Nasze codzienne jadłospisy cz. XX - OCENA JADŁOSPISÓW

[Seducer]

Napisane przez AshtrayGirl86

Przestan, jestesmy tylko ludzmi, ja tez czasem podjadam Wiem z doswiadczenia, ze
jedzac regularne i zbilansowane posilki jednak ta ochota na podjadanie jest duzo mniejsza.






A dlaczego chcesz jesc tak malo weglowodanow?


Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

Hmm to moje posiłki chyba nie są zbyt zbilansowane, ale to widać po komentarzach odnośnie moich jadłospisów tutaj. Może gdy już wreszcie wyczuję co i jak to wtedy przestanę jeść co 10 minut

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AshtrayGirl86]

Napisane przez paulina.t11

Dziękuję, brzmi rozsądnie

Nie ma sprawy, cieszę się, że pomogłam

Napisane przez Seducer

Hmm to moje posiłki chyba nie są zbyt zbilansowane, ale to widać po komentarzach odnośnie moich jadłospisów tutaj. Może gdy już wreszcie wyczuję co i jak to wtedy przestanę jeść co 10 minut

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Spróbuj chociaż jeden dzień tak jeść, w każdym posiłku węgle+białko+tłuszcze i 5 posiłków, naprawdę poczujesz różnicę

[n_eptun]

Napisane przez dezett

Dzisiejszy
U. - w strone P. pt "staram sie lamać schematy"

6.00: ciepla woda z cytryna i miodem (szklana wody, pol cytryny, lyzeczka miodu)
6.30: Śniadanie- owsianka z otrebami orkiszowymi, suszonymi figami, nasionami chia, orzechami wloskimi, pestkami slonecznika, nasionami chia, kakao+ grapefruit. ( ponad polowa szklanki platkow, szklanka mleka 2%, plaster twarogu poltlustego, 4 cale orzechy wloskie, lyzka pestek slonecznika, lyzka otrab, 2 suszone figi gigant(!) łyzeczka kakao naturalnego)
nauka
10. II Snaidanie: skladana kanapka z pasta pietruszkowa z awokado i indykiem i papryka(2 kromki razowca, polowa awokado zmiksowane z kapka oliwy, jogurtem naturalnym sokiem z cytrynu i duzoa iloscia pieyruszki)+ papryka czerowona i 50g indyka pieczonego)
12. przekaska przed cwiczeniami: banan xxl
14.45 Obiad:2 duze filety z dorsza baltyckiego zapieczone z koperkiem i maslem klarowanym + 3/4 worekcza ryzu brazowego + blanszonwane brokuly (150g) z olejem lnainym, pomidorem i sos z jogurtu.
rower rekreacyjnie 30 min
18. Podiweczorek: 2 kawaki szarlotki z jablek szara reneta i maki razowej, 2 pralinki lindor, lekka kawa z mlekiem migdalowym.
ok 21. Kolacja: planuje salatke na bazie kaszy jaglanej, spzinaku, twarogu, oleju lnainego i moze jajo dodam.

1x bede gotowac kasze jaglana jak sie gotuje? przeplukac suche ziarenka i szklanke kaszy na 3 szklanki wrzatku gotowac 15 min i z tego wziac polowe ugotowanej do salatki czy mniej?

Dlaczego nie P? Na co czekasz, szkoda życia na dalsze brnięcie w chorobę. Wysłałam Ci wczoraj link do jadłospisów na przytycie. Napisałaś, że to nawet Twoje smaki. Spróbuj chociaż jeden dzień jeść według któregoś z nich... Jest tyle smacznych (i zdrowych) potraw a u Ciebie ciągle to samo. Na dodatek stanowczo za mało na P, biorąc pod uwagę, że jeszcze ćwiczysz.

____
Teraz bardziej na temat.
P. (Dla mojej siostry, której przygotowuje posiłki)

I śniadanie: Kasza manna na mleku migdałowym z kakao,masłem orzechowym, daktylami i mandarynką;grahamka z masłem, pół z hummusem, oliwkami i rukolą, pół z szynką, pietruszką i pomidorem;herbata z miodem

II śniadanie: Koktajl z banana, garści migdałów, jogurtu,miodu; dwie kromki chleba orkiszowego: 1 z powidłami śliwkowymi wymieszanymi z nutellą 2 z avokado,smażoną piersią z indyka i papryką;

Obiad: Zupa-krem z brokułów(zagęszczona żółtkiem, na bulionie wołowym) z grzankami czosnkowymi;
Spaghetti alla carbonara, sok świeżo wyciskany z marchwi i jabłka

Deser: Kawałek ciasta Brownie, garść winogron

Podwieczorek: "Budyń" z kaszy jaglanej + muesli,bakalie. Drożdżówka z twarogiem i wiórkami kokosowymi

Kolacja: Sałatka z tuńczykiem, ryżem czerwonym, suszonymi pomidorami i oliwkami z oliwą i pestkami dyni; dwie kromki chleba pszennego z masłem 1 z serem pleśniowym i warzywami, 2 z masłem orzechowym i bananem.

Po kolacji: Kakao na mleku 3,2% z miodem.


Co myślicie? Coś dodać/odjąć? Siostra ciągle narzeka na wzdęty brzuch... Nie wiem, czy faktycznie taki jest, czy to jej wyobraźnia bo ciągle chodzi w wielkich bluzach Może powinnam przygotowywać lżej strawne potrawy?

[AshtrayGirl86]

Wiecie co, bez obrazy, ale jak udzielałam się tutaj dwa lata temu to dla takich chorych rozkmin był cały dział KZ i tamtejszy wątek jadłospisowy. Ja rozumiem, że choroba i te sprawy, chęć bycia w centrum uwagi i tak dalej, ale weźcie może pod uwagę że tu są również zdrowe osoby, które nie bardzo mają ochotę czytać dzień w dzień te same wynurzenia.

