Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII - Strona 32 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-03-19, 08:02   #931
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Pannaporanna bardzo mi przykro, że Cię to spotkało... ale absolutnie NIE WOLNO Ci myśleć, że to była w jakimkolwiek stopniu Twoja wina! Pisz tak często jak będziesz tego potrzebowała.
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 08:04   #932
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Hej!

Kucyku przytulam..

Kubek, ale z czego ta krew?

Dziewczyny HELP...
Co ja mam dawać dziecku do jedzenia?
Dotychczas jedliśmy:
rano mleko
obiadek duży słoiczek
kasza jaglana na 100 ml wody+pół słoiczka owoców
kaszka mleczno-ryżowa Bobovita - i tu jest problem, bo jadł tylko połowę
mleko i w nocy mleko

Nie chciał tej kaszki wieczorem, więc mu dałam rano - też zjadł z krzywieniem się tylko połowę i na dodatek teraz nie chce mleka
Ja już nie mam tyle mleka, żeby mu zastąpić cały ten posiłek znowu mlekiem.
Co zatem mogę podawać jeszcze dziecku, które za chwilę kończy 9 miesięcy? Proszę, podajcie mi jakieś przykłady, co dawałyście w tym wieku

Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Czas edycji: 2014-03-19 o 08:05
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 08:10   #933
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45652990]Kucyku
Co do rozregulowania po tabletkach to tego się akurat nie boję, bo wcześniej po odstawiłam po 6 latach brania i od razu miałam normalne cykle 28 dniowe. Bardziej się chyba boję "wypadku" przy gumie i chyba jednak wezmę te 2 op. Poza tym może hormony mi się uspokoją trochę i będę mniej nieznośna.

A i dzisiaj @ przyszła, tylko 1 dzień później niż sobie policzyłam, więc jestem happy [/QUOTE]

Tylko wiesz to, że ma się okres i równe cykle, to nie oznacza że jest owulacja albo że pęcherzyki rosną do odpowiedniej wielkości. U mnie w cyklach bez owu okres przychodził jak w zegarku. Nawet śluz ok miałam.
Cieszę się razem z Tobą że małpa przyszła


Pannaporanna bardzo mi przykro... Wiemy co czujesz.
I witam koleżankę po fachu Jestem kosmetyczną tzn byłam. Po poronieniu przestałam pracować.

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
A krew juz kiedys była, ale dawno i liczyłam ze sie to juz nie powtórzy :/
Krew? O matko...

Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 08:41   #934
pannaporanna
Rozeznanie
 
Avatar pannaporanna
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 593
GG do pannaporanna
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Pannaporanna bardzo mi przykro... Wiemy co czujesz.
I witam koleżankę po fachu Jestem kosmetyczną tzn byłam. Po poronieniu przestałam pracować.
hej Ja jeszcze nie tak po fachu bo w zawodzie jeszcze nie pracuję-pracę mam zupełnie nie związaną, na razie męczę zabiegami bliskie osoby
Póki co tylko studia i zamiłowanie

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45653108]Pannaporanna bardzo mi przykro, że Cię to spotkało... ale absolutnie NIE WOLNO Ci myśleć, że to była w jakimkolwiek stopniu Twoja wina! Pisz tak często jak będziesz tego potrzebowała.[/QUOTE]

Dziękuję póki co to jest silniejsze ode mnie, staram się z tym walczyć, tłumaczę sobie że i tak robiłam co mogłam, starałam się dużo wypoczywać, brałam maksymalne dawki zalecone przez lekarzy...
pannaporanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 08:41   #935
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
A krew juz kiedys była, ale dawno i liczyłam ze sie to juz nie powtórzy :/
a poznaliście wtedy przyczynę, czy po prostu przeszło samo?

pannaporanna, przykro mi bardzo

Kucyku, przytulam
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 08:43   #936
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
A u nas koopowy dramat (tzn dla mnie dramat)- znow krew. Chyba sobie w łeb strzele. .

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Dzisiaj mija rok.... Dokładnie o 16:20 się dowiedzieliśmy. Strasznie mi smutno. Łzy same się do oczu cisną.


pannaporanna jesteś teraz na L4? do kiedy masz? bądź teraz dla siebie dobra, odpocznij...

ja się właśnie wyszykowałam z zamiarem pojechania na bazar po firankę a zerwał się taki deszcz, że wątpię, że coś jeszcze będzie
noc miałam ciężko bo mały do wieczora był mało ruchliwy, więc co chwilę się budziłam, żeby sprawdzić czy kopie. a on dopiero rano sobie o matce przypomniał, to nic, już mu wybaczyłam

waderka u mnie podpada, za długo się nie odzywa.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:01   #937
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Witam.....

