2008-03-27, 10:00 | #961 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
|
2008-03-27, 10:10 | #962 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Dorinko Kochana,
gratuluje mieszkanka z całego serca. Cieszę się z Waszego szczęścia. Duże mieszkanie Kochanie - rozwojowe A czy mogę CIe Kochana podpytać, czy to mieszkanko nowe, czy z rynku wtórnego? W tym roku będziesz miała skromniejszy urlop, ale najważniejsze, że będziecie razem - Ludzie, ktorzy się Kochają - mogą wpisać się w scenerię nawet nad Bałtykiem Marusiu Kochana, witaj Słońce!!!! Dawno Cię z nami nie było!!!! Oczywiście, jeśli tylko pojawię się w Gdańsku, to z największą i wytęsknioną pzryjemnością wybiorę się z Tobą na wódkę i dzikie szaleństwa |
2008-03-27, 10:24 | #963 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Mieszkanko jest z rynku wtórnego i nie z nowego budownictwa, za to na I piętrze w budynku III piętrowym, z wielkim balkonem-jak taras Maro urządzanie to jeszcze nie,ale mam nadzieję że wkrótce |
|
2008-03-27, 10:34 | #964 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Dorinko Kochana,
to rzeczywiście świetną opcję wybraliście. Mam nadzieje, że cena mieszkanka jest równie atrakcyjna jak jego gabaryty. Szczególnie zazdroszczę Ci balkonu, w tym czymś w czym obecnie pomieszkuję, balkonik został zaanektowany do mieszkania i zabudowany z zewnątrz. W rezultacie nie służy ani jako część mieszkania, ani nie może być wykorzystywany jako balkon. Jest to wyjątkowa strata metrażu i oszpecenie "salonu" :-( Ale był to ogólny pomysł inteligentnych lokatorów - cóż wspólnota mieszkaniowa to jedno zbiorowisko dewiantów :-( |
2008-03-27, 10:40 | #965 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
A zresztą jak chcesz, Ciebie mogę raczyć wódką No to musisz się psychicznie przygotować |
|
2008-03-27, 10:46 | #966 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Maruś Kochana,
no to możemy wymieszać piwo z wódką - wyjdzie nam ubot A po takim wykwintnym drinku to będziesz mnie miała kochana, po 20 minutach z głowy i za kudły po parkiecie wytrwornego lokalu będziesz mnie musiała przeciągnąć, a ja jeszcze chciałam z chłopami poszaleć |
2008-03-27, 12:51 | #967 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Ale Świtezianko następne Twoje będzie lepsze i z duuuzym tarasem |
|
2008-03-27, 12:54 | #968 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
|
|
2008-03-27, 12:58 | #969 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Maruś Kochana,
dla mnie wytworny lokal - to spelunka - gumofilce w ruch i tany , tany - czyżbyś zapomniała jakie preferuję gusta - mam nadzieje, że okolicznych spelunkach podają drinki z denaturatu? |
2008-03-27, 18:43 | #970 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witajcie Dziewczynki!
