Nasze blogi kosmetyczne - cz. XXII

[zoila]

Napisane przez kasiaj85

Hosenko - czytam sobie u Ciebie o pomadkach MACa i szkoda, że Ci nie przypasiły. Tak bywa. Ale trochę nie rozumiem podjazdów w komentarzach, no tak to czytam i chyba będę musiała od teraz w każdym poście na coś ponarzekać bo przecież nie wypada się zachwycać skoro nie każdemu produkt X pasuje. poprawcie mnie jeśli się mylę.

Chodź do mnie na korki. Tylko weź swoje futrzaki .

[Hosenka*]

Napisane przez kasiaj85

nie no, na imprezy też nie idę w Emu ale ja to prawie wcale na imprezy nie chodzę ale na randkę typu spacer to innych bym zimą nie założyła.

no w komentarzach są lekkie takie przytyki moim zdaniem, ale może ja to za osobiście odbieram... nie wiem. Tylko jak ja się zachwycam szminkami (jasne, nie wszystkie są równe, i mnie się zdarzyły egzemplarze po które prawie nie sięgam bo tak, potrafią wysuszyć ale to pojedyncze sztuki i na przykład mam te dwa cremesheeny co Ty i u mnie są super)to boję się w takim razie, że zaraz ktoś mnie oskarżać będzie, że minusów w nich nie widzę ja na przykład niestety chyba się nie polubie z Ruby Woo - jedynie na bazę MACową daje radę bo solo jest paskudna w kwestii wykończenia, strasznie sucha i wysusza mi wargi na wiór nad czym ubolewam. Pomalowałam się nią na wesele koleżanki i musiałam zetrzeć bo strasznie nierówno schodziła, prawie normalnie płatami... brrr. Potem użyłam z bazą i dużo lepiej ale no...
ale tak jest ogólnie chyba z większością produktów do ust. W ogóle z większością produktów - każda z nas jest inna. I ja na przykład dlatego nie lubię pisać, że coś jest kategorycznie bublem. Wolę napisać, że u mnie się nie sprawdziło, bo to nie znaczy, że u kogoś innego się też nie sprawdzi aaa zakręcona dzisiaj jestem jakaś nie umiem myśli zebrać i mi się włączył strumień świadomości

Ale jak napisałam, widocznie moim ustom coś nie pasuje. Zauważ, że nigdzie nie napisałam, że są beznadziejne itp. Zawsze odnoszę się do tego jak dany kosmetyk, tu szminki MAC spisują się u mnie.

Ja przecież pisałam to samo, w komentarzach też
Nie bulwersuj się Ochłoń

[Soso]

Napisane przez katrina1991

chodziło o moją zimę, tutaj w Szkocji, Teraz jest śnieg, a wcześniej padało dzień w dzień, musiałam w gumiakach po mieście chodzić, bo wszystko było zalane

P.S. pytanie roku - Czy to naprawdę tak źle pójść w butach typu Emu na randkę? Jakie jest Wasze zdanie?

Jak miałabym taką chęć to bym poszła, ale ja generalnie mało się przejmuję opiniami innych

[kasiaj85]

Napisane przez zoila

Chodź do mnie na korki. Tylko weź swoje futrzaki .

hehe. Z Januszem na czele

Napisane przez Hosenka*

Ale jak napisałam, widocznie moim ustom coś nie pasuje. Zauważ, że nigdzie nie napisałam, że są beznadziejne itp. Zawsze odnoszę się do tego jak dany kosmetyk, tu szminki MAC spisują się u mnie.

Ja przecież pisałam to samo, w komentarzach też
Nie bulwersuj się Ochłoń

no też to samo napisałam w moim przydługawym wywodzie - każdym ustom pasuje cos innego. Ale tak samo jak może nie pasować (jak w Twoim przypadku czy choćby z tego co pamiętam Dymek ma na pieńku z MACowymi szminami) może po prostu pasować i nie ma co tu dorabiać teorii jakie czytam u Ciebie w komentarzach, że ludzie się boją (?!) napisać, że szminka/produkt im nie siedzi... dla mnie to dziwne po prostu.
Wiem, że nie napisałaś, że są beznadziejne, tylko że u Ciebie się nie sprawdziły i nawet w komentarzach pisałaś, że to, że u Ciebie się nie sprawdziły to nie znaczy, że u innych będzie tak samo. Nie bulwersuję się nigdzie, więc nie musisz się martwić just sayin'.

