nocy 2/3 drze sie i wstaje w lozeczku i za nic nie darady go uspic.Dostał dzis czopka mleko zasnal spał do 8.
Nenah a powiedz mi nie boisz sie dawac Kubusiowi wiekszych kawałkow jak piszesz?Olo dostaje biszkopta to zaraz boje sie ze ugryzie wiekszy kawal i sie zadławi chcialabym dac mu cos jeszcze ale sie boje ...
Poza tym ostatnio szukalam jakis pierwszych biszkoptow dla Bąka i 90% w skladzie ma E-cos tam tylko petitki biszkopty nie ,a wy ktore dajecie Maluchom?

[passionfruit]

jukolku, Jaś na początku się dławił nawet okruszkiem, a teraz nabrał już wprawy i nawet jak się zakrzusi to kaszlnie kilka razy i je dalej. Kwesta wprawy. No, ale na początku bardzo pilnowałam jak jadł. I zaczęłam od chrupek kukurydzianych. łatwo się rozpuszczają w buzi i dziecko się nie zakrzusi.

[krolowaa]

ja przerabiam juz drugie krzesełko ,pierwsze drewniane ,składajace sie z 2 czesci -fatalne
Adas z niego prawie wypadał
drugie sprawdziło sie !idealne i niedrogie o takie
http://www.allegro.pl/item803913523_...k_2l_gwar.html

[Nenah]

Jukolku już się nie boję, tak jak pisze Passion, Kubuś nawet jak ugyzie jakiś większy kawałek to odkaszlnie, wypluje albo połknie... niestety jakoś musi się tego nauczyć... a jak dajesz do rączki to ciekawość zwycięża. Oczywiście cały czas siedzę przy nim wtedy

Skoja - z tym glutenem to było tak - 2 miesiące pół łyżeczki mannej na 100 g jedzonka, kolejne 2 miesiące cała łyżeczka ale ja tego też już tak nie pilnuję, bo Kubie nic nie jest i je gluten pod różną postacią, teraz zamierzam mu makaron wprowadzić.

Aha - jeśli chodzi o biszkopty to te z Hippa polecam na początek albo z Nestle miśkopty

Lecę bo dziecię się obudziło...

[skoja]

Napisane przez passionfruit

A! Skoja, Ty kupiłas dla Wiktorki takie pudło na zabawki prawda? Pamiętasz od jakiego sprzedawcy? Bo szukam czegoś sensownego, ale same beznadziejne są.

Kupiłam taki
http://www.allegro.pl/item809689935_...per_wzory.html

ale już jest pełny, kupiłabym drugi gdybym miała miejsce i tak wszędzie leżą zabawki Wiktorki. Moja koleżanka, która ma większe mieszkanie ma takie kontenery z Ikei kwadratowe plecione-wg b. fajnie to wygląda, ale może kiedyś będzie większe mieszkanie

[Kasia.234]

Faktycznie niektóre moje wypowiedzi były nieco za ostro napisane, przepraszam wszystkie osoby, które poczuły się urażone.

Jeszcze raz podkreślam, że ja nie mam nic do mam, które karmią mlekiem modyfikowanym, naprawdę rozumiem, że nie każdy może lub chce karmić. Podziwiam też mamy, które karmią mimo problemów (np. krwawiące brodawki) czy odciągają pokarm laktatorem. Wiem, że jest to ciężkie i niezbyt miłe dla psychiki. Ciągłe pytanie od wszystkich naokoło na temat mojego karmienia też przerabiałam.

