Zagroda babuszki cz.4

[Belina1]

U mnie kur chyba 12, średnio jajek mam 5 dziennie, karmię głównie pszenżytem, zima kupuje też pasze dla niosek no i tak samo wszelkie resztki z kuchni, ostatnio nawet karmiłam przejrzalymi bananami, a w sezonie letnim jak są arbuzy to dosłownie biją się o nie.

[Emmi123]

Pisałam Wam, że przejrzałam 2 szybkowary i jeden ma uszkodzoną pokrywkę ale przetestowałam dzisiaj do gotowania w nim dla drobiu i nadaje się dość dobrze. Jesteśmy z MM bardzo zadowoleni, bo oszczędzamy na gazie. Gotuję w nim kilkanaście minut potem wyłączam i działa jak parnik.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Belina Też świetnie znoszą

Jak miło posłuchać o posiadanych kurkach. Bardzo mało o nich piszemy. Z wyjątkiem mnie

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Annorl Właśnie sobie wyobrażam, jak w porze pójścia spać jest u Ciebie gwarno Trzy panny w domu. Czy One też pod wieczór mają najwięcej energii i mnóstwo spraw do opowiedzenia?

[cicha722]

U mnie kury ostatnie dwa dni miały wychodne i się wygrzewaly w słońcu. Uwielbiają to

[annorl1]

Emmi staram sie aby wieczorem było juz wyciszenie. Więc mamy rytuały. Kolacja, kąpiel, bajeczka czytana przez tatę, łóżeczko i bajeczka z płyty do spania już. Najbardziej gwarno to jest rano i jak wracają ze szkoły, bo wtedy każda chce od razu. A tu trzeba w kolejce czekać i po kolei opowiadać, bo inaczej nikt nic z tych opowieści nie wie
Cicha, moje też na słonecvzko lubią, pogrzebać w piasku, popiele czy ziemi. Ale i większe możliwości do polatania mają nić w kurniku
Zimno u nas. Wiatr paskudny.

[Emmi123]

Taki wieczorny rytuał też się u mnie sprawdzał. Bez problemu dzieciaki w to samoistnie wchodziły.

Chyba wszystkie kury lubią się wygrzewać na słonku i brać kąpiele piaskowo-ziemne. Zresztą to drugie to jak bycie u kosmetyczki. Oczyszczają sobie piórka. Mam w planach bielenie kurników, ale jednak poczekam z tym do wiosny.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Wczoraj niedziela, dzień relaksu, dziś wracają plany porządkowe. W dodatku będę trochę sama, to nikt nie będzie się kręcił i jest możliwość szerszego pola manewru. MM z Juniorem jadą po słomę, albo słomo-siano. Nie pamiętam. W każdym razie nasze zapasy już się kończą. Tak jak kiedyś płaciliśmy za kostkę 5 zł, (chociaż było i taniej) to teraz 9zł. Rolnictwo podupada, coraz mniej rolników to i ceny rosną.
---------------------

Lenifo Mam nadzieję, że miło spędzasz czas

[annorl1]

O kurde, jakie ceny za kostkę słomy. My kupiliśmy prosto z pola jeszcze 2 lata temu. Ponad 100 kostek słomy. Wtedy płaciłam 3 złote za kostkę. Ale w tym sezonie będzie trzeba już kupić i ciekawa jestem jakie będą ceny w czasie żniw.
Byliśmy z mężem wynieść śmieci, boże! to tylko 200m, ale zmarzłam przez ten wiatr jak cholera.

[Emmi123]

Leci pranie


Właśnie ,,jem" na śniadanie kakao.

Annorl Napisała o nim ostatnio i jakoś tak wpadłam w faskę Ja się niedużym kubkiem kakao najadam. Z tym, że ja robię sobie z tego naturalnego. Lekko dosładzam i jest pyszne, a moje kubki smakowe odbierają go jako ,,kakao z dzieciństwa" I wszyscy są zadowoleni.

[annorl1]

Emmi, kakao na śnaidanie? No, zdechła bym z głodu U mnie kakao to dodatek Też gotuje to prawdziwe, gorzkie. Słodzę tyle co nic. Bo łyżka płaska cukru na litr kakao. Ale nam smakuje.
U mnie też pranie leci. Rano wstawione, jeszcze tylko 2 godziny

[Emmi123]

Mam ogromne problemy z ,,porannym" jedzeniem. Mój żołądek budzi się chyba ostatni w całym organizmie. Takie kakao często ratuje mi życie, tak myślę. Potrafię nie jeść przez pół dnia albo i dłużej. Odczuwam głód, ale chyba jakoś inaczej niż inni.