Pannaporanna bardzo mi przykro ale teraz dbaj o siebie i rób to na co przyjdzie ochota a i może coś dobrego zjesz...?

Kucyk ja już nawet nie liczę...ale kolejny termin rocznicy się zbliża....tzn ten pierwszy a jedna już za mną....

Kubek ale jak to krew? od czego to może być?

Gryzelda...ja bym nie brała tych antyków....chociaż jak będziesz się czuła bezpieczniej....
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-19, 09:01   #938
pannaporanna
Rozeznanie
 
Avatar pannaporanna
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 593
GG do pannaporanna
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

tak, jestem na l4- mam do 28.03 . Lekarz chciał dłuższe dać ale wtedy by mnie na pewno wyrzucili już z pracy. I myślę, że za długo na takim l4 to nie jest dobrze być, bo za dużo myślę. A tak wrócę, zajmę się pracą (akurat wrócę na "kocioł" bo wiem że będzie masa roboty w tych dniach), będę mniej myśleć. Jeśli nie spotka mnie nic nieprzyjemnego typu wieszanie psów na mnie za nieobecność czy fakt, że nie mam gdzie wracać, to myślę, że powinnam być zadowolona z powrotu- zwykle jak mm jakieś"kreatywne" zadanie, to mi się serce cieszyło bo lubię coś tworzyć (oś a'la "grafik komputerowy" jestem

Edytowane przez pannaporanna
Czas edycji: 2014-03-19 o 09:02 Powód: ort
pannaporanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:06   #939
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość

A u nas koopowy dramat
masz pomysł dlaczego

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45651345]
Artek waży 7280 [/QUOTE]Byku!

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Dzisiaj mija rok....


Pannaporanna, nie możesz się obwiniać

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45653146]
Nie chciał tej kaszki wieczorem, więc mu dałam rano - też zjadł z krzywieniem się tylko połowę i na dodatek teraz nie chce mleka
[/QUOTE]nie każde dziecko musi/chce być kaszkowe ...
Torres to jest kiepski przykład, bo on od 9 miesiąca dopiero zaczął tolerować grudki.
ok. 12:00 obiadek 190 ml
ok. 18:00 kaszka z owocami
+ żółtko, które skubał, kawałek skóry chleba do memlania, ziemniak z masłem, bobofrut z wodą. nie są to jednak osobne posiłki.
Monika, ma to zbilansowane, na pewno Ci coś podpowie.

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
to nic, już mu wybaczyłam
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:09   #940
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

pannaporanna witam bardzo mi przykro, że Cię to spotkało.
Zeberko dziękuję za wszystko

Przepraszam, że nie odnoszę się do wszystkich, ale jestem załamana. Już zaczynałam się cieszyć, że kończę pierwszy trymestr, a tu taka nowina. Dziecko sąsiada zachorowało na rumień , a mój Staś bawił się z nim w piątek ( czas przed samym wysypaniem jest najbardziej zaraźliwy). Jest duże ryzyko, że syn się rozchoruje, a jak on to ja 50: 50 i dziecko ode nie 20- 30 %. Nie wiem co mam robić
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:27   #941
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cześć

Agatko bardzo, ale to bardzo się cieszę Waszym szczęściem

Rena niech się dzieją te cuda!!! Dla mnie wiara i codzienna modlitwa w ciąży jest ogromnie ważna i daje mi pewnego rodzaju poczucie bezpieczeństwa.

Gryzeldo takie dni mogą jeszcze potrwać naprawdę długo i niestety nie ma nie sposobu.. Tulę mocno a tabsów bym nie brała.

Perse dobrze, że wizyta Cię uspokoiła i ze z Arturkiem wsio ok, całuski dla Niego.

Kubek i co w takiej sytuacji?

Fiolusiek a kiedy będziesz robić krzywą cukrową??


Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Dzisiaj mija rok.... Dokładnie o 16:20 się dowiedzieliśmy. Strasznie mi smutno. Łzy same się do oczu cisną.
Kucyku ciężki dzień.. bo te daty to już na zawsze wyryte w naszych sercach.. Rok to taki okres kiedy zamyka się pewna pętla czasu.. Trzymaj się kochana!