Jeśli chodzi o długie karmienie dziecka piersią, to napiszę, że znam dzieci 2 letnie, 2,5 czy 3 letnie które są karmione, ale jakoś nie robią przy tym cyrku, jedzą na wieczór i w nocy, w domu. Widziałam też takie, które potrafią podejść do mamy, podnieść bluzkę, wyjąć pierś i przyssać się. To wszystko jest kwestią wychowania i ustanowienia granic, jak już pisałam.
Rozumiem, że niektóre z Was uważają, że karmienie starszego dziecka jest nieodpowiednie, też tak kiedyś myślałam. To zabawne, jak życie potrafi zweryfikować nasze poglądy na różne sprawy.
Ale w takim razie napiszcie mi proszę, czy uważacie, że 2,3 letnie dziecko nie potrzebuje już mleka? Ja nie zamierzam podawać mleka modyfikowanego, skoro mam swoje, dostępne zawsze i całkowicie za darmo.
I jeszcze odnośnie żelaza - nie badam go u siebie, a u dziecka. Przyjmowanie żelaza przeze mnie przekłada się na skład pokarmu, który dostaje moje dziecko.
No i argument, że dziecko dostaje chemię w moim mleku (czy jakoś tak), ja odżywiam się zdrowo, właśnie dlatego, że karmię. Jest to dla mnie dodatkowy plus karmienia, czuję się dużo lepiej, lepiej wyglądam. Nie jem śmieciowego jedzenia, wcześniej zdarzało mi się to dość często.

Nie odniosłam się tym razem do konkretnych postów, bo nie mam dziś tyle czasu. Jeśli coś pominęłam to proszę o przypomnienie, chętnie odpowiem później.

[Nenah]

Noo, mały trochę drzemie, nie obyło się oczywiście bez cyca i smoka na dokładkę, jak mama zabrała cycka

Wiecie że dopiero diś uświadomiłam sobie że jutro święto, jak siedzę w domu to w innym świecie żyję

Kasiu myślę że nikt nie czuje się urażony po prostu każda podjęła jakąś decyzję i jej broniła - to normalne, po prostu twoje wypowiedzi "prowokowały" Uważam, że 2,3 letnie potrzebuje mleka, to oczywiste, a przede wszsytkim potrzebuje składników odżywczych i minerałów w nim zawartych, jednakże można je dostarczać w inny sposób - sama mówisz, że nie krytykujesz nikogo kto karmi mlekiem modyfikowanym. Bardzo dobrze że chcesz karmić, życzę ci wytrwałości. Wiadomo, że z piersią wygoda, oszczędność, ale powiedz mi, czy ty pracujesz?? czy masz zamiar? niestety nie każdy może poświęcić tyle czasu żeby co 1,5 - 2 h przystawiać do piersi... no dobra, bo to temat rzeka, można się spierać, dyskutować, ale decyzje podjęte z pełną świadomością i koniec kropka.

Ehhhh nudno jakoś... nic mi się nie chce, może poćwiczę sobie, bo znów zgrzeszyłam

[passionfruit]

A tu cisza....
Mału nie chce spać, własnie dostał miseczkę z makaronem do zabawy i rozwalił go po całej kuchni. Ale radości przy tej zabawie

[Kasia.234]

Napisane przez Nenah

Bardzo dobrze że chcesz karmić, życzę ci wytrwałości. Wiadomo, że z piersią wygoda, oszczędność, ale powiedz mi, czy ty pracujesz?? czy masz zamiar? niestety nie każdy może poświęcić tyle czasu żeby co 1,5 - 2 h przystawiać do piersi... no dobra, bo to temat rzeka, można się spierać, dyskutować, ale decyzje podjęte z pełną świadomością i koniec kropka.

Ja obecnie nie pracuję, ale zamierzam w niedalekiej przyszłości wrócić do wykonywanego zawodu. Z tym, że interesuje mnie jedynie praca w domu. Rozumiem, że nie każdy może karmić co półtorej godziny i rozumiem, że to jeden z powodów, dla którego m.in. Ty ograniczasz karmienie. Nie zmuszam nikogo do karmienia piersią, napisałam tylko jak to wygląda u mnie

[kellysss]