[annorl1]

Ja niestety jestem z tych, co to lubią jeść i głód odczuwają mocno Jak nie zjem na czas, to spada mi cukier i nie lubię tego uczucia... Potem mi ciężko wrócić do normy.

[Emmi123]

Też mam problem ze spadkiem cukru ale widać, mam większy limit cierpliwości organizmu


Pojechali... lecę działać... aby się wyrobić...

[Emmi123]

Na styk. Wrócili ciut za wcześnie. Niby podłogi wyschły ale gdzieniegdzie jeszcze wilgotne.


------------------
Annorl Pranie!!

[Lanolinkaaa]

Ahoj.

Co ha dziś miałam za przeżycie- telefon mi padł. Niby to tylko telefon, ale to też przede wszystkim moje centrum dowodzenia Zostawiłam w punkcie w celu sprawdzenia czy to na amen padlczy na chwilę I poszłam na trening. Nie mogłam się skupić i oderwać myśli jak odzyskać dane i czemu nie zrobiłam kopii zapasowej. Ale na szczęście działa. Muszę teraz porobić kopie żeby się nie stresować takimi rzeczami.

Lubię jeść i nie lubię być głodna. Do wszystkiego można się przyzwyczaić do regularnego jedzenia też.

Na obiad gulaszowa bo został schab w sosie wczorajszy to będzie do zupy.

Zamówiłam spodnie w zarze. Mierzyłam córki i mi się spodobały więc też sobie kupiłam. Nie wiem czy wybrałyśmy ten sam model, na wygląd podobne, czarne dżinsy.

Kurom zrobię przerwę od kukurydzy, jak radzi Emmi, zobaczymy czy coś pomoże.

[Emmi123]

Lanolinka Na pewno pomoże przerwa kukurydziana. Mogą się jeszcze pierzyć, albo dawno nie podawałaś im witamin, to też ma wpływ. Oj... ja niby mało obcuję z komórką, ale jak się zatnie, to czuję się bardzo nie dobrze. Już się człek do niej przyzwyczaił, taka podręczna pomoc od wszystkiego.

Ściskam Was Żegna się na chwilę największa gaduła. Do miłego

[cicha722]

Witajcie u mnie wieje i plus trzy. Gotowałam na obiad pomidorowa z rosołu z wczoraj teraz zrobiłam sałatkę na kolację z makaronu co został po obiedzie tuńczyka kukurydzy cebuli i papryki. Pycha

[Emmi123]

Cicha Jak tam w pracy? Ostatnio do klasycznej sałatki jarzynowej dodałam gotowany z zupy burak. Też wyszło fajnie. Tak bardzo kolorowo.

[cicha722]

Emmi w pracy ok. W środę jedziemy do teatrzyku do miasta Kielce

[herbatka99]

Znów mi nie przesłano posta. Nie piszę drugi raz.

Tylko dam fotki bo byłam w Sopocie i poszłam na spacer na molo .

[Lanolinkaaa]

Herbatko 🤩 piękne widoki! Wybieram się, wybieram iwybrac nie mogę w tamte strony. Musze w końcu kupić bilety

Cicha u mnie też wieje.

Emmi które witaminy? Bo wybór duży.

[annorl1]

Herbatko, pięknie tam masz.
Lanolinko, ja kupuję kurom po prostu witaminy dla kur. Takie w wiaderku, no i cały czas mają dostęp do kredy pastewnej, ja kupuję tą grubą. Taki większy żwirek.
https://allegro.pl/oferta/witaminy-d...MjMyM2Q0MjA%3D
https://allegro.pl/oferta/kreda-dla-...M2QzNjg5Yjc%3D
Rok temu za kilo tej kredy płaciłam 2 złote, teraz 7 złotych :O Niezła przebitka przez rok.
https://allegro.pl/oferta/kreda-past...ZGMwZjgzOGE%3D
No i właśnie, dobrze ze piszecie o witaminach. Bo moje kury przez prawie rok zeżarły 25 kilo kredy pastewnej Muszę dokupić, bo ja kupiłam najpierw kilogram, aby wiedzieć czy jest naprawdę gruba, a potem kupiłam wór 25 kilo. Została im resztka w karmniku. Moze kilogram?
Cicha, fajny wypas się Wam szykuje w przedszkolu Boziu, ale ja bym chciała żebyś Ty uczyła w przedszkolu w którym moje dzieci są

[cicha722]

Aniu dzięki za miłe słowa w zeszłym roku miałam mamę która zabrała dziecko od nas i namówiła do tego koleżanke i też zabrała. Więc nie jestem idealna coś nie pasowało. Tylko że nie wiem co bo to było bez słowa do mnie i koleżanek tylko opowieści dziwnej treści na okolice. Do tego obydwie Panie usunęły mnie z Facebooka. Nie wiem co ja im zrobiłam złego. Ale widzisz coś jest nie tak O.o

[Emmi123]

Annorl Póki pamiętam, chciałaś dać link do zupy z soczewicy ale wszedł link z kaloriami


-------------------
Cicha Bo wszystkim się nie dogodzi. Nie patrz na tę dwójkę, patrz na resztę, która jest z Tobą.