[czescwujku]

Napisane przez n_eptun

Dlaczego nie P? Na co czekasz, szkoda życia na dalsze brnięcie w chorobę. Wysłałam Ci wczoraj link do jadłospisów na przytycie. Napisałaś, że to nawet Twoje smaki. Spróbuj chociaż jeden dzień jeść według któregoś z nich... Jest tyle smacznych (i zdrowych) potraw a u Ciebie ciągle to samo. Na dodatek stanowczo za mało na P, biorąc pod uwagę, że jeszcze ćwiczysz.

____
Teraz bardziej na temat.
P. (Dla mojej siostry, której przygotowuje posiłki)

I śniadanie: Kasza manna na mleku migdałowym z kakao,masłem orzechowym, daktylami i mandarynką;grahamka z masłem, pół z hummusem, oliwkami i rukolą, pół z szynką, pietruszką i pomidorem;herbata z miodem

II śniadanie: Koktajl z banana, garści migdałów, jogurtu,miodu; dwie kromki chleba orkiszowego: 1 z powidłami śliwkowymi wymieszanymi z nutellą 2 z avokado,smażoną piersią z indyka i papryką;

Obiad: Zupa-krem z brokułów(zagęszczona żółtkiem, na bulionie wołowym) z grzankami czosnkowymi;
Spaghetti alla carbonara, sok świeżo wyciskany z marchwi i jabłka

Deser: Kawałek ciasta Brownie, garść winogron

Podwieczorek: "Budyń" z kaszy jaglanej + muesli,bakalie. Drożdżówka z twarogiem i wiórkami kokosowymi

Kolacja: Sałatka z tuńczykiem, ryżem czerwonym, suszonymi pomidorami i oliwkami z oliwą i pestkami dyni; dwie kromki chleba pszennego z masłem 1 z serem pleśniowym i warzywami, 2 z masłem orzechowym i bananem.

Po kolacji: Kakao na mleku 3,2% z miodem.


Co myślicie? Coś dodać/odjąć? Siostra ciągle narzeka na wzdęty brzuch... Nie wiem, czy faktycznie taki jest, czy to jej wyobraźnia bo ciągle chodzi w wielkich bluzach Może powinnam przygotowywać lżej strawne potrawy?

Co ja bym dała za taką siostrę.. Wklejaj codziennie jadłospisy, proszę

Moje dzisiejsze ,powinno być mocne P.
Sniadanie : jajecznica z pomidorem, szczypiorkiem, papryką,dwie kromki żytniego z masłem i pomidorem ZDJ!
2 śniadanie - jabłko,dwie garści winogron, pomarańcza = sałatka.
Obiad - rosół z makaronem
Kolacja - wyborna, własna pizza. Wyszła przeprzepysznie ♥ ZDJ!
Połówka pizzy, wyszło 3 duże kawałki.

Woda, 2 herbaty.

Mam w planach robic jutro omlet biszkoptowy. Macie jakieś sprawdzone przepisy i dodatki do niego?

[n_eptun]

Napisane przez czescwujku

Co ja bym dała za taką siostrę.. Wklejaj codziennie jadłospisy, proszę

Moje dzisiejsze ,powinno (więc czemu nie jest?)być mocne P.
Sniadanie : jajecznica z pomidorem, szczypiorkiem, papryką,dwie kromki żytniego z masłem i pomidorem ZDJ! jajka mam nadzieję duże, na maśle.
2 śniadanie - jabłko,dwie garści winogron, pomarańcza = sałatka. to nie posiłek, tym bardziej na P mogłaś dodać na przykład jogurt grecki, muesli, garsc orzechów. A jeden owoc dać do śniadania.
Obiad - rosół z makaronem a gdzie się podziało drugie danie?
Podwieczorek ?
Kolacja - wyborna, własna pizza. Wyszła przeprzepysznie ♥ ZDJ!
Połówka pizzy, wyszło 3 duże kawałki. Ujdzie

Woda, 2 herbaty. I soczek/kakao mogło być.


Mam w planach robic jutro omlet biszkoptowy. Macie jakieś sprawdzone przepisy i dodatki do niego?

Ojej, aż miło mi się zrobiło Jeżeli chociaż jedną osobę może to motywować/inspirować bardzo chętnie będę wklejać jadłospisy
A omlet robię tak: http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...o/przepis.html Z tym, że biorę jeszcze jedno białko, ubijam je z cukrem waniliowym i smażę na oleju kokosowym. W wersji "na P" podałabym go z ricottą, masłem orzechowym,bananem, posypała kakao i polała miodem .

Co do Twojego jadłospisu to jutro widzę piękny obiadek, PODWIECZOREK i ogólnie więcej jedzenia, bo do P to Ci daleko moja Kochana. trzymam kciuki

[DudiBoy]

Napisane przez AshtrayGirl86

Wiecie co, bez obrazy, ale jak udzielałam się tutaj dwa lata temu to dla takich chorych rozkmin był cały dział KZ i tamtejszy wątek jadłospisowy. Ja rozumiem, że choroba i te sprawy, chęć bycia w centrum uwagi i tak dalej, ale weźcie może pod uwagę że tu są również zdrowe osoby, które nie bardzo mają ochotę czytać dzień w dzień te same wynurzenia.

