Nasze codzienne jadłospisy cz. XX - OCENA JADŁOSPISÓW

[paulina.t11]

Napisane przez Abigal

1317 to Twoje PPM, czyli tyle ile organizm spala na procesy przemian wewnątrzkomórkowych, metabolizm, bicie serca itp. Nie wiem natomiast jak wyliczyłaś sobie, że z aktywnością jest to 1475? To mnie bardzo ciekawi. Dla aktywności niskiej (1-2xtyg.) mniej więcej jest to współczynnik 1,3-1,4, czyli PPMx1,3-1,4, dla średniej 1,5-1,6 i dla wysokiej 1,7 tak mniej więcej. Zrobiłaś chyba jakiś błąd przy obliczaniu CPM (całkowita, przemiana, materii), jeżeli masz ztym problem to może skorzystaj z gotowca jak np. kalkulator kalorii po treningu?

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Policzyłam x 1,12 (wzięłam obliczenia z przypiętego w watku o wyliczaniu zapotrzebowania.) Dla małej aktywności było 1.1-1.2.

[dezett]

Napisane przez fusiacola

spróbuj warto

a jarmuż jak najbardziej można na surowo, ale mi nie posmakował w koktajlu, więc wolałam coś z niego na ciepło zrobić - w ciepłych daniach mi smakuje, fajnie chłonie przyprawy i smak dodatków a sam jakoś tak bez rewelacji... Dezett a jak Ty masz takie problemy po surowych warzywach to zupka wydaje się idealna jeszcze jak dodasz śmietany czy masła - pycha! mama poddała mi dziś też pomysł na jarmuż zasmażany jak kapusta - co wydaje mi się sensowną opcją, ale za późno bo mam już resztę do tej zupy właśnie i tym razem nie wypróbuje

o a jakby tak udusic jarmuz? z maslem jak szpinak na patelni? 2-3 minity wystarczy? i dodac smietane i zamieszac?

[fusiacola]

Napisane przez dezett

o a jakby tak udusic jarmuz? z maslem jak szpinak na patelni? 2-3 minity wystarczy? i dodac smietane i zamieszac?

dla mnie osobiście jakkolwiek duszony będzie lepszy w smaku od surowego ale zastanawiam się czy żeby był lekkostrawny to nie trzeba byłoby go na tej patelni poddusić nieco dłużej co wtedy z jego wartościami to nie wiem swoją drogą ostatnio z ogrodu ścięłam całą grządkę naci z pasternaku i zrobiłam identycznie jak opisałaś na maśle klarowanym 2-3 minuty, śmietana i było pyszne gdzie tam jakieś jarmuże czy szpinaki

[dezett]

Napisane przez fusiacola

dla mnie osobiście jakkolwiek duszony będzie lepszy w smaku od surowego ale zastanawiam się czy żeby był lekkostrawny to nie trzeba byłoby go na tej patelni poddusić nieco dłużej co wtedy z jego wartościami to nie wiem swoją drogą ostatnio z ogrodu ścięłam całą grządkę naci z pasternaku i zrobiłam identycznie jak opisałaś na maśle klarowanym 2-3 minuty, śmietana i było pyszne gdzie tam jakieś jarmuże czy szpinaki

to ja wcinałam jarmuż na surowo wczoraj

[fusiacola]

Napisane przez dezett

to ja wcinałam jarmuż na surowo wczoraj

smakował Ci?

[dezett]

Napisane przez fusiacola

smakował Ci?

takie polaczenie kapusty pekinskiej i szpinaku w jednym ale to mowie JA a wiesz, jaki ja mam stosunek do"zielenizny"...

