Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. II

[emisko86]

A będziecie chodzić do szkoły rodzenia? kiedy trzeba się zapisać?tzn w którym tygodniu ciązy?

[papalinka83]

Napisane przez maharet1092

A ja lubię Katrin.Nieźle załatwiła sprawę w przedostatnim odcinku.

Ciebie też denerwuje, że musisz czekać na kolejny odcinek tydzień? Bo mnie strasznie

[201704210903]

Napisane przez emisko86

A będziecie chodzić do szkoły rodzenia? kiedy trzeba się zapisać?tzn w którym tygodniu ciązy?

ja myślę, że koło 20....

[brooter]

Napisane przez Natala84

ja tam kompletnie przesądna nie jestem i zarówno z zakupami jak i z rozłożeniem łóżeczka nie planuje czekać na ostatnią chwilę tym bardziej jak np łóżeczko i materacyk sa nowe, to przecież musi się to wywietrzyc trochę.... ubranka trzeba wtbrać, wyprasować.... nieeeeee, to nie dla mnie

ja mam dzis genetyczne i wczoraj mnie strach obleciał, brzuch mnie bolał, źle się czulam i miałam jakieś czarne myśli

Napisane przez tancerka212

ja mam plan właśnie w wakacje wszystko zgromadzić te grubsze rzeczy jak wózek, łóżeczko... lipiec i sierpień będą zakupowe, a we wrześniu mam zamiar już tylko dopinać wszystko na ostatni guzik i spokojnie sobie czekać na październik ubranka to pewnie nawet wcześniej zacznę gromadzić żeby finansowo trochę rozłożyć to wszystko w czasie bo po tem wszystko na raz w jednym miesiącu to może być mega minus na koncie

Dokladnie takiego samego zdania jestem.. tzn nie zeby teraz juz leciec i kupowac.. ale tez nie na ostatnia chwile.. mimo, ze moj TŻ to dzielny chlop to i tak jak bede musiala sprawdzic to lozeczko milion razy:P

w sprawie imion u nas sa rozwazania
jak bedzie chlopiec to Leon albo Tymoteusz, a dziewczynka Pola albo Ulka


kuurcze taniec prenatalny- swietnie brzmi! ja narazie zamowilam sobie plyte Pilates dla kobiet w ciazy bo słyszalam, ze pilates jest rewelacyjny!

ale przyznam Wam sie, ze im dalej w las.. tymbardziej sie denerwuje czy tam w srodku jest wszystko w porzadku.. a tu jeszcze wyczekiwanie do poniedzialku i to do 18.15

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez jowisia

Nie śmiejcie się dziewczyny, bo coś w tym jest Moja mama jest lekarzem, i choć nie ginekologiem, to twierdzi że to bardzo możliwe - włoski na głowie dziecka, ale również te, które pokrywają całe jego ciałko, drażnią organizm mamy, a kiedy wypadają, to powodują zgagę, a nawet wymioty. Bardzo możliwe, że kobieta, która dużo wymiotuje i ma często zgagę, nosi dzidziusia, który zaczyna mieć bujną czuprynę

ale to chyba nie w 10 tygodniu tylko raczej pod koniec ciazy co nie??

Napisane przez maharet1092

Mnie wyprawka bez wanienki, wózka, fotelika, łóżeczka, pieluch, materaca, kosztowała ponad 2 tysiące, więc nawet jak sie nie kupuje to radzę ciułac.

o mamo... to co tyle kosztowalo skoro prawie wszystko juz wymienilas?? kurde ja musze kupic wszystkie wymienione rzeczy

