Mamusie, Ciężaróweczki i Staraczki cz.II

[Dragusia88]

Napisane przez Prymaza

Muszę z chusta spróbować
My karmimy po kąpieli ale jak Nela będzie w wieku Twojego Forka na pewno będe karmić przed bo tak jak piszesz, nowe siły na brykanie nam udało sie jeden rytuał wprowadzić, o 19 kapiemy Małą później butla i przed 20 ona już spi,a my mamy czas dla siebie...reszta dnia wogóle nie do opanowania

to szybciutko idzie spac super macie. i do ktorej spi? ja chyba najpierw sprobuje kolacja kąpiel i mleko bo zawsze to mleko w cycku bylo a potem jak juz sie nauczy zasypiac to zobaczymy ile to bedzie trwalo.

[White Cafe]

cczesc, przepraszam ze sie nie udzielam ale mój Miki zajmuje mi sporo czasu jest juzz taaaaaaaaaaaki duży. u nas wszystko super chociaz Mały jest krzykaczem i nerwusem. w dalszym ciagu karmie go piersia chociaz jak czytam jak ciezko jest dziecko od piersi odzwyczaic to jestem dosc przerazona...naszym malym sukcesem jest to ze dwie noce z rzedu Miki przespal do 3 rano w swoim łóżeczku (od 22 co prawda bo wczesniej nie chce zasypiac). Wstawiam fotki swojego miśka.
Jak tam nasze staraczki?
Buziaki dla Wszystkich

[White Cafe]

h

[Dragusia88]

Napisane przez White Cafe

h

jaki nerwus? śliczny wesołek

[Prymaza]

Nasza śpi od 19.40 do 12 lub 1, a później do 5rano i kolejno 6.30-7. No ale na mm to dość rzadko i tak
White cafe śliczny chłopczyk, a nasza Niunia też nerwus i krzykacz ale sie uspokaja z dnia na dzień.

[White Cafe]

Napisane przez Prymaza

Nasza śpi od 19.40 do 12 lub 1, a później do 5rano i kolejno 6.30-7. No ale na mm to dość rzadko i tak
White cafe śliczny chłopczyk, a nasza Niunia też nerwus i krzykacz ale sie uspokaja z dnia na dzień.

nasz sie nie uspokaja wraz z upływem czasu, chyba ze przy cycu:P

[Paulina 87]

witajcie
white śliczny synuś

moja jak była na cycu to wogóle nie płakała, w ogóle mam super córę hehe zawsze uśmiechnięta
teraz już bez cyca od 2 miesięcy
najpierw tak 18,30 jemy razem kolację czyli np szyneczka, paróweczki, serek lub jajko, trochę chlebka, pomidorki lub inne warzywko, herbatka lub soczek i po jakimś kwadransie idziemy się kąpać później robie jej kaszke i ja ide się kąpać a tż w tym czasie daje jej kaszkę , a Nati ogląda wieczorynke, czasem jak sie naje tej 1 kolacji to kaszki mało zje i to mnie martwi bo czasem mam wrażenie że je za mało mleka (mleka w ogole nie pije bo jej nie smakuje -żadne z MM, tylko w formie kaszki lub samo mleko krowie).. i tu nie wiem co możecie mi doradzić? probowałam kakao ale tez nie bardzo.. a np kaszkę kakaową zje.. no ale wracając do tematu,- je tą kaszke czasem kończy już u gory w łóżeczku, myje jej ząbki i ostatnio chodzimy spać razem ok. 21 i wreszcie sie wysypiam

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Dragusia jeszcze pisała wcześniej nt usypiania więc jak mała jadła cyca to poprostu zasypiała sama po jedzeniu, w dzień jak była trochę starsza to w wózku, a wieczorami to zawsze od urodzenia zasypia sama, po prostu kładła sie obok mnie i ja zamykałam oczy ona widziała ze mama śpi i też zasypiała.. i teraz przynajmniej nie mamy problemów z usypianiem jak wyrosła z wózka to w domu usypialiśmy na rękach wystarczyło że sie przytuliła-to po wakacjach na plaży tak sie przyzwyczaiła bo nie było możliwości w wózku..no albo na spacerze zasypiała w wózku..nie wyobrażam sobie co wieczór sie męczyć i dziecko np na rękach usypiać masakra

[Dragusia88]

czemu tu tak pusto?