[fusiacola]

Napisane przez dezett

takie polaczenie kapusty pekinskiej i szpinaku w jednym ale to mowie JA a wiesz, jaki ja mam stosunek do"zielenizny"...

wiadomo każdy ma inny smak i będą też tacy dla których to będzie pyszne ale mi osobiście jak coś nie smakuje to nieważne jak byłoby to zdrowe to mnie nie stać na takie poświęcenie nie mam aż tak silnej woli, żeby jeść coś czego nie lubię

[Ervisha]

Napisane przez Seducer

Mnie się wydaje, że to kwestia łakomstwa, a nie zapotrzebowania organizmu nie miałam krytycznej sytuacji jakoś, tylko przez chwilę, nawet nie musiałabym za bardzo przybierać tych kilku kg, no ale...
Aj, na ciasto zrobiłaś mi ochotę. Pyszne, pieczone przez babcię, z owocami.. Słodkie mogłabym pochłaniać ostatnio codziennie!

A chorowałaś na ED?

[Seducer]

Napisane przez dezett

Czesto takie łakomstwo i zachcianki na konktretne grupy produktów (słone/słodkie/ostre/tluste/nabiał/mieso) są odpowiedzią organizmu na konkretne niedobory- magnez, zelazo?Moze w Twoim przypadku tez ma to jakis zwiazek? Lub po prostu spadek cukru/za malo dostarczonych weglowodanow zlozonych w ciagu dnia lub zdrowych tluszczy?
http://www.tlustezycie.pl/2012/07/mam-ochote-na.html
http://ezo-land.blogspot.com/2013/05...organizmu.html

Po przejrzeniu pierwszego artykułu stwierdzam, że u mnie są to niestety tylko czysto emocjonalne zachcianki, forma pocieszenia...
Cukier też mi lubi skakać, wtedy się trzęsę i jest mi strasznie słabo, wiec lubię mieć przy sobie w szkole jakiś baton zbożowy/owsiany.

Napisane przez Ervisha

A chorowałaś na ED?

Nie. Rodzice w pewnym stopniu czuwali. Dieta odbiła swoje piętno na mojej psychice, ale waga nie była tragiczna, jak to zwykle bywa w przypadku ED.

[AshtrayGirl86]

Redukcja, do oceny

1) 5 lyzek platkow jaglanych na mleku z serkiem homo naturalnym, brzoskwinia, migdalami i wiorkami kokosowymi.
2) dwie kromki domowego chleba z maslem, wedzona piersia z kurczaka, pomidorem i jajkiem na twardo, jablko.
Podjedzona lyzeczka nutelli
3) pol woreczka brazowego ryzu, mielona piers z indyka, pol opakowania warzyw na patelnie z brokulem, marchewka, pieczarkami i fasolka.
4) pieczony filet z mintaja i reszta warzyw z obiadu polana olejem lnianym.

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

[Seducer]

Napisane przez AshtrayGirl86

Redukcja, do oceny

1) 5 lyzek platkow jaglanych na mleku z serkiem homo naturalnym, brzoskwinia, migdalami i wiorkami kokosowymi.
2) dwie kromki domowego chleba z maslem, wedzona piersia z kurczaka, pomidorem i jajkiem na twardo, jablko.
Podjedzona lyzeczka nutelli
3) pol woreczka brazowego ryzu, mielona piers z indyka, pol opakowania warzyw na patelnie z brokulem, marchewka, pieczarkami i fasolka.
4) pieczony filet z mintaja i reszta warzyw z obiadu polana olejem lnianym.

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

Jadłospis wg mnie godny pozazdroszczenia. Zdrowo, w odpowiedniej ilości, proporcjonalnie. Chciałabym tak jeść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ervisha]

Napisane przez Seducer

Po przejrzeniu pierwszego artykułu stwierdzam, że u mnie są to niestety tylko czysto emocjonalne zachcianki, forma pocieszenia...
Cukier też mi lubi skakać, wtedy się trzęsę i jest mi strasznie słabo, wiec lubię mieć przy sobie w szkole jakiś baton zbożowy/owsiany.



Nie. Rodzice w pewnym stopniu czuwali. Dieta odbiła swoje piętno na mojej psychice, ale waga nie była tragiczna, jak to zwykle bywa w przypadku ED.

A nie było tak, że sobie wczesniej odmawiałaś???A możę to wina tych skoków cukru ?