[karolcia198506]

Napisane przez kasiaj85

hehe. Z Januszem na czele
no też to samo napisałam w moim przydługawym wywodzie - każdym ustom pasuje cos innego. Ale tak samo jak może nie pasować (jak w Twoim przypadku czy choćby z tego co pamiętam Dymek ma na pieńku z MACowymi szminami) może po prostu pasować i nie ma co tu dorabiać teorii jakie czytam u Ciebie w komentarzach, że ludzie się boją (?!) napisać, że szminka/produkt im nie siedzi... dla mnie to dziwne po prostu.
Wiem, że nie napisałaś, że są beznadziejne, tylko że u Ciebie się nie sprawdziły i nawet w komentarzach pisałaś, że to, że u Ciebie się nie sprawdziły to nie znaczy, że u innych będzie tak samo. Nie bulwersuję się nigdzie, więc nie musisz się martwić just sayin'.

Ja ostatnio przeczytałam taki komentarz gdy ktoś negatywnie opisał jeden produkt ,,wreszcie prawdziwa opinia" wiec oś w tym jest.
Wkurzyłam się bo w końcu sama ten produkt lubię a każdy jest inny i jeden kosmetyk będzie mu pasował a inny nie a tu sobie ludzie spiskowe teorie dopisują, że jak ktoś chwali to już nieszczerze

[Kle_oo]

A ja miałam dziś fatalny dzień i jestem mega wkurzona. Tydzień po zakupie na allegro sprzedający doszedł do wniosku, że źle wpisał kwotę jaką chce za produkt ..nie licytacja tylko kup teraz. I chce żebym dopłaciła oczywiście bo się wziął i pomylił i żeby nie było duży sklep sporo pozytywów , a tu takie atrakcje

[bluegirl]

Wczorajszy dzień wolny minął na wszystkim innym, niż tym co planowałam. Niestety na wpis zabrakło już czasu. Gdzie ta doba uciekła?

[201607111050]

Napisane przez karolcia198506

Ja ostatnio przeczytałam taki komentarz gdy ktoś negatywnie opisał jeden produkt ,,wreszcie prawdziwa opinia" wiec oś w tym jest.
Wkurzyłam się bo w końcu sama ten produkt lubię a każdy jest inny i jeden kosmetyk będzie mu pasował a inny nie a tu sobie ludzie spiskowe teorie dopisują, że jak ktoś chwali to już nieszczerze

Ooo to o mojej opinii na temat pomadki Sylveco chyba

Witam się przy okazji jako totalna kosmetykoholiczka i podczytywaczka wątku - jakoś nie miałam okazji się odezwać.

Co do pomadek Maca - jeszcze się nie dorobiłam a gdy w końcu stwierdziłam, że kupię jedną w Douglasie zapomniałam który kolor chcę (można? można ).
Jednak co do oceny pomadek powiem tak - dla mnie bublem okazała się być pomadka Loreala, którą większość chwali i tak samo Color Whisper Maybelline... Wierzę, że są osoby z nich zadowolone co nie zmienia faktu, że mi lekko przesuszają usta i podkreślają suche skórki mimo typowej nawilżającej formuły :/

Swoją drogą narobiłam milion zdjęć, obrobiłam je i ... zdechł mi komputer. To jest kurde pech

[Hosenka*]

Napisane przez oh!

Co do pomadek Maca - jeszcze się nie dorobiłam a gdy w końcu stwierdziłam, że kupię jedną w Douglasie zapomniałam który kolor chcę (można? można ).