[Prymaza]

Hallo dziewczynki, ja sie odzywam dziś bylismy na szczepieniu i nam Neli nie zaszczepili...w zeszłym tygodniu była u nas połozna i mała przy niej wpadła w histerię (zdaniem moim i teściowej się jej przestraszyła) ciężko było mi ja uspokoić, nawet połoznej cała robiła się sztywna i denerwowała się jeszcze bardziej. Dopiero jak ja wzięłam ją na ręce i włączyłam muzyczke i zaczęlam tańcować nastąpił spokój. Położna mówiła ze dobrze by zrobić crp by sprawdzić czy nie ma zakażenia układu moczowego, nastraszona zrobiłam i okazało się, że jest wszystko ok. Dziś powiedziałam to pediatrze, który sie przejął i powiedział, że z crp wcale nie musi wyjść i lepiej zbadac mocz co wiąże sie z odwleczeniem szczepienia (co uważam za słuszne). Powedziałam też, że mała jest wyja i cały czas płacze na co on, że skoro nie da się jej niczym ukoić to może warto by odwiedzić neurologa, a mnie zmroziło i tak sobie myśle...zaraz zaraz ale ona ciągle nie płacze,właściwie w nocy budzi się 2 razy na mleko. Później godzina aktywności i jak płacze to kładę ją spać i tak cały dzień, tylko przed kąpielą jak już ją przetrzymujemy 2,5h do kąpieli to wyje ze zmęczenia....no to mówię, że nie do końca, a on, że to dobrze, a ja co z tym neurologiem to on, że można sprawdzić ale dopiero po 3cim miesiącu bo wtedy najlpiej...
Zmieniliśmy mleko z Nan na Enfamil bo się załatwić przed 2 dni nie mogła i jak już robiła te kupę to była jak plastelina i zielona, no i jak w zeszłym tygodniu ważyła ja położna to miała 5060g a dziś 5040g, załóżmy ze to 20g to bład wagi ale czy to normalne ze nic nie przybrała?? Strasznie mnie to zmartwiło, skapnęłam się dopiero w domu i nie spyatałam lekarza, zapytam jak będe szła z wynikami moczu, łapałyście kiedys siuski do tego woreczka?

[Dragusia88]

Napisane przez Prymaza

Hallo dziewczynki, ja sie odzywam dziś bylismy na szczepieniu i nam Neli nie zaszczepili...w zeszłym tygodniu była u nas połozna i mała przy niej wpadła w histerię (zdaniem moim i teściowej się jej przestraszyła) ciężko było mi ja uspokoić, nawet połoznej cała robiła się sztywna i denerwowała się jeszcze bardziej. Dopiero jak ja wzięłam ją na ręce i włączyłam muzyczke i zaczęlam tańcować nastąpił spokój. Położna mówiła ze dobrze by zrobić crp by sprawdzić czy nie ma zakażenia układu moczowego, nastraszona zrobiłam i okazało się, że jest wszystko ok. Dziś powiedziałam to pediatrze, który sie przejął i powiedział, że z crp wcale nie musi wyjść i lepiej zbadac mocz co wiąże sie z odwleczeniem szczepienia (co uważam za słuszne). Powedziałam też, że mała jest wyja i cały czas płacze na co on, że skoro nie da się jej niczym ukoić to może warto by odwiedzić neurologa, a mnie zmroziło i tak sobie myśle...zaraz zaraz ale ona ciągle nie płacze,właściwie w nocy budzi się 2 razy na mleko. Później godzina aktywności i jak płacze to kładę ją spać i tak cały dzień, tylko przed kąpielą jak już ją przetrzymujemy 2,5h do kąpieli to wyje ze zmęczenia....no to mówię, że nie do końca, a on, że to dobrze, a ja co z tym neurologiem to on, że można sprawdzić ale dopiero po 3cim miesiącu bo wtedy najlpiej...
Zmieniliśmy mleko z Nan na Enfamil bo się załatwić przed 2 dni nie mogła i jak już robiła te kupę to była jak plastelina i zielona, no i jak w zeszłym tygodniu ważyła ja położna to miała 5060g a dziś 5040g, załóżmy ze to 20g to bład wagi ale czy to normalne ze nic nie przybrała?? Strasznie mnie to zmartwiło, skapnęłam się dopiero w domu i nie spyatałam lekarza, zapytam jak będe szła z wynikami moczu, łapałyście kiedys siuski do tego woreczka?