Napisane przez inwersja

Nie ma mnie na liście, ale nie ma się co dziwić. Nie piszę tu za często.
Ostatnio nawet nie miałam ani możliwości, ani głowy do tego. Pojechałam do rodziców z zamiarem zmiany klimatu i wylądowałam w szpitalu. Zauważyłam na papierze toaletowym mały ślad krwi i maleńki skrzep. Wystraszyłam się potwornie i w środku nocy poszłam na pogotowie. Zostawili mnie na oddziale. Przy okazji miałam wątpliwą przyjemność poznać miejscowego łapówkarza. Zrobił mi rano USG i nie mam pojęcia co napisał w opisie, bo nie wyjaśnił. Jedyne co zrozumiałam, to, to, że dzidziuś żyje. Potem tylko do mojej mamy rzucał tekstami, że "wszystko da się załatwić, ale to kosztuje", albo, że inna pacjenta "nawet mu nie podziękowała ani nie zapłaciła". Przy obchodzie powiedział coś o krwiaku o czym wcześniej nie było mowy, jak mąż zapytał, to ten do nas "nie ważne szczegóły, trafiła tu z ciążą zagrożoną poronieniem i tego się trzymajmy". Cholera wie jak to jest, on twierdził, że ciąża zagrożona, ordynator, który akurat jest b. dobrym lekarzem i przy okazji dobrym znajomym mojego wujka (który z resztą od razu zadzwonił do niego żeby zajął się mną), twierdzi, że wg niego ciąża nie jest zagrożona. I bądź tu mądry, pisz wiersze.
Dostałam leki (pewnie na wszelki wypadek, podobno mogą tylko pomóc, a nie zaszkodzić).

Za tydzień mam test podwójny, więc też się boje. Zwłaszcza, że na oddziale sporo było różnych sytuacji. Jedna z dziewczyn była w 17 t.c. już nawet po amniopuncji. 34 lata i 1 ciąża. Wyniki miała bardzo nieciekawe, włąściwie wady genetyczne pewne. Zaczeła plamić, ale wodami płodowymi. Dostała reki na poronienie i czekała na poród. Dostała bóli w nocy gdzie księżniczka pani doktor przyszła po długich prośbach, zaspana, stwierdziła, że jeszcze za małe rozwarcie i poszła w ☠☠☠☠u. A dziewczyna w ciągu 5min urodziła sama na sali. Jak pielęgniarka przyszła, zajrzała pod kołdrę to tylko przeklęła i wezwała na pomoc drugą z innego oddziału. Obie klęły na lekarkę, że jak zwierze potraktowała ją. A jak wieźli dziewczynę na porodówkę czuła to dziecko między nogami. Potem nie mogła urodzić łożyska to na siłę, rękami jej wyciągała z pochwy.

Boję się wyników tych badań prenatalnych, u niej zaczęło się od tego, że przy USG lekarz nie widział NT (przezierności karkowej).

Eh, chyba potrzebowałam się wygadać.

o rany co za konowaly!! dalej lezysz w szpitalu czy juz w domku?? nie martw sie na zapas!! a ten ordynator tez jest ginekologiem? moze on moglby przejac nad toba opieke?

Napisane przez jowisia

Witaj Johannko
Słyszałam już o tym naparze z imbiru kilkakrotnie, niestety to chyba jakiś polski wynalazek, bo u siebie nie mogę go znaleźć
Ja miałam jak dotąd dwa USG i obydwa dowcipne. Było widać przepięknie

niemozliwe zeby nie bylo imbiru... w niemczech jest na potege w kazdym sklepie... ale na mnie nie dziala



w ogole to pomalowalam sobie paznokcie na krwistoczerwony i teraz jak ide siku i nie daj boze kolor sie przebije przez papier lub zrobi sie dziura w papierze i widze ten kolor to umieram... zanim do glowy dotrze ze to nie krew tylko paznokcie...

[cotynato]

Napisane przez emisko86

A będziecie chodzić do szkoły rodzenia? kiedy trzeba się zapisać?tzn w którym tygodniu ciązy?

Chyba sporo po 25 tyg. Przynajmniej ja tak miałam. Jak bezplatna to ja bym szła bez zastanowienia. My płacilismy, ale szłam do takiej która przynależała do szpitala w którym rodziłam. W ogóle nie żałuję bo później nie opłaciłam położnej... patrzę a tu ta ze szkoły

[vea7]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

w ogole to pomalowalam sobie paznokcie na krwistoczerwony i teraz jak ide siku i nie daj boze kolor sie przebije przez papier lub zrobi sie dziura w papierze i widze ten kolor to umieram... zanim do glowy dotrze ze to nie krew tylko paznokcie...

Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać... ważna rada, nie malować paznokci na czerwono... ot schizy nasze ciążowe
W temacie, ja mam w pracy papier w czerwone i różowe kwiatki...