To faktycznie musiałaś być na nią napalona

[201607111050]

Napisane przez Hosenka*

To faktycznie musiałaś być na nią napalona

Spoko, już wiem - Blankety. Skleroza nie boli. Ale chyba ochota na nią już mi przeszła Kupię sobie znów Choco Cream Maybelline

[mycha9393]

Napisane przez karolcia198506

Ja ostatnio przeczytałam taki komentarz gdy ktoś negatywnie opisał jeden produkt ,,wreszcie prawdziwa opinia" wiec oś w tym jest.
Wkurzyłam się bo w końcu sama ten produkt lubię a każdy jest inny i jeden kosmetyk będzie mu pasował a inny nie a tu sobie ludzie spiskowe teorie dopisują, że jak ktoś chwali to już nieszczerze

u mnie też ludzie w komentarzach byli zdziwieni, że napisałam co mi nie pasuje w otrzymanym kosmetyku do testów.
Niestety mamy spory kawałek blogosfery, gdzie są same achy i ochy ze względu na współprace...

Napisane przez Hosenka*

Ale jak napisałam, widocznie moim ustom coś nie pasuje. Zauważ, że nigdzie nie napisałam, że są beznadziejne itp. Zawsze odnoszę się do tego jak dany kosmetyk, tu szminki MAC spisują się u mnie.

ja to w sumie byłam w szoku, że tak na Ciebie działają... U mnie vegas volt to wręcz nawilżająca szminka ale co organizm to inne reakcje

Napisane przez Kle_oo

A ja miałam dziś fatalny dzień i jestem mega wkurzona. Tydzień po zakupie na allegro sprzedający doszedł do wniosku, że źle wpisał kwotę jaką chce za produkt ..nie licytacja tylko kup teraz. I chce żebym dopłaciła oczywiście bo się wziął i pomylił i żeby nie było duży sklep sporo pozytywów , a tu takie atrakcje

a to przypadkiem nie jest niezgodne z prawem? Jak to zmieniać sobie tak cenę? Ja bym do rzecznika praw konsumenta poszła... I postraszyła owego sprzedawcę paragrafami. Chociaż chyba to oczywiste że moment wygrania licytacji=zawarcie umowy.

Napisane przez oh!

Spoko, już wiem - Blankety. Skleroza nie boli. Ale chyba ochota na nią już mi przeszła Kupię sobie znów Choco Cream Maybelline

Ja dla tego mam taką listę ,,ciekawych'' szminek. Wpisuję na nią każdą która mi się podoba. Jak po 2-3 miesiącach nadal mi faza na nią nie mija to kupuje

[AnaW77]

Jeśli któraś z Pań byłaby zainteresowana współpracą na zasadzie BARTER z naszą firmą ( kilk w reklamę) proszę pisać na adres sercehanny@gmail.com

[karolcia198506]

Coś wizaz się zepsuł :P

Napisane przez oh!

Ooo to o mojej opinii na temat pomadki Sylveco chyba

Witam się przy okazji jako totalna kosmetykoholiczka i podczytywaczka wątku - jakoś nie miałam okazji się odezwać.

Co do pomadek Maca - jeszcze się nie dorobiłam a gdy w końcu stwierdziłam, że kupię jedną w Douglasie zapomniałam który kolor chcę (można? można ).
Jednak co do oceny pomadek powiem tak - dla mnie bublem okazała się być pomadka Loreala, którą większość chwali i tak samo Color Whisper Maybelline... Wierzę, że są osoby z nich zadowolone co nie zmienia faktu, że mi lekko przesuszają usta i podkreślają suche skórki mimo typowej nawilżającej formuły :/

Swoją drogą narobiłam milion zdjęć, obrobiłam je i ... zdechł mi komputer. To jest kurde pech

Ha ha no dokładnie o tą recenzję mi chodzi
Ja czytając recenzje czy to pozytywne czy negatywne nigdy nie podchodzę do nich jako wyroczni, wiadomo może pomóc w wyborze koloru czy zapachu, ale i tak każdy jest inny i nie ma gwarancji, że jeśli coś mi pasuje będzie pasować innej osobie i na odwrót

Ja ostatnio kupiłam pierwszą pomnadkę mac tylko z serii lustre i jestem zachwycona jak na razie, pięknie wygląda na ustach

Napisane przez mycha9393

u mnie też ludzie w komentarzach byli zdziwieni, że napisałam co mi nie pasuje w otrzymanym kosmetyku do testów.
Niestety mamy spory kawałek blogosfery, gdzie są same achy i ochy ze względu na współprace...

