Ploty,plotki,ploteczki ....filtromaniaczek i nie tylko:D

[agnieska]

Napisane przez agatka-a

Kate30 śliczne to Twoje dziecieciątko

[evitka21]

Napisane przez mckabi

To ja też się przedstawię
W tym roku skończę 22 latka, studiuję filologię angielską (w czerwcu obrona pracy licencjackiej),

Koleżanka po fachu!!!!!

ja tez witam koleżanki "po fachu". Mam 22 lata, jestem na drugim roku anglistyki . Jestem na specjalizacji metodycznej,ale okazało sie że nie bede mogła pisac pracy z metodyki,bo takie seminaria sa u nas tylko na zaocznych (a ja jestem na dziennych ) i bedę pisac z językoznawstwa-o gatunkach mowy,tzn.o jednym wybranym (mysle o instrukcjach obsługi,ale zobaczymy)

W ogóle uwielbiam języki,ale jakos brakuje ciagle czasu,francuski porzuciłam (chli,chlip) po 4 latach nauki,hiszpański... cos sie obawiam że na razie też bedzie brakowało czasu na kontynuację....

Poza tym jestem szczęsliwą mężatką (od niecałego roku)i ostanio uzalezniłam sie od wizażu i wizażanek ;-). szczególnie często odwiedzam targowisko,biochemię,fryz jerskie,kosmetyczne,plote czki.....

Uswiadomiłyście mnie w tylku sprawach....(np.filtry) i za to wam dziekuję.
I uwielbiam przekopywac forum i czuć ta przyjemną atmosferę i zyczliwość.
No w końcu super babki jestescie

uwielbiam nic nie musieć (bom leniwa), wyjeżdzać -szczególnie tam gdzie morze...(w tym roku chorwacja ...),czekoladę i jej pochodne,dobre kryminały,jak mnie mąż po głowie głaska do snu,wizaż i wizażanki kochane i pewnie jeszcze 100 rzeczy...

pozdrawiam was dziewczynki

[mania19]

Kate fajny dzieciaczek ... wydaje się być taki rezolutny
Zdradż nam po kim ma te oczy

[agnieska]

aaa kobietki muszę się wam pochwalić właśnie po raz pierwszy wyszedł mi dobry makijaż na Avence jupiiiiiiiiiii

[Kate30]

Mania - po tacie niestety.
Agnieszko - gratulacje!!!

[mania19]

Napisane przez agnieska

aaa kobietki muszę się wam pochwalić właśnie po raz pierwszy wyszedł mi dobry makijaż na Avence jupiiiiiiiiiii

Super Teraz będzie już tylko z górki

Mnie na początku także nie wychodziły, a teraz mogę nawet dermablendem się smarować i jest super

[agnieska]

eh.. pięknie - wreszcie po iluśtam próbach udało się a już myślałam że Avenek będę tylko na kite'a używać

[adzia2]

Kate30, śliczny chłopczyk, ja mam córeczkę, ma 2,5 roku i też jest dla mnie najważniejsza na świecie. Kiedyś dostawałam szału w sklepie z ubraniami, teraz nie mogę się oponować w sklepie dla dzieci.

[marianna]

Napisane przez Erato

moniga, wychodzi na to, że największe próchna na Biochemii to prawnicy... Też mam 32 lata, jestem radcą prawnym, nie mam męża, dziecka ani psa. Lubię języki obce, opanowałam angielski, teraz uczę się włoskiego, niestety zarzuciłam francuski, który zdechł mi już zupełnie Wolny zawód moniżko ma swoje "zady i walety" - zaleta jest niewątpliwie taka, że się nie ma szefa nad sobą i nikt mi nie marudzi, kiedy w godzinach pracy trwonię czas na wizaż A wada taka, że nie ma co miesiąc stałej pensyjki na koncie Forsa raz jest, a raz nie ma - raz można sobie pozwolić na filtra, a raz nie
Uwielbiam narty, latem rower, cały rok fitness w formie możliwie zbliżonej do tańca, który, jak twierdzą moim znajomi, mam we krwi Kocham morze, nie znoszę gór latem, na myśl o urlopie nad jeziorem ziewam, chyba że chodzi o żeglarstwo. TŻ-ta mam tego samego od 10 lat , no fajny jest... Jeżeli mam ku temu warunki, czyli troszkę wolnego czasu, chętnie przeistaczam się w mola książkowego.
Mój raj, który śni mi się czasami, to nadbałtycka plaża w słońcu...

