2009-03-14, 18:37 | #91 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
My akurat tych pieniedzy nie potrzebowalismy, ale wtedy gdy wyprzedywany byl caly nasz majatek rodzinny moj wujek umieral na raka. I nie dostal z rodzinnego majatku nawet zlotowki chocby na owoce Takze w obecnej sytuacji radze Wam uporzadkowac sprawy majatkowe, bo potem moze sie okazac, ze zostalyscie z niczym:/
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
|
2009-03-14, 18:38 | #92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: zła macocha ?
Fresiu , nie jest mozliwe wydziedziczenie dziecka, zapisujesz testament , a i tak dostaje jakas czesc majatku . Wedlug prawa nalezy mu sie i tyle ( sytuacja miedzy dwoma bracmi moimi kuzynami na ten przyklad - jeden ominiety w testamencie byl ( wujek za nim nim przedapadal etc) i co ? ten brat co w testamecie byl i tak musial mu splacic jego czesc) .
inna sprawa ze tak jak autorka to by musiala sie sadzic i to pewnie latami z "macoszka" bo to obca kobita Moi kuzyni sie po prostu dogadali sami i nie ciagali po sadach etc. tak samo z dziedziczeniem gdy jeden rodzic umrze . Moj dziadek umarl, babcia zostala sama . Wujek( brat mojej mamy) chcial zamieszkac w domu z babcia - to sadownie wszystkie dzieci ( rodzenstwo mojej mamy) zrzekaly sie swojej czesci domu na korzysc swojego brata - za to ze bedzie sie opiekowal babcia do smierci i zostanie mu dom .Kazdy mial swoja czesc domu juz po smierci dziadka i mimo ze zyla babcia .
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." Edytowane przez moee Czas edycji: 2009-03-14 o 18:43 |
2009-03-14, 18:43 | #93 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
A kolejna sprawa. To jest bardzo przykre, ze w tej chwili okazuje sie, ze poprzednie malzenstwo, owoce milosci rodzicow autorki sa niczym. Bo przeciez sa dorosle, wiec niech spadaja :/ Czy naprawde wiezy rodzinne do niczego nie zobowiazuja?
__________________
jeśli kochasz to wybacz jeśli wybaczysz to nie wypominaj jeśli nie masz sił to odejdź od niego jeśli odejdziesz to już nie wracaj jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj zestarzeje się i już nie będzie zdradzał lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość |
|
2009-03-14, 18:59 | #94 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
zostaje isc do sadu i miec to na pismie. Cytat:
czy ktos go uswiadomil? rodziny sie nie wybiera chyba bardziej ludzka przywoitosc nakazuje jakies zobowiazuja a nie wiezy rodzinne. |
||
2009-03-14, 19:00 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: zła macocha ?
Zanim postaram sie wypowiedziec w kwestii problemu autorki, mala pomoc prawna dla wszystkich ze spadkow:
Jesli rodzice nie spisali umowy malzenskiej (a tak jest w wiekszosci przypadkow) to mamy mamy 3 rodzaje majatku malzenskiego - majatek meza, zony i wspolny. Do osobistego majatku malzonkow rzeczy wymienione w art. 33 k.ro. (kodeksu rodziinego i opiekunczego). Do majtku wspolnego naleza rzeczy wymienione w art. 31 k.r.o. Sa to w szczegolnosci (ale rowniez to, co nie jest wymienione w art.33): wynagrodzenie za prace, inne dochody kazdego malzonka, dochody z majatku osobistego malzonka (czyli np. pieniadze z wynajmu mieszkania, ktore nalezalo do nas przed slubem. mieszkanie wciaz nalezy do naszego majatku odrebnego i po rozwodzie