No niestety, ale jak się w tym siedzi to już wiadomo kto ściemnia gorzej mają przypadkowi czytelnicy
Pamiętam jak jedna laska zrecenzowała tusz na 10/10pkt a miała po nim 10 rzęs, ale cóż ideał bo dostała od firmy

[jozefinaG]

Myślę, że czytelnicy też się mogą zniechęcic kiedy na blogu są same ochy i achy bo takie recenzje są po prostu nierzetelne. Ale jak jakiś produkt nie podpasuje można przecież użyć eufemistycznych określeń, żeby przekazać to, że produkt nie jest górnych lotów. Albo po prostu napisać o nim mało, skupić się na innych rzeczach, albo na plusach, jakie ma, bo pewnie nie jest do kitu w 100%

[Hosenka*]

Napisane przez jozefinaG

Myślę, że czytelnicy też się mogą zniechęcic kiedy na blogu są same ochy i achy bo takie recenzje są po prostu nierzetelne. Ale jak jakiś produkt nie podpasuje można przecież użyć eufemistycznych określeń, żeby przekazać to, że produkt nie jest górnych lotów. Albo po prostu napisać o nim mało, skupić się na innych rzeczach, albo na plusach, jakie ma, bo pewnie nie jest do kitu w 100%

Jak nie będzie i tak będzie źle. Jak jest negatywna recenzja napisana z polityczną poprawnością, to znowu są zarzuty, że się na siłę skupia na plusach, zamiast napisać wprost, że coś się nie spisuje.

Promotor pracy mgr wpoił mi zakaz generalizowania i wydawania osądów a używanie zwrotów: uważam że, według mnie, co na nasze blogerskie potrzeby można podciągnąć na: dla mnie itp.

Staram się w każdej recenzji zwrócić uwagę, że coś dla mnie jest super, czy też nie. Robię to w dobrej wierze, a też recenzje są odbierane jako bardzo asekuracyjne.

Nie dogodzisz nikomu



U mnie jest np. ten problem, że ja lubię jak balsam zostawia warstewkę na skórzę, a nie lubię tych, które ekspresowo wchłaniają i tyle ich widziano. Nie widzę tu innej możliwości jak odniesienie się do moich preferencji.

Podobnie jak kwestia składów: sama nie skrytykuję kosmetyku tylko za niefajny skład, bo nie jest to dla mnie istotne, ale często zwracam uwagę, że np. peeling/balsam ma parafinę bo wiem, że dużo osób jej unika.

[kasiaj85]

Napisane przez karolcia198506

Ja ostatnio przeczytałam taki komentarz gdy ktoś negatywnie opisał jeden produkt ,,wreszcie prawdziwa opinia" wiec oś w tym jest.
Wkurzyłam się bo w końcu sama ten produkt lubię a każdy jest inny i jeden kosmetyk będzie mu pasował a inny nie a tu sobie ludzie spiskowe teorie dopisują, że jak ktoś chwali to już nieszczerze

ja ostatnio usłyszałam, po milionie recenzji olejku evree że napisałam pierwszą rzetelną recenzję <dumna>

Napisane przez oh!

Co do pomadek Maca - jeszcze się nie dorobiłam a gdy w końcu stwierdziłam, że kupię jedną w Douglasie zapomniałam który kolor chcę (można? można ).
Jednak co do oceny pomadek powiem tak - dla mnie bublem okazała się być pomadka Loreala, którą większość chwali i tak samo Color Whisper Maybelline... Wierzę, że są osoby z nich zadowolone co nie zmienia faktu, że mi lekko przesuszają usta i podkreślają suche skórki mimo typowej nawilżającej formuły :/

haha przy tej ilości - można!
mam podobnie jak Ty z Color Whisper o dziwo z tym, że jeden kolor wyraźnie usta wysuszał a drugi był do zniesienia bądź tu mądry...