Ej Erato to ja dołacze do grona Wizażowych próchien
w zeszłym tygodniu stuknęło mi 32 latka - zawód - tak "okołoprawniczy" pracuję jako główny księgowy w nie tak znowu malutkiej firmie plus prowadzę papierowo kilka pomniejszych firemek (to tak na boku na moje extra wydatki).
Tż - od wielu lat ten sam w tym roku 11 rocznica ślubu - a tak młodo się wydałam ale ani razu przez te lata nie żałowałam - razem zawsze łatwiej, sporo "zbudowaliśmy". Tym bardziej, że byliśmy samodzielni i niezalezni od rodziców.
No i moja dzieciarnia 8-letnia cócia i 4-letni synuś - największa radość i szczęście mojego życia.

Moja pasja to konie i jeździectwo. Jestem w stanie wydać an to wszystkie moje ciężko ustykane pieniądze. Uwielbiam wycieczki rowerowe z moim przychówkiem, tym bardziej, że już na własnych rowerach się poruszają.
Fajnie z nimi teraz jest - dużo lżej, trudno nas w domu zastać

[Angi74]

Kate30,cudowny chłopczyk! My z męzem juz straaasznie pragniemy dziecka,no i mój wiek (31lat) to juz ostatni dzwonek.

[Kasia_L]

Napisane przez Ivvonka

[...] Ciesze sie, ze napisalyscie o sobie cos wiecej. W ten sposob utrwalacie obraz Wizazanki-Filtormaniaczki - inteligentnej, otwartej, interesujacej dziewczyny

Otóż to , takie przecież jesteśmy .

[moniga]

Napisane przez Angi74

Kate30,cudowny chłopczyk! My z męzem juz straaasznie pragniemy dziecka,no i mój wiek (31lat) to juz ostatni dzwonek.

Jaki ostatni U mnie w rodzinie wszystkie baby rodziły dużo po 30tce, a babcia nawet po 40 mojego tatę. Jedynym wyjątkiem jest moja siostra, która podobnie jak marianna ma już w wieku 35 lat dosyć duże dzieci (13 i 7 lat). Więc uszy do góry - nie ma to jak świadome macierzyństwo

Oj, dziewczyny - fajne jesteście. Serio

[Erato]

Napisane przez Kate30

Erato - tak właśnie coś czułam, że jesteś prawniczką .

Nie przerażaj mnie - to to widać nawet przez internet?

[marianna]

Napisane przez moniga

Jaki ostatni U mnie w rodzinie wszystkie baby rodziły dużo po 30tce, a babcia nawet po 40 mojego tatę. Jedynym wyjątkiem jest moja siostra, która podobnie jak marianna ma już w wieku 35 lat dosyć duże dzieci (13 i 7 lat). Więc uszy do góry - nie ma to jak świadome macierzyństwo

Oj, dziewczyny - fajne jesteście. Serio

Ej....no moje macierzyństwo było w pełni świadome i zaplanowane
nie tylko po trzydziestce rodzi się "świadomie" a przed tem to co?

[moniga]

Napisane przez marianna

Ej....no moje macierzyństwo było w pełni świadome i zaplanowane
nie tylko po trzydziestce rodzi się "świadomie" a przed tem to co?