hm... czemu po 3 miesiącu? myśmy chodzili od razu do neurologa. zbada, może zleci usg. idźcie od razu dla świętego spokoju.
co do mleka ja Enfamil nie polecam, czytałaś skład? na pierwszym miejscu cukier. fuj. zawszę będę polecać Hipp zero cukru, w internecie też chwalą że kolek nie ma po tym, problemów z kupą. moim zdaniem najlepsze mleko.
kupa raczej zielona ma prawo być tylko po mleku matki nie sztucznym. mówiłaś lekarzowi?
nie łapałam siusiek nie pomogę.
co do braku wagi, niby to tylko tydzień ale na sztucznym mleku chyba właśnie dziecko powinno tyć. po to one jest. a pije tego mleka tyle ile powinna czy raczej niejadek?

[Prymaza]

Napisane przez Dragusia88

hm... czemu po 3 miesiącu? myśmy chodzili od razu do neurologa. zbada, może zleci usg. idźcie od razu dla świętego spokoju.
co do mleka ja Enfamil nie polecam, czytałaś skład? na pierwszym miejscu cukier. fuj. zawszę będę polecać Hipp zero cukru, w internecie też chwalą że kolek nie ma po tym, problemów z kupą. moim zdaniem najlepsze mleko.
kupa raczej zielona ma prawo być tylko po mleku matki nie sztucznym. mówiłaś lekarzowi?
nie łapałam siusiek nie pomogę.
co do braku wagi, niby to tylko tydzień ale na sztucznym mleku chyba właśnie dziecko powinno tyć. po to one jest. a pije tego mleka tyle ile powinna czy raczej niejadek?

No wlasnie niby ze do 3miesiaca są zachowane jeszcze niektore odruchy ale masz rację pójdę szybciej co do mleka to widzisz moja siostra je tak zachwalała i na nie zmieniłam, po nim ładne kupy i regularne, to po nanie były zielone. Hippa też znam i widziałam, że chwalą no ale na trzecie już zmieniać nie będe. Pije 600-700ml ale tego jakby mniej na raz jak poprzedniego...Czemu chodziliście z Florkiem do neurologa?

[Dragusia88]

Napisane przez Prymaza

No wlasnie niby ze do 3miesiaca są zachowane jeszcze niektore odruchy ale masz rację pójdę szybciej co do mleka to widzisz moja siostra je tak zachwalała i na nie zmieniłam, po nim ładne kupy i regularne, to po nanie były zielone. Hippa też znam i widziałam, że chwalą no ale na trzecie już zmieniać nie będe. Pije 600-700ml ale tego jakby mniej na raz jak poprzedniego...Czemu chodziliście z Florkiem do neurologa?

no ale neurolog wie przecież jakie odruchy kiedy są normalne.
i te 600-700 ml powinna bo ja się na normach nie znam.
chodziliśmy bo jak się urodzil to miał wlewy czy wylewy któregoś tam stopnia, przezornie do kontroli. niby to normalne że dużo dzieci ma i rodzice nawet nie wiedza.

[Prymaza]

Napisane przez Dragusia88

no ale neurolog wie przecież jakie odruchy kiedy są normalne.
i te 600-700 ml powinna bo ja się na normach nie znam.
chodziliśmy bo jak się urodzil to miał wlewy czy wylewy któregoś tam stopnia, przezornie do kontroli. niby to normalne że dużo dzieci ma i rodzice nawet nie wiedza.

Tak 750ml powinna wiec je troche malo. Wybudzam ją teraz po 3h snu by dojadła i bilans wychodzi ok.
No kurdę z tym neurologiem wlasnie nie wiem o co mu chodzilo do końca...
Tak się boje neurologów ze coś wynajdą, a czy to nie normalne jak dziecko się denerwuje i płacze to całe się napina? albo rączkami macha?