[Seducer]

Napisane przez Ervisha

A nie było tak, że sobie wczesniej odmawiałaś???A możę to wina tych skoków cukru ?

Odmawiałam sobie na diecie.. Całkowicie odrzuciłam słodycze, jedynie raz na 3 miesiące może zdarzył mi się luźny dzień, kiedy sobie pozwoliłam na to i owo, a tak to jechałam na serku wiejskim ze słodzikiem i takich tam Później zaczęłam coraz częściej sięgać po słodycze, ale zwiększyłam ilość ruchu, a teraz już jakoś tak nie mam hamulców.
Być może... zaczęły się właśnie od momentu, kiedy zaczęłam sobie pozwalać za bardzo.

[AshtrayGirl86]

Napisane przez Seducer

Jadłospis wg mnie godny pozazdroszczenia. Zdrowo, w odpowiedniej ilości, proporcjonalnie. Chciałabym tak jeść

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziekuje za ocene a co Cie powstrzymuje?

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

[Irish lady 28]

R

1. jajko na miękko, 3 kromki razowca z masłem i szprotkami w oleju, ogórkiem zielonym
2. kabanos, miseczka borówek
3. zupa jarzynowa, niestety zabielana
   
4. plaster karkówki z ziemniakami z rękawa, micha surówki pekińskiej, piwo cytrynowe

i jak?

[Seducer]

Napisane przez AshtrayGirl86

Dziekuje za ocene a co Cie powstrzymuje?

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

Nie ma sprawy
Brak silnej woli, podjadam cały czas niestety A chciałabym mieć tak fajnie skomponowane posiłki i nie myśleć non stop o jedzeniu

[dezett]

Dzisiejszy
U. - w strone P. pt "staram sie lamać schematy"

6.00: ciepla woda z cytryna i miodem (szklana wody, pol cytryny, lyzeczka miodu)
6.30: Śniadanie- owsianka z otrebami orkiszowymi, suszonymi figami, nasionami chia, orzechami wloskimi, pestkami slonecznika, nasionami chia, kakao+ grapefruit. ( ponad polowa szklanki platkow, szklanka mleka 2%, plaster twarogu poltlustego, 4 cale orzechy wloskie, lyzka pestek slonecznika, lyzka otrab, 2 suszone figi gigant(!) łyzeczka kakao naturalnego)
nauka
10. II Snaidanie: skladana kanapka z pasta pietruszkowa z awokado i indykiem i papryka(2 kromki razowca, polowa awokado zmiksowane z kapka oliwy, jogurtem naturalnym sokiem z cytrynu i duzoa iloscia pieyruszki)+ papryka czerowona i 50g indyka pieczonego)
12. przekaska przed cwiczeniami: banan xxl
14.45 Obiad:2 duze filety z dorsza baltyckiego zapieczone z koperkiem i maslem klarowanym + 3/4 worekcza ryzu brazowego + blanszonwane brokuly (150g) z olejem lnainym, pomidorem i sos z jogurtu.
rower rekreacyjnie 30 min
18. Podiweczorek: 2 kawaki szarlotki z jablek szara reneta i maki razowej, 2 pralinki lindor, lekka kawa z mlekiem migdalowym.
ok 21. Kolacja: planuje salatke na bazie kaszy jaglanej, spzinaku, twarogu, oleju lnainego i moze jajo dodam.

1x bede gotowac kasze jaglana jak sie gotuje? przeplukac suche ziarenka i szklanke kaszy na 3 szklanki wrzatku gotowac 15 min i z tego wziac polowe ugotowanej do salatki czy mniej?

[paulina.t11]

Dziewczyny, jeszcze spytam o jedną rzecz. Staram się ułożyć prawdziwy jadłospis na kolejny tydzień, mam dość tego, że waga stoi. Jadłam dużo węglowodanów, może dlatego.
Czytam wątek o zapotrzebowaniu, układaniu diety itp.

Czy naprawdę przy diecie 1600kcal ok 480 ma pochodzić z białka, 360 z węglowodanów i 760 z tłuszczu?! Sama moja owsianka już wyczerpuje limit węglowodanów...

