Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 14

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Czarina

Nie każda osoba otyła sama siebie doprowadziła do takiego stanu. Są choroby na które nią mamy wpływu, a które prowadzą np do otyłości. Takich osób się nie czepiam. Czepiam się osób które żrą (autentycznie) fastfoody, słodycze, jedyną ich aktywnością jest pójście do sklepu po zakupy i w między czasie wypicie od 5 do 8 energetyków dziennie. Serio, znam takie osoby. I te osoby nazywają innych głupimi bo pojadą na wakacje, czy pójdą na imprezę "bo przez nich tacy ludzie jak ja (ludzie z cukrzycą i otyłością) mogą umrzeć". Równocześnie te same osoby noszą plakietkę która zwalnia z obowiązku noszenia maseczki, bo one "nie mogą oddychać w maseczce". Ale inni mają nosić maski, siedzieć w domach i obchodzić się z nimi jak ze śmierdzącym jajkiem. No trafia mnie coś. Pora by każdy wziął odpowiedzialność za siebie.


Statystyki są oczywiście z UK. Mimo takich danych grupa naukowców doradzająca rządowi chce wprowadzić lockdown bo przewiduje że w styczniu będzie armagedon. To samo przewidywali miesiąc temu i nic się nie sprawdziło z ich czarnowidztwa. Mam wrażenie że misją życiową tych ludzi jest trzymanie społeczeństwa "za mordę". A jak ktoś zakwestionuje ich teorie, to od razu spiskowiec, kretyn i ignorant.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego samego powodu w NL od dziś do 13 stycznia jest lockdown. Omikron rozprzestrzenia się bardzo szybko, boostery dopiero ruszyły, a jeszcze 2 miesiące temu były zbyteczne

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89042795]Na swinska grype zmarlo 280 000 ludzi.
Na covid ponad 5 milionow.

Ciekawie sie ostatnio robi na tym watku.[/QUOTE]

Jak była pandemia świńskiej grypy, to przestano w pewnym momencie liczyć zgony i zachorowania, więc takie podsumowania nie są miarodajne.

[Voytkova]

Napisane przez Mimiko

Też tak uważam, ale niestety nie jest to ciekawość idąca w dobrą stronę. Moim zdaniem nie ma sensu porównywać strachu przed covidem do strachu przed śmiercią z powodu cukrzycy czy zawału. Cukrzyca i choroby serca nie są zaraźliwe, wyniszczają organizm latami, a jeśli ktoś bagatelizuje te choroby to szkodzi głównie sobie. On poniesie konsekwencje, on umrze. Nie zarazi mnie cukrzycą, a z covidem to wiadomo jak jest. Ktoś przejdzie chorobę i prawie nie zauważy tego, a ktoś inny zostanie "trafiony" i umrze.

Dokładnie.Cukrzyca owszem może zabić ale niekoniecznie ,jest to choroba przewlekła z która można żyć jeśli jest dobrze leczona .
Żeby nie było ,nie pochwalam niezdrowego trybu życia ,tez uważam ze powinno się więcej mówić o chorobach cywilizacyjnych choć z drugiej strony myślę ze to jak grochem o ścianę ,zawsze znajda się osoby które będą wolały żyć wygodnie niż zdrowo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lumimi]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89042795]Na swinska grype zmarlo 280 000 ludzi.

Na covid ponad 5 milionow.



Ciekawie sie ostatnio robi na tym watku.[/QUOTE]Pytanie ile osob naprawde zmarlo a ile z tych osob wykryli, a ile nie ma w starystykach
Czy przez szal na covida covid jest po prostu lepiej wykrywalny.
Ile osob umiera na "zwykla" grype.
W jaki sposob strach przed covisem sprawia ze ludzie ida pozniej po pomoc. Ze maja utrudniona opieke medyczna.