malzonek nie bedzie miec do mieszkania praw.), dochody z majatku wspolnego, srodki zgromadzone narachunkach funduszy emerytalnych. Pamietajmy, ze pieniadze ze spadkow, darowizn(wyjatek-gdy zapisano na obydwoje darowizne) nawet otrzymanych po slubie wchodza do naszego majatku odrebnego! testament notarilany nie ma wyzszosci nad testamentem nienotarialnym =liczy sie sotatni sporzadzony (w odpowiedni sposob) testament. Co do wydziedziczenia- odsylam do art. 928 k.c. (kodeksu cywilnego). W skrocie nie wystarczy napsiac, ze sie dziecko wydziedzicza - trzeba miec powazne, udowodnione podstawy do wydziedziczenia. Jak dziieliym spadek: po smierci mamy majatek sklada sie z 2 odrebnych czesci (czesci mamy i taty). tata ma prawo do dysponowania swoja polowa majatku jak chce. z czesci mamy - robimy podzial spadku. gdy jest malzonek i dzieci, to wyglada to w nastepujacy sposob: z 1/2 calego majatku rodzicow (tej czesci mamy): dzielimy rowno miedzy malzonka i dzieci, ale malzonek nie moze dostac mniej niz 1/4 majatku. w tym przypadku ojciec autorki posta ma prawo do 5/8 majatku, a siostry po 1/8. A co do problemu autorki: Jesli sie wyprowadzisz, to przegrasz. Ojciec znajdzie sie calkiem pod wpluywem nowej mamusi, a Wy stracicie z Nim kontakt. A z drugiej strony czuc sie jak wrog we wlasnym domu?? Nie weim, jaki jest uklad w Waszej rodzinie. Ja chyba, o ile atmosfera jest znosna, staralabymsie byc dobra, mila dla ojca, wymoc pomoc finansowa dla swojej dzialalnosci zawodowej (tak, tak - jestes mlod,a musisz zaczac sama zarabiac, bo Twoja sytuacja jests nieciekawa). O ile mozna to wytrzymac, to staralabym sie nie wyprowadzac. Wyprowadzka to placenie kasy za wynajem itp. A jesli zdecydowalabys sie na wyprowadzke, to tylko pod warunkiem, ze ojciec kupilby Ci samodzielne mieszkanie. Twoje siostry pewnie dostaly jakas pomoc od Niego. A Fresie sie latwo mowi, ze nalezy liczyc na siebie. Jak osoba studiujaca (przypuszczalnie dziennie) ma sie sama utrzymac, wynajac mieszkanie i otworzyc wlasna dzilalanosc, nie majac zadnego zaplecza finansowego?? Ojciec bohaterki kompletnie stracil rozum - traktuje swoje dzieci w jakis koszmarny sposob (zakaz wizyt, nie mowienie o slubie, propozycja wyprowadzki). Przeciez przez cale zycie corki byly z Nim, z matka autorki posta sie dorabial, a teraz jakas cwana frania ma to wszystko rozpuscic?? I do tego odizolowac Go od corek?? Ciekawe na co tej Pani bedzie taki 70-letni dziadek. Pusci Go w skarpetkach i tyle. Do tego zmierza. I jak dziewczyny madrze tego nie rozegraja, to straca ojca, fime i majatek. |
2009-03-14, 20:35 | #96 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: zła macocha ?
Aż mną zatrzęsło z nerwów na tę całą historię.
Jasne wyprowadź się ,ciekawe czy potem będziesz miała pozwolenie na odwiedziny.Wątpię. Zamki będą wymienione i jej dzieci po pokoiku dostaną. Masz tam być! Twoich dwoch sióstr tam nie ma i już są fochy. Jak jeszcze Ty się z oczu to M uzna ,że tylko ona jest rodziną .Ale taka rodziną do majątku. Wiesz czym mi tu pachnie-panna Twego tatę oskubie i pójdzie w tango. Wtedy rodziciel przejrzy na oczy.Oby wcześniej. Powiedz mi jeszcze jak ojciec reaguje np na zakaz odwiedzin wnucząt? Ma jakieś ale? Powiedz że tak! |
2009-03-14, 20:36 | #97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: zła macocha ?