-----------------------
Dzięki za info kredzie, nie wiedziałam, że coś takiego jest. Musimy kupić.

Lanolinka My podobnie, kupujemy po prostu witaminy dla kur. Jak mamy kurczaki to witaminy dla kurczaków.
Herbatko Cudnie na plaży... Szkoda, że mam tak daleko nad morze.

[annorl1]

Cicha, Emmi dobrze [pisze. Nie patrz na 2 matki co im nie pasuje, ale na resztę Tym bardziej, że nawet nie miały odwagi porozmawiać.
Emmi, wrzucam przepis na zupę, moze teraz wejdzie.
https://kalkulatorkalorii.net/przepis/7919
Kreda pastewna jest ważna, bo dzięki temu skorupki jaj są mocniejsze. Niby dajemy skorupki jaj kurom, ale to mało. Na tyle kur co mamy to mało jest tych skorupek. Więc kupuję kredę, tylko nie tą drobną, tylko ten żwirek właśnie.
Wiatry okropne, juz kilka razy prąd nam migał. No, moze byc ciekawa noc, jak tak będzie dalej z tym wiatrem.

[annorl1]

Dzień dobry zimowo. Zima wróciła, i w ptasiej stołówce od razu większy ruch
Jak u Was pogoda? U nas wczoraj śnieg stopniał prawie, później straszyli deszczami od dzisiaj. A tu zima

[cicha722]

Dziękuję Dziewczyny za wsparcie i miłe słowa. Tak jak piszecie wszystkim się nie dogodzi. Trzeba robić swoje i żyć dalej. U mnie słońce świeci. Do pracy na 10. Miłego dnia

[Emmi123]

Jak słoneczko wygląda od rana to od razu przyjemniej zaczyna się dzień.

Jestem już zmęczona tą zimową aurą.

MM słomę zamówił, bo ona była dostępna. Wołałam kicię na noc do domu to już domem wzgardziła, wolała zostać w pachnącym blaszaku. Od razu powróciła jej niezależność.

Dzisiaj w planach placki ziemniaczane.
---------------------------
Cicha Miło Cię widzieć o tej porze. Miłej pracy


Annorl Opowiedziałam MM o tej kredzie, ale on jak zwykle... oporna materia na nowości, normalnie dobraliśmy się w korcu maku
--------------------
O! Jak słodko wyświetla mi się reklama z nasionami i roślinkami ,,Świat kwiatów" I promocja jest w nasionach.

[annorl1]

Cicha, witaj Miłęj pracy
Emmi, kreda pastewna to żadna nowość w drobiarstwie
Placki, aż mi zapachniały, mniam!
U mnie też reklamy, bo oglądałam cebulę dymkę i bób, groch i takie tam... Wiec mam też reklamy warzyw

[Emmi123]

Annorl no dla nas nowość. Chociaż kiedyś, gdzieś słyszałam o żwirku drobnym do przeczyszczania kurzych jelit
Mam kapuśniak . Wreszcie coś innego niż rosół

Znów jestem sama, styczeń jest pod hasłem: specjaliści. Dziś Junior. W każdym razie mogłam ogarnąć trochę najczęściej i najbardziej brudną przestrzeń piwniczną - wiatrołap dolny. Biedny przyjmuje na siebie cały syf z podwórza/ pogody. Lśni Jeśli w ogóle jest szansa na taki stan o tej porze roku.

[annorl1]

Emmi, u mnie rosół jest niemal codziennie, ale i w razie co mam inne zupy
Ja dzisiaj prawie nic nie zrobiłam w domu. Dzień mi zleciał. Najpierw zakupy, potem posprzątałam lodówki, żeby wszystko odpowiednio poukładać i mi zesżło. A potem to już po dzieci. Trzeba coś ogarnąć chałupę...

[Lanolinkaaa]

Dzięki za rady i linki ❤️ Nigdy kredy nie dawałam ale mogę spróbować. Witaminy wymieszać z pszenicą?

U mnie pyzy z mięsem na obiad. Zawsze robiłam z mięsem z rosołu a dziś muszę na surowym. Do tego boczek i cebula. Niby tłuste, ale cóż, trudno jeść sama kapustę
Po śniegu nie ma śladu. Wypatrywać już wiosny czy jeszcze nie?