Pannaporanna bardzo mi przykro.. Nie obwiniaj się, bo nie masz za co. Bądź teraz dla siebie dobra i wyrozumiała. Dużo sił dla Ciebie na najbliższe dni, tygodnie.. Dbaj teraz o siebie i staraj się odpoczywać, po zabiegu nie powinnaś robić nic męczącego.


Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
noc miałam ciężko bo mały do wieczora był mało ruchliwy, więc co chwilę się budziłam, żeby sprawdzić czy kopie. a on dopiero rano sobie o matce przypomniał, to nic, już mu wybaczyłam
Barbi Krzyś pokazuje charakterek od początku i lubi się chyba z Matką pobawić Dobrze, że już się zreflektował i Cię uspokoił !! A masz jakieś sposoby na Jego pobudzenie? bo na moją to tak średnio coś teraz działa, jak śpi to choćbym nie wiem co robiła, to nie chce się obudzić.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Chciałam zapytać mamusiek jak było u Was z ruchami dzieciaczków - chodzi mi głównie o te okresy aktywności w ostatnich tygodniach ciąży. Na przedwczorajszej wizycie gin mnie o to wypytywał a ja w sumie nie liczyłam ruchów mojej Małej - po prosu wiedziałam o jakiej porze powinny być i jak się poruszała kilka razy to uznawałam, że jest ok. Dostałam przykaz aby liczyć ruchy gdy zaczyna być aktywna - w sensie ile czasu potrzebuje na wykonanie 10 ruchów. No i przyznam, że zaczęłam się od wczoraj martwić, bo tych pór aktywności ma w ciągu dnia 4-5 razy i w sumie są one dosyć krótkie czasowo. Tzn. porusza się aktywnie ok. 15 minut, czasami ok. 30 i jest znów cisza przez np. 2 godziny. W sumie jak się tak dobrze zastanowię to nigdy nie miała tak żeby np. buszować w brzuchu przez dwie godziny non stop. Czy to może oznaczać coś złego??? gin kazał dzisiaj wieczorem zdać relacje z tej aktywności i ma stwierdzić czy jest ok.. martwię się tym ..

A z dobrych wieści powizytnich to na razie wszystko w środku zamknięte, anemia znacznie się zmniejszyła a moja "kruszynka" waży już 2700 g - kawał babeczki będzie i cały czas główką w dół.

Poza tym drugi tydzień chodzimy na zajęcia do szkoły rodzenia i naprawdę jesteśmy z tż bardzo zadowoleni. Pomimo przeczytania w ciąży dużej ilości książek, gazet i artykułów to jednak te wiadomości przekazywane przez położne są znacząco inne i pokazują wszystko trochę z innej perspektywy i przynajmniej dla mnie to naprawdę dużo cennych informacji, których w książkach nie znalazłam.

Barbi Ty wybierasz się do szkoły rodzenia???




No i właśnie: Waderka???? JANA????
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-19, 09:27   #942
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Dziewczyny my od wczoraj wieczora jesteśmy w domu.Wyobrazcie sobie ze facet od tej idiotki groził tżtowiByło tak duszno w sali że otwieraliśmy drzwi na korytarz jak we wszystkich salach.Ją szlag trafiał.Potem po prostu yszła i za jakieś 30 minut przyszła pielgniarka czy jest między nami jakiś problem.Więc my swoją wersje.Nie wiem gdzie była idiotka ale na sale bała sie wrócic.Przyszedł jej facet zaczął się nas drzeć że teaz on mówi.I taki tekst"Zasady nie rozmawiacie tutaj,maż wychodzi o 19:00(dodam że nie ma limitu odwiedzin) "i jeszcze jakieś ine z d.upy zasady.To ja cos na niego eyskoczyłam a on do mnie"To czemu dziecko nie śpi"ja mu"Bo tak sobie wychowaliście ze nawet słowa nie można przy dziecku powiedzieć"A on mi:Takich dzieci się NIE WYCHOWUJE"Tż trzymał Domisia na rękach i też coś gadał debilowi a ten podszedł do niego i taki tekst"Chłoptasiu bo się krzywda stanie".Wyszliśmy z sali mówie tżtowi że ja tu dziś nie śpi bo oni są niezrównoważeni i boje się o Dominika.Poszliśmydo pielęgniarek opowiedzieć jego teksty powiedziały że tak nie może być ale najlepiej żebyśmy wyszli na żadanie skoro i tak byliśmy przeznaczeni do wyjścia rano.Bo nie chciały nas dawać na inną sale gdzie były dzieci ze świeżymi chorobami.Przyszedł lekarz czy wzywamy policje.Gdyby nie było pózno było koło 20:00 i Domiś był już zmęczony to byśmy we wezwali.Ale pomyśleliśmy sobie z tżtem że zanim przyjadą wszystko spiszą to o której my będziemy w domu a Domiś był już bardzo słaby.Tak więc wyszliśmy na żądanie.Tż teraz musiał pójść z małym do lekarza po kontyuacja antybiotyku w domu.Tak powiedział ten lekarz w szpitalu żemimo że jest wszystko ok,on zaleca podejście do swojego pediatry i branie antybiotyku jeszcze 2-3 dni.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:28   #943
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