Wiekszosc osob przechodzi covid lekko. A szal sie robi jakby to byla ebola.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Czarina

Ciekawie czyli jak dziewczyny? Bo ludzie mają dość paranoi strachu i nakręcania paniki? Prawdą jest że niektórzy ludzie panikują z powodu covida, jednocześnie odżywiają się fastfoodami, mają potężną nadwagę, palą i piją 8 energetyków dziennie, w swoim otoczeniu mam takie osoby. Krzyczą, że są grupą zagrożoną i ludzie wokół nich są nieodpowiedzialni bo oni przez nich mogą zachorować. No sorry, ale oni sami wyniszczyli swój organizm. I tak wiem że na covid umierają też ludzie młodzi i zdrowi, ale obciążenia zdrowotne gwałtownie podwyższają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby.
Jakoś kilka miesięcy temu w Anglii, była kampania o otyłości i opierała się głównie na tym że będąc otyłym bardzo zwiększa się ciężki przebieg covida. Ale jakoś szybko ucichla.
Ja znam mnóstwo osób które przeszły covid i ci którzy czuli się bardzo źle byli to ludzie z dużą nadwagą.
Ludzie nie chcą zmian, nie potrafią ograniczyć używek, czy zmienić stylu odżywiania się, nie chcą być aktywni fizycznie. Wolą zalegać na kanapie z opakowaniem ciastek i czipsów, popijając colę i zapalając papierosa. I w mają swoje zdrowie i to że chodujac choroby cywilizacyjne, są dużym obciążeniem dla służby zdrowia. I to jest moim zdaniem większym problemem na dłuższą metę, niż covid, który kiedyś przestanie zapełniać szpitale.

Obydwie same źle przechodzicie restrykcje covidowe, a dziwicie się ze reszta również ma dosyć kręcenia tego cyrku? Covid jest i pozostanie, mamy szczepionki i leki, pora przestać kręcić się w kółko i zacząć iść na przód.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie w obliczu innych chorób covid to serio pikuś.

Odnośnie podkreślonego to Dbajmy najpierw sami a potem oczekujmy od innych ze będą dbać o nasze zdrowie.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez Mimiko

W moim odczuciu to ostatnio dyskusja podryfowała w kierunku negowania zagrożenia wywołanego covidem. Nie mówię, żeby panikować, nie mówię, że zamykanie wszystkiego to jest dobra droga, ale znowu takie przekonywanie siebie, że przecież otyłość, cukrzyca i choroby serca są groźne przy covidzie, więc jak ktoś taki zarazi się i umrze to "na własne życzenie". Tak odbieram ostatnie posty tutaj. Jak podnosiłam argument, że ludzie niedbający na co dzień o zdrowie nagle zaczynają bać się szczepionek, interesować badaniami klinicznymi, mimo że apapy łykają jak cukierki, to podniosło się tu kilka głosów, że oni są zdrowi, wysportowani i leków żadnych niepotrzebnych nie biorą. No to ja też mogę powiedzieć, że w moim otoczeniu nie ma żadnych ludzi pijących 8 energetyków dziennie i zajadających fast foody, którzy krzyczeliby, że trzeba restrykcje wprowadzać, bo wirus.

Do szczepienia nie można zmuszać bo wolność, bo trzecia dawka taka bezsensowna, ale już cisnąć, że chorzy na inne choroby umierają na covid, bo o siebie nie dbali, to już można?

Ja się nie dziwię i też uważam, że restrykcje są bez sensu, dziwię się tylko temu, że wasza złość jest wymierzona w chorych i grubych, a nie w tych, którzy nie chcą się szczepić, bo olaboga 3 dawka, kto to słyszał, po co, na co, ja tam nie umrę, a jak kogoś innego zarażę to jego sprawa, bo miał cukrzycę i choroby serca, więc i tak był obciążeniem dla szpitali. Tak odbieram te uwagi. Może to wynika z tego, że moja uczelnia już zapowiedziała, że cały semestr zdalnie, bo studenci nie chcą się szczepić i stanowią zagrożenie dla starszej kadry, a poza tym lądują co chwilę na kwarantannach, więc całe grupy i tak muszą przechodzić na zdalne. W semestrze letnim powiedzą, że już nie można nakazywać studentom powrotu na uczelnie, bo nie mają wynajętych mieszkań, akademików itd. Potem wakacyjna przerwa, gdzie wirusa nie ma i znowu jesień, i znowu będzie ta sama gadka. Może wtedy już 5 dawka szczepionki, której studenci nie przyjmą, a wirus znowu będzie szalał i tak w koło macieju.

W Polsce jest prawie 55% zaszczepionych, a covid dalej szaleje. Nie uważam ze to dużo, ale może już powinien cos się uspokoić? Moze czas zrozumieć że szczepienia nie nie zwalczą? Że może bardziej one wpływają na jednostkę która się zaszczepiła (łagodniejszy przebieg) niż na całe społeczeństwo?