Otóż to...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Napisane przez n_eptun

Dlaczego nie P? Na co czekasz, szkoda życia na dalsze brnięcie w chorobę. Wysłałam Ci wczoraj link do jadłospisów na przytycie. Napisałaś, że to nawet Twoje smaki. Spróbuj chociaż jeden dzień jeść według któregoś z nich... Jest tyle smacznych (i zdrowych) potraw a u Ciebie ciągle to samo. Na dodatek stanowczo za mało na P, biorąc pod uwagę, że jeszcze ćwiczysz.

____
Teraz bardziej na temat.
P. (Dla mojej siostry, której przygotowuje posiłki)

I śniadanie: Kasza manna na mleku migdałowym z kakao,masłem orzechowym, daktylami i mandarynką;grahamka z masłem, pół z hummusem, oliwkami i rukolą, pół z szynką, pietruszką i pomidorem;herbata z miodem

II śniadanie: Koktajl z banana, garści migdałów, jogurtu,miodu; dwie kromki chleba orkiszowego: 1 z powidłami śliwkowymi wymieszanymi z nutellą 2 z avokado,smażoną piersią z indyka i papryką;

Obiad: Zupa-krem z brokułów(zagęszczona żółtkiem, na bulionie wołowym) z grzankami czosnkowymi;
Spaghetti alla carbonara, sok świeżo wyciskany z marchwi i jabłka

Deser: Kawałek ciasta Brownie, garść winogron

Podwieczorek: "Budyń" z kaszy jaglanej + muesli,bakalie. Drożdżówka z twarogiem i wiórkami kokosowymi

Kolacja: Sałatka z tuńczykiem, ryżem czerwonym, suszonymi pomidorami i oliwkami z oliwą i pestkami dyni; dwie kromki chleba pszennego z masłem 1 z serem pleśniowym i warzywami, 2 z masłem orzechowym i bananem.

Po kolacji: Kakao na mleku 3,2% z miodem.


Co myślicie? Coś dodać/odjąć? Siostra ciągle narzeka na wzdęty brzuch... Nie wiem, czy faktycznie taki jest, czy to jej wyobraźnia bo ciągle chodzi w wielkich bluzach Może powinnam przygotowywać lżej strawne potrawy?

Cudowne, piękne przytycie!
Powodzenia dla siostry, dbaj o Nią

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Seducer]

Napisane przez n_eptun

Dlaczego nie P? Na co czekasz, szkoda życia na dalsze brnięcie w chorobę. Wysłałam Ci wczoraj link do jadłospisów na przytycie. Napisałaś, że to nawet Twoje smaki. Spróbuj chociaż jeden dzień jeść według któregoś z nich... Jest tyle smacznych (i zdrowych) potraw a u Ciebie ciągle to samo. Na dodatek stanowczo za mało na P, biorąc pod uwagę, że jeszcze ćwiczysz.

____
Teraz bardziej na temat.
P. (Dla mojej siostry, której przygotowuje posiłki)

I śniadanie: Kasza manna na mleku migdałowym z kakao,masłem orzechowym, daktylami i mandarynką;grahamka z masłem, pół z hummusem, oliwkami i rukolą, pół z szynką, pietruszką i pomidorem;herbata z miodem

II śniadanie: Koktajl z banana, garści migdałów, jogurtu,miodu; dwie kromki chleba orkiszowego: 1 z powidłami śliwkowymi wymieszanymi z nutellą 2 z avokado,smażoną piersią z indyka i papryką;

Obiad: Zupa-krem z brokułów(zagęszczona żółtkiem, na bulionie wołowym) z grzankami czosnkowymi;
Spaghetti alla carbonara, sok świeżo wyciskany z marchwi i jabłka

Deser: Kawałek ciasta Brownie, garść winogron

Podwieczorek: "Budyń" z kaszy jaglanej + muesli,bakalie. Drożdżówka z twarogiem i wiórkami kokosowymi

Kolacja: Sałatka z tuńczykiem, ryżem czerwonym, suszonymi pomidorami i oliwkami z oliwą i pestkami dyni; dwie kromki chleba pszennego z masłem 1 z serem pleśniowym i warzywami, 2 z masłem orzechowym i bananem.

Po kolacji: Kakao na mleku 3,2% z miodem.


Co myślicie? Coś dodać/odjąć? Siostra ciągle narzeka na wzdęty brzuch... Nie wiem, czy faktycznie taki jest, czy to jej wyobraźnia bo ciągle chodzi w wielkich bluzach Może powinnam przygotowywać lżej strawne potrawy?

Nie chciałabyś ze mną zamieszkać? z tak gotującą i troszczącą się o mnie współlokatorką owe 3kg przybrałabym raz dwa! Proszę o częstsze jadłospisy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ervisha]

Napisane przez yoka

Oto co ja widzę.

Śniadanie Zawsze owsianka, plaster twarogu, orzechy liczone na sztuki

II śniadanie Zawsze kanapka, awokado, tofu/indyk + warzywa

Obiad Zawsze kawałek ryby/mięsa +kasza/ryż + fura warzyw

Podwieczorek Non stop szarlotka i pralinki lub jogurt z orzechami + owoc

Kolacja Zawsze twaróg, olej lniany, jajo/mięso, warzywa


To nazywasz łamaniem schematów? Z całym szacunkiem, ale to, że dodasz kaszę do czegoś czy zamienisz tofu na indyka nie zmienia schematu, według którego ciągle jadasz.

Nie uwierzę, że nie ma żadnej rzeczy, potraw, które lubisz i które byś mogła zjeść, gdybyś przestała się tak kurczowo trzymać schematu właśnie, który sobie wypracowałaś. Non stop te same zestawienia i non stop te same produkty.

Smutne to jest, jak się patrzy z boku, zamiast traktować jedzenie jako coś naturalnego i przyjemnego, wciąż skupiasz się na tym, by jeść tak samo, by "aby dostarczyć samych zdrowych tłuszczów, białka, węglowodanów" bla, bla i traktujesz to jako priorytet.