[AshtrayGirl86]

Napisane przez Seducer

Nie ma sprawy
Brak silnej woli, podjadam cały czas niestety A chciałabym mieć tak fajnie skomponowane posiłki i nie myśleć non stop o jedzeniu

Przestan, jestesmy tylko ludzmi, ja tez czasem podjadam Wiem z doswiadczenia, ze
jedzac regularne i zbilansowane posilki jednak ta ochota na podjadanie jest duzo mniejsza.

Napisane przez paulina.t11

Dziewczyny, jeszcze spytam o jedną rzecz. Staram się ułożyć prawdziwy jadłospis na kolejny tydzień, mam dość tego, że waga stoi. Jadłam dużo węglowodanów, może dlatego.
Czytam wątek o zapotrzebowaniu, układaniu diety itp.

Czy naprawdę przy diecie 1600kcal ok 480 ma pochodzić z białka, 360 z węglowodanów i 760 z tłuszczu?! Sama moja owsianka już wyczerpuje limit węglowodanów...

A dlaczego chcesz jesc tak malo weglowodanow?


Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

[yoka]

Napisane przez dezett

Dzisiejszy
U. - w strone P. pt "staram sie lamać schematy"

6.00: ciepla woda z cytryna i miodem (szklana wody, pol cytryny, lyzeczka miodu)
6.30: Śniadanie- owsianka z otrebami orkiszowymi, suszonymi figami, nasionami chia, orzechami wloskimi, pestkami slonecznika, nasionami chia, kakao+ grapefruit. ( ponad polowa szklanki platkow, szklanka mleka 2%, plaster twarogu poltlustego, 4 cale orzechy wloskie, lyzka pestek slonecznika, lyzka otrab, 2 suszone figi gigant(!) łyzeczka kakao naturalnego)
nauka
10. II Snaidanie: skladana kanapka z pasta pietruszkowa z awokado i indykiem i papryka(2 kromki razowca, polowa awokado zmiksowane z kapka oliwy, jogurtem naturalnym sokiem z cytrynu i duzoa iloscia pieyruszki)+ papryka czerowona i 50g indyka pieczonego)
12. przekaska przed cwiczeniami: banan xxl
14.45 Obiad:2 duze filety z dorsza baltyckiego zapieczone z koperkiem i maslem klarowanym + 3/4 worekcza ryzu brazowego + blanszonwane brokuly (150g) z olejem lnainym, pomidorem i sos z jogurtu.
rower rekreacyjnie 30 min
18. Podiweczorek: 2 kawaki szarlotki z jablek szara reneta i maki razowej, 2 pralinki lindor, lekka kawa z mlekiem migdalowym.
ok 21. Kolacja: planuje salatke na bazie kaszy jaglanej, spzinaku, twarogu, oleju lnainego i moze jajo dodam.

1x bede gotowac kasze jaglana jak sie gotuje? przeplukac suche ziarenka i szklanke kaszy na 3 szklanki wrzatku gotowac 15 min i z tego wziac polowe ugotowanej do salatki czy mniej?

Oto co ja widzę.

Śniadanie Zawsze owsianka, plaster twarogu, orzechy liczone na sztuki

II śniadanie Zawsze kanapka, awokado, tofu/indyk + warzywa

Obiad Zawsze kawałek ryby/mięsa +kasza/ryż + fura warzyw

Podwieczorek Non stop szarlotka i pralinki lub jogurt z orzechami + owoc

Kolacja Zawsze twaróg, olej lniany, jajo/mięso, warzywa


To nazywasz łamaniem schematów? Z całym szacunkiem, ale to, że dodasz kaszę do czegoś czy zamienisz tofu na indyka nie zmienia schematu, według którego ciągle jadasz.

Nie uwierzę, że nie ma żadnej rzeczy, potraw, które lubisz i które byś mogła zjeść, gdybyś przestała się tak kurczowo trzymać schematu właśnie, który sobie wypracowałaś. Non stop te same zestawienia i non stop te same produkty.