Dorinko gratuluję mieszkanka!! Rozumiem co to za radość Jeśli chodzi o moją buzię to nie jest tak najgorzej, ale jednak więcej tego niż zwykle. A ja dziś z siostrą urządzałam nasze biuro, tzn kupowałyśmy jakieś mebelki i wykładzinę, bo coś paskudnego leży na podłodze. I strasznie się tym zmęczyłyśmy |
2008-03-28, 08:01 | #971 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witam Was Moje Kochane w słoneczny dzień,
który mnie niestety przyprawia o ból głowy i ogólnie złe samopoczucie, nie wiem dlaczego tak źle znoszę promienie słoneczne przy niskiej temperaturze. Dorinko Kochana, nie wiem jak to się stało, ale wczoraj nie widziałam Twojego postu. Musiałam wcześniej wyjść, dlatego teraz nadrabiam zaległości i muszę się z Tobą zgodzić Kochana, że rozwiązanie "architektoniczne" (bo moim skromnym zdaniem, to nic wspólnego z architekturą to nie ma) tylko komplikuje możliwe rozstawienia w mieszkaniu. W mnie wygląda to tragicznie i brakuje mi możliwości wywieszenia np. prania na balkonie. Zabudowana dziupla zaś jest zbyt mała by na niej umieścić suszarkę. Ale Kochana, na to swoje wymarzone mieszkanie z tarasem , to chyba sie w tym życiu nie doczekam - chyba, że sie bogato wydam za mąż Leweczku Kochana, witaj cieplutko. Cieszę się, że już urządzacie swoje biuro - to musi być fajne uczucie. Powodzenia Kochana |
2008-03-28, 08:16 | #972 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Leweczku, czyli interes kwitnie? zazdroszczę Ci, ale tak pozytywnie Switezianko, a ja lubię taką pogodę takie słoneczko o tej porze roku powoduje, ze od rana chce mi się śmiać wprawdzie nadal trzyma mnie wiopsenne przemęczenie, czyli jestem ciągle śpiąca i przymulona, ale przynajmniej zadowolona z życia |
|
2008-03-28, 08:25 | #973 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Marusiu Kochana,
moje gusta pozostały niezmienne - w kwestii drinków i ich wykwintności oraz oprawy lokalowej W związku z czym - w czasie mojej ewentualnej bytności w Gdańsku - pic będziemy denaturat w szklankach musztardówkach - z grabiami w dłoniach Kochana, słoneczko - to ja lubię - i dodam, że nawet bardzo, ale w sytuacji gdy temperatura przekracza chociaż 20 st. C. Teraz jest dla mnie stanowczo zbyt zimno, br |
2008-03-28, 10:54 | #974 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Świtezianko mam pytanie tzw. od czapy
Zainteresowałam się ostatnio makijażem permnentnym, konkretnie mam na myśli brwi ? Myślałaś kiedyś o tym ? Masz może jakieś sugestie, doświadczenia własne bądź kogos bliskiego kto robił ten zabieg ? Będę wdzięczna za Twoje rady |
2008-03-28, 12:39 | #975 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Dorinko Kochana,
zawsze interesował mnie, a co tu dużo mówić kusił niesamowicie makijaż permanentny - ale cóż powstrzymywała mnie przed jego wykonaniem cena takich usług, a także fakt posiadania przeze mnie straszliwie alergicznej cery. Moja Koleżanka robiła makijaż permanentny - oczy i usta - w Niemczech - i jest niesamowicie zadowolona ( a ja dzięki temu zyskałam kilka dobrych kosmetyków w spadku) Znajoma robiła "usta" w Polsce, jeśli chcesz mogę Kochana - podpytać, ale dopiero w środę - bowiem teraz owa osoba wypoczywa na zagranicznych plażach Jeśli mogę wyrazić moje skromne zdanie - to - jeśli nie masz skórnych przeciwwskazań - to makijaz permanentny jest świetny!!!! |
2008-03-28, 13:27 | #976 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Będę wdzięczna jak się dowiesz czegółów od znajomej, buziaki Miłego weekendu |
|
2008-03-31, 08:29 | #977 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Switezianko, ta Twoja znajoma, która robiła oczy i usta, robiła właśnie kreski wokół oczu? i nie miała żadnych problemów? |
|
2008-04-10, 08:20 | #978 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Dziewczynki, podbijam nasz wątek. Co u Was? Wiosna przyszła, co?
|
2008-04-10, 09:19 | #979 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cześc Leweczku, Cześć Kochane Czarownice !
