Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/ - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-18, 14:25   #91
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

A ja, jeśli kiedykolwiek wyjdę za mąż ( hm...może kiedyś odrobinę zrezygnuję z tego feminizmu. No żart taki, no ) to planuję tak:

1. Ślub w USC ( oczywiście w pięknej bieli) w obecności rodziców obojga stron, dziadków, rodzeństwa i świadkow.

2. Uroczysty obiad dla tychże osób.

I to by bylo na tyle. I tej wersji będę się trzymać
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 15:21   #92
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4774945 4]
Ema, zamiast atakować i zwalać na brak kultury zapraszającego weźmy pod uwagę kwestie:
- być może wesele z założenia ma być w gronie rodziny i ograniczają się zapraszania ich członków
- być może jest do przyjęcie z tych skromnych, gdzie każda osoba towarzysząca jest kolejnym wydatkiem (od razu napiszę bo za chwilę będzie atak - nie dla każdego wesele oznacza wielką pompę)[/QUOTE]
Ale dalej nie kumam, jak ma to tłumaczyć potraktowanie dorosłej osoby jako balastu/dodatku do chcianych gości i żałowanie 2zł na dodatkowe oddzielne zaproszenie [już bez osoby towarzyszącej, jedynie imię i nazwisko autorki]? Jaki to ma związek z wielkością wesela, bliskością relacji, sytuacją finansową, bo nie widzę? Bo ja rozpatruję to dalej wyłącznie z punktu widzenia dobrego wychowania.
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 15:52   #93
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
A ja, jeśli kiedykolwiek wyjdę za mąż ( hm...może kiedyś odrobinę zrezygnuję z tego feminizmu. No żart taki, no ) to planuję tak:

1. Ślub w USC ( oczywiście w pięknej bieli) w obecności rodziców obojga stron, dziadków, rodzeństwa i świadkow.

2. Uroczysty obiad dla tychże osób.

I to by bylo na tyle. I tej wersji będę się trzymać


Też tak chcę. Ale jeśli uległbym TŻetowi i jego namowom na weselisko, to przyłożyłabym się do tego i zadbała, aby wszyscy dobrze się bawili i nikt nie czuł się zlekceważony. Ot, tyle.
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 16:26   #94
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ale dalej nie kumam, jak ma to tłumaczyć potraktowanie dorosłej osoby jako balastu/dodatku do chcianych gości i żałowanie 2zł na dodatkowe oddzielne zaproszenie [już bez osoby towarzyszącej, jedynie imię i nazwisko autorki]? Jaki to ma związek z wielkością wesela, bliskością relacji, sytuacją finansową, bo nie widzę? Bo ja rozpatruję to dalej wyłącznie z punktu widzenia dobrego wychowania.
Ema, pytasz o to zaproszenie już od jakiegoś czasu. Jest to brak pewnego wyczucia i niezbyt fajne podejście do sprawy, ale jaki to ma związek z brakiem zaproszenia osoby towarzyszącej? Napisał jak uznał za stosowne, czy to jest powód do sprzeczek?
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 16:32   #95
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4775121 5]Ema, pytasz o to zaproszenie już od jakiegoś czasu. Jest to brak pewnego wyczucia i niezbyt fajne podejście do sprawy, ale jaki to ma związek z brakiem zaproszenia osoby towarzyszącej? Napisał jak uznał za stosowne, czy to jest powód do sprzeczek?[/QUOTE]
Ale problemem autorki nie jest wyłącznie brak towarzysza, lecz też chamstwo w postaci dopisania do rodziców. Więc o tym mówię. Jest to buractwem i przez pryzmat tego, brak osoby towarzyszącej też buractwem się wydaje [mimo, iż przy zachowaniu klasy i szacunku zaproszenie bez towarzysza w pewnych sytuacjach jest do przyjęcia].
Nie, nie jest to powód do sprzeczek. To powód do uznania wuja za buraka i olania ślubu i wesela.
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 16:39   #96
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Widzę dwa wyjaśnienia:

1. Albo mlodzi byli tak bogaci, że wszystko im było jedno, czy na weselu będzie 30 osob, czy 60

2. Albo byli baaaardzo taktowni.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------


Jeśli to narzeczony/narzeczona/ chłopak/dziewczyna, z którą zapraszana osoba jest na stałe i nie od kilku dni to narzeczeni ( o ile ich stać) mogą zaprosić członka rodziny z taką osobą. Ale teraz jest jakas dziwaczna moda, że pójść na wesele jako singiel to obciach (czyżby zazdrość kierowana do nie-singli?), więc często bywa tak, że ta osoba towarzysząca jest jednak z łapanki. Państwo Młodzi, nawet jeśli slowem się nie zająkną na temat, chyba nie są za bardzo zadowoleni z generowania kosztów i tak drogiego już wesela.

