Studentki gdzie pracujecie i ile zarabiacie?

[klajdla]

Napisane przez doriiska

Klajda, fajna praca, choć szkoda, ze już się konczy. Ale z doświadczeniem w sprzedaży możesz z powodzeniem szukać w innym sklepie

To prawda, szkoda W tej pracy nie mialam problemu z dostosowaniem pracy do harmonogramu zajec. Moge pracowac tylko w srody i weekendy. Mam nadzieje, ze kolejnym pracodwacom nie bedzie az tak bardzo przeszkadac. Mam nadzieje, ze gdzies sie uda znalezc prace w te dni tygodnia

[nikiii]

To i ja się pochwalę Od października pracuję weekendowo na stoisku z wodami toaletowymi w centrum handlowym. Jestem zadowolona, bo praca nie jest ciężka (po 5,6 h), co prawda nie płacą mi dużo (7zł na rękę), ale lepsze to niż nic. Nie wyobrażam siebie w pracy polegającej na staniu po 10h.

[doriiska]

Napisane przez nikiii

To i ja się pochwalę Od października pracuję weekendowo na stoisku z wodami toaletowymi w centrum handlowym. Jestem zadowolona, bo praca nie jest ciężka (po 5,6 h), co prawda nie płacą mi dużo (7zł na rękę), ale lepsze to niż nic. Nie wyobrażam siebie w pracy polegającej na staniu po 10h.

Świetna praca! Gdzie taką znalazłaś i przede wszystkim w jakim mieście?

Klajdla taka prawda, że bardzo ciężko o dogodną pracę za ludzkie pieniądze.. Polskie realia.

[karola88z]

ja jak studiowalam, pracowalam najpierw w telemarketingu, ale tylo w weekendy i zarobki zalezaly od tego ilu ludzi skorzystalo za moja namowa z uslug firmy... na poczatku bylo ok 500zl miesieczne :/ ale po paru miesiacach udawalo mi sie wyciagac 800, 900...
pozniej zaczelam prace w hostelu i to jest chyba jedna z najlepszych opcji dla studentow zarowno dziennych jak i zaocznych, bo grafik pracownicy sami ustalaja, zazwyczaj nic sie nie dzieje wiec mozna sie uczyc, a jak juz cos sie dzieje to mozna nawiazac pare ciekawych znajomosci. no i zazwyczaj ludzie pracujacy w hostelu sa otwarci, wszyscy mniej wiecej w tym samym wieku wiec fajniesie pracuje a stawki juz zaleza i od miasta i od tego jak dlugo sie pracuje... ja mialam 7zl/h w jednym, a w innym w ktorym pracowalam w wakacje nawet 10zl/h plus napiwki, czasami jakies premie... najwiecej chyba wyciagnelam 1400 w tym pierwszym i 2000 w tym drugim

[doriiska]

Napisane przez karola88z

ja jak studiowalam, pracowalam najpierw w telemarketingu, ale tylo w weekendy i zarobki zalezaly od tego ilu ludzi skorzystalo za moja namowa z uslug firmy... na poczatku bylo ok 500zl miesieczne :/ ale po paru miesiacach udawalo mi sie wyciagac 800, 900...
pozniej zaczelam prace w hostelu i to jest chyba jedna z najlepszych opcji dla studentow zarowno dziennych jak i zaocznych, bo grafik pracownicy sami ustalaja, zazwyczaj nic sie nie dzieje wiec mozna sie uczyc, a jak juz cos sie dzieje to mozna nawiazac pare ciekawych znajomosci. no i zazwyczaj ludzie pracujacy w hostelu sa otwarci, wszyscy mniej wiecej w tym samym wieku wiec fajniesie pracuje a stawki juz zaleza i od miasta i od tego jak dlugo sie pracuje... ja mialam 7zl/h w jednym, a w innym w ktorym pracowalam w wakacje nawet 10zl/h plus napiwki, czasami jakies premie... najwiecej chyba wyciagnelam 1400 w tym pierwszym i 2000 w tym drugim

A czym zajmowałaś się w tym hostelu?