[ladanseuse14]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

w ogole to pomalowalam sobie paznokcie na krwistoczerwony i teraz jak ide siku i nie daj boze kolor sie przebije przez papier lub zrobi sie dziura w papierze i widze ten kolor to umieram... zanim do glowy dotrze ze to nie krew tylko paznokcie...

kobieca wyobraźnia w ciąży nie zna granic wiem coś o tym

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez vea7

Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać... ważna rada, nie malować paznokci na czerwono... ot schizy nasze ciążowe
W temacie, ja mam w pracy papier w czerwone i różowe kwiatki...

hahaha no niestety mam taka schize ze po siusianiu ogladam papier z kazdej strony

[bajka1807]

dziewczyny blaaaagam nadrabiam od rana a ciagle mam trzy strony do nadrobienia przystopujcie :P

Napisane przez kaska87

hej

ja dzisiaj idę do pracy, a od jutra do piątku biorę urlop nie dam rady wysiedzieć, nie słyszę na jedno ucho a zatoki bolą mnie tak, że pół nocy się walałam po łóżku i spać nie mogłam nawet głowy schylać nie mogę i jak ja mam dzisiaj pracować

wspolczuje, mnie zatoki meczyly 1,5 miesiaca i skonczylo sie na antybiotyku.

Napisane przez 87czarna

O moja Maja na drugim... jak ja rodzilam to tez było popularne, ale co tam! :-P

Blanka jest na 51 ufff jest szansa ze bedzie jedyna w klasie

Napisane przez matallewar

Ja pomidorówkę dziś robię, wczoraj był rosołek

ja tez wczoraj mialam rosol i dzis w planie pomidorowka

ide dalej nadrabiac

[LaLoca]

Napisane przez wadera4

surowych jajek? Ale w moim tiramisu chyba nie ma surowych jajek... Aleś mnie nastraszyła teraz

Oryginalny przepis jest z surowych jajek, ale można je ubić na parze z tym, że ja nie robiłam tego nigdy. Może masz jakiś zmodyfikowany przepis.

Napisane przez jowisia

LaLoca, ja mam identycznie.
Ponadto, odkryłam, że szkodzi mi jedna kawa - naturalna, bezkofeinowa! bardzo tutaj we Francji rozpowszechniona kawa z cykorii (http://www.niam.pl/pl/produkty/4830-kawa_z_cykorii). Myślałam, że będę ją sobie mogła pić do woli, ale niestety nie, od razu zbiera mnie na mdłości (których poza tym mam niewiele).
Poza tym, również muszę zrezygnować ze swojego przyzwyczajenia picia kawki i herbatki na czczo. Odtąd muszę najpierw coś zjeść, i to na słodko, żeby taką wypić...

No niestety. Widocznie to szkodziło i organizm się broni. Teraz przed wyjściem z pracy jem kanapeczki, a piję dopiero w pracy i to tylko Cisowiankę lekko gazowaną, bo nic innego mi nie wchodzi
A powiedźcie, czy też Was tak odrzuca na samą myśl o gotowaniu. Zawsze lubiłam gotować, a od paru tygodni wogóle tego nie robię. Jem co ugotuje teściowa, albo mama. Jak nawet zacznę coś planować to mi się robi nie dobrze i rezygnuję. Dawniej lubiłam przeglądać blogi kulinarne, a teraz jak widzę już nazwy blogów to od razu mi w żołądku się przewraca.

Napisane przez matallewar

Tż się zgodził
Więc będzie
Dawid Aleksander
albo
Elena Hanna

Ładne imię dla chłopca Dawidek. Mi dla chłopca ostatnio spodobał się Adrianek. Pomyślimy...
A dziewczyny chcecie dawać dzieciom dwa imiona? ja nie mam drugiego i jeśli mój małż się zgodzi to dzieciaczki też nie będą miały.

Napisane przez maharet1092

U mnie to samo.Wszystkie imiona co mi sie podobaja kojarzą mu sie z jakimiś laskami które chciał przelecieć kiedyś hehehe

Omg

Napisane przez ladanseuse14

dla mnie to chyba jednak za wcześnie na myślenie o tym wszystkim.. mówię o wanienkach i przewijakach

Mi też się wydaje za wcześnie, ale są dziewczyny co będę już pod koniec sierpnia rodzić, więc czują się pewniejsze. Ja spisuję sobie tylko wszystkie rady i wykorzystam w przyszłości przy kompletowaniu wyprawki

Napisane przez ewuszkaaa

No tak mi wyszło z obrazków w googlach Był taki przekrój poprzeczny (teraz w pracy nie będę szukać) i tam w zasadzie większość kobiety zajmowało dziecko, a reszta upchnięta nie wiadomo gdzie, więc strzelam, że w okolicy cycków Wpiszcie sobie "ciąża położenie narządów", czy coś takiego...