Napisane przez jozefinaG

Myślę, że czytelnicy też się mogą zniechęcic kiedy na blogu są same ochy i achy bo takie recenzje są po prostu nierzetelne. Ale jak jakiś produkt nie podpasuje można przecież użyć eufemistycznych określeń, żeby przekazać to, że produkt nie jest górnych lotów. Albo po prostu napisać o nim mało, skupić się na innych rzeczach, albo na plusach, jakie ma, bo pewnie nie jest do kitu w 100%

przepraszam, bo nie wiem czy do końca kumam, ale jak ktoś sobie zdecyduje że pisze tylko o tym co zasługuje bo jest dobre, bo nie wiem, nie lubi pisać o złych produktach bo nie lubi tracić czasu albo ma dośc narzekania i marudzenia wkoło i chce żeby blog był pozbawiony pierwiastku negatywnego (jedni się skupiają na samych dobrych, inni na złych vide- zoila ) to znaczy, że jest nierzetelny? ja bym tak łatwo nie stawiała między tymi pojęciami znaku równości, ale jak kto chce

Napisane przez Hosenka*

Jak nie będzie i tak będzie źle. Jak jest negatywna recenzja napisana z polityczną poprawnością, to znowu są zarzuty, że się na siłę skupia na plusach, zamiast napisać wprost, że coś się nie spisuje.

Promotor pracy mgr wpoił mi zakaz generalizowania i wydawania osądów a używanie zwrotów: uważam że, według mnie, co na nasze blogerskie potrzeby można podciągnąć na: dla mnie itp.

Staram się w każdej recenzji zwrócić uwagę, że coś dla mnie jest super, czy też nie. Robię to w dobrej wierze, a też recenzje są odbierane jako bardzo asekuracyjne.

Nie dogodzisz nikomu



U mnie jest np. ten problem, że ja lubię jak balsam zostawia warstewkę na skórzę, a nie lubię tych, które ekspresowo wchłaniają i tyle ich widziano. Nie widzę tu innej możliwości jak odniesienie się do moich preferencji.

Podobnie jak kwestia składów: sama nie skrytykuję kosmetyku tylko za niefajny skład, bo nie jest to dla mnie istotne, ale często zwracam uwagę, że np. peeling/balsam ma parafinę bo wiem, że dużo osób jej unika.

i ja się z Tobą całkowicie zgadzam z tą wypowiedzią. Uważam, ze jeśli masz swoje preferencje i je po prostu opiszesz na blogu na przykład "balsam zostawia tłustą warstewkę ale ja akurat bardzo to lubię" to wtedy jest wszystko cacy jak dla mnie

[Kle_oo]

Napisane przez mycha9393

a to przypadkiem nie jest niezgodne z prawem? Jak to zmieniać sobie tak cenę? Ja bym do rzecznika praw konsumenta poszła... I postraszyła owego sprzedawcę paragrafami. Chociaż chyba to oczywiste że moment wygrania licytacji=zawarcie umowy.

Jest niezgodne, wyjątek stanowią samochody i mieszkania. Nasmarowałam mejla długiego jak wpis na blogu normalnie wenę miałam taką, że hej i czekam na odpowiedź, jak nie będzie jej jutro to najpierw sprawa trafi do centrum sporów allegro jak będzie trzeba to i do rzecznika pójdę -nie żeby mi jakoś specjalnie na towarze zależało, ale są zasady, a aukcja wisiała kilka dni i mam wrazenie, że po prostu po moim zakupie znalazł się chętny, który da więcej stąd ten pomysł sprzedawcy

[mycha9393]

Napisane przez Kle_oo

Jest niezgodne, wyjątek stanowią samochody i mieszkania. Nasmarowałam mejla długiego jak wpis na blogu normalnie wenę miałam taką, że hej i czekam na odpowiedź, jak nie będzie jej jutro to najpierw sprawa trafi do centrum sporów allegro jak będzie trzeba to i do rzecznika pójdę -nie żeby mi jakoś specjalnie na towarze zależało, ale są zasady, a aukcja wisiała kilka dni i mam wrazenie, że po prostu po moim zakupie znalazł się chętny, który da więcej stąd ten pomysł sprzedawcy

i dobrze, że naskrobałaś. mam nadzieję że załatwisz to po wylicytowanej cenie

[Hedonistka]