A zagrożeniem dla starszej kadry jest raczej ich wiek. Skoro się zaszczepili to w czym problem? Może w braku skuteczności tej szczepionki.

A cyrk ze szczepieniem nie zachęca.

[VI4]

Napisane przez Czarina

Widocznie źle odebrałam Twoją poprzednia wypowiedź, z powyższym postem się zgadzam.

Co od siebie mogę dorzucić to rozumiem też frustrację wymierzoną w osoby które wymieniłam w poprzednim poście, bo sama ją czuję. Bo głównie takie osoby zapełniają szpitale, jednocześnie zrzucając odpowiedzialność za swoje zdrowie na innych. Jeśli tak się boją, to niech zamkną się w domach, a wychodząc po zakupy nakładają porządną maskę która rzeczywiście chroni przed zarażeniem. A gdy pandemia się skończy, może warto wyciągnąć wnioski dlaczego było się zagrożonym ciężkim przebiegiem choroby bardziej niż inni.
Możliwe, że mam tak twarde podejście do tego typu osób, bo ja widzę na co dzień jak ludzie zrzucają odpowiedzialność za swoje życie i zdrowie na innych.

Ludzie powinni się zaszczepić, bardzo możliwe że i booster jest potrzebny, ale w momencie gdy jest mnóstwo ludzi niezaszczepionych, a ludzie po dwóch dawkach są przekonywani że muszą przyjąć boostera by chronić innych to wzbudza to we mnie moją złość i opór. No coś tu nie "halo" w tym wszystkim.
Dodatkowo jeśli społeczeństwo jest wyszczepione na poziomie 82% dwoma dawkami i 47% boosterem, liczba hospitalizacji jest płaska, liczba zgonów spada z tygodnia na tydzień, a cyrk covidowy się kręci i nabiera rozpędu, to człowiek zaczyna stukać się w głowę, pytając "o co tu do cholerny chodzi".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja tam przyjęłam boostera żeby chronić siebie, nie innych.



Porównywanie cukrzycy, otyłości i raka do covida jest od czapy - żadnym z powyższych nie można się zarazić ani umrzeć w ciągu dwóch tygodni.

[SofiaPrunikos]

Nie zauważyłam, żeby panika covidowa i maniana, jaka odwalają rządy kończyła się w krajach w których jest ponad 70-80% zaszczepionych osób - znowu wszedzie planują lockdowny - wiec szczepionka absolutnie nie wpłynie na naszą jakość życia, bo rządom chyba podoba się trzymanie za fraki społeczeństwa

Ja uważam, że każdy dba o siebie w taki sposób, w jaki chce. Zaszczepiliscie się? Świetnie. Wiec dbacie o siebie. Ktoś się nie zaszczepił? Super, jego decyzja.
Ja się zaszczepiłam i zrobilam to dla siebie. Tak samo, jak dbam o styl życia, jak chodze na profilaktyczne badania. Co mnie obchodzi reszta?

Naprawde, skręcamy w bardzo niebezpiecznym kierunku i to się nigdy nie skończy, bo za dużo rządy na tym ugrywaja.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez SofiaPrunikos

Nie zauważyłam, żeby panika covidowa i maniana, jaka odwalają rządy kończyła się w krajach w których jest ponad 70-80% zaszczepionych osób - znowu wszedzie planują lockdowny - wiec szczepionka absolutnie nie wpłynie na naszą jakość życia, bo rządom chyba podoba się trzymanie za fraki społeczeństwa

Ja uważam, że każdy dba o siebie w taki sposób, w jaki chce. Zaszczepiliscie się? Świetnie. Wiec dbacie o siebie. Ktoś się nie zaszczepił? Super, jego decyzja.
Ja się zaszczepiłam i zrobilam to dla siebie. Tak samo, jak dbam o styl życia, jak chodze na profilaktyczne badania. Co mnie obchodzi reszta?

Naprawde, skręcamy w bardzo niebezpiecznym kierunku i to się nigdy nie skończy, bo za dużo rządy na tym ugrywaja.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

Popieram.

Byłam dziś w 2 sklepach w CH i w żadnym nikt nie liczył wchodzących. W Dealzie kolejka do kas na pół sklepu.
Z tym że to nowe CH jest - takie gdzie do każdego sklepu wchodzi się z zewnatrz- z dworu. Wybudowane w pół roku - zagospodarowane w 100%.

[Czarina]

Napisane przez VI4

ja tam przyjęłam boostera żeby chronić siebie, nie innych.