jeżeli chodzi o moje pieniądze, to zawsze uczono mnie oszczędności i przedsiębiorczości. mam odłożone trochę - zamrożone pieniądze z pracy za granicą w wakacje, to co odkładam co miesiąc z pracy etc. tyle, że gdybym chciała się wyprowadzić aby kontynuować dotychczasowy tryb nauki i pracy potrzebowałabym dwóch pomieszczeń, co na chwilę obecną może być ciężkie do znalezienia i uwierzcie, że to nie są moje fanaberie, gdyby nie luksus posiadania takich warunków nie podejmowałabym takiego drugiego kierunku... tyle, że umowa była ustna. postanowiłam wytrzymać przynajmniej do tego października, siostry mnie poparły. z Tatą hmmm rozmowa jest ciężka. bardzo widać wpływ M. na niego. nagle ona stała się priorytetem w każdej dziedzinie... może to dziwne, ale o pieniądze się nie boję. boję się, że ona go zostawi prędzej czy później w skarpetkach jako śmiesznego i pozbawionego niezależności staruszka... już teraz rozmawia się z nim jak z autystycznym dzieckiem, a próbowałyśmy z siostrami nie raz i nie dwa
|
2009-03-14, 20:51 | #98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: zła macocha ?
|
2009-03-14, 20:52 | #99 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: zła macocha ?
Moja koleżaka ma całkiem podobną sytuację.Nawet gadalam z nią ostatnio.
Sprytna kobieta (starsza!) kręci się tylko koło facetów z b.wysoką emeryturą. I właśnie teraz z jej ojcem urzęduje. Poprzedniego amanta tak omotała ,ze mieszkanie przepisał na jej dorosłego syna. I tu może być tak samo -ojciec oczywiście zaprzecza ale mówiła że bardzosię zmienił więc kto to wie.. amistad.k.m.s dzięki ,nie doczytałam Bardzo przykre,bardzo... Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2009-03-14 o 20:54 |
2009-03-14, 21:45 | #100 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 164
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
Może to będzie okrutne co powiem, ale tak właśnie myślę : Jeśli tak właśnie będzie, to twój ojciec zwyczajnie sobie na to zasłuży. Bo co jak co, ale stawiać osobę bądź co bądź obcą ponad osoby swoich dzieci, jeszcze córek, które na dodatek nic złego nie robią...A przecież więzy krwi są czy raczej powinny być najważniejsze... Tak na marginesie powiem ,że matka mojego kolegi ma właśnie taki sposób na życie- znajduje sobie facetów, wdowców lub żonatych [!] i wyciąga z nich kasy ile się da. A potem zostawia takiego ,często już skłóconego z rodziną i znajduje następną ,,ofiarę''. |
|
2009-03-14, 22:00 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: zła macocha ?
Myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy a jednak... a jednak okazuje się, że wciąż mało wiem o ludziach i o życiu... myślałam, że takie coś to tylko w filmach
|
2009-03-14, 22:46 | #102 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: zła macocha ?
Fresa nie chcąc wywoływać kłótni, proszę Cie nie wypowiadaj się na tematy na które nie masz zielonego pojęcia....
Gadasz, że dzieci mogą ale nie muszą dostać, brednia totalna, tak jak napisała koleżanka w jednym z postów by wydziedziczyć musisz mieć BARDZO POWAŻNY powód, jak np brak zainteresowania chorym niedołężnym rodzicem i dodatkowo poparte. Kolejna kwestia, owszem testament jest dobrowolny, ale czy Ty wogóle wiesz o czymś takim jak dziedziczenie ustawowe? Bo coś mi się wydaje, że jest to dla Ciebie obce pojęcie. Dziedziczenie ustawowe dzieli spadek na wypadek właśnie BRAKU TESTAMENTU, czyli nie ma tu mowy o dobrowolnym spadku. Ustawa reguluje i zapewnia podział majątku, a w tym wypadku skoro majątek był wspólny, mama zmarła i nie zostawiłą swojej ostatniej woli, to do dzieła idzie ustawa, czyli jak wyżej dla każdej 1/8 całości. Olila9 wybacz ale rozwód a kwestia testamentu to są bardzoooooooooo różne sprawy.... więc nie wiem jak Ty możesz porównywać sprawy sądowe w tak różnych kwestiach.... Podczas rozwodu, nie masz jasno napisane, że męzowi nalezy się tyle a żonie tyle i dzieci zostają przy np małżonku który więcej zarabia.... bo to by była totalna głupota, a w tak luźnej kwestii to oczywiście każdy różnymi metodami próbuje o swoje zawalczyć. Natomiast w sprawie spadku na wypadek braku testamentu jest jasno powiedziane podział miedzy ojca i dzieci w tym ojciec minimum 1/4. Poza tym jak napisała osoba wyżej, ojciec swoim majątkiem może dysponować do woli. ALE SWOIM. Córki nie powinny rezygnować z tego co należało do ich mamy. Fresa jeszcze jedno, jeśli uważasz ze w dzisiejszym świecie, skoro autorka mając niecałe 23 lata, ciągnąć dwa kierunki i pracując miałaby być jeszcze BARDZIEJ samodzielna, to wybacz ale nie zazdroszcze Twoim potomkom, może i jestem przykra, ale jakoś mam wrażenie że kierujesz się metodą "rzucić na głęboką wodę", i taką metodę polecasz autorce... może do brzegu dopłynie , a ja nie rozumiem czemu by nie miała przy tym skorzystać z koła ratunkowego.