Nie rozumiem też tłumaczenia, że "bez osoby towarzyszącej będę się nudził". No wybaczcie, ale podstawową cechą kultury osobistej i inteligencji jest umiejętność prowadzenia rozmowy z róznymi ludźmi. A wesele to jest własnie taka okazja, by pogadać z członkami rodziny, bo przecież rzadko widujemy dalszych krewnych. I wypada z nimi pogadać i z nimi się pobawić w ten dzień. Nawet, jeśli się za sobą wzajemnie nie przepada. Na tym polega zabawa na weselu. Jesli ktoś nie potrafi bawić się bez osoby towarzyszącej to niech nie idzie. Tyle.
Nie chodzi o "modę" albo o cokolwiek innego. Chodzi o podstawowe zasady kultury. Na jakiekolwiek przyjęcie NIE WYPADA zaprosić dorosłych ludzi bez osoby towarzyszącej, a przynajmniej do niedawna absolutnie nie wypadało. Ślub i wesele to okoliczności formalne, więc zasady etykiety są surowe. I o ile można nie zaprosić wujka, bo się nie lubi i innych osób, jak już się zaprasza dorosłego osobnika, to z osobą towarzyszącą, czy jest w związku czy nie jest.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 17:19   #97
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
A ja, jeśli kiedykolwiek wyjdę za mąż ( hm...może kiedyś odrobinę zrezygnuję z tego feminizmu. No żart taki, no ) to planuję tak:

1. Ślub w USC ( oczywiście w pięknej bieli) w obecności rodziców obojga stron, dziadków, rodzeństwa i świadkow.

2. Uroczysty obiad dla tychże osób.

I to by bylo na tyle. I tej wersji będę się trzymać
Ja miałam taką uroczystość. Żadnych obcych ludzi. Same doskonale znajome, uśmiechnięte buźki przy stole.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-18, 17:30   #98
Carousel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4773723 3]Dokładnie. Nie każdy ma możliwość by płacić za talerzyk obcych mu osób, bo woli spędzić ten czas z rodziną.
Aż się boję co będzie, gdy rozdam zaproszenia "bez dzieci".[/QUOTE]

A jak wyobrażasz sobie spędzanie czasu z rodziną na weselu, na którym np. jest 80 osób albo i więcej, bo zdarzają się i takie, na których jest i 100, i nawet prawie 200 osób? I jeszcze nie wszyscy się znają, bo z jakiej racji ciotka panny młodej musi koniecznie znać kuzyna pana młodego? A państwo młodzi to co, mają się dwoić i troić, żeby wszędzie ich 'starczyło'?

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4773774 7]Jeśli chrzestny przewidział tylko rodzinę to jego święte prawo. On się żeni, jego przyjęcie, on decyduje.
Już był wątek, gdzie wizażanka nie zaprosiła rodzonej siostry i połowie udzielających się to odpowiadało, bo to organizatorzy mają wybór. Teraz jest inaczej?[/QUOTE]

Tak, owszem, jego święte prawo. Ale to jeszcze nie znaczy, że postąpił elegancko i z klasą.

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
ale dlaczego nie na miejscu? Tak, w moim odczuciu zachował się nieelegancko. Jako chrzestny, czyli osoba teoretycznie bliska autorce wątku, mógł się zorientować czy autorka kogoś ma - bo z jej perspektywy została pozbawiona towarzystwa osoby, którą kocha, z którą ma wspólne marzenia i pewnie plany na przyszłość. Bez znaczenia, że nie ma obrączki albo ktoś przewiduje, że za rok szczeniacki związek się rozleci, naprawdę. Mam wrażenie, że Państwo Młodzi czasami nie czają o co chodzi w idei wesela - że zaproszeni goście mają się świetnie bawić a nie być tylko dostarczycielami kopert i marionetkami w przedstawieniu ślubnym.
Niektórzy, nie będąc w związku, nie idą z dziewczyną/narzeczoną czy chłopakiem/narzeczonym, tylko po prostu biorą ze sobą dobrego kolegę czy koleżankę. U mnie wszyscy dostali takie samo zaproszenie, bez względu na to, czy chodziło o osoby o nieustalonym 'statusie' (bo przecież nikt nikogo nie śledzi i nie pyta każdego z wieku np. 17+, czy ma kogoś czy nie), czy o osoby, o których było wiadomo, że są w związku i że jest to już raczej coś poważniejszego, bo są już, np. zaręczeni.

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
U mnie też. Z osobą towarzyszącą zapraszany jest ktoś wtedy, jeśli jest to związek, który trwa jakiś czas (nieważne, formalny czy nieformalny). Dziwne wydaje mi się przyprowadzanie na ślub i wesele osób z łapanki. To nie jest studniówka. Gdyby każdego zapraszać z osobą towarzyszącą to zamiast 30 osob mialabyś 60, czyli już niewielką wiejską potańcówkę. Z tym, że koszty wesela też się podwajają i żądanie zaproszenia z bliżej nieznaną nikomu osobą towarzyszącą jest egoistyczne i zupełnie nie na miejscu. Ja bym sobie nie zyczyla, żeby w dniu, który jest dla mnie ważny zwaliła mi się połowa nieznajomych, za których musiałabym płacić, bo ktoś ma kaprys
A ja nie życzyłabym sobie, gdyby ktoś przez mój kaprys nudził się i odliczał do końca wesela, by móc iść do domu. Zrozum, że wesele nie jest tylko dla młodej pary, ale też dla gości, którzy przecież przychodzą, poświęcają swój czas i pieniądze i chcą miło spędzić czas, a nie tylko patrzeć, jak inni dobrze się bawią.

Cytat:
Napisane przez IgnisDivine Pokaż wiadomość
Myślę dokładnie tak samo jak Ty
U mnie w rodzinie też nie praktykuje się zapraszania osoby towarzyszącej na siłę.
Ostatnio chrześniak mojego ojca a mój kuzyn też zapraszał nas na wesele. I też zostałam zaproszona jako 'dziecko' mimo tego, że od kilku lat jestem już zaręczona o czym wszyscy powszechnie w rodzinie wiedzą.
Młodzi po prostu nie mieli kasy, żeby robić wieeelkie wesele dlatego tam gdzie mogli, zapraszali gości bez osób towarzyszących.
Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby być w jakiś sposób urażoną! Każdy ma taki budżet na wesele jaki ma i nie mnie w to z buciorami wchodzić. Obgadałam sprawę z moim najmilszym, i on, zaskoczę was, też nie był w żaden sposób urażony! Ba, powiedział, że mam iść z rodzicami. I poszłam. I bawiłam się miodnie w gronie bliższej i dalszej rodziny. Utańczyłam się z kuzynami (niektórych nie widziałam ładnych parę lat!) aż zdarłam fleki, głos mi wysiadł ale na takim fajnym weselichu dawno nie byłam!
Jeśli chodzi o budżet, to przecież decyzji o ślubie i weselu nie podejmuje się tydzień ani miesiąc przed. I niestety, ale trzeba się liczyć z tym, że będzie to wydatek i to raczej niemały, więc najpierw warto, nie wiem, przekalkulować, czy i na ile można sobie pozwolić i ewentualnie coś odłożyć, zaoszczędzić. Nie ma przymusu robienia wesela, ale jeśli już, to trzeba swoich gości potraktować z szacunkiem. A dla mnie totalnym brakiem szacunku i dobrego wychowania jest zaproszenie zaręczonej już osoby bez narzeczonego/narzeczonej.
Co do tego, że się pobawiłaś z kuzynami - owszem, fajnie, to się chwali. Ale tak abstrahując od Twojego przypadku, tylko patrząc na sprawę bardziej ogólnikowo - co ma zrobić osoba, która ma mało ludzi w swoim wieku w rodzinie albo wszyscy są już zamężni albo zaręczeni. Co wtedy? Ma siedzieć cały czas przy stole albo podpierać ściany? Nie wiem, jak Ty, ale ja czułabym się na takim weselu bardzo niekomfortowo.


Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
Co jest takiego niekomfortowego w spędzeniu wieczoru ze swoją rodziną, za to bez chłopaka ? Czy kiedy wasi mężczyźni wybierają się z kolegami na piwo czy mecz do pubu to kładziecie się na podłodze i nie wiecie co ze sobą zrobić ? Czy może nie wolno im się nigdzie wybierać bo jeśli jest się w związku to powinno wszędzie chodzić się razem ?
Ale wesele to nie jest spotkanie przy kawie z rodziną, przyjęcie urodzinowe dla np. 10 czy 15 najbliższych osób ani wyjście z kolegami/koleżankami. Nie rozumiem, jak w ogóle można to porównywać.

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Jeśli to narzeczony/narzeczona/ chłopak/dziewczyna, z którą zapraszana osoba jest na stałe i nie od kilku dni to narzeczeni ( o ile ich stać) mogą zaprosić członka rodziny z taką osobą. Ale teraz jest jakas dziwaczna moda, że pójść na wesele jako singiel to obciach (czyżby zazdrość kierowana do nie-singli?), więc często bywa tak, że ta osoba towarzysząca jest jednak z łapanki. Państwo Młodzi, nawet jeśli slowem się nie zająkną na temat, chyba nie są za bardzo zadowoleni z generowania kosztów i tak drogiego już wesela.

Nie rozumiem też tłumaczenia, że "bez osoby towarzyszącej będę się nudził". No wybaczcie, ale podstawową cechą kultury osobistej i inteligencji jest umiejętność prowadzenia rozmowy z róznymi ludźmi. A wesele to jest własnie taka okazja, by pogadać z członkami rodziny, bo przecież rzadko widujemy dalszych krewnych. I wypada z nimi pogadać i z nimi się pobawić w ten dzień. Nawet, jeśli się za sobą wzajemnie nie przepada. Na tym polega zabawa na weselu. Jesli ktoś nie potrafi bawić się bez osoby towarzyszącej to niech nie idzie. Tyle.
Dobrze, rozmowa rozmową. Ale co z tańcem? Na trzeciego czy samemu z niewidzialnym partnerem/partnerką czy jak? Wesele to przecież nie tylko siedzenie przy stole i rozmowa, ale też właśnie zabawa na parkiecie. Zresztą, stoliki nie są przecież dwuosobowe. To, że ktoś będzie z kimś, wcale nie znaczy, że np. nie porozmawia z innymi czy nie pobawi się też w większym gronie.

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
16 latka z osobą towarzyszącą? bez przesady!
Ja miałam 17 lat w zeszłym roku, teraz mam 18 i zarówno rok temu, jak i w tym dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą. Coś w tym złego, że 16-latka ma chłopaka albo chociaż dobrego kolegę, z którym mogłaby iść na wesele, potańczyć itp?

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Nie chodzi o "modę" albo o cokolwiek innego. Chodzi o podstawowe zasady kultury. Na jakiekolwiek przyjęcie NIE WYPADA zaprosić dorosłych ludzi bez osoby towarzyszącej, a przynajmniej do niedawna absolutnie nie wypadało. Ślub i wesele to okoliczności formalne, więc zasady etykiety są surowe. I o ile można nie zaprosić wujka, bo się nie lubi i innych osób, jak już się zaprasza dorosłego osobnika, to z osobą towarzyszącą, czy jest w związku czy nie jest.
A to, czy dana osoba z tego zaproszenia skorzysta, w sensie czy zabierze ze sobą osobę towarzyszącą czy nie, to już inna kwestia.

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
A ja, jeśli kiedykolwiek wyjdę za mąż ( hm...może kiedyś odrobinę zrezygnuję z tego feminizmu. No żart taki, no ) to planuję tak:

1. Ślub w USC ( oczywiście w pięknej bieli) w obecności rodziców obojga stron, dziadków, rodzeństwa i świadkow.

2. Uroczysty obiad dla tychże osób.

I to by bylo na tyle. I tej wersji będę się trzymać
I ok, tyle, że to wtedy nie jest typowe wesele, tylko po prostu przyjęcie czy tam miłe spotkanie w niewielkim gronie najbliższych osób.
__________________
Piszę.
Carousel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 18:18   #99
sweety_
Raczkowanie
 
Avatar sweety_
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Biorąc pod uwagę Twoje wątki:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=770571
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=774126

pozostaje mi życzyć Ci dobrej zabawy z Twoim TŻ
sweety_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 18:21   #100
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez sweety_ Pokaż wiadomość
Biorąc pod uwagę Twoje wątki:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=770571
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=774126

pozostaje mi życzyć Ci dobrej zabawy z Twoim TŻ
Nie widzisz niczego niestosownego w swoim komentarzu?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 18:24   #101
rickybobby
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Moi rodzice dostali zaproszenie na wesele mojej dalszej kuzynki, na którym widniało "X i Y Zetowscy z rodziną". Ja mam 25 lat, mój brat jest po 30 i ma własna rodzinę. Nie poszłam, nie czułam się ani zaproszona, ani mile widziana. W zasadzie to nie wiem czy ja i brat mieliśmy tam iść z rodzicami, on bez żony i dzieci, czy mój brat jako że ma swoją, to z naszej rodziny został wykluczony. Tragedia, brak kultury i klasy.
rickybobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-18, 18:43   #102
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość
A jak wyobrażasz sobie spędzanie czasu z rodziną na weselu, na którym np. jest 80 osób albo i więcej, bo zdarzają się i takie, na których jest i 100, i nawet prawie 200 osób? I jeszcze nie wszyscy się znają, bo z jakiej racji ciotka panny młodej musi koniecznie znać kuzyna pana młodego? A państwo młodzi to co, mają się dwoić i troić, żeby wszędzie ich 'starczyło'?


Tak, owszem, jego święte prawo. Ale to jeszcze nie znaczy, że postąpił elegancko i z klasą.
Wyobrażam sobie całkiem normalnie. Na rozmowach, tańcach, toastach. Czy wesele bez osoby towarzyszącej tak rażąco różni się od wesela z chłopakiem, który nie zna rodziny?


Postępowania z klasą na pewno nie zaprezentowała mama autorki na siłę wciskając jej chłopaka. Poza tym organizując ślub/wesele chciałabym, aby chociaż raz w życiu coś wyglądało tak, jakbym sobie życzyła.

W przyszłości planuję wesele lecz bez zapraszania dzieci. Brakuje mi klasy?
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 18:44   #103
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4775321 9]Czy wesele bez osoby towarzyszącej tak rażąco różni się od wesela z chłopakiem, który nie zna rodziny?


[/QUOTE]

Tak. Mówię ze swojego doświadczenia.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 18:46   #104
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość

Ja miałam 17 lat w zeszłym roku, teraz mam 18 i zarówno rok temu, jak i w tym dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą. Coś w tym złego, że 16-latka ma chłopaka albo chociaż dobrego kolegę, z którym mogłaby iść na wesele, potańczyć itp?
Bo ślub i przyjęcie czy wesele to uroczystość i wydarzenia rodzinne, taka 16 latka może tańczyć z kuzynami, wujkami, tatą itd. niekoniecznie z "chłopakiem"; jest to nieco karykaturalne - takie pchanie się w dorosłość dzieciaków tak naprawdę
ale mówię tak bo stara jetem
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 19:24   #105
ladyanabel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 116
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4775321 9]Wyobrażam sobie całkiem normalnie. Na rozmowach, tańcach, toastach. Czy wesele bez osoby towarzyszącej tak rażąco różni się od wesela z chłopakiem, który nie zna rodziny?


Postępowania z klasą na pewno nie zaprezentowała mama autorki na siłę wciskając jej chłopaka. Poza tym organizując ślub/wesele chciałabym, aby chociaż raz w życiu coś wyglądało tak, jakbym sobie życzyła.

W przyszłości planuję wesele lecz bez zapraszania dzieci. Brakuje mi klasy?[/QUOTE]


Od mojej mamy to ty sie odczep, bo nie wiesz co i jak powiedziala, wiec naprawde nie zycze sobie takich komentarzy. Paskudnie probujesz chyba zrobic komus na zlosc piszac w ten sposob posty, wczesniej ci odpisywalam, tlumaczac sie ma twoje burackie posty tym, ze nie jest tak jak piszesz i ponownie tego sie trzymam.


))
ladyanabel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 19:29   #106
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Powiem szczerze, że jestem bardzo zdziwiona tym, jak wiele osób nie widzi problemu w zaproszeniu.

U nas wszyscy zostali zaproszeni z osobą towarzyszącą Nawet jak mam znajomych nie w związkach, to zapraszałam z os tow, żeby mogli wziąć jakiegoś kolegę/koleżankę.

Generalnie większość osób zapraszam 'grupami', ale będą też osoby, które nie znają nikogo - nie wyobrażam sobie zaprosić ich samych

Dla mnie jedynym wytłumaczeniem dla niezapraszania os. tow., jest obiad w gronie 20-30 najbliższych osób.

Przy normalnym weselu nie rozumiem...


My dbamy o komfort naszych gości* dlatego każdy miał możliwość zabrania kogoś.

Jak wesele robi się za duże, to zawsze można zweryfikować ilość osób... My np. zaprosiliśmy rodzeństwo teścia, ale ich dzieci (dorosłych), z kolejnymi dziećmi (kilku-kilkunastoletnimi) już nie, bo nie utrzymujemy kontaktów, a to podniosłoby nam ilość osób o ok. 30..

* ja osobiście nie poszłabym na wesele, gdybym została zaproszona bez TŻta

Jak miałam 18 lat, żenił się mój kuzyn - mimo że nie miałam w tamtym momencie chłopaka - dostałam osobne zaproszenie, z os. tow.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 19:43   #107
szmeterling
Raczkowanie
 
Avatar szmeterling
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 298
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

próbuję postawić się i w jednej i w drugiej sytuacji (bo widzę, że część wizażanek widzi to tylko ze strony PM). I uważam, że jak ja zapraszam gości, to ich znam, znam ich też 'status'. Naprawdę, czy aż tak dużo byłoby tych samotnych/nieożenionych, że zaproszenie ich stanowiłoby majątek? Ja, zakładając, że robię wesele dla rodziny mojej i TŻ (pewnie ok.80-100 os), z pewnością zaprosiłabym znane mi, niezaobrączkowane pary, a osobników samotnych spytała, czy chcą kogoś przyprowadzić - i dała zaproszenie stosowne do życzenia. I pewnie byłaby to kwestia plus minus 7 osób, czyli ok 1000-1500 w moim regionie. I to jest cena, jaką jestem skłonna dać za to, by moja rodzina czuła się dobrze.
Zadam pytanie dziewczynom niezaobrączkowanym, traktujących swoich TŻ-tów poważnie - serio nie byłoby Wam nie w smak, gdybyście dostały zaproszenie solo?
szmeterling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 19:49   #108
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Nie chodzi o "modę" albo o cokolwiek innego. Chodzi o podstawowe zasady kultury. Na jakiekolwiek przyjęcie NIE WYPADA zaprosić dorosłych ludzi bez osoby towarzyszącej, a przynajmniej do niedawna absolutnie nie wypadało. Ślub i wesele to okoliczności formalne, więc zasady etykiety są surowe. I o ile można nie zaprosić wujka, bo się nie lubi i innych osób, jak już się zaprasza dorosłego osobnika, to z osobą towarzyszącą, czy jest w związku czy nie jest.
Owszem- formalna, ale RODZINNA a nie PUBLICZNA. Jestem w stanie zgodzić się, że zapraszanie dorosłego w formie: "Zapraszamy Państwa Igrekowskich z dziećmi" nie jest grzeczne ani taktowne. Natomiast nie widzę potrzeby zapraszania obcych osób na prywatną formalną uroczystość, chyba, że jest to stały partner tej osoby a nie ktoś z łapanki. I tego partnera też wypada zaprosić z imienia i nazwiska wtedy, czyli: "Zapraszamy panią Jolantę Igrekowską i pana Krzysztofa Iksinskiego".


Carousel- jeśli masz iść na wesele i masz siedzieć ze skwaszoną miną, bo nie umiesz/nie chcesz poświęcić jednego dnia dla rodziny a pragniesz tylko siedzieć ze swoim misiaczkiem lub kumplem to po prostu nie idź. Ja się nie obrażam tylko własnie tak robię. Ograniczam się do wysłania telegramu z zyczeniami. Z uroczystości rodzinnych uczęszczam tylko na stypy. Nie masz prawa żądać, żeby młodzi zapraszali Cię z kolegą tylko dlatego, że nie potrafisz pogadać normalnie z kuzynami/wujkami/ciociami i koniecznie musisz być "z kimś". Naprawdę NIE DA SIĘ RAZ pobawić bez osoby towarzyszącej na uroczystości dla rodziny i najbliższych przyjaciół obojga młodych?


EDIT

Masz rację. U mnie, jeśli już, to nie będzie wesele a przyjcie. Nie cierpię wesel. To znaczy- ciesze się szczęściem młodych, ale nie lubię disco polo, czy tam tych weselnych kawałków i widoku nachlanych ludzi. Wiem, wiem. Dziwadło jestem.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2014-08-18 o 19:56
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:00   #109
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Tak. Mówię ze swojego doświadczenia.
Bywałam na weselach zarówno sama jak i z osobą towarzyszącą. Różnicy nie zauważyłam ale nie mówię, że jak tak zawsze i u każdego.

Cytat:
Napisane przez ladyanabel Pokaż wiadomość
Od mojej mamy to ty sie odczep, bo nie wiesz co i jak powiedziala, wiec naprawde nie zycze sobie takich komentarzy. Paskudnie probujesz chyba zrobic komus na zlosc piszac w ten sposob posty, wczesniej ci odpisywalam, tlumaczac sie ma twoje burackie posty tym, ze nie jest tak jak piszesz i ponownie tego sie trzymam.


))
Piszę do Ciebie z szacunkiem a Twoje wypowiedzi brzmią naprawdę nie najlepiej.
Usiłuję Ci wytłumaczyć jedno - albo idziesz z rodziną albo nie wybierasz się na wesele. Chrzestny potraktował Cię w zaproszeniu jako dziecko, jak sama dodałaś nie utrzymujecie szczególnie rodzinnych stosunków więc miał prawo nie wiedzieć, że jego 19-letnia chrześnica ma kogoś. I najprawdopodobniej nie przewidział, jakie poruszenie to wywoła. Dowiedział się (moim zdaniem było to nieeleganckie) i zreflektował się. W czym widzisz problem?
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-18, 20:00   #110
jurek85
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 19
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez sweety_ Pokaż wiadomość
Biorąc pod uwagę Twoje wątki:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=770571
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=774126

pozostaje mi życzyć Ci dobrej zabawy z Twoim TŻ

Dziekujemy, bedzie epicko
jurek85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:05   #111
ladyanabel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 116
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4775469 7]Bywałam na weselach zarówno sama jak i z osobą towarzyszącą. Różnicy nie zauważyłam ale nie mówię, że jak tak zawsze i u każdego.



Piszę do Ciebie z szacunkiem a Twoje wypowiedzi brzmią naprawdę nie najlepiej.
Usiłuję Ci wytłumaczyć jedno - albo idziesz z rodziną albo nie wybierasz się na wesele. Chrzestny potraktował Cię w zaproszeniu jako dziecko, jak sama dodałaś nie utrzymujecie szczególnie rodzinnych stosunków więc miał prawo nie wiedzieć, że jego 19-letnia chrześnica ma kogoś. I najprawdopodobniej nie przewidział, jakie poruszenie to wywoła. Dowiedział się (moim zdaniem było to nieeleganckie) i zreflektował się. W czym widzisz problem?[/QUOTE]


No i widzisz.. Ja powtarzam po raz kolejny, mojej rodziny tam nie bedzie, tylko mama z tata, nikigo wiecej nie znam a wszyscy ludzie to pewnie osoby w wieku 45+ wiec naprawde mogl sie dla chrzesnicy postarac i dac zapro z os tow, moim zdaniem tego wymaga kultura. Nie wyobrazam sobie na swoim slubie ucinac koszty wesela kosztem zadowolenia moich gosci... Ale coz, nie moje wesele, choc teraz zastanawiam sie w ogole nad pojsciem bo ten chrzestny to totalny burak. Moja ciotka, lat 47 zostala zaproszona rowniez bez swojego partnera z ktorym jest 19lat, hmm i co ona tam bedzie miala robic? Nie idzie i czuje sie urazona, podobnie jak ja.
Temat jest juz nieaktualny, hej


))
ladyanabel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:14   #112
adia1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Powiem szczerze, że ja bym nie poszła i jeszcze gdyby mi się pytali otwarcie zakomunikowałabym w czym problem. Głupio bym się czuła wysyłając takie zaproszenie totalna żenada. Na weselu no niestety ale większość przychodzi w parze i z kim się tu potem bawić będąc samemu. Albo wysyła się zaproszenie dla osoby z rodziny i jej osoby towarzyszącej albo wcale. I to od tej osoby zależy czy przyjdzie z kimś czy sama. Zawsze wcześniej można uprzedzić - będę sama, by młoda para z góry wiedziała ile osób będzie oraz by zarezerwowała odpowiednią liczbę miejsc. Może wujkowi trzeba przypomnieć ile masz lat bo może myśli, że 5 lub 10

Edytowane przez adia1988
Czas edycji: 2014-08-18 o 20:15
adia1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:34   #113
sweety_
Raczkowanie
 
Avatar sweety_
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 147
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez ladyanabel Pokaż wiadomość
No i widzisz.. Ja powtarzam po raz kolejny, mojej rodziny tam nie bedzie, tylko mama z tata, nikigo wiecej nie znam a wszyscy ludzie to pewnie osoby w wieku 45+ wiec naprawde mogl sie dla chrzesnicy postarac i dac zapro z os tow, moim zdaniem tego wymaga kultura. Nie wyobrazam sobie na swoim slubie ucinac koszty wesela kosztem zadowolenia moich gosci... Ale coz, nie moje wesele, choc teraz zastanawiam sie w ogole nad pojsciem bo ten chrzestny to totalny burak. Moja ciotka, lat 47 zostala zaproszona rowniez bez swojego partnera z ktorym jest 19lat, hmm i co ona tam bedzie miala robic? Nie idzie i czuje sie urazona, podobnie jak ja.
Temat jest juz nieaktualny, hej


))

Jeśli masz takie zdanie o swoim chrzestnym to naprawdę nie idź, bo to będzie szczyt hipokryzji z Twojej strony. No, ale z drugiej strony ma być epicko, więc dylemat masz pewnie straszny.

Sama mówiłaś wcześniej, że nie utrzymujesz bliskich kontaktów z chrzestnym, więc nie rozumiem skąd wymagania, by wiedział o Tobie wszystko, np. że jesteś w stałym związku i chciałabyś iść ze swoim TŻ.

Facet zaprasza kogo chce z kim chce i albo się do tego dostosujesz, albo nie korzystasz z zaproszenia - proste. Po co dorabiać do tego swoją ideologię, wyzywać kogoś od buraków i zmieniać jego listę gości.
Nie mierz innych swoją miarą, to że Ty zrobiłabyś inaczej nie oznacza, że wszyscy mają tak robić
sweety_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:40   #114
rickybobby
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4775469 7]Bywałam na weselach zarówno sama jak i z osobą towarzyszącą. Różnicy nie zauważyłam ale nie mówię, że jak tak zawsze i u każdego.



Piszę do Ciebie z szacunkiem a Twoje wypowiedzi brzmią naprawdę nie najlepiej.
Usiłuję Ci wytłumaczyć jedno - albo idziesz z rodziną albo nie wybierasz się na wesele. Chrzestny potraktował Cię w zaproszeniu jako dziecko, jak sama dodałaś nie utrzymujecie szczególnie rodzinnych stosunków więc miał prawo nie wiedzieć, że jego 19-letnia chrześnica ma kogoś. I najprawdopodobniej nie przewidział, jakie poruszenie to wywoła. Dowiedział się (moim zdaniem było to nieeleganckie) i zreflektował się. W czym widzisz problem?[/QUOTE]
Śmiechu warte. Dlatego właśnie funkcjonuje to określenie -"osoba towarzysząca".

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Cytat:
Napisane przez sweety_ Pokaż wiadomość
Jeśli masz takie zdanie o swoim chrzestnym to naprawdę nie idź, bo to będzie szczyt hipokryzji z Twojej strony. No, ale z drugiej strony ma być epicko, więc dylemat masz pewnie straszny.

Sama mówiłaś wcześniej, że nie utrzymujesz bliskich kontaktów z chrzestnym, więc nie rozumiem skąd wymagania, by wiedział o Tobie wszystko, np. że jesteś w stałym związku i chciałabyś iść ze swoim TŻ.

Facet zaprasza kogo chce z kim chce i albo się do tego dostosujesz, albo nie korzystasz z zaproszenia - proste. Po co dorabiać do tego swoją ideologię, wyzywać kogoś od buraków i zmieniać jego listę gości.
Nie mierz innych swoją miarą, to że Ty zrobiłabyś inaczej nie oznacza, że wszyscy mają tak robić
Czy ty postawiłabys komuś takie ultimatum? Robisz tak jak ja chce albo nie przychodź- przeciez to jasno stawia sprawe, nie zależy ci na obecności tej osoby.

Mam takie wrażenie, że dziewczyny które tak tu walczą w obronie chrzestnego autorki same wysłały lub maja zamiar wysłać takie zaproszenia. Taki argument, że nie chce się na weselu obcych osób jest śmieszny bo nie wierzę, że znacie wszystkich mężów koleżanek i żony kuzynów.

Edytowane przez rickybobby
Czas edycji: 2014-08-18 o 20:47
rickybobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:41   #115
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez rickybobby Pokaż wiadomość
Śmiechu warte. Dlatego właśnie funkcjonuje to określenie -"osoba towarzysząca".
Cieszę się, że Cię rozbawiłam.
W mojej rodzinie praktykowana jest zasada, że zaprasza się osoby wchodzące do rodziny czyli narzeczonych/narzeczone. Ewentualnie związki z długim stażem. Nie widzę w tym nic złego, by jeden wieczór poświęcić rodzinie.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:42   #116
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez ladyanabel Pokaż wiadomość
No i widzisz.. Ja powtarzam po raz kolejny, mojej rodziny tam nie bedzie, tylko mama z tata, nikigo wiecej nie znam a wszyscy ludzie to pewnie osoby w wieku 45+ wiec naprawde mogl sie dla chrzesnicy postarac i dac zapro z os tow, moim zdaniem tego wymaga kultura. Nie wyobrazam sobie na swoim slubie ucinac koszty wesela kosztem zadowolenia moich gosci... Ale coz, nie moje wesele, choc teraz zastanawiam sie w ogole nad pojsciem bo ten chrzestny to totalny burak. Moja ciotka, lat 47 zostala zaproszona rowniez bez swojego partnera z ktorym jest 19lat, hmm i co ona tam bedzie miala robic? Nie idzie i czuje sie urazona, podobnie jak ja.
Temat jest juz nieaktualny, hej


))
Oby Cię było stać, kochana. Życzę Ci tego. Bo chyba nie weźmiesz kredytu tylko po to, by zaprosić 80 osób, z których połowa będzie obca i Tobie i panu młodemu? Tylko po to, by potem kilka lat spłacać kredyt za wesele i kląć w żywy kamień.

Ja tam nie widzę problemu. Czujesz się urażona, nie idź. Wyślij telegram, prześlij kwiaty przez posłańca z kwiaciarni i gra muzyka.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:42   #117
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez rickybobby Pokaż wiadomość
Śmiechu warte. Dlatego właśnie funkcjonuje to określenie -"osoba towarzysząca".

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------


Czy ty postawiłabys komuś takie ultimatum? Robisz tak jak ja chce albo nie przychodź- przeciez to jasno stawia sprawe, nie zależy ci na obecności tej osoby.
Pytanie nie do mnie ale pozwolę sobie odpowiedzieć - ja planuję wesele bez dzieci. Czy to oznacza, że nie chcę widzieć ich rodziców? Nie mam prawa? Błagam.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:44   #118
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Naprawdę NIE DA SIĘ RAZ pobawić bez osoby towarzyszącej na uroczystości dla rodziny i najbliższych przyjaciół obojga młodych?
O ludzie, nie, nie umrze się od tego. Ale dla wielu osób np. nieśmiałych, które znają na takim weselu tylko rodziców albo tylko pannę/pana młodego będzie to...słaba sytuacja. I raczej w najlepszym wypadku nuda a w najgorszym będzie to zwyczajnie męczące. Nie wiem co w tym dziwnego. Nie wszyscy znają całą rodzinę, nie wszyscy świetnie się z nią bawią, nie wszyscy przy pierwszym kontakcie z nowymi osobami są super otwarci zwłaszcza na tak dużej imprezie.
Ja sama na wesele nie chciałabym iść a w codziennych kontaktach międzyludzkich problemów nie mam i jak mojego chłopaka nie ma to też nie leżę na podłodze zapłakana bo nie mam co robić...
Jedyny wyjątek to sytuacja, że to byłby ślub bardzo bliskiej mi osoby np. siostra a ja akurat nie miałabym z kim iść to wtedy oczywiście bym poszła.

Pomijając to wszystko nie ma to tak naprawdę nic do rzeczy bo rzecz tyczy się czego innego o czym tu wiele dziewczyn pisze. Dorosłych osób po prostu nie wypada zaprosić bez osoby towarzyszącej. Plus nie można myśleć tylko o sobie jeśli chodzi o takie przyjęcie bo to nie jest wbrew pozorom tylko dla państwa młodych. Pewnie oni mogą wybrać dodatki, kwiatki, kolory, muzykę i to ich sprawa ale powinni też zadbać o samopoczucie gości. Jeżeli tego nie robią-no przecież nikt ich nie zmusi-niech się w każdym razie liczą a przynajmniej nie dziwią i nie oburzają tym, że ktoś ich nazwie burakami.
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość

EDIT

Masz rację. U mnie, jeśli już, to nie będzie wesele a przyjcie. Nie cierpię wesel. To znaczy- ciesze się szczęściem młodych, ale nie lubię disco polo, czy tam tych weselnych kawałków i widoku nachlanych ludzi. Wiem, wiem. Dziwadło jestem.
Wesele tak wyglądać nie musi Wesele mojej przyjaciółki w ogóle tak nie wyglądało a było to wesele, nie przyjęcie.
Nie było disco polo, nie było nachlanych ludzi.

Edytowane przez maryanna3
Czas edycji: 2014-08-18 o 20:47
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:44   #119
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4775551 0]Cieszę się, że Cię rozbawiłam.
W mojej rodzinie praktykowana jest zasada, że zaprasza się osoby wchodzące do rodziny czyli narzeczonych/narzeczone. Ewentualnie związki z długim stażem. Nie widzę w tym nic złego, by jeden wieczór poświęcić rodzinie.[/QUOTE]
U nas panuje ta sama zasada. Mnie i tak rybka, bo na chrzciny/komunie/wesela nie uczęszczam Zawsze dostaję zaproszenie z dopiskiem, by potwierdzić obecność, jak każdy gość. Tu też nie ma się za co krzywić, bo w końcu po co płacić za kogoś, kto nie ma zamiaru się zjawić?

Maryanna, wiem, że tak wesele wyglądać nie musi. Ale po co ryzykować?^^ Poza tym ja serio nie lubię duzych skupisk ludzkich. Więc z imprez tylko domowki lub klimatyczne małe puby. Kluby to nie dla mnie. Każdy ma tam swoje dziwactwa.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2014-08-18 o 20:50
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia
Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,.

Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!)
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-18, 20:45   #120
Azmika88
Zadomowienie
 
Avatar Azmika88
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
Dot.: Zaproszona na ślub jako... Dziecko ;/

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
pomijając fakt, że problem przestła istnieć to komiczna dyskusja - ludzie czasem swoich dorosłych przyjaciół zapraszają solo a tu taka dyskusja o tym jaki to facet nieelegancki bo na nastoletnie miłostki nie patrzy
Autorka ma 19 lat, w tym wieku może brać już ślub, więc nie nazwałabym tego nastoletnią miłostką. A brat autorki ma 24 lata - jego dziewczyna to też nastoletnia miłostka?
Dziwne zaproszenie jak dla mnie.
Azmika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-23 17:59:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:41.