Znalazłam taki rysunek: http://www.google.pl/imgres?q=ci%C4%...24&tx=59&ty=91 Oj nie najlepiej to wygląda

Napisane przez inwersja

Nie ma mnie na liście, ale nie ma się co dziwić. Nie piszę tu za często.
Ostatnio nawet nie miałam ani możliwości, ani głowy do tego. Pojechałam do rodziców z zamiarem zmiany klimatu i wylądowałam w szpitalu. Zauważyłam na papierze toaletowym mały ślad krwi i maleńki skrzep. Wystraszyłam się potwornie i w środku nocy poszłam na pogotowie. Zostawili mnie na oddziale. Przy okazji miałam wątpliwą przyjemność poznać miejscowego łapówkarza. Zrobił mi rano USG i nie mam pojęcia co napisał w opisie, bo nie wyjaśnił. Jedyne co zrozumiałam, to, to, że dzidziuś żyje. Potem tylko do mojej mamy rzucał tekstami, że "wszystko da się załatwić, ale to kosztuje", albo, że inna pacjenta "nawet mu nie podziękowała ani nie zapłaciła". Przy obchodzie powiedział coś o krwiaku o czym wcześniej nie było mowy, jak mąż zapytał, to ten do nas "nie ważne szczegóły, trafiła tu z ciążą zagrożoną poronieniem i tego się trzymajmy". Cholera wie jak to jest, on twierdził, że ciąża zagrożona, ordynator, który akurat jest b. dobrym lekarzem i przy okazji dobrym znajomym mojego wujka (który z resztą od razu zadzwonił do niego żeby zajął się mną), twierdzi, że wg niego ciąża nie jest zagrożona. I bądź tu mądry, pisz wiersze.
Dostałam leki (pewnie na wszelki wypadek, podobno mogą tylko pomóc, a nie zaszkodzić).

Za tydzień mam test podwójny, więc też się boje. Zwłaszcza, że na oddziale sporo było różnych sytuacji. Jedna z dziewczyn była w 17 t.c. już nawet po amniopuncji. 34 lata i 1 ciąża. Wyniki miała bardzo nieciekawe, włąściwie wady genetyczne pewne. Zaczeła plamić, ale wodami płodowymi. Dostała reki na poronienie i czekała na poród. Dostała bóli w nocy gdzie księżniczka pani doktor przyszła po długich prośbach, zaspana, stwierdziła, że jeszcze za małe rozwarcie i poszła w ☠☠☠☠u. A dziewczyna w ciągu 5min urodziła sama na sali. Jak pielęgniarka przyszła, zajrzała pod kołdrę to tylko przeklęła i wezwała na pomoc drugą z innego oddziału. Obie klęły na lekarkę, że jak zwierze potraktowała ją. A jak wieźli dziewczynę na porodówkę czuła to dziecko między nogami. Potem nie mogła urodzić łożyska to na siłę, rękami jej wyciągała z pochwy.
Boję się wyników tych badań prenatalnych, u niej zaczęło się od tego, że przy USG lekarz nie widział NT (przezierności karkowej).
Eh, chyba potrzebowałam się wygadać.

Musi być dobrze. Nie martw się. Trzymamy mocno kciuki! odpoczywaj i łykaj tabletki i wszystko będzie dobrze. Wiele dziewczyn krwawi i rodzi zdrowe dzieciaczki. Na pewno nalezysz do tej grupy głowa do góry
Trafiłaś na strasznego bałwana :/ warto byłoby zainteresować służby tym lekarzem.
Koszmarna historia tej dziewczyny. Jak można traktować tak ludzi. Jestem w szoku, że do takich sytuacji dochodzi w XXI wieku! ten szpital to jakaś porażka.

Ja chodzę do kobiety, ale wcześniej zawsze leczyłam się u lekarzy i w moim życiu było ich już chyba z pięciu Przy kobiecie mniejsze skrępowanie, ale jak się jest chorym to wtedy nie ma to znaczenia. Byleby diagnoza była trafiona i dobra

Ja planuję ćwiczyć od II trymestru. Widziałam na youtube filmiki ćwiczeń w ciąży i wykorzystam je w domu

Do szkoły rodzenia chcę chodzić, bo moja pierwsza ciąża i chcę się dokształcić Już męża nastrajam na tą okoliczność Czytałam na stronce tej mojej przyszłej szkoły, że zajęcia można rozpocząć po ukończeniu 25 tygodnia.