__________________
. Edytowane przez marta1210 Czas edycji: 2009-03-14 o 22:47 |
2009-03-14, 23:03 | #103 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: zła macocha ?
Podpisuje sie pod tym co napisala marta obiema rekami i wylaczam ten watek, bo zwyczajnie sie przy nim denerwuje.
Autorce watku zycze powodzenia i radze by jednak bardziej zainteresowala sie sprawamy finansowymi, bez wzgledu na to ile ma dzisiaj odlozone, bo pewnego dnia moze sobie pluc w brode, ze tego nie zrobila. Pieniedza i uregulowanie spraw finansowych powinno byc teraz piorytetem, bo na ojca raczej juz nic nie poradzi - zglupial i koniec, a tego psa oddalabym do schroniska, bez pytania. |
2009-03-15, 01:23 | #104 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: zła macocha ?
przeczytałam cały wątek i co do niektórych wypowiedzi ręce opadają
Cytat:
__________________
Ostatni raz w siebie zwątpiłam !
|
|
2009-03-15, 08:50 | #105 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zgadzam sie z całoscia. |
||||
2009-03-15, 09:13 | #106 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: zła macocha ?
Gwiazdeczko1978
Akurat u Olili9 hipokrtyzją jest również fakt, że radzi komuś by nie sądziła się o swoje bo szkoda nerwów, a sama przechodziła dwa rozwody jak mówi się nasłuchała różnych rzeczy ale jednak sądziła się dalej i nie poszła na ugodę....
__________________
. |
2009-03-15, 11:23 | #107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: zła macocha ?
gadałam dzisiaj z siostrą i postanowiłyśmy, że ja jako ta, która jest obecnie mimo wszystko najbliżej Taty pogadam z nim o sprawach finansowych. nie jestem w stanie się dłużej płaszczyć i udawać, że nic się nie stało... z całą pewnością sprawy się nie wyprostuje z dnia na dzień, ale w sumie dzięki Wam spojrzałam na nią w trochę innym świetle.
podkreślam, że nie chodzi mi o kasę, a przede wszystkim, o to, żeby jakoś naprostować te popieprzone relacje... serio, boję się o Tatę, o to, że w 3 miesiące po ślubie zmienił się o 180 stopni |
2009-03-15, 11:30 | #108 |
mj
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: zła macocha ?
Bardzo Ci współczuję, bo to nie jest łatwa kwestia... Tym bardziej że Ty bylaś najbliżej Taty, więc na pewno bardzo przeżywasz to wszystko. Jednak musisz pomyśleć o przyszłości, to fakt że rodziców się za pieniądze nie kocha, ale co jeśli Twój tata tak pozwoli sobą manipulować że ten babol zabierze wszystko co należało też do Twojej mamy, wybacz ale chyba by się w grobie przewróciła...
__________________
. |
2009-03-15, 11:37 | #109 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: zła macocha ?
Nie róbmy z Fresy potwora, stanę w Jej obronie nie tylko z sympatii, bo kazdy ma prawo inaczej się zapatrywac na tą sprawę, nawet jeśli jego pogląd potrafi być wkurzający.