Porównywanie cukrzycy, otyłości i raka do covida jest od czapy - żadnym z powyższych nie można się zarazić ani umrzeć w ciągu dwóch tygodni.

I spoko, zaszczepiłas się, przyjęłaś 3 dawkę by czuć się bezpiecznie.
Ja się zaszczepiłam głównie po to by zatrzymać pandemię. Booster też chciałam przyjąć z tego powodu. Obecnie na pewno tego nie zrobię, bo zostałam oszukana przez wszystkich którzy pierdzielili że szczepionki to "ostatnia prosta", że wyszczepimy społeczeństwo i wróci normalność, że nie będzie kroku w tył. W związku z tym pytam sie jak obecne statystyki, które podawałam wcześniej usprawiedliwiają wprowadzanie lockdownów? Z mojej perspektywy, osoby która ma tak małą szansę by przejść covida ciężko, nie widzę sensu w przyjmowaniu kolejnych dawek, bo nic mi to nie daje. Nadal żyje w restrykcjach, nic się nie zmieniło, więc w to mam.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SteveS]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89043333]Popieram.

Byłam dziś w 2 sklepach w CH i w żadnym nikt nie liczył wchodzących. W Dealzie kolejka do kas na pół sklepu.
Z tym że to nowe CH jest - takie gdzie do każdego sklepu wchodzi się z zewnatrz- z dworu. Wybudowane w pół roku - zagospodarowane w 100%.[/QUOTE]

Ja dla odmiany byłam wczoraj i w Pepco i Kiku pytali, czy ktoś zaszczepiony - niezaszczepieni czekają w kolejce. A że były już kontrole sanepidu tego samego dnia, to nikt nie podskakiwał.

[khloe]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89043333]Popieram.

Byłam dziś w 2 sklepach w CH i w żadnym nikt nie liczył wchodzących. W Dealzie kolejka do kas na pół sklepu.
Z tym że to nowe CH jest - takie gdzie do każdego sklepu wchodzi się z zewnatrz- z dworu. Wybudowane w pół roku - zagospodarowane w 100%.[/QUOTE]U mnie odwrotnie- we wszystkich sklepach wyliczone koszyki-tyle ile osób może wejść na sklep. I we wszystkich ktoś stał przy drzwiach i pilnował, żeby akzdy wziął koszyk.

Do tego, w Dealz byłam mega pozytywnie zaskoczona, bo kasjerka odkładając koszyk na "kupkę" każdy spryskiwala preparatem dezynfekujacym i wycierała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[_Bumblebee_]

Włochy:
https://twitter.com/synxchaosu/statu...0cLi7v7Ag&s=19

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emiliais]

Napisane przez motyla

wydaje mi się, że jednak nie dożyjemy. media jakoś dziwnym trafem zawsze omijają niusy, które mogłyby zaszkodzić wielkim biznesom, i wręcz dbają o to, żeby nigdy nie zabrakło im klientów. nigdy nie zrobią nic, co uderzyłoby w zyski np. producentów tytoniu, alkoholu, śmieciowego żarcia czy firm farmaceutycznych. nikomu nie opłaca się finansowo, żeby ludzie zaczęli o siebie dbać.

Myślę, że tak nie jest. Jak ktoś przestanie jeść mcdonalda, to zacznie wydawać pieniądze na zdrowe jedzenie (w ogóle przecież ekożarcie to się megabiznes zrobił ostatnio). Jak przestanie brać używki i zalegać na kanapie, to będzie więcej wychodził z domu i korzystał z różnych usług. Jak ludzie będą o siebie dbać, to będą dłużej żyć i dłużej wydawać pieniądze.

[motyla]

Napisane przez emiliais

Myślę, że tak nie jest. Jak ktoś przestanie jeść mcdonalda, to zacznie wydawać pieniądze na zdrowe jedzenie (w ogóle przecież ekożarcie to się megabiznes zrobił ostatnio). Jak przestanie brać używki i zalegać na kanapie, to będzie więcej wychodził z domu i korzystał z różnych usług. Jak ludzie będą o siebie dbać, to będą dłużej żyć i dłużej wydawać pieniądze.

chodziło mi o to, że przestanie się to opłacać wielkim korporacjom. firmy produkujące zdrową żywność nie mają szans w porównaniu z takim McDonaldem, która zawsze będzie miał więcej $$ na reklamy (i nie tylko zapewne) w mediach. nie ma się co oszukiwać, media będą zawsze faworyzować wielkie korporacje.