[QUOTE=Kucyk_Truskawkowy;4 5652721]Szczerz

Dzisiaj mija rok.... Dokładnie o 16:20 się dowiedzieliśmy. Strasznie mi smutno. Łzy same się do oczu cisną.
[QUOTE]

Trzymaj się kochana. U mnie dokładnie będzie za miesiąc.
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:33   #944
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Pogadam jeszcze z TŻ jak on się zapatruje na gumki, przecież to tylko 2 cykle... I może to mi coś rozjaśni w głowie

Pannaporanna u mnie 2 tygodnie l4 były z jednej strony zbawieniem, bo załatwiliśmy dużo ślubnych spraw, a w drugiej katorgą, bo teściowa była delikatnie mówiąc mało ostrożna w emocjach co do swojej wnusi...

Edytte przecież nie jest powiedziane, że Staś się zaraził a od niego Ty się zarazisz. Nie martw się tym, bo Dzidziowi szkodzi
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:37   #945
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Luna
To jesteśmy sasiadkami!


Bylam z Kacprem na badaniu i usg bioderek-nadal wszystko prawidłowo, kolejna kanapka za 2 miesiące.

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Mamy 4 mm szczęścia i pięknie bijace serduszko ale nadal proszę o kciuki!
Agatko cudownie:jupi :

Przepraszam że nadrobiłam tak po łebkach .Tż poszedł z małym po ten antybiotyk a ja musze rozpakować i posprzątać po szpitalu.
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:49   #946
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość

Chciałam zapytać mamusiek jak było u Was z ruchami dzieciaczków - chodzi mi głównie o te okresy aktywności w ostatnich tygodniach ciąży.
T. miał stałę aktywność rano i ok. 23ej. a tak to go czułam, widziałam , ale nigdy nie miałam skopanych porządnie wnętrzności...
Mnie w szpitalu nie kazali liczyć ruchów. Kazali pilnować tych okresów aktywności, ale nie stresować się 10 ruchami na godzinę (moja panika była olbrzymia, wiedzieli co robią )...


Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość

moja "kruszynka" waży już 2700 g - kawał babeczki będzie i cały czas główką w dół.

(T. był mniejszy po urodzeniu )

Izka, Izka.... kij ma dwa końce... ale groźby nie są fajne. To na bank. ale było nie wróci - kuruj synka w spokoju!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:55   #947
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Przepraszam, że nie odnoszę się do wszystkich, ale jestem załamana. Już zaczynałam się cieszyć, że kończę pierwszy trymestr, a tu taka nowina. Dziecko sąsiada zachorowało na rumień , a mój Staś bawił się z nim w piątek ( czas przed samym wysypaniem jest najbardziej zaraźliwy). Jest duże ryzyko, że syn się rozchoruje, a jak on to ja 50: 50 i dziecko ode nie 20- 30 %. Nie wiem co mam robić
nie panikować może zadzwoń do swojego gina i zapytaj jak masz chronić swoje dziecko na wypadek takiego zarażenia. Choć nie jest chyba pewne, że Staś się zaraził