[Dragusia88]

Napisane przez Prymaza

Tak 750ml powinna wiec je troche malo. Wybudzam ją teraz po 3h snu by dojadła i bilans wychodzi ok.
No kurdę z tym neurologiem wlasnie nie wiem o co mu chodzilo do końca...
Tak się boje neurologów ze coś wynajdą, a czy to nie normalne jak dziecko się denerwuje i płacze to całe się napina? albo rączkami macha?

kurcze nie wiem. w nocy jak doje to na pewno przytyje
ale zawsze tak płacze? nie ma co gdybać, dobrego lekarza znajdź i nic na siłę ci nie będzie wynajdywać

[Prymaza]

Napisane przez Dragusia88

kurcze nie wiem. w nocy jak doje to na pewno przytyje
ale zawsze tak płacze? nie ma co gdybać, dobrego lekarza znajdź i nic na siłę ci nie będzie wynajdywać

A to nie lekarz tylko ja ja mu mówię ze dziecko caly czas płacze, a jak mojemu męzowi to powiedzialam to kazał mi się puknąc w glowę. Jak mi zaczął uświadamiać to sie okazało ze płacze może 3 razy dziennie jak jest zmęczona a ja nie zrozumiem o co jej chodzi. Prężyła się właściwie tylko jak miała kolkę, robiła się czerwona i zaciskała łapki prostowała nóżki i płakała, dajemy jej kropelki i jak ręką odjął. Jak ją wyciągam z łożeczka a ona spi to się tak wyciąga wtedy i też taka sztywna jest, jak ją karmię to wszystko rozluźnione...chyba sobie wkręcam...dla mnie jak ona płacze to jest rozpacz i jak nawet płacze 20sekund to dla mnie godzina...rozumiesz o co chodzi?

Powiedz jak wam tam w Niemczech jest, jestescie już na dobre? Odnajdujesz się? Jak z językiem?

[Dragusia88]

Napisane przez Prymaza

A to nie lekarz tylko ja ja mu mówię ze dziecko caly czas płacze, a jak mojemu męzowi to powiedzialam to kazał mi się puknąc w glowę. Jak mi zaczął uświadamiać to sie okazało ze płacze może 3 razy dziennie jak jest zmęczona a ja nie zrozumiem o co jej chodzi. Prężyła się właściwie tylko jak miała kolkę, robiła się czerwona i zaciskała łapki prostowała nóżki i płakała, dajemy jej kropelki i jak ręką odjął. Jak ją wyciągam z łożeczka a ona spi to się tak wyciąga wtedy i też taka sztywna jest, jak ją karmię to wszystko rozluźnione...chyba sobie wkręcam...dla mnie jak ona płacze to jest rozpacz i jak nawet płacze 20sekund to dla mnie godzina...rozumiesz o co chodzi?

Powiedz jak wam tam w Niemczech jest, jestescie już na dobre? Odnajdujesz się? Jak z językiem?

pewnie nie potrzebnie panikujesz
no jesteśmy chyba na dobre chociaż za każdym razem jak przychodzi poczta z banku albo czegos podobnego to tż ma dość tłumaczenia i grozi że za rok wracamy jak Florka w sierpniu do przedszkola nie przyjmą
no języka póki co nie znam, tylko podstawy podstaw, ale tż się uczy i dobrze mu idzie, ja zacznę jak się obronię z mgr bo póki co brak czasu, no i jeszcze trochę rzeczy mamy do załatwienia. jeszcze musimy zakupy zrobic rolety do sypialni, materac do sypialni bo cały czas w salonie na narożniku śpimy, szafki łazienkowe, stół do salonu, auto nowe, czekamy na założenie neta normalnego. mam nadzieję do końca stycznia wszystko ogranąć a potem obrona i nauka języka.
od wczoraj już t-mobile mi uruchomił moją nową taryfę więc mogę pisać i dzwonić do polski więc jest lepiej móc się do kogoś znajomego odezwać

[eluśka87]

Prymaza jak masz wątpliwosci najlepiej isc i skonsultowac.. ale dzieci normalnie sie preza.. sa rozne inne rzeczy napiecia miesniowe, ale to juz inna bajka.. moze kolki i placze

Dragusia hej mleko rowniez hipp polecam.. powodzenia z zakupami.. my sie urzadzilismy tak jak sie urzadzilismy na tyle na ile fundusze i mozliwosci pozwolily, wiele rzeczy bym chciala zmienic ale mialam taki dom a nie od podstaw nowe cos co sama bym chciala jakby nie bylo wlasny kat nie ciasny az tak hehe

[eluśka87]

Napisane przez White Cafe

h

śmieszek jaki już kawaler ) a to nasze "maleństwo" hehe

[Dragusia88]

super kawaler!