[karola88z]

pracowalam na recepcji, akurat w tym za 7 byla sprzataczka pare razy w tygodniu, a jak mialo sie ranna zmiane akurat w ten dzien kiedy nie przychodzila albo bylo wyjatkowo duzo do zrobienia, trzeba bylo jej pomoc. ale to sie zdarzalo dosc rzadko.poza tym odbieranie telefonow, odpowiadanie na maile, udzielanie informacji gosciom plus sympatyczne bonusy, jak goscie robili impreze legalnie mozna bylo sie do nich przylaczyc (oczywiscie bez przesady
zawsze moglam sie czegos pouczyc, ksiazku na biureczku, internet byl, jak ktos znajomy przechodzil obok to wpadal i nigdy nie bylo to niemile widziane. jak po imprezie nie chcialo sie wracac do domu to zawsze sie mozna bylo przespac w hostelu za free
oczywiscie pewnie nie w kazdym tak jest, ale w znacznej wiekszosci - zwlaszcza, ze wlasciciele hosteli tez bardzo czesto sa ludzmi pare lat po studiach wiec znaja potrzeby i mozliwosci pracownikow

[doriiska]

Napisane przez karola88z

pracowalam na recepcji, akurat w tym za 7 byla sprzataczka pare razy w tygodniu, a jak mialo sie ranna zmiane akurat w ten dzien kiedy nie przychodzila albo bylo wyjatkowo duzo do zrobienia, trzeba bylo jej pomoc. ale to sie zdarzalo dosc rzadko.poza tym odbieranie telefonow, odpowiadanie na maile, udzielanie informacji gosciom plus sympatyczne bonusy, jak goscie robili impreze legalnie mozna bylo sie do nich przylaczyc (oczywiscie bez przesady
zawsze moglam sie czegos pouczyc, ksiazku na biureczku, internet byl, jak ktos znajomy przechodzil obok to wpadal i nigdy nie bylo to niemile widziane. jak po imprezie nie chcialo sie wracac do domu to zawsze sie mozna bylo przespac w hostelu za free
oczywiscie pewnie nie w kazdym tak jest, ale w znacznej wiekszosci - zwlaszcza, ze wlasciciele hosteli tez bardzo czesto sa ludzmi pare lat po studiach wiec znaja potrzeby i mozliwosci pracownikow

Hmm, fajna robótka na tej recepcji A jak się na nią załapałaś? W moim mieście szukają recepcjonistek po studiach ze znajomością angielskiego, więc mam nikłe szansę, gdyż nie spełniam żadnego warunku.

[karola88z]

Napisane przez doriiska

Hmm, fajna robótka na tej recepcji A jak się na nią załapałaś? W moim mieście szukają recepcjonistek po studiach ze znajomością angielskiego, więc mam nikłe szansę, gdyż nie spełniam żadnego warunku.

tu akurat mialam do przodu, bo studiowalam wlaśnie angielski, dodatkowo znalam jeszcze dwa inne jezyki.
najlepiej szukac w hostelach (nie w hotelach! - tam dostac sie o wiele trudniej i praca sama w sobie nie jest az tak ciekawa ani swobodna), tam znajac angielski nawet na poziomie przedmaturalnym da sie rade jesli sie ma ciekawe zainteresowania i osobowosc w ostatnim hostelu, w ktorym pracowalam jeden z recepcjonistow zostal zaproszony na rozmowe kwalifikacyjna tylko dlatego, ze pracowal jako straznik przeciwpozarowy lasu, inna kolezanka dlatego, ze sie uczyla suahili :P czyli nic przydatnego, ale menadzerka z ciekawosci zaprosila zeby sprawdzic co to za dziwaki no i jeszcze jedna wazna rzecz - najlepiej CV zanosic osobiscie (nawet jak nie szukaja), bo sami recepcjonisci - ktorzy w tym wypadku CV odbiora - beda mieli sporo do powiedzenia - czy bylas wesola, otwarta, warta zapamietania, bedzie widac ze Ci zalezy, no i te już wydrukowane przegladac beda pewnie szybciej

poszukaj, warto, zwlaszcza ze hostele mnoza sie jak kroliki ostatnio, jakis boom jest chyba (nie wiem skad jestes, ale w miastach typu Gdansk, Poznan, Krakow, Warszawa, Wroclaw - hosteli jest od cholerki )

[nikiii]

[QUOTE=doriiska;23317207]Świetna praca! Gdzie taką znalazłaś i przede wszystkim w jakim mieście? [/QUOTE=doriiska;23317207]

Na gumtree Pracuję w Warszawie

[paula-zla]

Napisane przez doriiska

Hmm, fajna robótka na tej recepcji A jak się na nią załapałaś? W moim mieście szukają recepcjonistek po studiach ze znajomością angielskiego, więc mam nikłe szansę, gdyż nie spełniam żadnego warunku.

Właśnie ostatnio myślałam o pracy w hostelu, jednak mój angielski... Mam straszny problem z komunikacją, po kilku drinkach mówię swobodniej, robię pewnie multum gramatycznych błędów, ale w zrozumieniu sensu nie ma problemu. Chodzi o to, że strasznie boję się używać języka, po prostu zacinam się i nie jestem w stanie sklecić zdania.