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Dziewczyny my od wczoraj wieczora jesteśmy w domu.Wyobrazcie sobie ze facet od tej idiotki groził tżtowiByło tak duszno w sali że otwieraliśmy drzwi na korytarz jak we wszystkich salach.Ją szlag trafiał.Potem po prostu yszła i za jakieś 30 minut przyszła pielgniarka czy jest między nami jakiś problem.Więc my swoją wersje.Nie wiem gdzie była idiotka ale na sale bała sie wrócic.Przyszedł jej facet zaczął się nas drzeć że teaz on mówi.I taki tekst"Zasady nie rozmawiacie tutaj,maż wychodzi o 19:00(dodam że nie ma limitu odwiedzin) "i jeszcze jakieś ine z d.upy zasady.To ja cos na niego eyskoczyłam a on do mnie"To czemu dziecko nie śpi"ja mu"Bo tak sobie wychowaliście ze nawet słowa nie można przy dziecku powiedzieć"A on mi:Takich dzieci się NIE WYCHOWUJE"Tż trzymał Domisia na rękach i też coś gadał debilowi a ten podszedł do niego i taki tekst"Chłoptasiu bo się krzywda stanie".Wyszliśmy z sali mówie tżtowi że ja tu dziś nie śpi bo oni są niezrównoważeni i boje się o Dominika.Poszliśmydo pielęgniarek opowiedzieć jego teksty powiedziały że tak nie może być ale najlepiej żebyśmy wyszli na żadanie skoro i tak byliśmy przeznaczeni do wyjścia rano.Bo nie chciały nas dawać na inną sale gdzie były dzieci ze świeżymi chorobami.Przyszedł lekarz czy wzywamy policje.Gdyby nie było pózno było koło 20:00 i Domiś był już zmęczony to byśmy we wezwali.Ale pomyśleliśmy sobie z tżtem że zanim przyjadą wszystko spiszą to o której my będziemy w domu a Domiś był już bardzo słaby.Tak więc wyszliśmy na żądanie.Tż teraz musiał pójść z małym do lekarza po kontyuacja antybiotyku w domu.Tak powiedział ten lekarz w szpitalu żemimo że jest wszystko ok,on zaleca podejście do swojego pediatry i branie antybiotyku jeszcze 2-3 dni.
Iza, współczuje, czasem ludzie faktycznie zapominają o używaniu rozumu Dobrze że już jesteście w domu
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 09:56   #948
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
waderka u mnie podpada, za długo się nie odzywa.
No już jestem nie gniewaj się
Poczułam się wywołana do tablicy, więc jestem. U mnie wszystko w porządku, czyli , i na porządku dziennym. Nie odzywałam się, bo jakoś nie umiałam się włączyć. Ale ciągle Was czytałam tylko oczywiście jak co do czego, to nie wiem co napisać... Ryczę cały czas i nie wiem dlaczego. Ogólnie jakoś źle i słabo się czuję, jestem rozdrażniona i wszystko mnie wnerwia
Dodatkowo zbliża się termin pierwszego #...


Rena dziękuję
Ja wiem, że u mnie Nowenna Pompejańska bardzo pomogła

Iza współczuję przejść

Edytko chyba Ty pisałaś, czy 13 tydz. to nie za późno na powiedzenie o ciąży. Moim zdaniem w naszym wypadku to nie jest za późno.

Agatko cieszę się, że wszystko dobrze


[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45649972]
Dodam, że tabletki są po to, żebym miała zabezpieczenie przed ciążą przez te 2 miesiące, innych wskazań nie było.[/QUOTE]

Ja przyjmowałam przez pierwszy cykl po pierwszym #, ale mi dał właśnie z innych powodów niż antykoncepcja.
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:03   #949
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Izka współczuję tych przejść z tymi "dziwolągami".. najważniejsze, że jesteście już w domu. Oby Dominik szybko odzyskał siły!!! Odpoczywajcie.


Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
T. miał stałę aktywność rano i ok. 23ej. a tak to go czułam, widziałam , ale nigdy nie miałam skopanych porządnie wnętrzności...
Mnie w szpitalu nie kazali liczyć ruchów. Kazali pilnować tych okresów aktywności, ale nie stresować się 10 ruchami na godzinę (moja panika była olbrzymia, wiedzieli co robią )...

(T. był mniejszy po urodzeniu )
Pani no właśnie u mnie z tą aktywności Małej podobnie i do tej pory myślałam, że ona po prostu tak ma.. trochę mnie lekarz zaniepokoił, ale on w ogóle strasznie wyczulony na ruchy i wszystkie odchylenia. Mam nadzieję, że dzisiaj mnie uspokoi i powie, że wszystko dobrze

Co do wagi to biorąc pod uwagę, że posiedzi w brzuchu jeszcze ok. 4 tygodni to pewnie nieźle jeszcze przypakuje będzie klocuszek - nie wiem czy się cieszyć czy bać