To właśnie te schematy, te same jedzenie doprowadzają do Twoich problemów żołądkowych, wątrobowych. Myślisz, że ile jeszcze jesteś w stanie jeść w kółko to samo? Ile jeszcze Twój organizm to wytrzyma? Tak się skupiasz na tym, żeby dostarczyć niby wszystkich potrzebnych składników (z tych samych źródeł...), a zapominasz o najważniejszej zasadzie - RÓŻNORODNOŚĆ. Nic Ci nie da zestawienie tych samych rzeczy w inny sposób, bo w efekcie i tak jesz te same rzeczy.

Gdybyś była zdrowa, jak twierdzisz, przestałabyś zadawać te wszystkie pytania "czy to jest zdrowe, czy to mi szkodzi, czy to można z tym połączyć, a co myślicie o tym i o tym".

Dostałaś wiele rad, tę pewnie też olejesz jak resztę, a ja chyba łudzę się trochę, że otworzysz w końcu oczy. Bo szkoda mi Cię z jednej strony (jak wiesz pewnie ja też miałam spory problem, a na wizażu pełno jest dowodów na to), a z drugiej złość mnie ogarnia, gdy widzę, że dalej stoisz w martwym punkcie i nakręcasz się w kwestii jedzenia.

Przepraszam za offtop.

Bardzo dobrze napisane A co tam u Ciebie? Jak się trzymasz?

[dezett]

Napisane przez Ervisha

Bardzo dobrze napisane A co tam u Ciebie? Jak się trzymasz?

w takim razie, w miare mozliwosci (finansowo-organizacyjnych) bedę starala sie codziennie jesc cos innego. czy tak bedzie dobrze?

[Ervisha]

Napisane przez n_eptun

Dlaczego nie P? Na co czekasz, szkoda życia na dalsze brnięcie w chorobę. Wysłałam Ci wczoraj link do jadłospisów na przytycie. Napisałaś, że to nawet Twoje smaki. Spróbuj chociaż jeden dzień jeść według któregoś z nich... Jest tyle smacznych (i zdrowych) potraw a u Ciebie ciągle to samo. Na dodatek stanowczo za mało na P, biorąc pod uwagę, że jeszcze ćwiczysz.

____
Teraz bardziej na temat.
P. (Dla mojej siostry, której przygotowuje posiłki)

I śniadanie: Kasza manna na mleku migdałowym z kakao,masłem orzechowym, daktylami i mandarynką;grahamka z masłem, pół z hummusem, oliwkami i rukolą, pół z szynką, pietruszką i pomidorem;herbata z miodem

II śniadanie: Koktajl z banana, garści migdałów, jogurtu,miodu; dwie kromki chleba orkiszowego: 1 z powidłami śliwkowymi wymieszanymi z nutellą 2 z avokado,smażoną piersią z indyka i papryką; ja bym tutaj dwie kanapki przygotowała na wytrawnie, ponieważ koktajl jest słodki a i na śniadanie był dodatek słodkiego Cukier jest ważny ale co za dużo to też niezdrowo

Obiad: Zupa-krem z brokułów(zagęszczona żółtkiem, na bulionie wołowym) z grzankami czosnkowymi;
Spaghetti alla carbonara, sok świeżo wyciskany z marchwi i jabłka

Deser: Kawałek ciasta Brownie, garść winogron

Podwieczorek: "Budyń" z kaszy jaglanej + muesli,bakalie. Drożdżówka z twarogiem i wiórkami kokosowymi

Kolacja: Sałatka z tuńczykiem, ryżem czerwonym, suszonymi pomidorami i oliwkami z oliwą i pestkami dyni; dwie kromki chleba pszennego z masłem 1 z serem pleśniowym i warzywami, 2 z masłem orzechowym i bananem.

Po kolacji: Kakao na mleku 3,2% z miodem.


Co myślicie? Coś dodać/odjąć? Siostra ciągle narzeka na wzdęty brzuch... Nie wiem, czy faktycznie taki jest, czy to jej wyobraźnia bo ciągle chodzi w wielkich bluzach Może powinnam przygotowywać lżej strawne potrawy?

A mogę wiedzieć czemu akurat Ty przygotowujesz siostrze posiłki?
Wiesz cos moze w tym być.... Przy diecie "odkarmiajacej" dieta powinna być lekko strawna.. osoby wychudzone mają wrażliwy przewód pokarmowy... poza tym jeśli siostra drastycznie się odchudzała może mieć uszkodzony np. żołądek (jeśli się nie je "żołądek trawi sam siebie"). Powinno się też unikać potraw tłustych (gotowane i duszone) i ciężkostrawnych bo mogą wystąpić dolegliwości pokarmowe... Tak więc sery plesniowe bym darowała a żółte w mniejszych ilościach... Z doświadczenia też wiem, że masło orzechowe może wywołać bóle i wzdęcia (jak jest się chudym)

I jeszcze jedna taka uwaga - moim zdaniem za dużo tutaj słodkiego.... ważne jest by utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi, ale nie dostarcza on mikroelementów i witamin potrzebnych dla całego organizmu... Jeśli na śniadanie jest coś słodkiego to potem słodkie przygotowałabym np. na podwieczorek a nie w drugim śniadaniu, kolacji i jeszcze deserze

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez dezett

jadlam podobnie dzisiaj kolacje tylko z kasza... zrobilam fajna i kanapke zgodnie z przepisen ale awokado zamiast humusu a szarlotke mam cotydzien bo mama robi blache P w zasadzie nie kest mi az tak potrzebne chve na spokojnoe do tego podejsc.
nawet herbaty z rumen i miodem nie odmowilam koledze przelamuje sie spokkojnie wiecej wiary we mnie...