Dlatego puściłam oko Wiem, że niektore dziewczyny w pełni świadomie taką decyzję podejmują po 20. Ale są to raczej wyjątki. Ty pewnie, tak jak moja siostra, która też chciała zostać bardzo wcześnie mamą, na 2 roku medycyny zdecydowała sie juz na dziecko. Przyznam szczerze, że podziwiałam ją i Grześka - jej meża. Szarpali sie strasznie, zdawali potwornie trudne egzaminy, wiecznie niewyspani, w małym pokoju w akademiku, bo zaparli się, że dziecka żadnej z babć nie podrzucą. Wieczna gonitwa, nerwy, liczenie kasy ... I tylko duża miłość to małżeństwo ochroniła przed rozwodem. Ja na drugim roku studiów byłam na etapie szaleństw, dyskotek, wyjazdów etc. Nie wyobrażam sobie siebie wtedy jako odpowiedzialnej mamy. Chyba wtedy bym skrzywdziła moje dziecko.

[zetzet]

co tam, tez sie przedstawie
zetzet, studentka ekonomii, lat 22, dzis filtrow dzien pierwszy
zainteresowania: gotowanie, podroze i zgubny internet (hm tutaj przewaza wizaz )
nie udzielam sie za wiele, ale chyba to sie zmieni, bo tu strasznie przesympatycznie
jak dotad glownie przegladalam "moje makijaze" i "pytania do wizazystki" (no wlasnie, jeszcze lubie sie pacykowac ) ale cos mnie przywiodlo na biochemie i teraz ona przewaza
czuje, ze tu zostane na dlugo

[marianna]

monigaRozumiem...rozumiem....
Ja też jeszcze studiowałam i pracowałam, Tż już pracował - z perspektywy czasu jestem zadowolona,z takiej a nie innej decyzji. Było trochę szarpania, ale człek młodszy, zdrowszy silniejszy - teraz kiedy jak to się mówi osiągneliśmy tą naszą małą stabilizację - nie wyobrażam sobie, żeby pchać się w pieluchy - nie ma takiej opcji. Dzieciaki podrośnięte - cały świat należy do nas
Moja koleżanka z pracy w tej chwili oczekuje dziecka (ma 31 lat) - sytuacja stabilna, praca dom Tż. Cały czas powtarza, że nie wie dlaczego tak długo zwlekala...bo tak na prawdę nigdy nie ma dobrego momentu na decyzję o dziecku...zawsze jest tyle jeszcze rzeczy do zrobienia, zobaczenia, załatwienia...a czas ucieka
ale wiadomo każdy układa sobie życie jak chce

[Vivien]

Skoro już podglądam, to się polansuję

Mam 21 lat, studiuję prawo na UMCSie, po studiach wybieram się na aplikację adwokacką.
Od dwóch lat żyję w szczęśliwym związku z planami na przyszłość -drobny problem tkwi w 450 km, które nas dzielą. W te wakacje dystans najprawdopodobniej znacznie się zmniejszy -na stałe

Zainteresowania: szerokie Wybijają się: literatura fantasy, muzyka szeroko pojęta -słucham tego, co mi się podoba, bez dorabiania do tego filozofii, uzależnienie komputerowe (bawię się trochę htmlem, zgłębiam photoshopa, poza tym gry cRPG pasjami). Mam fioła na punkcie antyków i bibelotów. Mój dom to moja twierdza.
Bawię się niezobowiązująco w majstrowanie biżuterii, myślę o decu, ale na razie na myśleniu się kończy.
Popichcić sobie lubię.

Podróże mi się marzą, ale jakoś zawsze są inne wydatki/co innego do roboty i na razie cyrkuluję sobie co najwyżej na przestrzeni wspomnianych 450 km.

Ogólnie mam mnóstwo pomysłów, tylko realizacja szwankuje

Poza tym jestem mała i wredna. Tak w skrócie


P.S. Jak nas tak dużo z Lublina, to może by tak jakiś sabat filtromaniaczny zorganizować, hemm?