[doriiska]

Karola88z, mieszkam w małym mieście niedaleko Łodzi i choć może nie jest zabite dechami, to są tu może raptem 3-4 hotele.
A co do tych pracowników - po prostu wzbudzili zainteresowanie. Moja kumpela interesuję się Mangą, więc pewnie by została zaproszona ;D

Nikiii, codziennie wchodze na gumetree, ale niestety nie mieszkam w jakimś dużym mieście i jedynie, kogo szukają, to ślusarzy, tynkarzy i magazynierów. W większości..

Paula, najgorzej jest się przełamać, ale jeśli spotkasz miłych ludzi w pracy, to z pewnością się otworzysz. Musisz umieć nawiązać kontakt i choć przez chwile podtrzymać rozmowę - chociażby w KFC trzeba sporo nadawać. Wierzę, że Ci się kiedyś uda
Edit: doczytałam, że pracujesz w cc, wiec skąd ta blokada?


Jutro ruszam na rundkę po mieście, idę do agencji pracy - może przed świętami bedzie jakaś sprzedaż cukierków albo co

[paula-zla]

Napisane przez doriiska

Karola88z, mieszkam w małym mieście niedaleko Łodzi i choć może nie jest zabite dechami, to są tu może raptem 3-4 hotele.
A co do tych pracowników - po prostu wzbudzili zainteresowanie. Moja kumpela interesuję się Mangą, więc pewnie by została zaproszona ;D

Nikiii, codziennie wchodze na gumetree, ale niestety nie mieszkam w jakimś dużym mieście i jedynie, kogo szukają, to ślusarzy, tynkarzy i magazynierów. W większości..

Paula, najgorzej jest się przełamać, ale jeśli spotkasz miłych ludzi w pracy, to z pewnością się otworzysz. Musisz umieć nawiązać kontakt i choć przez chwile podtrzymać rozmowę - chociażby w KFC trzeba sporo nadawać. Wierzę, że Ci się kiedyś uda
Edit: doczytałam, że pracujesz w cc, wiec skąd ta blokada?


Jutro ruszam na rundkę po mieście, idę do agencji pracy - może przed świętami bedzie jakaś sprzedaż cukierków albo co

Ale mi chodzi tylko i wyłącznie o język angielski. Z nawiązywaniem kontaktów nie mam żadnych problemów.

[doriiska]

Napisane przez paula-zla

Ale mi chodzi tylko i wyłącznie o język angielski. Z nawiązywaniem kontaktów nie mam żadnych problemów.

Aaaa mój angielski jest na podobnym poziomie.

[verzara]

Napisane przez minka007

witajcie! przybyłam aby dołączyć swoje bóle i żale jestem z Krakowa i ile trzeba się tutaj naszukać, nachodzić, nagimnastykować żeby znaleźć jakąkolwiek prace to jest dramat! od początku października wysyłam i wysyłam i nic... tym bardziej że nie mam książeczki a na studiach mam tak ciężki rok, że nie dam rady pracować w weekendy...

ech, rok temu byłam tajemniczym klientem... świetna praca, świetna kasa, tylko niestety w tym biznesie jest dużo pracodawców-oszustów

idę szukać dalej, może coś się znajdzie ale jak wpadne w amok to odświeżam wszystkie strony z ogłoszeniami co 5 minut...

Tez jestem z Krk i swietnie cię rozumiem . Szukam pracy i naprawde jestem załamana . Najbardziej juz nawet nie denerwuja a smucą mnie ogłoszenia oszustów czy jakiś "blizszych seketarek "
Człowiek chce sobie uczciwie dorobić i tak z tym cięzko .

Mam nadizeje ze coś się znajdzie niedlugo ..

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

A właśnie miałam się Was pytać...Pracowałyście kiedyś w Sylwestra? Bo słyszałam, że wtedy stawka jest dużo większa Myślicie że pojawią się jakieś ogłoszenia w sieci czy raczej trzeba liczyć na znajomości...?

[doriiska]

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;23372197]A właśnie miałam się Was pytać...Pracowałyście kiedyś w Sylwestra? Bo słyszałam, że wtedy stawka jest dużo większa Myślicie że pojawią się jakieś ogłoszenia w sieci czy raczej trzeba liczyć na znajomości...?[/QUOTE]

Pracowałam w ubiegłego Sylwestra za barem, dostałam dwa razy większą stawkę
W większych miastach możesz znaleźć ogłoszenia o opiekunkę na tę noc, więc warto szukać, no i przede wszystkim także pytać.

[Maddelaina]

Ja dorabiam weekndowo jako hostessa ( mam 8.5 zł na rękę ) . Chciałabym zmienić to na jakąś kelnerkę /barmankę/ recepcjonistkę no ale jakoś mi się nie udaje nic konkretnego za chociaż te 7 zł znaleźć ... Chyba będę taką wieczną hostessą ...