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------



ty to najbardziej bys chcial zebym stad poszła.

A nie możesz poprosić mame by upiekła Ci inne ciasto ?

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez dezett

ja lubie owsianki. teraz kazdego dnia robie inne dodatki owoce bakalie.
a kiedys ciage to samo. oboady tez mam inne np kutro wolowina z ziemniakami i buraczkami i pieczarkami tzn bitki wolowe takie. a kasze jaglana chvialam na podwieczork zrobi widIalam przepis na puding z kaszy z owocami a na kolavke mam makrele z ryzem.
widzicie... oprocz jedzenia i schematów ciwszw sie ze umiem znowu wyjsc do ludzi zjesc cos niezdrowego tak jakbten rum dzisiaj czy rafaello o 23 z kolezanka ale nawet zapomnialamno tym wczoraj napisac. widzisz? niw skupiam sie. wiem ze alkohol jest niezdrowy ale chve żyć jak normalny człowiek. .

I Ty to wyliczasz? Daj spokój..

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez AshtrayGirl86

Wiecie co, bez obrazy, ale jak udzielałam się tutaj dwa lata temu to dla takich chorych rozkmin był cały dział KZ i tamtejszy wątek jadłospisowy. Ja rozumiem, że choroba i te sprawy, chęć bycia w centrum uwagi i tak dalej, ale weźcie może pod uwagę że tu są również zdrowe osoby, które nie bardzo mają ochotę czytać dzień w dzień te same wynurzenia.

Masz całkowitą rację.. Od tego jest specjalny wątek

[Abigal]

Napisane przez magda_lena40

może w takim razie problemem było to, że do tej pory tych węgli jadłaś za mało? mówię tutaj o węglach złożonych, nie o owocach czy warzywach. ile kalorii to tej pory przyjmowałaś przy jakim rozkładzie BWT?

Zgadzam się w 100%. Możesz jeść za mało węgli i waga też nie ruszy

[Ervisha]

Napisane przez czescwujku

Co ja bym dała za taką siostrę.. Wklejaj codziennie jadłospisy, proszę

Moje dzisiejsze ,powinno być mocne P.
Sniadanie : jajecznica z pomidorem, szczypiorkiem, papryką,dwie kromki żytniego z masłem i pomidorem ZDJ!
2 śniadanie - jabłko,dwie garści winogron, pomarańcza = sałatka. to nie posiłek
Obiad - rosół z makaronem brak drugiego dania
Kolacja - wyborna, własna pizza. Wyszła przeprzepysznie ♥ ZDJ!
Połówka pizzy, wyszło 3 duże kawałki.

Woda, 2 herbaty.

Mam w planach robic jutro omlet biszkoptowy. Macie jakieś sprawdzone przepisy i dodatki do niego?

To nie jest P... Zdecydowanie za mało...
Jeśli chodzi o omlet biszkoptowy to poszukaj na kwestismaku A i w necie jest dużo przepisów Nie ma sensu tutaj wrzucać

[Abigal]

Napisane przez paulina.t11

Policzyłam x 1,12 (wzięłam obliczenia z przypiętego w watku o wyliczaniu zapotrzebowania.) Dla małej aktywności było 1.1-1.2.

Ja bym podliczyła przez kalkulator np. po treningu. Ale pamiętaj, że to tylko cyfry, punkt wyjścia, musisz dokładnie wyczuć organizm, ale 1400 to dla mnie strasznie mało jak na zapotrzebowanie.

[Ervisha]

Napisane przez dezett

w takim razie, w miare mozliwosci (finansowo-organizacyjnych) bedę starala sie codziennie jesc cos innego. czy tak bedzie dobrze?

Chodzi o to by urozmaicać... Ja jak upiekę sobie pasztet do obiadu (wychodzi mi cała większa keksówka) to na trzeci dzień nie mam ochoty go jesć....Nie jem go tydzień, czy ileś dni pod rząd bo by mi obrzydł...
Jak to mówi moja mama "człowiek to nie krowa, że ciągle je to samo" Ważna jest różnorodnosć bo wtedy i jedzenie lepiej smakuje..

[Abigal]

Napisane przez Krolowa Julianna

Nie liczyłam kalorii ani rozkładów, może zacznę Tak na oko, żeby dać rozeznanie co jem zwykle - taka często powtarzana baza:
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych, trochę rodzynek, szklanka mleka, pestki słonecznika (w międzyczasie były też orzechy, wiórki kokosowe i migdały, ale okazało się że jestem na nie uczulona)
II śniadanie: pieczywo (grahamka/2 kromki chleba razowego/ciabatta zwykle) z twarogiem, wędliną/rybą i majonezem, sporadycznie z masłem
do jednego ze śniadań zwykle wrzucam owoc, na drugie często też warzywa lub ewentualnie soki warzywne
obiad: ok. 150 g mięsa (smażę na oliwie) + warzywa
podwieczorek: jogurt naturalny/kefir z owocem, do tego dorzucałam np. pestki słonecznika, a od niedawna siemię lniane
kolacja: coś jak na obiad ale trochę mniej mięsa, albo jajecznica, czasem serek wiejski (albo jajka i serek)

Trochę jest problem taki że węgle regularnie doszły w tym tygodniu, a nie chudnę od kilku tygodni. To zatem raczej nie to Czasem jem posiłek więcej, jak długo jestem na nogach.