[moniga]

Napisane przez marianna

monigaRozumiem...rozumiem....
Ja też jeszcze studiowałam i pracowałam, Tż już pracował - z perspektywy czasu jestem zadowolona,z takiej a nie innej decyzji. Było trochę szarpania, ale człek młodszy, zdrowszy silniejszy - teraz kiedy jak to się mówi osiągneliśmy tą naszą małą stabilizację - nie wyobrażam sobie, żeby pchać się w pieluchy - nie ma takiej opcji. Dzieciaki podrośnięte - cały świat należy do nas
Moja koleżanka z pracy w tej chwili oczekuje dziecka (ma 31 lat) - sytuacja stabilna, praca dom Tż. Cały czas powtarza, że nie wie dlaczego tak długo zwlekala...bo tak na prawdę nigdy nie ma dobrego momentu na decyzję o dziecku...zawsze jest tyle jeszcze rzeczy do zrobienia, zobaczenia, załatwienia...a czas ucieka
ale wiadomo każdy układa sobie życie jak chce

No własnie, to chyba zależy od tego "czucia" Zdrowa i silna jestem nadal, energia mnie rozpiera, być może dlatego, że własnie dotąd nie mam dzieci A poza tym późne macierzyństwo odmładza I nie dziwie Ci się wcale, że mając juz 2 odchowanych, wcale Cię do pieluch nie ciągnie A co do momentu - zgadzam siez Tobą. Ale mimo wszystko myśle, ze teraz rodząc, miałabym mojemu dziecku o wiele wiecej do zaoferowania, niz jako nieodpowiedzialna, wiecznie spiesząca sie, zestresowana egzaminami, szukaniem pracy dziewczyna.

[Kate30]

Ja powiem tak. Przed dzieckiem i po dziecku to dwa zupełnie inne światy i życia. Wszystko dla nie zmieniło się o 180%, jest inaczej - ale nie gorzej.
Przed byłam w pełni zadowolona - z własnej niezależności finansowej, sposobu spędzania czasu, umiałam znaleźć czas na wszystko, robiłam co chciałam (TŻ niezwykle tolerancyjny i cierpliwy).

Urodziłam w wieku 28 lat, nie chciałam żeby ominęło mnie macierzyństwo. Możliwość pokazania maluchowi świata, odkrycie wielu rzeczy na nowo.

Czas skurczył mi się niemiłosiernie, 90% dawnych aktywności zawisło na kołku, ciągle się spieszę, mniej rzeczy sprawia mi przyjemność, o wielu poprostu nie mam czasu pomyśleć (opiekuję się maluchem głównie sama).
Czasem brakuje mi dawnej wolności, tego żebym mogła przysiąść na trawce poprostu po to by odetchnąć świeżym wiosennym powietrzem, nie myśleć o niczym - tego już nie ma. Ale jest cała masa innych unikalnych doznań, które poprostu zastąpiły te utracone. Jest fajnie, a jak mój smyk podrośnie to pewnie będzie jeszcze fajniej .

[Wojtusia]

Napisane przez Vivien

Mam 21 lat, studiuję prawo na UMCSie, po studiach wybieram się na aplikację adwokacką.

P.S. Jak nas tak dużo z Lublina, to może by tak jakiś sabat filtromaniaczny zorganizować, hemm?

O to na tym samym wydziale jesteśmy, tyle, że ja zaocznie administrację, ale czasem na tygodniu też tam bywam

Sabat mówisz czemu nie, może kiedyś się zmówimy wszystkie Lubelskie Filtromaniaczki, a ile nas jest? Tylko ja narazie odpadam bo sesja!

[agnieska]

Napisane przez Vivien

drobny problem tkwi w 450 km, które nas dzielą. W te wakacje dystans najprawdopodobniej znacznie się zmniejszy -na stałe

zupełnie jak u mnie

[traudi]

Witam Was bardzo serdecznie.
Długo pałętałam się po forum zanim zdecydowałam się do Was dołączyć. Pomieszałyście mi w głowie na maxa, to teraz się z moimi głupimi pytaniami pomęczycie .

Jestem starsza od węgla - 40+ - Wam to też grozi . Jestem socjologiem, ale utknęłam w turystyce. Mieszkam w najpiękniejszym mieście Śląska - Tychach ze swoim (dużo młodszym) TŻ - po kilku zawirowaniach sercowych. Gość jest nawet w porzo, chociaż jak to z chłopem - różnie bywa.