Długi czas nie zaglądałam do naszego wątku, ale jak to w zyciu - same problemy i zawodowe i osobiste - ech cieżko. Całuski najcieplejsze |
2008-04-10, 10:28 | #980 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Świtezianko A co kochana sie dzieje?
|
2008-04-11, 09:49 | #981 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Leweczku Kochana,
dużo by mówic o moich kłopotach, który właściwie juz wydaja mi się życiowym standardem, właściwie tylko zmienia sie ich natężenie. I owo natężenie kierowane od długiego czasu, tylko na jedną, słabą osobę powoduje, że czuję się bardzo przytłoczona. W pracy brak docenienie i szansu na należny awans i podwyżkę - dodatkowo bieżące, irracjonalne, codzienne nieprzyjemności, że aż się nie chce wracać następnego dnia do pracy. Tęsknię za chwilami, kiedy praca w poprzednich miejscach - dawała mi zawodową satysfakcje i pozwoliła na posiadanie przyjaciół - tam chciało się wracać każdego, nastepnęgo dnia. Wiem, że jedynym wyjściem z tej sytuacji, jest znalezienie nowej pracy - ale brak mi czasu, inwencji i pozytywnego myslenia. W życiu prywatnym tez ciężko - jak to samotnej kobiecie. Rutyna codziennego kieratu odbiera radośc życia - forma praca - dom - przytłacza i powoduje, że każdy dzień wydaje się być szary. Ach Kochana, - takie życie. A co u Ciebie? Ściskam cieplutko. ps. Czytałam Twoje wpisy w wątku nattie |
2008-04-11, 10:42 | #982 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witaj Świtezianko
A jak stoisz z urlopem? Może weź sobie kilka dni i zaangażuj sie bardziej w szukanie nowej pracy? Skoro w tej dotychczasowej nie ma szans na zmiany... A o wspomnianym wątku nettie.. Widzisz jak to jest, kochasz, dogadzasz, dajesz z siebie wszsytko - źle. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma sensu szukać na siłę, wmawiać sobie, że jeśli nie znajdę miłości i faceta to moje życie jest nic nie warte. Obserwuję znajome małżeństwa - różne były powody ich zawierania, i tak na dobrą sprawę wcale im nie zazdroszczę (no moze tych małych bobasków słodkich ) Wrzucam wiec stanowczo na luz, nic na siłę - tym bardziej że nie mam właśnie na to wpływu. Ale Kochana, na pracę jaką wykonujemy to wpływ torche mamy, wiec szukaj, a moze przy okazji co innego wpadnie samo w ręce |
2008-04-15, 09:15 | #983 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Ściskam Was Dziewczyny.
Bywam rzadko, bowiem życie nie omieszkuje dostaraczać mi ciągłych spraw koniecznych do rozwiązania. Co u was? Leweczku Kochana, nie mam teraz czasu na szukanie pracy;-( Musze skończyć podyplomówkę, a to łączy się ze zdaniem egzaminów i napisaniem pracy dyplomowej - a mam na to zbyt mało czasu. Ale obiecuje, ze jak tylko zakończę podyplomówkę to zabiorę sie za szukanie pracy. A w życiu osobistym - masz rację Kochana - nie warto się starć i tak nie zostanie to docenione. Znam to z autopsji - dlatego już też sie nie satram - niech się dzieje, co chce. całuję |
2008-04-16, 08:45 | #984 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Hej dziewczynki, co za smutne nastroje ?
Wiosna idzie, radość, optymizm niech zapanuje Ja nie narzekam (odpukać), wszystko się zaczyna układać, mój związek daje mi wielką siłę aby zmagać się z przeciwnościami losu, które wiadomo, łatwiej pokonywac razem. Wkrótce wielki dzień- 19 lipca godzina 17.00 Zostawiam Wam odrobinę optymizmu |
2008-04-16, 09:13 | #985 | |
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Hoho! Ależ przegapiłam, a tu tak ciekawie było.