Jeden powie: nie, dlaczego, dlaczego ja mam sobie utrudniać i oddawać wszystko z pocałowaniem ręki, drugi dumnie uniesie podbródek i powie, aha, jak ty jesteś taki, to ja dziękuję, sam sobie poradzę/bez łaski/jeszcze do mnie przyjdziesz z płaczem. W wypowiedziach Olila i innych w tego typu deseń, najbardziej natomiast nie podoba mi się snucie wizjonerstwa, co warto, a czego nie warto, bo autorka w sumie nie podjeła jeszcze żadnych środków odnośnie próby polepszenia swojej sytuacji, stąd rady, by sobie darowała, ''szkoda nerwów'' (zupełnie, jakby szybka lekcja usamodzielnienia się i odpowiadania w pełni za siebie przy 2 kierunkach i pracy miałaby jej nerwowo nie kosztować), uważam za kompletnie nie na miejscu. Oczywiście, że na wojnach z rodziną mozna się nieźle przejechać, wypalić psychicznie, nic nie zyskac, ale na miłość b., nie powinna dziewczyna grzecznie ustepować na ''dzień dobry''. Jedynie co martwi w tej sytuacji, to to, czy autorka bedzie potrafiła zająć się tą sprawą, martwi, że popłakuje po kątach, bo gdyby była asertywna, raczej powinna się tym wszystkim przede wszystkim wkurzać, i życzę jej po prostu, aby siostrom i jej, udało się załatwić w miarę sensownie załatwić ten ''problem'', przy jak najmniejszych kosztach. Tak na marginesie, pozostawienie tatusia we władaniu harpii , wystawienie go na ryzyko, że ta go oskubie i zostawi na stare lata z niczym, bo przecież tego sobie dokladnie życzy - jest najłatwiejsze, wbrew pozorom, i lepiej dązyć do tego, aby ''kara'' nie przewyższała ''winy''. Jaką ojciec w końcu zbrodnię popelnił?; zakochał się, potocznie mówiąc, przy tym zdurniał, a wygląda na to, że kobieta nie okazuje się być warta tej miłości - i gość jest marionetką w rękach drugiego człowieka - chyba nikt nie chciałby się znaleźć w tego typu sytuacji. Więc skąd w ogóle to zacietrzewienie, obowiązkiem córek też jest robienie wszystkiego, by szkody wynikłe dla ojca, ewentualnie, z tego związku były jak najmniejsze. I wbrew pozorom nie tylko o wyrywanie pazurami co im się należy, od razu chodzi, ale dobrze będzie, gdy uda im się chociaż tyle zrobić. Majątki to się obracają w ruinę najczęściej przez czyjeś działania, bo nie przez kryzysy, które masowo się zazwyczaj nie dzieją i trudno żądać od powiązanych z sytuacją osób, aby usuwały się na bok. Bo tego chce jakaś panna - nawet nie ojciec, któremu x-lat nie przeszkadzało mieszkanie z córką i plany wspólnej przyszłości. eot. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2009-03-15 o 11:39 |
2009-03-15, 11:39 | #110 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: zła macocha ?
co do pamiątek po Mamie to miała taką piękną kolię w komplecie z kolczykami i bransoletą. białe złoto z kilkoma diamentami. miałam to dostać w dniu ukończenia studiów. podobno MAma bardzo chciała, żebym założyła ją na swoje rozdanie dyplomów... dziś M z Tatą gdzieś się wybierają do teatru i ona od rana się pindrzy (przepraszam za określenie, ale inne mi nie pasuje tutaj) i kiedy zeszłam do kuchni ona przymierzała jakąś sukienkę mając na szyi kolię Mamy... myślałam, że ją zabiję, dostałam jakiejś histerii po prostu kazałam jej to zdejmować itp. okazało się że Tata jej to oddał bo jej się bardzo takie błyskotki by przydały ale ma je dać do jubilera żeby coś tam pozmieniał
|
2009-03-15, 11:42 | #111 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: zła macocha ?
I bardzo dobrze, że dostałaś histerii, wreszcie jakis przejaw buntu. Zabrać, i dać 1 z sióstr na przechowanie.
|
2009-03-15, 11:55 | #112 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
Od takich rzeczy sie zaczyna - wspoczuje , musisz sie postawic twardo.