Lubię czytać, leniuchować i podróżować. Nie lubię swojej pomarszczonej paszczy i sprzątania .

Teraz uzależniłam się narkotycznie od wizażu i nie wiem czym to się skończy .

Pozdrawiam i chylę przed Wami czoła.

[Ivvonka]

Kate, jak widze takie sliczne dzieci jak Twoj synek, to od razu zachciewa mi sie wlasnego...

traudi, witam serdecznie!

[Ivvonka]

Napisane przez agnieska

zupełnie jak u mnie

U mnie ten dystans wynosi circa 1700 km Ale za miesiac juz sie to zmieni - postanowilismy razem zamieszkac!

[agnieska]

Ivvonko, przebiłaś nas ale dla obytrzech ( ) te wakacje przyniosą zmiany

[Erato]

[quote=traudi]Witam Was bardzo serdecznie.
Długo pałętałam się po forum zanim zdecydowałam się do Was dołączyć. Pomieszałyście mi w głowie na maxa, to teraz się z moimi głupimi pytaniami pomęczycie .

Jestem starsza od węgla - 40+ - Wam to też grozi . Jestem socjologiem, ale utknęłam w turystyce. Mieszkam w najpiękniejszym mieście Śląska - Tychach ze swoim (dużo młodszym) TŻ - po kilku zawirowaniach sercowych. Gość jest nawet w porzo, chociaż jak to z chłopem - różnie bywa.

Lubię czytać, leniuchować i podróżować. Nie lubię swojej pomarszczonej paszczy i sprzątania .

Teraz uzależniłam się narkotycznie od wizażu i nie wiem czym to się skończy .
quote]

traudi, wzrok Ci się pewnie pogorszy od gapienia się w komputer , za to paszcza na pewno skorzysta No i wzbogacą się Twoje kontakty międzyludzkie "Czytać, leniuchować i podróżować" - oo, mnie to pasuje jak ulał
nie no dzioucha, Katowice są piękniejsze

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez mania19

Kate fajny dzieciaczek ... wydaje się być taki rezolutny
Zdradż nam po kim ma te oczy

No, cudowne ma te oczęta, bardzo ładniutki

[Alchemiczka :D]

Napisane przez Vivien

Tatuś wydał kabelek, bo trzeba mu było coś na sieci sprawdzić, więc chyłkiem zakradłam się na wizaż
Czemu tyle piszecie kiedy mnie nie ma?! :P




Dziękuję Dziwnie mi się tak ujawniać, ale skoro większość pokazuje mordki, to dam prawdziwej Vivien trochę odpocząć od świecenia facjatą Poza tym mało mnie tam widać
A wrócę jak najszybciej, tylko zdam co mam zdać, afe.

Alchemiczka: jestem w bardzo pozytywnym szoku w kwestii Twojego wieku Myślałam, że jesteś dużo starsza, i to wcale nie z powodu wiedzy biochemicznej, tylko ze względu na dojrzałość, jaka wypływa z Twoich postów.

Jejku, Wy mi tutaj Kochane tak słodzicie, a ja ostatnio mam jakiś szał zakupowy. Jak sobie z tym poradzić? Niby nie kupiłam tak wiele, ot 2 balsamy brazujące i filtr Iwostin Solecrin 50+ (zamierzam używac na szyję), no ale to jednak sporo, ja na 2 dni... Chyba wezmę przykład z Shadi i będę przy sobie nosić tylko 4 zł.

Dziękuję za wszystkie miłe słowa Bardzo mnie też cieszy to, że się ujawniacie, kim jesteście, co robicie. Nie ma to jak nasze pogaduchy

Kate30 Twoje Szczęście to po prostu cudo Ja sobie jeszcze trochę poczekam zanim będę mamą, ale bardzo lubię oglądać zdjęcia małych dzieci i zajmować się nimi (moja Przyjaciółka ma małą siostrzyczkę, więc czasem mam okazję pomagać przy niej ). Niech się rozwija i rośnie w zdrowiu

[agnieska]

i z filtrami