Smutne to jest, jak się patrzy z boku, zamiast traktować jedzenie jako coś naturalnego i przyjemnego, wciąż skupiasz się na tym, by jeść tak samo, by "aby dostarczyć samych zdrowych tłuszczów, białka, węglowodanów" bla, bla i traktujesz to jako priorytet.

To właśnie te schematy, te same jedzenie doprowadzają do Twoich problemów żołądkowych, wątrobowych. Myślisz, że ile jeszcze jesteś w stanie jeść w kółko to samo? Ile jeszcze Twój organizm to wytrzyma? Tak się skupiasz na tym, żeby dostarczyć niby wszystkich potrzebnych składników (z tych samych źródeł...), a zapominasz o najważniejszej zasadzie - RÓŻNORODNOŚĆ. Nic Ci nie da zestawienie tych samych rzeczy w inny sposób, bo w efekcie i tak jesz te same rzeczy.

Gdybyś była zdrowa, jak twierdzisz, przestałabyś zadawać te wszystkie pytania "czy to jest zdrowe, czy to mi szkodzi, czy to można z tym połączyć, a co myślicie o tym i o tym".

Dostałaś wiele rad, tę pewnie też olejesz jak resztę, a ja chyba łudzę się trochę, że otworzysz w końcu oczy. Bo szkoda mi Cię z jednej strony (jak wiesz pewnie ja też miałam spory problem, a na wizażu pełno jest dowodów na to), a z drugiej złość mnie ogarnia, gdy widzę, że dalej stoisz w martwym punkcie i nakręcasz się w kwestii jedzenia.

Przepraszam za offtop.

[dezett]

Napisane przez yoka

Oto co ja widzę.

Śniadanie Zawsze owsianka, plaster twarogu, orzechy liczone na sztuki

II śniadanie Zawsze kanapka, awokado, tofu/indyk + warzywa

Obiad Zawsze kawałek ryby/mięsa +kasza/ryż + fura warzyw

Podwieczorek Non stop szarlotka i pralinki lub jogurt z orzechami + owoc

Kolacja Zawsze twaróg, olej lniany, jajo/mięso, warzywa


To nazywasz łamaniem schematów? Z całym szacunkiem, ale to, że dodasz kaszę do czegoś czy zamienisz tofu na indyka nie zmienia schematu, według którego ciągle jadasz.

Nie uwierzę, że nie ma żadnej rzeczy, potraw, które lubisz i które byś mogła zjeść, gdybyś przestała się tak kurczowo trzymać schematu właśnie, który sobie wypracowałaś. Non stop te same zestawienia i non stop te same produkty.

Smutne to jest, jak się patrzy z boku, zamiast traktować jedzenie jako coś naturalnego i przyjemnego, wciąż skupiasz się na tym, by jeść tak samo, by "aby dostarczyć samych zdrowych tłuszczów, białka, węglowodanów" bla, bla i traktujesz to jako priorytet.

To właśnie te schematy, te same jedzenie doprowadzają do Twoich problemów żołądkowych, wątrobowych. Myślisz, że ile jeszcze jesteś w stanie jeść w kółko to samo? Ile jeszcze Twój organizm to wytrzyma? Tak się skupiasz na tym, żeby dostarczyć niby wszystkich potrzebnych składników (z tych samych źródeł...), a zapominasz o najważniejszej zasadzie - RÓŻNORODNOŚĆ. Nic Ci nie da zestawienie tych samych rzeczy w inny sposób, bo w efekcie i tak jesz te same rzeczy.

Gdybyś była zdrowa, jak twierdzisz, przestałabyś zadawać te wszystkie pytania "czy to jest zdrowe, czy to mi szkodzi, czy to można z tym połączyć, a co myślicie o tym i o tym".

Dostałaś wiele rad, tę pewnie też olejesz jak resztę, a ja chyba łudzę się trochę, że otworzysz w końcu oczy. Bo szkoda mi Cię z jednej strony (jak wiesz pewnie ja też miałam spory problem, a na wizażu pełno jest dowodów na to), a z drugiej złość mnie ogarnia, gdy widzę, że dalej stoisz w martwym punkcie i nakręcasz się w kwestii jedzenia.