[83monia]

Napisane przez 87czarna

A co do przewijaka- mialam na nim specjalne przescieradełko frotowe, a kiedy przewijałam Maję, wkładalam pod pupcię jednorazowe podkłady z Rossmana- w razie wiekszej rewolucji:-D polecam!

tez mialam, takie na gumce. ale jednak chyba wole bez mniejsze ryzyko uswinienia...

[passion80]

Napisane przez vea7

W temacie, ja mam w pracy papier w czerwone i różowe kwiatki...

taki nie wchodzi w grę
chociaż ja w pracy w ogóle nei mam

[ladanseuse14]

Napisane przez bajka1807

ja tez wczoraj mialam rosol i dzis w planie pomidorowka

to u mnie dziś będzie pieczarkowa, bo mam pieczarki i muszę je wykorzystać

[m.a.r.t.a]

Napisane przez vea7

m.a.r.t.a miałam o to samo zapytać
Obstawiałabym Pasaż, a jeszcze lepiej Świdnicką, bo tam chyba największy HM jest.
W ogóle fajnie by jakąś taką zbiorczą listę ciuchowo-bieliźnianą miastami zrobić - coś jak jest na lobby biuściastych

Napisane przez cotynato

Ja kupowałam w arkadach spodnie, ale z 2 lata temu. Te działy są zazwyczaj malutkie.
Pewnie rynek też ma ciążowe.

Dzięki za sugestię .

[83monia]

Napisane przez maharet1092

Zgadzam sie z większością.Jednak dobrze mieć i pościel i spiworek, albo 2 śpiworki.No bo wkurzające jest przekładanie ciągle jednego z łóżeczka do wózka i do fotelika samochodowego.No i czasami trzeba prać.

no ale wtedy to spiworek musi miec do samochodowego fotelika specjalne dziury na pas. a te spiworki dołózkowe chyba nie maja ogolnie spiworek fajny dla kogos kto sie jeszzce nie rpzemieszcza, potem klopot. a prac to pierzesz poszewke od pierzynki a nie cala, prawda (chociaz zdarzalo mi sie cala jak osikała)

[m.a.r.t.a]

Napisane przez vea7

Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać... ważna rada, nie malować paznokci na czerwono... ot schizy nasze ciążowe
W temacie, ja mam w pracy papier w czerwone i różowe kwiatki...

Ja mam schizo i kupuje tylko bialusieńki papier toaletowy, czuję się wtedy spokojniejsza psychicznie.

[matallewar]

Napisane przez maharet1092

A ja lubię Katrin.Nieźle załatwiła sprawę w przedostatnim odcinku.

Ja też ją lubię I Rebeccę. Przynajmniej mają kawałek charakteru

Napisane przez papalinka83

Ciebie też denerwuje, że musisz czekać na kolejny odcinek tydzień? Bo mnie strasznie

Ja oglądam tyle seriali i mam tak mało czasu, że nie zauważam, jak to leci

Napisane przez LaLoca

Oryginalny przepis jest z surowych jajek, ale można je ubić na parze z tym, że ja nie robiłam tego nigdy. Może masz jakiś zmodyfikowany przepis.



No niestety. Widocznie to szkodziło i organizm się broni. Teraz przed wyjściem z pracy jem kanapeczki, a piję dopiero w pracy i to tylko Cisowiankę lekko gazowaną, bo nic innego mi nie wchodzi
A powiedźcie, czy też Was tak odrzuca na samą myśl o gotowaniu. Zawsze lubiłam gotować, a od paru tygodni wogóle tego nie robię. Jem co ugotuje teściowa, albo mama. Jak nawet zacznę coś planować to mi się robi nie dobrze i rezygnuję. Dawniej lubiłam przeglądać blogi kulinarne, a teraz jak widzę już nazwy blogów to od razu mi w żołądku się przewraca.



Ładne imię dla chłopca Dawidek. Mi dla chłopca ostatnio spodobał się Adrianek. Pomyślimy...
A dziewczyny chcecie dawać dzieciom dwa imiona? ja nie mam drugiego i jeśli mój małż się zgodzi to dzieciaczki też nie będą miały.