Jednocześnie przyznaję się do praktycznie żadnej aktywności fizycznej. Jak jestem w domu to idę na rower, będę raz w tygodniu biegać - w sumie widać że ciągnie mnie na dwór ale zwykle mój dzień wygląda tak, że mam zajęcia przez 7-8 godzin, potem kilka godzin w bibliotece, a potem kolejne kilka godzin przed komputerem (nie w celach rozrywkowych, tylko naukowych ). Do wakacji to się pewnie nie zmieni Nie bawi mnie trochę szereg wyrzeczeń i efekty tak naprawdę w postaci utrzymania a nie redukcji.

Ja bym wpisała taki standardowy jadłospis do kalkulatora i nie chodzi o to że by liczyć obsesyjne codziennie, ale żeby mieć ogólną wiedzę co i jak

[AshtrayGirl86]

Dezett ale Ty nawet jak wstawiasz jadlospis, to ten jadlospis to jedyne czesc postu, a reszta to opowiesci dziwnej tresci. Przypominam, ze to watek jadlospisowy, od chorobowych wynurzen na temat jedzenia jest kz.
Jest tu jeszcze jakis moderator w ogole?

Wyslane z aplikacji, przepraszam za brak polskich znakow i ewentualne bledy

[dezett]

Napisane przez Ervisha

I jeszcze jedna taka uwaga - moim zdaniem za dużo tutaj słodkiego.... ważne jest by utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi, ale nie dostarcza on mikroelementów i witamin potrzebnych dla całego organizmu... Jeśli na śniadanie jest coś słodkiego to potem słodkie przygotowałabym np. na podwieczorek a nie w drugim śniadaniu, kolacji i jeszcze deserze

cenna uwaga

Napisane przez Ervisha

Chodzi o to by urozmaicać... Ja jak upiekę sobie pasztet do obiadu (wychodzi mi cała większa keksówka) to na trzeci dzień nie mam ochoty go jesć....Nie jem go tydzień, czy ileś dni pod rząd bo by mi obrzydł...
Jak to mówi moja mama "człowiek to nie krowa, że ciągle je to samo" Ważna jest różnorodnosć bo wtedy i jedzenie lepiej smakuje..

Napisane przez AshtrayGirl86

Dezett ale Ty nawet jak wstawiasz jadlospis, to ten jadlospis to jedyne czesc postu, a reszta to opowiesci dziwnej tresci. Przypominam, ze to watek jadlospisowy, od chorobowych wynurzen na temat jedzenia jest kz.
Jest tu jeszcze jakis moderator w ogole?

dobrze, poprawie sie to byl ostatni raz, prosze tylko o wiecej wyrozumialosci i pamietanie ze moje U to U na ktorym jednak tyje, aktywnosc fizyczna to tylko ostanimi czasy te cwiczenia albo polh rower bo mam urlop i wyszlam z niedowagi skrajnej. Wazna jest psychika i spokojne podejscie do jedzenia, nawet za cene kilku shcmeatów. Chodzi mi tylk o to zebym nie przeginala znowu z nabialem/tluszczami/sola bo mam do tego tendencje. A zdrowe tluszcze musze jesc bo che utrzymac @. Dziekuje i przepraszam za zamieszanie

[n_eptun]

Napisane przez DudiBoy

Cudowne, piękne przytycie!
Powodzenia dla siostry, dbaj o Nią

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję bardzo

Napisane przez Seducer

Nie chciałabyś ze mną zamieszkać? z tak gotującą i troszczącą się o mnie współlokatorką owe 3kg przybrałabym raz dwa! Proszę o częstsze jadłospisy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zapraszamy do nas, jedzenia i miejsca nam wystarczy

Napisane przez Ervisha

A mogę wiedzieć czemu akurat Ty przygotowujesz siostrze posiłki?
Wiesz cos moze w tym być.... Przy diecie "odkarmiajacej" dieta powinna być lekko strawna.. osoby wychudzone mają wrażliwy przewód pokarmowy... poza tym jeśli siostra drastycznie się odchudzała może mieć uszkodzony np. żołądek (jeśli się nie je "żołądek trawi sam siebie"). Powinno się też unikać potraw tłustych (gotowane i duszone) i ciężkostrawnych bo mogą wystąpić dolegliwości pokarmowe... Tak więc sery plesniowe bym darowała a żółte w mniejszych ilościach... Z doświadczenia też wiem, że masło orzechowe może wywołać bóle i wzdęcia (jak jest się chudym)



I jeszcze jedna taka uwaga - moim zdaniem za dużo tutaj słodkiego.... ważne jest by utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi, ale nie dostarcza on mikroelementów i witamin potrzebnych dla całego organizmu... Jeśli na śniadanie jest coś słodkiego to potem słodkie przygotowałabym np. na podwieczorek a nie w drugim śniadaniu, kolacji i jeszcze deserze
Dziękuję za rady

Razem z psychologiem, który prowadzi terapię zadecydowaliśmy, że dobrze będzie jeśli kontrolę nad tym co je siostra ktoś przejmie, bo inaczej nigdy nie wyzdrowieje (ciągłe myśli co i kiedy zjeść, pierś z kurczaka na parze z warzywami na obiad, myślę że część osób wie o co chodzi ) Z racji tego, że rodzice są cały czas w pracy, padło na mnie. Nie przeszkadza mi to, nawet ciesze się, że jej pomagam i przy okazji robię to, co lubię

Co do ilości slodkiego... Według mnie też jest trochę "za słodko" ale to dlatego, że ona ciągle ma ochotę na cukry. Przykładowo do kubka herbaty dodaje dwie łyżki miodu. Nie zabronię jej przecież i sądzę,że to minie z czasem. Wolę żeby jadła dżemy/miód/ciasta niż tak jak kiedyś używała ogromnych ilości sztucznego słodzika (swoją drogą to może ten słodzik zaburzył u niej realne odczucie słodyczy?)
W każdym razie postaram się żeby jadła lżej strawne produkty, to może być wyzwanie bo wszystko musi być dla niej pełnoziarniste itd. a wczoraj nad kanapkami z chleba pszennego prawie się popłakała...