[Prymaza]

My dzis po pierwszym szczepieniu, troche byla niespokojna i nie chciala jesc ale juz obudzila sie na brakujące ml i spi dalej.

Kolki jak nic, odstawilam jej kropeli i się zaczela jazda, teraz daje jej espumisan przed kazdym mleczkiem...no wlasnie mleczko...Enfmil tez jej nie sluzy, je go mało bo mam wrazenie ze tluste i ciezkie no i strzela bąkami w strakcie jedzenia i płacze...wiem ze to moze nie dobrze zmieniać tak czesto ale kupilam puchę hippa i powoli wprowadzam bo piszą i mówią, że lekkie i super...ehh zawsze cos...

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez Dragusia88

pewnie nie potrzebnie panikujesz
no jesteśmy chyba na dobre chociaż za każdym razem jak przychodzi poczta z banku albo czegos podobnego to tż ma dość tłumaczenia i grozi że za rok wracamy jak Florka w sierpniu do przedszkola nie przyjmą
no języka póki co nie znam, tylko podstawy podstaw, ale tż się uczy i dobrze mu idzie, ja zacznę jak się obronię z mgr bo póki co brak czasu, no i jeszcze trochę rzeczy mamy do załatwienia. jeszcze musimy zakupy zrobic rolety do sypialni, materac do sypialni bo cały czas w salonie na narożniku śpimy, szafki łazienkowe, stół do salonu, auto nowe, czekamy na założenie neta normalnego. mam nadzieję do końca stycznia wszystko ogranąć a potem obrona i nauka języka.
od wczoraj już t-mobile mi uruchomił moją nową taryfę więc mogę pisać i dzwonić do polski więc jest lepiej móc się do kogoś znajomego odezwać

Dragusiu w sumie Ci zazdroszczę, takie zmiane uwielbiam. Pamietam jak bylam 3miesiace we Francji, nie znalam jezyka wogole ale tam mimo,że nie chca mowia po angielsku...bylo super i teraz jakbym miala okazje, spakowalabym mała i męża i bysmy zwiali

[Dragusia88]

Napisane przez Prymaza

My dzis po pierwszym szczepieniu, troche byla niespokojna i nie chciala jesc ale juz obudzila sie na brakujące ml i spi dalej.

Kolki jak nic, odstawilam jej kropeli i się zaczela jazda, teraz daje jej espumisan przed kazdym mleczkiem...no wlasnie mleczko...Enfmil tez jej nie sluzy, je go mało bo mam wrazenie ze tluste i ciezkie no i strzela bąkami w strakcie jedzenia i płacze...wiem ze to moze nie dobrze zmieniać tak czesto ale kupilam puchę hippa i powoli wprowadzam bo piszą i mówią, że lekkie i super...ehh zawsze cos...

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------



Dragusiu w sumie Ci zazdroszczę, takie zmiane uwielbiam. Pamietam jak bylam 3miesiace we Francji, nie znalam jezyka wogole ale tam mimo,że nie chca mowia po angielsku...bylo super i teraz jakbym miala okazje, spakowalabym mała i męża i bysmy zwiali

to pakuj do Berlina będziemy razem spacerować

oby nowe mleczko pomogło

[Dragusia88]

halo już grudzień. co tak pusto? wszystkie mają już prezenty na Mikołaja?

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

halo Paulina a czemu ja jestem w staraczkach o drugie dziecko wpisana ???

[Patusia1711]

Napisane przez White Cafe

cczesc, przepraszam ze sie nie udzielam ale mój Miki zajmuje mi sporo czasu jest juzz taaaaaaaaaaaki duży. u nas wszystko super chociaz Mały jest krzykaczem i nerwusem. w dalszym ciagu karmie go piersia chociaz jak czytam jak ciezko jest dziecko od piersi odzwyczaic to jestem dosc przerazona...naszym malym sukcesem jest to ze dwie noce z rzedu Miki przespal do 3 rano w swoim łóżeczku (od 22 co prawda bo wczesniej nie chce zasypiac). Wstawiam fotki swojego miśka.
Jak tam nasze staraczki?
Buziaki dla Wszystkich