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Ryczę cały czas i nie wiem dlaczego. Ogólnie jakoś źle i słabo się czuję, jestem rozdrażniona i wszystko mnie wnerwia
Waderko jakby Ci to Panika powiedziała: jesteś po prostu w ciąży
Dobrze, że wszystko u Was w porządku a objawy masz książkowe
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-03-19, 10:07   #950
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Iza groźby i ogólny obraz tej parki to jakaś makabra. Dobrze, że już wyszliście.
Ale... nie zrozum mnie źle, proszę Cię. Jednak mój Artuś też od zawsze śpi w ciszy i nie wiem, czy mógłby spać, gdyby ktoś przy nim rozmawiał. Jedynie na dworze, ale to inna sytuacja. I muszę się zgodzić z burakiem - tak małego dziecka nie da się wychować, jedne są takie, inne - inne. Jedne płaczą, drugie są grzeczne, jedne śpią przy walącym się bloku, inne muszą mieć cichutko.
Jednak oczywiście ta kobieta mogła Cię o to poprosić w inny sposób.

Anita Artek był mało ruchliwy, też się bardzo o to bałam. Nam w szpitalu chyba 5 razy dziennie kazali liczyć ruchy, a ja często miałam w ciągu godziny np. tylko 5-6 ruchów, kiedy inne dziewczyny 10+. Pory aktywności owszem, były, ale podobnie jak Panika - nie miałam nigdy skopanych wnętrzności, nie bolało mnie, ani nic z tych rzeczy.

Pani dzięki za odpowiedź. Dziś mu chcę dać 1/4 żółtka do obiadku, żeby móc podawać jakieś biszkopty rozmemłane, cokolwiek, żeby coś jadł, bo mnie to przeraża. Mleka też nie pije nie wiadomo ile :/ Ech...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:09   #951
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
pannaporanna witam bardzo mi przykro, że Cię to spotkało.
Zeberko dziękuję za wszystko

Przepraszam, że nie odnoszę się do wszystkich, ale jestem załamana. Już zaczynałam się cieszyć, że kończę pierwszy trymestr, a tu taka nowina. Dziecko sąsiada zachorowało na rumień , a mój Staś bawił się z nim w piątek ( czas przed samym wysypaniem jest najbardziej zaraźliwy). Jest duże ryzyko, że syn się rozchoruje, a jak on to ja 50: 50 i dziecko ode nie 20- 30 %. Nie wiem co mam robić
Ojej pewnie mocno się stresujesz. Masz możliwość kontaktu z ginekologiem? Ten rumień to w krwi można zbadać?

Iza dobrze że jesteście w domu... Teraz spokój i relaks

Anita mój mały to ma bardziej dni aktywności i dni ciszy Od poniedziałku się inaczej ułożył i czuje tylko jak głową napiera i czasem mnie w szyjkę lub pęcherz kopnie.. I to wszystko
Zazdroszczę szkoły rodzenia

Wadera i Jana odmeldujcie się chociaż



Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:18   #952
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Pani- z ust mi wyjęłas o tym kiju... ja jestem w stanie te kobietę zrozumieć.

Oooo, z Perse tez sie zgadzam.
A i to, ze nie ma limitu odwiedzin, to nie znaczy ze dwoje rodziców musi z dzieckiem poznymi porami siedzieć,tymbqrdziej ze piszesz ze na sali duszno.. Zaduch sam sie nie robi ; ) Takie dziecko na raz potrzebuje jednego rodzica. Jesli matka karmi to bardziej matki
Tak samo rozmowy przez telefon. Moim zdaniem nie powinny sie odbywać na sali (tak samo jak w autobusie i restauracji np.). Oczywiscie chwila rozmowy w pilnej sprawie oczywista oczywistość, ale dłuższe konwersacje mozna poza sala odbyć, gdy dziecko spi mozna przeciez wyjść... To wszystko moze byc uciążliwe. Zwłaszcza dla osoby z chorym dzieckiem.

Iza- zdrowia dla Dominika!
Poprawił mu sie apetyt? Karmisz go nadal piersia?

A krew z alergii najprawdopodobniej. Schab juz "odwinilam", to chrupki kukurydziane najpewniej. :/
Schabu nie jem od soboty, a chrupki do wczoraj jeszcze jadłam (2-3 dziennie), zeby znaleść winowajce... I mam.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Anitko- faktycznie kawał kobiety z córeczki! Super!