[Ervisha]

Napisane przez n_eptun

Dziękuję bardzo



Zapraszamy do nas, jedzenia i miejsca nam wystarczy



Razem z psychologiem, który prowadzi terapię zadecydowaliśmy, że dobrze będzie jeśli kontrolę nad tym co je siostra ktoś przejmie, bo inaczej nigdy nie wyzdrowieje (ciągłe myśli co i kiedy zjeść, pierś z kurczaka na parze z warzywami na obiad, myślę że część osób wie o co chodzi ) Z racji tego, że rodzice są cały czas w pracy, padło na mnie. Nie przeszkadza mi to, nawet ciesze się, że jej pomagam i przy okazji robię to, co lubię

Co do ilości slodkiego... Według mnie też jest trochę "za słodko" ale to dlatego, że ona ciągle ma ochotę na cukry. Przykładowo do kubka herbaty dodaje dwie łyżki miodu. Nie zabronię jej przecież i sądzę,że to minie z czasem. Wolę żeby jadła dżemy/miód/ciasta niż tak jak kiedyś używała ogromnych ilości sztucznego słodzika (swoją drogą to może ten słodzik zaburzył u niej realne odczucie słodyczy?)
W każdym razie postaram się żeby jadła lżej strawne produkty, to może być wyzwanie bo wszystko musi być dla niej pełnoziarniste itd. a wczoraj nad kanapkami z chleba pszennego prawie się popłakała...

to dobrze, że ktoś będzie miał nad tym kontrolę to na pewno pomoże

Słodziki uzależniają..... A cukier z kolei hamuje apetyt, więc trochę go ogranicz na rzecz zdrowszych produktów
co do chleba nie musi jeść tylko pszennego.. Jak na śniadanie je pszenną bułkę to na kolację moze już zjesć np. chleb słonecznikowy... Kupuj różne rodzaje pieczywa... pszenno-żytnie, pełnoziarniste, chleby lub bułki słonecznikowe... takie pieczywo ma jakieś witaminy i minerały Na takim pieczywie też można "odzyskać wagę"a jest zdrowsze niech nie je tylko tych typowo ciężkich razowców pakowanych po 4 kromki... bo to też za ciężkie na żołądek.

[201606270916]

Napisane przez Abigal

Ja bym wpisała taki standardowy jadłospis do kalkulatora i nie chodzi o to że by liczyć obsesyjne codziennie, ale żeby mieć ogólną wiedzę co i jak

OK, właśnie wrzuciłam i wyszło... 1900 kcal Z czego ok. 95 to słonecznik i rodzynki do śniadania, ok. 170 - majonez, 60 - pestki słonecznika do podwieczorku. Z samej oliwy mam ok. 300 kcal (w wariancie 2x2 łyżki, a szczerze mówiąc leję na oko ), jej na pewno nie wyrzucę. Przy okazji wyszło, że w samym mleku mam więcej tłuszczu niż w tych pestkach

A jak jest z tym PPM i CPM? PPM to coś, poniżej czego nie wolno schodzić, a CPM? Kalorie na redukcji powinny być między PPM a CPM, tak? Bo szukam kolejnych kalkulatorów i zastanawiam się co liczyć

[paulina.t11]

Mam jeszcze pytanie - właśnie zjadłam obiad (ok 70g makaronu pełnoziarnistego, sos pomidorowy i 150g tuńczyka). Czuję się przejedzona, zjadłam trochę na siłę, bo potem wychodzi mi za mało kalorii w ciągu dnia starczyło by mi tak z 3/4 tej porcji, żeby się najeść.

Co w takiej sytuacji? Najchętniej jadłabym koło 1400 kcal (orientacyjnie, chodzi mi o objętość jedzenia), bo nie czuję się aż tak głodna, żeby jeść więcej. A na mięso po trzech dniach jedzenia go na obiad nie mogę patrzeć. Po prostu optymalnie byłoby jeść mięso dwa, maksymalnie trzy razy w tygodniu, dwa razy rybę. Ale wtedy mam za mało białka

Wiem, że nie powinnam się kurczowo trzymać zasad i słuchać organizmu, ale za mało kalorii i białka w ciągu dnia chyba nie jest wskazane?

[201606270916]

Napisane przez paulina.t11

Mam jeszcze pytanie - właśnie zjadłam obiad (ok 70g makaronu pełnoziarnistego, sos pomidorowy i 150g tuńczyka). Czuję się przejedzona, zjadłam trochę na siłę, bo potem wychodzi mi za mało kalorii w ciągu dnia starczyło by mi tak z 3/4 tej porcji, żeby się najeść.

Co w takiej sytuacji? Najchętniej jadłabym koło 1400 kcal (orientacyjnie, chodzi mi o objętość jedzenia), bo nie czuję się aż tak głodna, żeby jeść więcej. A na mięso po trzech dniach jedzenia go na obiad nie mogę patrzeć. Po prostu optymalnie byłoby jeść mięso dwa, maksymalnie trzy razy w tygodniu, dwa razy rybę. Ale wtedy mam za mało białka

Wiem, że nie powinnam się kurczowo trzymać zasad i słuchać organizmu, ale za mało kalorii i białka w ciągu dnia chyba nie jest wskazane?