Napisane przez White Cafe

h

Ale już duży śmieszek Będzie dobrze. Dacie ze wszystkim radę

Napisane przez Paulina 87

witajcie
white śliczny synuś

moja jak była na cycu to wogóle nie płakała, w ogóle mam super córę hehe zawsze uśmiechnięta
teraz już bez cyca od 2 miesięcy
najpierw tak 18,30 jemy razem kolację czyli np szyneczka, paróweczki, serek lub jajko, trochę chlebka, pomidorki lub inne warzywko, herbatka lub soczek i po jakimś kwadransie idziemy się kąpać później robie jej kaszke i ja ide się kąpać a tż w tym czasie daje jej kaszkę , a Nati ogląda wieczorynke, czasem jak sie naje tej 1 kolacji to kaszki mało zje i to mnie martwi bo czasem mam wrażenie że je za mało mleka (mleka w ogole nie pije bo jej nie smakuje -żadne z MM, tylko w formie kaszki lub samo mleko krowie).. i tu nie wiem co możecie mi doradzić? probowałam kakao ale tez nie bardzo.. a np kaszkę kakaową zje.. no ale wracając do tematu,- je tą kaszke czasem kończy już u gory w łóżeczku, myje jej ząbki i ostatnio chodzimy spać razem ok. 21 i wreszcie sie wysypiam

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Dragusia jeszcze pisała wcześniej nt usypiania więc jak mała jadła cyca to poprostu zasypiała sama po jedzeniu, w dzień jak była trochę starsza to w wózku, a wieczorami to zawsze od urodzenia zasypia sama, po prostu kładła sie obok mnie i ja zamykałam oczy ona widziała ze mama śpi i też zasypiała.. i teraz przynajmniej nie mamy problemów z usypianiem jak wyrosła z wózka to w domu usypialiśmy na rękach wystarczyło że sie przytuliła-to po wakacjach na plaży tak sie przyzwyczaiła bo nie było możliwości w wózku..no albo na spacerze zasypiała w wózku..nie wyobrażam sobie co wieczór sie męczyć i dziecko np na rękach usypiać masakra

Ale macie super wszystko opanowane

Napisane przez Prymaza

Hallo dziewczynki, ja sie odzywam dziś bylismy na szczepieniu i nam Neli nie zaszczepili...w zeszłym tygodniu była u nas połozna i mała przy niej wpadła w histerię (zdaniem moim i teściowej się jej przestraszyła) ciężko było mi ja uspokoić, nawet połoznej cała robiła się sztywna i denerwowała się jeszcze bardziej. Dopiero jak ja wzięłam ją na ręce i włączyłam muzyczke i zaczęlam tańcować nastąpił spokój. Położna mówiła ze dobrze by zrobić crp by sprawdzić czy nie ma zakażenia układu moczowego, nastraszona zrobiłam i okazało się, że jest wszystko ok. Dziś powiedziałam to pediatrze, który sie przejął i powiedział, że z crp wcale nie musi wyjść i lepiej zbadac mocz co wiąże sie z odwleczeniem szczepienia (co uważam za słuszne). Powedziałam też, że mała jest wyja i cały czas płacze na co on, że skoro nie da się jej niczym ukoić to może warto by odwiedzić neurologa, a mnie zmroziło i tak sobie myśle...zaraz zaraz ale ona ciągle nie płacze,właściwie w nocy budzi się 2 razy na mleko. Później godzina aktywności i jak płacze to kładę ją spać i tak cały dzień, tylko przed kąpielą jak już ją przetrzymujemy 2,5h do kąpieli to wyje ze zmęczenia....no to mówię, że nie do końca, a on, że to dobrze, a ja co z tym neurologiem to on, że można sprawdzić ale dopiero po 3cim miesiącu bo wtedy najlpiej...
Zmieniliśmy mleko z Nan na Enfamil bo się załatwić przed 2 dni nie mogła i jak już robiła te kupę to była jak plastelina i zielona, no i jak w zeszłym tygodniu ważyła ja położna to miała 5060g a dziś 5040g, załóżmy ze to 20g to bład wagi ale czy to normalne ze nic nie przybrała?? Strasznie mnie to zmartwiło, skapnęłam się dopiero w domu i nie spyatałam lekarza, zapytam jak będe szła z wynikami moczu, łapałyście kiedys siuski do tego woreczka?