Napisane przez skoja

No ja też jak ubieram spodnie które niedawno nosiłam to mi wiszą, może odkopię te przedciążowe. Chociaż ważę już mniej niż przed ciążą to jednak proporcje jakieś inne i ten nadmiar skóry :-(
Własnie dosałam wyniki ft3 i ft4 - jestem przerażona! Skąd się to wzięło, ja zawsze jestem taka niechorująca, stroniąca od lekarzy i leków-hmm.
Jeśli zacznę coś przyjmować to pewnie szybciej i drastyczniej niż myślałam skończę karmienie piersią.
A z tą modelką - fakt cieszę się z kilogramów, ale k..wa! cellulit się robi taki, że patrzeć na siebie nie mogę! Chociaż jak patrzę na zdjęcia z plaży z wakacji, kiedy jeszcze miałam te kilogramy - to zaakceptować się nie mogę :-( Już nie wiem co gorsze Muszę zacząć ćwiczyć.
A! Passion - jak tam Twój karnet na siłownię? Zadziałał? Ćwiczysz?
Nenah - my już dawno jemy produkty mnij zmielone, pisałam wczesniej tylko jak wyglądął nasza kolejność. Tylko nie wpadłam n to, żeby najpierw małej dać coś do ręki. Teraz z kolei bez szans - bo mam "głębokie gardło" Pożera prawie całość na raz i potem się dławi. Jak ja trzymam, to obiema łapkami rzytrzymuje moją rękę i wciska do buzi Biszkopciki i chlebek odpadały - bo dopiero niedawno zaczęłyśmy ekspozycję na gluten. Chciaż mądra mama kilka razy podawała odrobinkę chleba - nie pomyślała,że ma gluten, tak więc nieświadomie ekspozycję na gluten zaczęłam dużo wczesniej
Krzesełko mam chicco Polly takie http://www.allegro.pl/item777771327_...wy_gratis.html

i jestem z niego ogromnie zadowolona!

Kellysss - zapomniałam zapytać - gdzie kupiłąś ten super strój mikołaja dla małego?
Idę ugotować jajo dla małej.
A już kiedyś ktoś pisał - jak długo robi się ekspozycję na gluten?

ubranko mikołaja kupiłam tutaj w Irlandii w mothercare.... No ale jest tez strona internetowa i chyba mozna kupic on line tylko stronka juz jest z angli....
tutaj jest ten strój i jeszcze inne fajne --> http://www.mothercare.com/b/42845041...d_s=left-nav-3
A co do glutenu... To ja tez raczej normalnie wprowadziłam ....najpierw troszke kaszki na próbe.... na drugi dzien wiecej kaszki...potem juz normalnie raz dziennie i potem chlebek,makaronik itd... Nie było u nas zadnych reakcji nie pozadanych....

co do krzesełka to mamy takie:
http://www.toys.ie/Graco-Tea-Time-Hi...8528-prod.aspx
wymyslała na poczatku z wieloma funkcjami ale to naprawde jest
wystarczajace do naszych potrzeb...tak czy tak Alan tylko w nim je....

Kasiu...owszem...2-3 letnie dziecko potrzebuje mleka jak najbardziej...
No ale taki 2-3 latek moze pic rowniez modyfikowane .....
Poza tym moj w tym wieku to pewnie bedzie juz pił normalne mleczko krowie .......
Modyfikowane zamierzam podawac do 2 lat...No ale to sie jeszcze okaze w praniu.....
Tak czy siak.....Decyzja nalezy do Ciebie.... Jak chcesz karmic tak długo to przeciez karm
i nie patrz na nikogo.... To twoje dziecko,twoje cycki i twoje zycie....

Cos jeszcze mialam pisac a nie pamietam co.........
hmmm

A .... bylismy wczoraj na kontroli...
Tutaj robia w wieku 9 miesiacy kolejny słuchowy test...
Ogladaja oczka i wogóle ogólny check
Alan jak najbardziej rozwija sie prawidłowoi jest zdrowiutki
bioderka i inne sprawy tez ok..
z czego mamusia zadowolona
No i waga to u nas jest 10100 i mamy juz 74,5 cm
Ile wasze dzieciaczki urosły od urodzenia.....?
Bo Alan 22,5 cm.... To chyba strasznie dużo nie....?

[passionfruit]

kellys, super że Alan ładnie się rozwija

Jaś własnie niszczy opakowanie pampersów.

Kasia234, kim jesteś z zawodu jeśli można zapytać?