Omg



Mi też się wydaje za wcześnie, ale są dziewczyny co będę już pod koniec sierpnia rodzić, więc czują się pewniejsze. Ja spisuję sobie tylko wszystkie rady i wykorzystam w przyszłości przy kompletowaniu wyprawki



Znalazłam taki rysunek: http://www.google.pl/imgres?q=ci%C4%...24&tx=59&ty=91 Oj nie najlepiej to wygląda



Musi być dobrze. Nie martw się. Trzymamy mocno kciuki! odpoczywaj i łykaj tabletki i wszystko będzie dobrze. Wiele dziewczyn krwawi i rodzi zdrowe dzieciaczki. Na pewno nalezysz do tej grupy głowa do góry
Trafiłaś na strasznego bałwana :/ warto byłoby zainteresować służby tym lekarzem.
Koszmarna historia tej dziewczyny. Jak można traktować tak ludzi. Jestem w szoku, że do takich sytuacji dochodzi w XXI wieku! ten szpital to jakaś porażka.

Ja chodzę do kobiety, ale wcześniej zawsze leczyłam się u lekarzy i w moim życiu było ich już chyba z pięciu Przy kobiecie mniejsze skrępowanie, ale jak się jest chorym to wtedy nie ma to znaczenia. Byleby diagnoza była trafiona i dobra

Ja planuję ćwiczyć od II trymestru. Widziałam na youtube filmiki ćwiczeń w ciąży i wykorzystam je w domu

Do szkoły rodzenia chcę chodzić, bo moja pierwsza ciąża i chcę się dokształcić Już męża nastrajam na tą okoliczność Czytałam na stronce tej mojej przyszłej szkoły, że zajęcia można rozpocząć po ukończeniu 25 tygodnia.

My dajemy dwa.
Tż ma 2, ja mam 1, ale zawsze chciałam dwa.
Edi jest Edward Krzysztof, dlatego od razu nad dwoma myślałam, żeby pasowały do siebie i do nazwiska

[vea7]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

hahaha no niestety mam taka schize ze po siusianiu ogladam papier z kazdej strony

Uwierz mi, że ja też... do momentu, kiedy nam taki w pracy powiesili... ja na niego nawet na sucho nie mogę patrzeć

Napisane przez passion80

taki nie wchodzi w grę
chociaż ja w pracy w ogóle nei mam

Wyboru za dużego nie było
W domu mam w niebieskie muszelki... z niczym "groźnym" się nie kojarzy

Napisane przez m.a.r.t.a

Dzięki za sugestię .

Proszę bardzo
BTW jak gdzieś coś wypatrzysz albo inne Wrocławianki, dajcie znać - spróbuję taką listę zrobić

[ladanseuse14]

ale mamy temat ja mam w domu biały

[m.a.r.t.a]

Napisane przez emisko86

A będziecie chodzić do szkoły rodzenia? kiedy trzeba się zapisać?tzn w którym tygodniu ciązy?

Myślałam o tym, ale interesowałyby mnie tylko darmowe szkoły. Z drugiej strony wychodzę z domu do pracy o 6.00 z powrotem jestem około 16.00, kilka chwil dla siebie na przebranie/obiad/dojazd do szkoły nie wiem czy w takich późnych godzinach coś by było..

[johannka]

Napisane przez nena_milka

Johannka tak byłam u rodzinnego na rozeznaniu bo zmieniałam ze względu na przeprowadzke i okazał sie totalnym burakiem... byłam w 7/8tyg a on sluchał serca płodu stetoskopem, oczywiście bezskutecznie i bardzo był zdziwiony, że nie wyczuwa jeszcze dziecka przez powłoki brzuszne. zrobił mi tylko krew.
Tak więc lekarz już zmieniony, w następny poniedziałek ide na usg prywatnie a dzień później mam pierwszą wizytę u położnej. Chciałabym żeby to położna tylko prowadziła ciążę no ale to się jeszcze okaże.
domyślam się że teraz jesteś na macierzyńskim, a powiedz mi co robiłaś przed ciążą? pracowałaś w ciąży czy udoło ci się dostać l4 albo svangerskapspenger?