Napisane przez Prymaza

A to nie lekarz tylko ja ja mu mówię ze dziecko caly czas płacze, a jak mojemu męzowi to powiedzialam to kazał mi się puknąc w glowę. Jak mi zaczął uświadamiać to sie okazało ze płacze może 3 razy dziennie jak jest zmęczona a ja nie zrozumiem o co jej chodzi. Prężyła się właściwie tylko jak miała kolkę, robiła się czerwona i zaciskała łapki prostowała nóżki i płakała, dajemy jej kropelki i jak ręką odjął. Jak ją wyciągam z łożeczka a ona spi to się tak wyciąga wtedy i też taka sztywna jest, jak ją karmię to wszystko rozluźnione...chyba sobie wkręcam...dla mnie jak ona płacze to jest rozpacz i jak nawet płacze 20sekund to dla mnie godzina...rozumiesz o co chodzi?

Powiedz jak wam tam w Niemczech jest, jestescie już na dobre? Odnajdujesz się? Jak z językiem?

No i jak teraz u Was z tym wszystkim? no i jaką decyzję podjęliście w sprawie neurologa?

Napisane przez Dragusia88

pewnie nie potrzebnie panikujesz
no jesteśmy chyba na dobre chociaż za każdym razem jak przychodzi poczta z banku albo czegos podobnego to tż ma dość tłumaczenia i grozi że za rok wracamy jak Florka w sierpniu do przedszkola nie przyjmą
no języka póki co nie znam, tylko podstawy podstaw, ale tż się uczy i dobrze mu idzie, ja zacznę jak się obronię z mgr bo póki co brak czasu, no i jeszcze trochę rzeczy mamy do załatwienia. jeszcze musimy zakupy zrobic rolety do sypialni, materac do sypialni bo cały czas w salonie na narożniku śpimy, szafki łazienkowe, stół do salonu, auto nowe, czekamy na założenie neta normalnego. mam nadzieję do końca stycznia wszystko ogranąć a potem obrona i nauka języka.
od wczoraj już t-mobile mi uruchomił moją nową taryfę więc mogę pisać i dzwonić do polski więc jest lepiej móc się do kogoś znajomego odezwać

Dacie radę kochana No i powodzenia z zakupami

Napisane przez eluśka87

Prymaza jak masz wątpliwosci najlepiej isc i skonsultowac.. ale dzieci normalnie sie preza.. sa rozne inne rzeczy napiecia miesniowe, ale to juz inna bajka.. moze kolki i placze

Dragusia hej mleko rowniez hipp polecam.. powodzenia z zakupami.. my sie urzadzilismy tak jak sie urzadzilismy na tyle na ile fundusze i mozliwosci pozwolily, wiele rzeczy bym chciala zmienic ale mialam taki dom a nie od podstaw nowe cos co sama bym chciala jakby nie bylo wlasny kat nie ciasny az tak hehe

No to super, że Wam się wszystko układa no i gratulacje urządzenia się

Napisane przez eluśka87

śmieszek jaki już kawaler ) a to nasze "maleństwo" hehe

Ale kawaler jaki już duży

Napisane przez Prymaza

My dzis po pierwszym szczepieniu, troche byla niespokojna i nie chciala jesc ale juz obudzila sie na brakujące ml i spi dalej.

Kolki jak nic, odstawilam jej kropeli i się zaczela jazda, teraz daje jej espumisan przed kazdym mleczkiem...no wlasnie mleczko...Enfmil tez jej nie sluzy, je go mało bo mam wrazenie ze tluste i ciezkie no i strzela bąkami w strakcie jedzenia i płacze...wiem ze to moze nie dobrze zmieniać tak czesto ale kupilam puchę hippa i powoli wprowadzam bo piszą i mówią, że lekkie i super...ehh zawsze cos...

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------



Dragusiu w sumie Ci zazdroszczę, takie zmiane uwielbiam. Pamietam jak bylam 3miesiace we Francji, nie znalam jezyka wogole ale tam mimo,że nie chca mowia po angielsku...bylo super i teraz jakbym miala okazje, spakowalabym mała i męża i bysmy zwiali

Oj kochana będzie dobrze. A czemu tak długo ma kolki? Pytam bo się nie znam...

Napisane przez Dragusia88

halo już grudzień. co tak pusto? wszystkie mają już prezenty na Mikołaja?

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

halo Paulina a czemu ja jestem w staraczkach o drugie dziecko wpisana ???