[doriiska]

Widzę, że u Ciebie też ciężko ze znalezieniem jakiejś w miarę stałej i fajnej posady.
Choć ja to się nawet na hostessę załapać nie mogę.

[paula-zla]

Moja kuzynka za noc pracy za barem miała dostać dodatkowe 300 zł do pensji + rzecz jasna napiwki.

[Maddelaina]

Napisane przez doriiska

Widzę, że u Ciebie też ciężko ze znalezieniem jakiejś w miarę stałej i fajnej posady.
Choć ja to się nawet na hostessę załapać nie mogę.

Bo naprawdę ciężko jest się załapać z tych ogłoszeń internetowych . Ja bym Ci radziła przejść się do jakiegoś duzego marketu , najlepiej w sobotę ( wtedy jest pełno hostess) i do nich zagadać i poprosić o numer do przedstawicielki/koordynatorki . Dziewczyny zazwyczaj są bardzo miłe i powinny dać .Ja w ten sposób dostałam moją pracę )

Teraz przed świętami to najlepszy okres na załapanie się gdzieś. Mnie moja babka z agencji sama prosi o podsyłanie koleżanek bo ma tyle akcji

[doriiska]

Napisane przez paula-zla

Moja kuzynka za noc pracy za barem miała dostać dodatkowe 300 zł do pensji + rzecz jasna napiwki.

Napiwki to świetna sprawa - kiedyś zebrałam z nich drugą wypłatę za nockę

Maddelaina, ja właśnie głównie wysyłałam z ogłoszeń internetowych. Dzięki za radę Jakoś nie czuję się w pracy hostessy, ale spróbować zawsze mogę - poza tym te pieniądze

[Naomi21]

Ja robię korekty tekstów, redaguję, czasem udzielam korepetycji Nie mam z tego jakichś wielkich pieniędzy, ale starcza na różne duperele i od czasu do czasu większy zakup. Wszyscy moi znajomi już po studiach i na etatach, więc czuję się czasem przy nich jak uboga krewna

[doriiska]

W ostatnim czasie wysłałam wiele CV - solarium, pub, dwa na hostessę oraz sklepy ale z żadnego miejsca się nie odzywają.

Mam wrażenie, że ze sklepów nie ma odzewu, ponieważ nie mam doświadczenia. Ale jak je w takim razie zdobyć :/

[paula-zla]

Napisane przez doriiska

W ostatnim czasie wysłałam wiele CV - solarium, pub, dwa na hostessę oraz sklepy ale z żadnego miejsca się nie odzywają.

Mam wrażenie, że ze sklepów nie ma odzewu, ponieważ nie mam doświadczenia. Ale jak je w takim razie zdobyć :/

Też mogę przyznać, że jest ciężko. W sklepach na święta szukają ludzi, bo jest dużo roboty, często pracownicy pytają swoich znajomych. Moja koleżanka w ten sposób dostała pracę w H&M - dzięki znajomościom.

[doriiska]

Napisane przez paula-zla

Też mogę przyznać, że jest ciężko. W sklepach na święta szukają ludzi, bo jest dużo roboty, często pracownicy pytają swoich znajomych. Moja koleżanka w ten sposób dostała pracę w H&M - dzięki znajomościom.

H&M

Moja kumpela siedziała w wakacje po 4h dziennie na stoisku w galerii. Jak sama przyznała - załatwiła jej to znajoma. Ale już umowę = doświadczenie ma.

[doriiska]

Dziewczyny, idę jutro na rozmowę i godziny próbne do Cache Cache


Ale muszę przyznać, że BOJĘ SIĘ JAK NIGDY!! Może jakieś rady, jak się zachowywać, czego nie robić?

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez doriiska

Dziewczyny, idę jutro na rozmowę i godziny próbne do Cache Cache


Ale muszę przyznać, że BOJĘ SIĘ JAK NIGDY!! Może jakieś rady, jak się zachowywać, czego nie robić?

Przede wszystkim się UŚMIECHAJ

Trzymam kciuki mam nadzieję że w końcu się uda

[paula-zla]

Napisane przez doriiska

Dziewczyny, idę jutro na rozmowę i godziny próbne do Cache Cache


Ale muszę przyznać, że BOJĘ SIĘ JAK NIGDY!! Może jakieś rady, jak się zachowywać, czego nie robić?

Bądź naturalna i dużo się uśmiechaj. To zawsze działa pozytywnie.
W poniedziałek mam rozmowę

[doriiska]

Postaram się, żebym wypadła jak najlepiej.

Napiszę już "po" jak było

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

Napisane przez doriiska

Postaram się, żebym wypadła jak najlepiej.

Napiszę już "po" jak było

Napisz koniecznie Powodzenia!