Przepraszam za offtop.

pytalam o kasze jej ejszcze nie jadlam na kolacje i indyka na II sn tez nie i takich dodatkow w owsiance rowniez nie

napisalam ze lamanie schemtaow staram sie, nie napisalam ze mi wyszlo.........

[paulina.t11]

Napisane przez AshtrayGirl86

A dlaczego chcesz jesc tak malo weglowodanow?

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

Właśnie się zdziwiłam...
W podwieszonych wątkach jest napisane, że liczymy x2g białka na kilogram ciała, trochę mniej od białka węgli (max 20 % kalorii) i reszta tłuszczu...

[yoka]

Napisane przez dezett

pytalam o kasze jej ejszcze nie jadlam na kolacje i indyka na II sn tez nie i takich dodatkow w owsiance rowniez nie

Przeczytaj raz jeszcze co napisałam.

Tu nie chodzi o dodanie jednej rzeczy. Schemat ten sam, reszta ta sama. Nic się nie zmienia.

[201607111050]

Napisane przez Abigal

te zachcianki na słodkie to może być za mała kaloryczność jadłospisu, zbyt mało węglowodanów złożonych lub tłuszczu w diecie.

Kaloryczność mam przyzwoitą (1800kcal) ale coś tak właśnie mi się zdaje, że właśnie tłuszczy za mało

[dezett]

po rozmowie na pw z abigal staram sie. bardziej.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez yoka

Przeczytaj raz jeszcze co napisałam.

Tu nie chodzi o dodanie jednej rzeczy. Schemat ten sam, reszta ta sama. Nic się nie zmienia.

zmienia. powoli.

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

zrobilam kaze jaglana a feta oliwa i suszonymi pomidarmi jajkiem w koszulce pycha

[DudiBoy]

Napisane przez yoka

Oto co ja widzę.

Śniadanie Zawsze owsianka, plaster twarogu, orzechy liczone na sztuki

II śniadanie Zawsze kanapka, awokado, tofu/indyk + warzywa

Obiad Zawsze kawałek ryby/mięsa +kasza/ryż + fura warzyw

Podwieczorek Non stop szarlotka i pralinki lub jogurt z orzechami + owoc

Kolacja Zawsze twaróg, olej lniany, jajo/mięso, warzywa


To nazywasz łamaniem schematów? Z całym szacunkiem, ale to, że dodasz kaszę do czegoś czy zamienisz tofu na indyka nie zmienia schematu, według którego ciągle jadasz.

Nie uwierzę, że nie ma żadnej rzeczy, potraw, które lubisz i które byś mogła zjeść, gdybyś przestała się tak kurczowo trzymać schematu właśnie, który sobie wypracowałaś. Non stop te same zestawienia i non stop te same produkty.

Smutne to jest, jak się patrzy z boku, zamiast traktować jedzenie jako coś naturalnego i przyjemnego, wciąż skupiasz się na tym, by jeść tak samo, by "aby dostarczyć samych zdrowych tłuszczów, białka, węglowodanów" bla, bla i traktujesz to jako priorytet.

To właśnie te schematy, te same jedzenie doprowadzają do Twoich problemów żołądkowych, wątrobowych. Myślisz, że ile jeszcze jesteś w stanie jeść w kółko to samo? Ile jeszcze Twój organizm to wytrzyma? Tak się skupiasz na tym, żeby dostarczyć niby wszystkich potrzebnych składników (z tych samych źródeł...), a zapominasz o najważniejszej zasadzie - RÓŻNORODNOŚĆ. Nic Ci nie da zestawienie tych samych rzeczy w inny sposób, bo w efekcie i tak jesz te same rzeczy.

Gdybyś była zdrowa, jak twierdzisz, przestałabyś zadawać te wszystkie pytania "czy to jest zdrowe, czy to mi szkodzi, czy to można z tym połączyć, a co myślicie o tym i o tym".