Witam się po baaardzo długiej przerwie... My wczoraj zaczęliśmy już 26 tc i mieliśmy przy tej okazji wizytę. Z Małym wszystko w porządku, rośnie jak na drożdżach Rączkami rozpycha podbrzusze i nóżkami obkopuje żebra. Potrafi już niezłego kopa zasunąć. Ale mój Tż do tej pory poczuł ruchy tylko 2 razy. U mnie też ogólnie dobrze tylko z ciśnieniem problem bo ciągle wysokie no i lekarz przepisał tabletki na nie i mam brać 2x dziennie już do końca ciąży. A jeszcze mi się choróbsko przyplątało i na antybiotyku jadę.
A jeszcze ogólnie ciągle mam dołka. Tż przez cały miesiąc nie pracował (remontował mieszkanie mojej ciotce- sknerze niesamowitej i fochy robi ciągle na kasę i nie wiem czy mu zapłaci tyle ile powinna... ) Na szczęście od tyg już wreszcie pracuje. Na szczęście ma lepszą umowę niż ja no i większą kwotę na umowie. Ale kwestie finansowe mnie ciągle dobijają... Ciągle coś i coś... A tu jeszcze zakupy dla niunia trzeba dokończyć... Achh...
Pozdrawiam Was serdecznie i całuję maluszki

[Dragusia88]

Napisane przez Patusia1711

Witam się po baaardzo długiej przerwie... My wczoraj zaczęliśmy już 26 tc i mieliśmy przy tej okazji wizytę. Z Małym wszystko w porządku, rośnie jak na drożdżach Rączkami rozpycha podbrzusze i nóżkami obkopuje żebra. Potrafi już niezłego kopa zasunąć. Ale mój Tż do tej pory poczuł ruchy tylko 2 razy. U mnie też ogólnie dobrze tylko z ciśnieniem problem bo ciągle wysokie no i lekarz przepisał tabletki na nie i mam brać 2x dziennie już do końca ciąży. A jeszcze mi się choróbsko przyplątało i na antybiotyku jadę.
A jeszcze ogólnie ciągle mam dołka. Tż przez cały miesiąc nie pracował (remontował mieszkanie mojej ciotce- sknerze niesamowitej i fochy robi ciągle na kasę i nie wiem czy mu zapłaci tyle ile powinna... ) Na szczęście od tyg już wreszcie pracuje. Na szczęście ma lepszą umowę niż ja no i większą kwotę na umowie. Ale kwestie finansowe mnie ciągle dobijają... Ciągle coś i coś... A tu jeszcze zakupy dla niunia trzeba dokończyć... Achh...
Pozdrawiam Was serdecznie i całuję maluszki

ale czas leci zdrówka
dobrze że już pracę ma to będzie już dobrze i stabilnie dacie rade
a ciotka niech pamieta że spodziewacie się dziecka i myszy ją zjedzą jak nie zapłaci

[Prymaza]

Dragusiu! Dziękuję za polecenie Hippa! Nagle zniknęły kolki, bóle brzuszka, dziwne pierdzioszki! Uff, nie muszę małej szprycować żadnymi wspomagaczami w stylu Espumisan i Sabsimplex będę dozgonnie wdzięczna

[Dragusia88]

Napisane przez Prymaza

Dragusiu! Dziękuję za polecenie Hippa! Nagle zniknęły kolki, bóle brzuszka, dziwne pierdzioszki! Uff, nie muszę małej szprycować żadnymi wspomagaczami w stylu Espumisan i Sabsimplex będę dozgonnie wdzięczna

[Dragusia88]

Nie wiem czy potem będzie czas więc dziewczynki
WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!
oby nowy rok był jeszcze lepszy niż ten

[Paulina 87]

WESOŁYCH, RODZINNYCH, POGODNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA & HAPPY NEW YEAR! :smikolaj2 :

[Neipys]

Ja również dołączam z życzeniami - NIECH SIĘ SPEŁNIĄ NAJSKRYTSZE MARZENIA!

P.S. U nas cykl zero - spontan, zobaczymy, co będzie, a od Nowego Roku zaczynamy starania na całego

[katarzyniak]

Patusia - ale ten czas leci!!! Przecież u Ciebie już 30 tydzień leci? Super. Kwestiami finansowymi się nie przejmuj wcale. Pieniądze raz są a raz ich nie ma i to jest normalne! A najważniejsze że z małym wszystko ok, reszta się nie liczy!

Jeszcze raz (bo w klubie już składałam ) składam Wam najszczersze życzenia świąteczne u super udanego nowego Roku!!!