Napisane przez Kle_oo

Jest niezgodne, wyjątek stanowią samochody i mieszkania. Nasmarowałam mejla długiego jak wpis na blogu normalnie wenę miałam taką, że hej i czekam na odpowiedź, jak nie będzie jej jutro to najpierw sprawa trafi do centrum sporów allegro jak będzie trzeba to i do rzecznika pójdę -nie żeby mi jakoś specjalnie na towarze zależało, ale są zasady, a aukcja wisiała kilka dni i mam wrazenie, że po prostu po moim zakupie znalazł się chętny, który da więcej stąd ten pomysł sprzedawcy

Jeszcze nigdy nie miałam na all takiej sytuacji, jestem ciekawa jak sprawa się potoczy

[JossStone]

Kle_oo powodzenia w walce o swoje

Ja dzisiaj mam zły humor, bo miałam kasę na koncie, a już nie ma ale musiałam kupić kilka rzeczy i jeszcze siostra mnie poprosiła, żebym jej kupiła ubrania, a po wypłacie mi mama odda za nie... więc popłynęła kaska ale od razu kupiłam jej na przecenie koszulkę na urodziny :P:

[dimiti]

Napisane przez Kle_oo

A ja miałam dziś fatalny dzień i jestem mega wkurzona. Tydzień po zakupie na allegro sprzedający doszedł do wniosku, że źle wpisał kwotę jaką chce za produkt ..nie licytacja tylko kup teraz. I chce żebym dopłaciła oczywiście bo się wziął i pomylił i żeby nie było duży sklep sporo pozytywów , a tu takie atrakcje

współczuję:/ ja ostatnio miałam podobną sytuację, kupiłam u jednego sprzedawcy kilka rzeczy, wybrałam kolory, wpłaciłam kasę i czekam...minął tydzień, patrzę - kasę mam na konice, bo transakcja anulowana i dopisek, że wpłaciłam za mało (a system sam naliczał). Patrzę, a sprzedawca jeden kolor, który wybrałam, usunął ze wspólnej aukcji, wystawił osobno i to trochę drożej. Napisałam, że produkt jest dostępny, kupowałam jak był w ofercie, zapłaciłam tyle ile się należy, więc chyba otrzymam wszystko bez problemów? szybko odpisał, że tak oczywiście - nie wiem na co liczył, że dam spokój, czy dopłacę bez problemu

Napisane przez karolcia198506

No niestety, ale jak się w tym siedzi to już wiadomo kto ściemnia gorzej mają przypadkowi czytelnicy
Pamiętam jak jedna laska zrecenzowała tusz na 10/10pkt a miała po nim 10 rzęs, ale cóż ideał bo dostała od firmy

pamiętam to

Napisane przez jozefinaG

Myślę, że czytelnicy też się mogą zniechęcic kiedy na blogu są same ochy i achy bo takie recenzje są po prostu nierzetelne. Ale jak jakiś produkt nie podpasuje można przecież użyć eufemistycznych określeń, żeby przekazać to, że produkt nie jest górnych lotów. Albo po prostu napisać o nim mało, skupić się na innych rzeczach, albo na plusach, jakie ma, bo pewnie nie jest do kitu w 100%

Jest wiele dziewczyn, które kupują jedynie to, co mają pewność, że im będzie odpowiadało (ze względu na skład itd.) i są też takie, które po prostu jak coś im nie pasuje, to o tym nie piszą (chociaż tego nie kumam trochę). U nich pojawiają się same pozytywne recenzje, ale nie współpracują z żadnymi markami, więc zakładanie, że recenzje są nierzetelne tylko dlatego, że są pozytywne jest trochę takie no dziwne jak dla mnie

[kasiaj85]