[bratek 06]

a Kuba boi się jak coś szeleści. Jest tak przerażony, że aż się trzęsie! Nie wiem, dlaczego?

Kellysss Kuba urósł 20 cm a waży obecnie 9100 g

a u nas w szkole mamy ospę i szkarlatynę, a ja co rok boję się, że się zarażę, bo na nic nie chorowałam!!!!

[passionfruit]

bratek, Jaś uwiebia szeleszczenie, ale za to boi się: pralki, suszarki, miksera, blendera. Aż się zanosi jak to słyszy.

[skoja]

Napisane przez passionfruit

bratek, Jaś uwiebia szeleszczenie, ale za to boi się: pralki, suszarki, miksera, blendera. Aż się zanosi jak to słyszy.

Passion u mnie od pewnego czasu było to samo, ale zaczęłam przy suszeniu włosów czy odkurzaniu tańczyć i wygłupiać się tak długo aż Wiktorka się uśmiechnie, tak przez jakiś czas i zadzaiłało. Teraz nawet przy suszarce się wydziera

[passionfruit]

U nas wygłupy nie działają. Próbowałam Jasia oswajać z pralką pozwalając mu zajrzeć do środka i dotknąć przycisków to tak się bał, że nie pozwolił sobie rączki zbliżyc...

[Nenah]

A Kuba uwielbia jak coś szeleści opakowanie pampersów, gazeta, reklamówka (co nie znaczy że je dostaje), nie przeszkadza mu odkurzacz - a mamy stary i strasznie głośny - raz nawet przy nim zasnął, a uwielbia patrzeć jak się pranie pierze - uważam że powinien być taki kanał w TV - jest zahipnotyzowany, zwłaszcza jak piorę kolorowe rzeczy... dobra lecę go przebierać w piżamkę bo powoli czas zawijać się do spania..

aaaa... przyszedł nam dziś nowy fotelik - kupiliśmy chicco key 1 plus - wygląda ok i Kubusiowi też się podoba - już go obmacał i sprawdził pod względem smakowym bleee

[passionfruit]

Nenah, skoro masz problemy z uśpieniem swojego brzdąca to może ubieraj go w piżamkę trochę później co?
U nas Jasio jest kąpany dopiero o 21, a spac idzie o 21:30

[jukol]

Passion jak Ty to robisz ze o 21 dopiero kąpiesz Jasia glownie chodzi mi o to jak Ty wytrzymujesz do tej godz ja o 21 jestem półprzytomna i o 20 Olo juz spi ,a przepraszam wlasnie przed chwila mialam płacz i zgrzytanie zębów (Dziecko az sie zaniosło od płaczu)bo rodzice karzą mu spać a on nie chce

[passionfruit]

jukol, Jaś to na tyle bezproblemowe dziecko, że wystarczy dac mu kilka nowych kalmotów i on się bawi sam. Czasem jest marudny juz o 19, ale zwykle nie ma z nim problemu.
Gorzej jest kiedy próbuje go wykąpac i położyć za szybko. Wtedy nie ma mowy o spaniu i potrafimy walczyć do 22 z nim.

Kurcze coś nie mogę się wysłowić...

[Nenah]

Napisane przez passionfruit

Nenah, skoro masz problemy z uśpieniem swojego brzdąca to może ubieraj go w piżamkę trochę później co?
U nas Jasio jest kąpany dopiero o 21, a spac idzie o 21:30

Ja go przebieram wcześniej dlatego bo robi się już marudny - zmieniam mu "otoczenie" to się trochę uspokaja, ja to przeciągam na maxa, w sumie cycka dostał koło 21 i zasnął o 21:30. Już myślałam, że zaśnie sam bez cycka i smoczka - kołysałam go i śpiewałam - ale w pewnym momencie przypomniał sobie o cycku i zaczął płakać. Dostał smoczka - zasnął w 3 minuty a ja mu zaraz smoczek out z buzi...ufff

Dobra ja też lecę powoli do spania, jeszcze jakaś książka przed snem i jutro kolejny dzień

Spokojnej, przespanej nocki