Czemu nie porozrzucasz tych kalorii które chcesz dołożyć po kilku posiłkach, a nie tylko do obiadu? Ja dzisiaj pierwszy raz wrzuciłam cały jadłospis do kalkulatora i widzę, że dość mocno podbijały mi kaloryczność tłuszcze. A np. łyżka pestek słonecznika to nie będzie ilość, którą się zapchasz jak ją dołożysz

Jak chodzi o mięso i ryby, to poczytaj sobie jakieś porady dla wegetarian to nabierzesz pomysłu co jeść w pozostałe dni. Np. jajka, czy rośliny strączkowe.

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Postanowiłam, że na razie z moich 1900 kcal, które jadłam do tej pory, utnę ok. 100 kcal (sprawdzałam PPM i mam jeszcze wtedy zapas ) - pomijając dni w których biegam, wtedy może nawet trochę dołożę. Zatem na razie wyrzucam majonez z kanapek, w to miejsce wrzucam trochę więcej pestek gdzieś tam i wyjdzie na to -100 Co o tym sądzicie?

Jadłospis na dzisiaj:
I śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych, kilka rodzynek, łyżeczka pestek słonecznika, szklanka mleka
II śniadanie: ciabatta z twarogiem i plastrem wędzonego łososia, pomidory koktajlowe
obiad: 150 g piersi z indyka usmażone na 2 łyżkach oleju z winogron z połową bakłażana
podwieczorek: jogurt naturalny 150 g z łyżką pestek słonecznika i 100 g borówek
kolacja I: jajecznica z dwóch jajek (na łyżce oleju z winogron) z pomidorami
kolacja II: to co na obiad ale ok. 100 g mięsa

[201607111050]

Napisane przez paulina.t11

Mam jeszcze pytanie - właśnie zjadłam obiad (ok 70g makaronu pełnoziarnistego, sos pomidorowy i 150g tuńczyka). Czuję się przejedzona, zjadłam trochę na siłę, bo potem wychodzi mi za mało kalorii w ciągu dnia starczyło by mi tak z 3/4 tej porcji, żeby się najeść.

Co w takiej sytuacji? Najchętniej jadłabym koło 1400 kcal (orientacyjnie, chodzi mi o objętość jedzenia), bo nie czuję się aż tak głodna, żeby jeść więcej. A na mięso po trzech dniach jedzenia go na obiad nie mogę patrzeć. Po prostu optymalnie byłoby jeść mięso dwa, maksymalnie trzy razy w tygodniu, dwa razy rybę. Ale wtedy mam za mało białka

Wiem, że nie powinnam się kurczowo trzymać zasad i słuchać organizmu, ale za mało kalorii i białka w ciągu dnia chyba nie jest wskazane?

Objętość nie równa się ilości kalorii... Ja mam problem żeby zmieścić się w 1800 kcal ze względu na tłuszcze - są 'małe' a mają dużo kalorii. I niepotrzebnie je obcinałam, widzę to dopiero z perspektywy czasu...

Białko to nie tylko mięso i ryby.

[Seducer]

Oceni ktoś?
Lekkie P

I Budyniowy pudding jaglany z marchewką, cukinią, przyprawą korzenną, lnem, otrębami, ricottą i dżemem; kawa z mlekiem, jabłko

niecała 1h chodzenia + 20 minut hula hop

II Kromka chleba słonecznikowego z serkiem i ogórkiem świeżym + kawałek kiełbasy z piersi z kurczaka + sałatka (mix sałat z ogórkiem, łososiem wędzonym, jajkiem, serem feta 30% tł. i oliwkami zielonymi)

40 minut ćwiczeń z Fitness Blender: rozgrzewka + 35 minut pilates&HIIT cardio

III Kawa inka i porcja lodów bakaliowych+stracciatella
IV Zupa grzybowa (na oko 2-3 chochle) z łyżką makaronu; kawałek indyka pieczonego z przyprawami, 3 ziemniaki młode, dużo buraków
V słonecznik (ok. 40g)+jabłko, może wpadnie kawałek ciasta drożdżowego z budyniem i owocami
VI Kromka chleba słonecznikowego z ricottą i dżemem, jogurt naturalny 200g + twaróg półtłusty (60-70g) z lnem, płatkami błonnikowymi (2 garstki) i cynamonem; drożdże z mlekiem

W "międzyczasie" wpadają różne surowe warzywa, herbaty z miodem lub bawarki.

[paulina.t11]

Dziękuję wszystkim dodam do kazdego posiłku orzechy.

[201607111050]

Napisane przez paulina.t11

Dziękuję wszystkim dodam do kazdego posiłku orzechy.

Ileż można jeść orzechy spróbuj z olejami, masłem czy awokado.

[czescwujku]

Staram sie, serioserio P(?) Oczywiście prosze o rady, jeśli coś to chetnie przyjmę je w wiadomościach prywatnych

1. omlet biszkoptowy na to twaróg półtłusty z jogurtem, kawałki banana i winogrona. posypane cukrem pudrem i cukrem waniliowym. herbata.
2. jogurt naturalny z jabłkiem i mandarynką,trochę crunchy.
3. rosół z makaronem, schabowy duszony w sosie serowym z pieczarkami, 4 duże ziemniaki polane sosem z mięsa , 5 kopiatych łyżek marchewki z groszkiem ze śmietaną 30%.

Podwieczorek i kolacja jeszcze w planach. Zedytuję :P

[201606270916]

Napisane przez oh!

Ileż można jeść orzechy spróbuj z olejami, masłem czy awokado.

Migdały i wiórki kokosowe są ekstra Głupia alergia Naprawdę mi to smakowało

[201607111050]

Napisane przez Krolowa Julianna

Migdały i wiórki kokosowe są ekstra Głupia alergia Naprawdę mi to smakowało

O wiórkach kokosowych jakoś zupełnie zapomniałam. Do owsianki będą pasować
No i tłuszczowa bomba - masło orzechowe.