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2014-03-19 o 10:32 Powód: Uzupełnienie kija ;)
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:21   #953
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

O Jezu, Kubek to serio współczuję rozszerzania diety...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:23   #954
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Pani- z ust mi wyjęłas o tym kiju... ja jestem w stanie te kobietę zrozumieć.

Iza- zdrowia dla Dominika!
Poprawił mu sie apetyt? Karmisz go nadal piersia?

A krew z alergii najprawdopodobniej. Schab juz "odwinilam", to chrupki kukurydziane najpewniej. :/
Schabu nie jem od soboty, a chrupki do wczoraj, zeby znaleść winowajce... I mam.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Anitko- faktycznie kawał kobiety z córeczki! Super!
Podziwiam Cię.. Ja bym dawno skapitulowała i na butlę przeszła


Wysłane z mojego SGP321 przy użyciu Tapatalka
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:27   #955
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Chce jeszcze cprzynajmniej dwa miesiace wytrzymać, bo to najlepsze co moge dla niego zrobić

A rozszerzanie mnie przeraża.
I wlasnie próbuje sie dostac do alergologa, bo sama nie chce sie z tym wszystkim boksować bo sobie tylko krzywdę (psychiczna) tym wszystkim robie...
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:32   #956
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
A krew z alergii najprawdopodobniej. Schab juz "odwinilam", to chrupki kukurydziane najpewniej. :/
Schabu nie jem od soboty, a chrupki do wczoraj, zeby znaleść winowajce... I mam.
Kubku szczerze współczuję.. nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.. A taka alergia to może z czasem przechodzić, tzn. może się okazać po pewnym czasie, że organizm zacznie akceptować produkty, które teraz odrzuca? Co Ty biedna jesz??? od listopada to chyba już nie pamiętasz jak niektóre rzeczy smakują.. a jeszcze wcześniej miałaś cukrzyce.. ludy podziwiam za wytrwałość
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 10:46   #957
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Anitko, u dzieci (na szczęście! ) przewaznie przechodzi. Warunkiem jest wyeliminowanie alergenu i dobrze jak sie karmi piersia, to zwiększa powodzenie...
Z danym, do tej pory uczulajacym produktem, mozna próbować po 2-3 miesiącach.

A smaków niektórych naprawdę nie pamietam.
Wczoraj wieczorem maz jadł przy mnie zwykła bułkę z masłem, serkiem wiejskim i zielonym ogórkiem. myślałam ze sie wściekne ten zapach ogórka, masła! sera! Dlatego obiady je głownie w pracy, kolacje gdy ja karmie Tymka. Jak nie oglądam normalnego jedzenia to nie jest tak zle

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2014-03-19 o 10:47
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 11:06   #958
czarnula 1982
Rozeznanie
 
Avatar czarnula 1982
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 874
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Mamy 4 mm szczęścia i pięknie bijace serduszko ale nadal proszę o kciuki!
bardzo się ciesze i nadal trzymam kciuki
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;45646964]Agatko ja powinnam mieć kilka tabletek, muszę poszukać. Cieszę się, że wszystko ok

Przepraszam, że nie do wszystkich, ale nie jestem na bieżąco... Ostatnio strasznie mi ciężko, powroty do domu są straszne po kłótni z TŻ jest cudnie, ale jest mi źle psychicznie po stracie jakby tego było mało to dowiedziałam się właśnie, że moja przyjaciółka straciła drugie maleństwo w 8 tc i strasznie mi źle, że mam do niej 300 km, bo już bym u niej była [/QUOTE]bardzo mi przykro

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
ja w czerwcu będę już w 9 miesiącu ciąży... ale bardzo bym chciała iść bo jeden ślub to bliskiej rodziny a drugi naszego bliskiego przyjaciela...
co do sukienek to jeszcze ta mi się podoba http://allegro.pl/sukienka-ciazowa-r...020622660.html
ta sukienka bardziej mi się podoba,jest uniwersalna
Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
pannaporanna witam bardzo mi przykro, że Cię to spotkało.
Zeberko dziękuję za wszystko

Przepraszam, że nie odnoszę się do wszystkich, ale jestem załamana. Już zaczynałam się cieszyć, że kończę pierwszy trymestr, a tu taka nowina. Dziecko sąsiada zachorowało na rumień , a mój Staś bawił się z nim w piątek ( czas przed samym wysypaniem jest najbardziej zaraźliwy). Jest duże ryzyko, że syn się rozchoruje, a jak on to ja 50: 50 i dziecko ode nie 20- 30 %. Nie wiem co mam robić
nie martw się na zapas ,może skonsultuj się z ginem