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
|
2009-03-15, 13:29 | #113 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
Co za wredny babsztyl. A tatus oci*pial chyba na starosc. Kochana, czas niezwlocznie uporzadkowac kwestie majatkowe. Twoj tatus jest na najlepszej drodze do oddania wszystkiego tej kobiecie. I unoszenie sie honorem nic nie da. Trzeba walczyc o swoje prawa majatkowe, bo walczysz o lepsza przyszlosc dla siebie. Koniecznie grzecznie z Nim porozmawiaj. I pamietaj - darowizna, jakiekolwiek przepisanie nieruchomosci MUSI BYC BEZWZGLEDNIE ZAWARTE W FROMIE NOTARIALNEJ!!!! Musisz byc silna. Jesli sie uda, to straraj sie z Tata jak najlepsze kontakty utrzymywac. W innym wypadku to cos Nim zawladnie calkiem i tatusia odzyskacie, gdy bedzie goly jak swiety turecki. Majatek przepuszczony, a Wasze relacje calkowicie popsute. |
|
2009-03-15, 14:17 | #114 |
Raczkowanie
|
Dot.: zła macocha ?
szczerze współczuje sytuacji...
|
2009-03-15, 14:43 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: zła macocha ?
SLuchaj, bizuterie jej odbierz i tyle. Twoj ojciec nie moze jej dawac czegos, co jest Twoje. Słuchaj, nie mozesz na to jej pozwolic, bo juz wam na głowe wchodzi- to zasługa Twojego taty.
A teraz troche kobiecego sprytu- badz dla niej miła, chwal ja w rozmowach z ojcem, badz mow tonem pochwalajacym, nawet jak głupoty robi. Jak bedziesz ja atakowac w jakikolwiek sposob, to ojciec wezmie jej strone jako pokrzywdzonej, taka naturalna reakcja ludzka. Wsyp jakies ziolka na przeczyszczenie, zeby nie była dla niego tak atrakcyjna Najlepiej dzis przed teatrem |
2009-03-15, 16:27 | #116 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 164
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
Ja bym chyba zabiła chyba bym babę udusiła tą kolią...co za brak szacunku, naprawdę, czy ona nie ma za grosz wstydu??? Szok szok szok Powinnaś teraz wszystkie pamiątki po mamie zabrać do swojej części mieszkania...bo dojdzie do tego, że ona nie tylko zacznie je nosić ale może i sprzedawać |
|
2009-03-15, 16:41 | #117 |
Raczkowanie
|
Dot.: zła macocha ?
Dokładnie tak, jak piszą dziewczyny - zabierz wszystkie pamiątki po Mamie (biżuterie, zdjęcia, książki...) do siebie, bo kto wie czy wkrótce Twoja "nowa mama" nie zechce ich wyrzucić lub sprzedać.
Z kim zostawiają dzieci jak idą do teatru? Bo jeśli z Tobą, to ja bym 5 minut przed ich wyjściem oznajmiła że wychodzę i niech sobie znajdą opiekę dla tych "bachorów" (w nawiązaniu do tego co ta paniusia powiedziała o dzieciach Twojej siostry). Ja bym w takiej sytuacji nie była miła...
__________________
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze zagubioną łódeczką wśrod raf kroplą deszczu trzciną myślącą wśrod traw ...ale jestem!
|
2009-03-15, 18:04 | #118 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: zła macocha ?
Cytat:
Dziękuję Cytat:
|
||
2009-03-15, 18:32 | #119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: zła macocha ?
[quote=Fresa;11458638]
A dlaczego po śmierci mamy nie podzieliłyście rzeczy typu biżuteria między 3 siostry? co do tego to akurat nie mam wątpliwości, że powinno przejść na córki. większością rzeczy się podzieliłyśmy. bizuterią, książkami, rysunkami etc. ale kiedy Mama odeszła byłam jeszcze mała tzn miałam 12 lat, a Mama ponoć bardzo chciała żebym ten komplet dostała kiedy ukończę studia więc do tego czasu miał na mnie zaczekać. |
2009-03-15, 18:48 | #120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: zła macocha ?
To powiedz ojcu, że to Twoja biżuteria i schowaj ją u siebie.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:25.