Napisane przez dimiti

Jest wiele dziewczyn, które kupują jedynie to, co mają pewność, że im będzie odpowiadało (ze względu na skład itd.) i są też takie, które po prostu jak coś im nie pasuje, to o tym nie piszą (chociaż tego nie kumam trochę). U nich pojawiają się same pozytywne recenzje, ale nie współpracują z żadnymi markami, więc zakładanie, że recenzje są nierzetelne tylko dlatego, że są pozytywne jest trochę takie no dziwne jak dla mnie

jest jeszcze grupa osób, które kupują tyle, że jakby wszystko miały opisywać na blogu to by nie starczyło tygodnia ja sobie wybieram rzeczy które chcę opisać te pozytywne bo wolę polecać niż odradzać. nie wiem no tak mam. jak mi nie pasuje, to nie piszę, bo wiem, że komuś może dla odmiany na przykład pasować. i współpracuję z markami kilkoma, ale nadal nie rozumiem czemu jak ktoś skupia się na pozytywach to musi od razu być nierzetelny? Ja się skupiam na dobrych kosmetykach. Jasne, nie wszystkie są takie, że pieję z zachwytu, czasem zdarzy się jeden czy dwa minusy ale raczej wybieram te dobre. To jestem nierzetelna?

[JossStone]

Za założenia to my wszystkie jesteśmy nierzetelne, bo blogerki Bo jak dobry produkt to pewnie krypto reklama, jak zły to pewnie czarny PR Tak źle i tak nie dobrze

[dimiti]

Napisane przez kasiaj85

jest jeszcze grupa osób, które kupują tyle, że jakby wszystko miały opisywać na blogu to by nie starczyło tygodnia ja sobie wybieram rzeczy które chcę opisać te pozytywne bo wolę polecać niż odradzać. nie wiem no tak mam. jak mi nie pasuje, to nie piszę, bo wiem, że komuś może dla odmiany na przykład pasować. i współpracuję z markami kilkoma, ale nadal nie rozumiem czemu jak ktoś skupia się na pozytywach to musi od razu być nierzetelny? Ja się skupiam na dobrych kosmetykach. Jasne, nie wszystkie są takie, że pieję z zachwytu, czasem zdarzy się jeden czy dwa minusy ale raczej wybieram te dobre. To jestem nierzetelna?

na to wychodzi a jak coś jest be, to po prostu nie umiesz tego używać!

Napisane przez JossStone

Za założenia to my wszystkie jesteśmy nierzetelne, bo blogerki Bo jak dobry produkt to pewnie krypto reklama, jak zły to pewnie czarny PR Tak źle i tak nie dobrze

[kasiaj85]

Napisane przez JossStone

Za założenia to my wszystkie jesteśmy nierzetelne, bo blogerki Bo jak dobry produkt to pewnie krypto reklama, jak zły to pewnie czarny PR Tak źle i tak nie dobrze

[Soso]

też mam czasem takie wrażenie

[Hedonistka]

Ktoś dziś trafił na mojego bloga po wpisaniu frazy "romans mirka d w pracy wpisy na facebooku"

[moonara]

Napisane przez Hedonistka

Ktoś dziś trafił na mojego bloga po wpisaniu frazy "romans mirka d w pracy wpisy na facebooku"

Hahaha padłam

[Hedonistka]

Napisane przez moonara

Hahaha padłam

Ja też, teraz ten nieszczęsny łajdak Mirek chodzi mi po głowie

[Miss Saeki]

Napisane przez kasiaj85

jest jeszcze grupa osób, które kupują tyle, że jakby wszystko miały opisywać na blogu to by nie starczyło tygodnia ja sobie wybieram rzeczy które chcę opisać te pozytywne bo wolę polecać niż odradzać. nie wiem no tak mam. jak mi nie pasuje, to nie piszę, bo wiem, że komuś może dla odmiany na przykład pasować. i współpracuję z markami kilkoma, ale nadal nie rozumiem czemu jak ktoś skupia się na pozytywach to musi od razu być nierzetelny? Ja się skupiam na dobrych kosmetykach. Jasne, nie wszystkie są takie, że pieję z zachwytu, czasem zdarzy się jeden czy dwa minusy ale raczej wybieram te dobre. To jestem nierzetelna?

Ja za to lubię odradzać. Być może tym uchronię kogoś przed kupnem bubla