Świtezianko, codzienne kłopoty to rzeczywiście standard. I rzeczywiście jest tak, że zwykle sobie z nimi radzimy na bieżąco, aż pewnego razu nadmiar nas przygniata i potem trudno się odkopać. Ale jednak odkopujemy się jakoś. Dobrze potem pamiętać, że już było tak źle, i że potem to minęło. Nie raz, nie dwa razy... Życzę Ci, żebyś tym razem odkopała się szybko i na długo. Cytat:
A ja myślę, że lepiej być samej, niż z kimś, co do kogo nie ma się pewności, że to TEN. Choć nie... Ja to w ogóle myślę, że najlepiej być samej. Dorinko, ten dzień już tak blisko! Pamiętam, kiedy wspomniałaś po raz pierwszy o ślubie - brzmiało to dla mnie jak jakieś niejasne proroctwo, a tymczasem to właśnie się dzieje...
__________________
|
|
2008-04-16, 09:16 | #986 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Witaj Dorinko
Ktoś się smuci żeby weselić mógł sie ktoś Cieszę się, że u Ciebie tak sie pięknie układa. A lipiec już tak blisko Ależ ten czas leci. Świtezianko, zapomniałam że Ty przecież uczyć sie zaczęłaś. Znając Ciebie to zdasz wszystko śpiewająco A kiedy kończysz? |
2008-04-16, 09:19 | #987 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
|
2008-04-17, 08:36 | #988 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cześć Moje Kochane,
jak zwykle - dzięki Waszym ciepłym słowo, świat odzyskuje choć trochę barw, a moje spojrzenie sięga trochę dalej w przyszłość, w której z taka determinacją wciąż szukam swojego miejsca - spokoju, przystani, wsparcia - ech. Leweczku - podyplomówkę kończę już w czerwcu, i mam strasznie dużo roboty - czytanie, pisanie, zbieranie informacji i not bibliograficznych. W pracy - nerwowo, podobnie w życiu - zbliża sie niestety wizyta pewnej osoby i już nie wyobrażam sobie naszych rozmów :-( Dorinko , też sie niewymownie cieszę Twoim szczęściem. Wiem, że łatwiej jest we dwoje - dlatego tak za tym tęsknie. Sabbath, ale rzeczywiście nic na siłe. Powinnam się juz pogodzić z tym co mnie spotyka i koncentrować się na licznych rzeczach i zajęciach, które daja mi satysfakcję - dlatego biore się za pisanie ;-) Ściskam Was cieplutko i dziekuję, że zawsze jesteście gdy was potrzebuję Śłę najcieplejsze buziaki |
2008-04-17, 09:42 | #989 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Cytat:
Cytat:
Może niepotrzebnie się zamartwiasz na zapas, może idzie ku lepszemu ? Przecież po chudych latach muszą przyjść te wypasione, tłuste Świtezianko buziaki ślę i trzymam kciuki co by to miało nie być |
||
2008-04-17, 10:15 | #990 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Jak schudnąć? - część II
Dorinko, witaj Moja Kochana,
nie jestem zdziwiona, że każda chwila tak szybko Ci upływa. Szczęścia nie da sie policzyć, więc nie zastanawiaj się proszę , nad właściwym wykorzystaniem danej chwili - szczęście jest z Tobą i przed Tobą i tego z całego serca Ci życzę Kochana Moja, kwestia przyjazdu "pewnej osoby" powoduje u mnie odruchy wymiotne. Oczywiście boje sie - bo praktycznie nie widzieliśmy sie od września zeszłego roku. Wiele chyba zmieniło sie w naszych planach, choc ja nadal marze o stabilizacji. Druga strona chyba nie przejawia podobnych zamierzeń, a dodatkowo wymaga, że to ja mam starć sie o kompatybilne zestawienie naszych zamierzeń we wspólną przyszłość . Według opinii "pewnej osoby" muszę jeszcze wiele w sobie zmienić by zasłużyć na bycie ta najbliższą osobą. natomiast, ja uważam, że przez te lata zrobiłam już wszystko - zupełnie - okazuje sie niepotrzebnie |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:11.