Tka jestem na macierzynskim, pracowoalam i wrobilam sobie wszystkie prawa.
Co za lekarz, rece mi opadly... jakim cudem chcial uslysec bicie serca stetoskopem, masakra, no burak jak nic. Ja mialam lekarza calkiem w porzadku, tylko, ze poszlam do niego 1 raz w 12tyg, probowal sluchac bicia serca dopplerem, bezskutecznie, ale uprzedzil mnie, ze moze mu sie nie udac. Po tej wizycie kolejny raz bylam u niego w 20tyg po usg polowkowym i wtedy wyszarpalam sila zwolnienie chorobowe, wlasciwie to wzielam go na litosc, troche histerii, itd. Dlugo sie nie opieral A poloznej nie mialam, bo moj lekarz powiedzial, ze jak nie mam co robic z wolnym czasem to moge sobie znalezc polozna, ale i tak on podejmuje wszystkie decyzje, a nie polozna, bo ona tylko jest pielegniarka.., Potem to juz do konca ciazy mialam chorobowe, nawet nie musialam prosic. tylko jak sie uskarzalam na jakies dolegliwosci to sie mnie pytal, czy podejrzewam co mi jest, chcial zebm postawiala sobie sama diagnoze no stawialam, i mowilam, ze nie jestem w stanie pracowac heheh
Ale baniania z krwi, moczu, mialam robione przy karzdej wizycie.

[brooter]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

hahaha no niestety mam taka schize ze po siusianiu ogladam papier z kazdej strony

ja mam dokladnie to samo! juz sie balam ze jestem

[ewuszkaaa]

Inwersja - trzymam kciuki, będzie dobrz! Nie zapomniałyśmy o Tobie Żeby być na liscie musisz się zgłosić do matellware na PW

Jak masz wątpliwości co do wyników ze szpitala, idź może prywatnie do gina na usg, żeby tam posprawdzał skąd ta krew?

[cotynato]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

hahaha no niestety mam taka schize ze po siusianiu ogladam papier z kazdej strony

I pomysleć że tak przez jeszcze ok.7-8mcy A na końcu to już w ogóle. Bo w końcu czop może wyskoczyć i nie można przeoczyc

[m.a.r.t.a]

Napisane przez vea7

Proszę bardzo
BTW jak gdzieś coś wypatrzysz albo inne Wrocławianki, dajcie znać - spróbuję taką listę zrobić

Byłam w Magnolii w C&A na I piętrze na samym szarym końcu jest taki wieszak z tabliczką dla ciężarnych, jest on tak widoczny, że błąkaliśmy się koło niego a ja i tak go nie zauważyłam, dopiero jak sprzedawca palcem pokazał gdzie to to go odnaleźliśmy . Były spodnie dżinsowe, z materiału ale cena nie mała.

Widziałam, ale nie byłam: "Mama i ja" na kromera, koło lodów Roma na Łokietka jest sklepik z ciuchami ciążowymi, podobno w Feniksie na I piętrze coś jest-musze to zbadać.


Ja już uciekam, miłego dnia dziewczyny .

[papalinka83]

Napisane przez m.a.r.t.a

Ja mam schizo i kupuje tylko bialusieńki papier toaletowy, czuję się wtedy spokojniejsza psychicznie.

Ja wręcz przeciwnie, schizę miałam przy białym, bo ciągle jakieś plamienia mam itp, a teraz tż kupił taki jakby pomarańczowy/brzoskwiniowy i luz

[johannka]

Witam wszystkie mamusie w ten piekny sloneczny dzien,
Nadrobie was pózniej, bo moj maly rozkoszniaczek, ma dzisiaj humor wysmienity i tylko by sie bawil...

[ladanseuse14]

Napisane przez m.a.r.t.a

Ja już uciekam, miłego dnia dziewczyny .

ja jeszcze 2 h i mykam do pracy zanieść kolejne L4 i do BHP a później po jakieś małe zakupy

[Diorisha]