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Dziewczyny my od wczoraj wieczora jesteśmy w domu.Wyobrazcie sobie ze facet od tej idiotki groził tżtowiByło tak duszno w sali że otwieraliśmy drzwi na korytarz jak we wszystkich salach.Ją szlag trafiał.Potem po prostu yszła i za jakieś 30 minut przyszła pielgniarka czy jest między nami jakiś problem.Więc my swoją wersje.Nie wiem gdzie była idiotka ale na sale bała sie wrócic.Przyszedł jej facet zaczął się nas drzeć że teaz on mówi.I taki tekst"Zasady nie rozmawiacie tutaj,maż wychodzi o 19:00(dodam że nie ma limitu odwiedzin) "i jeszcze jakieś ine z d.upy zasady.To ja cos na niego eyskoczyłam a on do mnie"To czemu dziecko nie śpi"ja mu"Bo tak sobie wychowaliście ze nawet słowa nie można przy dziecku powiedzieć"A on mi:Takich dzieci się NIE WYCHOWUJE"Tż trzymał Domisia na rękach i też coś gadał debilowi a ten podszedł do niego i taki tekst"Chłoptasiu bo się krzywda stanie".Wyszliśmy z sali mówie tżtowi że ja tu dziś nie śpi bo oni są niezrównoważeni i boje się o Dominika.Poszliśmydo pielęgniarek opowiedzieć jego teksty powiedziały że tak nie może być ale najlepiej żebyśmy wyszli na żadanie skoro i tak byliśmy przeznaczeni do wyjścia rano.Bo nie chciały nas dawać na inną sale gdzie były dzieci ze świeżymi chorobami.Przyszedł lekarz czy wzywamy policje.Gdyby nie było pózno było koło 20:00 i Domiś był już zmęczony to byśmy we wezwali.Ale pomyśleliśmy sobie z tżtem że zanim przyjadą wszystko spiszą to o której my będziemy w domu a Domiś był już bardzo słaby.Tak więc wyszliśmy na żądanie.Tż teraz musiał pójść z małym do lekarza po kontyuacja antybiotyku w domu.Tak powiedział ten lekarz w szpitalu żemimo że jest wszystko ok,on zaleca podejście do swojego pediatry i branie antybiotyku jeszcze 2-3 dni.
ojejku ale przeszliście,dobrze że już w domku jesteście
__________________
Wiktoria-29.01.2008r
Amelia-13.12.2012r
Aniołek 9tc(19.07.2011)
czarnula 1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 11:07   #959
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Iza- po prostu sobie nie spasowaliście, dobrze, że już jesteście w domu.
Punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia-a w tym wypadku leżenia
jak tz-et leżał w szpitalu i byliśmy narzeczeństwem to przesiadywałam przy nim ile tylko mogłam. Jak leżałam w szpitalu w ciąży z kasią i teraz to myślałam, ze wyrzucę przez okno współlokatorki u których albo ciągle ktoś siedział albo ciagle gadały przez telefon lub włączaly durne programy w telewizji nie pytając czy mi nie będzie to przeszkadzać jak telewizor pójdzie.

Edytko-dzwoniłabym do gina lub jakiegoś innego lekarza jeśli do gina nie masz możliwości zadzwonić

Wika-mam podobnie z tz-etem. Pamiętam jak na początku naszego małżeństwa chciał rano odmawiać dlugą litanię. Zaproponowałam, ze będę szyować śniadanie i równocześnie odmawiać bo póżno już bylo. Ale mi się wtedy oberwało
A przez ostatnie 3dni caly dom i domownicy byli na baczność postawieni bo tz-et zgubił rózaniec dziesiątkę, który sobie odmawia w samochodzie albo w pracy. Każdego pytał kilka razy dziennie czy nie znalazł. W końcu wczoraj przypomniał sobie po modlitwie do sw antoniego ze ma go w spodniach
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-03-19, 11:09   #960
czarnula 1982
Rozeznanie
 
Avatar czarnula 1982
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: dolnyśląsk
Wiadomości: 874
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXII

Luna,-spóźnione ale szczere życzenia dla Kamilka-sto lat sto lat:roz a:
__________________
Wiktoria-29.01.2008r
Amelia-13.12.2012r
Aniołek 9tc(19.07.2011)
czarnula 1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-26 22:29:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:33.