[robcia]

To pie..e w koncu . Test nie zostal wykonany od srody. Po wykonaniu pierdyliarda telefonow ,wszedzie ,dosłownie ,nikt nie wie skad wyjezdza karetka z zespolem covidowym. Dobrze ,ze stan sie nie pogarsza ale ibstawiam ,ze ona tego testu nie bedzie miala ,po prostu wyczekaja do konca kwarantanny. A ze lekarz nue moze przyjechac z wizyta ,..uj. Zawsze mozna wezwac karetke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ciekawe, czy ktoś za chwilę nie "wyciągnie" tego dość ryzykownego sformułowania
W sumie maseczki też nie cieszą się zbytnią popularnością - to może też zrezygnujemy

[j_fly]

Dzisiaj w Faktach jakaś specjalistka (niestety, nie pamiętam jaka) powiedziała, że najnowsze badania nad omikronem mówią, że jest on tak samo zjadliwy jak delta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez j_fly

Dzisiaj w Faktach jakaś specjalistka (niestety, nie pamiętam jaka) powiedziała, że najnowsze badania nad omikronem mówią, że jest on tak samo zjadliwy jak delta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli faktycznie tak jest, to przy doniesieniach mówiących o znacznie większej zakaźności (każdy chory może przenieść wirusa na większą ilość osób) nie brzmi to dobrze.
Bo wynikałoby z tego, że kilka razy więcej osób może trafić do szpitali niż obecnie przy IV fali.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

"Komisja Europejska we wtorek przyjęła przepisy, według których unijny cyfrowy certyfikat COVID, tak zwany paszport covidowy, będzie ważny przez 9 miesięcy (270 dni), a nie jak obecnie przez rok. Do przedłużenia ważności dokumentu będzie wymagana dawka przypominająca."

Przepisy mają obowiązywać od 1 lutego 2022 r.
Dawka przypominająca ma chyba bezterminowo (na razie) ma przedłużać ważność paszportów

"Po zastrzyku przypominającym ważność certyfikatu COVID zostanie przedłużona bez ustalonego limitu, ponieważ - jak podała Komisja - obecnie nie ma wystarczających informacji na temat czasu trwania ochrony przed COVID-19 po dawce wzmacniającej."

https://tvn24.pl/biznes/ze-swiata/ce...o-2022-5535236

[Elliott_2020]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89045983]Jeśli faktycznie tak jest, to przy doniesieniach mówiących o znacznie większej zakaźności (każdy chory może przenieść wirusa na większą ilość osób) nie brzmi to dobrze.
Bo wynikałoby z tego, że kilka razy więcej osób może trafić do szpitali niż obecnie przy IV fali.

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

"Komisja Europejska we wtorek przyjęła przepisy, według których unijny cyfrowy certyfikat COVID, tak zwany paszport covidowy, będzie ważny przez 9 miesięcy (270 dni), a nie jak obecnie przez rok. Do przedłużenia ważności dokumentu będzie wymagana dawka przypominająca."

Przepisy mają obowiązywać od 1 lutego 2022 r.
Dawka przypominająca ma chyba bezterminowo (na razie) ma przedłużać ważność paszportów

"Po zastrzyku przypominającym ważność certyfikatu COVID zostanie przedłużona bez ustalonego limitu, ponieważ - jak podała Komisja - obecnie nie ma wystarczających informacji na temat czasu trwania ochrony przed COVID-19 po dawce wzmacniającej."

https://tvn24.pl/biznes/ze-swiata/ce...-202y2-5535236[/QUOTE]


Myślę że mówią o tej bezterminowossci po trzeciej dawce teraz, żeby nie wkurzyć ludzi, po czym za jakiś czas jednak się okaże że upssss, jednak trzeba czwartą dawkę, żeby przedłużyć o kolejne 6 miesięcy czy coś, potem piątą, i tak dalej i tak dalej.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Ja już podejelam decyzję, że na razie trzecią przyjmuję (jeszcze nie wiem kiedy) I mówię sobie dość. Nie zamierzam się szczepić co kilka miesięcy. Dopóki nie wymyślą czegoś racjonalnego aby można było robić to że standardowa częstotliwością, to mówię pas. No bez jaj, że będę co 3 miesiące latać na szczepienie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Elliott_2020

Myślę że mówią o tej bezterminowossci po trzeciej dawce teraz, żeby nie wkurzyć ludzi, po czym za jakiś czas jednak się okaże że upssss, jednak trzeba czwartą dawkę, żeby przedłużyć o kolejne 6 miesięcy czy coś, potem piątą, i tak dalej i tak dalej.