Napisane przez inwersja

Nie ma mnie na liście, ale nie ma się co dziwić. Nie piszę tu za często.
Ostatnio nawet nie miałam ani możliwości, ani głowy do tego. Pojechałam do rodziców z zamiarem zmiany klimatu i wylądowałam w szpitalu. Zauważyłam na papierze toaletowym mały ślad krwi i maleńki skrzep. Wystraszyłam się potwornie i w środku nocy poszłam na pogotowie. Zostawili mnie na oddziale. Przy okazji miałam wątpliwą przyjemność poznać miejscowego łapówkarza. Zrobił mi rano USG i nie mam pojęcia co napisał w opisie, bo nie wyjaśnił. Jedyne co zrozumiałam, to, to, że dzidziuś żyje. Potem tylko do mojej mamy rzucał tekstami, że "wszystko da się załatwić, ale to kosztuje", albo, że inna pacjenta "nawet mu nie podziękowała ani nie zapłaciła". Przy obchodzie powiedział coś o krwiaku o czym wcześniej nie było mowy, jak mąż zapytał, to ten do nas "nie ważne szczegóły, trafiła tu z ciążą zagrożoną poronieniem i tego się trzymajmy". Cholera wie jak to jest, on twierdził, że ciąża zagrożona, ordynator, który akurat jest b. dobrym lekarzem i przy okazji dobrym znajomym mojego wujka (który z resztą od razu zadzwonił do niego żeby zajął się mną), twierdzi, że wg niego ciąża nie jest zagrożona. I bądź tu mądry, pisz wiersze.
Dostałam leki (pewnie na wszelki wypadek, podobno mogą tylko pomóc, a nie zaszkodzić).

Za tydzień mam test podwójny, więc też się boje. Zwłaszcza, że na oddziale sporo było różnych sytuacji. Jedna z dziewczyn była w 17 t.c. już nawet po amniopuncji. 34 lata i 1 ciąża. Wyniki miała bardzo nieciekawe, włąściwie wady genetyczne pewne. Zaczeła plamić, ale wodami płodowymi. Dostała reki na poronienie i czekała na poród. Dostała bóli w nocy gdzie księżniczka pani doktor przyszła po długich prośbach, zaspana, stwierdziła, że jeszcze za małe rozwarcie i poszła w ☠☠☠☠u. A dziewczyna w ciągu 5min urodziła sama na sali. Jak pielęgniarka przyszła, zajrzała pod kołdrę to tylko przeklęła i wezwała na pomoc drugą z innego oddziału. Obie klęły na lekarkę, że jak zwierze potraktowała ją. A jak wieźli dziewczynę na porodówkę czuła to dziecko między nogami. Potem nie mogła urodzić łożyska to na siłę, rękami jej wyciągała z pochwy.

Boję się wyników tych badań prenatalnych, u niej zaczęło się od tego, że przy USG lekarz nie widział NT (przezierności karkowej).

Eh, chyba potrzebowałam się wygadać.

Trzymaj się-skoro kompetentny lekarz mówi,że nie ma zagrożenia ciąży to tak na pewno jest
Aż włos na głowie się jeży jaka w naszym kraju panuje znieczulica

Napisane przez vea7

Si
Bo to bardzo ładne imię jest... gdyby nie to, ze sama jestem, to bym chciała dziecia tak nazwać, ale mąż się na dwie Ewy nie zgadza


Widzisz, my wykupiliśmy ubezpieczenie właśnie ze względu na plany ciążowe Poza tym mam pełny serwis badaniowy i w razie "w" w każdej chwili mogę sobie gina zmienić, a wszystkie moje wyniki, opisane badania, etc... są w jednej bazie dostępne dla kolejnego.
Poza tym policzyliśmy i po prostu bardziej się opłacał abonament niż płacenie za wizyty i badania osobno.

Z mężem od samego początku chcemy Ewkę -bardzo ładne imię

My również ze względu na plany ciążowe wykupiliśmy pakiet medyczny w Luxmedzie.Niestety nie obejmuje on usg 3/4D i ważniejszych badań ciążowych-a jedynie podstawowe typu morfologia,glukoza.Zastan awiam się czy nie dokupić full wersji


Naszło mnie na zupkę chińską a właściwie polską Amino-grzybową w wersji krem- po dodaniu kawałka serka topionego Jupi ! dostarczyłam mega odżywczego i zdrowego pożywienia Ale chyba jak zjem od czasu do czasu to nie zacznę świecić ?

Napisane przez matallewar

(...)
Edi jest Edward Krzysztof, dlatego od razu nad dwoma myślałam, żeby pasowały do siebie i do nazwiska

Bardzo mi się podoba imię Krzysztof Niestety w najbliższej rodzinie męża już jeden Krzyś jest.Dla mnie by to w ogóle nie przeszkadzało tym bardziej,że kontakt jest sporadyczny ale mąż nie chce i koniec.
Więc jeśli będzie chłopak to będzie się nazywał Jędruś .