Dostałaś wiele rad, tę pewnie też olejesz jak resztę, a ja chyba łudzę się trochę, że otworzysz w końcu oczy. Bo szkoda mi Cię z jednej strony (jak wiesz pewnie ja też miałam spory problem, a na wizażu pełno jest dowodów na to), a z drugiej złość mnie ogarnia, gdy widzę, że dalej stoisz w martwym punkcie i nakręcasz się w kwestii jedzenia.

Przepraszam za offtop.

Bardzo dobrze napisane
Tylko moim zdaniem na marne i tak nie dotrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201606270916]

Napisane przez magda_lena40

może w takim razie problemem było to, że do tej pory tych węgli jadłaś za mało? mówię tutaj o węglach złożonych, nie o owocach czy warzywach. ile kalorii to tej pory przyjmowałaś przy jakim rozkładzie BWT?

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------



można, np w koktajlach i sałatkach tylko muszą na niego uważać osoby z problemami z tarczycą, tak jak na inne kapustne [w postaci surowej, nie wiem jak po obróbce termicznej] bo blokują wchłanianie jodu.

Nie liczyłam kalorii ani rozkładów, może zacznę Tak na oko, żeby dać rozeznanie co jem zwykle - taka często powtarzana baza:
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych, trochę rodzynek, szklanka mleka, pestki słonecznika (w międzyczasie były też orzechy, wiórki kokosowe i migdały, ale okazało się że jestem na nie uczulona)
II śniadanie: pieczywo (grahamka/2 kromki chleba razowego/ciabatta zwykle) z twarogiem, wędliną/rybą i majonezem, sporadycznie z masłem
do jednego ze śniadań zwykle wrzucam owoc, na drugie często też warzywa lub ewentualnie soki warzywne
obiad: ok. 150 g mięsa (smażę na oliwie) + warzywa
podwieczorek: jogurt naturalny/kefir z owocem, do tego dorzucałam np. pestki słonecznika, a od niedawna siemię lniane
kolacja: coś jak na obiad ale trochę mniej mięsa, albo jajecznica, czasem serek wiejski (albo jajka i serek)

Trochę jest problem taki że węgle regularnie doszły w tym tygodniu, a nie chudnę od kilku tygodni. To zatem raczej nie to Czasem jem posiłek więcej, jak długo jestem na nogach.

Jednocześnie przyznaję się do praktycznie żadnej aktywności fizycznej. Jak jestem w domu to idę na rower, będę raz w tygodniu biegać - w sumie widać że ciągnie mnie na dwór ale zwykle mój dzień wygląda tak, że mam zajęcia przez 7-8 godzin, potem kilka godzin w bibliotece, a potem kolejne kilka godzin przed komputerem (nie w celach rozrywkowych, tylko naukowych ). Do wakacji to się pewnie nie zmieni Nie bawi mnie trochę szereg wyrzeczeń i efekty tak naprawdę w postaci utrzymania a nie redukcji.

[AshtrayGirl86]

Napisane przez paulina.t11

Właśnie się zdziwiłam...
W podwieszonych wątkach jest napisane, że liczymy x2g białka na kilogram ciała, trochę mniej od białka węgli (max 20 % kalorii) i reszta tłuszczu...

Standardowy, optymalny rozklad to wg mojej wiedzy 30% bialka, 30% tluszczu i 40% wegli. Ciac wegle mozesz wtedy, jak bedziesz miala zastoj, a nie na samym poczatku.

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

[paulina.t11]

Napisane przez AshtrayGirl86

Standardowy, optymalny rozklad to wg mojej wiedzy 30% bialka, 30% tluszczu i 40% wegli. Ciac wegle mozesz wtedy, jak bedziesz miala zastoj, a nie na samym poczatku.

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

Dziękuję, brzmi rozsądnie

[dezett]

zabawne ze wtedy gdy czuje sie lepiej i zmienia mi sje myslenie wy po mnie jedziecie.