Też mi się wydaje, że ta bezterminowość po 3 dawce to jest tylko "do czasu"

[j_fly]

Napisane przez Elliott_2020

Myślę że mówią o tej bezterminowossci po trzeciej dawce teraz, żeby nie wkurzyć ludzi, po czym za jakiś czas jednak się okaże że upssss, jednak trzeba czwartą dawkę, żeby przedłużyć o kolejne 6 miesięcy czy coś, potem piątą, i tak dalej i tak dalej.

W Brazylii już podają czwartą dawkę, ale tylko osobom z obniżoną odpornością.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89046036]Też mi się wydaje, że ta bezterminowość po 3 dawce to jest tylko "do czasu"[/QUOTE]

na pewno. w sumie to przecież dokładnie to nawet napisali - ważność zostaje przedłużona bez limitu, bo na razie nie wiadomo jaki limit ustalić. jak się pojawią jakieś badania, które pozwolą na ustalenie limitu to limit się ustali. ja tak rozumiem tą wypowiedź, którą przytoczyłaś w poprzednim poście

[Vivienne]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89046033]Ja już podejelam decyzję, że na razie trzecią przyjmuję (jeszcze nie wiem kiedy) I mówię sobie dość. Nie zamierzam się szczepić co kilka miesięcy. Dopóki nie wymyślą czegoś racjonalnego aby można było robić to że standardowa częstotliwością, to mówię pas. No bez jaj, że będę co 3 miesiące latać na szczepienie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]I ja tak postanowiłam.

Napisane przez j_fly

W Brazylii już podają czwartą dawkę, ale tylko osobom z obniżoną odpornością.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jestem pewna, ale chyba i u nas osobom z obniżoną odpornością tez juz chyba można podać więcej dawek, tylko lekarz wystawia skierowanie indywidualnie.

Napisane przez Elliott_2020

Myślę że mówią o tej bezterminowossci po trzeciej dawce teraz, żeby nie wkurzyć ludzi, po czym za jakiś czas jednak się okaże że upssss, jednak trzeba czwartą dawkę, żeby przedłużyć o kolejne 6 miesięcy czy coś, potem piątą, i tak dalej i tak dalej.

Też mam takie wrażenie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Pani_Mada

na pewno. w sumie to przecież dokładnie to nawet napisali - ważność zostaje przedłużona bez limitu, bo na razie nie wiadomo jaki limit ustalić. jak się pojawią jakieś badania, które pozwolą na ustalenie limitu to limit się ustali. ja tak rozumiem tą wypowiedź, którą przytoczyłaś w poprzednim poście

Pewnie jakieś badania są prowadzone, bo od kilku miesięcy są podawane te dawki przypominające (chyba krócej niż pół roku).
Więc nie mają jeszcze wystarczająco długiego okresu badań.
Przypuszczam, że najpóźniej za rok ustalą jakiś termin ważności certyfikatu po przyjęciu 3 dawki - oby to było 12 miesięcy.

[Vivienne]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89046062]
Przypuszczam, że najpóźniej za rok ustalą jakiś termin ważności certyfikatu po przyjęciu 3 dawki - oby to było 12 miesięcy.[/QUOTE]

Oby to było 5 lat

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Vivienne

Oby to było 5 lat

Póki mamy jeszcze stan pandemii, to jest to chyba w sferze marzeń, ale byłoby miło
Choć w sumie jak kiedyś ogłoszą zakończenie pandemii, to te certyfikaty chyba nie będą w ogóle do niczego potrzebne

[Miss_Suze]

Dzisiaj pierwszy raz usłyszałam w restauracji (konkretnie manekin), żebym pokazała certyfikat.

[Voytkova]

Napisane przez j_fly

Dzisiaj w Faktach jakaś specjalistka (niestety, nie pamiętam jaka) powiedziała, że najnowsze badania nad omikronem mówią, że jest on tak samo zjadliwy jak delta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dziś Fialek wrzucił na fb jakieś badanie ze jest jednak mniej zjadliwy,nawet o 70 proc .Mam nadzieje ze to jest prawda


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk