Króliczek miniaturka

[motylek1007]

jakie maleństwa, nie widzialam jeszcze takich...

[lara152]

Ojoj miałam wziąć irde i zrzucić nowe zdjecia u chłopaka i wrzucić na wizaża... Ehh zapomniałam. Nastepnym razem Wybaczycie mam nadzieje;];]
Mam problemy z dostaniem sie na kompa dlatego teraz bd rzadziej....

Małe jutro kończą 21 dni)dokladnie 3 tygodnie... Skaczą po kuwecie jak głupie<lol2> rozkoszny widok


Moje 5 pociech)

Pozdrawiam

[motylek1007]

ciesze się ze zdrowe są i rozbrykane
Co zrobisz z maluszkami?

[cZaRnA_KiCiA]

Kulusiowi pogorszyło się z uszkami Ma takie łyse placuszki Nie wiem czy ten imaverol pomoże.. Chyba zamówię dla niego szczepionke na to... Drapie się po tym i ma ranki

[motylek1007]

Napisane przez cZaRnA_KiCiA

Kulusiowi pogorszyło się z uszkami Ma takie łyse placuszki Nie wiem czy ten imaverol pomoże.. Chyba zamówię dla niego szczepionke na to... Drapie się po tym i ma ranki

Przykro mi żadne moje zwierze tak nie chorowało wiec ciezko doradzic.
Idz do weta, moze przepisze cos lepszego.
Słyszalam juz o zastrzykach gdzie lekarz zle obliczyl dawke i zwierzatko nie przezylo
moze kołnierz trzeba mu załozyc?

[cZaRnA_KiCiA]

Teraz to napewno nie pójdę na zastrzyk!! bede go leczyć w inny sposób..
Żal mi go Widzę, że go swędzi I oszpeciło go to troszkę Mój Kuluś
Nie wiedziałam że to może się tak rozwinąć.
nie wiem czy kołnierz coś by dał. Ale może nie udawałoby mu się przynajmniej po tym drapac??? bo od tego drapania to nie będzie się goić...
Są takie małe kołnierze?

[motylek1007]

ja nie chcialam Cie nastarszyć nie zawsze tak sie konczy zastrzyk, ale czytalam o takich przypadkach....wszystko zalezy czy wet ma doswiadczenie.
Znam przypadki ze zatrzyki pomogły, jak ufasz wetowi to wszystko oki.

Koniecznie idz, moze lek za słaby jest, na pewno doradzi cos.

[cZaRnA_KiCiA]

a czy takie dolegliwości skórne mogą przerodzić się w coś poważniejszego? groźniejszego?
Tak mi go żal... Wygląda tak bezbronnie i może się tylko drapać a to pogarsza sprawę

[motylek1007]

ale to świerzb tak? jest on całkowiecie wyleczalny (chociaz długo to trwa) i włoski na pewno odrosna, tylko czasu czas i jeszcze raz czasu

[cZaRnA_KiCiA]

Nie wiem co to Wet nie nazwała tego, wtedy nie było to do tego stopnia rozwinięte , były to tylko ciemne plamki we włoskach. Powiedziała tylko: "to może być jakaś grzybiczka..." I tyle. Teraz uszka są wytarte, wyłysiałe, ma ranki bo się drapie Pod uszkami przy małżowinkach trochę też. Nie wiem jak do tego doszło ;( Stosuję imaverol, przemywam mu te miejsca nasączonym wacikiem, ale on się z tego czyści, liże łapki i myje uszka Nie wiem co robić... Nie chcę się też przy okazji zarazić (o ile jest to możliwe). Zawsze myję ręce i twarz, ale nie wiem czy to coś daje.. Nie potrafię go nie przytulać i nie całować

[motylek1007]

jak myjesz dokładnie ręcę to sie nie zarazisz

Moze powinnas go jakos przytrzymac przez pare minut aby tego nie zmywal od razu? mozesz wstawic fotki?

masz zaufanie do tego weta? moze zmien...
jesli to sie bedzie nadal rozwinac mysle ze trzeba bedzie isc na zastrzyk.

[cZaRnA_KiCiA]

Wet w sumie zaufany.. Bardzo fajna lecznica.. Na początku może faktycznie było trudno powiedzieć co to jest.. Wg mnie (po zapoznaniu się z treściami o chorobach skórnych króliczków) jest to grzybica lub świerzb uszny. Kuluś bardzo grzecznie daje się zabiegowi samorwania, chyba lubi jak go po tych chorych miejscach trę wacikiem. Ale za chwile zaczyna mu przeszkadzać fakt, że ma zmoczone futerko i rozpoczyna mycie, potrząsa główką. Zajmuję go wtedy czymś, daję do podgryzania wiklinowy koszyczek, nawet pozwalam mu skubać mój koc (upodobał go sobie bardzo). Wtedy jakby zapomina o dyskomforcie, ale na krótką chwilę Myje się ślicznie, ale przecież nie o to chodzi To ma się wchłonąć.. a on to zlizuje i nie wiem też czy mu to nie zaszkodzi!? Ponoć stosowanie imaverolu jest skuteczne ale leczenie może trwać około 3-4 tygodnie.. nie wiem czy narazie zostać przy wcieraniu tego środka czy odrazu lecieć na zastrzyk? którego z resztą się boję

[motylek1007]

teraz mam wyrzuty ze napisalam Ci o tym zastrzyku jesli to zaufana lecznica to bedzie oki i mysle ze szybciej zadziala. Idz do weta i informuj mnie na bieżąco co i jak

[cZaRnA_KiCiA]

Podejdę może dziś, chyba przed 18 zdążę. Dam znać jeśli dowiem się czegoś istotnego.
Zapytam o te zastrzyki i jakieś inne leki na takie schorzenia.

[motylek1007]

dobrze, bede czekała na wiesci i trzymam kciuki

[lara152]

Witam

Motylku króliczki spróbuje rozdać ludziom. Jak na razie mam chętnych na 100% na dwa z nich. Pozostalej dwojce szukam domku...


Kiciu 3mam kciuki za Kulusia... Bd dobrze WYLIZE sie z tego

;*

[motylek1007]

Napisane przez lara152

Witam

Motylku króliczki spróbuje rozdać ludziom. Jak na razie mam chętnych na 100% na dwa z nich. Pozostalej dwojce szukam domku...

mam nadzieje że znajdą dobry i kochający domek.
Moze porozklejam ogłoszenie o króliczkach na innych forach?

Kiciu pisz co z Twoim króliczkiem.

[cZaRnA_KiCiA]

Napisane przez motylek1007

Kiciu pisz co z Twoim króliczkiem.

Sama nie wiem.. Może jest ociupinke lepiej? nie wiem.. Samruję go regularnie.. Wstaję rano, wcieram zanim pójdę do pracy, gdy wrocę też smaruję i na wieczór smaruję jeszcze raz. Te lyse plamki byly wcześniej takie rozpalone.. Obecnie są blade i suche. Nie byłam wtedy u weta, bo wydawało mi się że widzę poprawę. ale nie zrezygnuje jednak z wizyty i pójdę dziś. niech powie w jakim stanie są te uszka i jaki to stopień infekcji.. Może zastosujemy ten zastrzyk.. Nie chcę aby Kulusiowi się to rozniosło Jest taki sliczny Ma tak bezbronną mordke, nie wie co się dzieje z jego uszkami Swędzą go, nie rozumie dlaczego go smaruję czymś... Tak bym chciała zauwazyc że to sę goi.., że wraca do normy..

[motylek1007]

Kiciu bedzie dobrze, ja mocno trzymam kciuki. Sama pisalas że te miejsca były rozpalone a teraz sa blade, wiec to chyba dobry objaw

idz do weta - ona wypowie sie profesjonalnie
Znam historie świnki która miala taki zaawansowany świerzb iz prawie cała wysłysiala ale wyszla z tego, i na pewno Twoj Kulus tez tylko mnie informuj bo sie denerwuje jak jest brak info

[cZaRnA_KiCiA]

Będe pisać na bieżąco.

[motylek1007]

jak Kuluś? cos lepiej?

[cZaRnA_KiCiA]

Dziś idę do weterynarza. Chce usłyszeć coś na temat stanu uszek Kulusia..
Nie ma takiego stanu zapalnego jak na początku, ale poza tym lepiej chyba nie jest
Ogólnie jest wesoły, skacze sobie po wyrku, wcina sianko, przytula się.
Napiszę po wizycie (pod wieczór). Dziekuję, że pytasz

[motylek1007]

Napisane przez cZaRnA_KiCiA

Ogólnie jest wesoły, skacze sobie po wyrku, wcina sianko, przytula się.

to jest najważniejsze jak je i fika to nie jest to nic super poważnego martwilabym sie jak niemiałby apetytu albo leżał plackiem.
ZObaczysz ze pani doktor szybko go wyleczy a Ty jeszcze szyboej zapomnisz o całej sprawie

czekam na info wieczorem

[cZaRnA_KiCiA]

motylku, masz rację, jego samopoczucie jest najważniejsze. A jest ono dobre, choć widzę, że drażnią go te uszka Jeśli chodzi o weta to.. mam jakiegoś pecha.. :/ Poszłam po pracy. Usiadłam w poczekalni bo gabinet był zajęty. Po pierwsze zniechęciło mnie już na wejściu to, że przyjmował taki facet... a nie ta moja wetka co zna historię Kulusia. Siedziałam pod gabinetem i przez szpare w drzwiach słyszałam rozmowę pewnej kobiety z tym weterynarzem. Chodziło o psa. Z rozmowy wynikało, że pies jest chory i że potrzebna jest operacja aby żył. Wyobraź sobie że ta baba powiedziała żeby go uśpił! wet zaczął przygotowywać strzykawkę.... Nie mogłam tam wytrzymać! Poszłam z zaciśnsiętą szczęką, z Kulusiem za pazuchą. Nie wytrzymałabym tam ani minuty dłużej....... Ten pies miał szansę.. potrzebował tylko zabiegu...
Wizyta Kulusia odwleka się na przyszły tydzień. Leczę go cały czas imaverolem. Skórka się nieco łuszczy. Wyszorowłam dziś klatkę. Siedzi na świeżym żwirku i pachnącym sianku. Woda świżutka, granulki w miseczce. Najpiękniej wygląda gdy wyciąga do tyłu nózie Niech on już zdrowieje....

[motylek1007]

Napisane przez cZaRnA_KiCiA

Chodziło o psa. Z rozmowy wynikało, że pies jest chory i że potrzebna jest operacja aby żył. Wyobraź sobie że ta baba powiedziała żeby go uśpił! wet zaczął przygotowywać strzykawkę.... Nie mogłam tam wytrzymać! Poszłam z zaciśnsiętą szczęką, z Kulusiem za pazuchą. Nie wytrzymałabym tam ani minuty dłużej....... Ten pies miał szansę.. potrzebował tylko zabiegu...
Wizyta Kulusia odwleka się na przyszły tydzień. Leczę go cały czas imaverolem. Skórka się nieco łuszczy. Wyszorowłam dziś klatkę. Siedzi na świeżym żwirku i pachnącym sianku. Woda świżutka, granulki w miseczce. Najpiękniej wygląda gdy wyciąga do tyłu nózie Niech on już zdrowieje....

jakie to smutne i przerażające zarazem....że ludzie idą tak na łatwizne

Szkoda, ze wizyta sie przesuwa ale jak pisalam najważniejsze ze krolis rozbrykany i jego stan z uszkami sie nie pogarsza, moze wymaga to czasu? nie wiem, nigdy nie mialam do czynienia z tego typu chorobami, ale jak pisalam nie pogarsza sie i tego sie trzymajmy

[ma_linka]

Od jakiegos miesiaca tez mysle o kroliczku i zdecydowałam sie niestety musze czekac na zagojenie reki bo mialam wwpadek wiec na razie czytam o nich zeby wiedziec co i jak. a one sa takie slodkie ze az nie moge juz czekac pozdrowionka dla wszystkich

[cZaRnA_KiCiA]

Napisane przez ma_linka

Od jakiegos miesiaca tez mysle o kroliczku i zdecydowałam sie niestety musze czekac na zagojenie reki bo mialam wwpadek wiec na razie czytam o nich zeby wiedziec co i jak. a one sa takie slodkie ze az nie moge juz czekac pozdrowionka dla wszystkich

och ma_linko zobaczysz sama jakie to słodziaki są.. Czytaj jak najwięcej bo sporo jest wiadomości o królisiach a naprawdę trzeba wszystkiego się dowiedzieć nim się nabędzie malucha! na moim wątku są podane strony o króliczkach. Prześledź jeśli masz ochotę mój wątek od początku. Trzymam kciuki za gojenie się rączki!!

[cZaRnA_KiCiA]

Kuluś ma łupież Uszka nadal łyse. Teraz łuszczy mu się skórka na końcówkach uszek i ma łupieżyk na karku Ale i tak jest śliczny mój niulek... Źle mi

[motylek1007]

drapie sie mocno? niestety wizyta u wet konieczna...

ale nie martw sie on z tego wyjdzie, leczenie jest długie ale rokowania dobre zobaczysz jeszcze bedzie fikał i Cie wkurzał

[cZaRnA_KiCiA]

Napisane przez motylek1007

zobaczysz jeszcze bedzie fikał i Cie wkurzał

już nie mogę się tego doczekać


Drapie się, owszem.. Martwi mnie ten łupież.. Poza tym jest ok. Ma spory apetyt, uroczą ciekawą wszystkiego minkę, chętnie wychodzi
chociaż ostatnio ma opory bo wychodzenie kojarzy mu się z smarowaniem uszek.. Patrzy na mnie tymi swoimi ślicznymi błyszczącymi oczkami i wydaje mi się że pyta mnie kiedy mu to minie
Wiem, piszę jak nawiedzona